W.Brytania: Obrona wiary czy
dyskryminacja?
Sąd odrzucił skargę terapeuty, który został zwolniony z pracy za to, że
z powodów religijnych odmówił udzielania porad parom homoseksualnym.
Sprawa sięga 2008 roku. 48-letni czarnoskóry Gary McFarlane pracował
wówczas w firmie Relate w Bristolu jako konsultant: udzielał porad seksualnych
parom małżeoskim. Jednak podpadł swoim szefom, gdy z powodów religijnych
nie chciał się zgodzid na udzielanie takich porad gejom.
Praktykujący anglikanin, ojciec dwójki dzieci został wyrzucony z pracy.
McFarlane natychmiast uznał, że to dyskryminacja na tle religijnym,
i postanowił się zwrócid do sądu.
Sąd pierwszej instancji odrzucił jego skargę już w ubiegłym roku. W czwartek
zrobił to kolejny sąd. - Nie żyjemy w społeczeostwie, w którym wszyscy ludzie
wyznają tę samą religię - uznał sędzia.
"To słuszny wyrok. Musi byd jasne, że prawa zakazujące dyskryminacji służą
ochronie ludzi, a nie ich wiary" - cieszył się na łamach "Daily Mail" Terry
Sanderson, szef National Secular Society, które popiera świecki model paostwa.
Sprawa nabrała rozgłosu. Za McFarlane'em wstawił się były arcybiskup
Canterbury lord Carey, który głośno wyraził swoje zaniepokojenie
dyskryminacją chrześcijan w sądach. Wezwał też do powołania specjalnego
składu sędziów, którzy byliby wyczuleni na kwestie religijne. - Ostatnie wyroki
brytyjskich sądów popierane są niebezpiecznymi argumentami, które mogą
nawet doprowadzid do niepokojów społecznych - twierdzi lord Carey.
Tego samego zdania jest Chrześcijaoskie Centrum Prawne, które wspiera
McFarlane'a. Jak przekonuje, nie jest to jedyny przypadek - w ostatnim czasie
wielu chrześcijan z powodu religii zostało zwolnionych z pracy.
Głośna, również w Polsce, była historia 54-letniej pielęgniarki Shirley Chaplin,
która odmówiła zdjęcia krzyżyka z szyi - z tego powodu zakazano jej pracy z
pacjentami. Był też przypadek urzędniczki Lillian Ladele, która odmówiła
rejestrowania związków partnerskich gejów.("Rzeczpospolita")
2010.05.04 Rzeczpospolita, Z zagranicy