wtorek, 23 październik 2012 14:10
Ciemno wszędzie… biegacz w pędzie! O
treningu nocą
Napisane przez Aleksandra Pałka
Dzisiaj nie biegałeś. Masz wyrzuty sumienia, patrzysz na zegarek i ze smutkiem
stwierdzasz, że na trening jest już za późno. Czyżby?
Okazuje się, że bieganie nocą jest coraz popularniejszą formą aktywności wśród sportowców. Nocne
treningi mogą okazać się idealnym rozwiązaniem – pod warunkiem, że będziesz przestrzegać kilku
podstawowych zasad. Dlaczego decydujemy się na bieg po zmroku i o czym wtedy należy pamiętać?
Postanowienie o nocnych treningach wynika najczęściej z braku czasu. W ciągu dnia szereg
obowiązków nie pozwala nam na upragnioną aktywność fizyczną. Świadomość czekających na nas
niedokończonych spraw może skutecznie odebrać przyjemność z biegania. Trening pod presją rzadko
kiedy bywa źródłem zadowolenia, wręcz przeciwnie – często staje się jedynie przykrym
obowiązkiem. W związku z tym coraz więcej osób traktuje nocny bieg jako zasłużony relaks i
osobistą nagrodę po całym dniu ciężkiej pracy.
Bieganie nocą może być jednak nieco uciążliwe. Stopień tej uciążliwości zależy przede wszystkim od
miejsca, w którym chcemy trenować. Oświetlone ulice nie tylko dostarczą nam estetycznych wrażeń,
będąc elementem nierzadko pięknej, nocnej odsłony miasta. Przede wszystkim zapewnią nam lepszą
widoczność – w ciemności źrenice stopniowo rozszerzają się, by wpuścić jak najwięcej światła. Nasze
oczy potrzebują więc czasu, by przywyknąć do nowych warunków. Jak możemy sobie pomóc w tej
sytuacji? Rozgrzewając się właśnie w ciemności – podczas ćwiczeń przyzwyczaisz wzrok do treningu
pod osłoną nocy.
Jakie inne pozytywne skutki niesie za sobą bieganie w świetle ulicznych latarń? Będziemy czuć się
znacznie bezpieczniej niż podczas przemierzania ciemnych, leśnych bezdroży. I nie chodzi tylko o
Ciemno wszędzie… biegacz w pędzie! O treningu nocą
https://www.treningbiegacza.pl/trening/porady-treningowe/item/849-ci...
1 of 2
2013-04-02 14:13
Tweetnij
0
strach przed groźnymi zwierzętami czy złoczyńcami czyhającymi w krzakach. W ciemności możemy
zwyczajnie się zgubić, a także nie zauważyć wielu przeszkód – zmiany podłoża, wystającego korzenia
czy kamienia na środku drogi. W takich warunkach bardzo łatwo o kontuzję. Nie biegaj więc w
miejscach, których nie znasz – jeśli jednak masz swoje ulubione trasy i nie chcesz z nich rezygnować,
zaopatrz się w latarkę czołową. By zapewnić sobie komfort podczas treningu, załóż ją na sportową
opaskę lub czapkę.
Najważniejsze, by to biegacz w trakcie swojej nocnej wyprawy był widoczny dla otoczenia,
szczególnie dla kierowców. W tym celu powinien mieć odblaskowe elementy – umieszczone na
ramionach i nogach – lub ubranie ze specjalnego materiału, opracowanego z wykorzystaniem
zjawiska retrorefleksji, czyli odbicia światła w kierunku jego źródła. Warto także przypomnieć, że
brak promieni słonecznych wiąże się z obniżeniem temperatury powietrza. Załóż na siebie dodatkową
warstwę ubrania, która ochroni Cię przed zimnem.
Pamiętajmy, że od pory treningu powinniśmy uzależnić czas spożywania posiłków, a przy okazji
biegania nocą – kontrolować, kiedy i ile śpimy. Jeśli biegamy bardzo późno, możemy dojść do
wniosku, że zabieramy sobie cenny czas na niezwykle ważny dla organizmu sen. Najprostszym
rozwiązaniem w tej sytuacji jest drzemka popołudniowa, która pozwoli nam tym brakom zapobiec.
Należy jednak wziąć pod uwagę, że wysiłek o zbyt późnej porze to częsta przyczyna problemów z
zaśnięciem. Zrezygnuj z niego, jeśli borykasz się z zaburzeniami snu. Co najmniej 2 godziny przed
treningiem nocny biegacz powinien zjeść pełnowartościowy posiłek, a po powrocie może pozwolić
sobie na lekką przekąskę – np. kanapkę, jogurt lub owocowy koktajl. Wiele zależy od intensywności
treningu, przebytego dystansu i liczby spalonych kalorii. Nie zapomnij również o uzupełnieniu
płynów.
Dla wielu biegaczy trening w blasku księżyca tworzy niesamowity klimat, któremu chętnie się
oddają, nie zważając na trudności. Nocne treningi to dla sportowca o wiele większe wyzwanie, które
– choć ryzykowne – pomaga przygotować się do wielu niespodziewanych sytuacji podczas kolejnych
biegów. Niewątpliwie w tych nietypowych warunkach biegacze nabierają cennego doświadczenia,
którego nie zdobyliby tuptając w pełnym słońcu.
A może się mylę i to po prostu cudowny lek na bezsenność? :-)
Ostatnio zmieniany sobota, 03 listopad 2012 17:06
Like
Be the first of your friends to
like this.
Facebook social plugin
Posting as Dominik Flis
(Not you?)
Add a comment...
Post to Facebook
Ciemno wszędzie… biegacz w pędzie! O treningu nocą
https://www.treningbiegacza.pl/trening/porady-treningowe/item/849-ci...
2 of 2
2013-04-02 14:13