Czy konserwatysta mo e by ministrem
sprawiedliwo ci? Paradowska o rodzie: To
pogarda dla innych pogl dów
- Problem polega na tym, e pani profesor w ogóle kwestionuje prawo osób o innych ni jej pogl dy do
zajmowania stanowisk - oceniaøa Magdalen rod Janina Paradowska w Radiu TOK FM. To kolejna odsøona
sporu o to, czy konserwatysta Marek Biernacki to wøa ciwa osoba na stanowisko ministra sprawiedliwo ci.
W poniedziaøek Marek Biernacki
zostaø ministrem sprawiedliwo ci
. Podczas uroczysto ci mówiø o swoich priorytetach -
nowelizacji kodeksu post powania karnego i ustawy o prokuraturze, walce z przewlekøo ci post powa s dowych,
usprawnieniu s dów gospodarczych.
Jednak od blisko tygodnia toczy si dyskusja, czy konserwatysta w ogóle powinien obj takie stanowisko. Najpierw
Gowin, teraz Biernacki, adna ró nica - zdaj si mówi krytycy tej ostatniej nominacji.
W ubiegøy poniedziaøek
Fundacja im. Izabeli Jarugi-Nowackiej przywoøaøa list "osi gni " nowego ministra
przygotowan przez stron Wiemkogowybieramblogspot.pl. Biernacki gøosowaø m.in. przeciwko skierowaniu do dalszych
prac projektów ustaw o zwi zkach partnerskich, opowiedziaø si za pracami nad ustaw caøkowicie zakazuj c aborcji
czy zgodziø si na ratyfikacj konkordatu.
Fundacja opatrzyøa to komentarzem: "A eby rado po egnania Gowina nie trwaøa zbyt døugo".
Dobro wszystkich obywateli
Krytyczna wobec decyzji premiera jest te Magdalena roda z Kongresu Kobiet, dla której to "kolejny dowód na to, e
Donald Tusk na pewno nie chce >rewolucji obyczajowej<. e nie rozumie tego, czym jest modernizacja, i pragnie
przej do historii jako wieloletni premier, który zastaø Polsk >pisowsk <, a pozostawiø >tradycyjn <".
Na øamach
"Gazety Wyborczej" pisaøa
o tym, e "w Europie osób o tak tradycyjnych pogl dach religijnych w ogóle nie mianuje si
na stanowiska, których funkcj jest zmiana spoøeczna, chyba e potrafi pracowa na rzecz dobra wszystkich obywateli
(a nie tylko katolików), pozostawiaj c religijn doktryn w domu".
Na jej søowa zareagowaøa publicystka Janina Paradowska. - Bardzo mi przykro, e rodowiska feministyczne, które tak
si upominaj o tolerancj , zapominaj o tym, co tak naprawd znaczy søowo "tolerancja" - mówiøa w ubiegøy czwartek w
Radiu TOK FM.
Nietolerancja czy krytyka?
We wtorek, te w TOK FM, poszøa dalej: - By mo e søowa "nietolerancja" u yøam niewøa ciwie. By mo e nale aøo
mówi ostrzej - o pogardzie dla innych pogl dów, o zamkni ciu si na inne pogl dy. Wcze niej roda twierdziøa, e nie
jest "nietolerancyjna", tylko "krytyczna".
Jednak zdaniem Paradowskiej to nieprawda, e roda jedynie krytykuje polityk kadrow Tuska. - Nie w tym problem.
Problem polega na tym, e pani profesor w ogóle kwestionuje prawo osób o innych ni jej pogl dach do zajmowania
stanowisk - oceniøa.
"Konserwatysta", czyli obelga
Jednak jak przekonuje w rozmowie z "Super Expressem" roda, Ministerstwo Sprawiedliwo ci w ogóle staøo si
"ministerstwem ochrony tradycji i religii". Dlatego marzy si jej na stanowisku szefa tego resortu kto kompetentny,
nowoczesny prawnik, który "b dzie staø na stra y praw wszystkich Polaków (i Polek) i b dzie d yø do równego
traktowania tych, którzy znajduj si w gorszym poøo eniu. Znana feministka przekonuje, e mo e wymaga tego od
partii, która "obiecaøa modernizacj nie tylko w dziedzinie stadionów i zegarków ministra Nowaka".
- Minister Biernacki daø si pozna jako obro ca tradycji, religii i praw naturalnych oraz w zwi zku z tym jako przeciwnik
prawa do aborcji, zwi zków partnerskich i refundacji zapøodnienia
in vitro
- opowiada roda.
- I co z tego? - odpowiada Paradowska. - Nie wiem, czy daø si pozna . Ja go znam tyle lat i musz powiedzie , e
bardzo søabo poznaøam jego pogl dy, poniewa si z nimi nie obnosiø. Zreszt te sprawy nie s w kr gu zainteresowa
Ministerstwa Sprawiedliwo ci - podkre liøa we wtorek w TOK FM.
Paradowska krytykuje znan feministk za to, e "pani profesor z góry wie, e [Biernacki] b dzie taki jak Gowin, a mo e
nawet gorszy ni Gowin". - Brnie w to, co zacz øa, a co dla mnie jest przejawem pogardy dla ludzi, którzy maj inne
pogl dy ni pani profesor. A ja uwa am, e pogl dy pana Biernackiego s uprawnione i pogl dy pani profesor s
uprawnione. Problemem jest to, e okre lenie, e kto jest konserwatyst , nie søu y jako okre lenie zespoøu pogl dów.
To okre lenie søu y jako epitet i obelga - mówiøa publicystka.
Tekst pochodzi z serwisu Wyborcza.pl -
http://wyborcza.pl/0,0.html
© Agora SA
Strona 1 z 1
Czy konserwatysta mo e by ministrem sprawiedliwo ci? Paradowska o rodzie: To pogarda dl...
2013-05-07
http://wyborcza.pl/2029020,75248,13864422.html