199912 ja klon

background image

NOWE SPO¸ECZE¡STWO

92 Â

WIAT

N

AUKI

Grudzieƒ 1999

JEST WIELCE PRAWDOPODOBNE

, ˝e na poczàtku nast´pnego stu-

lecia jakiÊ zespó∏ naukowców gdzieÊ na Êwiecie poinformu-
je o narodzinach pierwszego dziecka powsta∏ego w wyniku
klonowania. Podobnie jak by∏o z pierwszym dzieckiem z za-
p∏odnienia in vitro – urodzonà 21 lat temu Louise Brown –
znajdzie si´ ono w centrum zainteresowania mediów. Po kil-
ku latach b´dzie ju˝ jednak jednym z setek lub nawet tysi´cy
takich dzieci na Êwiecie.

Wizja ta sta∏a si´ ca∏kiem realna po opublikowaniu w lutym

1997 roku przez Iana Wilmuta i jego wspó∏pracowników z
Roslin Insitute ko∏o Edynburga w Szkocji doniesienia o uzy-

skaniu w wyniku klonowania owcy Dolly. Do klonowania u˝y-
to komórek gruczo∏u mlecznego doros∏ej owcy. Technika za-
stosowana przez zespó∏ Wilmuta, okreÊlana mianem transplan-
tacji jàder komórek somatycznych,

1

b´dzie prawdopodobnie

JA, KLON

KtoÊ gdzieÊ kiedyÊ sklonuje cz∏owieka.

I co wtedy?

Ronald M. Green

Chocia˝ klonowanie cz∏owieka mog∏oby stworzyç gromadk´ lu-
dzi wyglàdajàcych dok∏adnie tak jak ty, klony nie by∏yby w twoim
wieku, chyba ˝e zosta∏byÊ sklonowany natychmiast po pocz´ciu.
Muszà one równie˝ przejÊç okres dzieciƒstwa i wiek dorastania, za-
nim osiàgnà dojrza∏oÊç. Istotne pytanie brzmi: czy spo∏eczeƒstwo

DAN WAGNER

background image

wykorzystana do stworzenia pierwszego ludzkiego klonu.

2

Po-

lega ona na tym, ˝e naukowcy pobierajà jàdro jednej z tych ko-
mórek (zawierajàce wszystkie geny danego osobnika) i wpro-
wadzajà je do komórki jajowej, z której uprzednio usuni´to jej
w∏asne jàdro. Powstajàcy zarodek, którego ka˝da komórka za-
wiera DNA dawcy, jest nast´pnie wprowadzany do macicy
biorczyni, gdzie rozwija si´ do momentu urodzenia.

3

Badania nad podstawowymi procesami ró˝nicowania ko-

mórkowego stwarzajà nadziej´ na opracowanie nowych, re-
wolucyjnych metod leczenia. Ofiary poparzeƒ lub uszkodzeƒ
rdzenia nerwowego da∏oby si´ uratowaç, przeszczepiajàc im
skór´ lub tkank´ nerwowà wyhodowanà z w∏asnych komó-
rek. Dzi´ki temu mo˝na by∏oby cofnàç zmiany zwyrodnie-
niowe wywo∏ane takimi chorobami, jak cukrzyca, choroba
Parkinsona czy Alzheimera. Zapewne w nieco bardziej od-
leg∏ej przysz∏oÊci naukowcy zdo∏ajà wyhodowaç ca∏e narzà-
dy zast´pcze, których nasz organizm nie odrzuci [patrz: Ro-
ger A. Pedersen, „Pierwotne komórki zarodkowe”; Âwiat
Nauki
, czerwiec 1998].

Mo˝liwoÊç zastosowania techniki klonowania w medycy-

nie uÊwiadamia nam, ˝e nale˝y byç ostro˝nym w podejmo-
waniu decyzji o zakazie podobnych badaƒ. Natychmiast po
narodzinach Dolly politycy na ca∏ym Êwiecie zaproponowali lub
wprowadzili zakaz klonowania cz∏owieka. Prezydent USA Bill
Clinton ustanowi∏ moratorium na wykorzystywanie fundu-
szy federalnych do tego typu doÊwiadczeƒ, National Bioethics
Advisory Commission zaÊ nalega∏a, aby zakaz ten obowiàzy-
wa∏ równie˝ prywatny sektor badaƒ naukowych.

Ze wzgl´du na ciàgle nie znany stopieƒ zagro˝enia, jakie

dla przysz∏ego dziecka stwarza klonowanie, ostro˝noÊç jest ze
wszech miar wskazana. SpoÊród 29 wczesnych zarodków,
otrzymanych przez naukowców z Roslin drogà klonowania
somatycznego i przeniesionych do ró˝nych biorczyƒ, prze˝y∏
tylko ten, z którego rozwin´∏a si´ Dolly. Âwiadczy to, ˝e na ra-
zie owa technika zwiàzana jest z du˝ym ryzykiem strat zarów-
no w okresie rozwoju zarodkowego, jak i p∏odowego. Dollly
wydaje si´ zupe∏nie normalnà trzyletnià owcà i niedawno –
w nast´pstwie drugiej cià˝y – urodzi∏a trojaczki. Jednak˝e ostat-
nie badania nad jej telomerami – koƒcowymi odcinkami chro-
mosomów, które ulegajà skróceniu w miar´ starzenia si´ komó-
rek – wykaza∏y, ˝e sà one krótsze ni˝ u owiec w jej wieku.
Uzasadniona wi´c wydaje si´ obawa, ˝e w porównaniu z nimi
Dolly b´dzie ˝y∏a krócej. Zarówno ta sprawa, jak i wiele in-
nych czeka na wyjaÊnienie. Ukoƒczyç trzeba równie˝ inne
istotne badania na zwierz´tach, zanim klonowanie da si´
bezpiecznie stosowaç u ludzi.

Mogà one ostatecznie wykazaç, ˝e klonowanie nie jest dla

przysz∏ego dziecka wi´kszym zagro˝eniem ni˝ zap∏odnienie
in vitro w momencie, kiedy je przeprowadzono po raz pierw-
szy. Nale˝y mieç nadziej´, ˝e próby takie b´dà kontynuowane
jawnie w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Europie i Japo-
nii, gdzie istniejà odpowiednie agendy rzàdowe sprawujàce
nadzór zarówno nad badaniami dotyczàcymi cz∏owieka, jak
i ich ewentualnymi implikacjami. Mniej po˝àdana, choç bar-
dziej prawdopodobna sytuacja mog∏aby si´ wydarzyç, gdy-
by potajemnie w jakimÊ laboratorium zdesperowane ma∏˝eƒ-
stwo, chcàce mieç za wszelkà cen´ dziecko, z∏o˝y∏o swe na-
dzieje i oczekiwania w r´ce ˝àdnego s∏awy naukowca.

Ca∏kiem prawdopodobne, ˝e pracuje on ju˝ nad tym. Na ra-

zie czysto technicznym czynnikiem ograniczajàcym klono-
wanie cz∏owieka jest uzyskanie niezb´dnej do tego celu licz-

by dojrza∏ych komórek jajowych. Je˝eli Dolly stanowi jakiÊ
wskaênik, to potrzebne by∏yby setki komórek jajowych, aby
uzyskaç w wyniku klonowania zaledwie kilka zdolnych do
prze˝ycia zarodków. Stosowane obecnie metody wspoma-
ganego rozrodu, polegajàce na podawaniu preparatów hor-
monalnych stymulujàcych dojrzewanie komórek jajowych,
zapewniajà – w najlepszym przypadku – uzyskanie niewie-
lu tych komórek w ka˝dym cyklu miesiàczkowym. Miejmy
nadziej´, ˝e naukowcy rozwià˝à ten problem, udoskonalajàc
zarówno metody przechowywania zamro˝onych komórek
jajowych

4

, jak i opracowujàc techniki ich dojrzewania w p´-

cherzykach jajnikowych hodowanych in vitro.

KTO PIERWSZY?

Rodzi si´ pytanie, dlaczego ktoÊ, kiedy klonowanie cz∏o-

wieka stanie si´ mo˝liwe, mia∏by chcieç dziecka pocz´tego
w taki sposób? Rozwa˝ajàc t´ spraw´, powinniÊmy pominàç
koszmarne wizje podsycane przez pras´. Opisujà one dykta-
torów stosujàcych techniki klonowania do stworzenia armii

„idealnych ˝o∏nierzy” czy te˝ egotycznych bogaczy marzà-
cych o tym, aby wyprodukowaç setki lub tysiàce w∏asnych
kopii. Cieszàce si´ popularnoÊcià filmy, na przyk∏ad Multi-
plicity
(WielokrotnoÊç), sà po˝ywkà dla tego rodzaju wizji;
pomijajà jednak fakt, ˝e wskutek klonowania nie mo˝na na-
tychmiast uzyskaç wiernych kopii doros∏ego cz∏owieka.
W wyniku klonowania somatycznego otrzymuje si´ jedynie
zarodki, które muszà przejÊç trudny i d∏ugi okres cià˝y, uro-
dzone dzieci zaÊ trzeba wychowaç, zanim osiàgnà dojrza∏oÊç.
Saddam Husajn czeka∏by 20 lat, aby zrealizowaç swoje marze-
nie o doskona∏ej armii. Podobnie Donaldowie Trumpowie te-
go Êwiata musieliby zwerbowaç tysiàce kobiet, które mia∏y-
by byç matkami ich klonów.

Ci, którzy chcieliby w ten sposób produkowaç masowo dzie-

ci, oraz inni, pragnàcy uzyskaç czyjàÊ dok∏adnà kopi´, byliby
zapewne rozczarowani koƒcowymi wynikami. Chocia˝ geny
okreÊlajà zarówno mo˝liwoÊci, jak i ograniczenia ka˝dego z nas,
ich ekspresja – od momentu pocz´cia – jest stale uwarunko-
wana czynnikami Êrodowiskowymi, indywidualnymi zdarze-
niami i doznaniami, a tak˝e czysto przypadkowymi, które jed-
nak wp∏ywajà na nasz biologiczny i spo∏eczny rozwój. Nawet
identyczne bliêni´ta, naturalny ludzki klon, wykazujà pewne
ró˝nice zarówno pod wzgl´dem fizycznym, jak i psychicznym.
W jakim stopniu jednak ró˝nice te pog∏´bià si´ w przypadku
klonowanych dzieci rozwijajàcych si´ w innych czasach oraz
warunkach Êrodowiskowych ni˝ ich „rodzic” – dawca jàdra?
Jak ktoÊ dowcipnie zauwa˝y∏, ten, który próbowa∏by sklono-
waç przysz∏ego Adolfa Hitlera, móg∏by uzyskaç zamiast nie-
go umiarkowanie utalentowanego malarza.

Kto jest zatem najbardziej zainteresowany klonowaniem

cz∏owieka? Sà to przede wszystkim osoby, które nie produku-
jà gamet (komórek jajowych lub plemników) niezb´dnych do
rozmna˝ania p∏ciowego. Od czasu narodzin Louise Brown
nastàpi∏ ogromny post´p w dziedzinie metod wspomagane-
go rozrodu, który pozwoli∏ niep∏odnym kobietom i m´˝czy-
znom mieç dzieci. Kobiety z niedro˝nymi jajowodami lub te,
którym je usuni´to, majà obecnie szans´ uporaç si´ z transpor-
tem komórki jajowej z jajnika do macicy, stosujàc zap∏odnie-
nie in vitro. Równie˝ te z nieprawid∏owo zbudowanà lub
funkcjonujàcà macicà mogà skorzystaç z pomocy matek za-
st´pczych. Z kolei m´˝czyêni, którzy produkujà zbyt ma∏o
m´skich komórek rozrodczych, stajà si´ ojcami dzi´ki nowej

NOWE SPO¸ECZE¡STWO

Â

WIAT

N

AUKI

Grudzieƒ 1999 93

Mo˝liwe, ˝e gdzieÊ na Êwiecie jakiÊ naukowiec

pracuje ju˝

nad uzyskaniem ludzkiego klonu.

background image

technice iniekcji pojedynczych plemników (lub komórek,
z których one powstajà) do cytoplazmy komórki jajowej

5

.

Niezale˝nie od post´pu w tej dziedzinie zarówno kobiety,

które nie majà jajników, jak i m´˝czyêni, u których nie do-
sz∏o do wykszta∏cenia si´ jàder lub którym je usuni´to, muszà
skorzystaç z gamet dawców, jeÊli chcà mieç dziecko. Oznacza
to jednak, ˝e b´dzie ono pozbawione ich genów. Niektórzy
wi´c zdecydujà si´ prawdopodobnie na technik´ klonowa-
nia, aby potomstwo by∏o z nimi spokrewnione genetycznie.
Je˝eli m´˝czyzna nie produkuje plemników lub komórek,
z których one powstajà, jàdro jednej z komórek jego cia∏a
mo˝na by wprowadziç do komórki jajowej partnerki, z któ-
rej oczywiÊcie usuni´to by uprzednio jàdro. Dziecko by∏oby
identycznym bliêniakiem swojego ojca. Je˝eli para chcia∏aby
mieç drugie dziecko podobne do matki, w ten sam sposób
da∏oby si´ wprowadziç do komórki jajowej jàdro komórki
z jej cia∏a.

Du˝à grup´ „u˝ytkowników” klonowania stanowi∏yby za-

pewne pary lesbijskie. Obecnie, gdy dwie kobiety chcà mieç
dziecko, skorzystaç muszà z nasienia dawcy. Jednak ponie-
wa˝ przepisy ciàgle si´ zmieniajà, niewykluczone, ˝e dawca
nasienia móg∏by wp∏ywaç na wychowanie dziecka. Klonowa-
nie rozwiàzuje ten problem, umo˝liwiajàc ka˝dej lesbijce posia-
danie dziecka, którego geny pochodzà od jej partnerki. Mat-
ka, dawczyni komórki jajowej, wnosi do zarodka niewielkà
liczb´ mitochondriów – drobnych, wewnàtrzkomórkowych
„fabryk energetycznych”. Zawierajà one pewnà iloÊç jej mate-
ria∏u genetycznego, dzi´ki czemu dla par lesbijskich by∏oby to
namiastkà rozmna˝ania p∏ciowego. Klonowanie nie by∏oby
jednak tak powszechne wÊród pederastów, gdy˝ nie przesta-
liby oni potrzebowaç zarówno dawczyni komórek jajowych,
jak i matki zast´pczej.

Kolejnà du˝à grup´ potencjalnych „u˝ytkowników” klono-

wania stanowiliby ludzie, których zmutowane geny zwiàzane
sà z wyst´powaniem powa˝nych schorzeƒ u potomstwa. Obec-
nie, jeÊli tacy ludzie chcà mieç zdrowe dziecko zbli˝one do
nich genetycznie, muszà skorzystaç z nasienia lub komórek ja-
jowych dawców bàdê te˝ poddaç ka˝dy zarodek analizie me-
todà przedimplantacyjnej diagnozy genetycznej, by tylko te

bez zmutowanych chorobotwórczo genów zosta∏y przeszcze-
pione do macicy matki. Niestety, liczba mutacji genetycznych
powodujàcych niektóre schorzenia oraz niejasnoÊç, które z nich
sà odpowiedzialne za jakie choroby, stanowi powa˝ne ogra-
niczenie w stosowaniu powy˝szych technik.

Ma∏˝eƒstwa, w których rodzinach wyst´powa∏y choroby

genetyczne, wybiorà klonowanie jako sposób omini´cia te-
go, co nazywajà „rozrodczà ruletkà”. Chocia˝ uzyskane w wy-
niku klonowania dziecko oka˝e si´ nosicielem tych samych
„z∏ych” genów, które mia∏ rodzic-dawca jàdra, b´dzie cieszy-
∏o si´ najprawdopodobniej, niezale˝nie od p∏ci, takim samym
zdrowiem jak on i uniknie ryzyka spowodowanego wymie-
szaniem si´ rodzicielskiego materia∏u genetycznego w pro-
cesie rozmna˝ania p∏ciowego. OczywiÊcie, bezspornà korzy-
Êcià ewolucyjnà rozmna˝ania p∏ciowego jest mo˝liwoÊç
wytworzenia nowych kombinacji genów zwi´kszajàcych szan-
se prze˝ycia osobników potomnych. A zatem klonowanie nie
powinno byç powszechnà metodà rozrodu, gdy˝ zmniejsza
ró˝norodnoÊç ludzkiej puli genowej. Stosowaç mog∏yby je
tylko nieliczne osoby, majàce jednak pe∏nà ÊwiadomoÊç,
˝e rezygnujà z korzyÊci rozmna˝ania p∏ciowego w zamian
za unikni´cie ryzyka zwiàzanego z przekazaniem dziecku
choroby genetycznej.

Klonowanie jako terapia genowa jest szansà równie˝ dla

tych rodzin, w których wyst´pujà choroby dziedziczne. Tera-
pia ta polega na istotnej korekcji lub zastàpieniu wadliwej
sekwencji genów w zarodku i jest Êwi´tym Graalem medycy-
ny genetycznej. Czynnikiem ograniczajàcym badania jest nie-
skutecznoÊç wirusów jako wektorów s∏u˝àcych do wprowa-
dzania nowych genów do komórek. Niezale˝nie jednak od
tego, w jaki sposób zostanie to dokonane, geny potrafià wnik-
nàç i zmieniç DNA w niewielu komórkach.

Klonowanie ma szans´ rozwiàzaç ten problem. Dysponu-

jàc licznà populacjà komórek pochodzàcà od jednego z ro-
dziców lub te˝ z zarodka powsta∏ego z obu rodzicielskich
gamet, mo˝emy stworzyç wektory przenoszàce po˝àdane
sekwencje genów. Naukowcy okreÊlaliby za pomocà barw-
ników fluorescencyjnych, do których komórek zosta∏a wpro-
wadzona prawid∏owa sekwencja genów. Jàdro jednej z tych
komórek przeniesiono by do komórki jajowej, z której uprzed-
nio usuni´to jej w∏asne, a uzyskany w wyniku klonowania
zarodek – do macicy matki. Otrzymane dziecko (równie˝ je-
go potomstwo) by∏oby nosicielem „naprawionych” genów
w ka˝dej komórce swego cia∏a. W ten sposób n´kajàce ludz-
koÊç od zarania dziejów schorzenia: chorob´ Tay-Sachsa,
zw∏óknienie torbielowate, dystrofi´ mi´Êni czy te˝ chorob´
Huntingtona, mo˝na by ca∏kowicie wyeliminowaç z rodowe-
go drzewa genealogicznego.

KLONOWANIE A IDENTYCZNOÂå

KorzyÊci z klonowania budzà jednak wàtpliwoÊci natury

etycznej. Âwietlanà przysz∏oÊç terapii genowej nieco przy-
çmiewa obawa przed eugenikà. Je˝eli mo˝emy wykonaç na
zarodku zabiegi chroniàce nas od chorób, to dlaczego nie
spróbujemy udoskonaliç cz∏owieka? Mieç na zawo∏anie wi´k-
szà si∏´ i inteligencj´ oraz lepszà odpornoÊç na choroby – to
brzmi ca∏kiem zach´cajàco. Pozostaje jednak wiele pytaƒ. Czy
w ten sposób nie ingerujemy zbytnio w ró˝norodnoÊç, która
w przesz∏oÊci zapewnia∏a przetrwanie gatunku ludzkiego?
Kto b´dzie decydowa∏ o rzekomych udoskonaleniach i czy

94 Â

WIAT

N

AUKI

Grudzieƒ 1999

NOWE SPO¸ECZE¡STWO

RODDY FIELD

Roslin Institute

Wydaje si´, ˝e klonowanie nie powoduje szkodliwych skutków zdro-
wotnych.

6

Dolly, pierwszy ssak uzyskany w wyniku sklonowania do-

ros∏ego osobnika, urodzi∏a w 1998 roku jagni´ Bonnie, które jest

background image

uda si´ uniknàç straszliwych, znanych z przesz∏oÊci rasistow-
skich programów eugenicznych?

Je˝eli nawet klonowanie cz∏owieka oka˝e si´ bezpieczne dla

uzyskanych w ten sposób dzieci, stworzy dylematy etyczne.
Wiele osób zastanawia si´ na przyk∏ad, jaka b´dzie psychika
dziecka powsta∏ego w wyniku klonowania. Co oznacza w po-
j´ciu stosunków wewnàtrzrodzinnych urodziç si´ jako iden-
tyczny bliêniak jednego z rodziców? Jakiej presji doÊwiadczy ta-
kie dziecko, jeÊli od momentu narodzin b´dzie stale porów-
nywane z ˝yjàcà wcià˝ ukochanà lub powszechnie szanowa-
nà osobà? Problem ten mo˝e okazaç si´ jeszcze bardziej dra-
matyczny, je˝eli rodzice zechcà zastàpiç zmar∏e dziecko jego
replikà. Czy istnieje, jak twierdzà niektórzy etycy, „prawo do
w∏asnego unikatowego genotypu”, a wi´c prawo, które klono-
wanie pogwa∏ca? Czy nie b´dzie ono jeszcze powa˝niej uràga∏o
ludzkiej godnoÊci? Niektórzy si´ obawiajà, ˝e ludzkoÊç mo˝e
wykorzystaç klonowanie do stworzenia drugorz´dnej klasy lu-
dzi – dawców tkanek lub narzàdów.

Niektóre z tych obaw sà mniej prawdopodobne, inne bar-

dziej. Przepisy prawne oraz odpowiednie instytucje powin-
ny zapewniç ochron´ przed eksploatacjà osobom bedàcym
wynikiem klonowania. Ludzie tacy nie mogà byç dawcami
narzàdów w wi´kszym stopniu ni˝ pozostali. Obawy budzà
oczywiÊcie bardziej subtelne urazy psychiczne rzutujàce na
stosunki rodzinne, nie sà to jednak problemy zwiàzane wy-
∏àcznie z klonowaniem. Oczekiwania rodziców w stosunku do
dzieci sà zwykle ma∏o realistyczne, a w miar´ coraz powszech-
niejszych rozwodów i zawierania powtórnych ma∏˝eƒstw
przyzwyczajamy si´ do niezwyk∏ych struktur i zale˝noÊci ro-
dzinnych. OczywiÊcie, podczas pierwszych prób klonowa-
nia trzeba b´dzie udzielaç rodzicom odpowiednich porad
oraz uwa˝nie Êledziç rozwój powsta∏ych w ten sposób dzie-
ci. Konieczna jest ostro˝noÊç, a nie od razu zakaz.

Je˝eli ju˝ rozwa˝amy takà mo˝liwoÊç, to warto pami´taç

o kilku sprawach. Po pierwsze, klonowanie nie b´dzie praw-
dopodobnie powszechnà technikà rozrodu. Z wielu wzgl´-
dów przewa˝ajàca liczba heteroseksualnych par preferowaç
b´dzie „staromodny” p∏ciowy sposób pocz´cia. ˚adna z me-
tod rozrodu nie oddaje lepiej uczucia pomi´dzy m´˝czyznà
i kobietà pragnàcymi mieç dziecko.

Po drugie, myÊlàc o tych, którzy chcieliby skorzystaç z klo-

nowania, powinniÊmy pami´taç, ˝e bezsprzecznie najwa˝-
niejszym czynnikiem wp∏ywajàcym na jakoÊç ˝ycia dziecka
jest mi∏oÊç i poÊwi´cenie rodziców, a nie metody czy okolicz-
noÊci jego pocz´cia. Poniewa˝ dzieci uzyskane w wyniku klo-
nowania b´dà prawdopodobnie w najwy˝szym stopniu dzieç-

mi chcianymi, nie ma powodów przypuszczaç, ˝e – jeÊli ich
rodzice zostanà wsparci radami – zabraknie im mi∏oÊci i opie-
ki, na którà zas∏ugujà.

Jak wyglàdaç b´dzie ˝ycie pierwszego pokolenia dzieci po-

wsta∏ych metodà klonowania? Pozostawanie w centrum zain-
teresowania naukowców i opinii publicznej nie jest ∏atwe. Dzie-
ci i ich rodzice b´dà musieli uporaç si´ równie˝ z wieloma
k∏opotliwymi problemami wynikajàcymi zarówno z ich gene-
tycznej identycznoÊci, jak i z okreÊlonych oczekiwaƒ, których nie
da si´ uniknàç. Pomimo tych wszystkich trudnoÊci doznajà za-
pewne równie˝ ca∏kiem nowych form satysfakcji. Mi´dzypo-
koleniowe bliêni´ta, czyli uzyskane w wyniku klonowania
dziecko oraz jego rodzice, doÊwiadczà tej jedynej w swoim ro-
dzaju jednoÊci, która do tej pory by∏a udzia∏em jedynie bliênia-
czego rodzeƒstwa. Mo˝e kiedyÊ, w przysz∏oÊci, osoby powsta-
∏e tà metodà zdecydujà si´ na kontynuowanie rodzinnej
„tradycji”, klonujàc siebie, gdy zechcà mieç potomka.

T∏umaczy∏

Jacek Modliƒski

Przypisy t∏umacza:

1

Nazwa „somatic-cell nuclear transfer” nie zosta∏a u˝yta jako okreÊlenie spe-

cjalnej metody klonowania, gdy˝ jest ona analogiczna do powszechnie stoso-
wanej techniki klonowania metodà transplantacji jàder komórkowych (nucle-
ar transfer technique). Opisane powy˝ej metody okreÊla si´ jako „klonowanie
somatyczne” (somatic cloning).

2

Termin „klon” oznacza grup´ osobników (co najmniej dwóch) identycznych

genetycznie. B´dà to wi´c na przyk∏ad bliêni´ta jednojajowe cz∏owieka oraz
ka˝dy rodzic i jego „potomstwo” uzyskane w wyniku klonowania somatycz-
nego. B∏´dne jest natomiast stosowanie terminów „sklonowany”, a tym bar-
dziej „klonowany” w odniesieniu do powsta∏ego potomstwa. Terminy te od-
noszà si´ bowiem do osobnika „rodzicielskiego” poddanego klonowaniu.

3

Komórki jajowe, do których wprowadzone zosta∏o jàdro komórki somatycz-

nej, trzeba hodowaç in vitro do momentu, a˝ rozwijajàce si´ z nich zarodki
osiàgnà stadium, w którym mogà zostaç przeszczepione do macicy biorczy-
ni. Dotyczy to tych gatunków ssaków, u których przeszczepianie zarodków
nie jest dokonywane chirurgicznie. U innych gatunków komórki jajowe wpro-
wadzane sà chirurgicznie do jajowodu bezpoÊrednio po zabiegu. Wprowa-
dzanie zarodków do macicy stosuje si´ przede wszystkim u byd∏a oraz u cz∏o-
wieka. W tym ostatnim przypadku dotyczy to oczywiÊcie zarodków uzyskanych
w wyniku zap∏odnienia in vitro. Uwa˝a si´ jednak, ˝e hodowla zarodków in
vitro wp∏ywa ujemnie na ich jakoÊç, co – w razie klonowania – obni˝aç mo˝e
znacznie jego efektywnoÊç. Obecnie „wydajnoÊç” klonowania somatycznego
– mierzona liczbà urodzonych zwierzàt w stosunku do liczby komórek jajo-
wych, do których zosta∏o wprowadzone jàdro – nie przekracza 2.5%.

4

Zamra˝anie nie zap∏odnionych komórek jajowych ssaków, w przeciwieƒ-

stwie do mro˝enia zarodków, przynosi na razie bardzo mierne efekty. Z tego
wzgl´du ich wykorzystanie w klonowaniu ssaków nie ma znaczenia praktycz-
nego. W przypadku klonowania somatycznego nie uzyskano dotàd ani jed-
nego osobnika po wprowadzeniu jàdra do zamro˝onej, a nast´pnie rozmro-
˝onej komórki jajowej.

5

Metoda ta, okreÊlana jako ICSI (Intra-Cytoplasmic Sperm Injection) polega

na mikrochirurgicznym wprowadzeniu cienkà pipetà pojedynczego plemnika
do cytoplazmy komórki jajowej. Na Êwiecie urodzi∏o si´ ju˝ prawdopodobnie
kilka tysi´cy dzieci uzyskanych tà technikà. Stosowana jest ona równie˝ z po-
wodzeniem w Polsce (g∏ównie w Akademii Medycznej w Bia∏ymstoku). Tech-
nikà ICSI próbuje si´ równie˝ wprowadzaç jàdra komórek z wczeÊniejszych
stadiów spermatogenezy. W 1996 roku urodzi∏o si´ we Francji pierwsze dziec-
ko uzyskane po wprowadzeniu do komórki jajowej jàdra spermatydy.

6

Nie jest to prawda. Wiele zwierzàt uzyskanych w wyniku klonowania soma-

tycznego wykazuje wady rozwojowe, takie jak skrócenie ˝uchwy, zaburzenia
w funkcjonowaniu nadnerczy w okresie p∏odowym oraz uk∏adu oddechowe-
go. U licznych osobników stwierdzono równie˝ nadmiernà mas´ oko∏ouro-
dzeniowà uniemo˝liwiajàcà prawid∏owy poród. Powoduje to, ˝e wiele z nich
rodzi si´ martwych lub umiera wkrótce po urodzeniu. Ostatnio zauwa˝ono
równie˝, ˝e w rozwoju myszy uzyskanych drogà klonowania somatycznego do-
chodzi do nadmiernego rozrostu ∏o˝yska.

Â

WIAT

N

AUKI

Grudzieƒ 1999 95

NOWE SPO¸ECZE¡STWO

ROBERT HOLMES

Corbis

Klonowanie umo˝liwi lesbijkom urodzenie dziecka, które b´dzie
klonem jednej partnerki. PederaÊci muszà jednak znaleêç daw-
czyni´ komórki jajowej oraz matk´ zast´pczà.

INFORMACJE O AUTORZE

RONALD M. GREEN jest profesorem etyki i dyrektorem Instytutu Etyki
w Dartmouth College. Ma dwójk´ dzieci i nie zamierza si´ sklonowaç
w najbli˝szej przysz∏oÊci.

▼ ▼


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
filantropia wolontariat klon ja Nieznany
Steel Danielle Klon i ja
Steel Danielle Klon i ja
Steel Danielle Klon i ja
Danielle Steel Klon i ja
Steel Danielle Klon i ja
Klon i ja Danielle Steel
Danielle Steel Klon i ja
Danielle Steel Klon i ja
W10b Teoria Ja tozsamosc
Psychologia osobowości dr Kofta wykład 9 Poznawcza teoria Ja
JA[1] Zespoły neurologicznepopr
W10 Ja Spoleczne
W09 Ja wstep ROZ
HA ja na ARA cwiczenia 2010
Aura człowieka, przykłady aury oraz jak ją odróżnić od powidoku

więcej podobnych podstron