2013/2014
Poezja polska okresu
międzywojennego
ANTOLOGIA
MICHAŁ JURCZYK, ROK AKADEMICKI 2013/2014
~ 1 ~
XX-lecie międzywojenne – egzamin – Poezja polska okresu międzywojennego
Spis Treści
~ 2 ~
XX-lecie międzywojenne – egzamin – Poezja polska okresu międzywojennego
Stare i nowe porządki
Ramy czasowe
Historycy literatury zwykli prowadzić uczone spory na temat periodyzacji, zwykli się zastanawiać, kiedy
dana epoka się zaczyna, a kiedy się kończy. Historyk literatury zajmujący się okresem międzywojennym nie
może w materii periodyzacyjnej podejmować jakichkolwiek dyskusji ani nowatorskich inicjatyw, granice są,
bowiem z góry dane, określone przez tok dziejów, i niczego w tym zmienić nie można. Ramę wyznaczyły
dwa wydarzenia historyczne, odzyskanie niepodległości w roku 1918 oraz najazd hitlerowski 1 września
1939 roku. Odzyskanie niepodległości, a potem jej nagła strata, stanowiły dla literatury fakty ważniejsze od
tego, co działo się wewnątrz niej i radykalnie zmieniło jej rolę. 11 listopada 1918 uczynił literaturę inną niż
była przez 123 lata zaborów, umożliwił rozwój tych jej żywiołów, które w innej sytuacji historycznej nie
miałby szans na rozwój. Podobnie 1 września 1939 postawił literaturę przed problemami i wyborami, przed
jakimi jeszcze nigdy nie stała.
Dwie perspektywy
Z perspektywy uczestników
Dwudziestolecie międzywojenne pozostawiło nie tylko duży zespół tekstów poetyckich, przekazało także
zespół mniemań na temat poezji, jej tendencji rozwojowych, ich wzajemnych stosunków i podziałów, jakie
między nimi przebiegały. Poezji towarzyszył potężny ruch myśli krytycznej, która porządkowała
doświadczenia, próbując im nadać taki czy inny sens. W poezji dwudziestolecia ujawnia się zazwyczaj
występowanie przeciwstawnych bądź konkurencyjnych dążności literackich, podkreśla się zwykłe rolę, jaką
dla jej rozwoju miały polemiki pomiędzy poszczególnymi grupami. Największe rozbieżności występują w
zakresie ocen, ale one mają tutaj stosunkowo mniejszą wagę. Nowo powstająca poezja jest radykalnym
zaprzeczeniem poezji bezpośrednio poprzedzającej, zrywa całkowicie z dorobkiem lirycznym Młodej Polski.
Zerwanie takie było zamiarem większości poetów, którzy w owym czasie debiutowali. Wszyscy niemal byli
solidarni, żaden z wybitniejszych poetów okresu nie chciał wystąpić w roli kontynuatora młodopolskiej
poetyki. Poezja okresu międzywojennego rozwijała się w toku konsekwentnej i bezwzględnej walki
pomiędzy tendencjami zachowawczymi (paseistycznymi, jak wówczas mówiono) i awangardowymi.
Konkretnie, pomiędzy Skamandrem a Awangardą Krakowską. Wyróżnić można, więc dwa główne czynniki:
opozycja wobec Młodej Polski, oraz przeciwstawienie tradycjonalistów (Skamander) z twórcami
awangardowymi.
Z perspektywy historyków literatury
Schematy odziedziczone po myśli krytycznej epoki, historyka literatury nie mogą zadowolić. Obraz poezji
dwudziestolecia jest dla krytyka bardzo interesujący, jako świadectwo myślenia epoki o samej sobie, jaki
jeden z przejawów świadomości literackiej. Skłania zaś do zasadniczego sprzeciwu, jako idea porządkująca
historyczną wizję poezji Dwudziestolecia. Gdy patrzy się z dzisiejszej perspektywy, ujawniają się
podobieństwa, których nieświadomi byli uczestnicy życia literackiego okresu międzywojennego, zarysowują
się też linie rozwojowe, które uszły ich uwagi. Ujawniają się także przeciwieństwa, z których nie zdawano
sobie wówczas sprawy.
Stosunek do Młodej Polski
Poeci młodopolscy w okresie międzywojennym
Poezja młodopolska była bohaterem negatywnym okresu międzywojennego. Ze szczególnym naciskiem
podkreślano, że nie stanowi ona tradycji, że wszystko, co w nowej poezji cenne, z niedawną
modernistyczną przeszłością nie ma nic wspólnego. Wystąpiło jednak zjawisko unii personalnej pomiędzy
poezją dwu epok. Większość poetów młodopolskich była czynna w okresie międzywojennym, a
reprezentanci tzw. pierwszego pokolenia Młodej Polski (Kasprowicz, Przerwa-Tetmajer) zyskali rangę
żywych klasyków. Ich twórczość nie rozwijała się wprawdzie tak bujnie, jak w latach przedwojennych, nie
wycofali się oni jednak całkowicie z życia literackiego. Większy problem stanowią poeci należący do
drugiego pokolenia młodopolskiego, którzy byli aktywni literacko w okresie międzywojennym. Już u samego
~ 3 ~
XX-lecie międzywojenne – egzamin – Poezja polska okresu międzywojennego
jego progu byli funkcjonalnie „starzy”. Staff powołany został przez skamandrytów do roli patrona nowych
tendencji literackich. Leśmian i ostrowska wprawdzie nie odnieśli wówczas sukcesu literackiego, byli jednak
liczącymi się twórcami, choć nie przyznano im żadnej rangi, na jaką zasługiwali (dotyczy to Leśmiana). W
okresie Dwudziestolecia była również czynna spora gromada epigonów, którzy rozpoczynali twórczość
literacką w okresie Młodej Polski, byli traktowani, jako smutny zabytek dawno zakończonej epoki, w ich
twórczości dostrzegano przede wszystkim zapis zdezaktualizowanej maniery, to ona właśnie była
ośmieszana i parodiowana.
Przeciw manierze
Ujawnia się w tym szersze zjawisko. Reakcja antymłodopolska była przede wszystkim wobec obowiązującej
w poprzedniej epoce maniery. W Dwudziestoleciu radykalnie odrzucono to wszystko, co charakteryzowało
poezję młodopolską, a więc ustabilizowany zespół „nastrojowych” motywów, luźna impresjonistyczną
konstrukcję wiersza, a także słownictwo, w którym dominowały poetyzmy, niebędące już niczym więcej.
Przedmiotem negacji było również młodopolskie rozumienie poezji, jako mowy uczuć, zanegowano
pojmowanie poezji, w którym czynnikiem najważniejszym był monologizujący poeta. Takie ujmowanie roli
poety, a także skrajnie ekspresyjna koncepcja mowy poetyckiej stanowiły element młodopolskiej maniery.
Hasło wyjścia poezji na ulicę, wprowadzanie na wielką skalę mowy potocznej, a także kreowanie podmiotu
lirycznego – prostego człowieka miały na początku okresu charakter wyraźnie polemiczny, skierowane były
przeciw temu, co bezpośrednio zostało odziedziczone.
Młoda Polska, jako tradycja negatywna
Młoda Polska, jako negatywny punkt odniesienia ma dla rozwoju i ewolucji poezji okresu międzywojennego
wielkie znaczenie. Zyskała rangę podstawowej tradycji odrzucanej. Udział twórczości młodopolskiej w
rozwoju poezji lat dwudziestych nie ograniczał się bynajmniej do tego, że kwestionowano jej elementy i
związane z nią idee i programy. Niemożliwe było skrajnie ekspresyjne pojmowanie poezji, niemożliwa była
ekspresyjna „nastrojowość”. Hasło sięgnięcia po język potoczny w poezji, hasło zejścia z koturnu było
negatywną odpowiedzią na młodopolski styl podniosły, hasło zwrotu do codzienności było odpowiedzią na
młodopolskie jej lekceważenie. Programów tych oczywiście nie można sprowadzać wyłącznie do reakcji na
to, co obowiązywało w literaturze nieco wcześniej, jest to tylko jedna strona zjawiska. Nie można zerwać
więzów z tym, co było poprzednio, od razu, radykalnie, jest to zwykle proces długotrwały i mający różne
fazy. Stanowi on charakterystyczną właściwość pierwszych lat okresu międzywojennego, traci zaś znaczenie
dopiero w latach trzydziestych. Poeci, którzy wówczas kontynuują lub rozpoczynają swoją twórczość, nie
musza się już określać wobec Młodej Polski, nie wchodzą z nią w bezpośrednie kontakty.
Młoda Polska, jako tradycja pozytywna
Chodzi o oddziaływanie poprzez kontynuację poetyk i programów właściwych Młodej Polsce. Kontynuacje
te przybierają rozmaitą postać. Najpierw możemy mówić o podejmowaniu tego, co stanowiło przedmiot
niechęci ze strony krytyki. Ujawnia się tutaj ciążenie bezpośredniej tradycji, od którego od razu nie można
się wyzwolić. Ten typ kontynuacji jest szczególnie ważny dla I etapu rozwoju poezji Dwudziestolecia.
Ujawnia się on w dorobku bodaj wszystkich działających ówcześnie poetów. Najsilniej przejawia się w
twórczości ekspresjonistów, ale nie omija też skamandrytów i futurystów. Kontynuacja wyraża się w
podejmowaniu wzorów stylistycznych, np. liryki pieśniowej, przejmowaniu elementów słownictwa,
kontynuowaniu dominujących wątków. Wyraża się wreszcie w ekspresywnym pojmowaniu poezji, mimo że
formułowany program umożliwiał już kształtowanie innych koncepcji krytycznych. Można z pewnością
wymienić inne jeszcze więzy tego rodzaju. Młoda Polska tworzy tutaj tradycję doniosłą, choć niechcianą i
nieświadomie podejmowaną. Poezja okresu Młodej Polski była wielostronnie zróżnicowana. Pojawiały się w
niej tendencje bliskie propozycjom literackim kształtowanym po r. 1918. Dążenie do upraszczania poezji
objawiało się w tzw. nurcie franciszkańskim, charakteryzującym m.in. pewnie fazy rozwojowe twórczości
Staffa i Kasprowicza. Konstrukcja bohatera-prostaczka, mówiącego nieuczenie o dniu codziennym, jak o
kondycji ludzkiej i metafizyce. Ujawni się to z jeszcze większą wyrazistością, gdy z dzisiejszej perspektywy
spojrzy na zjawiska o znaczeniu podstawowym dla ewolucji poezji. Przede wszystkim na samą koncepcję
~ 4 ~
XX-lecie międzywojenne – egzamin – Poezja polska okresu międzywojennego
poezji i ujęcie roli poety. Warto zwrócić uwagę na proponowane koncepcje języka poetyckiego. Z pozoru w
tej dziedzinie występują same przeciwieństwa. Jest to tylko iluzja. Jednym z ważnych nurtów w poezji
Młodej Polski był symbolizm. To on właśnie wypracował koncepcję języka poetyckiego o podstawowym
znaczeniu dla rozwoju całej poezji XX wieku. Symbolizm położył szczególny nacisk na odrębność mowy
poetyckiej, na jej charakter oraz na specyficzne sposoby jej oddziaływania.
Awangarda contra Skamander
Fikcja życzeniowa awangardy
Obraz poezji międzywojennej zorganizowany wokół centralnego konfliktu orientacji awangardowych z
nurtem zachowawczym, reprezentowanym zwłaszcza przez twórczość skamandrytów, jest tyleż przejrzysty,
co odległy od prawdy. Atak na normy i wzory tradycji musiał być atakiem, na tych, co tradycję
bezkrytycznie powielali, na współczesnych epigonów przebrzmiałych poetyk i stylów. Im większy rozgłos
towarzyszył ich twórczości, im silniej poruszali opinię, im bardziej byli uważani za tych, którym się udało,
tym lepiej nadawali się na przeciwników. Zapasy z takim przeciwnikiem miały szansę na utrwalenie w
historii literatury, natomiast szarpanina z pisarstwem drugo- czy trzeciorzędnych tradycjonalistów nie miała
najmniejszego sensu i była totalnie nieopłacalna. Ściągałaby samych nowatorów znacznie poniżej poziomu
deklarowanych aspiracji.
Skamander – przeciwnik poręczny
Z punktu widzenia skamandryci okazywali się wrogami jedynymi, spełniającymi nawet z nadmiarem
pożądane warunki. Już w pierwszych latach niepodległości uznano ich za przedstawicieli najbardziej
autentycznych wstępującego pokolenia. Osiągnęli powodzenie zaskakująco szybko, doświadczyli sukcesu
wielorakiego, bulwersowali niekonwencjonalnością tematyki czy stylistyki, ale budzili przychylność swoją
znajomością reguł poezji, uprawiali równocześnie jej różne formy: lirykę, satyrę, wieszotwórstwo
kabaretowe. Awangardziści pojawili się na scenie życia literackiego w momencie, gdy miejsce przewidziane
dla młodych wywrotowców było już na niej zajęte. Nie mieli żadnych szans przebicia się do czoła bez
podjęcia walki. Walki wewnątrzpokoleniowej. Awangarda miała na celu przede wszystkim ogłosić, że ci
drudzy nie są prawdziwymi młodymi, że należy traktować ich jak uzurpatorów, niemających prawa uchodzić
za rzeczników tego, co w pisarstwie współczesnym rodzące się i nowe, że są w istocie naśladowcami
całkiem już martwych form twórczości. Taką właśnie opinie o skamandrytach starali się upowszechnić
awangardziści.
Ostrożnie z tymi przeciwstawieniami
Trudno natomiast zrozumieć, dlaczego tak wystylizowany obraz znalazł uznanie w oczach nie tylko
krytyków, ale również licznych historyków literatury. W gruncie rzeczy powinien być traktowany, jako
zjawisko świadomości literackiej Dwudziestolecia. Zauważmy jak bardzo kłopotliwe byłoby przedstawienie
jakiegoś jednolitego modelu poetyckiego wspólnego wszystkim skamandrytom – i jako taki zwalczanego
przez ich przeciwników. Gdy wyjdziemy poza początek lat dwudziestych, okaże się, że kłopoty związane z
określeniem przeciwstawności dwóch konkurencyjnych modeli poezji stają się już właściwie
nieprzezwyciężalne. W obu, bowiem przypadkach zarówno po stronie Awangardy jak i Skamandrytów
następowała w ciągu Dwudziestolecia bardzo wyraźna ewolucja postaw i poetyk, różnicowanie się i
indywidualizowanie stylów poetyckich, z czasem już zupełnie pozbawionych nacechowania grupowego.
Zjawisku „awangardy” w drugiej połowie okresu odpowiada już całkowicie inna konfiguracja zjawisk. Dla
młodych poetów lat trzydziestych skamandryci nie stanowili już większego problemu. Wszystko musi się
sprowadzać do odrzucenia przeciwstawiania Skamandrytów i Awangardy, jako zasady porządkującej obraz
Dwudziestolecia. Nie należy utożsamiać prawdziwości z prostotą.
Poezja Dwudziestolecia – Diachronia
Rozmaitość poetyk i stylów poetyckich z lat bezpośrednio poprzedzających drugą wojnę była uderzająco
niepodobna do rozmaitości poetyk i stylów z początków okresu. Dziś widzimy wyraźnie, że główna cenzura
~ 5 ~
XX-lecie międzywojenne – egzamin – Poezja polska okresu międzywojennego
w dziejach liryki międzywojennej przypadła na początek lat trzydziestych. Wtedy dokonała się reorientacja
systemu wartości, wobec których się określała. Zaszło to w okresie krótkim i manifestowało się
równocześnie w wielu kontekstach – generacyjnych, środowiskowych, grupowych i stylowych. Równolegle
do nachodzenia nowej fali pokoleniowej i związanych z nią zainteresowań i upodobań przeobrażeniom
uległa twórczość autorów z pokolenia poprzedniego. Cezura, o jakiej mówimy, przedzielała dwie odmienne
w swoim charakterze fazy w dziejach liryki międzywojennej. Chodzi o cechy właściwe nie temu lub innemu
kierunkowi artystycznemu, lecz między kierunkowe.
Lata Dwudzieste
Wyraźne „my” młodych
Trzeba wspomnieć o wielkiej roli, jaką w pierwszym dziesięcioleciu odgrywało zjawisko grupowości dążeń
poetyckich, nieznane w takiej skali ani w poezji poprzednich epok, ani późniejszej. Nawet najwybitniejsi
spośród autorów młodej generacji wchodzili wtedy w obszar literatury nie w pojedynkę, lecz jako
uczestnicy zespołowych przedsięwzięć. Ogromne znaczenie miały wszelkie grupowe samookreślenia,
przypisania się do kierunków artystycznych, deklaracje ideowe i estetyczne, manifesty, programy. Udział w
zespołowych działaniach bynajmniej nie zawsze zakładał uprzednie opowiedzenie się za jakąś ideologią lub
sformułowaną poetyką. Najbardziej wpływowa grupa lat dwudziestych, skamandryci, doskonale obywała
się bez sformułowanego programu, jakkolwiek przemawiało to przeciw niej w opinii przeciwników. Niekiedy
program zespołowy sprowadzał się do paru ogólnych haseł, które nie ograniczały możliwości eklektyzmu w
sferze poetyki (Kwadryga). W większości zespołów występujących w latach dwudziestych czynniki spajające
były znacznie słabsze, co bynajmniej nie hamowało ich udziału w życiu literackim.
Znaczenie wypowiedzi metapoetyckich
Nowe dążenia poetyckie dochodziły do głosu nie wyłącznie poprzez wierszotwórstwo, ale też i bardziej
bezpośrednio – w wypowiedziach wprost te dążenia wyrażających i charakteryzujących. Wraz z tekstami
nowej poezji, krążyły wśród publiczności proklamacje teoretycznoliterackie, hasła, postulaty, slogany
twórcze. Podlegały one ocenom i interpretacjom, były akceptowane lub odrzucane w dużym stopniu
niezależnie od tego, w jakiej mierze odnosiły się do poetyckich dokonań. Ogólnie biorąc kierunki
awangardowe lat dwudziestych wyznaczyły nowe – eksponowane – miejsce przekazom metapoetyckim w
procesie komunikacji literackiej.
Antytradycjonalizm
Bez wątpienia jedną z dominant ówczesnej świadomości literackiej było manifestujące się na różne sposoby
poczucie wyzwolenia z więzów tradycji. Przede wszystkim swoiście polskiej. W niepodległym państwie nie
musiała już podtrzymywać zadań, którymi obarczyła ją czasy narodowej niewoli – mogła swobodnie zwrócić
się ku własnym celom, jako sztuka po prostu. Z ulgą żegnało młode pokolenie wzory poezji nauczającej i
tyrtejskiej. Poezja polska włączała się, bowiem równocześnie w szeroki nurt antytradycjonalizmu, który w
literaturze europejskiej narastał jeszcze od lat poprzedzających pierwszą wojnę światową. Wspólne im było
rozumienie tradycji, jako przeszkody w komunikacji. W orientacji futurystycznej objawiało się to przede
wszystkim, jako gest totalnej destrukcji dziedzictwa kulturowego. Był tożsamy z agresywna negacją kanonu
tradycji literackiej. Inna taktyka sprowadzał się do stanowczego odepchnięcia doświadczeń utrwalonych w
tradycji poetyckiej, ale bez spektakularnych zamachów na nią. Nowa poezja nie potrzebuje wskrzeszać
form poetyckich osadzonych w tradycji, ponieważ jej właściwym oparciem są formy współczesnego życia
społecznego i współczesnej cywilizacji technicznej. Do nich ma się przymierzać i z nich czerpać soki
żywotne, a nie z wyeksploatowanych prawideł literackich. Była jeszcze kolejna taktyka polegająca na
inicjowaniu złożonej gry zbliżeń i oddaleń wobec wzorów tradycji. Poeta podejmował, je, ale jakby
warunkowo, sygnalizując, że nie są w pełni tożsame z regułami jego własnej mowy, że pochodzą z
zewnątrz. Wśród skamandrytów mistrzem w takiej grze był Tuwim.
~ 6 ~
XX-lecie międzywojenne – egzamin – Poezja polska okresu międzywojennego
Obniżenie tonu poezji
Nastawienia antytradycyjne jedynie w formułach programowych miały charakter totalny, natomiast w
praktyce poetyckiej lat dwudziestych toczyła się rozgrywka z całkiem określonym historycznie
dziedzictwem: praktykę tę ożywiał krytycyzm wobec tradycji romantycznej, w szczególności jednak wobec
konwencji liryki młodopolskiej. Radykalne obniżenie tonu mowy poetyckiej w stosunku do dziedziczonego
rejestru. Obniżenie wielorakie. Została przede wszystkim zakwestionowana jej stylistyczna podniosłość i
odświętność. W dziedzinie tematycznej owo obniżenie tonu wiązało się z ekspansją motywów codzienności:
realiów powszedniej egzystencji warstw średnich i niższych, zwykłych przedmiotów i okoliczności. Wraz z
niską tematyką szeroką falą wtargnęły do liryki żywioły języka mówionego i potocznego, elementy języka
gazet, reklam, afiszów, konwencje stylistyczne popularnej piosenki i podwórzowej ballady. Proces ten miał,
co najmniej trzy istotne konsekwencje. Po pierwsze wyznaczył nowe możliwości stylistyczne poezji:
wzbogacał ją środkami stylistycznymi. Po drugie pod naporem owych niepoetyckich dotąd żywiołów
językowych ulegał przekształceniu kanonicznym. Formy gatunkowe traciły wyrazistość, mieszały się między
sobą, wchodziły w krzyżówki z gatunkami spoza liryki. Wreszcie po trzecie nowe odniesienia językowe
poezji wprowadziły do niej zróżnicowanie pod względem socjopsychologicznym i kulturalnym. Poezja
rezygnowała jakby z jednoznacznie określonego położenia w uniwersum języka współczesnego, porzucała
w nim miejsce równomiernie i bezpiecznie oddalone od podobszarów. Traciła swoją wyniosłą odrębność.
Miasto – cywilizacja – geografia
Obniżenie tonu w liryce lat dwudziestych towarzyszyła, dokonująca się w niej poetycka nobilitacja nowych
dziedzin przedmiotowych i przeżyć z nimi związanych. Trzy zwłaszcza były usilnie eksploatowane przez
ówczesnych poetów i odcisnęły wyraźne piętno na twórczości okresu. Owe trzy dziedziny: miasto,
nowoczesna cywilizacja, geografia. Motywy z nich pochodzące ułożyły się w pewien repertuar,
wykorzystywany przez poetów różnych orientacji i w licznych powtórzeniach podlegały dosyć szybko
konwencjonalizacji. Miasto funkcjonowało przede wszystkim, jako przestrzeń codziennych doświadczeń, w
której rozgrywać się mogą najzupełniej niecodzienne wydarzenia. Dynamika miejskiego życia, stawała się
tworzywem poetyckich obrazów i zarazem zasadą ich organizacji. Punkt widzenia poety był najczęściej
umieszczony wewnątrz miejskiej scenerii. Realia nowoczesnej cywilizacji: tramwaj, samochód, telefon,
radio, samolot, kino, techniki otaczające człowieka i jemu posłuszne, ale też, jako swego rodzaju zanik
świata prawdziwe teraźniejszego. W świecie tym gasło przywiązanie do lokalności. Wszystko wydawało się
w nim bliskie i dostępne, egzotyzm na odległość wyciągniętej ręki. Stąd owa charakterystyczna dla lat
dwudziestych postawa poety – obywatela globu. Te trzy uprzywilejowane dziedziny tematyczne
pozostawały w wyraźnej opozycji wobec tradycyjnego słownika. Tematyka urbanistyczna była polemicznie
skierowana przeciw motywom sielskim. Motywy cywilizacyjne wypierały z poezji symbole i obrazy o
treściach narodowych.
Nowe widzenie języka poetyckiego
Lata dwudzieste przyniosły istotną reorientację w sposobie pojmowania istoty i funkcji języka poetyckiego.
Ruchy awangardowe tego okresu nie tylko przyspieszyły kryzys dotychczasowych zwłaszcza romantycznych
i poromantycznych idei i kategorii, określających swoistość poezji, ale też dały impuls nowym koncepcjom
języka poetyckiego. Poezja pierwszego dziesięciolecia rozwijała się z na tyle świadomości
teoretycznopoetyckiej dramatycznie rozdwojonej, organizującej się wokół konfliktu owych dwóch koncepcji.
Lata Trzydzieste
Świadomość pokoleniowa
Poeci lat dwudziestych – jak wiemy – występowali grupowo, grupa literacka stanowiła podstawowe
zjawisko dla życia literackiego i sprzyjała kształtowaniu się konkurencyjnych poetyk. W latach trzydziestych
następuje w tej dziedzinie znaczna zmiana. Ukształtowane w poprzednim dziesięcioleciu grupy przestają
faktycznie istnieć. Nowe grupy, formowane przez debiutujących poetów, nie mają już charakteru tak
spójnego, wskazują raczej na geografię życia literackiego (poeci łączą się zależnie od ośrodków gdzie
działają). Świadomość literacka wyraziła się w praktyce literackiej poetów debiutujących w latach
~ 7 ~
XX-lecie międzywojenne – egzamin – Poezja polska okresu międzywojennego
trzydziestych, jako opozycja wobec programów proponowanych w latach dwudziestych. Poza wyjątkami nie
doprowadziło to jednak do żadnych polemik, czy zasadniczych odrzuceń. Krytyka doświadczeń Skamandra,
przeprowadzona na przełomie obydwu dziesięcioleci przez Kwadrygę nie miała większego znaczenia ani dla
rozwoju poezji Dwudziestolecia, ani nawet dla samych jej uczestników. Kwadryga, jako grupa poetycka, nie
jest jednak zjawiskiem typowym dla lat trzydziestych i znajduje się na pograniczu dwóch podokresów.
Wobec poezji lat dwudziestych
Poezja lat trzydziestych w swych różnych odmianach kwestionowała tę wizję świata, która ukształtowała się
w poezji dziesięciolecia poprzedzającego – również w jej rozmaitych postaciach. Poeci lat trzydziestych sami
ulegają nowym wpływom. Polemice towarzyszą, więc ewolucje tych, przeciw którym ona się zwraca, co
sprawa, że w wielu przypadkach spór staje się niemożliwy. Poezja ostatniego dziesięciolecia okresu
międzywojennego w niczym nie rezygnowała z wielkich zdobyczy swej bezpośredniej poprzedniczki.
Działała na terenie przez nią zagospodarowanym, choć wprowadziła w jego obrębie nowe porządki.
Korzystała z zespołu możliwości, które dla niej przygotowano. Wyraziło się to w wielu dziedzinach. Podjęcie
danego tematu przestawało już być oznaką postawy poetyckiej, sygnałem nowatorstwa lub
tradycjonalizmu. Istotne wyznaczniki poetyckie przesunęły się w inną sferę. Sięganie po mowę potoczną
przestało już być nakazem programu literackiego, nadal jednak znajdowało się w sferze możliwości.
Zacieranie się opozycji: tradycjonalizm – nowatorstwo
Opozycja ta zarysowywała się w świadomości literackiej wyraziście. W latach trzydziestych granice
pomiędzy tymi dwiema sferami zacierają się. Zjawiska, które jeszcze niedawno były sygnałem
tradycyjności, już nimi przestają być. Podobne zjawiska obserwujemy w zakresie wersyfikacji. Lata
trzydzieste to okres rozpowszechniania i zwycięstwa różnych odmian wiersza wolnego. Dziesięć lat
wcześniej, wiersz taki był oznaką awangardy, w latach trzydziestych już przestaje nim być. W okresie tym
poezja nowatorska mogła się spokojnie zwracać ku formom, które poprzednio bądź w ogóle znikły z
literackiej sceny, bądź też stanowiły domenę programowego tradycjonalizmu. Obok form liryki pieśniowej
rehabilitowano jej przeciwieństwo: wzorce poezji retorycznej.
Stosunek do tradycji
Odrzucanie tradycji przestało być hasłem programowym. Następuje odkrycie tradycji. Zmienia się stosunek
do Młodej Polski, która przestaje się kojarzyć jedynie z manierą, nie jest bezpośrednim partnerem polemiki.
Głównym przedmiotem odwoływań staje się twórczość Wyspiańskiego. Wyspiański jest poetą wielkich wizji
historycznych, wielkiej symboliki narodowej. Staje się istotny nurt symbolistyczny Młodej polski.
Ukształtował on wzory poezji ciemnej i wizyjnej. Symbolizm był czynnikiem umożliwiającym organizowanie
dzieła poetyckiego, jako wielkiej wizji, jako kreacji tworzącego podmiotu uwalniającym jednocześnie poezję
od ograniczeń estetyki mimetycznej. W latach trzydziestych tradycja symbolistyczna wiąże się z tradycją
romantyczną. Zmienia się koncepcja poety, nie jest on już traktowany, jako koryfeusz tłumu, zwraca się
przeciwko niemu. Początek lat trzydziestych jest też okresem, w którym po raz pierwszy zaczęła
oddziaływać twórczość Norwida. W latach trzydziestych zwrot do tradycji był w jakiejś mierze
przygotowany przez antytradycjonalizm lat dwudziestych. Wyraziło się to także w wyborze tematów, w
powrocie do motywów, które w dziesięcioleciu poprzednim wydawały się domeną niekwestionowanego
tradycjonalizmu. Chodzi tutaj między innymi o lirykę krajobrazową, która przeżywa w owym czasie swój
renesans.
Poezja kultury
Stała się ona zjawiskiem ważnym dla tego dziesięciolecia i podlegała znacznemu zróżnicowaniu. W postaci
najbardziej konsekwentnej wyraziła się w tendencjach klasycznych. Tendencje neoklasyczne nie
ograniczają się jednak do sfery tematyki. Wyrażają się także w zwrocie do retoryki, do tych ujęć
poetyckich, które w latach dwudziestych były systematycznie eliminowane. Charakterystycznym dla tej
tendencji symptomem jest renesans ody, nawiązującej do wzorcowych postaci tego gatunku, znanych z
dawnej poezji klasycystycznej. Zafascynowanie przeszłością kultury oraz sięganie po ujęcia patetyczno-
~ 8 ~
XX-lecie międzywojenne – egzamin – Poezja polska okresu międzywojennego
retoryczne nie jest jednak wyłącznie w latach trzydziestych właściwością poezji o charakterze
neoklasycznym.
Przekształcanie języka poetyckiego
I w tym zakresie obserwuje się zacieranie granic pomiędzy dotąd zwalczającymi się tendencjami. Lata
trzydzieste są okresem pełnego zwycięstwa wiersza wolnego, jednakże utwór wierny któremuś z trzech
tradycyjnych polskich systemów wersyfikacyjnych nie staje się na mocy tego tylko faktu świadectwem
tradycjonalizmu. Obserwuje się tendencje do odejścia od wzorów poezji kolokwialnej. Poezja ma się
upodobnić do wizji sennej, być wytworem w miarę swobodnej wyobraźni. To także wpływa na zmianę
koncepcji języka poetyckiego, który ma już wszelkie po temu dane, by nie respektować wymagań, jakie się
stawia wypowiedziom racjonalnie zorganizowanym. Nawiązuje do sfery snu i mitu. Wpływa to tak na wybór
słownictwa, jak na kształtowanie składni. Wiersz może się stać zespołem komponowanym z luźno
zestawionych elementów.
Nowe treści poetyckie
Tematy
Problem tematu w poezji
Okres międzywojenny zastał proces poszerzania tematycznego poezji już bardzo zaawansowany, jednakże
sam wniósł w tej dziedzinie nowe elementy. Proces ów ma charakter permanentny, nie ogranicza się do
jednorazowych przesunięć. Każda epoka, każdy styl literacki, już nawet po upadku ścisłych
klasycystycznych rozgraniczeń, kształtuje uprzywilejowane i dla siebie znamienne sfery tematyczne:
pewnego typu tematy stają się składnikiem obowiązującego repertuaru, tym bardziej, że są kształtowane
we właściwy epoce sposób.
Innowacje tematyczne w poezji Dwudziestolecia
Poezja okresu międzywojennego zakwestionowała zastane wybory i ograniczenia w zakresie tematów te
przede wszystkim, jakich dokonywała Młoda Polska. Nie znaczy to, oczywiście, że zrezygnowała z tych,
które były przedmiotem poezji od niepamiętnych czasów. Poeci okres międzywojennego zwłaszcza zaś,
jego wczesnego etapu, postępowali z dużą radykalnością. Odrzucili wszelką hierarchię tematów. Oczywiście
hierarchia ta w okresie poprzednim nie istniała już w tej postaci, w jakie obowiązywała w poezji epoki
klasycyzmu, była jednak dosyć wyraziście ukształtowana. Poeci międzywojenni uznali podział na przedmioty
poetyckie i niepoetyckie za bezzasadny, o poetyckości nie decyduje sama rzecz, ale sposób, w jaki się o
niej mówi. Kanonizowano tematy uznawana za niskie, tematy obyczajowe, życia codziennego, opisy
przedmiotów, które dotąd w ogóle w poezji nie budziły zainteresowania. Założeniem stało się
przeświadczenie, że wszystko może być przedmiotem poezji, wszelkie ograniczenia w tej dziedzinie wydały
się tworem sztucznym. W pierwszych latach Dwudziestolecia podejmowanie tematów niskich miało
charakter programowy. Poezja przestawała być dziedziną podniosłego mówienia, uroczystych wyznań
intymnych, w jakimś sensie miała zejść na ulice. Podejmowanie tematów, które dotąd uznawano, za
niegodne poezji, stawało się aktem programowym, a niekiedy założoną prowokacją wobec publiczności
literackiej.
Poszukiwanie stylu
Obserwujemy zjawisko obniżania stylów i tematów wysokich. Kiedy pojawiają się takie formy jak dytyramb
czy hymn, są one traktowane tak jak wypowiedź w jakiejś mierze potoczna, osadzona w codzienności.
Podobnie jest kształtowana forma modlitwy. Taki los spotyka uświęcone (a więc wysokie) motywy. Wątki
religijne i mitologicznie wiążą się ze sprawami dnia codziennego. Podobne obniżenie tonu obserwujemy w
liryce erotycznej, włączają się w nią wyraziste wątki obyczajowe. Już u samego początku okresu zaczął się
kształtować styl nowy, ściśle związany z poszerzaniem sfer tematycznych poezji. Skamandryci sięgnęli po
mowę potoczną zwykłego mieszkańca współczesnego miasta. Do tego wszakże ich poczynania nie
ograniczały się, nie wystarczało, bowiem wprowadzenie jej elementów do uświęconych konstrukcji
~ 9 ~
XX-lecie międzywojenne – egzamin – Poezja polska okresu międzywojennego
poetyckich. Stworzono, więc nowy typ bohatera lirycznego, mającego wszelkie ku temu dane by mówić o
otaczającym go świecie językiem, jaki w tym świecie funkcjonuje. W pierwszych latach Dwudziestolecia
miała miejsce w poezji swojego rodzaju rewolucja tematyczna, dokonano demokratyzacji tematycznej, tak,
że wszystko, o czym mówiono potocznie mogło się stać przedmiotem liryki.
Odkrycie codzienności
Zasadniczą zdobyczą tematyczną poezji po roku 1918 było odkrycie codzienności. Poezja Dwudziestolecia
odkryła nieznane strony codzienności, dnia powszedniego. Turpistyczne wizje miejskiego zakątka stanowią
jednak w poezji epizod mało znaczący. Wizje współczesnego tłumu nasycone były aluzjami do
mitologicznych obrzędów. Wprowadzenie do poezji prostych ludzi łączyło się z duchem franciszkanizmu.
Odwołania franciszkańskie i mitologiczne świadczyły o związku z tematyką Młodej Polski. Świat współczesny
stał się przedmiotem poezji. Zainteresowano go mianowicie różnego rodzaju konkretami, zainteresowano
się grupami społecznymi, o których poezja raczej nie mówiła, życiem w wielkim mieście i wreszcie,
osiągnięciami nowoczesnej cywilizacji, w tym także osiągnięciami technicznymi.
Świat plebejski
Odkryta codzienność była w wielu przypadkach codziennością plebejską. W jej poetyckim ujmowaniu
wyraziły się wyraźnie wyodrębnione dwa nurty. Jeden pozostawał w ścisłym związku z omawianą wyżej
tradycją franciszkańską (Zegadłowicz, lata 20). Największe znaczenie miał jednak nurt drugi,
zafascynowany plebejskością osadzoną w murach miejskich. Jej wizje szybko wyzwoliły się od wpływów
franciszkańskich. Na plebejuszy nie patrzono z zewnątrz, z dystansu wręcz przeciwnie, opisywano świat z
perspektywy ich życia, ich spojrzenia, tego, co dostrzegali i tego, co mogli w codziennym życiu zobaczyć.
Poezja nie ograniczała się jednak do przedstawiania wyizolowanych postaci, fascynowały ją także
plebejskie tłumy, zaludniające ulice wielkiego miasta, pojawia się ona we wczesnych wierszach
skamandrytów, a także w utworach futurystów.
Miasto, masa…
Wywodzi się to z ogłoszonego w 1922 roku manifestu Peipera, który ukazał się w „Zwrotnicy”. Nie tylko
zarysował on program swojej poezji, jaka ma nadejść, pośrednio podsumował również dotychczasowe
osiągnięcia i zdobycze, bo już miasto i maszyna, były obiektem zainteresowań poezji. Miasto było nim od
dawna, pisywali o nim romantycy, a poetycką kwestią na wielką skalę stało się miasto, głównie za sprawą
Baudelaire’a. Poezja stała się miejska także w tym sensie, że miasto po prostu w niej jest, niekiedy
wówczas, gdy się o nim bezpośrednio nie mówi. Miasto ekspresjonistów było z zasady koszmarem, w
większości wierszy Skamandrytów i Awangardy było przedmiotem cywilizacyjnych fascynacji. Miasto jest
miejscem radości i upojenia życiem. Miasto nieustannie w poezji lat 20 zaznacza swoje istnienie.
Zainteresowanie miastem miało wymiar programowy i ideologiczny. W pierwszym okresie takich utworów
pojawiło się sporo. Wielkie miasto stało się jednym z symbolów rozwoju cywilizacyjnego, a poematy o nim
– przejawem optymizmu.
Maszyna
Była dotąd obca sztuce, nie tylko poezji. Peipera interesowało wyzyskanie maszyny w różnych dziedzinach
sztuki, tak jak stało się to w filmie. Maszyna była przykładem racjonalności działania, również w twórczości
poetyckiej. Nowoczesna technika była jednak nie tylko czynnikiem, który miał przebudować działalność
artystyczną, stawała się także jej tematem. Skamander nią się nie interesował, odkryli maszynę dla poezji
awangardziści. Fascynacja cywilizacją techniczną była jedną z cech charakterystycznych dla pierwszego
etapu jej działalności, sądzono, że w ten sposób odkryto nowe dziedziny piękna. Maszyny nie traktowano
jednak tylko, jako przedmiotu opisu, także o człowieku mówiono językiem technicystycznym. Poetycka
nobilitacja maszyny nie stanowiła zjawiska izolowanego, łączyła się z awangardową koncepcją poezji, z
programem antyromantycznym. Wszystko to wiązało się z dalszymi zdobyczami poezji Dwudziestolecia,
przede wszystkim z tematem pracy. Owa praca poetycko nobilitowana była zawsze pracą na roli, tutaj
mamy pracę nowoczesną przebiegającą w nowoczesnych warunkach cywilizacyjnych, pracę przy maszynie.
~ 10 ~
XX-lecie międzywojenne – egzamin – Poezja polska okresu międzywojennego
Wątki pracy pojawiły się w latach dwudziestych w poezji awangardy. Motyw miejskiej zabawy, rozrywki i
sportu. W ten sposób wdzierały się do poezji lirycznej nieznane dotąd wątki obyczajowe.
Między realnością a fantastyką
Już ekspresjonizm praktykował łączenie wątków zaczerpniętych z realizmu codziennego, z wątkami
kosmicznymi i groteskowymi. Łączenie realistycznej opisowości z fantastyczną wizyjnością stało się jedną z
cech charakterystycznych poezji epoki. Świata współczesnego nie porównywano ze światem wyobrażeń
mitologicznych i religijnych, przedstawiano to wszystko, jako jedną synkretyczną wartość. Fantastyka
wdzierała się w tematy tradycyjne. Codzienność można było pokazywać tak, jak ją postrzega podmiot w
danym momencie, w wierszu nie chodziło, więc o jej uchwycenie. Poezja międzywojenna nie tylko, więc
odkryła codzienność, jako temat poetycki, odkryła także jej dziwność. Ukształtowała się nawet swoista
forma poetycka, jaka się wyspecjalizowała w ujmowaniu świata na pograniczu realności i fantastyki. Jest to
określany mianem fantastycznego reportażu, nowy środek poetycki, uformował się przede wszystkim u
Adama Ważyka. Było to poetyckie sprawozdanie.
Ewolucja liryki miłosnej
Erotyce nadano w okresie międzywojennym nieznane dotąd kształty. Zerwano z wieloma obowiązującymi
konwencjami, na ich miejsce wprowadzono nowe. Norma intymności, doszły do głosu w nasileniu
dotychczas niespotykanym wątki o charakterze seksualnym, w sferze zainteresowań poezji znalazło się
niepoddane idealizacji ciało. Jest to tendencja o charakterze ogólnym, rozciągająca się od Tuwima po
Peipera. Wyraźnie osadzono poezję miłosną w obyczaju. Nie jest to już jednak obyczaj salonu, ale obyczaj
określający zachowania w nowoczesnym mieście. Poezja miłosna schodzi na ulicę. Poezja miłosna nie jest
wątkiem odosobnionym i zamkniętym w sobie. Łączy się i problemowo i stylistycznie z poezją tematycznie i
myślowo ukierunkowaną.
Poezja wobec metafizyki
Poezja i wielkie problemy
Poezja Młodej Polski miała aspiracje filozoficzne, wadziła się z Bogiem, świat rzeczywisty był dla niej
symbolem tego, co nieuchwytne. W latach dwudziestych ostro przeciwstawiono się takiej koncepcji poezji,
zwróciła się ona ku widzialnemu światu. Jeśli nie zawsze miała mu wymierzyć sprawiedliwość w kategoriach
moralnych, zadowalała się jego opiewaniem, kierowała swoją uwagę ku rzeczom i konkretowi.
Rezygnowała z wielkich problemów, chciała się cieszyć światem, tym światem, który jest tutaj, w zasięgu
ręki, i światem odległym, światem dalekich podróży, rzeczywistych bądź imaginacyjnych. Swoistością liryki
Dwudziestolecia jest także to, że nie tylko w sposób sobie właściwy podejmuje kwestie filozoficzne,
odznacza się ona tym także, iż niejako sama się zastanawia nad swymi możliwościami w tej dziedzinie.
Poezja zajmuje się jakby swoimi własnymi możliwościami poznawczymi. Jest to zjawisko charakterystyczne
dla dwóch przede wszystkim poetów: Leśmiana i Przybosia. Zarysowuje się w ich poezji wyraźny wątek
epistemologiczny. Poezja nie mówi w sposób z góry dany o świecie. Kreuje jego wizje, ujawnia
jednocześnie sposoby, jakimi to czyni.
Poezja religijna
Nie znajdowała się ona w centrum ówczesnego ruchu poetyckiego, stanowi jednak zjawisko na tyle się
wyróżniające, że warte zaznaczenia. Wątki religijne występowały u wielu poetów w świeckim sztafażu.
Zjawiskiem nowatorskim okazał się poezja religijna, która wykorzystywała zdobycze literackie epoki,
posługując się ukształtowanym przez nią językiem. Największym dokonaniem w tej dziedzinie jest
twórczość Lieberta. Wątki religijne mają charakter wyznawczy, stanowią element skrystalizowanego
światopoglądu. W poezji tego typu wątki religijne wiążą się z wizjami kosmicznymi, z wizjami powstawania
świata i przede wszystkim, jego zagłady. W latach dwudziestych zapowiedzią takich rozwiązań był
poznański ekspresjonizm, ale jak wiemy nie odegrał on większej roli, dopiero w latach trzydziestych stały
się one istotnym zjawiskiem literackim.
~ 11 ~
XX-lecie międzywojenne – egzamin – Poezja polska okresu międzywojennego
Wobec historii
W latach dwudziestych poezja ogłosiła brak zainteresowania dla wątków historycznych i dla problematyki
historiozoficznej. Zainteresowanie historią ujawniło się jednak nie tylko w tych utworach, które tematy
czerpano z mniej lub bardziej odległych czasów. Jest to zjawisko szersze. Okazją do refleksji
historiozoficznej były nie tylko wydarzenia z zamierzchłych czasów, ale także to, co działo się współcześnie.
Pojawiła się ta refleksja dopiero, gdy zaczął maleć optymizm. Pojawia się w poezji poetów wileńskich, czy
ogólniej w tym ruchu, który się zwykło określać mianem katastrofizmu. W ciągu lat trzydziestych wizje te
narastały, co wiązało się z komplikacjami sytuacji politycznej.
Wobec spraw ostatecznych
Poezja Dwudziestolecia podejmowała podstawowe kwestie ludzkiej egzystencji. Mówiła o śmierci i
przemijaniu, o stosunku człowieka do drugiego człowieka, o relacjach pomiędzy jednostką, a kulturą i
społeczeństwem. Szukała odpowiednich języków, które pozwoliłby o tym wszystkim mówić. Przede
wszystkim w dużym stopniu zrezygnowano z tego, co ofiarowała tradycja, z wierszy-medytacji, z rozmyślań
o finale ludzkiego żywota. W sposób groteskowy mówi się o śmierci np. w wierszach Tuwima. Poeci
dwudziestolecia nieustannie poszukiwali nowych sposobów mówienia o tym, co stanowiło odwieczny temat
poezji.
Poezja: Konstrukcja i wyobraźnia
Zmiany w koncepcji poezji
Wzbogacona tematycznie, zafascynowana wątkami obyczajowymi, poezja międzywojenna, nie skłaniała się
bynajmniej ku koncepcjom mimetycznym. O utworze poetyckim nie myślano, jako o prostym naśladowaniu
świata. W latach dwudziestych traktowano wypowiedź liryczną raczej, jako jego współczynnik, którego
zadania nie stanowi opowiadanie. Ograniczano zasięg pojmowania poezji, jako ekspresjonizmu. Istota
poezji ujawnia się, więc nie w usytuowaniu utworu poetyckiego wobec zjawisk zewnętrznych, czy będzie to
rzeczywistość międzyludzka, czy tez osoba tworzącego poety, ale w samym kształcie poetyckiego tekstu i w
kreowanym w nim świecie. Przesunięcie to nie znaczy jednak, że poezja rezygnuje z tych dwu sfer odniesie,
odwołuje się do nich w innej niż tradycyjna postaci.
Utwór, jako konstrukcja, utwór, jako wizja
Ukształtowały się dwa podstawowe rozumienia poezji. W obrębie pierwszego utwór traktowany jest, jako
swoista konstrukcja, jako artefakt, budowany racjonalnie w myśl przyjętych zasad. W konstrukcyjności
właśnie ujawnia się jego kreacyjny charakter. Takie rozumienie wypowiedzi poetyckiej występowało z
różnym nasileniem w większości grup literackich działających w Dwudziestoleciu. Poeta buduje świat od
nowa w języku, nie jest niewolnikiem wcześniejszych konstrukcji. Drugi podstawowy sposób rozumienia
utwory, pojmowanie go, jako wizji, uformował się w latach trzydziestych. Wypowiedź poetycka może być w
miarę swobodnym przepływem obrazów, upodabniać się do zapisu widzenia lub snów. Może w przypadku
postawy konstruktywistycznej świat poetycki zyskiwać dodatkowe aspekty. Realizacją wzorcową tej
oniryczno-wizyjnej koncepcji jest w latach trzydziestych twórczość Czechowicza.
Wyobraźnia, jako kategoria uniwersalna
Wyobraźnia pojmowana, jako podstawowy czynnik poezji nie ograniczała się do utworów podejmujących
wybrany krąg tematów. Swoistością Dwudziestolecia jest właśnie, to, że owa wyobraźnia nie stanowi
sprawy ograniczonego zespołu motywów, że może być regułą organizującą wszelkiego typu wypowiedzi
poetyckie. Elementy tradycyjnej fantastyki występowały w poezji Dwudziestolecia u największych poetów.
Kategorii wyobraźni nie można, więc w żaden sposób sprowadzić do tradycyjnie rozumianej fantastyki.
Stanowi ona ogólną zasadę budowy świata przedstawionego, wyrażającą się tak czy inaczej w języku.
Zasadę, która najpełniej zrealizowała się w grotesce.
Poezja groteskowa
Nie pojawiła się po raz pierwszy w Dwudziestoleciu, wielką rolę odgrywała w twórczości romantyków.
Jednakże dopiero w okresie międzywojennym groteska zyskała tak wielki zasięg, stając się właśnie domeną
~ 12 ~
XX-lecie międzywojenne – egzamin – Poezja polska okresu międzywojennego
wyobraźni. Groteska wyrażała się zwykle w dekompozycji elementów świata i układów. Groteska nie stała
się właściwością jednego wybranego nurtu poetyckiego, czy tez tylko ograniczonej grupy twórców. Jej
osobliwa pozycja w poezji Dwudziestolecia polega m.in. na tym, że była zjawiskiem doniosłym dla różnych
tendencji poetyckich i wiązała się z rozmaitymi koncepcjami stylistycznymi. Tendencje groteskowe ujawniły
się już u progu Dwudziestolecia, od razu w dwu podstawowych wersjach: wersji ludowej oraz wersji
katastroficznej. W związku z tendencjami groteskowymi w poezji międzywojennej ujawnia się zjawisko,
które może wydać się osobliwe. Otóż w poezji polskiej tego czasu niemal nie pojawiają się pogłosy
surrealizmu, który od połowy lat dwudziestych zdobył pozycję dominującą nie tylko w poezji francuskiej, ale
także w poezji wielu innych krajów. Surrealizm, w którym groteska i absurd odgrywały tak ważną rolę, nie
był jednak tylko sprawą praktyki poetyckiej, był także pewną teorią kultury.
Wyobraźnia a język
Dążenia poetyckie, które z wyobraźni czyniły zasadniczy żywioł poezji, nie zapoznawały faktu, że w tej
dziedzinie jedynym tworzywem, w jakim owa wyobraźnia może się ujawnić, jest język. Więcej, była ona
także w jakimś sensie koncepcją języka poetyckiego. Zmierzano do homologii pomiędzy konstrukcją świata
przedstawionego a warstwą językową. Koncepcja poezji, jako dziedziny wyobraźni prowadzi do krytycznego
stosunku wobec stereotypowych, społecznie zatwierdzonych postaci mówienia. Poezja, odkrywając nowe
sposoby konstruowania świata, odkrywa także nowe sposoby posługiwania się słowem.
Gatunki. Język. Wiersz.
Gatunki
Sytuacja Gatunków
W poezji międzywojennej gatunki nie tworzą systemu, nie ogarniają całej ówczesnej produkcji
wierszowanej. Określenia gatunkowe można spotkać tylko w niektórych utworach. Najszersza kategoria
rodzajowa – liryka – niemal całkowicie zrównała się z poezją (epika poetycka). W obrębie wypowiedzi
wierszowanej najważniejszą kategorią stał się kategoria języka poetyckiego. To ona właśnie zyskała rolę
głównego czynnika identyfikacji. Innymi czynnikami była kategoria szkoły czy grupy poetyckiej,
przynależność do takiego czy innego gatunku literackiego. Gatunek mógł w tym odgrywać jakąś rolę, nie
była to jednak rola pierwszoplanowa. Nietworzące systemu, tak ograniczone, gatunki nie przestały jednak
być ważnym faktem w poezji Dwudziestolecia i wpływały na jej kontakt z odbiorcami.
Trzy warianty
Sytuację i rolę gatunków literackich w poezji okresu międzywojennego poddał oryginalnej i szczegółowej
analizie Edward Balcerzan, wyróżnił w stosunku do nich trzy zasadnicze warianty, stanowiły one tak
element praktyki poetyckiej, jak współczynnik świadomości literackiej. Wariant 1 nazywa Balcerzan
klasycystycznym, u jego podstaw znajduje się przeświadczenie, że historia i tradycja wytworzyły zamknięty
zespół form, do którego trzeba się odwoływać. Wariant 2 określił, jako postromantyczny, ze względu na to,
że ów stosunek do gatunków ukształtował się w toku dokonanego w romantyzmie rozkładu na czynniki
klasycystyczne i romantyczne. Wariant 3 to wariant awangardowy. Charakteryzuje się ona całkowitą i
programową negacją kategorii gatunku, jako elementu praktyki poetyckiej. Gatunek jest nieprzydatny, gdyż
cechą każdego utworu powinna być niepowtarzalność, także niepowtarzalność reguł. W programie, w
którym każdy wiersz od nowa i oryginalnie ma tworzyć swoistą sytuację komunikacyjną, na gatunki nie ma
miejsca.
Trzy warianty, a praktyka poetycka
Każdy z trzech wariantów to pewna teoretyczna możliwość, pewien idealny wzorzec ujęcia problemów
gatunku. Warianty owe stanowiły charakter ówczesnej świadomości literackiej. Dwudziestolecie świadczy,
że kategoria gatunku zeszła na dalszy plan, jako przedmiot refleksji teoretycznej. Zwłaszcza programy
skrajne klasycystyczny i awangardowy nie mogły być realizowane konsekwentnie. W poezji
Dwudziestolecia, tak jak w całej poezji ostatnich dwu stuleci dominuje funkcjonalne ujęcie gatunków
~ 13 ~
XX-lecie międzywojenne – egzamin – Poezja polska okresu międzywojennego
literackich. Z jednej strony, bowiem nie udało się powtórzyć ich tradycyjnych systemów, z drugiej nie udało
się także ich całkowicie wyeliminować. O powołaniu do życia danego gatunku decyduje, więc to, jaką
funkcję może on pełnić w komunikacji literackiej. Dotyczy to zarówno gatunków przejmowanych z tradycji,
jak tez gatunków dopiero tworzonych.
Gatunki tradycyjne
Została im przypisana rola przez neoklasycystów. Występowały one jednak także na tych obszarach
poetyckich, na których jego reguły nie obowiązywały. W zakresie gatunków tradycyjnych poeci
Dwudziestolecia sięgają do różnorakich wzorców. Niekiedy biorą na warsztat formy bardzo kunsztowne, w
czym wyraża się oddziaływanie tradycji parnasistowskich, będących jednym z komponentów stylu
młodopolskiego. Na ogół reaktywowane są gatunki podstawowe w obrębie tradycji lirycznej, takie jak oda
czy elegia. Reaktywacje, zostawiają jednak bardzo dużo swobody. Mogą być kształtowane na różnorakie
sposoby, a przy tym są łatwo rozpoznawalne. Gatunki tradycyjne występują w zasadzie we wszystkich
ówczesnych kierunkach poetyckich (oda). Oda pojawiała się w twórczości tych, którzy bliscy są
klasycystycznemu pojmowaniu gatunków literackich. Stanowiła ona tu wartość także, dlatego, że była
szacownym składnikiem tradycji literackiej. Kariera ody w poezji międzywojennej na tym się nie
wyczerpała. Występuje oda, jako wzorzec także w poezji awangardowej. Dla poezji tej zwłaszcza w latach
dwudziestych, charakterystyczne były tendencje retoryczne. W gatunku ody realizowały się one idealnie.
Gatunki nowe
Nowe gatunki są trudniej rozpoznawalne, nie mają za sobą przeszłości, która określiłaby ich formy i
funkcjonowanie. Często działają jedynie w postaci ulotnej, nie są nazywane, nie są rozpoznawane. Gatunki
te tworzone są według różnych zasad (np. wersyfikacyjnych). W Dwudziestoleciu nowe gatunki łączyły się
przede wszystkim z nawiązywaniem do sytuacji obyczajowych, zdobyczy cywilizacyjnych czy nowych form
przekazu. Jest to zjawisko przede wszystkim tożsame latom dwudziestym. Wtedy też ukształtował się np.
gatunek swojego rodzaju reportażu poetyckiego, będących na pół realistyczną, a na pół fantastyczną
relacją z dalekiej podróżny. Gatunek ten różnił się znacznie od dawniejszej poezji opisowej, w swej
rzeczowości i telegraficzności stylu nawiązywał często do przekazu prasowego.
Nobilitacja gatunków niskich
Poszerzeniu repertuaru gatunków w poezji międzywojennej służyło także nawiązanie do form, które
dotychczas funkcjonowały przede wszystkim w kulturze popularnej, bądź też występowały w obrębie
dziennikarskim. Mamy tutaj, więc do czynienia ze zjawiskiem odwrotnym niż obniżanie gatunków
tradycyjnych, z nobilitowaniem tych form wypowiedzi, które dotychczas uważano za niskie. Wymienić tutaj
należy takie gatunku jak ballada podwórzowa, inna od ballad wywodzących się z romantyzmu. Pojawia się
tez piosenka kabaretowa i skecz. W poezji Dwudziestolecia te niskie formy pojawiają się nie tylko w
twórczości o charakterze użytkowym, także w liryce. W obręb poezji przenikają także pewne formy
dziennikarskie. Pojawiają się wiersze zbliżone do reportażu, nawiązujące np. do notatki prasowej.
Język poetycki
Język poetycki: otwarcie i autonomia
Otwarto mowę poetycką na wszelkie typy odmiany społecznej praktyki językowej. Drugie przeciwnie były
tożsame z naleganiem na jej autonomię, swoistość i niesprowadzalność do innych form słownej
komunikacji. Objawiało się to w bardzo daleko posuniętej demokratyzacji słownika. Wszystkie szkoły były
zgodne wobec sprzeciwu dotyczącego wszelkiego rodzaju poetyzmów. Liryka międzywojenna zarazem
uznała dopuszczalność w języku poetyckim wszelkich kategorii słownictwa. Trudno było wskazać dziedzinę
leksyki pozostającej wówczas poza przyzwoleniem poezji. Oznaczało to przede wszystkim żywy kontakt z
tendencjami języka potocznego i mówionego. Zjawisko takie samo w sobie nie byłoby specjalnej wartości.
Poezja Dwudziestolecia przedstawia się naszym oczom, jako obszar praktyki językowej, w którym
dokonywało się niezmiernie intensywnie przenikanie wielorakich doświadczeń mowy. Swobodny stosunek
do poezji do uzusu języka literackiego i równocześnie jej chętne nawiązywanie do innorodnych zjawisk
~ 14 ~
XX-lecie międzywojenne – egzamin – Poezja polska okresu międzywojennego
mowy – stworzyły sytuację, w której przestały działać kryteria stylistyczne pozwalające jednoznacznie
określać, jakie teksty zasługują na miano tekstów poetyckich.
Awangardowa koncepcja języka poetyckiego
To drugie dążenie w okresie międzywojennym, najpełniej ujawniło się w poetyce awangardy krakowskiej.
Awangarda brała za punkt wyjścia działań poetyckich słownik, ale za bezwzględną konieczność uznawała
zarazem, by działania te zaprzeczały konwencjonalnym zdaniom i rolom słów, które miały być
wykorzystane. Prawo wstępu do poezji było z góry przyznane wszelkim słowom.
Ideologia metafory
Styl peryfrastyczny, to tylko jedno z urzeczywistnień koncepcji pseudonimu. Natomiast brzemienna w
następstwa była rozwijana przez awangardę ideologia metafory. Można tu mówić o ideologii, ponieważ
awangardowe ujęcie tej kategorii mieściło się tyleż w porządku poetyki, co w porządku światopoglądu.
Dzisiejsza świadomość poetycka zawdzięcza awangardzie taki punk widzenia, z którego metafora jawi się,
jako zasadnicza forma znaczeniowa, intensyfikacja mowy.