We wszystkich krajach rozwiniętych i w większości nierozwiniętych kobiety żyły i żyją
dłużej niż mężczyźni, ale częściej korzystają z usług medycznych. Niższa średnia długość życia u
mężczyzn i wyższy współczynnik zachorowań kobiet mogą, zdaniem tych ostatnich, wynikać ze stylu
życia obu rodzajów (Wallace, 1996). Niektóre męskie zachowania mogą skracać życie, a niektóre
czynniki wpływające na kobiety - osłabiać zdrowie. Karen Matthews (1989) wysuwa tezę, że
kobiety żyją dłużej między innymi dlatego, że prowadzą zdrowszy tryb życia. Natomiast mężczyźni
wybierają taki styl życia i taką pracę, którym towarzyszy wyższe ryzyko śmiertelnych chorób i
wypadków. Ryzykowne zachowania stanowią element męskiej roli rodzajowej, która może być
niebezpieczna dla zdrowia (Harrison, 1978).
Podporządkowanie się kobiecej roli rodzajowej również może stwarzać zagrożenie dla
zdrowia (Gove, Hughes, 1979). Akceptowana przez wiele kobiet rola opiekunki wymaga dbania o
wszystkich z wyjątkiem siebie. Oczekuje się, że kobieta zapewni rodzinie i przyjaciołom wsparcie i
troskliwą opiekę, a obowiązek ten bywa wyczerpujący, psychicznie i fizycznie. Na dodatek wiele
kobiet nie otrzymuje równie troskliwej opieki, a zatem brakuje im takiego wsparcia, jakie same
oferują innym. Kobiety informują, że kiedy czuły się źle, często nie miały czasu zająć się sobą, nikt
nie wyręczał ich w obowiązkach domowych, a członkowie rodziny zakłócali ich odpoczynek.
Badania potwierdzają, że kobieca rola rodzajowa może podnosić ryzyko zachorowania. Kobiety w
porównaniu z mężczyznami są mniej odporne na stres i czują się bardziej podatne na choroby
(Verbrugge, 1989). Dodatkowe dowody potwierdzające zagrożenia związane z kobiecą rolą pochodzą
z badania (Helson, Picano, 1990), w którym porównywano aktualny stan zdrowia uczestniczek z
rolami rodzajowymi pełnionymi przez nie dwadzieścia lat wcześniej, w okresie wczesnej dorosło-
ści. Okazało się, że młode kobiety, które podporządkowywały się tradycyjnej roli rodzajowej, dobrze
funkcjonowały w społeczeństwie, ale po wejściu w wiek średni były gorzej przystosowane i częściej
chorowały niż kobiety demonstrujące mniej tradycyjne postawy.
Jak z tego wynika, obie tradycyjne role rodzajowe zawierają elementy, które mogą negatywnie
wpływać na stan zdrowia. Wysoki współczynnik zachorowań u kobiet znacząco obniża jakość ich
życia (Kapłan, Anderson, Wingard, 1991), ale „kobiece” choroby, choć częste, na ogół nie są
śmiertelne. Natomiast mężczyźni częściej doświadczają takich problemów zdrowotnych, które
mogą się skończyć tragicznie. Innymi słowy - „Jedna płeć jest »bardziej chora« na krótką metę, a
druga - na dłuższą" (Verbrugge, 1985, s. 163). Przyczyny zgonów są jednak podobne, choć
mężczyźni umierają na skutek tych samych czynników w młodszym wieku niż kobiety.
Do zachowań związanych ze stanem zdrowia i długością życia należą wzorce jedzenia i aktywność
fizyczna, a oba te zachowania podlegają różnicom rodzajowym.
Jedzenie
Każdy musi jeść, ale nie wszyscy ulegają tym samym wzorcom jedzenia i nie dla wszystkich
czynność ta ma takie samo znaczenie (Belasco, 1989). Kobiety zwracają większą uwagę na jedzenie,
by kontrolować swoją wagę, i częściej się odchudzają niż mężczyźni. Ponieważ kobiety bardziej się
przejmują wagą i częściej próbują ograniczać przyjmowanie pokarmu, ich postawy wobec jedzenia są
inne niż mężczyzn.
Różnice rodzajowe we wzorcach jedzenia pojawiają się w okresie adolescencji (Rolls, Fedoroff,
Guthrie, 1991). Nastoletni chłopcy przeciętnie przyjmują dostateczną liczbę kalorii, ale nastoletnie
dziewczęta - nie. Dziewczęta ograniczające jedzenie są narażone na niedobory niezbędnych
składników pożywienia. Dorosłe kobiety również jedzą mniej od mężczyzn, ale rozbieżność ta nie
jest tak duża, jak w okresie adolescencji. Niemniej niektóre kobiety również jedzą za mało, by
pokryć zapotrzebowanie organizmu na składniki odżywcze.
Mężczyźni nie tylko jedzą więcej, ale i czynią to według innych wzorców. W pewnym badaniu
laboratoryjnym przez sześć godzin obserwowano sposoby jedzenia mężczyzn i kobiet (J. Green,
1987). Przedstawiciele obu rodzajów konsumowali według podobnych wzorców, ale mężczyźni
pochłaniali więcej kalorii, ponieważ brali większe kęsy. W innym badaniu stwierdzono, że
skłonność do konsumowania mniejszej ilości pożywienia i brania mniejszych kęsów może mieć
związek z dążeniem do wywołania wrażenia „kobiecości" (Mori, Chaiken, Pliner, 1987). Prowadzący
obserwowali mężczyzn i kobiety, którzy jedli przekąski podczas rozmowy z partnerem tego
samego bądź odmiennego rodzaju. Podczas rozmowy z atrakcyjnym mężczyzną badane kobiety jadły
mniej niż w towarzystwie nieatrakcyjnego mężczyzny albo innej kobiety. U mężczyzn nie
stwierdzono tak dużych zmian we wzorcach jedzenia w zależności od cech partnerki, ale w
towarzystwie kobiety byli oni skłonni jeść mniej.
Kolejne badanie (Pliner, Chaiken, 1990) wykazało, że mężczyźni również starają się ograniczać
jedzenie, by wywrzeć lepsze wrażenie społeczne. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni jedli mniej w
towarzystwie atrakcyjnego przedstawiciela odmiennego rodzaju. Jednocześnie stwierdzono, że na
sposób jedzenia kobiet wpływa, oprócz chęci wywarcia korzystnego wrażenia społecznego, dążenie
do tego, by wyglądać kobieco. Okazuje się więc, że jedzenie w towarzystwie jest u kobiet
ograniczane przez dwa czynniki, a u mężczyzn - tylko przez jeden. Jeszcze inne badanie (Chaiken,
Pliner, 1987) dowiodło, że styl jedzenia może wpływać na wizerunek społeczny - ludzie wyrabiają
sobie zdanie na temat innych na podstawie obserwowanego sposobu jedzenia. Kobiety, które jadły
niewielkie porcje, były przez badanych opisywane jako bardziej kobiece, bardziej dbające o wygląd i
ładniejsze od kobiet, które spożywały większe porcje. Mężczyźni i kobiety jedzą więc nieco inaczej,
częściowo z powodu różnic w zapotrzebowaniu kalorycznym, a częściowo ze względu na
autoprezentację.
Odmienny styl jedzenia kobiet wynika nie tylko z ich chęci wywarcia korzystnego wrażenia - jest
on też konsekwencją różnic dotyczących przekonań na temat idealnego ciała. Kobiece ciało ma więcej
tłuszczu niż męskie, ale ideałem urody jest smukłość. Dlatego wiele kobiet uważa, że powinny się
odchudzać, by osiągnąć pożądaną wagę. Efektem nadmiernego skupiania się na własnej wadze i na
diecie mogą być nienormalne nawyki żywieniowe i poważne zaburzenia jedzenia. Coraz mniej
badaczy kwestionuje związek między wizerunkiem idealnego ciała a zaburzeniami jedzenia.
Nierealistyczny ideał szczupłego ciała może bowiem prowadzić do nieprawidłowych wzorców
odżywiania się.
Wizerunek ciała
Zgodnie z dzisiejszymi wyobrażeniami o atrakcyjności kobieta powinna być szczupła, a
mężczyzna - muskularny. Współczesny wizerunek idealnego ciała kobiety kształtował się w ciągu
ostatnich stu lat (Chernin, 1978; Wooley, 1994). W przeszłości ideałem urody była pulchność,
która dowodziła zdrowia i zamożności, ale wizerunek ten stracił popularność. W pierwszej
połowie dwudziestego wieku wykrystalizował się ideał szczupłej sylwetki, odmienny od tradycy-
jnego wizerunku pulchnej kobiecości. Ideał smukłości miał niegdyś związek z klasą społeczną
(Polivy, Thomsen, 1988). Kiedy bogate kobiety zaczęły dążyć do osiągnięcia szczupłej sylwetki,
przedstawicielki innych klas społecznych przejmowały ten ideał. Wizerunek ten jest dziś powsze-
chny także wśród Afroamerykanek (Hsu, 1990), Amerykanek pochodzenia latynoskiego (Hsu, 1990)
i azjatyckiego (Bradshaw, 1994) oraz Indianek (LaFromboise, Berman, Sohi, 1994).
Mężczyźni również żyją pod presją idealnego wizerunku ciała, choć w męskim ideale szczupłość
nie jest tak istotna jak muskularność (Mishkind, Rodin, Silberstein, Striegel-Moore, 1986).
Mężczyźni z nadwagą nie spotykają się z tak silnym społecznym potępieniem jak korpulentne
kobiety (Stake, Lauer, 1987), ale dla obojga rodzajów otyłość to piętno.
Ideał budowy i wagi ciała jest ważny i dla kobiet, i dla mężczyzn, ale zmiana standardów wagi
nie była jednakowa dla obu rodzajów. W wypadku kobiet zmiana idealnego wizerunku była bardziej
drastyczna. Skalę tej zmiany wykazano przez porównanie dwóch kategorii wizerunków - modelek
pokazywanych na rozkładówkach „Playboya" oraz uczestniczek konkursu Miss Ameryka (Garner,
Garfinkel, Schwartz, Thompson, 1980). W ciągu dwudziestoletniego okresu pomiędzy rokiem 1959 a
1978 kobiety w obu kategoriach stały się szczuplejsze. Analiza dotycząca kolejnych dziesięciu lat, do
1988 roku (Wiseman, Gray, Mosimann, Ahrens, 1992), wykazała, że uczestniczki konkursu pięk-
ności stały się znacząco szczuplejsze. Ponadto wizerunki w obu kategoriach były znacząco
szczuplejsze niż ciało przeciętnej kobiety w odpowiednim przedziale wiekowym. Rzeczywista
przeciętna waga u kobiet nie zmniejszyła się w ciągu okresu objętego badaniem, lecz waga idealna -
tak. Ideał spostrzegany przez kobiety wymaga jeszcze większej smukłości, a zatem stał się
trudniejszy do osiągnięcia.
Kobiety pozostają pod presją ideału szczupłej sylwetki, który wpływa na ich stosunek do własnego
ciała (Rodin, Silberstein, Striegel-Moore, 1985). Kobiety kształtują sobie zarówno wizerunek ideal-
nego ciała, jak i wizerunek ciała własnego, a porównanie tych dwóch obrazów jest niemal zawsze
źródłem niezadowolenia. Każde, nawet bardzo atrakcyjne ciało, ma jakieś skazy. „Idealna kobieca
waga, demonstrowana przez aktorki, modelki i uczestniczki konkursów piękności, stopniowo
obniżyła się do poziomu typowego dla 5-10% najszczuplejszych Amerykanek. Siłą rzeczy, 90 do
95% Amerykanek uważa, że nie spełnia standardów piękności" (Seid, 1994, s. 8). Jeśli
przytłaczająca większość kobiet nie spełnia (i nie jest w stanie spełniać) kryteriów ideału urody, to
normą staje się niezadowolenie z siebie. Poczucie niezadowolenia nie dotyczy tylko osób dorosłych
czy nastolatków. Dowiedziono, że brak satysfakcji z wizerunku własnego ciała może występować
już w okresie preadolescencji (Collins, 1991). Nawet sześcio- czy siedmiolatki, proszone o
wybranie idealnego wizerunku, wskazywały na ciała szczuplejsze niż ich własne, przy czym
dziewczynki dokonywały skrajniejszych wyborów niż chłopcy. Również w sytuacji, gdy proszono o
wybranie idealnego wizerunku osoby dorosłej, dziewczynki wskazywały na ciała znacząco
szczuplejsze od preferowanych przez chłopców. Ideał smukłej sylwetki ma więc silniejszy wpływ na
dziewczęta, ale oba rodzaje krytycznie podchodzą do własnej wagi, a tendencja ta jest
obserwowana u dzieci jeszcze przed okresem dojrzewania. Zainteresowanie własną wagą i
wyglądem pojawia się wcześnie i utrzymuje przez całe życie. Troska o jedzenie, wagę i wygląd
zewnętrzny stwierdzano u osób od dziesiątego do siedemdziesiątego dziewiątego roku życia
(Pliner, Chaiken, Flett, 1990). Zaabsorbowanie wagą i wyglądem stało się udziałem kobiet we
wszystkich kategoriach wiekowych, lecz u mężczyzn w tym badaniu nie stwierdzono tak dużej
troski.
Inne badanie wykazało, że studenci są niezadowoleni z własnej wagi (Drewnowski, Yee, 1987).
U obu rodzajów stwierdzono podobne współczynniki, lecz odmienne wzorce niezadowolenia z
wagi i wyglądu. Osiemdziesiąt pięć procent kobiet twierdziło, że chciałyby schudnąć, a wynik ten
był zgodny z wynikami innych badań. Odsetek mężczyzn niezadowolonych z własnej wagi był
zbliżony, ale 40% z nich chciało schudnąć, a 45% - przybrać na wadze. Przedstawiciele obu
rodzajów, którzy uważali się za otyłych, mieli podobny, negatywny stosunek do własnego ciała, ale
mężczyźni byli bardziej skłonni dążyć do zredukowania wagi przez ćwiczenia fizyczne, a kobiety
częściej wybierały dietę. Jak z tego wynika, niezadowolenie z własnej wagi i wyglądu jest
powszechne u obu rodzajów, lecz behawioralne strategie radzenia sobie z tym brakiem satysfakcji
wykazują różnice rodzajowe.
Jak na ironię, kobiety i mężczyźni błędnie oceniają, jaki typ ciała jest najbardziej atrakcyjny dla
przedstawicieli odmiennego rodzaju. W pewnym badaniu zapytano studentów i studentki o ich
aktualne wymiary, o idealny wizerunek własnego ciała oraz o wizerunek ciała, które byłoby
najbardziej atrakcyjne dla przedstawicieli odmiennego rodzaju (Fallon, Rozin, 1985). Badanie
ujawniło interesujące rozbieżności. W wypadku mężczyzn różnice pomiędzy trzema wymienionymi
wizerunkami były niewielkie, ale w wypadku kobiet - ogromne. Kobiety oceniały swoje ciało jako
grubsze od ciała atrakcyjnego dla mężczyzn, które z kolei było grubsze od sylwetki spostrzeganej
jako idealna. Ponadto kobiety sądziły, że mężczyznom podobają się szczuplejsze sylwetki niż te, które
w rzeczywistości zostały przez nich uznane za najbardziej atrakcyjne, mężczyźni zaś przeceniali ko-
biece preferencje dla masywnych ciał. Wyniki badania dowodzą, że i kobiety, i mężczyźni dążą do
takiego wyglądu, który wcale nie jest ideałem dla przedstawicieli odmiennego rodzaju, przy czym
mężczyźni spostrzegają swoje ciało jako bliższe ideałowi.
Wizerunki pożądane przez mężczyzn i kobiety pozostają pod wpływem standardów urody
propagowanych w mediach. Analiza magazynów popularnych wśród młodzieży (Andersen,
DiDomenico, 1992) wykazała, że pisma kobiece zawierały około dziesięciu razy więcej reklam i ar-
tykułów dotyczących odchudzania niż magazyny dla mężczyzn. W tych ostatnich sugerowano raczej
modelowanie ciała, a nie gubienie kilogramów. Tak więc od przedstawicieli obu rodzajów żąda się,
by zmieniali swoje ciała, ale podpowiada im się odmienne strategie. Jeśli przekazy medialne są
skuteczne, to kobiety i mężczyźni powinni wybierać odmienne metody uzyskiwania idealnej
sylwetki. Kobiety powinny częściej doświadczać zaburzeń jedzenia, a mężczyźni - zaburzeń na tle
ćwiczeń fizycznych.
Zaburzenia jedzenia
Najczęściej opisywanymi zaburzeniami jedzenia są anoreksja i bulimia, ale odchudzanie stało się
dziś tak powszechne i nierzadko przybiera tak skrajną formę, że również można je zaliczyć do
takich zaburzeń (Polivy, Thomsen, 1988). Odchudzanie się ma zresztą związek z rozwojem dwóch
pozostałych problemów. Anoreksja polega na głodzeniu się w celu osiągnięcia szczupłej sylwetki, a
bulimia - na objadaniu się, po którym następuje próba pozbycia się pokarmu (prowokowanie
wymiotów lub nadużywanie środków przeczyszczających).
Odchudzanie się, anoreksja i bulimia są bardziej typowe dla kobiet niż dla mężczyzn. Już w
okresie wczesnej adolescencji dziewczęta są bardziej niezadowolone ze swojego ciała i częściej niż
chłopcy stosują diety odchudzające. Niezadowolenie z wyglądu występuje także w okresie późnej
adolescencji oraz dorosłości, przy czym różnice rodzajowe utrzymują się. Ankieta z udziałem
uczniów i uczennic szkoły średniej oraz osób dorosłych (Serdula i in., 1993) wykazała, że
odchudzanie się było powszechniejsze wśród kobiet. Schudnąć lub nie przytyć starało się około
dwóch trzecich grupy dziewcząt i kobiet, a tylko jedna trzecia chłopców w szkole średniej i połowa
dorosłych mężczyzn. W sumie 72% kobiet i 44% mężczyzn przyznało się do odchudzania.
W grupie osób, których waga była zbliżona do idealnej, odchudzało się więcej kobiet niż
mężczyzn - 30% w porównaniu do 10% (Jeffery, Adlis, Forster, 1991). Dla osób tych przekonanie o
własnej otyłości wynikało ze zniekształconego wizerunku własnego ciała, a nie z problemów z nad-
wagą. Różnice rodzajowe są jeszcze wyraźniejsze, kiedy w grę wchodzą zaburzenia jedzenia - około
90% osób leczonych z powodu tych problemów stanowią kobiety (Rolls i in., 1991). Bycie kobietą
stanowi więc predyktor odchudzania się i rozwijania zaburzeń jedzenia. Natomiast orientacja na
kobiecą rolę rodzajową ma związek z odchudzaniem się, ale nie z powstawaniem zaburzeń jedzenia
(Lancelot, Kaslow, 1994).
Odchudzanie się samo w sobie wywołuje negatywne skutki fizyczne i psychiczne. Spośród
problemów fizycznych można wymienić zmęczenie, niskie ciśnienie, anemię, bóle głowy,
dolegliwości sercowe i inne (Polivy, Thompson, 1988). Do problemów psychicznych towarzyszących
odchudzaniu należą poirytowanie, niepokój, trudności w koncentracji i depresja. Związek pomiędzy
odchudzaniem się a stanami depresyjnymi stwierdza się u obu rodzajów, lecz dla mężczyzn jest on
silniejszy (Zimmer-Schur, Newcomb, 1994). Ponadto badania wykazują, że odchudzanie się nie jest
całkowicie skuteczną metodą kontrolowania wagi (Brownell, Ro-din, 1994). Samo stosowanie
diety może nie wystarczać do rozwiązania problemu nadwagi. U niektórych ludzi negatywne skutki
odchudzania się przeważają nad korzyściami.
Anoreksja i bulimia są mniej rozpowszechnione od odchudzania się. Anoreksja najczęściej dotyka
młode kobiety, ale tylko około 1% nastolatek cierpi na to zaburzenie, a w całej populacji odsetek ten
jest jeszcze niższy (Dolan, 1994). Bulimia występuje nieco częściej i dotyka około 2% kobiet. I w tym
wypadku najbardziej zagrożone są młode kobiety - niektóre szacunki występowania bulimii wśród
mieszkanek akademików sięgają 4%. Podane odsetki, choć niewysokie, oznaczają setki tysięcy osób
cierpiących na zaburzenia jedzenia; problem nie należy zatem do błahych.
Rozwój zaburzeń jedzenia ma związek z kilkoma czynnikami. Jak można wnioskować z analizy
anoreksji i bulimii, do czynników ryzyka należy rodzaj i wiek, przy czym kobiety są bardziej
zagrożone niż mężczyźni, a młode osoby - bardziej niż starsze (Hsu, 1990). W przeszłości jednym
z czynników była klasa społeczna, lecz obecnie ideał szczupłej sylwetki obowiązuje we wszystkich
sferach, toteż przynależność społeczna przestała być istotna. Jeszcze innym czynnikiem jest zawód
- młode kobiety w szkołach modelek lub tancerek częściej mają zaburzenia jedzenia niż ich
rówieśnice, których kariera nie zależy od szczupłej sylwetki (Garner, Garfinkel, 1980). Orientacja
na kobiecą rolę rodzajową nie ma związku z powstawaniem zaburzeń jedzenia (Lancelot, Kaslow,
1994), ale konflikt dotyczący sposobu realizowania tej roli może mieć w tym względzie pewne
znaczenie. Brett Silverstein i jego współpracownicy (Perlick, Silverstein, 1994; Silverstein,
Carpman, Perlick, Perdue, 1990; Silverstein, Perdue, Wołk, Pizzolo, 1988; Silverstein, Perlick,
1995) zebrali dowody na istnienie zespołu problemów, który towarzyszy ambiwalencji wobec roli
rodzajowej. Ambiwalencja ta wynika z tego, że kobiety dostrzegają nagrody związane z
osiągnięciami, ale osiągnięcia są kojarzone z męską rolą rodzajową. Młode kobiety, które są
zorientowane na sukces i mają szansę dużo osiągnąć, popadają więc w konflikt. Silverstein i
współpracownicy dowiedli, że ma on związek nie tylko z zaburzeniami jedzenia, ale i z depresją,
lękiem i bólami głowy. Według tych badaczy zaburzenia jedzenia występują razem z innymi
problemami psychicznymi i fizycznymi, a młode kobiety częściej niż inni doświadczają konfliktu
wewnętrznego, wywołującego opisany zespół problemów. Mężczyźni stanowią około dziesięciu
procent osób cierpiących na zaburzenia jedzenia (Rolls i in., 1991). Niektórzy z nich są
przedstawicielami zawodów wymagających niskiej wagi ciała - dżokejami, tancerzami albo modelami.
Wymagania zawodowe są dla nich źródłem takiej samej presji, jakiej są poddawane tancerki czy
modelki. Również u sportowców baczne pilnowanie wagi może zaowocować zaburzeniami
jedzenia. Szczególnie zagrożeni są zapaśnicy i biegacze, a czynnikiem zwiększającym ryzyko jest
intensywność treningu. Biegacze, którzy dużo trenują, częściej ulegają patologicznym wzorcom
jedzenia niż ci, którzy biegają mniej (Kier-nan, Rodin, Brownell, Wilmore, Crandall, 1992).
Zaburzenia jedzenia u mężczyzn mogą też mieć związek z orientacją seksualną. W badaniu nad
preferencjami dotyczącymi wyglądu (Herzog, Newman, Warshaw, 1991) idealne ciała opisywane
przez gejów były szczuplejsze niż ciała wskazywane przez heteroseksualistów. Preferencje dla
szczuplejszych ciał sprzyjają rozwojowi zaburzeń jedzenia - i rzeczywiście, około jednej czwartej
anorektycznych mężczyzn jest gejami (Seligmann, 1994). A zatem, choć większość anorektyków
jest heteroseksualna, to geje są bardziej narażeni na zaburzenia jedzenia niż inni mężczyźni. Ci
mężczyźni, którzy cierpią na anoreksję lub bulimię, przyjęli takie same nieprawidłowe wzorce
jedzenia i zaabsorbowanie własnym wyglądem jak chore kobiety. Jednak ogólnie rzecz biorąc, u
mężczyzn niezadowolenie z własnego ciała rzadziej wyraża się zaburzeniami jedzenia.
Zarówno anoreksja, jak i bulimia są poważnymi zaburzeniami, z tym że anoreksja stwarza większe
zagrożenie dla życia. Od pięciu do piętnastu procent anorektyków głodzi się na śmierć (Hsu, 1990).
Co więcej, leczenie tej choroby jest trudne. Anorektycy nie współpracują z terapeutą i upierają
się przy traceniu wagi, nawet jeśli zagraża to ich życiu. Bulimicy są nieco bardziej podatni na
leczenie, ponieważ z reguły mają poczucie winy z powodu własnych zachowań i pragną je zmienić.
W wypadku obu tych zaburzeń zdarza się, że terapia nie skutkuje i chory nadal ma chroniczne
problemy z jedzeniem, które mogą spowodować trwały uszczerbek na zdrowiu.
Tak więc troska o wizerunek własnego ciała i przesadne dążenie do osiągnięcia szczupłej
sylwetki przeradzają się czasem w zaburzenia jedzenia. Idealne kobiece ciało jest nienaturalnie
szczupłe, toteż kobiety częściej niż mężczyźni cierpią na zaburzenia jedzenia. Od kilku dziesięcioleci
narasta presja, by kobiety i mężczyźni mieli atrakcyjne ciała. Kobiety usiłują osiągnąć ten cel przede
wszystkim odchudzając się, a dopiero w drugiej kolejności poprzez ćwiczenia fizyczne, natomiast dla
mężczyzn główną metodą kształtowania własnej sylwetki są ćwiczenia, a dieta stoi na drugim
miejscu.