Leon Grubišić

background image

1

Leon Grubišić

Kochani

Polacy

i

Polska

zdobyły moją sympatię wiele lat

temu,

kiedy

byłem

jeszcze

chłopcem. Najpierw było „Quo

vadis“, potem bez opamiętania

chłonąłem wszystko co było

napisane

przez

Henryka

Sienkiewicza

i

opublikowane

w języku

chorwackim.

Pod

czupryną młodzieńca, Polska kojarzyła się z mocnymi hasłami Bóg, Honor, Ojczyzna.

Podziwiałem i delikatnie zazdrościłem a także powoli rozpoznawałem podobieństwa naszych

dwóch narodów, czy to w losach historii, czy czasami w bardzo skrajnej fantazji. Potem duży

wpływ wywarło na mnie wszystko co zostało napisane przez wielkiego ojca wszystkich,

Polaka papieża Jana Pawła II. Oczywiście także, na tamte czasy głośne i niepokorne hasło

„Solidarność”, symbol oczekiwanych zmian i wolności. Z tak ciut, ciut przesadzonym

obrazem Polski namalowanym w głowie nie było mi trudno zdecydować o podjęciu studiów

w Szczecinie, chociaż w tam czasie po polsku znałem tylko wyraz „Pan”. Z drugiej strony

byłem pchany niezwykłą siłą miłości do morza i wszystkiego co z morzem jest związane.

Ale co ja wam będę o tej miłości i pasji pisał. Każdy z nas z „Rybactwa” wie o co chodzi.

W tamtych, dawnych latach Polska była potęgą w światowym rybactwie, pod każdym

względem. Od wielkości połowów począwszy poprzez budowę statków rybackich, porty a na

mega zakładach przetwórstwa skończywszy. Nasz wydział do tego przemysłu wyszkolił wielu

fachowców, także obcokrajowców, między innymi i wielu Chorwatów. Jestem ostatnim

z nich i jest mi trochę smutno z tego powodu. Ale pierwszy absolwent naszego wydziału

z Chorwacji, profesor Perica Cetinić założył w Splicie studia rybackie, które już 19 lat

wypuszczają w świat „narybek“.

Do Szczecina przyjechałem w 1989. roku. Przywitał mnie Pan profesor Świniarski

w legendarnym pawilonie H. Byłem pod wrażeniem. Chorwaci nigdy nie jeździli do Łodzi na

roczny kurs przygotowawczy z języka polskiego. Może i szkoda, oszczędziłbym sobie kilka

lat życia straconego przez stres, i wątroba by mi była wdzięczna. Abym przed rozpoczęciem

roku akademickiego choć trochę pouczył się języka polskiego, byłem gościem w Seminarium

Duchownym.

background image

2

Początki studiowania nie były lekkie. Najpierw sie trzeba było „zamustrować“

i zaaklimatyzować w akademiku „Amicus“. Miałem szczęście, że w tym czasie na miejscu

byli: koleżanka Indira i nieco starsi koledzy Nenad i Jenko. Początki dla mnie były ciężkie,

dla koleżanek i kolegów w moim towarzystwie wesołe. Pomagali jak mogli, uczyli mnie

czytać, pisać… Jak wszyscy w akademiku obchodzili Andrzejki, ja sam w pokoju

próbowałem do pierwszej w nocy najpierw przeczytać a potem i zapamiętać trzy wyrazy:

„spłaszczony grzbieto-brzusznie“. Sytuacja się nieraz wydawała beznadziejna.

W najtrudniejszych chwilach zastanawiałem się czy nie wrócić do domu. Ale to by była

porażka, także zwyciężyła determinacja górala znad morza.

Z upływem czasu i coraz lepszą znajomością języka polskiego oraz zdaniem egzaminów:

u św. pamięci profesora Lecha Szlauera (Hydrozoologia) oraz u profesora Winnickiego

(Anatomia ryb) poczułem napływ optymizmu. Prawdą jest, że niektóre zajęcia musiałem

powtarzać w następnych semestrach, ale coraz więcej było zajęć związanych z przyszłym

fachem co mnie bardzo cieszyło.

I jak już wszystko się zaczęło układać pomyślnie, zaliczanie i zdawanie egzaminów

nadążałem realizować w terminach, spotkało nas duże nieszczęście. Nasz kraj Chorwacja

płonął w wojnie. Jedna trzecia kraju była w rękach agresora. Stryj jako cywil, czterech

kuzynów i czterech bliskich znajomych zostali zabici. Gospodarka w kraju runęła, straciłem

stypendium z kompanii rybackiej, która z miastem Vis zapłaciła za pierwszy rok studiów.

O następny rok postarali się rodzice, a później za co jestem wdzięczny, kontynuowałem studia

bez opłaty, dzięki uprzejmości i wyrozumiałości władz rektorskich Akademii Rolniczej

i naszego Wydziału. W tych dla mnie ciężkich i smutnych czasach trzeba było uczyć się

i pracować. Miło wspominam, że dla mnie zawsze czas i ciepłe słowo mieli oprócz kolegów

także nauczyciele akademiccy, panowie profesorowie Świniarski, Krzykawski, Ceronik,

Winnicki, Chojnacki, Filipiak, Formicki.

Pracę inżynierską wykonałem w Stacji Badawczej Ińsko, pod opieką ówczesnych

doktorów Sendłaka i Nowakowskiego i promotorstwem Pana profesora Świniarskiego.

Prace magisterską o możliwościach wykorzystania skorupiaka solowca, Artemia salina

do uzdatniania (oczyszczania) ścieków z przetwórstwa rybnego realizowałem w Zakładzie

Hydrobiologii, objęty rodzicielską opieką Pani profesor Barbary Szlauer i Pana profesora

Lecha Szlauer.

Po ukończonych studiach, chociaż były i inne interesujące propozycje, wróciłem do kraju,

do wojska. Po ukończeniu wojny wróciłem do Polski żeby „porwać“ najpiękniejszą

ze wszystkich Polek, Anię z Ustki. Teraz mieszkamy na wyspie Čiovo koło Splitu i coraz

background image

3

częściej się zastanawiam nad niedaleką przyszłością i metodą skutecznego odstraszania

adoratorów trzech pięknych córek.

Obecnie pracuję w Instytucie Oceanografii i Rybactwa Split, w Zakładzie Akwakultury.

Zajmuję się badaniami, które za cel mają usprawnienie hodowli ryb i innych organizmów

morskich, wdrożenie w technologię hodowli nowych gatunków oraz ocenę oddziaływania

marikultury na środowisko morskie. Jako wykładowca nauczam studentów Wydziałów

Rybactwa oraz Biologii i Ekologii Morza, które ponad 20 lat temu założył Pan profesor Perica

Cetinić, pierwszy Chorwat, który został absolwentem naszego Wydziału. Jako nauczyciel

akademicki nauczam i na innych uczelniach. Jednak najbardziej jestem dumny i szczęśliwi

z faktu, że przez kilka semestrów wykładałem na naszym Wydziale o akwakulturze

śródziemnomorskiej. Cieszę się niezmiernie, że kontynuuje współpracę naukową naszego

Wydziału i Instytutu, w którym pracuję. Wspólne badania prowadziłem z Panem profesorem

Formickim, Panią profesor Stepanowską, Panią doktor Korzelecką-Orkisz i Panem doktorem

Tańskim. Cieszę się i gratuluję nam wszystkim 65 lat Wydziału i marzę o tym żeby jedno

z moich dzieci zechciało uczyć się na naszym Wydziale.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Grubiarka
B67876128 - modul Bluetooth, Seat Leon
PRZEGLĄD BIEŻĄCY STRUGARKI GRUBIARKI
Leon Donna Komisarz Brunetti 04 Śmierć i sąd
Leon Donna Komisarz Brunetti 02 Śmierć na obczyźnie
Leon Donna Komisarz Brunetti 09 Znajomi na stanowiskach
Kruczkowski Leon Niemcy
Leon Petrażycki
Przybyszewski Leon Czary i czarownice
Leon Anisfeld O niepełnosprawności terapeuty
Hanek Leon [red] Arteterapia
Night of the Long Knives by Leon DeGrelle (Barnes Review)
Knabit, Leon Dusza z ciała wyleciała Rozmowy o śmierci
Łuskino Leon Piechota (wiersz z l wojny światowej)
Leon XIII Humanus genus(1)
Leon XIII o Masonerii
Julia Pirotte Franciszka Lipska i jej synowie Ludwik, Leon i Antoni
Stroj Na Smierc Leon Donna

więcej podobnych podstron