Poradnik Robienie bitów

background image

Robię bity... - cz. 01

Daniel /Smuga/ M.

Postaram się opisać, jak powstaje u mnie podkład. Tekst ten nie będzie więc jakimś

poradnikiem "Jak się robi bity", a raczej po prostu czysto subiektywnym spojrzeniem na produkcję
muzyki w oparciu o własne doświadczenie. Inni producenci mogą mieć zatem odmienne zdanie w
kwestiach, które poruszę, lecz tekst skierowany jest przede wszystkim do osób początkujących,
które chciałyby zmontować jakiś bicik do rymowania, a nie wiedzą za bardzo jak się do tego
zabrać. Najpierw kilka uwag ogólnych, czyli wprowadzenie w temat.

Od kiedy zajarałem się Fast Trackerem zauważyłem, że żaden program nic nie znaczy bez

sampli, czyli próbek - dźwięków, z których mogę złożyć bit. Zacząłem więc, słuchając muzyki,
wyłapywać w kawałkach momenty, które mógłbym z nich wyciąć i jakoś użyć. Najbardziej lubiłem
samplować z winyli, grzebać w koszu z płytami i przesłuchiwać placki. Jarałem się, jak znalazłem
jakiś zajebisty motyw, do którego już sobie wyobrażałem bit i jednocześnie modląc się, żebym był
pierwszą osobą, której wpadł on w łapy :) (kiedyś wściekałem się, gdy na płycie Cypress Hill
usłyszałem "mój" sampel z Niemena). No, ale nawet najbardziej znany sampel można pozmieniać
tak, że wyciągniemy z niego całkiem nową jakość. Dźwięków można szukać wszędzie: w
empetrójkach, na kompaktach, na starych płytach oczywiście, w muzycznych bajkach dla dzieci,
można latać z dyktafonem i nagrywać dźwięki miasta, przyrody, rozmowy kumpli, szczekanie psa,
pierdzenie i bekanie. Limitem jest tylko własna wyobraźnia. Do wgrywania sampli do kompa i
czyszczenia ich używam niezawodnego SoundForge'a firmy Sonic Foundry (nie omawiam
szczegółowo obsługi żadnego z używanych przeze mnie programów - w necie można znaleźć wiele
poradników i instrukcji). Do komputera na stałe podłączony mam adapter i magnetofon kasetowy
(oczywiście do wejścia Line In). Wszystkie dźwięki przechowuję w wav-ach, ponieważ większość
programów obsługuje właśnie ten format (mp3 "zmienia się" w wav, gdy otwieramy ten plik w
SoundForge'u). Kiedy mam sampel, z którego chcę zmontować bit, uruchamiam Fruity Loopsa i
wrzucam do niego pętlę. Ustalam prędkość kawałka, wciskam PLAY i zabieram się za perkusję. Na
początku największy kłopot miałem ze znalezieniem fajnych, głęboko brzmiących stóp, soczystych
werbli, dobrze brzmiących talerzy, no i głębokich, buczących basów. Nie wspomnę już o dodatkach,
grzechotkach, dzwonkach i innych urozmaiceniach podstawowego bitu. Jeśli chodzi o program
Fruity Loops, to na początek można korzystać z całkiem bogatej biblioteczki dźwięków
instalowanej razem z programem. Brzmią one przyzwoicie i można z nich zmontować to i owo.
Polecam rozpytywanie się znajomych o płytki z samplami - z czasem można zgromadzić sporą
kolekcję. Chyba, że macie znajomych w szkole muzycznej, którzy za kilka browarów nagrają nam
ciekawe próbki. Zatem, gdy sampel już hula w Fruity Loops, zabieram się do montażu talerzy, stop
i werbli. Warto poświęcić trochę czasu na przewertowanie wielu rodzajów stóp, talerzy i werbli, aby
znaleźć takie, które według nas brzmią z danym samplem najlepiej. Kiedy sampel ma już perkusję,
staram sobie wyobrazić, jaki bas chciałbym słyszeć pod spodem. Szukam odpowiedniej barwy i
wysokości, wpisuję ją i jest gotowa baza podkładu. Ilość urozmaiceń zależy tylko od efektu, jaki
chcemy wywołać - czy bit ma być raczej minimalistyczny, czy przesycony dźwiękami. Decyzja
zawsze leży po stronie twórcy. Inna opcja, to zacząć od perkusji - tutaj znów najpierw zabieram się
za tempo, rozkładam talerze (albo i nie), szukam fajnej, dudniącej stopy i wysiepanego werbla.
Potem wybieram bas, kombinując jak go rozłożyć pod bitem. Jeśli chcemy zmieniać brzmienie
sampla, możemy go ciąć, zmieniać jego tempo, barwę i tonację, możemy pociąć go na elementy i
żonglować nimi dowolnie na bicie. Tu znowu granice wyznacza tylko nasza wyobraźnia i chęć
artystycznego wyżycia się. Jeśli ktoś wygrzebał jakiś zajebisty motyw i chciałby go oprawić bitem,
lecz nie miałby do tego za bardzo smykałki, może sobie poradzić używając gotowych pętli
perkusyjnych. Można je znaleźć chociażby w płytach z tzw. programami muzycznymi typu Music
Maker itp. Jednak większą frajdę czuję montując jakiś własny, chociażby kiszkowaty, bicik, niż
używając gotowej pętli. No, ale od czegoś trzeba zacząć :). Kiedy samplowanie przestało mi

Robienie Bitow

background image

wystarczać, zacząłem kombinować, jak skomponować jakieś własne motywy. Muzyczne
eksperymenty zaczynałem od elektroniki, więc zajarałem się na maksa jak udało mi się skołować
kilka pluginów (wtyczek/dodatków, czyli instrumentów działających pod tym programem) z
fajnymi brzmieniami. Nie wszystkie są elektroniczne, można w nich znaleźć głębokie basy lub
dobre imitacje wszelkich instrumentów, chociaż ja wyciskam z nich plastiku ile tylko dam radę.
Polecam FM 7, Absynth, Junox, mdaJX 10, PlastiCZ, PRO - 52 lub rgc:audio z3ta+ (dociekliwi
znajdą wszystko w necie :). Zakładając, że mam już gotowy bit, no i tekst do niego, mogę zacząć
myśleć o nagrywce wokalu. Przydać się mogą różne programy - Pro Tools, również Cubase SX2,
mi jednak najbardziej przypadł do gustu Acid Pro 4.0 ze względu na prostą obsługę, no i sentyment
do wcześniejszych jego wersji. Po umieszczeniu w nim podkładu wystarczy nacisnąć czerwony
guzik REC (oczywiście uprzednio podłączywszy do kompa mikrofon) i się hit nagrywa. Zaletą
Acida jest też fakt, że program sam co jakiś czas robi SAVE, więc w razie czego nie tracimy całej
roboty.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Seks oralny – poradnik robienia loda
Poradnik robienia loda(1)
poradnik robienia loda
Poradnik robienia minetki
Sztuka robienia prezentacji
9 Poradnictwo a pary
Poradnictwo rodzinne i psych pedag
8 Poradnictwo a pary b
caraudio poradnik4 2
Informatyka Europejczyka Poradn Nieznany
budujemy dom poradnik FIHDKP7AHWUJQT2P245F7GPT6ST3VMXRSU2MDZQ
Poradnik Toksykologia

więcej podobnych podstron