Wprowadzenie do pozytywizmu.
Środa, 26 Kwietnia Imieniny obchodzą: Marzena, Maria, Klaudiusz
Sciaga.pl > Prace
> Pozytywizm >
Home | Reklama | Info
| Mail
Gdzie Cz@T ???
Gdzie jestSciaga.pl
?
Wprowadzenie do
pozytywizmu.
kategoria: J.polski
zakres: Pozytywizm
dodano: 1999-08-17
Kolejną - po
romantyzmie - epokę w polskiej literaturze, zwaną pozytywizmem,
ogranicza się zazwyczaj datami o różnym ciężarze gatunkowym. Za
bezsporną można uznać datę początkową - rok 1863. Powstanie
styczniowe było bowiem nie tylko ważnym wydarzeniem politycznym,
lecz również spowodowało istotne zmiany w świadomości narodowej i
społecznej, a następnie także w literaturze i sztuce. Trudniej
natomiast wyznaczyć datę zamknięcia. Przejście do Młodej Polski było
mniej gwałtowne - nie rozdzieliło obu epok żadne wydarzenie
historyczne, a zmiany w światopoglądzie artystycznym zachodziły
stopniowo. Pierwsze tomiki poezji polskich modernistów pojawiały się
w latach dziewięćdziesiątych (K. Przerwa - Tetmajer 1891, J.
Kasprowicz 1894); w tym samym czasie miały miejsca ważne wystąpienia
programowe Miriama (Zenona Przesmyckiego) i St. Przybyszewskiego,
natomiast pierwsze znaczące utwory dramatyczne i prozatorskie
Wyspiańskiego, Żeromskiego czy Reymonta powstały na przełomie XIX i
XX wieku. Równocześnie tworzyli najwybitniejsi polscy pisarze
pozytywistyczni: Prus ("Emancypantki" 1893 i "Faraon" 1896),
Sienkiewicz ("Quo vadis" 1896) czy Orzeszkowa ("Dwa bieguny" 1893).
Tak więc za koniec pozytywizmu można uznać - ale tylko w pewnym
przybliżeniu - ostatnie lata XIX wieku. Nazwanie epoki
pozytywizmem wiąże się ze stosowanym przez zachodnioeuropejski nurt
światopoglądowo - filozoficzny termi- nem, skonkretyzowanym
najpełniej przez francuskiego filozofa Augusta Comte'a (1798 - 1857)
w jego sześciotomowym dziele "Kurs filozofii pozytywnej".
"Pozytywny" to zdaniem Comte'a realny, zaprzeczający wszystkiemu, co
cudowne, użyteczny, służący konkretnym działaniom, pewny i ścisły,
wreszcie względny (relatywny), co oznacza przeciwstawienie się
wszystkiemu co absolutne. Pozytywizm cechuje przy tym nastawienie
socjologiczne, skupiające uwagę filozofa i badacza na jednostce,
jako cząstce społeczeństwa i ludzkości. Tak pojmowany
pozytywizm rozwinął się przede wszystkim w Anglii, gdzie jego
głównymi przedstawicielami byli John Stuart Mill (1806 - 73),
Herbert Spencer (1820 - 1903) i Henry Buckle (1821 - 62). Założenia
nurtu opierały się na zaufaniu do nauki, na metodzie empirycznej i
całej ówczesnej wiedzy przyrodniczej. Pozytywistów łączyła niechęć
do metafizyki oraz przekonanie, iż rozwój społeczeństw jest
zdeterminowany przez prawa ewolucji i postępu. Zasady te wiązały się
ściśle z postępującymi szybko zmianami cywilizacyjnymi, będącymi
wynikiem rozwoju kapitalizmu europejskiego. Podstawowe założenia
pozytywizmu były także zdecydowanie antyfeudalne. Ideologia
pozytywizmu na gruncie polskim była początkowo związana z programem
ekonomiczno społecznym tzw. "pracy organicznej". Kierunek ten
pojawił się już w okresie międzypowstaniowym - najpierw w zaborze
pruskim, później w Galicji. Jego wzmocnienie nastąpiło po upadku
powstania styczniowego. Wówczas nawiązano bezpośrednio do
wymienionych wyżej francuskich i angielskich myślicieli. Od tego
momentu program pozytywistyczny ogarniał coraz to nowe dziedziny,
przede wszystkim zaś literaturę, zdominowaną dotąd przez twórczość
romantyczną. Dla polskiego pozytywisty literatura staje się dogodnym
narzędziem służącym upowszechnianiu zadań o charakterze
ogólnospołecznym, a także formą zapoznania czytelnika z kształtującą
się cywilizacją i kulturą. Jest to tym skuteczniejsze, że
unowocześniają się sposoby publikacji tekstów i rośnie rola prasy.
Światopogląd pozytywistyczny tworzył warunki sprzyjające rozwojowi
realizmu w literaturze, a także - w początkowym okresie - jej celom
dydaktycznym i założeniom tendencyjnym. Dlatego w Polsce nazwą
"pozytywizm" zaczęto posługiwać się nie tylko dla określenia
światopoglądu i programu społecznego, lecz również jako nazwą epoki
literackiej. Wykrwawionemu i poddanemu represjom po zrywie
powstańczym narodowi pokolenie pozytywistów przedstawiło program
zachowania tożsamości w tej nad wyraz trudnej sytuacji. Program
zewnętrznie nieefektowny, narażający to pokolenie na zarzuty
oportunizmu, ograniczoności, a nawet zarzut zdrady romantycznych
wartości. Pozytywistyczni ideologowie odrzucali bowiem zasadnicze
hasła romantyczne, każąc mierzyć "zamiary na siły" i według
aktualnych możliwości. Za najważniejsze uznano zasady przetrwania i
regeneracji sił narodowych. Dla nich poszukiwano argumentów w
ówczesnym światopoglądzie i koncepcjach narodowych.
Pozytywiści polscy na plan pierwszy wysunęli dwa zasadnicze
hasła programowe: "pracy u podstaw" i "pracy organicznej". Nie jest
rzeczą przypadku, że w obu hasłach akcent pada na wyraz "praca". To
właśnie na wysiłku fizycznym i intelektualnym miała się zasadzać
przebudowa polskiego społeczeństwa. Praca powinna przełamywać
konserwatywne nawyki i bariery między klasami. Ponieważ wieki ucisku
i prześladowań szczególnie negatywnie odbiły się na warstwie
chłopskiej, pozytywiści głosili postulat podniesienia oświaty
ogólnej i zawodowej wśród tej najbardziej nieświadomej swej roli
społecznej grupy. Warstwy "oświecone", a więc inteligencja, miałyby
w myśl tego programu krzewić wśród ludu świadomość narodową, uczyć
chłopów organizowania się w ramach samorządów gminnych, kółek
rolniczych i sądownictwa, walczyć z analfabetyzmem, dbać wreszcie o
poprawę warunków życiowych tych, którzy żyją w nędzy. Natomiast sens
"pracy organicznej" skupiał się na propagowaniu unowocześnionych
form ekonomicznych w przemyśle, rolnictwie i handlu. Zmiany
zachodzące w tych dziedzinach życia gospodarczego powinny służyć
zarazem umocnieniu polskiego stanu posiadania. Celem "pracy
u podstaw" i "pracy organicznej" było więc rozszerzenie i przebudowa
świadomości społecznej oraz próba wprowadzenia w tę świadomość
przekonania, iż mimo trudnej sytuacji politycznej i
wynaradawiających działań zaborców zmienia się świat, tworzy się
nowoczesna cywilizacja miejsko - przemysłowa, a do głosu dochodzą
nowe warstwy i klasy. A zatem podstawowym warunkiem narodowego
przetrwania powinno być wejście tych klas w zmienioną rzeczywistość.
Służyć temu miał szeroki program edukacyjny i reedukacyjny,
obejmujący różne środowiska społeczne. Przekonanie to wiązało
pozytywistów z tradycją oświeceniową. Gdy zawiodły środki
polityczne, a nadzieja na odzyskanie niepodległości przesunęła się w
odległą przyszłość, coraz większego znaczenia zaczęły nabierać
działania w sferze ekonomicznej i społecznej. Ten kierunek myślenia
- pośrednio i bezpośrednio - objął swym wpływem także literaturę.
Kształtował obrazy literackiego świata, konstrukcję losu oraz
charakter postaci. Wpływał także na komunikatywny, pozbawiony
kunsztownej metaforyki, logiczny język utworów. Dramatem
pozytywistów stało się złudzenie, że rodzący się na ziemiach
polskich kapitalizm i jego cywilizacyjna dynamika stworzą przesłanki
dobrobytu oraz zdemokratyzują stosunki społeczne; wartości
humanistyczne nie zostaną zagrożone, lecz przeciwnie - wzbogacą się
i obejmą swym zasięgiem także najniższe warstwy społeczne. Wkrótce
jednak nawet najbardziej zaangażowani przedstawiciele pokolenia
Prusa i Orzeszkowej dostrzegli utopijność swych programów.
Równocześnie coraz dotkliwsza okazywała się działalność zaborców:
rusyfikacja i germanizacja, cenzura, ograniczenia działalności
oświatowej. Dotkliwie odczuwano niemożność realizowania własnych
zamierzeń twórczych, pracy na miarę własnych uzdolnień oraz
konieczność drastycznych nieraz samoograniczeń. W każdym z
zaborów inaczej rozwijały się procesy społeczno - ekonomiczne, inny
też był stopień ograniczeń, nacisków i represji. Najdobitniej
różnice pomiędzy zaborami zarysowały się po upadku powstania
styczniowego. Drastycznym ograniczeniom życia narodowego w dawnym
Królestwie Kongresowym (przemianowanym na "Kraj Przywiślański") oraz
w zaborze pruskim przeciwstawia się często galicyjską autonomię (od
1866 r.), wprowadzającą pewien zakres swobód kulturalnych i
politycznych. Z drugiej jednak strony - zwłaszcza po "ukazie"
uwłaszczeniowym z 1864 r. - nastąpił dynamiczny rozwój przemysłu i
miast w zaborze rosyjskim, który stworzył warunki do powstania
nowoczesnej cywilizacji kapitalistycznej. Fakt ten zadecydował o
uformowaniu się polskiego pozytywizmu właśnie w tym zaborze. Jest
jednak rzeczą zrozumiałą, iż nazwę "pozytywizmu warszawskiego"
traktuje się jako nazwę dla całego prądu. Utworzone w 1815
roku Królestwo Polskie zostało po powstaniu styczniowym poddane
wielu represjom. Zmieniono jego nazwę na "Kraj Przywiślański",
natomiast Polaków poddano gwałtownej i brutalnej rusyfikacji. W
latach 1864 - 1914 obowiązywał stan wojenny, pozwalający cenzurze
ograniczać wolność słowa. W ramach walki ze wszystkim, co polskie, w
latach 1866 - 69 wprowadzono do szkół język rosyjski jako
obowiązkowy (w roku 1885 także do szkół elementarnych); uczniom
zakazano rozmawiać ze sobą po polsku. Nazwę Szkoły Głównej
zamieniono na Carski Uniwersytet Warszawski. Zlikwidowano wszelkie
pozostałości autonomii Królestwa, obciążono szlachtę wysokimi
podatkami, kraj podzielono na gubernie i powiaty, wprowadzono aparat
policyjno - wojskowy, wysokie stanowiska administracyjne obsadzono
wyłącznie Rosjanami. Wydany w roku 1864 ukaz carski o
uwłaszczeniu chłopów miał na celu odciągnięcie tej warstwy
społecznej od udziału w ewentualnym przyszłym powstaniu. Ukaz dał
chłopom wolność osobistą, zniósł pańszczyznę i zależność od dworu i
pana, ale jednocześnie pogrążył ich w nędzy (ustawa zniosła bowiem
obowiązek opieki nad chłopem i to zarówno ze strony pana -
dziedzica, jak i ze strony administracji carskiej). W efekcie
spowodowało to gwałtowną migrację chłopów do miast w poszukiwaniu
pracy. Częste stały się też rozpaczliwe wyjazdy "za chlebem" do
Ameryki. Jednocześnie pojawiła się nowa klasa społeczna - robotnicy
- co było związane z przejściem od ustroju feudalnego do wczesnej
fazy kapitalizmu, a co za tym idzie, z gwałtownym rozwojem
przemysłu. Robotnicy to głownie miejski plebs, a także chłopi,
którzy z powodów ekonomicznych musieli opuścić wieś. Ponadto
ustawa uwłaszczeniowa zapoczątkowała proces degeneracji polskiej
szlachty ziemiańskiej. Represje popowstaniowe oraz częste konfiskaty
majątków zmuszały ją do opuszczania dawnych posiadłości i szukania
szczęścia w miastach. Była to jedna z przyczyn wykształcenia się
nowej warstwy społecznej - polskiej inteligencji. Coraz więcej było
np. lekarzy, prawników, nauczycieli i dziennikarzy. Galicja
należała w latach 1861 - 1914 do monarchii austro - węgierskiej.
Polacy w zaborze austriackim mogli cieszyć się sporą autonomią,
szczególnie w zakresie samorządu terytorialnego i szkolnictwa. W
Galicji funkcjonowały dwa uniwersytety, krakowski i lwowski, w roku
1871 powstała Akademia Umiejętności. Cenzura nie była tak agresywna,
jak w pozostałych zaborach, działały również polskie teatry. W
szkołach, sądach i urzędach dominował język polski, rozwijały się
polskie instytucje kulturalne. Bardzo zła była jednak sytuacja
ekonomiczna Galicji, wynikająca z ogromnego zacofania gospodarczego
i społecznego. Dlatego też mówi się potocznie o "nędzy galicyjskiej"
jako o synonimie biedy i zacofania. W Krakowie powstała
szkoła historyczna, której zwolennicy nazywani byli stańczykami (od
tytułu programowego pamfletu politycznego "Teki Stańczyka" 1869).
Było to ugrupowanie konserwatywne, niechętne spiskom politycznym,
powstaniom zbrojnym i wszelkim rewolucjom. Jego głównymi
przedstawicielami byli czołowi galicyjscy intelektualiści, autorzy
"Teki Stańczyka": J. Szujski, St. Tarnowski, L. Wodzicki i St.
Koźmian, a także uczeni: M. Bobrzyński i St. Smolka. Postulowali oni
lojalizm, czyli działania zgodne z narzuconym przez zaborców prawem,
lecz mające na celu wzmocnienie gospodarcze, moralne i polityczne
struktur państwowych, a w dalekiej perspektywie odzyskanie
niepodległości. Stańczycy przywiązywali ogromną wagę do historii
Polski, szukając w niej przyczyn upadku potężnej niegdyś
Rzeczpospolitej i próbując wyciągnąć z niej wnioski na przyszłość.
Szczególnie brutalnemu procesowi "wykorzeniania" własnej
świadomości narodowej naród polski poddany został w zaborze pruskim.
Kanclerz Rzeszy, Otto von Bismarck, zapoczątkował tzw. Kulturkampf,
czyli walkę o kulturę. Wielkie Księstwo Poznańskie przemianowano na
Provinz Posen, wprowadzono język niemiecki do urzędów, szkół i
sądów. Jednocześnie gwałtownie zaatakowano Kościół jako ostoję
kultury i tradycji polskiej. Rozwinięto akcję wykupywania przez
Niemców polskich majątków ziemskich w ramach organizowanej przez
Hakatę (Związek dla Popierania Niemczyzny na Kresach Wschodnich)
ekspansji na wschód. Mimo ograniczania działań oświatowych i
społecznych na terenie Poznańskiego żywe były tu nadal wcześniejsze
tradycje pracy organicznej i naukowej (lata czterdzieste i
pięćdziesiąte XIX wieku), związane z nazwiskami lekarza i
społecznika Karola Marcinkowskiego, krytyka literatury i
przemysłowca Hipolita Cegielskiego, filozofa Augusta Cieszkowskiego
i innych. Rezultatem ich działań było powstanie instytucji naukowych
(m.in. Poznańskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk), bibliotek (Edwarda
Raczyńskiego w Poznaniu i Tytusa Działyńskiego w Kórniku),
wydawnictw i czasopism (m.in. "Tygodnika Poznańskiego"). W
poznańskim środowisku nadal funkcjonowały polskie instytucje i
wychodziły czasopisma (m.in. "Sobótka" i "Tygodnik Wielkopolski").
Na uformowanie się pozytywizmu miały wpływ zachodzące w
całej ówczesnej Europie procesy cywilizacyjne, obejmujące swym
zasięgiem sferę ekonomiczną, stosunki społeczne, obyczajowe,
politykę, kulturę i sztukę. Można więc mówić o zmianach niezwykle
rozległych, wpływających na całokształt ludzkiego życia.
Początki tych zmian są znacznie wcześniejsze - niektóre z
nich wystąpiły już w okresie oświecenia. Coraz widoczniej dochodził
wówczas do głosu tzw. stan trzeci - mieszczaństwo (zwłaszcza w
Anglii i Francji), powstawały ideologie antyfeudalne, a wraz z
wynalezieniem pierwszej maszyny parowej oraz jej zastosowaniem w
przemyśle i komunikacji rozpoczęła się "rewolucja przemysłowa". Na
przełomie XVIII i XIX wieku zmiany te uległy gwałtownemu
przyspieszeniu: wybucha Wielka Rewolucja Francuska (1789), a wojna o
niepodległość Stanów Zjednoczonych kończy się uchwaleniem
konstytucji i prezydenturą G. Washingtona. Na początku wieku XIX na
kontynencie europejskim toczą się wojny napoleońskie. Próby
zahamowania tych procesów przez Kongres Wiedeński i "Święte
Przymierze" dają jedynie tymczasowe rezultaty. W połowie stulecia
ogarnia Europę zryw, zwany Wiosną Ludów. I mimo że radykalne (często
o socjalistycznym zabarwieniu) tendencje przegrywają z siłami
"starego porządku", to jednak sprzyjają one umacnianiu się nowych
form społeczno - ustrojowych. Z reguły te formy mają charakter
kapitalistyczny. Najwidoczniej i najtrwalej ugruntowują się w
Anglii, następnie we Francji, wreszcie - najmniej konsekwentnie - w
państwach niemieckich. Za oceanem wzorem nowego ustroju są rosnące w
potęgę ekonomiczną Stany Zjednoczone. Najoporniej zmiany te zachodzą
w carskiej Rosji, ale i tu, wraz z rozwojem przemysłu, powoli
zmienia się rzeczywistość społeczna. W przeszłość odchodzi
system feudalny. Jego podstawy niszczy postęp w dziedzinie produkcji
i techniki. W połowie wieku stabilizuje się nowy układ sił
społecznych, a zwycięskie na polu ekonomicznym mieszczaństwo coraz
częściej sięga po władzę polityczną. Jego obyczaje, sposób myślenia,
potrzeby i dążenia zaczynają odgrywać istotną rolę w ówczesnym
życiu. Procesom tym towarzyszą doniosłe zmiany
cywilizacyjne. rewolucja przemysłowa powoduje masowe migracje,
powstawanie wielkich skupisk miejskich wokół fabryk,
zwielokrotnienie klasy robotniczej i pojawienie się nowych zawodów
(inżyniera, technika), ważnych ze względu na rozwijający się
przemysł. Wynalazki i rozwijająca się technika przekształcają
charakter oświaty, podporządkowując ją zasadzie użyteczności.
Poglądy te nie stoją w sprzeczności z powszechnym w drugiej
połowie dziewiętnastego wieku dążeniem do rozszerzenia oświaty na
"klasy niższe". Wymaga tego interes ekonomiczny - obsługa coraz
bardziej skomplikowanych maszyn. Także zmiany trybu życia z
wiejskiego na miejski tworzą nowe potrzeby kulturowe. Odmienny staje
się także charakter kontaktów międzyludzkich. Ówcześni socjologowie,
jak np. Spencer, uważali, iż życie społeczne opiera się na różnych
formach "współdziałalności dobrowolnej" i dąży do stałego
doskonalenia organizacji przemysłowej. Wszystkie te
przeświadczenia wyrastały w sposób oczywisty z potrzeb nowocześnie
zorganizowanego społeczeństwa kapitalistycznego. Nie było ono
jeszcze "gotowe", lecz rodziło się dopiero w konflikcie z reliktami
feudalizmu, dominującymi jeszcze w wielu państwach Europy. Nowe
tendencje zyskiwały jednak coraz widoczniejszą przewagę.
Wśród zmian i nowości, następujących w tym okresie
podkreślić należy rodzące się konflikty klasowe między burżuazją a
klasą robotniczą oraz tworzenie nowoczesnego ruchu socjalistycznego.
Znaczenie tych konfliktów ujawni się z całą siłą w drugiej połowie
wieku. Nowo powstające stosunki społeczne i ekonomiczne są
ważne nie tylko w skali ogólnej. Wpływają one decydująco również na
życie jednostki. W sposób widoczny zmienia się otoczenie człowieka,
coraz częściej mieszkańca miasta, który korzysta z różnych
technicznych i socjalnych udogodniń lub ulega niszczącemu wpływowi
środowiska. Te nowe sytuacje i zagrożenia zmuszają go do zmiany
trybu życia, pracy i wypoczynku. Rodzą się nowe potrzeby, zwyczaje i
wzory zachowań, kształtują się nowe wyobrażenia i poglądy. Człowiek
dziewiętnastowieczny, niezależnie od swego miejsca w społeczeństwie,
musi dostosować się do zmienionych warunków. Trzeba przy tym
pamiętać, iż niejednokrotnie porzuca miejsce, w którym od wielu
pokoleń żyli jego przodkowie. W rezultacie wpływ nowego środowiska
zderza się z dawnymi przyzwyczajeniami i tradycjami.
Przyjrzyjmy się dokładniej podstawowym składnikom formującym
osobowość dzięwiętnastowiecznego inteligenta, a więc także
ówczesnego pisarza czy publicysty. Do najważniejszych zmian należy
wspomniane już wcześniej przekształcenie trybu życia z wiejskiego na
miejski. Ustalony, niemal niezmienny, porządek świata przyrody
zostaje pogwałcony, zastępują go nowe prawa dynamicznie rozwijającej
się aglomeracji. Zmienia się także oblicze miasta. Na ulicach
pojawiają się omnibusy, tramwaje konne, a pod koniec stulecia -
elektryczne. Zaczyna jeździć kolej podziemna (dzisiejsze metro). Na
ulicach pojawiają się latarnie gazowe, a następnie elektryczne;
szybkiemu porozumiewaniu się służy telegraf, a później telefon.
Dowodem i symbolem technicznych możliwości wieku staje się zbudowana
w Paryżu w latach 1887 - 89 stalowa wieża Eiffela. Wszystkie te
elementy nowoczesnego miasta, dziś oczywiste i naturalne, wówczas
wprowadzały w życie jego mieszkańców zmiany niezwykłe, wręcz
rewolucyjne. Szczególnego znaczenia w XIX w. nabiera
rozwijająca się szybko komunikacja kolejowa. Od wynalazku
Stephensona (1814) upłynęło niespełna pięćdziesiąt lat, a linie
kolejowe pokryły znaczne obszary Europy, zmieniając sposób
podróżowania, przewożenia towarów, przesyłania wiadomości i
korespondencji. Kolej stała się nie tylko prostym i masowym środkiem
lokomocji, lecz wpłynęła także na sposób pojmowania czasu i
przestrzeni. Szybkość poruszania się zmienia bowiem stosunek
człowieka do odległości i sposobu jej oceniania. Istniejący
dotychczas transport konny był wolniejszy, pozbawiony charakteru
masowości, bardziej "prywatny". Rozbudowa kolei stworzyła natomiast
dodatkowe elementy: powstają dworce, kasy, poczekalnie, wprowadza
się rozkłady jazdy, zatrudnia wykwalifikowanych pracowników. Kolej
staje się nie tylko wynalazkiem technicznym, lecz również problemem
socjologicznym i psychologicznym, zmieniającym formy codziennego
życia. Otoczenie człowieka XIX wieku staje się coraz
widoczniej wytworem jego własnych rąk. Stosunek do przyrody jest
teraz utylitarny - dostarcza ona materiału i podporządkowuje się
technice. Ten stan rzeczy w coraz większym stopniu powoduje zmiany w
świadomości społecznej, wywołuje dwie krańcowo różne reakcje: jedni
żyją tęsknotą za szlacheckim dworkiem, utraconym rajem pełnym
wielowiekowych tradycji, patriarchalnych cnót, trwałych zasad
moralnych i religijnych; drugich zmieniająca się rzeczywistość
napawa optymizmem i wiarą w możliwości człowieka jako wytwórcy,
który może dowolnie podporządkować przyrodę swoim celom. Między tymi
skrajnymi postawami mieszczą się, rzecz jasna, różne pośrednie,
niemniej jednak wszystkie one są odpowiedzią na wielką cywilizacyjną
zmianę, jaką przyniósł z sobą XIX wiek. W zasięgu
wymienionych zmian pozostaje także język, który odzwierciedla nowy
obraz świata. Rodzi się bowiem potrzeba nazywania powstających
przedmiotów, kształtujących się międzyludzkich stosunków, układów i
zależności. Język, służący kontaktom ekonomicznym oraz ideologiom
społecznym, zmierza ku formom prostym, komunikatywnym i logicznym.
Wejście do historii wielkich mas ludzkich również wpływa na
przekształcenie języka. W połowie XIX wieku dokonuje się
demokratyzacja stylu, zanikają tradycyjne, retoryczne formy
"wysokiego" stylu. Mowa codzienna staje się normą także dla języka
prasy, a wraz z nią - literatury. Gatunki prozatorskie zaczynają
przeważać nad poetyckimi. Pozytywizm zatem w poważnym stopniu
stwarza nowy, bliski potoczności wzór literackiej wypowiedzi.
Zmienia się również charakter kultury. Rośnie znacznie
nauki, którą wspiera przekonanie pozytywistów o jej zasadniczej roli
w kształtowaniu nowego światopoglądu. Zgodnie z duchem czasu epoki
na czoło wysuwają się nauki przyrodnicze, ścisłe i techniczne -
najpełniej służące rozwojowi cywilizacji. Upowszechnia się
ewolucjonizm Darwina, wiążąc się ściśle także z naukami społecznymi.
Metody pozytywistyczne kierują uwagę badaczy na znaczenie faktu,
doświadczenia i naukowego prawa. To stanowisko zwykle określa się
mianem scjentyzmu. Scjentyzm, będąc rozwinięciem jeszcze
oświeceniowego stosunku do nauki, szczególnie mocno wiąże się z
tradycją empiryczną Davida Hume'a i odejściem od metafizycznych
nurtów filozofii. Powstaje natomiast socjologia, a później -
inspirowana badaniami przyrodniczymi - psychologia. Wzbogaca się
wiedza historyczna, znajdując oparcie w badaniach ekonomicznych,
statystycznych oraz socjologicznych. Nauka wyrastająca z
założeń pozytywistycznych przenosi z kierunków przyrodniczych do
społecznych ewolucjonizm (Spencer), tworzy teorię postępu, skłania
się również ku wielkim cywilizacyjnym uogólnieniom (Buckle).
Pokolenie pozytywistów wierzyło w wartość nauki, sądząc, że dzięki
niej będzie można przewidywać procesy społeczne i uzyskiwać
bezpośrednie korzyści z badań. Formułując prawa naukowe odrzucano
stanowczo, jako pozbawione uzasadnienia, pojęcie przyczyny oraz
wszelkie interpretacje irracjonalne, umotywowane religią. Model
wiedzy pozytywnej był bowiem ściśle laicki. Ważną cechą
postawy filozoficznej wielu pozytywistów był, występujący obok
scjentyzmu, umiarkowany agnostycyzm (z gr. agnostos - nieznany),
czyli pogląd filozoficzny negujący możliwość poznania świata i praw
nim rządzących. Pozytywiści sądzi- li, iż w sferze nauki nie
mieszczą się rozważania o istocie rzeczy oraz wszelkie spekulacje o
charakterze metafizycznym. Poznawać można jedynie dostępne zmysłom
zjawiska i ich związki. Należy je zatem dokładnie opisać, nie sposób
jednak określić ich celowości. Stąd agnostycyzm sprzyjał postawom
areligijnym i indyferentnym (obojętnym), dość powszechnym wśród
pozytywistów. Nie można jednak światopoglądu
pozytywistycznego zredukować do scjentyzmu i agnostycyzmu. W wizji
idealnego społeczeństwa przyszłości pozytywiści zakładali przede
wszystkim racjonalne połączenie indywidualnego i zbiorowego interesu
w opanowaniu przyrody oraz pełne samouświadomienie celów. Uznając
prymat jednostki, wprowadzali pojęcie utylitaryzmu jako zasadę
postępowania. "Nauka przyjmująca za zasadę moralności
pożytek albo zasadę największego szczęścia utrzymuje, że wszystkie
nasze uczynki są dobre, jeżeli pociągają za sobą szczęście nasze i
innych"- pisał John Stuart Mill, i dalej - "i złe w miarę
nieszczęścia, które mogą spowodować. Szczęściem nazywa ta nauka
przyjemność i niebytność cierpienia, przez nieszczęście rozumie
cierpienie i niebytność przyjemności." Millowi chodziło o
zaakcentowanie, iż ważna jest nie tyle "największa ilość szczęścia
osobistego, ale i szczęścia wszystkich ludzi razem wziętych".
Koncepcję utylitaryzmu wspiera zatem na przeświadczeniu, że głównym
celem jest dążenie do "wszczepienia w umysły nierozerwalnego związku
pomiędzy szczęściem własnym a dobrem ogółu". Ideologowie
pozytywistyczni głoszą poza tym kult pracy jako kryterium wartości
człowieka, tolerancję jako zasadę stosunku do ludzi odmiennych
przekonań oraz liberalizm i demokratyzm jako składniki postawy
społecznej. Przedstawiając w najogólniejszy sposób model
pozytywistycznej postawy, należy pamiętać, iż istniały różne odmiany
tego światopoglądu. Pozytywista ulegał "duchowi czasu": inaczej
działał w fazie początkowej, walcząc z konserwatywnymi
przeciwnikami, inaczej zaś - w momencie schyłkowym, kiedy okazało
się, że optymizm poznawczy i społeczny nie znajduje potwierdzenia w
rzeczywistości. W obu jednak okresach wierzył on w wartość
społecznego działania i znaczenie nauki.
Autor: Nieznany
Ocena : 3.5
oceń
prace:
1 2 3 4 5 6
Home | Reklama | Info
| Mail
Prace | Pomoc | Książki | Artykuły | News | Katalog | Forum
| Rozrywka
Wszelkie prawa zastrzeżone / All
rights reserved Sciaga.pl
2000
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
WYKŁAD 1 Wprowadzenie do biotechnologii farmaceutycznejMedycyna manualna Wprowadzenie do teorii, rozpoznawanie i leczenie01 Wprowadzenie do programowania w jezyku Cwprowadzenie do buddyzmu z islamskiego punktu widzenia1 wprowadzenie do statystyki statystyka opisowaInformatyka Wprowadzenie Do Informatyki Ver 0 95Wprowadzenie do psychologii wykł UG645 Informacja dodatkowa wprowadzenie do sprawozdania finasowegoWprowadzenie do baz danychWiecej niz C Wprowadzenie do bibliotek Boost morecpwięcej podobnych podstron