T: Nadzieja zawieść nie
może
(Rz 5,5)
„A nadzieja zawieść nie
może, ponieważ miłość
Boża rozlana jest
w sercach naszych
przez Ducha Świętego,
który został nam dany”
(Mt 12:30-32)
•„Kto nie jest ze Mną, jest przeciwko Mnie;
i kto nie zbiera ze Mną, rozprasza. Dlatego
powiadam wam: Każdy grzech
i bluźnierstwo będą odpuszczone ludziom,
ale bluźnierstwo przeciwko Duchowi nie
będzie odpuszczone. Jeśli ktoś powie
słowo przeciw Synowi Człowieczemu,
będzie mu odpuszczone, lecz jeśli powie
przeciw Duchowi Świętemu, nie będzie mu
odpuszczone ani w tym wieku, ani
w przyszłym.”
•
Jest to jedno z najbardziej
tajemniczych i mocnych
stwierdzeń Jezusa skierowanych
do ludzi. Pokazuje stanowczość
Boga w stosunku do tych, którzy
odrzucają Boga w pełni
świadomie i w pełni dobrowolnie
pokazując swoim życiem i tym
co głoszą sprzeciw wobec Boga.
•W praktyce można go określić,
jako przypisywanie sobie władzy
większej od tej jaka ma Pan Bóg.
To dążenie do partycypowania w
przywilejach dostępnych tylko
Bogu. To zadufanie sobie i
stawianie siebie, ponad Boga. I
tutaj Jezus mówi wyraźnie – jeśli
ktoś to zrobi, nikt – nawet Bóg
tego nie wybaczy.
SKĄD TA
STANOWCZOŚĆ?
•Weźmy sobie pod uwagę jeden z
takich grzechów, jakim jest
zadufanie w miłosierdzie Boże.
Znamy takie przypadki, w których
człowiek sam deklarował, iż on teraz
ma gdzieś Pana Boga i przykazania
Boże i nie widzi potrzeby
odmawiania sobie wielu rzeczy
zakazanych tylko dlatego, że Pan
Bóg obwarował to klauzulą grzechu.
• „To ja, a nie Pan Bóg będzie decydował
kiedy dostąpię bożego miłosierdzia. Nie
ważne, że ja świadomie i dobrowolnie
grzeszę. Bóg ma mi wybaczyć”
• jak sobie już poużywa, to pójdzie do
spowiedzi, wyzna swoje grzechy księdzu i
otrzyma rozgrzeszenie. I teoretycznie jest
to możliwe, gdyby nie jeden malutki
problem
• „To ja, a nie Pan Bóg będzie decydował
kiedy dostąpię bożego miłosierdzia. Nie
ważne, że ja świadomie i dobrowolnie
grzeszę. Bóg ma mi wybaczyć”
•A w takich sytuacjach Bóg
nie wybacza. I wielu ludzi
może się przekonać, iż
fałszywy żal za grzechy,
wymuszone wiekiem lub
bliskością śmierci
postanowienie poprawy –
nic człowiekowi nie pomogą.
• Jest faktem, iż piekło istnieje,
przecież Jezus by nas nie okłamał,
gdyby ono nie istniało. My sami
mamy wolę ułomną, słabą i często
upadamy w naszej walce
z naszymi słabościami. Jeśli my to
dostrzegamy – to i Bóg to dostrzega.
A jeśli my to widzimy, to nic nam nie
grozi. Groźna jest taka sytuacja,
kiedy człowiek własną ułomność i
grzeszność uważa za zaletę i rzecz,
wobec której sam Bóg musi się ugiąć.
•Dla grupy aniołów skończyło się to
fatalnie, nie żałują swego wyboru,
aby stanąć ponad Bogiem. Zostali
strąceni przez Boga stając się
diabłami walczącymi o duszę
człowieka. I ta zaraza może stać
się udziałem człowieka – człowiek
też może chcieć stanąć ponad
Bogiem. Więc jak Bóg może
odpuścić to człowiekowi, jeśli nie
odpuścił tego diabłu?
• Grzech przeciw Duchowi Świętemu
jest więc niczym innym jak grzechem
zatwardziałości serca, a zatwardziałość
taka może prowadzić człowieka do
ostatecznego braku pokuty i do
wiecznej zguby. Miłosierdzie Boże nie
ma granic,
a ten , który z pełną świadomością
odrzuca przyjęcie miłosierdzia Bożego,
odrzuca również przebaczenie swoich
grzechów i zbawienie darowane przez
Ducha Świętego.
Grzech przeciwko Duchowi Świętemu
polega na nazwaniu tego co dobre
złym, a tego, co złe dobrym.
Jest buntem polegającym na
odrzuceniu tego, co pochodzi od
Boga i przypisywaniu tego
szatanowi.
Grzech przeciwko Duchowi Świętemu
jest jedynym niewybaczalnym
grzechem, mającym wieczne skutki.
Grzechy przeciwko Duchowi
Świętemu
1. Grzeszyć zuchwale w nadziei Miłosierdzia
Bożego.
2. Rozpaczać albo wątpić w łaskę Boża.
3. Sprzeciwiać się uznanej prawdzie
chrześcijańskiej.
4. Nie życzyć lub zazdrościć bliźniemu łaski
Bożej.
5. Mieć zatwardziałe serce na zbawienne
natchnienia.
6. Umyślnie zaniedbywać pokutę aż do
śmierci.
1. Grzeszyć zuchwale
w nadziei Miłosierdzia
Bożego.
To pierwszy z grzechów przeciw Duchowi Świętemu.
Bywają tacy ludzie, którzy mówią: "Dlaczego mam
pokutować
w tak młodym wieku? Jak się zestarzeję, to się będę
dużo modlił, a Pan Bóg jest miłosierny, to mi na
pewno wybaczy". Często tacy ludzie dopuszczają się
bardzo ciężkich grzechów, w nadziei, że Pan Bóg im
wybaczy, bo jest miłosierny. (np. Nie zachowam postu
w piątek,
a potem się wyspowiadam z tego grzechu).
Nie wolno jednak zapominać, że Bóg jest także
sprawiedliwy, bo za dobre wynagradza, a za złe
karze. Żaden dobry uczynek nie pozostaje bez
nagrody i żaden zły bez kary.
Grzeszyć, dlatego, że Bóg jest miłosierny, jest
równoznaczne z ubliżaniem Mu i lekceważeniem Jego
dobroci.
2. Rozpaczać albo wątpić w
łaskę Bożą.
Ktoś na przykład nie chce dać się
skłonić do pokuty za grzechy, bo uważa,
że dla niego nie ma już litości. Stan taki
nazywamy rozpaczą. Jako że grzech ten
zamyka drogę do zbawienia, jest
grzechem przeciw Duchowi Świętemu.
Tak samo jest, gdy ktoś dobrowolnie
wątpi, że łaska Boża może go ocalić.
Postawę rozpaczy przyjął Judasz.
3. Sprzeciwiać się uznanej
prawdzie chrześcijańskiej.
Są tacy ludzie, którzy oszukują swoje
sumienie. Mówią np. "Ja w Boga wierzę,
nikomu nic złego nie robię, wierzę w to, czego
uczą w Kościele, ale za nic nie uwierzę, by Bóg
mógł być tak surowy, żeby mnie karać za to,
że żyję bez ślubu". Jeśli ktoś utwierdza się
w takim stanie, przeżyje całe życie w grzechu
śmiertelnym i w końcu umrze bez pokuty
i żalu, to śmierć w takim stanie oznacza
potępienie wieczne.
4. Nie życzyć lub zazdrościć
bliźniemu Łaski Bożej.
W Starym Testamencie mamy przykład
króla Saula, który zazdrościł Dawidowi łaski
i upodobania Bożego. Zazdrościł do tego
stopnia, że usiłował go zabić. Tymczasem
łaska Boża jest dobrowolnym Bożym darem
i powinniśmy być wdzięczni Bogu, że
Swoich łask użycza nam i naszym bliźnim.
5. Mieć zatwardziałe serce na
zbawienne natchnienia.
Jeśli ktoś popadł w grzechy śmiertelne. Brnie z jednego
grzechu ciężkiego w drugi. Ale Boże miłosierdzie chce go
ratować, bo może ktoś modli się za niego. Pan Bóg
przypomina wtedy takiemu grzesznikowi o nagrodzie i
karze wiecznej, czasem stawia na jego drodze kogoś, kto
go wzywa do opamiętania. Wszystko na próżno.
Grzesznik taki prawie siłą tłumi w sobie myśli o Bogu i
życiu wiecznym, bo na przykład chce zaimponować
swojemu bezbożnemu towarzystwu albo boi się, że
będzie musiał zrezygnować
z popełniania takiego czy innego grzechu, do którego już
jest mocno przywiązany.
Powody takie postępowania mogą być różne. Jednak
uporczywe odrzucanie myśli o pokucie, prowadzi do
zatwardziałości sumienia i w efekcie do śmierci
w grzechu śmiertelnym.
6. Umyślnie zaniedbywać pokutę
aż do śmierci.
Wielu ludzi się zawiodło i przegrało swoje życie
na wieki, bo liczyli na to, że dopóki śmierć jest
daleko, to można grzeszyć. "Jak śmierć będzie
blisko, to się nawrócę" - mówili sobie. A
tymczasem śmierć przyszła niespodziewanie,
wcale nie czekała na starość ani chorobę.
Wiele ludzi wychodzi rano w zdrowiu ze swego
domu, by do niego już nigdy nie wrócić. Śmierć
przychodzi nagle i niespodziewanie: zawał
serca, wylew krwi do mózgu, wypadek, itd.
Przyczyn może być mnóstwo. Jakże bardzo
oszukują się ci, którzy nawet nie pomyślą o
pokucie za swoje grzechy, bo liczą na to, że
będą żyć długo. Śmierć niekiedy przychodzi do
człowieka jak złodziej, kiedy się jej nikt nie
spodziewa i nie ma czasu na nawrócenie
w ostatniej chwili.
1.
Grzeszyć licząc zuchwale na
miłosierdzie Boże,
np. popełniam grzech
ciężki mówiąc, że i tak pójdę do spowiedzi
2.
Rozpaczać albo wątpić w miłosierdzie
Boże,
np. że ktoś się nawróci
3.
sprzeciwiać się jakiejś prawdzie
chrześcijańskiej,
np. że Bóg jest Sędzią
Sprawiedliwym
4.
bliźniemu łaski Bożej zazdrościć,
np. nie
wierzyć, że się ktoś szczerze nawrócił
5.
mieć zatwardziałość wobec natchnień
Ducha Św.
np. do czynienia dobra
6.
odkładać pokutę aż do śmierci,
„bo
jeszcze zdążę!”
Grzechy przeciw Duchowi Świętemu są
wyjątkowo niebezpieczne, bo bezpośrednio
narażają nas na utratę wiecznego zbawienia.
Wszystkie prowadzą do zatwardziałości serca,
a więc stanu, w którym człowiek nie jest
zdolny żałować za swe grzechy albo z
rozpaczy, albo
z niewiary i cynizmu.
Powinniśmy często prosić Boga, aby nas od
tych grzechów zachował.