„Nie masz nic tak złego, żeby się na
dobre nie przydało.
Bywa z węża dryjakiew (lekarstwo),
złe często dobremu okazyją daje.”
Oto motto „Zemsty”,
które nierozerwalnie wiąże się
z tytułem dzieła.
Raptusiewicz, chcący odegrać się na Milczku
za to, że odebrał mu Podstolinę, postanawia
się na nim odegrać. Aby nie dopuścić do
ślubu Podstoliny i Wacława, swata go ze
swoją bratanicą. Nie wie, że Klara z
Wacławem kochają się i taka sytuacja bardzo
im odpowiada. Zamiar zemsty na Milczku
wyszedł zarówno młodym (z powodu kłótni
rodzin zaślubiny byłyby niemożliwe), jak i
Podstolinie (zyskała sto tysięcy przez
Rejenta zaręczone) na dobre. Stał się
źródłem zgody i radości.
Jaka
jest
geneza
tego, interesującego
nawet
znaczeniem
tytułu, utworu?
Aleksander Fredro ożenił się z Zofią z
Jabłonowskich Skarbkową, która wniosła
w posagu część starego zamku w Odrzykoniu
pod Krosnem. Pisarz podczas studiowania
dokumentów związanych z historią majątku
natrafił
na
akta
procesowe
dawnych
właścicieli: Piotra Firleja i Jana Skotnickiego.
Długi
i
zażarty
spór
zakończył
się
małżeństwem młodego Firleja ze Skotnicką.
Informacje
te
posłużyły
hrabiemu
do
napisania „Zemsty”.
Skoro do stworzenia arcydzieła posłużyły
prawdziwe akta, to czy czas i miejsce akcji
są zgodne z dokumentami źródłowymi?
Jakie są Wasze wnioski po lekturze
„Zemsty”?
Autor nie informuje czytelnika kiedy
dokładnie dzieje się akcja. Nie jest to na
pewno wiek XVII, z którego pochodzą akta
spraw sądowych Skotnickiego i Firleja.
Świadczą o tym słowa Cześnika, który
wskazuje na to, że mamy czasy po
kofederacji barskiej, która miała miejsce w
latach 1768-1772:He, he, he! Pani barska!
Stąd mówi się, że czas akcji „Zemsty” to
koniec
XVIII,
początek
XIX
wieku.
Gdzie natomiast wydarzenia się rozgrywają?
Fredro
przeniósł
miejsce
akcji
do
anonimowego zamku. Nie określił jego
nazwy ani położenia geograficznego. Z
pewnością to zamek gdzieś w Polsce…
Na treść komedii składają się cztery wątki:
jeden główny i trzy poboczne.
Wątek to ciąg zdarzeń w obrębie fabuły utworu,
obejmujący dzieje jednej lub kilku postaci.
Fabuła może być mieć jeden wątek - tak z
reguły jest w opowiadaniu - lub wiele wątków -
jak w powieści. W tym drugim wypadku wątki
tworzą pewien hierarchiczny układ. Zdarzenia
dotyczące postaci pierwszoplanowych tworzą
wątek główny fabuły, a podrzędne wobec niego
są wątki uboczne złożone ze zdarzeń, w
których biorą udział postacie z dalszego planu.
Źródło: Podręczny słownik terminów literackich, pod redakcją
Janusza Sławińskiego, Warszawa 1999, strona 331.
Zatarg
Cześnika
z
Rejentem,
dwóch
nienawidzących się sąsiadów mieszkających
w starym zamku, to wątek główny.
Spór zaostrza się, gdy Rejent chce naprawić
wyłom w murze dzielącym go z
Raptusiewiczem.
Milczek
wynajmuje
murarzy, którzy mają naprawić mur. Sąsiad
odpowiada na tę sytuację i wysyła swoich
pachołków, aby powstrzymali prace. Bójkę
obserwuje ze swojego okna. W końcu nie
wytrzymuje i prosi o strzelbę gdyż chce
strzelać do Milczka. Ten, po wyjściu ze
swojego okna, spisuje (zmyślone) zeznania
robotników i sprawę chce przekazać do sądu.
Wątek nie zostaje zakończony – Cześnik
wysyła do sąsiada Papkina z wezwaniem na
pojedynek. Milczek stawia się w
wyznaczonym miejscu, jednak nie zastaje
tutaj Raptusiewicza.
Swoje kroki kieruje ku jego
komnatom. Gdy przekracza
ich progi, zaskakuje go
podstępny pomysł sąsiada
i konieczność
zgody – ślub Wacława i
Klary.
Plany małżeńskie Cześnika i zabiegi Podstoliny
to jeden z wątków pobocznych. Ten starszy,
nieśmiały w kontaktach z kobietami mężczyzna
rozważa dwie kandydatki na żonę: bratanicę
Klarę i jej krewną – wdowę po Podstolim. Na jej
korzyść przemawia wiek i doświadczenie. Pani
Anna
najpierw
zgodziła
się
wyjść
za
Raptusiewicza. Gdy jednak na jej drodze
pojawił się dużo młodszy Wacław, zmieniła
swoją decyzję. Gdy Cześnik dowiedział się, że
taki obrót sprawy podoba się Milczek,
postanowił podstępem uprowadzić jego syna
i ożenić ze swoją bratanicą. Nie wie tylko,
że tego chyba najbardziej pragną Wacław i
Klara.
Tylko bowiem czytelnik wie o potajemnych
spotkaniach młodych ludzi. Zna ich plany
dotyczące wspólnej przyszłości i wie, że ze
względu na sąsiedzki spór nie będzie łatwo
ich zrealizować. Miłość Wacława i Klary staje
się
kolejnym
wątkiem
pobocznym
komedii. Nie wiemy co prawda, kiedy
bohaterowie się spotkali, jak długo trwało ich
uczucie. Uczestnicząc, jako widzowie, w bójce
na murze, widzimy, że Wacław przedostaje
się na stronę Cześnika i zostaje jego sługą,
aby być bliżej ukochanej.
Niestety spotyka tam Podstolinę,
która chce odnowić romans
z młodzieńcem. Z tego powodu
Milczek wraca na „swoją” stronę
zamku i wpada w zasadzkę ojca.
Rejent, chcąc zemścić się na
Cześniku, zmusza syna do ożenku z
Podstoliną. Gdy jej narzeczony
dowiaduje się o planach sąsiada,
organizuje Wacławowi i Klarze ślub.
W ten sposób wątek ma szczęśliwe
zakończenie.
Rola Papkina
w sporze to także
wątek poboczny.
Jest to postać,
która pojawia się
na zamku zarówno
po stronie
Cześnika, jak i
Rejenta.
Staje się swatem Raptusiewicza i radzi sobie
z tym dobrze płatnym zadaniem bardzo
dobrze. Gorzej radzi sobie z przekazaniem
wiadomości o zdradzie. Pojawia się u Milczka
z wezwaniem na pojedynek i dopiero w tej
scenie, gdy grozi mu zrzucenie ze schodów,
nieco pokornieje. W scenie walki o mur stoi z
tyłu, nie wykazuje się swoją wychwalaną
walecznością.
Przed chwilą, omawiając wątki, wymienione
zostały wszystkie postaci utworu:
- Cześnik Raptusiewicz (urząd dworski w
dawnej Polsce),
- Rejent Milczek (pracownik sądownictwa),
- Józef Papkin (szlachecki hulaka, pieniacz,
tchórz, wesołek, uniżony względem bogaczy),
- Klara (bratanica Cześnika, pozostaje
pod jego opieką),
- Wacław (syn Rejenta, odważny,
walczy o swoje szczęście),
- Podstolina (wdowa, szuka kolejnego
męża, ładna, choć w podeszłym
wieku),
- postaci epizodyczne: Dyndalski,
Śmigalski, Perełka, murarze, pachołki,
hajduki.
Utwór słynie ze znakomitej kreacji
bohaterów.
W jaki sposób ich prezentuje?
Źródłem wiedzy o postaciach są ich
rozmowy - dialogi i monologi.
Akcja „Zemsty” rozgrywa się w środowisku
szlacheckim.
Hrabia
Fredro
pokazuje
znamienne jego wady: kłótliwość, niezgoda,
pogoń za majątkiem, nieuctwo, chciwość,
podstęp. Na obraz minionego już świata
patrzy
komediopisarz
z
pobłażliwym
uśmiechem, ale i z prawdą, realizmem. Nie
pozwala na wysnucie samych ponurych
wniosków,
ale
wprowadza
zarówno
czytelnika, jak i widza w dobry nastrój.