MARIA OD JEZUSA UKRZYśOWANEGO


Fragment:
MARIA OD JEZUSA UKRZYśOWANEGO (1846-1878)
Miriam Baouardy przyszła na świat w Abellin w Galilei w styczniu 1846
roku w rodzinie obrządku greckomelchickiego. Po krótkim pobycie u
francuskich józefitek, wstępuje do Karmelu w Pau (Francja). Śluby swe
składa w Mangalore w Indiach, dokąd przybyła w roku 1870 jako
współfundatorka tamtejszego klasztoru. Pod wpływem wizji projektuje i
zakłada kolejne dwa klasztory
w Ziemi Świętej: w Betlejem i Nazarecie. Całe jej \ycie zakonne było
spowite darami mistycznymi. Zmarła w Betlejem 26 sierpnia 1878 roku.
Papie\ Jan Paweł II beatyfikował ją 13 listopada 1983 roku.
DUCH POCIESZYCIEL
Dziś rano [14 listopada 1871] cierpiałam, poniewa\ nie czułam Boga.
Wydawało mi się, \e moje serce było jakby z \elaza. Nie mogłam myśleć
o Bogu, wezwałam Ducha Świętego i powiedziałam: "To Ty dajesz nam
poznać Chrystusa. Apostołowie pozostawali długo razem z Nim, nie
rozumiejąc Go, ale jedna kropla Ciebie wystarczyła, by Go zrozumieli.
I Ty równie\ sprawisz, \e zrozumiem Go tak\e. Przyjdz, moje
pocieszenie, przyjdz, moja radości, przyjdz, mój pokoju, moja siło,
moje światło. Przyjdz i oświeć mnie, abym znalazła zródło, z którego
powinnam się napić. Kropla Ciebie wystarczy mi, byś pokazał mi Jezusa
takim, jakim jest. Jezus powiedział, \e Ty pójdziesz do nieuczonych.
Jestem pierwszÄ… z nieuczonych. Nie proszÄ™ CiÄ™ ani o innÄ… wiedzÄ™, ani o
inne poznanie, jak tylko o mądrość odnalezienia Jezusa i o mądrość
trwania przy Nim". I poczułam w sercu lekko rozpalone \elazo. Duch
Święty niczego mi nie odmawia.
MARIE DE JESUS CRUCIFIE, Pensées,
Editions du Serviteur 1993, s. 83. Przekł. D. Śliwa
DUCH JEZUSA
Duchu Święty, oświeć mnie. Co mam uczynić i w jaki sposób znalezć
Jezusa? Uczniowie byli niewykształceni, byli razem z Jezusem i nie
rozumieli Jezusa. Ja równie\ jestem w domu Jezusa i nie rozumiem Go
wcale. Najmniejsza rzecz niepokoi mnie, wywołuje dr\enie; jestem zbyt
delikatna, nie jestem zbyt wielkoduszna, by poświęcać się Jezusowi...
O, Duchu Święty, kiedy dałeś im Twój promień światła, uczniowie
niejako zniknęli. Nie byli tym, czym przedtem. Ich siła została
odnowiona, ofiary stały się dla nich łatwe. Poznali oni Jezusa
bardziej, ni\ kiedy był razem z nimi. yródło pokoju, światła, przyjdz
i oświeć mnie. Jestem głodna, przyjdz mnie nakarmić; jestem
spragniona, przyjdz mnie napoić; jestem ślepa, przyjdz mnie oświecić;
jestem uboga, przyjdz mnie ubogacić; jestem niewykształcona, przyjdz
mnie pouczyć. Duchu Święty, powierzam się Tobie...
Tam\e, s. 84. Przekł. D. Śliwa
1
OGNISTA SYNOGARLICA
Pan pokazał mi wszystko. Widziałam ognistą Synogarlicę. Zwróćcie się
do ognistej Synogarlicy, do Ducha Świętego, który daje początek
wszystkiemu... Moim udziałem jest pokój. Moim udziałem jest krzy\ i
pokój. Natomiast boleść i zniechęcenie są udziałem wroga i tych,
którzy słuchają nieprzyjaciela. Dzieciom daje się mleko, mleko
pachnące miłością, mleko zaprawione miłością. Widziałam mojego Boga,
widziałam mojego Boga. Umieram, widziałam mojego Boga... Widziałam
przedmiot moich pragnień, widziałam przedmiot mojej miłości, widziałam
przedmiot mojego \ycia...
Tam\e, s. 84. Przekł. D. Śliwa
NABOśECSTWO DO DUCHA ŚWITEGO
Widziałam przede mną Synogarlicę i nad nią przelewający się kielich,
tak jakby było w nim zródło. To, co wylewało się z kielicha, zraszało
Synogarlicę i obmywało ją. Zarazem usłyszałam głos, który wychodził z
tego wspaniałego światła. Głos powiedział: "Je\eli chcesz mnie szukać,
poznać i pójść za mną, wzywaj Światło, tzn. Ducha Świętego, który
oświecił moich uczniów i który oświeca wszystkie ludy wzywające Go...
Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, ktokolwiek będzie wzywał Ducha
Świętego, będzie mnie szukał i mnie znajdzie, znajdzie mnie przez
Niego. Jego świadomość będzie delikatna jak polny kwiat. I je\eli
będzie to ojciec lub matka, pokój będzie w jego rodzinie. I pokój
będzie
w jego sercu zarówno w tym, jak i w przyszłym świecie. Nie umrze w
ciemności, ale w pokoju. śarliwie pragnę, byś powiedziała, \e wszyscy
kapłani, którzy odprawią raz w miesiącu Mszę św. do Ducha Świętego,
uczczÄ… mnie.
A ktokolwiek mnie uczci i będzie uczestniczył w tej Mszy św., będzie
uczczony przez samego Ducha Świętego; i będzie miał w sobie światło; w
głębi jego duszy będzie pokój. To On przyjdzie uleczyć chorych i
obudzić tych, którzy śpią. A na dowód tego, ci wszyscy, którzy będą
odprawiać tę Mszę św. albo będą w niej uczestniczyć, i którzy będą
wzywać Ducha Świętego, nie wyjdą z tej Mszy św., nie doznawszy tego
pokoju w głębi swej duszy. I nie umrą w ciemnościach". Więc
powiedziałam: "Panie, co ja mogę zrobić? Nikt mi nie uwierzy; widzisz,
w jakim stanie jestem". A On mi odpowiedział: "Kiedy nadejdzie chwila,
ja uczynię wszystko, a ty będziesz niepotrzebna..."
Tam\e, s. 85. Przekł. D. Śliwa
PRAWDZIWE NABOśECSTWO
DO DUCHA ÅšWITEGO
Zdawało mi się, \e widzę naszego Pana, opartego o du\e drzewo, a wokół
Niego była pszenica i winogrona, które dojrzały w woni światła,
rozlewanego przez naszego Pana. Wtedy usłyszałam głos: "Świat i
wspólnoty zakonne poszukują nowości w nabo\eństwach, a zaniedbują
prawdziwe nabo\eństwo do Pocieszyciela. To dlatego tkwią w błędzie, w
rozłamach, to dlatego nie ma ani pokoju, ani światła. Nie wzywa się
światła, jak winno być wzywane, a ono właśnie objawia nam prawdę.
2
Zaniedbuje się tego nawet w seminariach... Trwają prześladowania,
zazdrość pomiędzy wspólnotami zakonnymi. To dlatego świat jest w
ciemnościach. Ka\dy - w świecie czy we wspólnotach - kto będzie wzywał
Ducha Świętego, nie umrze w błędzie. Ka\dy kapłan, który będzie
szerzył to nabo\eństwo, otrzyma światło, gdy będzie mówił o tym
innym". Zosta-ło mi powiedziane, \e w całym świecie nale\y ustanowić
to, by ka\dy kapłan raz w miesiącu odprawiał Mszę św. do Ducha
Świętego. I ci wszyscy, którzy będą w niej uczestniczyć, otrzymają
szczególne łaski i światła. Powiedziano mi ponadto, \e nadejdzie
dzień, kiedy szatan będzie wykoślawiać obraz naszego Pana i Jego słowa
w osobach \yjących w świecie, kapłanach i zakonnicach. Ale ten, kto
będzie wzywał Ducha Świętego, odkryje błąd. Widziałam te\ tyle rzeczy
na temat tego nabo\eństwa, \e mo\na by napisać grube tomy, ale ja nie
potrafię o tym mówić. A ponadto, jestem nieuczona, która nie umie ani
czytać, ani pisać. Pan odkryje to światło temu, komu zechce...
Tam\e, s. 86. Przekł. D. Śliwa
PRAGNIENIE BOGA
Jestem w Bogu, a Bóg we mnie. Czuję, \e wszelkie stworzenie nale\y do
Boga, a tak\e do mnie. Nie mam ju\ woli, ona nale\y do Boga. A
wszystko, co nale\y do Boga, nale\y i do mnie.
Jedynie miłość mo\e napełnić serce człowieka. Człowiek sprawiedliwy
posiadający miłość i garstkę prochu ziemi, jest napełniony; człowiek
zły, nawet z wszelkimi bogactwami i zaszczytami, zawsze odczuwa głód i
pragnienie; nigdy nie zazna napełnienia.
Najpiękniejszymi drzewami w niebie są najwięksi grzesznicy, którzy
posłu\yli się swą nędzą niby nawozem karmiącym korzenie rośliny.
Pragnę mieć serce większe od ziemi i morza, by móc Cię kochać, mój Bo\e!
Ju\ więcej nie mogę, miłość pali mnie i trawi. Bóg przychodzi do mnie.
Jest ju\ tutaj. Czuję mego Boga. Bóg przebywa w mym sercu, w mym
ciele! Bóg jest ze mną! A skąd\e to, i\ sam Pan zni\a się do mnie?
Bo\e mój i Wszystko! Jak\e słodko jest myśleć o Jezusie, lecz jeszcze
bardziej słodko jest wypełniać Jego wolę. Jak\e słodko jest kochać
Jezusa, ale jeszcze bardziej słodko wypełniać Jego wolę!
Kiedy\ znajdę się w niebie? Ufam, i\ oglądać będę mego Boga! Tak, będę
Go oglądać. Serce mi to mówi. Dusza ma powtarza mi to: Będę oglądać
mego Boga! Mego Boga! Całą ufność pokładam w Nim. Topi się moje serce.
Całe moje jestestwo wznosi się ku Bogu. Wszystko roztapia się w Bogu.
Będę oglądać Boga! Ujrzę Go twarzą w twarz!
Za: A. BRUNOT, Miriam. Mała Arabka. Siostra Maria
od Jezusa Ukrzy\owanego, przekł. T. Szczepańczyk,
Gdańsk 1995, s. 171
WZLOT KU BOGU
Duch mój w zachwycie uwielbia wszystkie dzieła Twoje!
Któ\ powiedzieć Ci mo\e, o Wielki Bo\e!
3
O Wszechmocny, zachwycie mej duszy!
To nicość, garstka prochu mówi Ci: Przyjdz, Panie!
Któ\ powiedzieć mo\e, by Wszechmocny spojrzał!
Jedno spojrzenie! Ty, który na mnie spoglądasz, przyjdz,
Panie!
Ty jeden, Bóg mój i wszystko moje.
WidzÄ™ CiÄ™, o Najwy\sza Dobroci;
Twe spojrzenie jako matczyne.
Przyjdz ju\, Słońce Sprawiedliwości, przebudz się,
Dusza moja spala się i jęczy w oczekiwaniu.
Przyjdz ju\! O duszo, wzlatuj skrzydłami gołębicy
ku Bogu mojemu:
On moje wszystko!
Twe spojrzenie mym pocieszeniem i dr\y dusza moja.
To nicość i proch dr\y przed Bogiem tak wielkim.
Przyszedł On do swoich: wzlatuj ku Niemu, duszo moja!
Dusza ma ogląda Cię na wysokościach
i nie chce pozostawać dłu\ej na ziemi.
Twe spojrzenie wystarczy, by przyciągnąć nicość.
Jak\e wielki jest Bóg w dziełach swoich.
Wielbi Go ziemia cała!
Dusza moja w zachwycie, ju\ dosyć, przyciągnij ją do
Siebie!
Kto posiadł Boga, posiadł wszystko!
Tam\e, s. 71-72
PIEÅšC O STWORZENIU
Zwracajcie uwagę na rzeczy małe. Wszystko jest wielkie przed Bogiem.
Pan nie chce grabie\y w ofierze całopalenia. Dajcie Mu wszystko.
Posiądzcie wielką miłość blizniego; gdy jedno wasze oko widzi coś
niedobrego, zamknijcie je, a otwórzcie drugie. Nie mówcie: ta woda
jest zła, lecz: z tej strony ona jest dobra, to ja jestem zła.
Wszystko zmieniajcie na dobro.
Miłując blizniego, ukazujesz miłość Boga. Za ka\dym razem, gdy
spoglÄ…dasz na stworzenie bez Jezusa, upadasz bardzo nisko.
Tam\e, s. 42
NICOŚĆ PRZED BYTEM
Wczoraj byłam bardzo kuszona... Odprawiałam nabo\eń-stwo do
Najświętszej Maryi Panny..., i odmówiłam Veni Creator. Potem rzuciłam
się w ramiona Boga, powie-rzając się Jego dobroci. Znalazłam się
duchem przed drzwiczkami tabernakulum; i le\ałam przed ołtarzem,
powiedziałam: "Panie, Twoja słu\ebnica jest głodna: daj jej kawałek
chleba; jest spragniona: daj jej kroplę wody". I wydawało mi się, \e
płaczę, nie oczami, ale sercem; i skropiłam ołtarz tymi łzami. I
następnie przed mymi oczami przesunęły się poszczególne grzechy, jedne
za drugim. I nie miałam ju\ siły, by prosić o chleb, tak bardzo czułam
się niegodna i przygnębiona. I potem po-wiedziałam: "Panie, teraz ju\
się stało, co mam robić? Stało się, Panie; wiesz, jaki ból odczuwam w
mym sercu. Wielkość Twego miłosierdzia zma\e wielość moich grzechów.
4
Panie, Ty jesteś Bytem, a ja jestem nicością. Ty jesteś Bogiem, a ja
jestem tylko ziarnkiem prochu. Trzeba, by Ten, który istnieje
odwiecznie, zlitował się nad tym, który jest niczym, i by Ten, który
jest Bogiem na wieki, okazał miłosierdzie temu, który jest tylko
ziarnkiem prochu. Wspomnij, Panie, na dzieło Twoich rąk". Potem
powierzyłam się całej wierze, całej nadziei, całej ufności. I
pozostałam całą noc w tych uczuciach...
MARIE DE JÉSUS CRUCIFIÉ, Pensées...,
s. 93-94. Przekł. D. Śliwa
MODLITWA NA CZAS ROZPACZY
Prosisz mnie o ofiarę z Twojej Obecności, Panie, ale nie mogę się na
to zgodzić. Spraw, bym cierpiała wszystko, co zechcesz, ale nie
zostawiaj mnie bez Ciebie. Bo\e mój, ju\ nie mogę. Moje serce omdlewa.
Popatrz, moja dusza tęskni, moje serce wzdycha. Przyjdz, Panie, nie
zwlekaj, nie mogę \yć bez Ciebie. Jesteś moim \yciem. Jestem jakby
umarła bez Ciebie, moje ciało gnijące, w rozkładzie, które zamienia
się w proch. Jestem biednym prochem, i ten biedny proch Cię woła:
wysłuchaj je, przyjdz po nie i daj mu \ycie, bo inaczej gnije w ziemi!
O moje Zbawienie, przyjdz i rozgrzej tę zgniliznę, rozpuść lód, który
jest w mym sercu. Kiedy słońce jest schowane, lód jest twardy od zimna
jak kamień, i kiedy słońce się pojawia, lód się topi. Podobnie jest z
moją duszą, Panie: jeśli ją pozostawiasz, to lód jak kamień, jak
martwe ciało. Kiedy dusza oddziela się od niego, ono staje się zimne,
potem zielone, potem czarne; a następnie robaki go zjadają i zamienia
się w proch. Podobnie jest z moją duszą, Panie. Jeśli ją zostawisz,
ona staje się zimna, gnije i czuję jak moje kości psują się a\ do
szpiku; moja skóra wysycha jak skóra wystawiona na słońce...
Przyjdz, przyjdz, moje \ycie! Pospiesz siÄ™ i wskrzeÅ› mnie. Ju\ nie
mogÄ™, umieram, zamieniam siÄ™ w proch. A proch nie mo\e ju\ CiÄ™
wysławiać, Tobie słu\yć, Panie! Przywróć \ycie mojej duszy, a wtedy
ona będzie Cię wysławiać, Tobie słu\yć...
Ryba bez wody umiera. Prze\yje godzinę, dwie, ale potem umrze, a jeśli
wrzuci siÄ™ jÄ… do wody, o\ywia siÄ™. Podobnie jest z mojÄ… duszÄ…!
Do czego się przyrównam? Do ptaków, do małych ptaszków w gniazdku.
Jeśli ojciec i matka nie przyniosą im jedzenia, one umierają z głodu.
Podobnie jest z mojÄ… duszÄ… bez Ciebie, Panie; nie ma pokarmu, nie mo\e
ju\ dłu\ej \yć...
Do czego się przyrównam? Do małego ziarnka zbo\a rzuconego w ziemię.
Jeśli nie spadnie deszcz i słońce nie ogrzeje, małe ziarnko gnije.
Podobnie jest z moją duszą. Panie, jeśli nie spuścisz deszczu Aask i
nie ześlesz promieni Twojego Słońca. Ale jeśli dasz mu deszcz i Twe
Słońce, ziarenko będzie skąpane i ogrzane, zapuści korzeń, stanie się
rośliną i da du\o małych ziarenek.
Jeśli wyrywa się korzeń drzewa, drzewo usycha i umiera. Nadaje się ju\
tylko na ścięcie i wrzucenie do ognia. Ale jeśli pozostawia się
korzonek w ziemi, drzewo pozostaje zielone i daje liście, kwiaty,
owoce. Podobnie jest z mojÄ… duszÄ…, Panie. Bez Ciebie, ona nie ma
korzeni, nie nadaje się do niczego, nie mo\e dawać owoców.
Jeśli ucięta gałąz schnie, niedojrzałe owoce, które na niej wiszą, nie
5
mogą dojrzewać; pozostają niedojrzałe, usychają i gniją. Podobnie jest
z moją duszą, Panie... Ale jeśli gałąz pozostaje wszczepiona w drzewo,
jest piękna
i daje du\o owoców.
Do czego się przyrównam? Do ró\y, którą się ucina i która więdnie w
dłoni, traci woń. Ale jeśli pozostanie na ró\anym krzewie, jest nadal
świe\a i piękna, i zachowuje swoją woń.
Jestem jak lampka bez światła; knot lampki nie mo\e płonąć bez oleju.
Jeśli chce się ją zapalić, szkło pęka i ona gaśnie. Podobnie jest z
mojÄ… duszÄ… bez Ciebie, Panie. Ty jesteÅ› olejem mojej duszy, i ona nie
mo\e zapalić się bez Ciebie, gaśnie. Wlej olej Twojej Aaski do lampki
mojej duszy, by płonęła przed Tobą!
Do kogo się przyrównasz, Ty, Panie? Nic nie jest jak Ty... Odkryj się
mojej duszy, mój Bo\e. Rozchyl zasłonę, która Cię kryje, rozsuń,
zdejmij tę zasłonę, niech Cię widzę. Podnieś ten welon, który Cię
okrywa. Ju\ nie mogę \yć, nie widząc Ciebie. Przyjdz, Panie; odsłoń
Siebie prędko!
Za: J. DEROBERT, Une fleur de Terre Sainte,
Ronchin 1995, s. 92-94. Przekł. D. Śliwa
CELA JEZUSA
Jezus chce przyjść do Ciebie w środku nocy: przygotuj dla Niego celę;
posłuchaj, czego chce od Ciebie. Małą celę, ubogą i prostą. Małe
łó\ko, które oznacza cnotę milczenia; materac zawsze nowy poprzez nowe
czyny pokory; poduszkę miłości; kołdrę cierpienia; du\e białe zasłony
to zjednoczenie, które nie pozwala wiatrowi po-kusy wyziębić miłości.
Jezusowi potrzeba jeszcze na noc lampki. Szkło to nadzieja i wiara;
olej, to nieustająca modlitwa; korek, który pływa na powierzchni, to
miłość Boga, która unosi duszę nad ziemię; knot to oddanie, które się
poświęca, które zapomina o swoich korzyściach dla szczęścia drugiego;
i w końcu światło, które oświeca, to posłuszeństwo i czystość
intencji...
MARIA DE JESUS CRUCIFIE, Pensées..., s. 22.
Przekł. D. Śliwa
KANTYK SKRZYDEA
Biorę skrzydła mojego Zbawiciela. Widzę, jak cała zie-mia nazywa mnie
błogosławioną. Och, jak słodko jest być Twoją, mój Zbawco! Twoje imię
jest wielkie; na-pełnia niebo. Wszystko Go wysławia i pełne jest
radości w Jego obecności. Skrzydła, które pozwalają się wzbić, dał mi
mój Zbawca. Jego spojrzenie zlitowało się nad moją duszą. Dał mi
skrzydła, którymi uleciałam.
Przepaść, w której się znajdowałam, była głęboka: Pan mnie z niej
wyciągnął. Od tego dnia jestem w Jego łonie na zawsze. Błogosławiony
dzień: niech nigdy się nie kończy!... Pan wziął mnie do swojej
ojczyzny. I co powiecie, mieszkańcy ziemi? Daje mi skrzydła, bym
latała; daje mi tysiąc kwiatów, by zasadzać je na drodze, którą widzę;
wło\ył mi do rąk kosz kwiatów; wszyscy moi przyjaciele mogą z niego
brać. Rzucam je po całej drodze: przyjaciele i nieprzyjaciele
pospiesznie je zebrali. Dał mi skrzydła, bym latała, i kosz kwiatów na
6
kolana. Niebo i ziemia odpowiadały Mu śmiechem na Jego uśmiech
nieskalany.
Tam\e, s. 58-59
MOJE SERCE SI ROZPAYWA
Moje serce się rozpływa: nie mam ju\ serca, ono się roz-pływa.
Wszystkie moje zmysły dą\ą do Boga. Wszystko rozpływa się w Bogu.
ZobaczÄ™ mojego Boga, zobaczÄ™ mojego Boga!...
Jestem jak dziecko, które wychodzi z gnoju, całe brudne, całe
umęczone, i rzuca się do stóp Jezusa, do stóp Jego miłosierdzia.
Powiem Mu: jest wiele mieszkań w Twoim domu. Umieść mnie w tym, w
którym zechcesz. Ale niech kocham Ciebie przez całą wieczność!...
Moje serce rozpływa się w Jezusie. Moje serce nie mo\e ju\ \yć tu na
ziemi. Nie mam ju\ swego serca.
O błogosławiona śmierci, dzięki której ujrzę mego Boga! Wszystko
będzie skakać z radości, kiedy zobaczę mojego Boga...
Tam\e, s. 66-67
7


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Teresa od Jezusa Streszczenie filmu o Teresie
WZRASTANIE W MODLITWIE (Fichas de Oracion) ÅšW TERESA OD JEZUSA
Teresa od Jezusa duchowość Twierdza wewnętrzna
Teresa od Jezusa Myśli
Teresa od Jezusa Poezje
Maria Mielnik BÅ‚aszak et al Relacja lekarz pacjent od paternalizmu do partnerstwa
Maria z Agredy Testament Jezusa (Ostatnie objawienie woli Zbawiciela)
Kim jest Maria matka Pana Jezusa
Bł Maria Magdalena UKRYTE MĘKI PANA JEZUSA W CIEMNICY (15 UKRYTYCH DLA ŚWIATA TORTUR)

więcej podobnych podstron