Jay Friedman november 2010, tłum. Aukasz Michalski
28. Jasne Anioły& listopad 2010 Behold the Bright Seraphim
Dzisiaj , kiedy duży może więcej , często giną w ogniu walki sprawy
zasadnicze. Tak jest na przykład z pojęciem pięknego dzwięku i klarowności,
pojęciem które dla mnie po raz pierwszy określił jeden z największych muzyków
jakich spotkałem, dyrygent Hans Rosbaud1.
Myślę, że klarowność oznaczała dla niego śpiewny dzwięk z czystym
podstawowym rdzeniem, coś o czym często pisuję szczegółowo. Tu nasuwa mi
się stwierdzenie, które najeży włos na niejednej głowie: grający powinien
zawsze, poza najgłośniejszymi fragmentami, grać możliwie najjaśniejszym
dzwiękiem. Najjaśniejszy- to dla mnie wyrazisty, ożywiony i bardzo brzmiący.
Jasny nie powinien budzić negatywnych skojarzeń, często temu określeniu
towarzyszących.
Jasny może także oznaczać błyszczący, skupiony, czysty etc. Modne dziś
rozmiary instrumentów współczesnej orkiestry mogą przytłoczyć tę jasność a to,
co w zamierzeniu miało dać duży i brzmiący dzwięk może, przy braku
odpowiednich starań, stać się matowe i ciężkie.
Oczywiście nikt nie dąży w fortissimo do laserowej ostrości i twardości
dzwięku ale w umiarkowanej i cichej dynamice zbliżenie się do laserowej jakości
jest pożądane po prostu ze względu na rozmiary instrumentów dziś używanych.
Wezmy na przykład puzonowe b w średnicy. Ten dzwięk często wydostaje się
z instrumentu matowy, płasko brzmiący dlatego, bo łatwo go wydobyć i z
powodu zwyczajowego nie bzyczenia najbardziej błyszczących, najjaśniejszych i
najżywszych alikwotów tego dzwięku. Inną powszechną tendencją jest płaskie,
matowe i zamazane granie dzwięku d (tego powyżej b w średnicy). Tysiące
razy słyszałem takie granie przy ćwiczeniu pierwszego taktu solo z Requiem
Mozarta, ponieważ łatwo ten dzwięk zagrać. Często grający będzie bzyczał c
lub nawet cis a z puzonu wydobędzie się d - ale nie będzie ono jasne i
brzmiące. Dzwięk f ponad średnim b też ma szanse ucierpieć, jeśli jego
najjaśniejsze alikwoty nie będą wybzyczane na ustniku i delegowane w głąb
instrumentu. Jasny i pożądany typ brzmienia można osiągnąć w zasadzie przy
pomocy dwóch elementów. To odpowiednio mocne zadęcie (i, co równie ważne,
1
Austriacki dyrygent zmarły w 1962 roku. Prowadził jako szef znakomite orkiestry- m. in. radiową we Frankfurcie,
filharmonię w Monachium. Dyrygował pierwszymi wykonaniami dzieł Beli Bartoka, Paula Hindemitha, Arnolda
Schoenberga.
Jay Friedman november 2010, tłum. Aukasz Michalski
rozluznione ciało) w połączeniu ze stosunkowo małym, intensywnym i szybko
płynącym strumieniem powietrza.
Tu nasuwa się myśl o unikalnej właściwości puzonu. Puzon jest jedynym
dętym instrumentem (inaczej niż gwizdawka suwakowa), który nie wymaga
korekty intonacji ustami w górę lub w dół. To daje nam możliwość wydobycia
każdej wysokości dzwięku trafiając w jej najczulszy punkt . Oznacza to, że
możemy zagrać każdy dzwięk mając na celu tylko i wyłącznie osiągnięcie
najbardziej wyrazistego, najczystszego i najjaśniej brzmiącego dzwięku a potem
dopiero dokonać korekty intonacji suwakiem. Jak się za to zabrać? Zagraj w
średnicy gamę przez jedną oktawę, jeden dzwięk na raz (ćwierćnutami) w
dynamice mezzo piano i skup się na tym, by każdy dzwięk był tak bardzo jasny i
klarowny, jak to tylko jest możliwe. Zauważ, że aby to osiągnąć trzeba bardziej
agresywnie ustawić kąciki zadęcia. Jeśli odnalezienie złotego środka ustawienia
poszczególnych dzwięków będzie trudne, to w zlokalizowaniu optymalnego
centrum pomóc może ruch warg dzięki zastosowaniu szerokiego szczękowego
vibrato. Kiedy każdy z osobna dzwięk tej gamy zostanie właściwie wysterowany
przyjdzie czas na ustalenie gdzie teraz, gdy już dzwięk został wycentrowany ,
należy zatrzymać suwak. Możesz to zrobić za pomocą tunera ( korga ), bo może
okazać się konieczne niewielkie obniżenie pozycji by zrównoważyć zmianę w
charakterystyce brzmienia. Może się to okazać dość ekscytującym odkryciem,
jeśli zostanie wykonane dobrze. Ale uwaga: nie obniżaj wysokości dzwięku
zadęciem, po to jest suwak. No i jeszcze pamiętaj, że tuner pokazuje Ci tylko
podstawową wysokość dzwięku a nie wysokość jego umiejscowienia w
akordzie. (No!!)
A tak przy okazji- pobrałem próbną subskrypcję Radia Sirius- a tam mają
stację 40 s on 40 (chodzi o lata czterdzieste XX wieku- przyp. tłum). Grają tam
muzykę big- bandów z tej epoki. Chłopie, muszę Ci to powiedzieć: jeśli jesteś
trębaczem lub puzonistą musisz posłuchać muzyków i bandów z tych czasów.
Grają z prawie klasyczną jakością, tak rzadko słyszaną dzisiaj. Myślę, że wielu z
nich mogło być znakomitymi w każdej dziedzinie muzyki, również w symfonice.
Nie reklamuję tu Radia Sirius- bo można w inny sposób dotrzeć do muzyki tych
lat. Naprawdę zle się stało, że w latach pięćdziesiątych świat oszalał na punkcie
gitar elektrycznych i odesłał w zapomnienie erę big- bandów. Ale cóż to była za
wspaniała dekada dla instrumentalistów, a dla trębaczy, puzonistów i
saksofonistów w szczególności!
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
The Gates of NovemberDust and Gas Emission Across the Bright Side of the rho Ophiuchi Main CloudThe Bright Silver StarThe Twilight Saga Eclipse 2010The Back Up Plan 2010 DVDSCR BLURRED XVID PrisMThe U S Balance Of Trade 2010, 2011School of History, Classics and Archaeology The City of Rome 2010 11Tiger Woods The rise and fall 2010 Tiger Woods Wzlot i upadek TVP RiP MKRECLIPSE ZAĆMIENIE The Twilight Saga Eclipse 2010 TS XViD IMAGiNEECLIPSE ZAĆMIENIE The Twilight Saga Eclipse 2010 TS XViD IMAGiNE(1)FIDE Trainers Surveys 2014 06 29, Susan Polgar The Game Is Not Over Until It Is Over05 The Big Bright Green Pleasure MahineAnioły Wszechswiata Englar alheimsins Angels of the Universe Angels of the UniverseCoolio Bright as the SunFabryka dźwięków syntetycznych 2010 08 29 In The Mix vol 1 dominUpadłe anioły Fallen Part 1 The Beginning (2006)The Killers Mr BrightsidePresident Eisenhower to the Director of Central Intelligence, 4 November 1953 (eisenhower dci 4nov53więcej podobnych podstron