indeks co na cd newsy z okładki firma magazyn programy warsztat
cyberświat
Krótka historia wielkiego sukcesu
pan i władca
internetowego
Google:
wyszukiwania
Kamil Antosiewicz
Firma, którą założył w 1998 roku Larry Page, nie jest już niewinną przystanią internetową.
Z małej, dwuosobowej firmy Google zmieniło się w ekspansywnego gracza, szukającego możliwości
zysku w każdej niemal niszy rynkowej. W efekcie praktycznie zmonopolizowało rynek wyszukiwarek
internetowych. Nie dziwi więc, że szacowny New York Times opublikował niedawno felieton, w którym
tytuł jest jednocześnie retorycznym pytaniem: Czy Google jest bogiem? . Kilka lat temu byłoby ono nie
na miejscu. Dzisiaj coraz częściej szuka się na nie odpowiedzi.
Początki w garażu który spiesząc się na spotkanie wypisał czek na sumę 100 tys. dolarów na
Wszystko zaczęło się w 1998 roku, kiedy to dwóch doktorantów z Uniwer- firmę Google Inc. Sęk w tym, że takiej firmy jeszcze nie było. W kilka ty-
sytetu Stanford postanowiło rozkręcić działalność gospodarczą, wykorzystu- godni pózniej Page i Brin zarejestrowali firmę o tej właśnie nazwie i podjęli
jąc nowatorski system katalogowania informacji. Na studiach zajmowali się pieniądze.
analizą dużych ilości danych i swoją pasję zamienili w kopalnię złota. Larry Kolejne miesiące upłynęły na szukaniu dalszych inwestorów. Z pomocą
Page i Siergiej Brin osiedli w Kalifornii, w miejscowości Mountain View przyjaciół, rodziny i kilku firm, które zdecydowały się wyłożyć większą
i do dzisiaj siedziba Google znajduje się właśnie w tym miejscu. sumę (wśród nich najwięksi inwestorzy Google do dziś: Kleiner Perkins
W czasach, kiedy królowała AltaVista, Page i Brin nie myśleli jeszcze Caufield & Byers oraz Sequoia Capital), uzbierali ok. 1 mln dolarów. Był to
o stworzeniu alternatywy dla tej popularnej wyszukiwarki, jednak w 1996 początek wielkiego biznesu.
roku udało im się opracować zupełnie nowy algorytm, który legł u podstaw
internetowego szperacza pod roboczą nazwą BackRub. Różnił się tym od Skazani na sukces?
istniejących rozwiązań, że analizował odnośniki prowadzące do poszukiwa- Page jest idealistą, gdy zabiera się do wyjaśniania sukcesu Google: Nie
nej strony, a nie tylko zwracał uwagę na występowanie poszukiwanych słów. zależało nam na szybkim wzbogaceniu się na fali sukcesu dotcomów
Po kilku latach rozwinięto go w chroniony patentami system PageRank. i boomu internetowego, nie zależy nam i teraz. Staramy się tworzyć coraz
Również w tym samym czasie Brin i Page wpadli na pomysł, który z powo- lepszy produkt, a nie rozkręcić firmę po to tylko, by sprzedać ją zaraz, jak
dzeniem sprawdza się w dzisiejszych czasach: zamiast superwydajnych, ale zacznie przynosić zyski . Aby zrozumieć sukces Google, warto przypo-
jednocześnie bardzo drogich komputerów typu mainframe, rolę serwerów mnieć sobie sposób, w jaki powstawały i zmieniały się istniejące wówczas
BackRub pełniły tanie komputery połączone w tzw. klastry. Taka architektu- wyszukiwarki.
ra pozwalała osiągnąć znaczną wydajność niewielkim kosztem. W drugiej połowie lat 90., gdy gorączka dotcomów dopiero co się
W połowie lat 90. Page i Brin pracowali nad wyszukiwarką w garażu na rozpoczynała, firmy budowały wokół najpopularniejszych wyszukiwarek
terenie uniwersyteckiego campusu w Menlo Park i szukali inwestora, który portale przystanie dla milionów internautów. Wiemy, jak skończyło się
chciałby wyłożyć pieniądze na nowy projekt. Udało im się skontaktować produkowanie treści dziennikarskiej i zapewnianie najróżniejszych usług
z dwoma tuzami rynku informatycznego: Yahoo! i Sun Microsystems. Przed- celem przyciągnięcia największej liczby internautów. My tymczasem do-
stawiciele obu firm zapoznali się z projektem na papierze i przyznali, że tkwi skonaliliśmy to, co wielkie firmy cały czas zaniedbywały wspomina Brin.
w nim ogromny potencjał. Jednak wahali się w z wyłożeniem pieniędzy. Konkurencja zwyczajnie nie wierzyła w wyszukiwarki dodaje. Jedna
W 2000 roku Yahoo! wybiera Google jako głównego dostawcę technologii z firm, z którą rozmawialiśmy w pierwszym etapie naszej działalności
wyszukiwawczych, ale pierwszym, który zdecydował się wyłożyć pieniądze powiedziała, że nawet jeśli jej wyszukiwarka jest najwyżej w 80% tak sku-
był Andy Bechtolsteim z Sun Micro- teczna, jak najlepsza wyszukwiarka na rynku, to
systems, wystarczy. Nie chcieli z nami rozmawiać. Ta
firma już zbankrutowała... .
Podejście założycieli Google wychodziło
naprzeciw specyficznym, ciągle zmie-
niającym się nawykom użytkowników
Internetu. Ludzie nie chcieli serfować
w nieskończoność mówi Page. Korzystali
z Internetu coraz częściej po to, by dotrzeć
do specyficznych, konkretnych informacji.
W mniejszym stopniu potrzebowali portali,
w większym zaś narzędzi, które umoż-
liwiałyby im poruszanie się w gąszczu
informacji . Page i Brin od początku posta-
wili wszystko na jedną szalę: zero zbędnej
treści, maksimum przejrzystości. Elementy
INTERNET.marzec.2004
60
warsztat programy magazyn firma z okładki newsy co na cd indeks
cyberświat
Larry Page i Siergiej Brin mają po-
czysto komercyjne są wyraznie oddzielone od re-
wody do zadowolenia małą firmę
zultatów wyszukiwania, strona nie zawiera grafiki
przekształcili w kopalnię złota
i ładuje się błyskawicznie. Było to zupełnie nowe
podejście w czasach, kiedy wszyscy umieszczali
na stronie głównej banery, a każdemu kliknięciu
towarzyszyła eksplozja pop-upów. Compaq. Sukces finansowy firma
zawdzięcza przede wszystkim rekla-
Słowa kosztują mom dzisiaj ponad 150 tys. osób
W ciągu 18 miesięcy od powstania firma rozrosła i firm na całym świecie płaci za to,
się czterokrotnie. Dzisiaj Larry Page i Sergiei że ich drobne reklamy wyświetlane
Brin zatrudniają 1,3 tys. pracowników i mogą są, gdy ktoś wpisze do wyszukiwar-
pochwalić się obrotami rzędu 900 milionów ki odpowiednie słowa kluczowe. To
dolarów. Jak wyliczył magazyn Forbes, dochody właśnie reklamy są jedną z dwóch
Google przed opodatkowaniem wzrosły w po- sił napędowych firmy. ciebie . Gdy dodamy do tego możliwość targe-
równaniu z pierwszym rokiem działalności 23- Za model systemu prezentacji reklam AdWords towania reklam na specyficzne grupy językowe
krotnie. Błyskawiczny rozwój firmy porównuje odpowiedzialna jest szara eminencja Google, i zerowe koszty rozpoczęcia kampanii w Google,
się do sukcesu takich firm jak Apple, Sun czy Sheryl Sandberg. Zatrudniona w listopadzie 2001 trudno dziwić się, że odniosły one sukces. Owe
roku (wcześniej pracowała jako ekonomista dla rozwiązanie doceniają nie tylko reklamodawcy,
ale i internauci, którzy nie oglądają reklam, gdy
Własność publiczna, czy nie?
dyrektora programu AdWords. Sandberg wymy- szukają czegoś na temat zupełnie niehandlowy.
śliła metodę na przyciągnięcie reklamodawców, To rezultat filozofii Google, którą podsumował
Obawy dotyczące działalności Google
znacznie bardziej skuteczną od powszechnych dziennikarz poczytnego magazynu Wired
koncentrują się wokół rosnącej monopolizacji
wówczas banerów reklamowych (warto w tym sloganem: Google to firma, która nie czyni zła .
dostępu do informacji. Jak komentuje dzienni-
miejscu zaznaczyć, że Google nie zamieszczało Jeśli nie trzeba wyświetlać żadnych ogłoszeń, nie
karz znanego internetowego magazynu The
żadnych reklam do 2001 roku, kiedy to liczba robi tego.
Register (który doświadczył we wrześniu tego
zapytań trafiających do centralnego serwera prze-
roku na własnej skórze ingerencji Wielkiego
kroczyła 100 milionów dziennie). Żółte skrzynki
Brata, gdy Google usunęło część jego stron
Pieniądze wpływają z reklam do budżetu Drugim polem, które przynosi zyski firmie, jest
z indeksu; syndrom ów naprędce ochrzczono
Google w zasadzie jedną drogą. To wykupywanie licencjonowanie usług i sprzedawanie gotowych
googlewashing ) - Google poprzez rozwijanie
monopolu na dostęp do informacji, staje się słów kluczowych, których wpisanie do wyszuki- rozwiązań wyszukiwawczych. W 2002 roku
powoli własnością publiczną . Obawy obserwa-
warki przez internautów powoduje wyświetlenie nastąpił prawdziwy boom na usługi sprzedawane
torów budzą także rosnące zapędy Google do
się reklamy w niebieskim oknie po prawej stronie przez Google. Page i Brin pozyskali potężnych
dalszej personalizacji wyników wyszukiwania.
obok rezultatów. Opcjonalnie reklama może być klientów w postaci np. AOL wielomilionowe
Ostatni zakup małej firmy Kaltix ze Stanford,
wyświetlona centralnie nad wynikami wyszuki- kontrakty na dostawę technologii umocniły ich
zajmującej się dostarczaniem spersonalizo-
wania. Reklamodawca płaci tylko wówczas, gdy pozycję na rynku. W chwili obecnej 75% wszyst-
wanych platform wyszukiwawczych, wskazuje
ktoś kliknie ogłoszenie, nie za jego wyświetlenie kich zapytań w wyszukiwarkach obsługiwanych
na to, że Google w przyszłości będzie kładło
w przypadku ogłoszeń wyświetlanych przez jest przez technologię Google. Z ich technologii
nacisk na archiwizowanie i dalsze przetwarza-
Google odnotowuje się 5-krotnie większą kli- korzysta Yahoo! (i co za tym idzie, Overture
nie danych pochodzących od poszczególnych
kalność, niż w przypadku banerów. Zamiast i AltaVista), AOL, Netscape, Ask Jeeves,
użytkowników (co i tak już czyni, między innymi
dzięki słynnemu nieśmiertelnemu plikowi szukać odbiorców swojej reklamy czytamy Teoma...
cookie, który traci ważność dopiero w 2038
w krótkiej prezentacji na stronie Google poświę- Google zjednał sobie również firmy, które
roku, i poprzez przesyłanie danych pochodzą-
conej AdWords odbiorca twojej reklamy szuka pragną zapewnić łatwy dostęp do wyszukiwania
cych od użytkowników paska zadań Google
zintegrowanego z Internet Explorerem). Inne
zarzuty w postaci doniesień, jakoby w Google
pracowali byli inżynierowie z Agencji ds. Bez-
pieczeństwa Narodowego (chodzi konkretnie
o Matta Cuttsa, który w 2000 roku przeszedł
do Google), również nie umykają uwadze
stróżów wolności słowa.
Przyszłość przed najbardziej lubianą firmą
dot.com rysuje się mimo wszystko różowo.
Większe zainteresowanie jej strategiami rynko-
wymi nie oznacza przecież, że Google zamie-
nia się w pazernego kapitalistę. Bez wątpienia
Google odgrywa również sporą rolę społeczną.
Stąd troska o to, by podstawowe narzędzie
każdego internauty działało sprawnie i aby
każdy mógł decydować samodzielnie do jakich
informacji chce docierać. Oczywiście, trudno
zrezygnować z kąska wartego setki miliony do-
larów, lecz, jak zauważył jeden z użytkowników
Slashdot.org: Póki w Google będą pracować
Do pracy w Google można przyjść z najbliższymi...
fajni ludzie, nic nam nie grozi . Oby.
INTERNET.marzec.2004
61
indeks co na cd newsy z okładki firma magazyn programy warsztat
cyberświat
Swobodna atmosfera
to podstawa
sukcesu Google
własnych zasobów swoim pracownikom po-
maga im w tym sztandarowy produkt Google:
Google in a box , czyli żółta skrzynka pod-
łączana do zasobów sieci wewnętrznej, jak za-
pewniają producenci, niemalże urządzenie plug
& play. Google Search Appliance (w skrócie
GSA, tak brzmi nazwa rynkowa urządzenia) to
nic innego, jak komputer montowany w racku.
W roli systemu operacyjnego wykorzystuje on
Linux, konfigurowany zaś jest poprzez klasycz-
ny okienkowy interfejs. W momencie premiery
oferowano 2 modele: GB-1001 (umożliwia in-
PROCESY, PROCESY...
deksowanie 150 tys. dokumentów i obsługuje 60
zapytań na minutę) oraz model GB-8008, który
Wygrana walka o miejsce w rankingu Google " W pazdzierniku 2002 r. dwaj naukowcy
jest szafką wypełnioną połączonymi w klastry
oznacza dla wielu firm utrzymanie się na ryn- z uniwersytetu Harvarda odkrywają, że użytkowni-
urządzeniami GB-1001 (indeksuje powyżej
ku. Podobnie dostęp do pewnych informacji cy Google z Francji, Niemiec i Szwajcarii nie mają
miliona dokumentów). Pierwszy z modeli ofe-
może oznaczać wypadnięcie z gry dostępu do wielu stron głoszących treści rasistow-
rowano w cenie 20 tys. dol. (w chwili obecnej:
i spadek dochodów. W walce o pierwszeństwo skie. Zarząd Google uchylił się od komentarzy
28 tys.), a drugi kosztował już 250 tys. dol.
w rankingu tracimy niestety my. w tej sprawie, lecz badania potwierdziły istnienie
Google trafiło w sedno: duże i średnie firmy Oto kilka przykładów kwestii spornych: mechanizmów filtrujących owe treści
" Marzec 2002 r. Kościół scjentologiczny wnosi w regionalnych serwerach Google.
mogły zrezygnować z usług outsourcingowych
o usunięcie odnośnika do norweskiej strony " Jesienią 2002 r. PR Ad Network, autor systemu
oferowanych przez zewnętrznych specjalistów
organizacji Operation Clambake, krytykującej SearchKing, oferującego klientom dobrą pozycję
i ponosząc relatywnie niewielkie koszty przej-
politykę kościoła. Pretekstem do usunięcia witryny w rankingach Google poprzez wykorzystywanie
mowały ważny aspekt działalności związanej
był zarzut, że krytyka odbywa się w oparciu luk w systemie wyszukiwania stron, wchodzi na
z obiegiem informacji wewnątrz firmy we
o materiały podlegające ochronie przez prawo drogę sądową po poprawkach wprowadzonych
własne ręce. Nawet obsługa gwarancyjna i po-
autorskie. Google ustępuje, mimo protestów przez Google w algorytmie PageRank, wskutek
gwarancyjna urządzeń mogła być prowadzona
organizacji broniących wolności słowa, i usuwa których notowania firmy i hostowanych przez
zdalnie, dzięki wbudowanemu modemowi... Jak
witrynę z indeksu. nią stron w wynikach wyszukiwania spadły o kilka
donosił internetowy serwis informacyjny CNET,
" Po zagrożeniu wniesieniem oskarżenia przez punktów. Google zgadza się na przywrócenie
już w 4 miesiące od premiery Google podpisało prawników sieci kolei Deutsche Bahn AG, Google pierwotnej pozycji witrynom SearchKing, choć
usuwa w kwietniu 2002 r. z indeksu witryny, w tym wypadku uważano powszechnie, że to
intratne kontrakty z takimi gigantami jak Bo-
eing, National Semiconductors i Cisco Systems
linii kolejowych,
na dostawę i obsługę swoich żółtych skrzynek.
zamieszczone
Informacja prasowa z końca grudnia 2003 roku
przez niemiecką
donosi, że w grupie nowych klientów znalezli się
organizację
m.in. Xerox, Nextel Communications, Hitachi,
lewicową Radikal
Discovery Communications i... armia amery-
(publikacja nosiła
kańska. W 2002 roku magazyn Fortune ocenił
tytuł Podręcz-
przychody Google na sumę 700 mln dolarów,
nik niszczenia
w 2003 zaś na ok. 1 mld dolarów. linii kolejowych
wszelkiego typu ).
Podobnie reaguje
Przez różowe okulary
AltaVista i Yahoo!,
Google odnotowuje każdego dnia ponad 200
jednak tylko
milionów zapytań, miliony użytkowników
w Niemczech,
rozpoczynają serfowanie i pracę od wyszukania
amerykańskie
stosownych informacji. Pomiędzy tymi ostat-
wyszukiwarki
nimi a użytkownikami stoi algorytm Google,
Rezultaty wyszukiwania ze strony google.de i google.com. Hasło: stormfront
który decyduje o tym, jaka strona pojawi się
ją niezmienione.
nazwa rasistowskiego forum i magazynu. Jak widać, Google.com wyświetla
w pierwszej dziesiątce, a jaka na szarym koń- " W maju 2002 r.
odnośniki do stron rasistowskich, podczas gdy Google.de nie...
cu. Jak bardzo istotna jest to informacja, niech autorka bloga The
Body Shop usiłuje " We wrześniu 2003 r. Sherman Network, właści-
świadczy fakt, że dla wielu firm obecność w czo-
wykupić ogłoszenie na stronie Google.com, ciel praw do programu Kazaa, występuje na drogę
łówce to być albo nie być . Decyzja chińskich
w którym w nieprzyzwoity sposób odnosi się do sądową przeciwko Google, bowiem
władz o cenzurze nałożonej w 2002 roku na tę
aktora Johna Malkovicha (tytułując go zarzyganą w indeksie wyszukiwarki znajdują się witryny,
właśnie wyszukiwarkę najdobitniej pokazuje, że
lawrą ). Google stawia warunek: jeśli treść nie z których można pobrać odchudzoną wersję
czego nie ma w Googlach, tego nie ma w ogóle.
zostanie zmieniona, ogłoszenie zostanie usunięte. popularnego programu do wymiany plików, Kazaa
Jakie perspektywy ma przed sobą Google?
Autorka nie zgadza się i tym sposobem ogłosze- Lite. Google usuwa 8 odnośników do zhakowane-
Aby przemieszczać się do przodu, trzeba
nie znika z witryny. go programu.
podejmować decyzje konkluduje Chris Sher-
INTERNET.marzec.2004
62
warsztat programy magazyn firma z okładki newsy co na cd indeks
cyberświat
Scoogle, czyli...
rezultaty poza zasięgiem wzroku
Żaden filtr nie działa idealnie. Przekonali się
o tym webmasterzy, których anglojęzyczne
strony ucierpiały wskutek wprowadzenia przez
Google nowego modułu filtrowania wyników
wyszukiwania w listopadzie 2003 roku. Zmiana
miała zachęcić webmasterów a przede
wszystkim potencjalnych reklamodawców
do wykorzystywania tzw. adwords, zamiast
takiego podkręcania swojej strony internetowej,
że bot Google odwiedzający ją przyznawał
witrynie sfałszowane miejsce w rankingu.
Zainstalowany moduł filtrujący eliminował
niektóre strony z wyników wyszukiwania,
czy wręcz przyznawał jej punkty karne ,
jeśli pojawiło się w niej określone słowo ze
specjalnego karnego słownika. Google być
może chciało dobrze zmiany miały uderzyć
przede wszystkim w autorów stron stosujących
praktykę overoptimisation , czyli nie do końca
uczciwego przygotowania strony WWW wraz
U podstaw sukcesu wyszukiwarki leży jej prostota wystarczy wpisać
z odnośnikami i słowami kluczowymi, by zajęła
poszukiwane słowa i nacisnąć enter
ona jak najwyższe miejsce w rankingach
wyszukiwania. Jednak poza autorami witryn
man, dziennikarz najbardziej znanego serwisu dają za monopolami, a zdaniem wielu z nich,
pornograficznych i nie do końca uczciwymi
poświęconego wyszukiwarkom internetowym, Google powoli monopolem się już staje.
handlarzami internetowymi, zmiana dotknęła
SearchEngineWatch.com. W tym roku Google
również zwykłych internautów i biznesmenów.
zamierza wejść na giełdę, zdaniem ekspertów
21 listopada, kiedy Google implementowało
może to być jeden z najbardziej udanych debiu- Więcej informacji:
ostateczną wersję filtra, tysiące stron spadło
tów roku. http://www.searchengineguide.com/lloyd/
w rankingach o setki miejsc, niektóre przestały
być w ogóle uwzględniane w wynikach! Bez względu na nastroje rynkowe Google 2003/1125_bl1.html
Zatrwożeni specjaliści (np. autorzy witryny
raczej nie straci swojej dominującej pozycji ryn- http://sethf.com/anticensorware/google/
www.searchengineguide.com) donosili, że
kowej. Zagrożeniem mogą stać się jednak sami bayesian-spam.php
niektóre branże odnotowały prawdziwy po-
użytkownicy globalnej sieci, którzy nie przepa- http://www.paulgraham.com/spam.html
grom, bowiem firmy, które od lat utrzymywały
się w pierwszej dwudziestce rezultatów, znikły
całkowicie z Googli. W ich miejscu pojawiały
Linki sponsorowane są specjalnie wyróżniane tak, by wyniki wyszukiwania były rzetelne
się o wiele częściej witryny z domen .edu, .org
czy .gov. Konkluzja w tej sprawie nie jest jed-
noznaczna. Przedstawiciele Google stwierdzili
w informacjach prasowych, że zmiany miały na
celu poprawienie jakości usług zafałszowana
optymalizacja stron jest obecnie znacznie
utrudniona, a użytkownik końcowy dostaje to,
czego od Googli oczekuje: przejrzyste wyniki
bez cienia fałszu. Obserwatorzy zauważają,
że ruch ten wymierzony był w firmy grające
nieuczciwie, a teraz mają one do wyboru: albo
kupić ogłoszenie w Googlach, albo pozostać
na szarym końcu wyników wyszukiwania.
Aby samodzielnie przekonać się, jak działało
Google przed wprowadzeniem zmian i po za-
instalowaniu modułu filtrującego, warto wejść
na stronę http://www.scroogle.com. Znajdujący
się tam skrypt pokaże nam, ile rezultatów zo-
stało wyeliminowanych celem poprawienia ja-
kości usług . W niektórych przypadkach nawet
cała pierwsza setka wyników wyszukiwania
jest odfiltrowana (hasła adult movie , florida
driving school , used cars dealerships ), nie-
kiedy tylko połowa ( african art , ceiling light ,
video games forums ), czasami zaledwie kilka
procent (hasła w rodzaju christmas desserts ,
bodybuilding czy spirit of tasmania ).
INTERNET.marzec.2004
63
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
E marketing Ewolucja modeli reklamy w w wyszukiwarkach 04 200404 03 2004mat 03 2004 iii18 03 2004mii 03 2004pol wp opetanie 03 2004mi 03 200403 2004więcej podobnych podstron