Ks. Mirosław Łanoszka
Ziemia Obiecana – darem Boga (Księga Jozuego)
Prowadzący: Zakończyliśmy blok spotkań dotyczących pierwszej części Starego Testamentu, którą
nazywamy Pięcioksięgiem. Jakie księgi opisują dalszą część historii zbawienia?
Wykładowca: Po Pięcioksięgu Pismo Święte przekazuje nam kolejną grupę tekstów, które nazywamy
księgami historycznymi. Nasze biblijne spotkania rozpoczniemy od Księgi Jozuego, a zakończymy
Księgami Machabejskimi. Trzeba jednak pamiętać, że układ ksiąg Pisma Świętego, który pozwala nam
na wyróżnienie po Pięcioksięgu grupy ksiąg historycznych, jest oparty na greckim przekładzie Starego
Testamentu, czyli na Septuagincie (LXX), a także na łacińskim tłumaczeniu, jakim jest Wulgata. Ka-
non Biblii hebrajskiej nie zawiera wszystkich tych ksiąg, a te, które posiada umieszcza w zbiorze ksiąg
prorockich ( Księga Jozuego, Księga Sędziów, Księgi Samuela i Księgi Królewskie) oraz w zbiorze
Pism ( Księga Rut, Księga Estery, Księga Ezdrasza, Księga Nehemiasza oraz Księgi Kronik).
Prowadzący: Pięcioksiąg opowiadał o prehistorii narodu wybranego. Ukazywał pochodzenie i sens
istnienia świata i ludzkości. O jakim okresie w dziejach Izraela opowiadają wspomniane księgi histo-
ryczne?
Wykładowca: Księgi historyczne opisują wydarzenia z dziejów Izraela od zajęcia Kanaanu, które mia-
ło miejsce w XIII w. przed Chr. aż do walk śydów o uzyskanie niepodległości w II wieku przed Chr.
Zatem mamy do czynienia z okresem w historii Izraela, który obejmuje przynajmniej tysiąc lat. Mó-
wiąc o księgach historycznych trzeba pamiętać, że autorów biblijnych nie interesowało przekazanie
ścisłej wiedzy historycznej. Dla nich historia Izraela była przede wszystkim miejscem spotkania czło-
wieka z Bogiem. Księgi te przedstawiają człowieka, który w różnych sytuacjach swojego życia podej-
muje decyzje, kształtując w ten sposób otaczającą go rzeczywistość. Autorzy biblijni dostrzegają w tej
ludzkiej historii przede wszystkim działanie Boga, który pomaga ludziom podejmować właściwe de-
cyzje. Dzięki tej refleksji nad własnymi dziejami, Izraelici stworzyli niezwykłe historyczne dzieło.
Księgi historyczne tworzą korpus pism biblijnych, które przekazują teologiczną refleksję nad własną
historią.
Prowadzący: Od czego rozpoczniemy zatem dalszą refleksję nad fascynującymi dziejami Izraela?
Wykładowca: Bibliści zauważyli, że księgi: Jozuego, Sędziów, Pierwsza i Druga Księga Samuela oraz
Pierwsza i Druga Księga Królewska są pod wieloma względami podobne do Księgi Powtórzonego
Prawa, dlatego określili grupę tych ksiąg nazwą: Historia deuteronomiczna, nawiązując w ten sposób
do łacińskiej nazwy Księgi Powtórzonego Prawa – Deuteronomium. Początek tej historii opisuje Księ-
ga Jozuego, która stanowi bezpośrednią kontynuację Pięcioksięgu. Po śmierci Mojżesza przywódcą
Izraela zostaje Jozue, który sam pamięta i przypomina swoim rodakom, że wejście do Kanaanu i zaj-
mowanie Ziemi Obiecanej jest uzależnione nie tyle od militarnych działań, co od posłuszeństwa pra-
wu, które Bóg przez Mojżesza przekazał swojemu ludowi.
Prowadzący: Jak wyglądało zajmowanie Kanaanu przez Izraelitów?
Wykładowca: Musimy uświadomić sobie, że opowiadająca o tych wydarzeniach Księga Jozuego
prawdopodobnie została zredagowana nie wcześniej niż po powrocie z niewoli babilońskiej, czyli po
538 roku przed Chr. Chociaż jej autor korzystał z dostępnych mu starszych tradycji, to chciał przede
wszystkim opowiedzieć o tych przeszłych wydarzeniach w taki sposób, aby to, co było wtedy istotne,
pozostało ciągle ważnym doświadczeniem dla następnych pokoleń Izraelitów. Wiele tekstów mówią-
cych o podboju Kanaanu, jak przejście przez Jordan czy zdobycie Jerycha, to głębokie świadectwa
wiary mówiące o tym, co działo się podczas zajmowania Ziemi Obiecanej. Opowiadania te przekazują
prawdę, że nie siła armii, ani przemyślana strategia wojskowa, lecz działanie Bożej mocy pozwoliło
wejść Izraelitom do Kanaanu. Widzimy wyraźnie, że autorowi przyświecał cel teologiczny i dydak-
1
tyczny, a w ten sposób nawiązywał do ostatniej mowy Mojżesza w Księdze Powtórzonego Prawa,
gdzie została podkreślona zależność pomiędzy posłuszeństwem Bożemu prawu a wejściem w posiada-
nie Ziemi Obiecanej. Również dostępne nam dzisiaj odkrycia archeologiczne potwierdzają, że Kanaan
był zasiedlany przez Izraelitów stopniowo w ciągu długiego procesu, który w znacznej mierze miał
charakter pokojowy, co nie wyklucza pewnych działań militarnych.
Prowadzący: Czyli głównym celem autora Księgi Jozuego jest nie tyle przedstawienie wydarzeń z od-
ległej historii, co refleksja nad przeszłością, która staje się dla kolejnych pokoleń Izraelitów nauczy-
cielką.
Wykładowca: Zamiarem autora Księgi Jozuego jest ukazanie Bożej wierności w wypełnianiu swoich
obietnic, a to ma stanowić dla Izraela zachętę do takiej samej postawy względem Boga. Posiadanie
Ziemi Obiecanej to nie kwestia zasługi czy nagrody, ale przyjęcie Bożego daru. Nie dziwmy się zatem
opisom cudownych Bożych interwencji podczas zajmowania Kanaanu, bo one miały umocnić wiarę
Izraela w zwycięstwo, które przecież pochodziło od samego Boga. Nawet samo przedstawienie zaj-
mowania Ziemi Obiecanej jako podboju, a także nakładanie prawa klątwy na mieszkańców Kanaanu,
nie służyło przekazywaniu szczegółowych faktów historycznych, ale przede wszystkim ukazywaniu
gorliwości w zachowywaniu własnej religii i zgodnej z prawem Bożym moralności. Przesłanie jest
bardzo czytelne: Bóg nie toleruje zła i oczekuje od wszystkich wierności w realizacji Jego prawa.
Prowadzący: A jaką rolę odegrał w tej historii główny bohater tej księgi – Jozue?
Wykładowca: Jozue, następca Mojżesza, ukazany jest, jako postać, która uosabia główne przesłanie tej
księgi, a mianowicie postawę wierności Bogu. Jozue jest żywym przykładem tego, co można osiągnąć
służąc Bogu niepodzielnym sercem. Tekst Księgi Jozuego ukazuje go jako drugiego Mojżesza. Tak jak
kiedyś przed Mojżeszem rozdzieliły się wody morza dla ocalenia Izraelitów, tak samo teraz przed Jozu-
em rozdzielają się wody Jordanu, umożliwiając Izraelitom wejście do Ziemi Obiecanej. W ostatniej czę-
ści księgi widzimy końcową mowę Jozuego do Izraela, który, podobnie jak Mojżesz w swojej pożegnal-
nej mowie, wspomina wielkie dzieła Boże, bez których byłoby niemożliwe zajęcie Kanaanu. Jozue osią-
ga dzieło, które zapoczątkował Mojżesz. Jednak to nie koniec. Początek Nowego Testamentu ukazuje
nam nowego Jozuego - Jezusa, który doprowadzi dzieło Mojżesza do pełni, zapowiadając nadejście no-
wej ziemi obiecanej – królestwa Bożego. Te dwa imiona są takie same: hebrajskiej formie imienia Jozue
odpowiada aramejska forma imienia Jezus. Tak jak historia przedstawiona w Księdze Jozuego rozpoczę-
ła się od przejścia przez Jordan, tak publiczna działalność Jezusa, nowego Jozuego, rozpoczęła się od
Jego chrztu w Jordanie. A zatem, przekroczywszy z Jezusem wody chrzcielne naśladujmy Go w co-
dziennym życiu, żebyśmy pozostając Mu wierni, mogli wejść do nowej ziemi obiecanej.
Ks. Piotr Łabuda
Ewangelia – prawdziwa narracja teologiczna
Prowadzący: Zastanówmy się dziś nad celem Ewangelii. Ważnym także pytaniem jest też kwestia
„wielości” – tego, że posiadamy kilka Ewangelii.
Wykładowca: Kiedy chcemy mówić o celu Ewangelii, to na samym początku trzeba zaznaczyć, że
Ewangelie są narracjami, czyli wypowiedziami przedstawiającymi wydarzenia w określonym porządku
czasowym i przyczynowo-skutkowym1. Każda narracja, a zatem i każda Ewangelia, ukazuje czynności
powiązane ze sobą, a także podmioty wykonujące te czynności. Słuchacz, czy też czytelnik występuje
w roli obserwatora, zaś przedkładający narrację stara się go przyciągnąć, przekonać do prawdziwości i
słuszności przedstawianych zdarzeń. Cechą bowiem narracji, jest pewien dystans pomiędzy wydarze-
1 Nowy Słownik języka polskiego, red. E. SOBOL, Warszawa 2002, s. 502.
2
niem a odbiorcą. Dystans ten potrzebny jest słuchaczowi dla wytworzenia własnego osądu o wydarze-
niu.
Prowadzący: A zatem Ewangelie są narracjami.
Wykładowca: Najbardziej właściwą formą Biblii jest narracja – opowiadanie. Wydaje się, że również
podstawowym środkiem wyrazu teologii chrześcijańskiej winna być narracja. Twierdzenie takie jest
uprawomocnione, gdy weźmiemy pod uwagę niezgłębione i wyjątkowe działania Boga w dziejach
świata i człowieka. Cechą charakterystyczną narracyjnego opowiadania jest przekazanie wydarzeń i
doświadczeń historycznych, usytuowanych w czasie i przestrzeni. Rzecz jasna, nie oznacza to, że każ-
de opowiadanie jest w pełni wiarygodne i historyczne, gdyż można opowiadać także wydarzenia zmy-
ślone. Biblia zaś jest rzeczywistym i prawdziwym opowiadaniem.
Stąd też we wszelkich tekstach apokryficznych można zauważyć brak struktury narracyjnej2. Teksty te
zawierają bowiem jedynie zbiór wypowiedzi Jezusa, ale nie ewangelię w sensie ewangelii kanonicz-
nych.
Podstawową cechą dla opowiadań narracyjnych jest wątek, czyli wewnętrzny związek postaci, moty-
wacji ich działania i postaw. Wątek zakłada relację przyczynową wydarzeń możliwych oraz rzeczywi-
stych. A. Paciorek pisząc o wątku narracyjnym wskazuje, iż czytać tekst narracyjny oznacza odkrywać
poszczególne nici narracji tworzące cały tekst. Stąd też łacińskie słowo tekst oznacza plecionkę, płótno
(por. tekstylia). Uchwycenie takiego całościowego wątku – stworzenie całościowego obrazu jest moż-
liwe, gdy czyta się ewangelie od początku do końca.
Wątek narracyjny jest podobny u wszystkich trzech synoptyków i opiera się na kilku postaciach (Jezus,
uczniowie, faryzeusze, władze żydowskie, Piłat, lud). Początkiem tego wątku, po wprowadzeniach –
opisach narodzenia Chrystusa, jest działalność Jezusa w Galilei, coraz większy Jego rozgłos, z którym
następnie wzrastająca wrogość ze strony władz żydowskich. Dalej, w miarę pogłębiania i rozwijania
się nauki Chrystusa, dokonuje się pogłębianie konfliktu. Kolejny etap, to droga do Jerozolimy i kon-
flikt w Świętym Mieście. Epilogiem jest męka i śmierć na krzyżu oraz zmartwychwstanie.
Prowadzący: Skąd taka koncepcja – narracyjna koncepcja Ewangelii?
Wykładowca: Pojedyncze perykopy oraz obszerniejsze bloki tradycji ewangelicznej początkowo nie
miały głównego wątku. Miało natomiast taki wątek opowiadanie pasyjne. Dostrzega się tam z łatwo-
ścią początkowy zamiar zwierzchników żydowskich usunięcia Jezusa, zdradę jednego z uczniów,
opuszczenie ze strony pozostałych uczniów, postawy Najwyższego Kapłana i Piłata, wahanie się tłu-
mu, szyderstwo żołnierzy, śmierć na krzyżu. Najprawdopodobniej ten właśnie wątek opowiadania zo-
stał przetransponowany na całe życie Jezusa od początku w ten sposób, iż na podstawie wszystkich
istniejących tradycji zostało utworzone opowiadanie znajdujące swój kres w męce, śmierci i zmar-
twychwstaniu. Stąd też niektórzy uważają, iż ewangelie są „opowiadaniem o męce z długim wstępem”.
Choć twierdzenie takie jest nie do końca właściwe, jednak należy zauważyć, iż prawdą jest, że opo-
wiadanie o męce odegrało fundamentalną rolę w stworzeniu całościowego wątku ewangelii.
Najstarszą ewangelią jest najprawdopodobniej ewangelia Marka. Odznacza się bardzo wyraźnie cha-
rakterem narracyjnym. Mateusz i Łukasz, którzy najprawdopodobniej znali ewangelię Marka, posłuży-
li się także zbiorem wypowiedzi nieobecnym w ewangelii Markowej. W związku z tym ewangelie Ma-
teusza i Łukasza mają więcej pojedynczych wypowiedzi i mów Jezusa. Nie zmienia to jednak narra-
cyjnego charakteru tych ewangelii.
Prowadzący: Czy taki narracyjny charakter Ewangelii jest dla nas wiadomością szczególnie ważną?
2 Zob. np. apokryficzna Ewangelia Tomasza pochodząca z początku II w.
3
Wykładowca: Oczywiście tak. Czytając bowiem Ewangelię należy pamiętać, iż nie są one jedynie
kompilacjami istniejących fragmentów, ale dziełem literackim o zamierzonej budowie. Co więcej, sko-
ro są narracjami, to należy je czytać, jako narracje, a zatem po kolei, od początku do końca. Taki spo-
sób czytania jest najbardziej właściwy. Często bowiem narracyjny charakter ewangelii jest pomijany.
Często też czytamy Ewangelię – ot chociażby w liturgii, jako pojedyncze, oderwanych od siebie pery-
kopy.
Prowadzący: Jednak stwierdzenie, że Ewangelie są narracjami nie jest do końca jednoznaczne. Nie są
bowiem one jedynie opowiadaniami.
Wykładowca: Rzeczywiście. Narracje, które nazywamy i znajdujemy w Ewangeliach, nie są opowia-
daniami wydarzeń nieprawdziwych, nie są także jedynie kronikami wydarzeń historycznych. Są one
przede wszystkim narracjami teologicznymi, to znaczy odsłaniają działanie Boga w życiu Jezusa oraz
podkreślają wypełnienie zapowiedzi starotestamentalnych. Nade wszystko jednak Ewangelie są opo-
wiadaniami o Jezusie Chrystusie, Synu Bożym żyjącym w Palestynie, który nauczał, umarł na krzyżu,
a nade wszystko zmartwychwstał.
Stad też określenie Ewangelii, iż są prawdziwymi narracjami teologicznymi oznacza, że Ewangeliści
wybrali materiał, który został opracowany, w wyniku czego zostało stworzone opowiadanie, które
przedstawiając Wydarzenie Jezusa równocześnie stawia czytelnikowi pytania. Stawiając jednak pyta-
nia, prowokując do zadumy, pozwala znaleźć także odpowiedzi na nurtujące człowieka pytania.
Można powiedzieć, że w narracjach ewangelicznych ujawniają się trzy cele:
- przedstawienie historii Jezusa.
- aktualizacja otrzymanej tradycji
- ukazanie odniesień przywoływanych wydarzeń do ST – Tradycja była ustawicznie reinterpretowana
w świetle
A zatem Ewangelie nie są jedynie kronikami historycznymi ani biografią Jezusa, napisaną według
wymogów biografii nowożytnej. Są jednak prawdziwą historią Mistrza z Nazaretu ukazaną oczami
wiary.
Prowadzący: A zatem można powiedzieć, iż Ewangelie miały wiele celów, wiele zadań do spełnienia.
Wykładowca: Można mówić o wielu zadaniach i celach, dla których powstały Ewangelie. Przede
wszystkim – to wydaje się najważniejszym celem – miały one prowadzić uczniów Chrystusa do zba-
wienia. Działo się to poprzez umacnianie wiary we wspólnocie pierwotnego kościoła. Wprost o takim
umocnieniu wiary, jako o celu Ewangelii pisze Jan ewangelista wyraźnie: „Te zaś (znaki) zostały opi-
sane, abyście wierzyli, że Jezus jest Synem Bożym, i abyście wierząc mieli życie w imię Jego” (J
20,31)3. Także pozostałe ewangelie zostały napisane dla umocnienia wiary, prowadzącej człowieka do
zbawienia. W ten sposób rozumie cel swego dzieła święty Łukasz: „Postanowiłem opisać po kolei,
dostojny Teofilu, abyś się mógł przekonać o całkowitej pewności nauk, których ci udzielono” (Łk 1,4).
Pogłębienie wiary oraz życie zgodne z wyznawaną wiarą jest procesem, który Ewangelie starają się
wzmocnić.
Oczywiście Ewangelie nie są skierowane jedynie do ludzi wierzących, będących już doskonałymi, czy
też w pełni świadomie zdążających do doskonałości. Kierowane są one bowiem również i do tych, któ-
rzy znajdują się poza Kościołem.
Prowadzący: Jednak celem Ewangelii jest także ukazanie kim był Jezus Chrystus.
3 A. PACIOREK, Ewangelia Umiłowanego Ucznia, Lublin 2000, l00n.
4
Wykładowca: Ewangelie ukazują życie Jezusa niejako po to, aby w tych ramach umieścić Jego słowa.
śycie Jezusa jest bowiem w ścisłej relacji z Jego słowami. Wiara każdego ucznia Chrystusa łączy się z
treścią doktrynalną jak również z osobą Chrystusa, głosicielem tej nauki. Stąd też przyjęcie słów Jezu-
sa łączy się z Jego naśladowaniem. Narracja przywołuje tak osobę jak i słowa Jezusa. Ponadto dzięki
narracji teologicznej Ewangelii możemy poznawać całościowo osobę, ale i dzieło Chrystusa.
Prowadzący: W tym kontekście trochę dziwnym może się wydawać wielość Ewangelii.
Wykładowca: Kościół od zawsze przyjmował wielość ewangelii. Nigdy nie uznawał żadnych łączeń i
ograniczeń treściowych. Wielość bowiem tekstów ewangelicznych sprawia dla nas niezwykłe bogac-
two teologiczne. Każda Ewangelia jest swoistego rodzaju portretem Wydarzenia Jezusa. Poszczególni
Ewangeliści patrzyli na Mistrza w świetle potrzeb określonej wspólnoty do której była adresowana
dana Ewangelia. Stąd też odnajdywane różnice pomiędzy poszczególnymi Ewangeliami pokazują róż-
ne potrzeby poszczególnych Kościołów.
Wielość Ewangelii winna także uzmysłowić każdemu z nas niezwykłe bogactwo Jezusa i Jego orędzia.
Stąd też Ewangelista Jan stwierdza wyraźnie, że przedstawione „znaki” Jezusa stanowią zaledwie
część tych dokonanych przez Jezusa (20,30). Gdyby zapisać je wszystkie, „cały świat nie pomieściłby
ksiąg, które należałoby napisać” (21,25).
Rzecz jasna, iż istnieją także apokryfy, które w wielu miejscach odróżniają się od ewangelii kanonicz-
nych swoistego rodzaju niezwykłością opowiadanych wydarzeń i sytuacji. Kościół uznał, że takie pi-
sma wykraczają poza tą wielość o której mówimy.
Ks. Michał Bednarz
Nie wystarczy tylko przeczytać tekst biblijny
Prowadzący: Dlaczego nie wystarczy tylko przeczytać tekst biblijny?
Wykładowca: Słowu Boga, które jest listem do nas osobiście skierowanym, trzeba odpowiedzieć. Bo-
wiem na list się odpowiada; zwłaszcza jeżeli kogoś bardzo kochamy. Nie wystarczy go tylko przeczy-
tać. Ktoś powiedział, że Pismo Święte powinno być „czytane we dwoje”: z jednej strony Bóg a z dru-
giej człowiek. W Biblii Bóg przemawia do człowieka. Gdy ją czytam, Stwórca mówi do mnie. Ale nie
wystarczy na tym poprzestać; nie wystarczy tylko słuchać. Muszę także Bogu odpowiedzieć. Moja od-
powiedź powinna przybrać wiele form.
Prowadzący: Co trzeba sobie uświadomić, gdy wpatrujemy się lub wsłuchujemy w tekst Pisma Świę-
tego?
Wykładowca: Odpowiadamy zaś najpierw Bogu wtedy, gdy wierzymy w to, co On mówi. Nie wystar-
czy jednak tylko przytaknąć i schylić głowę. Potrzebne jest także czynne zaangażowanie się. Nie moż-
na bowiem sprowadzać wszystkiego wyłącznie do uczucia, które może szybko przeminąć. Nie wystar-
czy więc tylko uwierzyć słowu Bożemu. Trzeba się także koniecznie zastanowić się nad tym, co do
mnie mówi Bóg; czego chce ode mnie. Ważny jest mój wysiłek, aby zrozumieć Jego przesłanie skie-
rowane do mnie. Gdy czytamy Pismo Święte, powinniśmy przyjąć, że to, co jest napisane, zostało
przeznaczone dla mnie osobiście. Kiedy słuchamy Słowa Bożego, zaadresowanego do Izraela przez
proroka Jeremiasza mówiącego: „ Ukochałem cię odwieczną miłością, dlatego też podtrzymywałem dla
ciebie łaskawość” (Jr 31,3), powinniśmy dojść do wniosku, że słowa te są Bożym zapewnieniem o Je-
go miłości w stosunku do starożytnego Izraela. Takie było ich znaczenie pierwotne. Ale mają także
znaczenie w dniu dzisiejszym i dla nas. Powinniśmy w nich dostrzec zapewnienie Boga o Jego stałej i
nieskończonej miłości wobec nas.
5
Następnie trzeba pamiętać, że słuchacz słowa Bożego powinien być podobny do człowieka przegląda-
jącego się w lustrze. W Liście św. Jakuba czytamy: „ Jeżeli bowiem ktoś przysłuchuje się tylko słowu, a
nie wypełnia go, podobny jest do człowieka oglądającego w lustrze swe naturalne odbicie. Bo przyjrzał
się sobie, odszedł i zaraz zapomniał, jakim był” (Jk 1,23-24). W Piśmie Świętym trzeba odkryć siebie,
zwłaszcza nasze słabości i grzechy.
Prowadzący: Jak trzeba odpowiedzieć na słowo Boże?
Wykładowca: Z kolei trzeba słowu Boga wewnętrznie odpowiedzieć. W naszym wnętrzu ma się roze-
grać to, co wiele razy wydarzyło się w dziejach narodu wybranego. W Sychem, kiedy Izraelici weszli
do ziemi obiecanej, odpowiadali Jozuemu: „ Panu, Bogu naszemu, chcemy służyć i głosu Jego chcemy
słuchać” (Joz 24,24). Kiedy po powrocie z niewoli babilońskiej Ezdrasz czytał zgromadzonym Prawo
Boże, lud odpowiadał: „ Amen! Amen! ” (Ne 8,6).
W końcu nie wolno zapominać, że słowa Pisma Świętego są jak ziarna. Mają znaczenie tylko o tyle, o
ile wpadną w glebę naszego życia i wydadzą plon. W Liście św. Jakuba czytamy: „ Wprowadzajcie zaś
słowa w czyn, a nie bądźcie tylko słuchaczami oszukującymi samych siebie” (Jk 1,22). Dlatego każde-
mu czytaniu Pisma Świętego jako słowa Bożego musi towarzyszyć pragnienie i gotowość, by wypeł-
niać wolę Bożą w nim zawartą. Np. gdy czytamy słowa Jezusa, powinniśmy je czytać jako osobiście
skierowane do nas. Kiedy Chrystus mówi: „ Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni” (Mt 7,1), powinni-
śmy sobie przypomnieć o tym, że często potępiamy innych a równocześnie oczekujemy, że miłosier-
dzie i sąd Boga będą dla nas łagodne i że Bóg okaże nam miłosierdzie.
Prowadzący: Czy człowiek chętnie przyjmuje Słowo Boże?
Wykładowca: Ale nie oszukujmy się. Nie zawsze będzie idealnie, zwłaszcza gdy chodzi o wypełnienie
tego, czego Bóg od nas się domaga. Często jesteśmy podobni do Izraelitów znajdujących się pod Syna-
jem. Na górze Mojżesz otrzymał od Boga polecenia. „ Mojżesz powrócił i zwołał starszych ludu i
przedstawił im wszystko, co mu Pan nakazał. Wtedy cały lud jednogłośnie powiedział: «Uczynimy
wszystko, co Pan nakazał». Mojżesz przekazał Panu słowa ludu” (Wj 19,7-8). Kiedy jednak zabrakło
Mojżesza, który udał się na górę Synaj i tam przebywał, lud zapomniał o przyrzeczeniu. „ Pan rzekł
wówczas do Mojżesza: «Zstąp na dół, bo sprzeniewierzył się lud twój, który wyprowadziłeś z ziemi
egipskiej. Bardzo szybko zawrócili z drogi, którą im nakazałem»” (Wj 32,7-8). Zapominamy, jak naród
wybrany, o obietnicach czynionych Bogu. Zapewniamy, że będziemy posłuszni Jego słowu i, podobnie
jak Hebrajczycy, szybko zapominamy o uczynionej obietnicy.
Prowadzący: Co się dzieje, jeżeli nie akceptuję Słowa Bożego?
Wykładowca: Biblia jest słowem Bożym skierowanym do mnie osobiście. Jeżeli tego nie rozumiem,
popełniam zdradę w stosunku do Boga. Odmawiam mu skutecznej mocy w odniesieniu do dzisiejszej
sytuacji. Moje posłuszeństwo jest konieczne, jeżeli wierzę, że Pismo Święte jest słowem Boga. Nie
mogę być natomiast jego sędzią; to ono mnie sądzi. Nie mogę określać, co mi odpowiada a co nie.
Mam być posłuszny nie prawom, nakazom i zakazom, ale Bogu, który mnie stworzył i umiłował.
Trzeba być posłusznym Stwórcy i Zbawicielowi, który mi się objawia. Posłuszeństwo musi być naj-
pierw wewnętrzne, ale na tym nie może się skończyć. Musi ujawnić się w zewnętrznym działaniu. Bo-
gu trzeba czynem okazać zaufanie. Tekst Pisma Świętego powinien pobudzić mnie do działania. Jeżeli
tego brak, to wtedy słowo Boga jest we mnie nieskuteczne. Z mojej winy.
Pytanie: Co to znaczy, że Ewangelie są narracją teologiczną?
6