>>hrabia faq v.01.09.98<<
..--= HRABIA =--..
hrabia2@kki.net.pl
http://hack.zone.to/hrabia/
LEGENDA:
N - nowe
U - uaktualnione
Z - zmienione bo stare bylo 'niepewne'
? - niepewne;)), badz nie sprawdzone jeszcze
1. INFO
2. POTRZEBNY STUFF
U 2.1. KLUCZYK
2.2. TELEFON DO PHREAKU - PHREAKOMAT:)
N 2.2.1. MINIPHONE
2.3. OSPRZET DO TELEFONU
3. POLOWANIE
4. WPINANIE SIE DO URMETA
4.1. PRZYGOTOWANIE BUDKI
4.1.1. NIEBIESKI
4.1.2. SREBRNY
4.2. WPIECIE W BUDKE
4.3. GRATIS BUDKA NA WEEKEND
5. WPINANIE SIE DO LINI
5.1. OGOLNIKI
5.2. KURZE STOPKI
N 5.3. DZIURKA:)
5.4. WPINANIE Z KOMPEM
5.4.1. W AUTKU
5.4.2. GDZIE INDZIEJ
5.5. PODTRZYMYWACZ - ROZMOWY MIEJSCOWE ZA FRIKO
6. CZYTNIK OD URMETA
6.1. CO Z TYM ZROBIC???
6.2. CO ZROBIC ZEBY NIE STRACIC IMPULSOW
U 7. DIAGNOSTIC MENU
8. SREBRNY URMET
9. FREE INTERNET (CALLBACK:(( )
10. POMYSLY W FAZIE TESTOW:)
10.1. ZWIERANIE GLOWICY
11. JAK OZYWIC 'POZYCZONA' BUDKE
12. POZYSKIWANIE KART:((
12.1. KOLECZKO
12.2. DZIURA
13. CIEKAWOSTKI:)
14. JAK DOROBIC SOBIE KLUCZYK TYPU 'ABLOY'
U 15. GREETZ
U 16. PHREAK ZONE
1. INFO
Na poczatek powiem, ze to co tu jest napisane to tylko do celow
edukacujnych i niech nikt sie nie wazy stosowac tego w praktyce;))
....he he he;) Wszysko co tu pisze powinno zadzialac chyba, ze jest
zaznaczone, ze spekuluje sobie:)) Wszystko napisane jest raczej dosc
lopatologicznie i chyba kazdy zrozumie o chodzi:) Oczywiscie wszystko
sprawdzalem na wlasne oczy, no chyba ze pisze inaczej, a jak jest tu
cos co ktos kiedys napisal to sorry, ja niczego podobnego nie czytalem,
zreszta dlatego to pisze:)) Najnowszej wersji szukaj na pHreak zOne:
http://hack.zone.to/hrabia/ . Jak ktos czegos nie rozumie, nie wie o co
mi chodzi to zapraszam na moja stronke, tam sa fotki calych flakow
urmeta, zarowno niebieskiego jak i srebrnego:) A jak ktos uwaza, ze to
faq jest do dupy, lame albo cholera wie co jeszcze to wcale nie musi
go czytac :P
2. POTRZEBNY STUFF
2.1. KLUCZYK
Dobra zacznamy. Najpierw trzebaby sie zaopatrzyc w kluczyk do urmeta.
Kluczyk to podstawa i bez niego niewiele da sie zrobic... gdzie go
zdobyc??? Ano trzeba popytac ludzi, ktorzy go maja, pomeczyc znajomego
montera, zrobic na podstawie zamka itp:)
2.2. TELEFON DO PHREAKU - PHREAKOMAT:)
Teraz powiem jak sobie zrobic fajnego phreakomata do dzwonienia.
Kupujemy od jakiegos gostera taki stary ruski telefon - sluchawka z
guziczkami, dziadostwo, ale jest najmniejsze co znalazlem. Jak
znajdziesz cos mniejszego to lepiej. Dobrze jak telefon ma przelacznik
tone/pulse a jak nie ma to wybieranie tonowe mozemy miec z tonedialera.
Jest to jeszcze jeden plus bo mamy wtedy bezprzewodowa klawiaturke:)).
No nic ja opisze jak przerobic telefon podobny do tego ruskiego. No
wiec otwieramy sluchawke i wyjmujemy plytke. Calosc nie jest zbyt mala
wiec przecinamy plytke na pol i laczymy przeciete czesci jakimis
drucikami, tylko sobie scierzek nie pomylcie... 2 kabelki od glosnika
(tego co nim sluchamy) przylaczamy do gniazda jack (dzek sie mowi:)),
takie cos jak do sluchawek) cobysmy mogli sluchac przez sluchawki np.
douszne, sa male, nie widac ich. Tam gdzie mikrofon tez wlutuj kabelki
z gniazdem i juz. Tam gdzie wchodzi linia tez wlutuj kabelki i zakoncz
je jakims gniazdem, ja mam mikrojacka. Jest jeszcze cos takiego jak
psztyczek sluzacy do 'podnoszenia' i 'odkladania' suchawki. Wydup go z
plytki wlutuj kabelki zakonczone jakims rozsadniejszym przelacznikiem.
Najlepiej bedzie jak kabelki beda przymocowane do przelacznika za
pomoca takich wsowek, coby je mozna bylo latwo odczepic. Po co za
niedlugo. Kupujemy jeszcze gniazdo modularne (tak sie chyba nazywa...
takie jak masz w modemie z tylu, musi miec 6 rowkow) i do drucikow
przlaczamy kabelki i 2 pierwsze lutujemy tam gdzie sluchawki, a
pozostale 2 do mikrofonu. Teraz obudowa. Kup sobie taka zeby ci sie
wszystko zmiescilo, ja upchnalem to do obudowy wielkosci pudelka
papierosow:)) A mam jeszcze w tym sporo bajerow: diodki, potencjometr
do sluchawek, gniazdo do licznika przerwan (jak jestes wpiety do
jakiejs lini tak, ze ludzie moga z niej kozystac i powiedzmy budka
wybiera impulsowo to ten licznik pokazuje jaki numer goster wybral:))
Siedzimy sobie, podchodzi koles, dzwoni, wtedy 'podnosimy sluchawke'
naszego phonea i sluchamy co pieprzy, facet umawia sie z panienka,
odchodzi, my dzwonimy do panienki i mieszamy:))). Dobra ale do rzeczy.
W obudowie robimy pierdzielna dziure na klawiaturke. Z obudowy od
naszego ruskiego telefonu wycinamy ten kawalek gdzie sa dziurki na
guziczki od klawiaturki i wklejamy go do naszej nowej obudowy. Na dole
(zebysmy mogli trzymac telefon w dloni a kabelki od sluchawek i
mikrofonu wchodzily nam do rekawa od swetra) robimy tez dziurki na
gniazda jack i na nasze gniazdo modularne, a u gory po prawej stronie
dzure na wlacznik/wylacznik (bedzie lezal pod naszym kciukiem) a po
lewej otworek na gniazdo dla lini (mikrojack u mnie). Po bokach mozemy
sobie wladowac potencjometry, przelaczniki na przodzie diodki, zreszta
tutaj mozna niezle wymyslac. Ja juz miejsca nie mam na inne bajery:(
2.2.1. MINIPHONE
Zdupil mi sie kiedys phreakomat a wakacje sie zblizaly wiec cus trza
bylo miec, tylko co..? Zaczalem lazic po sklepach w poszukiwaniu czegos
malego na tyle zeby sie zmiescil do obudowy po starym telefonie (fotka
na mojej stronie, a opis w punkcie wyrzej:)). No to laze, ale zaden
frajer w sklepie mi nie rozdupi telefonu zeby pokazac jaki duzy jest w
srodku wiec kupowalem w ciemno. Dopiero za 3 razem trafilem (w sumie to
150zl poszlo sie walic, moglbym se bezprzewodowca sprawic ale co tam)
na cos niezbyt duzego i raczej nadajacego sie do przerobki a byl to
telefonik: STC model 103 w slicznym blekitnym kolorku;). Zaczalem go
przerabiac i przy cieciu plytki cos zdupilem i przestal mi chodzic...:(
w akcie desperacji zaczalem wylutowywac rozne czesci i wyszedl mi
telefonik:) Koniec smiecia teraz bedzie opis co zrobic zeby miec
telefonik mieszczacy sie do polowy podelka od zapalek:) Po pierwsze
kupujemy telefonik STC 103 (maly, sluchawka + podstawka, nic
specjalnego, cena okolo 50zl) i go rozkrecamy. W podstawce jest plytka
odpowiadajaca za dzwonienie i ine takie bajery, to ja wyjmujemy. Lecimy
dalej w sluchawce mamy 2 plytki. Jedna to klawiaturka a druga to flaki
naszego telefonu. No i teraz zaczyna sie najciekawsze:) Odlaczamy
klawiaturke i wszystko co przylaczone do drugiej plytki. Z plytki z
flakami wywalamy _WSZYSTKO_ za wyjatkiem nastepujacych czesci: R5, R13,
R14, R15, R26, R27, Q1, Q2, Q4, Q5, C14, C8,ZD2 Zostawiamy tez wszyskie
"mostki" laczace to czego nie dalo sie polaczyc za pomoca sciezek, maja
one oznaczenia Jxx (chyba;) Teraz obracamy plytke sciezkami do oczu i
patrzymy. Trzebaby teraz przerysowac schemat tego co zostalo, w trybie
tekstowym ciezko a chwilowo niet skanera wiec ja nic nie dam ale powiem
ze jest bardzo prosciutki. Dla wlasnej wygody mozna sobie "odkleic"
nieuzywane sciezki. Teraz wytrawiamy sobie plytke albo nasze ocalale
czesci lutujemy na tzw. pajeczynke (ja tak mam i ma ona wymiary 2x2x1cm
oczywiscie w pewne miejsca naszej pajeczynki lutujemy kabelki (sa 4;
sluchawka1, mikrofon1, mikrofon2, linia1) A co z linia2 i sluchawka2???
Zaraz. Teraz trzaby zlozyc wszystko w calosc. Do kabelkow od mikrofonu
lutujemy mikrofon. Teraz przygotowywujemy sobie dwa gniazda: minijack
mono i jack stereo + wlutowane do nich kabelki. W jacku stereo robimy
zeby byl mono;)) No i jakis przerywacz (np. cos takiego jak czujnik
otwarcia w niebieskim urmecie; chodzi o to zeby pykajac przerywac obwod
i tym samym wybierac impulsowo numer) Z pajeczynki wystaja dwa kabelki:
linia1 i sluchawki1 to laczymy je do odpowiednich jackow. Patrzymy i
co? w obydwu jackach zostalo po jednym wolnym kabelku no to laczymy te
kabelki za pomoca przerywacza. I jeszcze wsadzamy do jakiejs obudowy i
wsio:) calosc jest dosc kiepskim telefonem i radze go robic dopiero w
przypadku zjebania plytki, kiedy juz nic innego sie z niej zrobic nie
da. Jak wybrac numer skoro nima klawiatury??? Albo robimy to biperem
albo naszym przerywaczem (jak wie kazdy, metoda po 3 pukniecia) A teraz
sie pochwale jak mi moj wyszedl. Calosc jest w obudowie wtyczki
antenowej (od anten z zasilaczem). Wtyczka ma wymiary ok 4x2x2cm. Od
strony wprowadzenia kabla antenowego sa 2 gniazda na linie i sluchawki
a tam gdzie byla metalowa czesc wtyczki znajduje sie mikrofon a pod nim
guzik przerywacza. Jak dorwe skaner to na stronie dam fotke cobyscie
sie ponapalali;))) wady: oprocz konstrukcyjnych jest jeszcze jedna, ano
linie nalezy podlaczyc w tylko 1 (z mozliwych 2 kombinacji) bo inaczej
mikrofon nie dziala... Co zrobic z reszty? Jak ktos jest zdolny to moze
se bipera zrobic (nie wiem jak ale pewnie sie da:), no i z plytki w
podstawce telefonu mozemy sobie zrobic ladnego ringera (sygnalizator
tego czy ktos do nas dzwoni czy nie) ale kiepsko wyjdzie bo jakos
dziwnie slaby dzwonek to bedzie mialo...
2.3. OSPRZET DO TELEFONU
Kupujemy sobie teraz kabel do podpinania sie. Im cienszy tym lepszy i
oczywiscie czarny. Ja mam ok 15m kabla: zyla + ekran i dziala ok. Na
jednym koncu montujemy wyczke do naszego gniazda w telefonie a na
drugim krokodylki:)) Robimy tez kabel ok 30cm zakonczony z obydwu stron
wtykami do naszego gniaza, po co dowiecie sie niedlugo:)) Wlasciwie to
kabli trzeba miec duzo i kazdy po kilku probach sam bedzie wiedzial
jaki jest najlepszy.
3. POLOWANIE
Jak zaczynasz zabawe z dzwonieniem za darmo to pewnie wydaje ci sie, ze
nie ma miejsc do wpinania sie, ale wystarczy poszukac. Po prostu
idziesz sobie gdzies, np. do budy, patrzysz - oooooo... budka,
podchodzisz i patrzysz gdzie ma kabelki, gdzie one ida itp. Czasami sa
bez izolacji a wtedy robimy sobie kabelek z iglami na koncu, wbijamy do
kabelka i... Ja troszke poszukalem i mam juz 5 miejsc gdzie luzacko
moge sie wpiac:)) Ale jak mamy kluczyk to wlasciwie mozemy sie wpinac
gdzie chcemy:)) Trzeba to tylko kupic. Jak juz mamy kluczyk to szukamy
jakiegos pieknego dnia na jakims zadupiu urmeta. Jak juz sobie
upatrzylismy jednego to robimy maly zwiad w okolicy czy czasami nie ma
w poblizu przystanku, jakiejs knajpy albo innego goowna zciagajacego
ludzi, no chyba nie chcecie zeby wam ktos przeszkadzal podczas
grzebania... Ok mamy juz budke, wszystko jest ok, zadupie maksymalne.
4. WPINANIE SIE DO URMETA
4.1. PRZYGOTOWANIE BUDKI
Przychodzimy wieczorkiem/noca z kumplem (kumpel moze byc potrzeny)
wkladmy klucz do dziury, krecimy i pudlo stoi otworem:)) teraz trzebaby
odlaczyc linie coby pudlo nie zadzwonilo na centrale (na wyswitlaczu
'busy' a w sluchawce pik pirok pok, na centrali wpis do loga budki i
pali sie kontrolka, ze ktos sie bawi:(( ) wlasciwie to linie lepiej
odlaczyc przed otwarciem, ale moze sie to okazac trudne:( wiec zaraz
po otwarciu zobaczymy tak:
4.1.1 NIEBIESKI
po prawej stronie pierdzielny mechanizm z glowicami, bebnem, silnikiem
i innymi, po lewej, z tylu dupna plytka. Na tej plytce w lewym gornym
rogu znajduje sie mniejsza plytka, do ktorej podlaczona jest linia
telefoniczna. tPSA pomyslala o nas phreakerach i nie musimy nic ucinac,
wyszarpywac wystarczy odczepic mala plytke (ta z kabelkiem) od duzej i
pudlo juz nigdzie se nie zadzwoni:)) (siedzi ona na 8 bolcach po 4 u
gory i na dole). Teraz przydaloby sie jakos wylaczyc mechanizm, ktory
czuje, ze otwieramy budke. Lepiej to zrobic, no chyba, ze wali nas to,
ze za jakies 15 minut mozemy wpasc w niezle goowno. Jak to wylaczyc???
Prosciutko:) w lewej dolnej czesci budki znajduje sie mikrostyk. Jak
budka jest zamknieta to jest on wylaczony, a jak ktos ja otworzy to
styki sie zwieraja i glupia dzwoni:(. No wiec lokalizujemy mikrostyk,
odchodza od niego do plyty glownej 2 kabelki zakonczone wtyczka.
Wyciagamy wtyczke z plyty glownej i ucinamy jedna nozke gniazda
wystajacego z plyty, teraz wlaczamy spowrotem wtyczke i mozemy juz
spokojnie otworzyc sobie budke powiedzmy... jutro, a jak przyjdzie
monterek to nic nie zauwazy:))) no chyba tylko to, ze mu sie menu na
wyswietlaczu nie pokazalo... Ok, teraz podlaczamy spowrotem plytke z
linia. Urmcik raczej nie powinien juz dzwonic, a jak zadzoni to zamknij
go i za jakies kilkanascie minut znowu otworz, jak dzwoni po kilku
minutach to cos zjebales a jak nie to wszystko jest ok.
4.1.2. SREBRNY
w srebrnym sprawa z odlaczeniem lini jest prosciutka gdyz kabelki nie
sa wpiete w zadna plytke tylko zakonczone sa specjalna wyczka:))
Wyjac latwo, wiec wyjmujemy. Teraz lokalizujemy czujnik, znajduje sie
on prawie w tym samym miejscu co w niebieskim czyli jest przypiety do
scianki bocznej po lewej stronie, ale kabelki od niego ida nie do
plyty lecz do wtyczki na tasmie glownej, tak apropos tej tasmy to
gdzie oni takie tasmy rabia....? Zeby zlikwidowac czujnik odpinamy
wtyczke i robimy to co z niebieska:))
4.2. WPIECIE W BUDKE
Przychodzimy do naszej juz przygotowanej (takiej co nie dzoni, ze jest
otwarta; patrz 'PRZYGOTOWANIE BUDKI') budki i otwieramy dziada. Jak
jest niebieski to wyjmujemy nasz 30cm kabelek z krokodylkami albo i
bez. Krokodylki wpinamy tam gdzie jest wpieta linia do budki (lapiemy
nimi srobki, troce ciezko, ale da sie zrobic) jak nie mamy krokodylkow
to druciki wkrecamy tak jak jest wkrecona linia. Kiedy jednak wpinamy
sie do srebrnego sprawa sie nieco komplikuje. Jak juz mowilem jest tam
gniazdko a nie adne srobki:( Mozimy wiec sobie w domku przygotowac
odpowiednie gniazdo. Kupic mi sie takiego nie udalo wiec zrobilem sobie
z modeliny hehe, oczywiscie wczesniej zajebalem wtyczke (razem z budka)
dla wzoru:)). Mozna tez robic z drewna, plastiku lub jakiegos innego
materialu:) Po prostu kawalek czegos z dwoma bolcami. Mozemy tez nasze
kabelki wkrecic do tej wtyczki, ale jest naprawde mala, w budce ciasno
i wogole... Drugi koniec naszego kabla (z wtyczka do naszego phonea)
wyprowadzamy na zewnatrz przez dziurke, ktora wchodzi do budki kabel
(na gorze po srodku). Mozemy tez w tej dziurce zamontowac gniazdo jack.
Wtedy bedzie nam potrzebne jakies 2x 15cm druciki i to gniazdo.
Zamykamy budke. Trzymamy nasz phreakomat w dloni, kable od sluchawek i
mikrofonu wchodza do rekawa. Sluchawki na uszach a mikofon przyczepiony
do rekawa lewej reki. Podlaczamy telefon do budki, wlaczamy go. Na
wyswietlaczu powinno pojawic sie 'OUT OF ORDER'. Podnosimy sluchawke
od urmeta i jakos blokujemy widelki tak zeby byly caly czas wcisniete,
no nie wiem... wpychamy zapalke albo jakies inne cos (robimy to zeby
nas nie rozlaczalo po impulsie , 0700 to co jakies 3 sekundy chyba...)
Ja sie zwykle opieram lokciem na tym:) Wybieramy jakies 0700xxxxx i sie
napawamy sukcesem:)) Jak sobie wmontujemy w ta dziurke z tylu gniazdo
to nawet w dzien mozemy sobie szalec:)) Prawa reke trzymamy na budce
(tam gdzie mamy gniazdo, czyli obok dziurki z tylu) w lewej trzymamy
sluchawke, mikrofon mamy przypiety do rekawia lewej reki i go nie
widac, sluchawki 'douszne' w uszach i wygladamy jak normalna osoba
dzwoniaca z budki:)) Jak chcecie sobie wmontowac gniazda w budkach to
musicie miec pewnosc, ze zaden monterek nie zwiedzi waszej budki, ja
radze nie zostawiac nic swojego w srodku bo po co. Nastepnego dnia
jakis dupek z tPSA moze juz na ciebie polowac:( A jak juz to w sobote
wieczorkiem kiedy telepsy juz spia i wtedy mamy telefonik do
poniedzialku rano:)) No i jeszcze jedno, stare budki jakos blokuja
wybieranie jak sie w nie wepniemy, wtedy trzeba taka odpiac, albo
zrobic tak: wpiac sie, odlozyc sluchawke w naszym phreakomacie,
do budki wlozyc karte, wybrac normalnie numer i po polaczeniu
wlaczyc (podniesc sluchawke) nasz phreakomat a odlozyc sluchawke w
budce:)) Wtedy ominiemy to cos co nie pozwala wybrac numeru ale
stracimy 1 impuls... ha ha
4.3. GRATIS BUDKA NA WEEKEND
Jak wmontowales w swego phreakomata gniazdko modularne (takie jak w
modemie, koniecznie z 6 rowkami) to masz luz, jak nie to kupujemy
sobie takie gniazdo i do 2 pierwszych drucikow podlaczamy jednego
jacka a do 2 pozostalych drugiego jacka. Pierwszego jacka wpinamy do
gniazda na sluchawk i w naszym phreakomaie, drugiego do gniazda na
mikrofon. Z naszego phreakomatu wyprowadzamy jeszcze kabelki od
przelacznika podniesiony/odlozony (3) (dlatego mialy byc na wsowkach)
i montujemy na nich krokodylki. Idziemy do naszej budki w sobote
kiedy tPSA spi (chyba juz od 14...), otwieramy pudlo, wpinamy nasz
krotki kabelek do lini automatu a jego samego najlepiej odlaczamy
(odczepiamy mala plyke (niebieski), lub gniazdko (srebrny), patrz
'PRZYGOTOWAIE BUDKI') i podlaczamy do nszego phonea. Z plyty glownej
odpinamy sluchawke i wpinamy do naszego gniazdka telefonicznego w
phreakomacie albo jak nie zrobiles sobie to do przygotowanej wczesniej
przejsciowki. W niebieskich jest to gniazo na 6 kabelkow a w srebrnym
na 4 dlatego nasze ma 6 rowkow zeby oba pasowaly do niego:)) No ale
pojawia sie jeszcze jeden problemik... jak wpinasz sie w niebieskiego
to twoj telefon do phreaku nie moze miec mikrofonu pojemnosciowego bo
nie ma go i niebieski:( Wiec jesli twoj phreakomat ma pojemnosciowy
mikrofon to musisz sobie zrobic drugi telefon ze zwyklym mikrofonem
(taki jak glosniczek) specjalnie do niebieskiego. Jezeli wpinasz
sie w srebrniaka to phreakomat musi miec mikrofon pojemnosciowy (bo
srebrny taki wlasnie ma) No dobra teraz co zrobic dalej. Krokodylki
od przelacznika podniesiony/odlozony wpinamy do budkowych widelek. Sa
tam 2 mikrostyki (w srebrnym jest tylko jeden). Musimy sobie poprobowac
do korych koncowek sie wpiac bo mi sie jakos zapomnialo a nie chce sie
narazie szukac:( Ale sa tylko 2 mozliwosci. Nie musimy zamykac pudla by
sprawdzac czy dobrze podlaczylismy widelki. Jest taka mala pierdolka na
plycie glownej, taki kwdratowy przycisk, wciskamy i budka mysli, ze
jest zamknieta:)) Podnosimy sluchawke a tam cisza... wtedy zamieniamy
krokodylki miejscami i powinno byc kochane, wesole dial:)) Mozemy
jeszcze podlaczyc klawiaturke do naszego phreakomatu, ale to wymaga
troche roboty wiec klawiaturki przylaczac nie bedziemy:)) Jak budka
a wlasciwie centrala przyjmuje tony z lini naszej budki to bedziemy
wybierac numer z tonedialera, jak nie przyjmuje tonow to bedziemy
zmuszeni do stukania w widelki...:( Odpowiednio numer - ilosc stukniec:
1 - 1 nacisniecie, 2 - 2 nacisniecia,..., 0 - 10 nacisniec. Zeby sie
nie pogubic w liczeniu najlepiej stosowac metode po 3 np. 0 to 123 123
123 1 :)) Troche to glupie ale coz... live is brutal trzeba sie cieszyc
z tego co bozia daje bo przecierz mogla nie dac... Nie wtajemniczamy
nikogo i dzwonimy z opamietaniem, jak nabijemy kilkaset baniek to
telepsy zaczna weszyc w logach i moga wypatrzec ze dzwonilismy na 20
baniek w jeden wieczor do kumpeli ze stanow i tez sobie do niej
zadzwonia...:( Najlepiej zmieniac budki co jakies 2-3tygodnie no i nie
szalec zbytnio;)) Caly sprzet zejmujemy w poniedzialek bardzo rano albo
wieczorem w niedziele i podlaczamy wszystko tak jak bylo, nie
zapomnijcie czegos w srodku po sobie zostawic czasem...
5. WPINANIE SIE DO LINI
Oczywiscie potrzebny bedzie nam phreakomat i komplet kabli. Ja uzywam
kilkunastometrowych kabli z koncowkami: krokodylki, igly i inne takie.
5.1. OGOLNIKI
Najpierw szukamy jakiejs lini, najlepiej od budki bo po co niszczyc
prywatnych ludzi... Jak juz znajdziemy to wpinamy sie i usadowiamy
sie wygodnym miejscu, najlepszy jest samochod:)), cieplutko, glosnik
od telefonu mozna podlaczyc do samochodowego radia i razem z kumplami
mozemy sobie partylineowac:)) Jest malutki problem. Jak wepniemy sie w
linie od zetonowca i bedziemy wybierac impulsowo to cham bedzie dzwonil
:(( moze to wzbudzic male zdziwienie u ludzi... wiec najlepiej wpinac
sie pod zetonowce kiedy sa oprozniane z zetonow, wtedy przez kilka dni
maja wyjeta 'skarbonke' i sa wylaczone wiec nie beda dzwonic i nawet
ludzie chcacy sobie zadzonic nie beda nam przeszkadzac w rozmowie bo
przeciez budka nie dziala...:)) Ale i na to dzwonienie zetonowca jest
sposobik, za ktory przydaloby sie podziekowac tPSA bo to oni
konstruowali zetonowca:)) A mianowicie: panowie, ktorzy robili
zetonowca chcieli sie zabezpieczyc przed lewym dzwonieniem z niego za
pomoca stukania w widelki i teraz jak nacisniemy raz widelki i puscimy
je to pudlo sie nam wylacza:) Wiec aby nam nie dzwonil to wylaczamy go
i nie odkladamy sluchawki a qmpel wybiera numer, po wybraniu odkladamy
sluchawke:) Jak nie mamy qmpla to sluchawki po prostu nie odkladamy:)
Teraz karciaki. Jak wpniemy sie pod karciaka to czasami puki go nie
odlaczysz nie zadzwonisz sobie nigdzie, u mnie sa dwa takie co jak chce
sobie z ich lini zadzwonic to go musze najpierw wypiac:(( Ciagle
wylaczanie moze byc troche ciezkie wiec kumpel zamontowal zworke:))
(po co?? Ano ta budka jest obok jego domu, nastepna daleko a czasami
trzeba sobie gdzies podzwonic:) Jeden kablek przecial, po obydwu
stronach wbil szpileczki i nalozyl na nie zworke:)) Do nie przecietego
kabla tez wbil szpilke. Teraz a wlasciwie kiedys, bo teraz juz mamy
bardziej wyrafinowane sposoby dzwonienia, jak chcielismy sobie
zadzwonic to wystarczylo zdjac zworke i wpiac sie w szpileczki. Po
robocie zalozyc zworke i wszystko gralo. Wszystko nalezy zrobic tak
zeby nie bylo widac. U nas szpilki sa miedzy sciana a kablem i trzebaby
dokladnie sprawdzic caly kabel zeby znalezc:))
5.2. KURZE STOPKI
Kurze stopki to takie metalowe, niebieskie pale, na ktorych od jakiegos
czasu telepsy matuja budki. Na pierwszy rzut oka nie da sie tego
rozwalic ale po dluzszych ogledzinach zauwarzamy z tylu dziurki:))) To
tam wlasnie jest kabel. Trzeba teraz zrobic sobie jakis haczyk z
twardego, iezbyt grubego druta i pogrzebac. Najlepiej sprawdzic
najpierw palcem, w ktorej rurce leci kabel, po ktorej stronie a
dopiero potem grzebac. Jak sobie wyciagniemy to szpileczki i...
Wlasciwie to mozemy nawe zdjac izolacje bo jaki monter bedzie grzebal w
rurce zeby sprawdzic czy mu sie ktos nie podpina... Trzeba potem tylko
jakas tasma zaizolowac spowrotem, zeby sie nic nie zwieralo. Mozemy tez
wmontowac na takim kablu gniazdko i schowac je w rurce, potem jak
bedziemy chcieli zazwonic grzebiemy w dziurce w poszukiwaniu gniazdka,
znajdujemy i juz:))
5.3. DZIURKA:)
No wiec robimy sobie haczyk z mocnego drutu, wedrujemy do jakiejs budki
na karty i patrzmy sie co ma na dzaszku. Ano ma ona w tylnej czesci
daszka mala dziurke:) bierzemy nasz haczyk i wsadzamy do otworu no i
probujemy zlapac kabelek, jak mamy szczescie i wyciagniemy stary kabel
2-u zylowy to cool, szpile, phreakomat i gotowe a jak nasza budka jest
nowsza to prawdopodobnie bedzie w niej gruby kabel a w tym kablu w
cholere cienkich malutkich kabelkow, jest tego tam ze 20 a tylko 2 maja
w sobie radosne piiiiiii, wiec czeka nas szukanie, chyba, ze mamy klucz
do budki to wtedy patrzymy w budce jakich kolorow kabelki sa wpiete w
budke i juz, no ale skoro mamy klucza to po co sie grzebac w kablach...
5.4. WPINANIE Z KOMPEM
Wpinac sie z kompem jest cool bo zamiast pieprzyc sie przez telefon z
jakas starucha, ktora ma tylko cieniutki glosik mozemy zrobic cos
bardziej ciekawego (irc/downloading/wlam;)).
5.4.1. W AUTKU
Jak mamy kompa przenosnego to no problem kombinujemy autko, podjezdzamy
pod budke/kabelek i cala noc nasza:) Jak niestety takowego znikad
pozyskac sie nie da to mamy problem... Trzeba wtedy kolo naszej budki
na zadupiu poszukac jakiegos pradu do naszego desktopa. Radze szukac
nie jakichs tam kabelkow (no w ostatecznosci sie nadadza, ale po co sie
meczyc z nimi) tylko zarowek (zakladam, ze kontaktu nie znajdziemy;),
zaroweczke wykrecamy a wkrecamy nasz uprzednio przygotowany przedluzacz
'zarowka->gniazdko', teraz niedosc, ze zrobilo sie ciemniej to mamy
prad do kompa:)) Gdzie to znalezc? Na scianach w piwnicach blokow (hehe
ja tak znalazlem, potem w dzien wyprowadzic sobie za okienko kabelek i
zostawic go tam do nocy:)), w piwnicy mozemy tez sobie na stale
zamontowac gniazdko:) ale po co jak mamy zarowke:))). Teraz trzebaby
zadbac o bezpieczenstwo i wygode. W maluszku z monitorem i klawiatura
na kolanach bedzie troche niewygodnie, nie mowiac juz o tym co sobie
ludzie pomysla jak beda przechodzic obok autka, z ktorego bije jasna
luna swiatla... hehe.... jak ufo;))) Najlepszy jakis minibus, albo cos
co ma ciemne szyby, mozna sobie tez sprzet skonfigurowac i zrobic tak
zeby tlo bylo czarne a literki jasniejsze, wtedy juz sie tak w oczy nie
bedziemy zucac:)
5.4.2. GDZIE INDZIEJ
Jak mieszkamy (albo qmpel) w bloku z budka, albo jest ona niedaleko to
ciagniemy kabelek do piwnicy i tam sie instalujemy. Moze byc zimno wiec
radze zabrac cieple ciuszki, jakis elektryczne cos do robienia
cherbatki, kawki itp. Z pradem nie ma problemu, nic tylko surfowac:))
Ktos moze to uznac za zbyt glupie, zeby ciagnac kabel do piwicy, ale
jak jest blisko to czemu nie... nic nie jest glupie jak czlowiek jest w
potrzebie, ostatnio kolega z phreak-teamu zachorowal, trafil do
szpitala i co??? Zalozylem z nim tam lewe gniazdko telefoniczne bo
goster sie nudzil:)) hehe facet milo spedzil czas na 0700, poznal jakas
panienke z warszawy, wymieili sie telefonami, gadali na tym 0700 chyba
z 4 godzinki:)) dziennie. Qmpel codziennie od dziesiatej wieczorem
(wtedy mu kroplowe sciagali;) do okolo czwartej nad ranem phreakowal:))
Ze szpitala w korytarzu, wiec czemuby nie phreakowac z piwnicy:))?
5.5. PODTRZYMYWACZ - ROZMOWY MIEJSCOWE ZA FRIKO
Kiedys zastanawialem sie co zrobic, zeby dzwonic na lewo i zeby nikt o
tym nie wiedzial... a jako iz w moim miescie zadne bugi na budki nie
dzialaja wiec trzeba bylo cos pokombinowac... Najpierw byl pomysl
wpinania w linie telefonu, wybrania z niego numeru i gadania z budki.
W ten sposob omijamy mechanizm budkowy i mozemy dzwonic, ale nie jest
tak dobrze bo po pierwsze to cos dziala tylko na zetonowcach (karciaki
maja zablokowany mikrofon) a po drugie jak zetonowiec dostanie impuls
z centrali to zaczyna pikac... W sumie to nie jest zle w rozmowach po
wojewodztwie (1 impuls/3minuty) wiec co te 3 minuty bedziemy musieli
jakos startowac od nowa. A poniewaz jestem zwolennikiem robienia czegos
z niczego to zamiast telefonu uzylem zwyklego glosnika telefonicznego:)
takiego jaki jest w sluchawce od urmeta:) przyczepilem tylko do niego
dwa kabelki z krokodylkami i wpakowalm do malutkiego pudeleczka no i
dorobilem do tego wylacznik. Teraz dzwonienie wyglada tak: wpinamy boxa
w linie, podchodzimy do zetonowca, wkladamy zeton i wybieramy numerek,
jak zetonowiec skonczy wybierac wlaczamy wlacznik w naszym uzadzonku
i naciskamy widelki od zetonowca w celu odzyskania zetonu ;-))) hehe
na niektorych automatach jak nie nacisniemy widelek to i tak po
zakonczeniu rozmowy zeton wypadnie:)) po nacisnieciu widelek polaczenie
nie zostanie zerwane bo podtrzymywac je bedzie nasz glosniczek-
-podtrzymywacz. To dziala tak jak dwa telefony na jednej lini. Jak
odzyskamy zeton to podnosimy spowrotem sluchawke i mozemy gadac:))
Po trzech minutach (rozmowa miejscowa) do budki przyjdzie impuls i
w sluchawce zacznie nam pikac, wtedy my naciskamy na klawisz # i gadamy
nastepne 3 minuty. Kiedy klawisz # nie dziala to walimy w widelki na ok
2 sekundy. Teraz troche uwag. Najlepiej sie to robi z kims - szybciej.
A glosniczek trzebaby sprawdzic wczesniej w domu czy bedzie dzialal
dobrze. Jak sprawdzic? Banal: wlaczamy go w domu do lini, podnosimy
sluchawke i sprawdzamy, czy w sluchawce jest sygnal... Jezeli linia, do
ktorej podpiety jest nasz zetonowiec moze wybierac tonowo to wtedy cala
operacja jest duzo prostsza:) Podchodzimy do budki, wpinamy naszego
podtrzymywacza, szybko podnosimy sluchawke (zeby sygnal sie nam nie
zmienil na BUSY) i z biperka wybieramy numerek. Nie musimy wtedy latac
i wlaczac/wylaczac podtrzymywacz (co musielismy robic przy wybieraniu
impulsowym...) No wiec jak wybieramy tonowo to po polaczeniu budka
zacznie pikac a wtedy naciskamy # lub widelki na 2 sekundy i juz mozemy
gadac:)) Czasami osoby, do ktorych dzwonimy moga sie dziwic bo przeciez
podnosza sluchawke a tam cos piklo, potem 2 sekundy ciszy i dopiero
potem my... no i co 3 minuty my bedziemy sie wylaczac na 2 sekundy...
ale sposob i tak jest dosc niezly:)
6. CZYTNIK OD URMETA
Najpierw przydaloby sie cos takiego zdobyc:) No wiec jedziemy na jakies
zadupie, najlepiej w innym miescie, znajdujemy no i otwieramy urmecika
i zdejmujemy to cos wielkie z prawej strony:)) (beben z glowicmi i
elektronika). Schodzi bardzo latwo:)) Najpierw odciagamy blokade (z
prawej strony), beben powinien nam ladnie zjechac do przodu, teraz
troche go podnosimy i wyskakuje:)) Idziemy sobie do domciu. W domciu
bierzemy srubokret i zaczynamy sie bawic.
6.1. CO Z TYM ZROBIC???
Na bebnie znajduje sie plytka z jakas elektronika (m.in. EPROM i jak
mamy programator to moze cos znajdziemy w srodku:)) Jest tez pare
czujnikow (4), 2 silniczki, bateryjki i inne badziewie. Na bebnie
znajduja sie 2 glowice. Pierwsza, ta blizej wejscia jest odczytujaca
(ale po co te 3 kabelki???) druga jest zapisujaco - odczytujaca. Jest
tez od groma roznych fajnych czesci, np. qmpel kozysta sobie z
kondensatorka 22000 mikrofaradow bo w sklepie ciezko dostac:))) Z
zajebanego bebna mozna sobie zrobic nagrywarke:)) Ale to juz wymyslil
ktos inny wiec nie bede pisal. Jak ktos jest zaintresowany email me.
6.2. CO ZROBIC ZEBY NIE STRACIC IMPULSOW
Jest w budkach takie male cos co pozwala dzwonic przy otwartych
dzwiczkach:) Albo wylaczasz czujnik, albo naciskasz taki maly,
kwadratowy guziczek (reset:) i glupia mysli, ze jest zamknieta:)) Mozna
wtedy wlozyc karte, zadzwonic gdzies, a jako iz budka nie kasuje
impulsow na bierzaco tylko po zakonczeniu polaczenia probujemy ja przed
tym wyciagnac ze srodka. Wiec gdy juz sobie pogadamy to przed
odlozeniem sluchawki mozemy odlaczyc druga glowice (ta co kasuje) i
silownik, ktory odbija zabki:) ale wtedy przy nastepnej rozmowie na tej
budce z tej karty karta zostanie skasowana:(( Patrz 'POMYSLY W FAZIE
TESTOW'...
7. DIAGNOSTIC MENU
Jak otworzysz sobie niebieska budke to na wyswietlaczu pojawi sie
'W NAPRAWIE' a potem bedziesz mogl wejsc do menu budki (oczywiscie
bedzie tak jak nie wylaczysz sobie czujnika otwarcia, patrz
'PRZYGOTOWANIE BUDKI'). A jest tam kilka ciekawych pozycji. Klawiszem
* zatwierdza sie pozycje (enter:)) a # przechodzi do nastepnej. Cyfry
1 i 2 sluza do przelaczania ON/OFF. No wiec mamy tak:
DIAGNOSTIC MENU - tutaj jakies pierdoly, nie wiem do czego...
COUNTER MENU - menu z info o rozmowach z/do budki
LOCAL PULSE - impulsy miejscowe (1/3minuty:)
NATIONAL PULSE - impulsy krajowe
INTERNATIONAL PULSE - impulsy zagraniczne
TAXATION - wszystkie impulsy...(?)
LOCAL CALL - rozmowy miejscowe
NATIONAL CALL - rozmowy zamiejscowe
INTERNATIONAL CALL - rozmowy miedzynarodowe
ENTRY CALL - rozmowy przychodzace (ktos dzwoni na budke)
FREE CALL - rozmowy darmowe
EXIT - wyjscie do poprzedniego menu
Jest jeszcze cos takiego jak karta serwisowa (monterska), albo
fachowo - "programing card" mozna dzieki niej wejsc do wielu innych o
wiele ciekawszych menu. Dlugo by pisac wiec odsylam do mojego malego
"diagnostic_menu faq", oczywiscie na mojej stronce:)
Zeby chodzic po menu wcale nie musisz stac z otwrta budka, wystarczy,
ze podniesiesz sluchawke, przekrecisz kluczyk i otworzysz tylko dolna
czesc (tam jest przeciez czujnik), potem zamkniesz i nie odlozysz
sluchawki:)) Jest tez karta magnetyczna, ktora wywoluje to menu,
nazywa sie "maintenance card", wlasciwie jedyna roznica pomiedzy
wywolywaniem menu prze otwarcie budki a przez karte maintenance jest to
ze po uzyciu karty budka nie dzwoni na centrale, bo przeciez czujnik
nie zostal uruchomiony..:)
8. SREBRNY URMET
Teraz troche ciekawostek zwiazanych ze srebrnym urmetem i nie tylko.
No wiec srebrny jest smieszny:)) Pierwsza rzecz to to, ze juz sie go
tak latwo bez klucza nie otworzy, wlasciwie jak jest zamkniety to
otworzenie sprawia ogromne trudnosci:( W srodku cholenie duzo tasm i to
takich dziwnych, ze jeszcze tak rozgalezionych nie widzialem. Na plycie
glownej znajduja sie 2 guziczki, jeden do resetu budki a ten drugi to
nowosc:) narazienie nie wyczailem co to:( Co jeszcze.. linia podlaczona
jest specjalna wtyczka. Wyswietlacz ma warstwe, ktora swieci jak sie na
nia pusci prad (1.5V starczy spokojnie:) to cos takiego jak w zegarkach
(timex indiglo, casio illuminator). Prad wpuszczamy do dwu pinowego
gniazdka na wyswietlaczu po prawej stronie. Mechanizm odczytujacy
posiada 1 glowice:(, karta wjezdza, pozniej sie troche cofa i ustwia
sie pod glowica, specjlne blokadki uniemozliwiaja wyjecie karty:(( I
jeszcze cos po otwarciu nie ma menu!!:((( pudlo od razu dzwoni na
centralke i mimo iz jest tonowe, numer centrali wybiera impulsowo!!
(czemu??) W srodku jest jeszcze bateryjka do zegara i dupny akamulator
(w prawym, gornym rogu). No i od cholery roznych zlacz, gniazd,
jumperow, przelacznikow, nawet jest jedno zlacze takie jak od
twardysku:)) no i 2 glosniczki. Ooo jeszcze jedna ciekawostka, przy
komunikacji z centralka juz nie pika radosnie jak niebieski urmet, ale
wydaje z siebie cos takiego jak modem kiedy gada z innym modemem!!!
Posluchaj sobie kiedys jak twoj sprzeat sie laczy z innym - piski,
skrzeczenie itp. Poza tym silver (TPE 97/U) jestprzystosowany do
kozystania z kart chipowych i kontroluje sie go z centrali... System
kontroluje jakosc uslug, stan techniczny aparatu, karty magnetyczne
wprowadzane do obiegu (np. kiedy jednemu silverowi nie uda sie skasowac
karty (phreak rulez;) to skasuje ja inny:( Caly aparat programuje sie z
centrali (dla tego nie ma menu, ale jest za to modem 2400). Silver to
wlasciwie taki maly komputerek...
9. FREE INTERNET (CALLBACK:(( ) - jeszcze nie sprawdzalem
Potrzebne bedzie nam do tego tak: 2 phreakomaty, 2 budki telefoniczne
(najlepiej wczesniej przygotowane, patrz PRZYGOTOWANIE BUDKI) i kawalek
kabla z 4 zylami dlugosci takiej zeby polaczyc te dwie budki ze soba
tak zeby nic nie bylo widac z zewnatrz, przynajmniej w nocy:)) Wiec
robimy sobie nasze phreakomaty tak jak juz napisalem wczesniej, na
kablu zakladamy po dwa jacki z obu stron (razem 4) albo wtyki
modularne (jak zrobilismy sobie gniazdko na nie w naszym telefonie) i
wybieramy sie do budki. Otwieramy sobie pierwsza i odlaczamy ja
(odczepiamy plytke lub gniazdko) i podlaczamy naszego phreakomata
wlaczmy do niego kabel, wyprowadzamy go dziurka u gory po srodku i
idziemy do drugiego telefonu. Tego tez otwieramy, wylaczamy i montujemy
do srodka nasz telefonik. Teraz podlaczamy kabelki z tego pierwszego.
Jack od mikrofonu do gniazda na sluchawki a od sluchawek do mikrofonu.
I tu pojawia sie pierwszy problem.. Musimy miec telefony z mikrofonami
nie pojemnosciowymi bo inaczej moze sie walic wszystko:( Na szczescie
jest jeszcze sporo starego ruskiego szmelcu do przerobki:)) Jak
wszystko zamontujemy to teraz qmpla zostawiamy pod budka a my idziemy
do domciu. Qmpel na jednej budce wykreca 0w202122 a na drugiej numerek
do nas:(( To jest drugi problemik... Jak nasze budki sa na jakiejs
archaicznej centrali to wali nas to, ze krecimy do siebie a jak nie to
troche glupio tak do siebie phreakowac... jakby ktos cos wyczail to
jestesmy ugotowani... No ale jest sobota w nocy i nikt nic nie czai:))
Tylko jak potem ktos sprawdzi logi a tu ktos z budki dzwonil na inet
(!!) pol nocy..?!!? a na dodatek z budki obok ktos w tym samym czasie
gadal z kims te same pol nocy...??!!!!! To juz zaczyna byc dziwne... No
ale powiedzmy kilka razy mozemy taki numerek odwalic, telepsy nie
straca znowu az tak duzo bo powiedzmy 6h na inecie = ok 26 zlotych a to
sa przeciez grosze... Problemu nie ma na archaicznych centralach bo tam
wiekszosc rzeczy nie dziala:)) No ale przejdzmy do rzeczy w domciu soft
ustawiamy sobie tak jak na callbacka i czekamy, az zadzwoni:)) Jak to
dziala?? Jeden telefon zadzwoni na inet, drugi do naszego modemu. Ich
mikrofony i sluchawki sa odpowiednio polaczone wiec to co jeden modem
wysyla drugi bedzie odbieral i na odwrot:) Oczywiscie sygnal bedzie
duzo slabszy niz normalnie ale wystarcza:)) Po nawiazaniu polaczenia
qmpel wraca do nas do domciu i szaleje z nami. Najgorzej jak nam sie
zerwie polaczenie bo wtedy trzeba wychodzic do budki i dzwonic od nowa.
Najlepiej przez dziurke w urmecie wyprowadzic sobie 2 kabelki do
przerywania lini (nimi bedziemy wybierac numer przerywajac odpowiednia
ilosc razy linie, no chyba, ze mamy phreakomat z pamiecia to wtedy
wyprowadzamy sobie kabelki, ktorymi wlaczymy to wybieranie z pamieci) i
dwa do jakiegos glosniczka/sluchawek zebysmy mogli slyszec co wybieramy
i czy sie udalo. Wszystko zabezpieczamy coby sie nie pozwieralo no i
zeby bylo niewidzialne:) Schemat dzwonienia jest taki. Podchodzisz do
budki 1, wlaczasz soper i uruchamiasz wybieranie numeru domowego, no
albo sam je wybierasz, podchodzisz do budki 2 i wybierasz 0w202122,
wylaczasz stoper. W zaleznosci ile zajmuje cala operacja tak ustawiasz
sobie odbieranie telefonu przez twoj modem, chodzi o to, zeby twoj
modem nie odebral za szybko, kiedy na lini beda jeszcze jakies tony
(np. budka 2 jeszcze nie wybrala numeru). Jak wszystko zrobilismy
dobrze to mamy free callback do domciu:)) Teraz troche kiedy o sie
nadaje do zrobienia. Jestesmy na wakacjach u babci. Ustawiamy se
sprzet, wychodzimy w nocy uruchamiamy w ruch nasza callback machine,
wracamy do babci do domku a tam nasz komputerek juz se siedzi w sieci:)
Babcia oczywiscie nie wie o niczym albo mowimy, ze dzwoilismy na lewo i
jak ktosby sie pytal to ona nic nie wie bo inaczej pojdziemy na 5 lat
do wiezienia:)) (100%, ze babcia bedzie milczec jak grob) a kiedy nawet
za jakis miesiac telepsy ja najda w domu to se pomysla, ze cos sie im
pojebalo w logach itp, bo ktora babcia jest phreakerem...:)) Poza tym
nic nam nie moga zrobic bez zlapania na goracym uczynku:))) Zamiast
babci moze byc oczywiscie ciocia, wujek, znajomi u ktorych nocujemy ale
ich nie lubimy itp.... No i nie z apominamy nad ranem zdjac nasze
kabelki i wlaczyc budki:)
10. POMYSLY W FAZIE TESTOW
Tutaj bedzie to co aktualnie sprawia mi jakies problemy i wymaga
jeszcze testow, wiec jak ktos cos wie wiecej niz ja to mail prosze:)
10.1. ZWIERANIE GLOWICY
Jak kasuje budka to wszyscy wiemy (najpierw trzyma w buforze to ile ma
skasowac a potem jak zkonczymy rozmowe to kasuje). Idea pomyslu polega
na tym by zwierac glowice zapisujaca przed zakonczeniem rozmowy:) wtedy
nic nie nagra:))) No to przygotowalem sobie 2kabelki i 4 szpileczki,
zlutowalem jak trzeba. Teraz 2 szpileczki do gniazdka od glowicy
zapisujacej (kabelki: rozowy i czerwony) a 2 pozostale do przycisku
REDIAL (trzeba go wczesniej odlaczyc bo okazuje sie ze elekronika
budki zmienia wartosci glowicy i budka sie dupi). Teraz mozemy gadac
ile chcemy ale przed zakonczeniem rozmowy musimy nacisnac i trzymac
REDIAL, wtedy glowica sie zwiera i nie potrafi nagrywac. No jeszcze
trzeba odlaczyc silownik do wybijania rowkow na karcie bo inaczej
przerobi on nasza karte na 'nieczytelna'. Po dzwonieniu sprawdzamy na
innej budce nasza karte i okazuje sie, ze wszystko jest ok, karta nie
zostala skasowana:) Ale wkladamy karte do budki ktora ojebalismy i co?
Glupia kasuje cala karte!!! OOoooo No to pojawia sie pare przypuszczen
czemu i zeby czesc wykluczyc qmpel zrobil cos takiego: przekaznik, do
niego bateryjka, 2 kabelki zakonczone szpileczkami, no i po 3 kabelki
na gniazdo do glowicy i wtyczke do glowicy i glowica (ktos to rozumie?)
Dziala tak: szpileczki wbijamy do wtyczki przycisku REDIAL (juz nie
musimy go odlaczac :))) z czytnika odpinamy glowice druga
(zapisujaco-odczytujaca) i wlaczamy do gniazda w naszym 'wnalazku',
wtyczke od tego 'wynalazku' wpinamy do czytnika tam gdzie wypielismy
glowice. Teraz jak nacisniemy REDIAL to nasz przekaznik wylaczy glowice
z budki i wlaczy nasza:))) (Probowalem zastapic ta nasza glowice
opornikiem ale sie cos dupilo) No ale zycie jest brutalne i tak jak
poprzednio po oszukaniu budki i ponownym wlozeniu karty glupia ja
skasowala!?!!!??! :(((( Probowalem jeszcze paru innych rzeczy:
1. po dzwonieniu czyscimy pamiec (bo skads glupia wie ze musi skasowac)
inna karta - nie wyszlo, inne karty zostawia w spokoju
2. robimy budce reset - nic
3. karte ktora oszukalismy budke troche zuzywamy, zeby miala mniej
impulsow - tez taka kasuje
Wynika z tego, ze kazda karta ma swoj numerek, ktory ja identyfikuje
sposrod innych a budka ma pamiec gdzie trzyma numery kart do skasowania
Teraz juz nam sie karty pokonczyly ale do sprawdzenia zostalo jeszcze
cos takiego:
1. ile numerkow przechowuje budka w pamieci - wtedy zdobywamy sobie
powiedzmy 20 kart, numerujemy je i dzwonimy pokolei od 1 do 20 i od
nowa bo budka powiedzmy trzyma w pamieci ostatnie 18 numerow
2. jak dlugo przechowuje te numerki - skasowala po tygodniu!!???...:(
3. co zewrzec na plycie zeby jej pamiec z numerami kart skasowac
4. jak sie robi cos w stylu 'hard reset'
Teraz wpadl nam inny pomysl. Moznaby zrobic cos w stylu czegostam coby
przepuszczalo prad od glowicy na czytnik a odwrotnie nie (bo glowica 2
tez czyta, najpierw jak karta wjezdza do czytnika to druga glowica
czyta kawalek i bez niej nic nie wyjdzie a drugi raz przed zapisem
odczytuje karte, liczy sobie po kolei wachania i w pewnym momencie
zapisuje; nasze cos pozwalalo by czytnikowi odbierac wszystkie dane a
nie pozwalaloby glowicy zapisywac:)), tylko pewnie jak to wepniemy w
glowice to sie zacznie kwasic...
11. JAK OZYWIC 'POZYCZONA' BUDKE
Czyli jak i gdzie ja podlaczyc, zeby dzialala. Bron boze do lini
telefonicznej, chyba, z mamy jakas centrale-archaika, nie zalezy nam na
rachunku a policje mamy w dupie. Czemu?? Budka czasem lubi sobie
zadzwonic o centralki a wtedy !@#$% Wiec musimy jej wlaczyc jakies
napiecie tam gdzie miala linie. Najlepiej wystartowac od kilkunastu
volt np.12, potem, jak sie juz naladuje to co trzeba (raczej nie
powinno to trwac wiecej niz minutke) i podniesiemy sluchawke budka
powinna zmartwychwstac;) Jak dalej nic to naciskamy reset (kwadratowy
przycisk na plycie glownej), podnosimy i odkladamy sluchawke, kiedys
musi ozyc;) Wprawdzie sobie nigdzie nie podzwonimy, w sluchawce zamiast
piiiiiiiii bedzie cos pierdzialo ale nasz zwierzaczek bedzie zyc:)))
Najsmieszniejsze jest to, ze jak otworzymy budke i zamkniemy to bedzie
ona sie chciala komunikowac z centralka:)) Co jakis czas biedna bedzie
probowala nawiazac kontakt ale piknie sobie tylko i tyle. Jak
zwierzaczek w klatce, ktory chce sie wydostac;)) A moze to sztuczna
inteligencja;))))))))) Mozemy tez podlaczyc to wszystko za PBXa coby
budka nie potrafila sie skomunikowac z centrala a my mamy wtedy
pelnosprawna budke:))
12. POZYSKIWANIE KART:((
Wlasciwie to raczej niechetnie opisuje ten sposobik bo to przeciez
oszukiwanie ludzi i wzbogacanie tPSA, bo ci ludzie musza przeciez od
kogos kupowac sobie karty jak straca... No ale czasami potrzeba kart na
sprawdzanie nowych sposobow itp. w koncu czego sie nie robi dla nauki;)
Wiec zgarniajcie tylko w celach naukowych!! No i jeszcze dobre rady od
wujka hrabiego: nie uczepiajcie sie jednej budki, zmieniajcie je czesto
W dni powszednie zakladajcie pulapki pod wieczor i oprozniajcie rano a
w sobote wieczorkiem jak zalozycie to mozecie oproznic dopiero w
poniedzialek bardzo rano:) Tylko wtedy uwazajcie zeby sie wam karty nie
wysypaly z budki;))) hehe. No i nie robcie tego za czesto bo wtedy po
okolicy rozniesie sie wiesc, ze budka wciaga karty i juz sobie nie
pozgarniacie:(:) no albo telepsy wydupia wam niebieskie urmety i
wmontuja silvery...
12.1. KOLECZKO
Nie wiem, kto to wymyslil, ale wszyscy to znaja.. No wiec najlepiej jak
mamy automat z tzw. koleczkiem, wtedy stosujemy metode na koszyczek (w
kazdym zinie, faq to pisze ale ja tez pokrotce przytocze) - zginamy
karte na ksztalt literki U i wsadzamy od srodka do tego koleczka. Karty
tam beda wpadac a ludzie z zewnatrz ich nie wyciagna :)))
12.2. DZIURA
A to juz sami z qmplem wymyslilismy:) Jak w naszej okolicy nie ma
niebieskich z koleczkiem to tez sie da cos zrobic, wtedy potrzebne nam
bedzie: karta telefoniczna (najlepiej zuzyta, no chyba, ze ktos woli
pelna;), mocna tasma samoprzylepna z dwuch stron (taka jak czasami
wieszaki sa nia do scian przyczepiane) ewentualnie zamiast takiej tasmy
nadac sie moze zwykla szeroka tasma opatrunkowa - dobrze klei:) lub
dobry i szybki klej. No ale tasma dwustronna jest najlepsza wiec
naklejamy tam gdzie jest logo tPSA nasza tasme klejaca. Teraz bierzemy
nasza karte i chwytamy tak by patrzyc obrazek no i zeby wyciecie
bylo po lewej stronie na gorze. Chwytamy za gore (tam gdzie wyciecie)
i zaczynamy zwijac do siebie w koleczko o srednicy jakies 2cm
konczymy zwijac jakis 1cm od konca karty. Puszcamy, karta sie
prostuje i mamy juz lekko zaokraglona "zjazdzalnie" dla kart. Teraz
(patrzac caly czas na obrazek (zabek jest po lewej gornej stronie))
jakis 1cm od spodu zaginamy karte rownolegle do krawedzi dolnej w
kierunku "do siebie" czyli tak, ze po zgieciu mozemy zobaczyc druga
strone karty, oczywiscie ze zginaniem nie przesadzamy, wystarczy
bardzo male zgiecie. Z tak przygotowana "zjezdzalnia" idziemy do budki.
Otwieramy i przyklejamy nasza karte do obudowy tego czegos gdzie nam
karty wylatuja. Najlepiej naklejac na czystej powierzchni i dokladnie
po srodku:) Teraz zaginamy jeszcze karte do przodu kozystajac ze
scianki, do ktorej przykleilismy karte i zamykamy budke. Calosc dziala
bardzo fajnie, lepiej niz na budce z koleczkiem:)) Czytnik kiedy chce
oddac karte to wyplunie ja na nasza rynienke i karta zeslizgnie sie do
srodka budki.. hehe.. posluchajcie sobie jakie odglosy przy tym wydaje
:))) - jak jakas maszyna losujaca :) Nikt z zewnatrz nam tego bez
pomocy kluczyka nie zlikwiduje bo nawet jak cos wepchnie w otwor to
karta ladnie sie odegnie ale nie odczepi sie:) (no chyba, ze dupiaty
klej/tasme mamy). A my wystarczy, ze otworzymy pudlo i zgarniemy
z podlogi urmeta karty:) UWAGA!! Jak jest duzo kart to przy otwieraniu
moga sie wysypac;)))))))))))))))) hehe
13. CIEKAWOSTKI:)
Tutaj sa rzeczy, ktore sa albo smieszne, albo dziwne:) Wiedzieliscie,
ze jest na plycie (pod resetem) od niebieskiego urmeta zworka, a
wlasciwie dwa bolce na zworke i jak sie je zewrze i zrobi reset to na
wyswietlaczu pojawi sie 'CONFIGURATION OK'. A blokadka w dziobku od
niebieskiego urmeta to nie zaden tam elektromagnesik tylko bardzo maly
silniczek:)
14. JAK DOROBIC SOBIE KLUCZYK TYPU 'ABLOY'
Najpierw co to za typ. Wiec takich zamkow uzywaja telepsy do zamykania
swoich rzeczy, budek, skrzyneczek i innych. Jedyny problem tkwi w
zdobyciu zamka:( No ale to juz trzeba troszke pokombinowac i jest wasz.
Jak juz mamy zamek (np. ze srebrnego urmeta) to znajduja sie na nim tak
(od konca): srobka, podkladka z zabkami, zeby nie odkrecic srobki :))),
druga podkladka, trzecia podkladka, a wlasciwie wsowka zabezpieczajaca
przed wypadnieciem srodka zamka, srodek zamka z 9cioma koleczkami i
8ioma podkladkami. Najlepiej jak masz kluczyk do budki to wciagnij
sobie taki zamek, nie sidzi wcale tak mocno:)) Otwierasz pudlo, lapiesz
za matalowy pret odchodzacy od zamka i ciagniesz:))) Latwiotko sie
odlaczy, teraz bierzesz kombinerki albo jakis klucz (nie wiem jaki to
rozmaiar, ale duzy) a najlepszy bedzie francuz. Lapiesz narketke
mocujaca zamek do obudowy i luzujesz, wystarczy lekko przekrecic, potem
juz idzie palcami:). Jak odkrecisz to zamek powinien wypasc dolem. Ok
mamy zamek:) W domciu bierzemy srubokret, akies szczypce i kombinerki.
Najpierw odginamy zabki podkladki i odkrecamy srobke. Teraz zdejmujemy
wszystko z zamka i zabieramy sie do rozwalania. Trzeba usunac wsowke,
ktora nie pozwala nam wyjac srodka. Bierzemy srubokret albo jakis
szpikulec i wsadzamy w takie male wyciecie z boku, podwarzamy,
podwarzamy, az bedziemy mogli zlapac nasza wsowke w jakies szczypce.
Jak juz zlapiemy to na chama wyciagamy:)) Teraz uwaga!! Trzymamy
wszystko tak, zeby nam nic nie wypadlo, ja tak sobie zmarnowalem jeden
zamek od srebrnej:(( Obracamy zamek do gory dziurka (ta gdzie wkladamy
kluczyk) i delikatie wysowamy srodek. Wypadnie nam z boku malutka
rureczka. A w lapie mamy kubeczek z dwiema szparami - waska i szeroka,
a w kubeczku koleczka z nozka i otworkiem. Zamek jest rozlozony:) Teraz
troche teorii. Koleczka sa zrobione tak ze ich nozki wchodza tam gdzie
jest szeroka szpara i nie pozwalaja im sie krecic dookola, tylko o 90
stopni. Kiedy mozemy otworzyc zamek? Majac odpowieni kluczyk (z
odpowienimi wycieciami) i krecac w zamku wyciecia odpowiednio opozniaja
krecenie niektorych koleczek. Ustawiaja sie one tak, ze te otworki w
kuleczkach ustawiaja sie w jednej linii tam gdzie w kubeczku jest
szparka waska. Jak sie nasze kuleczka tak uloza to precik (ten, ktory
nam wpadl przy otwieraniu zamka) wpadnie w utworzona szparke i bedziemy
mogli przekrecic zamek wiecej niz o 90 stopni a co za tym idzie
otworzymy np. budke:)) Qrwa jasniej nie potrafie, trzeba miec przed
oczyma zamek to sie wszystko zrozumie. Teraz jak sobie dorobic kluczyk
do 'obcego' zamka. Potrzebny nam bedzie jakis inny kluczyk typu abloy
(ja mialem od niebieskiego urmeta, malo tam wyciec bo tylko dwa rodzaje
a moga byc az 4). Zdejmujemy obudowe zamka (po zdjeciu wsowki schodzi
ekstra) i wsadzamy kluczyk do srodka. Krecimy w jedna strone i nozki
koleczek ustawiaja sie przy brzegu, teraz krecimy w druga i patrzymy...
ooooo czesc noze zostala po drodze:)) Patrzymy jak sie ulozyly i
porownujemy z kluczem. Najlepiej miec drugi, albo sobie przerysowac bo
po wyjeciu klucza z zamka bedziemy musieli przekrecic zabki spowrotem:(
Zauazymy, ze im wieksze wyciecie tym nozka zostala dalej. Teraz
ustawiamy koleczka tak by w waskiej szparce ustawily sie otworki od
koleczek i patrzymy na nozki. To co widzimy przerysowujemy na kartke.
Nozka moze sie ustawic w jednej z 4 pozycji. Im dalej tym wieksze
wciecie na kluczyku. Patrzymy teraz na kluczyk od spodu (glowke
trzymamy u gory) W niebieskim koleczka w zamku ustawiaja sie tak:
0, 0, 1, 3, 1, 0, 0, 0. Wciecia zaczynaja sie jakis 1mm od spodu i
ok 1.5cm od lewej i maja jakies 2mm wysokosci i jak mamy wciecie
nr0 to nic, jak 1 to musimy zeszlifowac ok 1mm wglab kluczyka, jak mamy
wciecie nr3 to 3x1mm = 3mm:)) Teraz rozszyfrujmy to co przerysowalismy
po ustawieniu koleczek w pozycji 'do otwarcia' (otworki w szparce
kubeczka). Powiedzmy, ze mamy cos takiego: 3, 1, 2, 0, 2, 3, 2, 3.
Bierzemy cos na prototyp kluczyka (jakis plastik, drewienko) tylko,
zeby sie nam nie zlamalo podczas krecenia:)) i wycinamy od spodu w
oleglosci 1.5mm 3, 1, 2, 0, 2, 3, 2, 3 mm wglab kluczyka, wyciecia
oczywiscie maja wysokosc ok. 2mm. Sprawdzamy na samym srodku bez
obudowy zamka czy sie udalo, czyli czy otworki ustawiaja sie w jednej
linii. Jak nie to szlifujemy tam gdzie trzeba, jak tak to zanosimy nasz
klucz do dorabiacza i mowimy, ze chcemy dorobic. Moze sie troche pluc i
pytac czemy jest z plastiku ale walic go:)) Dorobiony trzeba tez
sprwdzic tak jak ten plastikowy i na 80% bedziecie musieli go ciut
podszlifowac:( no ale macie juz kluczyk:))))
15. GREETZ (alfabetycznie, zeby nie bylo...)
Dla moich kochanych dziewuszek: laskii (:)), ufoczki
Dla: bth, nth, spajka, kolesi z phreak-teamu i z IRC i wogole to prawie
wszystkich... a co;)
18. PHREAK ZONE
Ludzie powstaje PHREAK ZONE na HACK ZONE ;)) jak macie cos co mogloby
sie tam znalezc to wysylajcie maila do mie - hrabia2@kki.net.pl !!!!!!!
Najlepiej wlasne teksty, ale milo widziane jest wszystko co moze pomoc
innym we phreakowaniu. Narazie na PHREAK ZONE mozna znalezc fotki budek
od srodka, fotki kart magnetycznych (takich nie do dzwonienia ;-), pare
tekstow i cos jeszcze. Jak bedziecie nadsylac stuff to bedzie wiecej:))
Adresik: http://hack.zone.to/hrabia/
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
HRABIACarcassonne hrabia krol i poddaniDowcipy HrabiaHRABIA MONTE CHRISTO cd2HRABIA MONTE CHRISTO cd1hrabiahrabia?q (2)Pianistka i francuski hrabiaDumas A Ojciec Hrabia monte Christo t1więcej podobnych podstron