Ok"adka magazynu Wired z grudnia 1999 r. Unosząca si� ku górze sylwetka i muskularne cia"o Ika-
ra symbolizują bezgraniczną wiar� w pozbawioną ograniczeł cyberprzysz"oĘ�. Radosne podniecenie
internetem wyparowa"o juŻ rok póęniej.
Kultura Popularna 2 (12)/2005
Spo"eczna historia internetu
Barry Wellman i Bernie Hogan
INTERNET W �YCIU CODZIENNYM
zrost znaczenia internetu w Życiu codziennym stawia przed nami pytania o jego rol� w dost�-
W pie do zasobów, interakcjach i dzia"alnoĘci w grupach, spo"ecznoĘciach i organizacjach. Po-
niŻszy artyku" poĘwi�cony jest wp"ywowi, jaki korzystanie z internetu wywiera na tradycyjne zacho-
wania spo"eczne i grupowe, takie jak komunikacja z bliską rodziną czy uczestnictwo we wspólnotach
lokalnych. Cho� ze wzgl�du na zwi�z"oĘ� tekstu uŻywa� b�dziemy terminu internet , poniŻszy arty-
ku" odnosi si� do szerszego zakresu komunikacji zapoĘredniczonej przez komputer, w tym komuni-
katorów umoŻliwiających prowadzenie rozmów w czasie rzeczywistym oraz telefonów komórkowych
wyposaŻonych w funkcj� dost�pu do internetu.
Zmieniająca si� natura internetu
jako zjawiska spo"ecznego
To, co zacz�"o si� w roku 1969 jako sie� "ącząca cztery komputery w Po"udniowej Kalifornii, w cią-
gu trzydziestu pi�ciu lat osiągn�"o posta� globalnego systemu s"uŻącego szybkiej komunikacji i po-
zyskiwaniu informacji. Internet od początku pomyĘlany by" jako system zdecentralizowany i skalowal-
ny. Te w"aĘnie cechy zapewni"y mu przestrzeł niezb�dną do nieograniczonego rozwoju i ciąg"ego
podtrzymywania wzrostu. Pod koniec 2003 r. liczb� osób regularnie korzystających z internetu sza-
cowano na szeĘ�set milionów, a wyszukiwarka Google katalogowa"a juŻ ponad 3,4 biliona stron
WWW. Podczas gdy w latach 80. internet by" akademicką ciekawostką, juŻ na początku lat 90. kie-
dy do poczty elektronicznej do"ączy"o WWW wszed" do powszechnego uŻytku. Od tej chwili zyska"
taką popularnoĘ�, Że w wielu krajach Ęwiata jego obecnoĘ� uznawana jest dziĘ za coĘ oczywistego.
Powszechna nonszalancja w stosunku do tak pot�Żnego zestawu narz�dzi technologicznych dosko-
nale pokazuje, jak g"�boko internet wrós" w Życie codzienne i na"oŻy" si� na cele stawiane sobie przez
jego uŻytkowników.
Epoka pierwsza internet jako objawienie
Kiedy internet wyszed" poza Ęwiat bibliotecznych terminali i w latach 90. trafi" do domów i biur, ob-
wieszczono pojawienie si� technologicznego cudu. Jego ówczeĘni uŻytkownicy przyznali sobie mia-
no progresywnych elit, a maniacy komputerowi zyskali s"aw� i szacunek. Za"oŻyciel Microsoftu, oku-
larnik mądrala Bill Gates, sta" si� taką samą gwiazdą, jak wczeĘniej muzycy rockowi czy sportowcy.
Wszystko wydawa"o si� moŻliwe. Ok"adka magazynu Wired najwi�kszego or�downika internetu
z grudnia 1999 r. pokazuje Ikara skaczącego ze ska"y w kierunku przes"oni�tego chmurami s"ołca.
Unosząca si� ku górze sylwetka i muskularne cia"o Ikara symbolizują bezgraniczną wiar� w pozba-
wioną ograniczeł cyberprzysz"oĘ�.
40 Kultura Popularna 2 (12)/2005
Pierwsze relacje z odkrywania cyberprzestrzeni pojawi"y si� wraz z wczesnymi badaniami kultur sie-
ciowych. Badacze, przyglądając si� internetowym spo"ecznoĘciom, takim jak Whole Earth Lectric Link
(WELL) i LambdaMOO, opisywali pierwszych uŻytkowników internetu, którzy wobec niedostatku spo-
"ecznych wskazówek multiplikowali i negocjowali w sieci swoje toŻsamoĘci. Sta"o si� to podstawą dla
historii rozpowszechnianych przez mass media i badaczy. Ci ostatni nie musieli juŻ podróŻowa� do od-
leg"ych miejsc wystarczy"o wejĘ� do internetu i po"ączy� si� z wirtualnymi spo"ecznoĘciami . Fascy-
nujące opowieĘci pe"ne by"y barwnych postaci i niebezpiecznych sytuacji, wirtualnych transwestytów
i cyberprzeĘladowców.
Niektórzy eksperci posun�li si� zbyt daleko, uogólniając obserwacje z tak wąskich i specyficznych
Ęrodowisk na ogólne doĘwiadczenie internetu. Gdy sie� zyska"a masową popularnoĘ� sta"o si� jasne,
Że jej uŻytkownicy ch�tniej niŻ z odleg"ymi, tajemniczymi nieznajomymi z wirtualnych Ęwiatów b�dą
komunikowa� si� z ludęmi, z którymi związani są najsilniej: rodziną, znajomymi i kolegami z pracy.
Niemniej jednak ideologie skoncentrowane na unikalnej, transformacyjnej naturze internetu przetrwa-
"y entuzjaĘci zapomnieli spojrze� na niego z perspektywy historycznej (prezentyzm). A przecieŻ za-
cieĘnianie wi�zów na odleg"oĘ� pojawi"o si� o wiele wczeĘniej, wraz z samochodami, samolotami czy
telefonem.
Inni analitycy uznali, Że tylko to, co dzieje si� w internecie, pozwoli poją� jego istot� (parochia-
lizm). Pope"nili fundamentalny grzech partykularyzmu, myĘląc o internecie jako o doĘwiadczeniu wy-
dzielonym z innych sfer Życia. Takie podejĘcie cz�sto przechodzi"o w elityzm, bo tylko ma"y procent
osób obeznanych z technologią mia" sprz�t, wiedz�, czas i ochot�, by w pe"ni w"ączy� si� w cyber-
przestrzeł.
Radosne podniecenie, które towarzyszy"o wszystkiemu, co związane by"o z technologią, wyparo-
wa"o b"yskawicznie w roku 2000. Gie"dowy krach dot-comów zdusi" entuzjazm i uwag� mediów.
Specjalne dzia"y gazet poĘwi�cone internetowi skurczy"y si� wraz z szybkim znikaniem z "am reklam
dot-comów . Obj�toĘ� magazynu Wired spad"a o 25 proc. z 240 stron we wrzeĘniu 1996 r. do
180 stron we wrzeĘniu 2001 r. i o kolejne 22 proc., do 140 stron, we wrzeĘniu 2003 r. Gdy gwa"-
townie kurcząca si� gospodarka dot-comów zosta"a sprowadzona na ziemi�, pociągn�"a za sobą
internetową eufori�. RównoczeĘnie w krajach rozwini�tych internet upowszechni" si� do tego stopnia,
Że sta" si� elementem codziennej rutyny. A Że taka zaŻy"oĘ� z technologią prowadzi do jej lekcewaŻe-
nia, egzotyczne opowieĘci tak jak wczeĘniej mia"o to miejsce w wypadku telefonu i samochodu
odesz"y w niepami�� wraz ze wzrostem prawdziwego spo"ecznego znaczenia internetu.
Epoka druga internet zakorzeniony
w Życiu codziennym
Historia internetu po czasach rozg"osu, nawet jeĘli mniej efektowna, jest jeszcze bardziej interesują-
ca. Sie� w"ącza si� w dotychczasowe struktury spo"eczne; reprodukuje nierównoĘci klasowe i raso-
we oraz nierównoĘ� rodzajów (gender); propaguje nowe formy kultury, wp"ywa na Życie codzienne
zarówno w nowatorski, jak i konwencjonalny sposób. Uwaga skupia si� teraz raczej na szerszych za-
gadnieniach internetu w spo"eczełstwie niŻ na spo"ecznoĘciach internetowych . W badaniach k"a-
dzie si� nacisk raczej na szerszy wp"yw nowego medium komunikacji i dystrybucji wiedzy w szero-
kiej populacji internautów (jak i osób, które nie korzystają z internetu) niŻ na kulturowe badania
ma"ych próbek i abstrakcyjne teoretyzowanie. JeĘli wi�c pierwsza epoka internetu by"a okresem eks-
ploracji, nadziei i niepewnoĘci, to druga epoka jest czasem rutyny, upowszechnienia i rozwoju.
Wellman i Hogan / Internet w Życiu codziennym 41
Badania pokazują, Że sieci komputerowe wspierają mi�dzyludzkie i mi�dzyorganizacyjne sie-
ci spo"eczne. Internet nie rozdziela ludzi, przeciwnie spo"eczne sieci internetu raczej zbliŻają ich
do siebie. Internauci cz�Ęciej czytają gazety, dyskutują na istotne tematy ze wspó"ma"Żonkami
i przyjació"mi, zak"adają stowarzyszenia sąsiedzkie, g"osują i biorą udzia" w dzia"aniach spo"ecz-
nych off-line . Im cz�Ęciej kontaktują si� z ludęmi bezpoĘrednio i przez telefon, tym cz�Ęciej wy-
korzystują w tym celu równieŻ internet; im cz�Ęciej ludzie komunikują si� przez jedno medium,
tym cz�Ęciej komunikują si� w ogóle (media multiplexity). Przyk"ad: moŻna zadzwoni�, by umó-
wi� si� na spotkanie towarzyskie lub w interesach, póęniej zmieni� ustalenia przez internet, by
w kołcu spotka� si� osobiĘcie. Związki mi�dzyludzkie nie rozgrywają si� wy"ącznie osobiĘcie,
wy"ącznie w sieci czy wy"ącznie przez telefon są raczej z"oŻoną mieszanką niespodziewanych
spotkał twarzą w twarz, umówionych wizyt, spotkał, pogaw�dek przez telefon, wymiany e-ma-
ili z jedną lub kilkoma osobami i szerszych dyskusji sieciowych z osobami o podobnych zainte-
resowaniach. Zw"aszcza ekstrawertycy wykorzystują oferowane przez internet sposoby zdoby-
cia dodatkowego efektywnego Ęrodka tworzenia wspólnoty. JednakŻe introwertycy mogą czu�
si� przyt"oczeni i wyobcowani.
Komunikowanie oparte na internecie zawsze szcz�Ęliwym przypadkiem sprzyja"o sieciom spo"ecz-
nym. Nawet eBay, odnoszący ogromne sukcesy serwis aukcyjny, pomaga w nawiązywaniu komuni-
kacji pomi�dzy wczeĘniej omijającymi internet wytwórcami i kolekcjonerami. W 2003 r. wielu produ-
centów oprogramowania Ęwiadomie skoncentrowa"o si� na zidentyfikowaniu, wykorzystaniu i analizie
tych sieci spo"ecznych. Ludzie odwiedzający strony internetowe, takie jak Friendster [ www.friend-
ster.com przyp. t"um.] nie tylko umieszczają w internecie swój opis ( kierowca ci�Żarówki, wolny, 35
lat ), ale teŻ informują o swoich znajomych. Chodzi o za"oŻenie, Że przyjaciele przyjació" b�dą mogli
kontaktowa� si� mi�dzy sobą.
Cho� wi�kszoĘ� mieszkałców najbardziej rozwini�tych pałstw wykorzystuje internet do poszuki-
wania informacji i kontaktów ze znajomymi, wiele osób wciąŻ nie korzysta z sieci. SondaŻe i obser-
wacje wykaza"y, Że mniejszoĘci rasowe, osoby mniej zamoŻne i ludzie nie mówiący po angielsku ko-
rzystają z internetu rzadziej niŻ inni. Niesie to ze sobą powaŻne konsekwencje spo"eczne, gdyŻ coraz
wi�cej us"ug oferowanych przez firmy i agencje rządowe dost�pnych jest wy"ącznie w internecie. Tak
wi�c cyfrowy podzia" (digital divide) oznacza, Że brak dost�pu do internetu moŻe pog"�bia� nierów-
noĘci spo"eczne. Co wi�cej, w róŻnych krajach wyst�pują róŻne typy podzia"ów. Na przyk"ad w"oskie
kobiety "ączą si� z siecią znacznie rzadziej niŻ w"oscy m�Żczyęni czy mieszkanki Europy Pó"nocnej.
Jednak w ostatecznym rozrachunku ekonomiczny/geograficzny/kulturowy/j�zykowy podzia" na
skomputeryzowanych i nie zmniejsza si�. W niektórych miejscach róŻnice w odsetku kobiet i m�Ż-
czyzn korzystających z sieci juŻ zanik"y.
Cyfrowy podzia" stanowi jednak o czymĘ wi�cej niŻ o dychotomii dost�pu/braku dost�pu. Za istot-
ne uwaŻa si� równieŻ iloĘ� informacji przep"ywających przez sie� i jakoĘ� doĘwiadczenia internetu,
która jest kluczowym problemem w redukowaniu nierównoĘci spo"ecznych. Po pierwsze, wykonywa-
nie z"oŻonego i efektywnego wyszukiwania danych nie jest umiej�tnoĘcią przyswajaną przez osmo-
z�, ale przez doĘwiadczenie i otwartoĘ� na potencja" technologii. Po drugie, rozbudowane oprogra-
mowanie zamiast zaoferowa� początkującemu uŻytkownikowi moŻliwie najlepsze podstawy do nauki
przyt"acza go niejasnymi opcjami i ikonami. Po trzecie, dostawcy treĘci internetowych muszą pami�-
ta� o róŻnicach pomi�dzy doĘwiadczonymi uŻytkownikami, osobami, które zacz�"y korzysta� z inter-
netu póęniej i wreszcie zupe"nymi nowicjuszami. Oczekiwania tych grup co do tego, co i jak chcą ro-
bi� w sieci, mogą si� bowiem znacząco od siebie róŻni�. Po czwarte, wiele witryn jest dost�pnych
wy"ącznie po angielsku. Po piąte, trudno rutynowo wykorzystywa� internet do komunikacji, jeĘli oso-
by, z którymi ktoĘ chce si� skontaktowa�, nie mają do niego dost�pu.
42 Kultura Popularna 2 (12)/2005
Wprzesz"oĘci analitycy spodziewali si�, Że wszystkie spo"ecznoĘci b�dą uŻywa� internetu w po-
dobny sposób. Jednak badania porównawcze pokazują narodowe zróŻnicowanie. Zasi�g zastosował
takich mediów jak poczta elektroniczna czy komunikatory internetowe zaleŻy od z"oŻonego systemu
zaleŻnoĘci obejmującego indywidualne gusta, Ęrodki finansowe, kultur�, miejsce zamieszkania, pozy-
cj� w strukturze spo"ecznej i krajową infrastruktur� techniczną. Czasem wi�c decyzja o korzystaniu
z internetu nie jest kwestią osobistego wyboru, ale ograniczeł spo"ecznych: g"upotą jest wysy"anie
e-maili lub wiadomoĘci w komunikatorach, jeĘli czytuje je tylko kilka osób. Na przyk"ad Katalołczycy
uŻywają internetu g"ównie do zakupów i poszukiwania informacji sprawdzają rozk"ady jazdy pocią-
gów, kupują bilety do teatru a mniej do komunikacji poprzez poczt� elektroniczną. Katalonia to spo-
"eczełstwo lokalne, Żyjące w przyjaznym klimacie, wi�c ludzie spotykają si� w kawiarniach, by poroz-
mawia� twarzą w twarz. Innym przyk"adem są nastoletni mieszkałcy krajów rozwini�tych, którzy
porozumiewają si� cz�Ęciej przez telefony komórkowe i komunikatory internetowe niŻ przy uŻyciu
poczty elektronicznej. W Japonii popularnoĘ� telefonów komórkowych oferujących moŻliwoĘ� "ącze-
nia si� z internetem sprawi"a, Że dwa dotąd rozdzielone media komunikacyjne po"ączy"y si� w jedno:
japołskie nastolatki i m"odzi doroĘli cz�sto wymieniają e-maile z telefonów komórkowych lub korzy-
stają z komputerów do wysy"ania znajomym SMS-ów.
Skoro fizyczna wspó"obecnoĘ� wciąŻ jest istotna, internet sprzyja raczej glokalizacji niŻ
McLuhanowskiej globalnej wiosce . We wspólnocie i w pracy internet u"atwia zacieĘnianie zarówno
opartych na bliskoĘci wi�zi lokalnych, jak i wi�zi na odleg"oĘ�. Ludzie cz�sto wykorzystują internet
do szybkiej komunikacji z mieszkającymi w pobliŻu znajomymi bez niepokojenia ich, z czym wiąza-
"aby si� rozmowa telefoniczna lub osobista wizyta. Jak pokaza"o badanie po"oŻonego niedaleko To-
ronto Netville (jedno z pierwszych na Ęwiecie osiedli, w którym wszystkie domy wyposaŻono
w szybkie "ącza internetowe przyp. t"um.), aktywni uŻytkownicy internetu znali nazwiska wi�kszej
liczby sąsiadów i cz�Ęciej ich odwiedzali, a takŻe efektywnie korzystali z sieci do mobilizacji przeciw-
ko firmie, która wybudowa"a osiedle. Inne badanie z Toronto wykaza"o, Że wspó"pracownicy ch�tniej
korzystali z internetu, jeĘli pracowali w tym samym budynku cz�Ęciowo dlatego, Że mieli wtedy wi�-
cej wspólnych spraw i zadał. Nawet wiele spoĘród wi�zów utrzymywanych na odleg"oĘ� ma lokal-
ny sk"adnik, na przyk"ad wtedy, gdy dawni sąsiedzi lub koledzy z biura korzystają z internetu, aby pod-
trzyma� kontakt. Wiele jest e-diaspor, w których emigranci korzystają z sieci w celu zachowania wi�zi
ze starym krajem: komunikując si� ze znajomymi i krewnymi, czytając pras� w internecie i dostar-
czając nieocenzurowanych informacji.
Dodatkowa aktywnoĘ� komunikacyjna i poszukiwanie informacji wp"ywa na dost�pny uŻytkowni-
kom internetu czas wi�cej czasu w sieci oznacza mniej czasu na prace domowe, oglądanie telewi-
zji i bezpoĘredni kontakt z rodziną. Zaproponowano dwa modele, które mog"yby to wyjaĘni�. Model
hydrauliczny traktuje czas jako dobro o sumie zerowej, co oznacza, Że wzrost wykorzystania interne-
tu ma bezpoĘredni związek z ograniczeniem innych aktywnoĘci. Z kolei model efektywnoĘciowy mó-
wi, Że ludzie pod"ączeni do internetu mogą wykorzystywa� czas wydajniej: ich zwyk"y dzieł to inten-
sywniejsza komunikacja i wi�cej informacji. Drugi z tych modeli wydaje si� by� bardziej trafny, gdyŻ
ludzie "ączą uŻywanie poczty elektronicznej, komunikatorów internetowych i telefonów komórkowych
z innymi aktywnoĘciami. MoŻna powiedzie�, Że za sprawą wielozadaniowoĘci dla niektórych osób
które pracują równoczeĘnie on-line i off-line doba ma 36 godzin.
Internet wp"yną" na sieci spo"eczne funkcjonujące w miejscu pracy. Efekty wczesnych prób tworze-
nia oprogramowania do pracy grupowej nie by"y zadowalające, cz�Ęciowo ze wzgl�du na to, Że wi�k-
szoĘ� tak zwanych pracowników wiedzy (knowledge workers) pracuje w wi�cej niŻ jednej grupie. Wielu
z nich zaangaŻowanych jest w dzieloną prac� (distributed work), dzia"ając w rozproszonych geograficz-
nie i s"abo związanych sieciach spo"ecznych. Pracownicy sektora wiedzy zamiast dzia"a� w tradycyj-
Wellman i Hogan / Internet w Życiu codziennym 43
nych hierarchiach biurokratycznych (ze strukturami organizacyjnymi w postaci odwróconego drzewa),
w których kaŻda osoba przypisana jest do pojedynczej grupy, są cz"onkami wielu zespo"ów i podlegają
wielu zwierzchnikom. Takie zespo"y cz�sto są geograficznie rozproszone, wi�c znaczna cz�Ę� komuni-
kacji odbywa si� w nich przez internet. Co wi�cej, osoby sp�dzające dzieł pracy przy komputerze cz�-
sto wolą znaleę� informacje w sieci niŻ poprosi� o pomoc wspó"pracownika siedzącego przy biurku
obok. Tacy ludzie tworzą spo"ecznoĘci praktyki , których cz"onkowie nigdy nie spotkali si� twarzą
w twarz: zarówno wiedza, jak empatia przesy"ane są przez internet. Jednak fizyczna bliskoĘ� wciąŻ ma
t� przewag�, Że dostarcza szerokiego pasma komunikacji dla wszystkich zmys"ów ludzie uczą si� wi�-
cej, gdy widzą, s"yszą, czują i dotykają si� nawzajem i pozwala na wymian� obiektów fizycznych.
Spo"eczne moŻliwoĘci internetu
Internet (ani Żadna inna technologia) nie sprawia, Że coĘ si� po prostu dzieje tak jak umieszcze-
nie w"ącznika Ęwiat"a wysoko na Ęcianie utrudnia dost�p do niego dzieciom, ale nie czyni go niemoŻ-
liwym. Zrozumienie nast�pstw pojawienia si� internetu wymaga opisu pewnych potencjalnych spo-
"ecznych aktywnoĘci, które moŻna realizowa� za jego pomocą. Ludzie mogą na przyk"ad wykorzysta�
szans� na szybkie komunikowanie si� z kilkoma osobami równoczeĘnie przez komunikatory interne-
towe, zyska� dost�p do sieciowych dzienników (blogów) i wysy"a� regularne komunikaty do jednej
lub stu wybranych osób przez poczt� elektroniczną.
Jednak internet nie determinuje natury komunikacji. Bezowocne badania bogactwa mediów
(media richness), prowadzone na początku lat 90., nie potrafi"y wykaza� wi�kszych związków pomi�-
dzy naturą medium komunikacyjnego i tym, do czego jest ono uŻywane: ludzie uŻywają go po prostu
tak, jak ich znajomi i wspó"pracownicy. Internet pasuje do pewnych stylów komunikowania, stano-
wiących cz�Ę� wi�kszego zbioru wykorzystywanych przez cz"owieka codziennych narz�dzi komuni-
kacyjnych. NaleŻą do niego takŻe telefon i spotkania osobiste. Dlatego techniczna charakterystyka in-
ternetu opisuje moŻliwoĘci uŻycia go do organizowania relacji z innymi ludęmi, ale nie jest gotową
matrycą, która okreĘla, jakie dzia"ania b�dą lub powinny mie� miejsce.
Aczasowo�. Wi�kszo� interakcji ma miejsce w czasie rzeczywistym . Przez telefon i podczas
rozmów twarzą w twarz ludzie zak"adają, Że komunikacja jest wzajemna i Że opóęnienie pomi�dzy wy-
powiedziami jest krótkie. Inaczej jest z pocztą elektroniczną, która podobnie jak tradycyjne listy
pozwala na komunikowanie si� w samodzielnie wybranym czasie. Jednak inaczej niŻ zwyk"e listy
e-maile docierają do adresatów w ciągu minut. Tak d"ugo jak systemy nie b�dą przeciąŻone, jedynym
znaczącym ęród"em opóęnieł w interakcji e-mailowej b�dzie uwaga uŻytkownika. Poczta elektronicz-
na jako aktywnoĘ� asynchroniczna pozwala zyska� wi�kszą indywidualną autonomi�. Ludzie mo-
gą wybra�, kiedy w"ączą komputer i klienta poczty elektronicznej, komu odpiszą i z kim jeszcze ze
swojej sieci chcą nawiąza� interakcj� e-mailową. Ceną tej autonomii jest niepewnoĘ� dotycząca tego,
kiedy i czy w ogóle odbiorca przeczyta wiadomoĘ� i odpisze.
PrzepustowoĘ� "ącza. Liczba informacji, które moŻna przes"a� siecią komputerową, wzros"a ze
110 bitów na sekund� (b/s) w po"owie lat 70. do 30 000 b/s na początku lat 90. i powyŻej miliona
bitów szybkim "ączem w roku 2003. Wysoka przepustowoĘ� "ącza umoŻliwia wyĘwietlanie wiadomo-
Ęci oraz stron WWW bez rozpraszających uwag� opóęnieł. Wi�ksza przepustowoĘ� oznacza bo-
gatsze treĘci. MoŻna to prze"oŻy� na róŻnic� pomi�dzy wysy"aniem lakonicznych, pozbawionych
ozdobników informacji tekstowych a wymianą zdj��, muzyki i oglądaniem rozmówców przez kame-
ry internetowe.
44 Kultura Popularna 2 (12)/2005
Zwi�kszona przepustowoĘ� "ącza z regu"y pozwala komputerom na ciąg"e utrzymywanie po"ącze-
nia z siecią. Badania Netville pokaza"y, Że ta moŻliwoĘ� nieustannego bycia on-line jest cenniejsza
niŻ sama szybkoĘ� po"ączenia. Sta"e po"ączenie pozwala ludziom wys"a� e-mail lub sprawdzi� coĘ
w internecie za kaŻdym razem, gdy mają na to ochot�. Pracodawcy narzekają teraz na wykorzysty-
wanie internetu przez pracowników do celów prywatnych, podczas gdy cz"onkowie rodziny skarŻą
si�, Że ich bliscy są przywiązani do komputerów w czasie, który powinni poĘwi�ci� na wypoczynek.
�ącza szerokopasmowe umoŻliwiają inne relacje z internetem niŻ nawiązywane kaŻdorazowo
wdzwaniane po"ączenia modemowe z powolnym dost�pem do plików i ĘwiadomoĘcią zajmowania li-
nii telefonicznej. O ile po"ączenia wdzwaniane preferują oddzielne sesje internetowe, o tyle sta"e "ącze
zach�ca do spontanicznego uŻycia.
Zglobalizowana, wszechobecna "ącznoĘ�. �wiat komputerów oscylowa" dawniej pomi�dzy
scentralizowaną kontrolą (centra komputerowe) a kontrolą osobistą (pojedyncze komputery). Aktual-
na sytuacja usieciowionej komputeryzacji (networked computing) oznacza, Że informacja (i kontro-
la) przep"ywa w gór� i w dó" pomi�dzy centralnymi serwerami a posiadającymi pewną doz� autono-
mii komputerami osobistymi. Jednak pomimo kontroli organizacyjnej wiele osób uŻywa komputerów
w pracy do celów spo"ecznych i osobistych.
Sieci komputerowe zwi�kszają swój zasi�g, a Ęwiatowa sie� komputerowa (World Wide Web) sta-
je si� coraz rozleglejsza i godna swej nazwy. WszechobecnoĘ� oznacza powszechną dost�pnoĘ�
komputerów i zapoĘredniczonej przez nie komunikacji. PodróŻnicy w rozwini�tym Ęwiecie coraz cz�-
Ęciej oczekują moŻliwoĘci nawiązania po"ączenia z internetem w kaŻdym miejscu, w którym si� znaj-
dą poprzez kawiarnie, szybkie "ącza w hotelach, bezprzewodowe punkty dost�powe lub lokalne biu-
ra swoich firm. Do pracowników moŻna dziĘ dotrze� takŻe podczas wakacji. Publiczne kafejki
internetowe rozpowszechniają si� w s"abiej rozwini�tych regionach Ęwiata, obs"ugując ludzi, których
nie sta� na kupno w"asnego komputera lub którzy nie mają sta"ego pod"ączenia do telefonu czy prą-
du. Powstają teŻ inne rozwiązania, których przyk"adem mogą by� indyjscy pocztowcy noszący ze so-
bą bezprzewodowe komputery. Sta"y wzrost globalnej dost�pnoĘci oznacza, Że jeszcze wi�cej osób
i organizacji b�dzie osiągalnych poprzez sie�. Wszyscy uŻytkownicy mogą by� po"ączeni ze wszyst-
kimi, zarówno bezpoĘrednio, jak i przez krótkie "ałcuchy w�z"ów poĘrednich.
Bezprzewodowa przenoĘnoĘ�. Aktualnie nast�puje odejĘcie od okablowanych komputerów
po"ączonych do internetu za poĘrednictwem przewodów na rzecz urządzeł przenoĘnych i bez-
przewodowych. PrzenoĘnoĘ� (portability) oznacza, Że ludzie mogą nosi� komputery ze sobą, unie-
zaleŻniając moŻliwoĘ� pod"ączenia si� od cudzego sprz�tu. JuŻ w tej chwili na Ęwiecie jest wi�cej te-
lefonów dzia"ających w sieciach komórkowych niŻ tych dzia"ających w tradycyjnych, naziemnych
sieciach. I cho� kable wciąŻ obs"ugują wi�kszą cz�Ę� pasma, telefony komórkowe coraz cz�Ęciej wy-
posaŻane są w wielofunkcyjne moŻliwoĘci komputerów. Dzi�ki temu by� moŻe w przysz"oĘci ludzie
mogąc "ączy� si� skądkolwiek b�dą mniej przywiązani do miejsca. PrzenoĘnoĘ� oznacza, Że
cz�Ę� pracy jest zanoszona do domu w komputerach przenoĘnych lub pami�ciach masowych o du-
Żej pojemnoĘci.
Dane relacyjne. Vannevar Bush, pradziadek internetu, zasugerowa" kiedyĘ, Że informacje moŻna
organizowa� w sieciach powiązał, a nie oddzielnych kategoriach (jak jest w przypadku encyklope-
dii). MyĘl ta zosta"a prze"oŻona na surfowanie po sieci . Ludzie poruszają si� w sieciach interneto-
wych, od jednego zlinkowanego kawa"ka informacji do nast�pnego, a nie koncentrują si� na wybra-
nej kategorii. W niektórych przypadkach takie linki są dynamiczne, jak rekomendacje w ksi�garni
internetowej Amazon.com, w innych statyczne, jak prywatna lista ulubionych linków.
Wellman i Hogan / Internet w Życiu codziennym 45
Personalizacja. Wi�kszoĘ� systemów operacyjnych umoŻliwia dziĘ kaŻdemu uŻytkownikowi
stworzenie w"asnych ustawieł, konfiguracj� kont poczty elektronicznej i wybór estetyki pulpitu. Kon-
ta w komunikatorach internetowych, dost�pne z dowolnego terminala internetowego, są przypisane
do osoby, a nie domu czy konkretnego komputera. Wszechobecna komputeryzacja moŻe wkrótce
umoŻliwi� sytuacj�, w której uŻytkownik b�dzie móg" logowa� si� na dowolnym urządzeniu komuni-
kacyjnym, które rozpozna jego toŻsamoĘ�, miejsce pobytu i preferencje. Taka personalizacja, nawet
na wczesnych etapach, sprzyja spo"ecznemu przejĘciu od "ącznoĘci miejsce-z-miejscem (wybrany
komputer) do "ącznoĘci osoba-z-osobą (konto wybranego uŻytkownika).
Wszechobecna produkcja i dystrybucja. Internet cz�Ęciowo zdemokratyzowa" produkcj� i dys-
trybucj� idei. Informacje na forum publiczne dostarcza dziĘ wi�cej osób niŻ kiedykolwiek wczeĘniej.
E-mailowe grupy dyskusyjne, sieciowe czaty, grupy usenetowe stymulują rozmowy pomi�dzy (mniej
wi�cej) podobnie myĘlącymi ludęmi. Wszystkie te media komunikacyjne są oparte na komunikacji
wielu-do-wielu, w odróŻnieniu od poczty elektronicznej i komunikatorów internetowych, które zazwy-
czaj s"uŻą komunikacji jeden-do-jednego. Cho� istnia"y obawy, Że rozmawia� b�dą ze sobą tylko oso-
by o podobnych poglądach, w praktyce interakcje te okaza"y si� bardzo zróŻnicowane, a interesują-
ce idee mogą by� kopiowane i przesy"ane innym. Najwi�kszym problemem nie jest samoczynna
sterylizacja, ale tak zwany flaming agresywne, wulgarne komentarze i spam komentarze bez
związku z tematem, z regu"y przesy"ane w celach komercyjnych.
Osobom zainteresowanym bardziej skomplikowanymi Ęrodkami komunikowania "atwe w uŻyciu
oprogramowanie pozwala na tworzenie w"asnych stron internetowych. Nowe programy komputero-
we zmieni"y tworzenie prostych witryn ze sztuki dla wtajemniczonych w prostą czynnoĘ� dla amato-
rów. Cho� do niedawna wi�kszoĘ� witryn by"a relatywnie statyczna, to teraz za sprawą blogów cz�-
ste wprowadzanie aktualizacji sta"o si� "atwiejsze. Wiele blogów "ączy osobiste refleksje, komunikacj�
spo"eczną i linki do innych stron WWW.
Jednak demokratyzacja komputerów ma nie tylko wymiar rozrywkowy. Ruch na rzecz oprogra-
mowania o otwartym kodzie ęród"owym (Open Source) jest rozpowszechnioną i unikalną formacją
spo"eczną moŻliwą dzi�ki internetowi. Stanowi ona rodzaj systemu kolektywnej produkcji, w którym
indywidualni cz"onkowie zespo"u ofiarowują i dystrybuują kod komputerowy w sposób bezp"atny
i otwarty. Popularny system operacyjny o otwartym kodzie ęród"owym (GNU/Linux) zawiera wiele mi-
lionów linii kodu. Inny produkt Open Source Apache pracuje na wi�kszoĘci Ęwiatowych serwe-
rów sieciowych. Gdyby nie umoŻliwiający dost�p do wyspecjalizowanych developerów i stanowiący
narz�dzie dystrybucji kodu internet ruch na rzecz otwartego kodu ęród"owego pozosta"by powoli roz-
wijającym si�, ma"o komunikatywnym i s"abo skoordynowanym dzia"aniem grupy hobbistów.
Jednak nawet ruch Open Source nie funkcjonuje wy"ącznie w internecie. Grupy uŻytkowników Li-
nuksa zaludniają wi�kszoĘ� pó"nocnoamerykałskich miast, popularne konferencje umoŻliwiające
spotkania twarzą w twarz generują dochody, a programiĘci lubią rozmawia� ze sobą osobiĘcie. Inter-
net u"atwi", ale nie zmonopolizowa" tego typu produkcji.
Najg"oĘniejszym przyk"adem wymiany z"oŻonych informacji jest pobieranie przez internet muzyki,
programów komputerowych i filmów. Skoro wymieniane są tylko bity informacji, a nie dobra mate-
rialne, to wiele osób jest przekonanych o swym prawie do Ęciągania piosenek za darmo. Z"oŻone za-
leŻnoĘci pomi�dzy niematerialnymi mediami, ich fizycznymi noĘnikami, takimi jak CD, licencjami
praw autorskich i kosztami dystrybucji odmieni"y zarówno praktyki producentów i konsumentów, jak
i system prawny.
46 Kultura Popularna 2 (12)/2005
Zwrot w stron� sieciowego indywidualizmu
Tym indywidualnym uŻytkownikom, którzy mogą p"aci� za nowe us"ugi technologiczne, internet po-
zwala komunikowa� si� kiedy chcą i z kim chcą, gdziekolwiek i kiedykolwiek. Sie� umoŻliwia teŻ per-
sonalizacj� doĘwiadczeł. Internet (wraz z telefonami komórkowymi i samochodami) stymuluje spo-
"eczny odwrót od grup i zwrot w stron� sieciowego indywidualizmu: ludzie "ączą si� z innymi raczej
jako pojedyncze jednostki, a nie cz"onkowie gospodarstw domowych, spo"ecznoĘci, rodzin, grup
wspó"pracowników czy organizacji. Rozkwit "ącznoĘci osoba-z-osobą zosta" pobudzony zw"aszcza
w Ęwiecie rozwini�tym takŻe przez zmiany spo"eczne, takie jak zliberalizowane prawo rozwodowe,
oraz przez zmiany technologiczne, jak rozwój sieci autostrad, telefony komórkowe i podróŻe samolo-
tem. Zmiana na wszechobecny, spersonalizowany, bezprzewodowy Ęwiat pobudza rozwój osobistych
sieci spo"ecznych, które zapewniają kontakty z ludęmi, wsparcie i informacje, a takŻe poczucie przy-
naleŻnoĘci. Indywidualny uŻytkownik staje si� "ącznikiem pomi�dzy wi�ziami i sieciami we w"asnym
unikalnym ich zestawie, z ludęmi oddzielnie obs"ugującymi swoje wyspecjalizowane wi�zi w celu uzy-
skania dost�pu do potrzebnych zasobów. Cho� ludzie wciąŻ pozostają po"ączeni i ch�tni do pomocy,
osoby w unikalnych sieciach wypierają tradycyjne jednostki organizacji gospodarstw domowych, są-
siedztwa, rodziny czy grupy roboczej.
Sieciowy indywidualizm wywiera g"�boki wp"yw na spójnoĘ� spo"eczełstwa. Ludzie zamiast by�
cz�Ęcią hierarchii wzajemnie zawierających si� w sobie jak rosyjskie matrioszki grup naleŻą do
wielu niepe"nych spo"ecznoĘci. To nie kwestia przemieszczania si� z miejsca na miejsce, ale od osoby
do osoby. Rosnąca specjalizacja gustów i kombinacja ról nie jest produktem internetu. Jednak struktu-
ra sieci, kulturowo zakorzeniona w specyficznej odmianie indywidualizmu, uznaje osob� bez wzgl�du na
miejsce i bez wzgl�du na struktur� spo"eczną jak sie� wi�zi pokrewiełstwa. Koordynacja spo"eczna mo-
Że by� uzurpowana, gdy role pokrewiełstwa b�dą albo mniej istotne, albo prze"adowane. Rodzice na-
stolatków nie mają wp"ywu na zawartoĘ� listy ich internetowych znajomych ani odwiedzanych witryn.
Technologiczny rozwój sieci komputerowych i rozkwit sieci spo"ecznych umoŻliwiają rozwój sie-
ciowego indywidualizmu w pozytywnym sprz�Żeniu zwrotnym. Tak jak elastycznoĘ� mniej ograniczo-
nych, rozproszonych w przestrzeni sieci spo"ecznych kreuje zapotrzebowanie na narz�dzia wspólnej
komunikacji i udost�pniania danych, tak szybki rozwój sieci komunikacji komputerowej nap�dza spo-
"eczne przejĘcie od spo"ecznoĘci zorientowanych na grupy do spo"eczełstwa sieci.
T"umaczenie: Miros"aw Filiciak
Tekst pochodzi z ksiąŻki Berkshire Encyclopedia of Human-Computer Interaction (2004). William Sims Bainbrid-
ge, ed. 2 vols. Wykorzystane za zgodą Berkshire Publishing Group, Great Barrington, Massachusetts, USA. ISBN
0-9743091-2-5. W sieci: www.berkshirehci.com.
Barry Wellman profesor Wydzia"u Socjologii Uniwersytetu Toronto, autor i wspó"autor ponad 300
artyku"ów oraz kilku ksiąŻek, za"oŻyciel International Network for Social Network Analysis, dyrektor la-
boratorium NetLab. Od ponad dekady w centrum jego zainteresował znajdują si� sieci spo"eczne zor-
ganizowane wokó" sieci komputerowych. Bada mechanizmy pracy poprzez sie�, relacje pomi�dzy
wspólnotami on-line i off-line oraz problematyk� cyfrowego podzia"u .
Bernie Hogan doktorant socjologii Uniwersytetu Toronto, jego zainteresowania ogniskują si� wo-
kó" technologii spo"ecznych. Aktualnie bada wyznaczniki sieciowego indywidualizmu i rol�, jaką
w sieciach spo"ecznych odgrywają rozmaite pomoce , jak cho�by elektroniczne ksiąŻki adresowe.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
15 Medytacja w życiu codziennymMedytacja w zyciu codziennymJOGA W ŻYCIU CODZIENNYMNaturalne związki organiczne spotykane w życiu codziennymLama Ole Nydahl Medytacja w życiu codziennymMedytacja w zyciu codziennym mezycoMotywy literackie w literaturze i w życiu codziennymJOGA W ŻYCIU CODZIENNYM PRANAYAMAWalczac z myslami?oryzmy Bruce a Lee w zyciu codziennym bruleeNiektóre zastosowania węglowodorów w przemyśle i w życiu codziennymwięcej podobnych podstron