SZCZEGÓLNA POZYCJA SPRAWIEDLIWOŚCI. SPRAWIEDLIWOŚĆ A

MORALNOŚĆ.

JuŜ od staroŜytności filozofowie, zajmujący się wyjaśnianiem prawideł ludzkiego Ŝycia,

przypisywali sprawiedliwości szczególną pozycję wśród innych cnót. Od razu nasuwa się

pytanie dlaczego? Czym takim wyróŜniała się sprawiedliwość spośród innych? Zanim jednak

odpowiem na to pytanie postaram się przybliŜyć ujęcia sprawiedliwości u róŜnych filozofów.

Platon zalicza sprawiedliwość do czterech kardynalnych cnót, które określają tradycyjną

teorię moralności – mądrość, dzielność, roztropność ( lub raczej skromność) i właśnie

sprawiedliwość. Jednak podczas gdy pierwsze trzy są tylko cnotami jednostek naleŜących do

róŜnych stanów tworzących polis, sprawiedliwość jest cnotą zarówno polis, jak i jej

obywateli, łączącą trzy pozostałe i zestrajającą je ze sobą.

U Arystotelesa mamy do czynienia z podobnym ujęciem , choć moŜe trochę bardziej

abstrakcyjnym. Tu mamy rozróŜnienie między sprawiedliwością w sensie ogólnym, ze

względu na który jest ona cnotą doskonałą, czyli połączeniem wszystkich cnót, tzn. cnót

zachowania się wobec innych, a sprawiedliwością w sensie szczególnym, ze względu na który

naleŜy ją odróŜnić od wszystkich innych cnót ( zachowania się wobec innych) jako tę, która

ma do czynienia z prawem i równością, czyli uczciwością. ZauwaŜalna jest więc zbieŜność

sprawiedliwości Arystotelesa w sensie ogólnym ze sprawiedliwością u Platona w jej funkcji

zestrajania trzech wymienionych przezeń wcześniej cnót kardynalnych. Natomiast jeŜeli

chodzi o sprawiedliwość w sensie szczególnym odpowiada ona platońskiej sprawiedliwości

pod tym względem, pod jakim ta druga róŜni się od pozostałych cnót kardynalnych.

JuŜ tutaj moŜna by wysnuć stwierdzenie, Ŝe owo podwójne znaczenie sprawiedliwości

świadczy o jej wyjątkowej pozycji wśród pozostałych cnót. Jednak jest to twierdzenie wydaje

się być mało interesującym i bynajmniej mało przekonującym. Jak duŜo późniejsi filozofowie

przedstawiali te zagadnienie? W czasach nowoŜytnych do których dochowało się owo

dualistyczne ujęcie, nieco komplikuje się to usytuowanie gdyŜ mamy do czynienia z

wpływem tradycji Ŝydowsko – chrześcijańskiej, która odróŜnia sprawiedliwość duchową od

sprawiedliwości czterech kardynalnych cnót jako cnót obywatelskich czy cywilnych. U

Hobbesa i Lockeà wreszcie sprawiedliwość jest kwestią faktu. Hum i Kant rozumieją ją

wyraźnie w sensie węŜszym, nieduchowym i utoŜsamiają z zauwaŜalnym juŜ u Platona i

Arystotelesa sądowniczym czy jurysdykcyjnym znaczeniem prawa naturalnego. Hume zaś

przeciwstawia sprawiedliwość jako „sztuczną cnotę” większości pozostałych cnót jako

„naturalnych cnót”. Kant z kolei w „Metafizyce moralności” jeszcze bardziej zaznacza

róŜnicę między teorią cnót a teorią prawa i odpowiednio między tym, co obyczajne czy

moralne, a tym , legalne lub prawe.

MoŜna więc wysnuć wniosek, Ŝe sprawiedliwość nie jest sumą wszystkich pozostałych cnót,

a jej specyficzne usytuowanie zaznacza się podczas, gdy przeciwstawiamy ją wszystkim

pozostałym cnotom.

Skoro istnieje pewna tendencja do stałego odróŜniania sprawiedliwości od pozostałych cnót,

to takŜe naleŜy odróŜnić sprawiedliwość od moralności. Czy moŜna to w jakiś sposób

wyjaśnić? Na przykład Kant zawiera omawianą problematykę w charakterystyce prawa.

Prawo nie jest u Kanta pozytywnym prawem określonego państwa, ale prawem naturalnym,

czyli ideą sprawiedliwości , którą powinno kierować się pozytywne prawo państwowe w

tradycyjnym znaczeniu tego słowa i które pozytywizm prawniczy jest skłonny negować .

Prawo to jest „ związane z upowaŜnieniem do przymusu” (Metaphysik ..., Wprowadzenie,

Teoria prawa § D). PowyŜsza charakterystyka pozwala na odróŜnienie sprawiedliwości od

moralności w węŜszym sensie (do której sprawiedliwość nie naleŜy) : naruszenie albo groźba

naruszenia reguły, która określa sprawiedliwe działanie – bądź jednostki, bądź to grupy czy

instytucji – daje wszystkim albo określonym jednostkom prawo zmuszania do zachowania

reguł; naruszenie reguły moralności w sensie węŜszym nie daje tego rodzaju prawa. Takie

zróŜnicowanie będzie więc wynikiem pewnego róŜnicowania się zachodzącego w praktyce

społecznej i w potocznym rozumieniu ludzkiego działania i zachowania. W wyodrębnianiu

tym nie przeciwstawia się juŜ tego co zakazane, temu co nie zakazane bądź dozwolone, ale

odróŜnia się dwa rodzaje rzeczy zakazanych.

Po pierwsze – zakazane jest to, czego dokonywanie moŜe i zazwyczaj powinno być

udaremniane lub karane za pomocą przemocy fizycznej, przymusu psychicznego lub innych

sankcji, które inni nakładają na łamiącego reguły albo teŜ on sam sobie nakłada, ale nie przez

podjęcie wolnej decyzji, lecz przez podporządkowanie się czemuś, co dla nas dzisiaj jest

konwencją lub prawem, a nie dobrowolnie wybraną zasadą działania.

Po drugie – coś co moŜe być zakazane tylko „moralnie” ; dopuszczanie się czynów

zakazanych moralnie nie moŜe być powstrzymywane siłą czy karane; sam tylko sprawca

moŜe się od nich powstrzymać mocą własnej decyzji i przekonań.

Takie rozróŜnienie doprowadziłoby więc do rozwoju takiego społeczeństwa, w którym jego

członkowie mają względną autonomię w tym sensie, Ŝe rozwiązują niektóre konflikty nie

według konwencji, ale opowiadając się za pewnymi celami lub zasadami, pozwalającymi

rozwiązać im ten konflikt. W tym miejscu od razu nasuwa się pytanie jak prosperowałaby i

jak funkcjonowałaby taka społeczność? Bardzo oczywiste wydaje się być stwierdzenie

mówiące o tym, Ŝe w takim układzie niemalŜe automatycznie pojawiłby się chaos i bałagan.

Cele i zasady, którymi kierowaliby się owi obywatele wydają się być pojęciami za bardzo

względnymi, za bardzo dowolnymi. Po to jest nasze prawo, nasze konwencje, (które są

dokładnie przemyślane, z uwzględnieniem moŜliwych sytuacji, w których moŜna je

zastosować oraz następstw jakie mogą wywołać) aby pokładać w nich nadzieje na ich

uŜyteczność i funkcjonalność i stosować się do nich.

A jak inni filozofowie postrzegali problematykę odróŜnienia sprawiedliwości i moralności?

Sokrates i Platon u greckich, Jezus i Paweł u Ŝydowskich korzeni tradycji europejskiej

odkrywali ludzką zdolność ustanawiania dla siebie reguł indywidualnego działania nie

zaleŜnie od przekazywanych konwencji i oczekiwań odwoływali się do tej zdolności (której

odkrycie było zarazem odkryciem i narodzinami własnej toŜsamości). Traktowali oni nowy,

moralny sposób działania nie jako uzupełnienie czy róŜnicowanie się wcześniejszych

konwencjonalnych działań, ale jako formę Ŝycia wykluczają wcześniejszy sposób działania.

Platon i Paweł pojmują nowy sposób działania jako właściwą sprawiedliwość i utoŜsamiają to

co Kant w końcu rozróŜnił jako legalność i etyczność . Platon przy tym utoŜsamia legalność ,

czyli system wymuszalnych reguł , z etycznością, Paweł zaś odwrotnie – etyczność, czyli

system samodzielnie wybranych reguł, z legalnością.

W specyficznym rozwoju od Platona do Kanta ustaliło się pojęciowe rozróŜnienie

sprawiedliwości i moralności . Trzeba jednak zaznaczyć , Ŝe w mowie potocznej posługujemy

się często pojęciem sprawiedliwości takŜe i wtedy, gdy nie zakładamy wymuszalności czy

podlegania sankcjom w odniesieniu do tego, co nazywamy sprawiedliwym. W ramach teorii

zatem sprawiedliwość to synonim takich reguł działania, których postrzeganie moŜe być

wymuszane przemocą lub dzięki porównywalnym sankcjom społecznym, co się zazwyczaj

dzieje; moralność zaś ( w węŜszym sensie) jako synonim takich reguł działania, których

postrzeganie nie moŜe być wymuszane.