W czym wyraża się lenistwo duchowe


W czym wyraża się lenistwo duchowe?
Człowiek został powołany do życia, do szczęścia, do pracy, która rodzi radość, wreszcie do
prawdziwego życia, które zwiemy wiecznym. Powołani do życia w Bogu Żywym.
 Ja jestem Alfa i Omega, Początek i Koniec. Ja temu, który pragnie dam pić darmo ze zródła wody życia.
Zwycięzca to odziedziczy i będę dla niego Bogiem, a on będzie Moim synem" (Ap 21, 6-7).
Św. Jan dopowie:  I pokazał mi rzekę wody życia, lśniącą jak kryształ, wypływającą spod tronu Boga i
Baranka" (Ap 22, 1). To symbol Ducha Świętego. Obdarzeni jesteśmy już tu życiem, które płynie z Ducha
Świętego, z Bożego tchnienia, by podobni do Ducha, po czasie próby, żyć już na wieki u zródła Życia.
A w rozdziale 15 Ewangelii św. Jan powie o naszym wszczepieniu w Boga już tutaj na ziemi:  Jak Mnie
umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Trwajcie w Mojej miłości. Jeśli będziecie zachowywać Moje
przykazania, będziecie trwać w Mojej miłości, jak Ja zachowałem przykazania Mojego Ojca i trwam w Jego
miłości. Powiedziałem wam to, aby Moja radość była w was i aby wasza radość była pełna" (J 15, 9-11).
Związek z Bogiem osłabiają nasze winy, które rodzą się często z podstawowych wad. One także uderzają w
nasz rozwój. Każdy człowiek według Bożego zamysłu został powołany do rozwoju, do owocowania.  Będąc
zaś wyposażonym w rozum i wolność, bierze człowiek na siebie odpowiedzialność i za swój rozwój, i za
swoje zbawienie" - powie Paweł VI. Dzisiaj zadaniem Kościoła w Polsce jest uformowanie człowieka o silnej
osobowości, o bogatym życiu duchowym, który ma mocny duchowy kręgosłup, i jest kimś niepowtarzalnym,
który jest wewnętrznie wolny. Naszym obowiązkiem jest odkrywać życie Chrystusa w nas, z całym
bogactwem duchowym, z całym Bożym obdarowaniem. Ale odkrywać mamy również to wszystko, co nas
duchowo niszczy, zaciemnia, wszelkie postacie egoizmu. Jedną z nich jest lenistwo, które tylko z pozoru
wydaje się nam czymś nie istotnym. Zazwyczaj zle je pojmujemy czy wręcz lekceważymy .Czym ono jest?
 Mnisi powiedzieliby acedia albo wewnętrzny rozkład, który u jednych przejawia się w niedbalstwie i
bezczynności, u innych, przeciwnie, w gorączkowym aktywizmie lub beztroskim rozpraszaniu uwagi |
trwonieniu wewnętrznej energii serca". Droga do Boga prowadzi najpierw przez oczyszczenie serca.
 Poszukiwanie Boga na modlitwie musi być poprzedzone i iść w parze ascezą oraz oczyszczeniem
z własnych grzechów i błędów, bowiem według słów Jezusa tylko ludzie  czystego serca Boga oglądać będą"
(Mt 5, ). Ewangelia zmierza przede wszystkim do moralnego oczyszczenia, to jest do przywrócenia prawdy i
miłości oraz - sięgając głębiej - do oczyszczenia ze wszystkich odruchów egoizmu, które przeszkadzają
człowiekowi w rozpoznawaniu i przyjęciu woli Bożej w jej doskonałości". Odrywanie się od egoistycznego
pragnienia spraw i korzyści ziemskich -jest warunkiem koniecznym spotkania z Bogiem. Bóg chce i pragnie
nas wyrwać z bagna grzechu, oczyszczać ze zła. Chce nas przebudzić duchowo. Apokalipsa mocno uderza w
lenistwo, to znaczy w oziębłość w sprawach duchowych (por. List do Laodycei. Ap 3, 14-22). Każda dobra
modlitwa chrześcijańska, kontemplacyjna będzie nas otwierać na Boga i ludzi, prowadzić do miłości
blizniego, do działania i do cierpienia, do umiejętności przyjmowania codziennego krzyża. Właśnie w ten
sposób najbardziej przybliża człowieka do Boga.
Lenistwo - acedia, to ogólny stan zniechęcenia, znużenia, obojętności na sprawy duchowe. Gdzieś ulotniła się
pierwsza gorliwość i zapał religijny.  Znam twoje czyny, nie jesteś ani zimny, ani gorący. Obyś był zimny albo
gorący. A skoro jesteś letni a nie gorący ani zimny, zamierzam cię wypluć z Moich ust" (Ap 3,16). Bo
oziębłość jest Bogu wstrętna. Zawiera w sobie lekceważenie Bożych spraw.
Grzech główny lenistwa to nie tylko rozleniwienie w życiu codziennym. Komuś się po prostu nie chce
pracować, odczuwa niechęć do podejmowania czegokolwiek, co wymaga wysiłku. To również marnowanie i
tracenie czasu na rzeczy bezwartościowe. Więcej. To udaremnianie zamiarów Bożych względem siebie. Ta
wada jest w stanie zablokować rozwój człowieka, roztrwonić, niczym syn marnotrawny dary i talenty, cały
duchowy potencjał Boży zdeponowany w człowieku. Lenistwo potrafi w zarodku zniszczyć nasze możliwości
i spowodować, że człowiek powoli staje się nijaki, żyje bez celu, bez religijnych motywów, zaniedbuje
obowiązki swego stanu.
Człowiek niezorganizowany, nieprzygotowany do wypełniania swoich życiowych zadań, to właśnie ktoś
zagubiony w lenistwie. Takie postawy rodzą w człowieku naturalny smutek i depresję. Radość w człowieku
bowiem rodzi się z dobrej pracy, ze spełnionego obowiązku, z sukcesów.
Oznaką duchowego lenistwa będzie również nieproporcjonalny lęk przed trudnościami. Człowiek religijny
wie, że nie jest sam, że Pan wspiera go nieustannie swoją łaską i obecnością. Trudności są po to, aby
człowieka rozwijać i pobudzać do poszukiwania rozwiązań. Leniwy pod byle pretekstem wymawia się od
trudu i wysiłku. Zawsze znajdzie rację i sposobność, aby uciec od działania lub je odłożyć na pózniej.
Człowiek religijny wie również, że obdarowany różnorodnymi talentami i zdolnościami, winien stałym
wysiłkiem pomnażać duchowe i materialne owoce.
Jezus potępia postawy leniwego człowieka w przypowieści o dziesięciu pannach i o talentach. Niegodziwemu
słudze powie:  Sługo zły i leniwy! Wiedziałeś przecież, że zbieram plon tam, gdzie nie posiałem i zgarniam
to, czego nie rozsypałem. Powinieneś był oddać moje pieniądze bankierom, a ja po powrocie odebrałbym je z
zyskiem" (Mt 25, 26-27). Leniwy, zakopuje swoje talenty. To są grzechy zaniedbania, które wcale nie są małe.
Przypomniał nam to Kościół święty, gdy po Soborze Watykańskim II do formuły spowiedzi powszechnej:  bo
zgrzeszyłem myślą, mową, uczynkiem" dodał:  i zaniedbaniem". Grzech zaniedbania dobra, podzielenia się
dobrem, to opieszałość w zachowywaniu przykazań Bożych i kościelnych, lekceważenie zasad moralnych.
Lenistwo w poszukiwaniu prawdy i dobra, mnoży ludzi, którzy myślą jedynie sloganami. Racje wtedy już nie
docierają. Rodzą się fałszywe, zle ukształtowane sumienia, które potrafią wszystko przekręcić, nawet
wypaczać wypowiedzi Jana Pawła II.
Wiele dobrych, Bożych myśli i postanowień ginie z braku wytrwałości. Mamy wtedy do czynienia ze
słomianym zapałem, niestałością w dobrym. To niestety cecha także naszego społeczeństwa. Ludzie przez
niedbalstwo nie opierają się pokusom. Do głosu dochodzi zbyt łatwo dogadzanie zmysłom, chęć łatwego
życia, używania i zabawy. Górę nad dobrymi postawami bierze ciekawość. Można jeszcze mówić o pewnej
cesze charakterystycznej dla lenistwa duchowego. Jest to niechęć okazywania się człowiekiem gorliwym.
Ludzi gorliwych zwalczamy, bo nas drażnią swoją wiernością i pracowitością.
Niedbałość i lenistwo nie tylko wprowadzają rozkład, ale rodzą smutek, niezadowolenie. Lenistwo rodzi
odrazę do spraw wyższych. Zagubiony entuzjazm, to także skutek grzechu duchowego lenistwa. Zapał, który
rodzi się w duszy młodego człowieka, często bywa zaprzepaszczony przez brak dobrego wychowania i
przygotowania do życia, do pracy, do trudu, dzwigania krzyża, do ofiary. Zabijamy w sobie entuzjazm do
spraw wielkich, do służby dla innych. Ktoś z rodziców, ze starszych nie pomyślał o tym, że nie stawiając
wymagań, ciężko krzywdzi swoje dziecko. Został zachwiany porządek wartości. Dawniej wbijano
człowiekowi do głowy: na pierwszym miejscu obowiązek, na drugim rzeczy pożyteczne a na trzecim
przyjemne, Dzisiaj często tę kolejność się odwraca.
Warto pracę w tej materii nad sobą zaczynać od tego, co najtrudniejsze do zrobienia. Dla jednych będzie to
porządek w domu, napisanie listu, rozpoczęcie pracy magisterskiej, kontynuacja nauki języka czy innej
umiejętności, punktualność czy oddawanie na czas pożyczonych rzeczy. Niezwykle, trudno jest pracować z
człowiekiem leniwym, bo nie można na nim polegać. Bo zapomina o powierzonym zadaniu, jest niesłowny i
nie dotrzymuje terminów, bo latami nie oddaje pożyczonych książek, bo trzeba przypominać dziesiątki razy o
podjętym zobowiązaniu, bo ciągle się spóznia. Jest to człowiek tanich obietnic. Proces samowychowania
winien właściwie zmierzać do tworzenia osobowości i kierowania rozwojem własnym -przez odkrywanie
autentycznych wartości.
Trzeba żyć wielkimi myślami i pragnieniami. W tej pracy tak ważne są motywacje. Dla kogo chcę to
robić? Żyć wielkimi myślami i pragnieniami: dla spraw wiecznych, dla chwały Bożej. Wielkie myśli i
pragnienia są miarą naszej wielkości. Ale za nimi winny iść czyny. Wyrazem lenistwa duchowego będzie brak
aktywności w poszukiwaniu woli Bożej, czyli zastanowienia się nad tym, co robię. Pismo św. daje nam
pomoc, jak pracować nad wadą lenistwa. Jest to ewangeliczne wezwanie Chrystusa:  Czuwajcie"...Mamy
trwać w gotowości na przyjęcie naszego Pana. Nie dać się zaskoczyć, walczyć z opieszałością i znużeniem.
Czujność jest cechą charakterystyczną postawy ucznia. Zawsze w pogotowiu (por. Ak 21, 34 n).
Zdumiewa nas fakt, że Ojcowie pustyni z pierwszych wieków odkryli jeszcze inną postać lenistwa. To nie
tylko bezczynność i leniuchowanie, ale to także bezmyślna aktywność. Ta forma może dotknąć wszystkich,
tak świeckich jak i duchownych. To akcje, które sprawiają radość, bo przynoszą oczekiwane rozproszenie.
Przejawem tej postaci lenistwa może być nadmiar zajęć, wielka potrzeba nieustannego rozmawiania z ludzmi,
ciągłe telefonowanie, polowanie na nowości, zbyt częste wizyty albo pielgrzymki, bezcelowe buszowanie po
internecie, bo jest swoistą ucieczką od innych trudnych obowiązków. Pomyśl tylko, dokąd i po co tak pędzisz?
Pewnie nie z tęsknoty do Królestwa Niebieskiego. Czy do naszego myślenia, życia duchowego powoli nie
wsącza się skłonność do wartościowania siebie i ludzi głównie podług ich skuteczności i dokonań? W naszym
życiu kościelne - zakonnym może się to przejawiać w podkreślaniu ilości dokonanych akcji, sprawozdań,
czynionych kosztem modlitwy, zamiast autentycznego chrześcijańskiego doświadczenia i życia z Bogiem.
Człowiek, który siebie doprowadził do pustki wewnętrznej przez nadmierny aktywizm, jest człowiekiem
ciągle zagonionym. Nie umie się zatrzymać, modlić się, nie umie czekać na Pana Boga i nie pyta Go, czego
chce. Działacz, perfekcjonista, to człowiek duchowo leniwy.
Człowieka, trzeba uczyć odkrywania rzeczy dobrych, wciągać go w prace, pokazywać drogi rozwoju. Może
wierność rzeczom małym pozwala realizować większe sprawy? Nad wszystkim jednak góruje jedno,
najważniejsze: robić to, co się Bogu podoba.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
CZYM CHARAKTERYZUJA SIE GL
postawy logiki, czym zajmuje sie logika
01 czym zajmuje się psychologia społeczna
4 Na czym polega „darwinizm społeczny, Czym rozni sie od ewolucjonizmu Darwina
Czym różni się HIV od AIDS (maj 2007)
Czym zajmuje się Analiza Systemów
W czym wyraził się romantyczny indywidualizm w Giaurze B~E18
Co to jest dziedzicznośc i czym zajmuje się genetyka(1)
Czym różni się barok szlachecki Potockiego od baroku sarmackiego Paska i baroku dworskiego Morsztyna
Czym zajmuje się makro
Czym zajmuje się wynajęta przez ministra Grabarczyka chińska firma
3 Z czym je się Touge
W czym przejawja się renesansowy charakter twórczości J ~AB2
Lekcja 1 Czym zajmuje sie Handel

więcej podobnych podstron