Rodzinka jeży pod podłogą domu


strona 1
____________________________________________________
Rodzinka jeży pod podłogą domu
Wczesnym latem, pojechałem z synem na wieś do mojej mamy w
Sadownem koło Broku żeby skosić trawę na działce. Już na miejscu, sąsiadka
powiedziała nam nowinę, że ... mamy w ogrodzie jeże. I rzeczywiście, koło
otworu wentylacyjnego w fundamencie domu ujrzeliśmy jak kręciła się w środku
dnia czwórka małych jeży z matką. Jak się zaraz okazało, miały swoje gniazdo
pod podłogą - na suchym piasku.
Część rodzeństwa jeżowego.
Z reguły staram się nie ingerować w życie dzikich zwierząt, ale na
widok tego rozkosznego iglastego rodzeństwa nie mogłem się pohamować, żeby
ich nie dotknąć. Jeden z maluchów w ogóle się nie bał i ochoczo podchodził do
nas. Reszta jeżyków była znacznie bardziej bojazliwa i za mamą szybko
powędrowała pod dom. Tego najbardziej śmiałego malucha postanowiłem wziąć
na ręce, a syn telefonem komórkowym zrobił kilka zdjęć. Mały jeżyk specjalnie
się nie bał i nawet przytulał do mojej dłoni. Po chwili odstawiłem jeża do rodzinki,
a ten szybciutko podreptał ku matce.
Najśmielszy z jeży w moich rękach.
strona 2
____________________________________________________
Co ciekawe, mój pies nie był zbytnio zainteresowany jeżami - tylko je
powąchał i to z pewnej odległości i zaraz odszedł. W dzień, w czasie koszenia
traw, jeże się pochowały do kryjówki pod podłogą w domu, ale wieczorem znowu
wyszły na podwórze. Rodzinka jeży pomieszkała jeszcze kilka dni pod podłogą
domu, po czym cała czwórka małych została przez dziurę w siatce ogrodzenia
wyprowadzona przez matkę do zagajnika obok.
Początek zamiłowania do jeży.
Ta historia była bezpośrednim impulsem mojego zainteresowania
jeżami. Bezsilny, ubolewam nad dużą ilością jeży zabijanych w Polsce przez
pędzące samochody. Niestety, nie mam w sobie daru społecznika i dlatego
zaoferowałem Polskiemu Stowarzyszeniu Ochrony Jeży NASZE JEŻE to, z czego
najlepiej się wywiążę, czyli bezpośrednią opiekę nad jeżami. Mam dużą działkę z
ogrodem i jeśli uda mi się uratować choćby jednego jeża, będzie to dla mnie
największa satysfakcja. Odtąd, kiedy uzyskałem zezwolenie na czynną ochronę
jeży, czekam na moich przyszłych podopiecznych.
Grzegorz Pyjor, Warszawa
fotografie autora


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
20030814 Podkład pod ogrz podlog
Hannay?rbara Rodzina pod choinke
Dwudziestolecie międzywojenne Rozwój świadomości ideowej Cezarego Baryki (wpływ rodzinnego domu i
rodzinka
Naturalne planowanie rodziny Anna Gabriela
rozporządzenie ministra sprawiedliwości w sprawie określenia wzoru oświadczenia o stanie rodzinnym
Tyszka Rodzina we współczesnym świecie
Kudłacze na motorach w rodzinnych stronach Pierś kurczaka nadziewana kiełbaską Cumberland

więcej podobnych podstron