KTO RZ脛鈥藕DZI WSZECHSWIATEM


Kto rz膮dzi wszech艣wiatem?
Nowoczesny cz艂owiek, do wewn臋trznego spokoju i bezpiecze艅stwa
potrzebuje jasnej wiedzy o
Wszech艣wiecie, Bogu i Naturze
Kto rz膮dzi wszech艣wiatem?
Adnotacja
Gazeta  N黵nberger Zeitung z 23.listopada.1951 r. poda艂a nast臋puj膮c膮 notatk臋:
Papie偶 o nowym poznaniu
Nauka potwierdza istnienie Boga
 Bez Stw贸rcy, nie istnia艂by wszech艣wiat
Watykan, 23. listopad.   Nieocenionym wk艂adem dowodowym w istnienie Boga , nazwa艂
Papie偶 Pius XII, nowoczesn膮 nauk臋 przyrodnicz膮 z okazji otwarcia 340 roku akademickiego,
Papieskiej Akademii Nauki.
Fizyka j膮drowa, astronomia i astrofizyka w niepodwa偶alny i konkretny spos贸b rozwi膮za艂y
zagadnienia dotycz膮ce wieku i struktury uniwersum. Nauki te stworzy艂y obraz, jednolitego
w swojej materii, przepe艂nionego energi膮 i stale powi臋kszaj膮cego si臋 wszech艣wiata, kt贸ry
rozpocz膮艂 sw贸j byt przed pi臋cioma miliardami lat i powoli  si臋 starzeje .  Je艣li jednak
pocz膮tek 艣wiata jest zdarzeniem w czasie , - wnioskowa艂 papie偶,  to musi on mie膰 swojego
stw贸rc臋. Zatem B贸g istnieje . Tak pozna 艣wiat, o艣wiecona przez nowe naukowe poznanie,
wzbogacona dusza, jako  dzie艂o stw贸rczej wszechmocy, kt贸rej dzia艂aj膮ca si艂a, od czas贸w
powstania przed pi臋cioma miliardami lat, przenika wszech艣wiat i wraz z mimik膮 obejmuj膮cej
j膮 mi艂o艣ci, powo艂uje do 偶ycia, przenikaj膮c膮 materi臋 energi膮 .
Energie przestrzenne, jako pocz膮tek 艣wiata  niesko艅czona wielko艣膰
i niesko艅czona ma艂o艣膰 przestrzeni.
Tej rozprawie naukowej prawdopodobnie zawdzi臋czamy to, 偶e my, uczniowie i zwolennicy
Carla Hutera, wierzymy w Boga. Wiara ta opiera si臋 na podsumowaniu pewnych
i sprawdzonych rezultat贸w wszystkich nauk, kt贸re Carl Huter, poprzez swoje odkrycia, do
jednolitego obrazu 艣wiata i 偶ycia, rozbudowa艂.
2
Huter ju偶 w 1904-1906 roku okre艣li艂 atomy, jako zwierciadlany obraz 艣wiata zawarty
w  Ma艂ym . Do takiego samego wniosku, dosz艂a dzisiejsza, nowoczesna fizyka j膮drowa.
Poniewa偶 ludzkie cia艂o zbudowane jest z atom贸w, kt贸rych struktura i si艂y dostosowane s膮 do
jego 偶ycia, dlatego cz艂owiek musi co艣 z zasad wszech艣wiata w sobie mie膰 i tym samym ma
prawo pyta膰 i bada膰 przyczyny powstania wszech艣wiata
Je艣li z tego powodu papie偶 obwieszcza,  偶e trzy nauki, fizyka j膮drowa, astronomia
i astrofizyka, da艂y nieoceniony wk艂ad w udowodnieniu tezy o istnieniu Boga i  偶e pozyska艂y
obraz wszech艣wiata w swojej jednolitej materii, przenikni臋ty przez energi臋 i stale si臋
powi臋kszaj膮cy , 偶e  nauka ta w konkretny i niepodwa偶alny spos贸b, odpowiada na pytania
w jakim wieku i jakiej struktury jest wszech艣wiat i  偶e musi to w ko艅cu obudzi膰
zainteresowanie cz艂owieka . To w takim sensie powinni艣my rozumie膰, t膮 nasz膮 rozpraw臋
naukow膮.
Je艣li papie偶 obwieszcza, 偶e istnienie Boga, jest udowodnione naukowo, 偶e  powstanie 艣wiata
jest wynikiem zdarzenia w czasie ,  偶e mia艂o swojego stw贸rc臋 , to mo偶na wysnu膰 konkluzj臋,
偶e z tego wzgl臋du, dla wszystkich ludzi istnieje tylko jeden B贸g i stosowna do tej tezy religia,
kt贸rej podstawy, oparte s膮 na naukach przyrodniczych.
Poza tym, je艣li papie偶 obwieszcza,  偶e o艣wiecona, przez nowe naukowe poznanie,
wzbogacona dusza, rozpozna 艣wiat, jako dzie艂o wszechmog膮cego stw贸rcy, dzie艂o, kt贸re
z mimik膮 otaczaj膮cej j膮 w ko艂o mi艂o艣ci, powo艂uje do 偶ycia przepe艂nion膮 energi膮 materi臋. To
nale偶y to rozumie膰 w spos贸b naturalny i naukowy.
Jako  mimik臋 stw贸rczej wszechmocy , nie nale偶y rozumie膰 energii zawartej w materii, kt贸ra
powo艂uje 偶ycie. Bardziej klarownie, wyrazimy to w dalszej cz臋艣ci tej broszury.
Przede wszystkim, nowoczesne badania atomu, tylko cz臋艣ciowo s膮 przymusowe ze wzgl臋du
na okoliczno艣ci, g艂贸wnie bowiem, ukierunkowane one s膮 na stworzenie i zastosowanie bomby
atomowej, jako broni masowej zag艂ady. Tym samym, cz艂owiek potrz膮sa strukturami 艣wiata,
jego pierwotnymi energiami atomowymi, materiami i si艂ami w celu jego odbudowy oraz 偶ycia
na nim. W konkretnym przypadku, mo偶e on te偶 zmieni膰 charakterystyk臋 niekt贸rych region贸w
ziemi i tam zniszczy膰 istniej膮ce 偶ycie. To jednak nie le偶y w woli wszechmog膮cego czyli
Boga, kt贸ry stworzy艂 艣wiat i 偶ycie. Taka produkcja bomb atomowych, oznacza艂aby pocz膮tek
nowoczesnego grzechu pierworodnego.
Je艣li nast膮pi globalne u偶ycie broni atomowej, mo偶e to spowodowa膰, wyp臋dzenie ludzi z ich
pi臋knego i naturalnego 艣rodowiska. Skoro fizyka j膮drowa, wg s艂贸w papie偶a, da艂a wk艂ad
dowodowy w istnienie Boga, to mo偶e ona r贸wnocze艣nie prze艂ama膰 wol臋 Boga. Na tym
jednak, nie mo偶e spoczywa膰 偶adne dobrodziejstwo.
Teoretycznie, Huter, jak sam podkre艣la艂, rozwi膮za艂 problem spo偶ytkowania energii atomowej
i powiedzia艂,  fizyka, je艣li taki problem napotka, b臋dzie w stanie go rozwi膮za膰 . Fizyka
j膮drowa, niezale偶nie od Hutera, zrealizowa艂a swoje badania ale z pewno艣ci膮 inaczej ni偶
wyobra偶a艂 to sobie Huter, poniewa偶 on wychodzi艂 z przyk艂ad贸w, kt贸re dostarcza艂a nam
Natura, kt贸ra sugerowa艂a, 偶e energia w atomach, mo偶e by膰 przekszta艂cana ku dobrodziejstwu
cz艂owieka.
Huter w badaniu atomu i wyja艣nieniu 偶ycia, kt贸re z energii atomowej wynika, poszed艂 inn膮
drog膮, tak膮, kt贸r膮 papie偶 okre艣li艂 mianem  mimik膮 obejmuj膮cej mi艂o艣ci . Huter powiedzia艂
te偶, 偶e najm膮drzejsi my艣liciele 艣wiata, jego nauki, podejm膮 jako piersi. O艣wiadczeniu
papie偶a, 偶e  pocz膮tek 艣wiata, jako zdarzenie w czasie, dowodzi istnienie Boga , stawiamy
naprzeciw nast臋puj膮c膮 lekcj臋 Hutera.  Pocz膮tek 艣wiata w czasie, zak艂ada najpierw powstanie
przestrzeni w kt贸rej mo偶e znajdowa膰, powi臋ksza膰 i rozwija膰 si臋 B贸g i ca艂y wszech艣wiat .
To powinno przekonywa膰, poniewa偶 bez zaistnienia przestrzeni, nic nie jest mo偶liwe, ani
wszech艣wiat ani B贸g ani czas, kt贸ry temu towarzyszy. Tym samym, B贸g jawi si臋 nieco
problematycznie, jako stw贸rca samej przestrzeni. Jednak ju偶 jako stw贸rca wszech艣wiata
3
w przestrzeni, jest to bardziej prawdopodobne. Je艣li cz艂owiek przeoczy艂 fakt, 偶e najpierw
musia艂a by膰 przestrze艅, to jest to ludzkie i wybaczalne.
Nadto, fizyka j膮drowa da艂a nam naukowe podwaliny do dowodu na istnienie atom贸w i ich
zr贸偶nicowanego 艣wiata wewn臋trznego, kt贸re to stwierdzenia, za 偶ycia Hutera by艂y negowane
Nie mo偶na by艂o w贸wczas osi膮gn膮膰 satysfakcji w podziwianiu niesko艅czonej dali i wielko艣ci
przestrzeni wraz z jej cia艂ami niebieskimi. Dzisiaj stoimy przed pytaniem, co bardziej
podziwia膰, wielko艣膰 przestrzeni kosmicznej czy ma艂o艣膰, g艂臋bi臋 i wewn臋trzn膮 zwarto艣膰 tej
przestrzeni, kt贸ra r贸wnie偶 d膮偶y do niesko艅czono艣ci!
Fizyka j膮drowa udowodni艂a, 偶e atom pomimo swojej, ledwo wyobra偶alnej ma艂o艣ci,
relatywnie jednak w swojej konstrukcji na tyle maj膮cy swoj膮 wielko艣膰, 偶e mo偶na j膮 (t膮
ma艂o艣膰) por贸wnywa膰 z innymi cia艂ami, naszego olbrzymiego systemu s艂onecznego.
Udowodnione te偶 zosta艂o, 偶e elementy, kt贸re sk艂adaj膮 si臋 z atom贸w, przekszta艂caj膮 i tworz膮
si臋 na nowo. Mo偶e to si臋 jednak odbywa膰 tylko przez regresje atom贸w do pierwiastka
(cofanie si臋 w rozwoju, przyp. t艂um.) albo w energi臋 pierwotn膮 z czego atomy we
wszech艣wiecie wraz ze swoimi energiami, kszta艂tuj膮 i rozwijaj膮 si臋 na nowo. Pierwiastek ten
musi zawiera膰 wszystko to z czego sk艂adaj膮 si臋 atomy a jego pojedyncze cz臋艣ci musz膮 by膰
wyraznie mniejsze od atom贸w.
Tym samym, jak s艂usznie zauwa偶y艂 papie偶, wzbogacona przez nowe poznanie dusza, stoi
przed, ze wszech miar, wspania艂ym wszech艣wiatem. Powinno to by膰 dok艂adniej om贸wione
i w dalszej cz臋艣ci przejdziemy do tego wspania艂ego 艣wiata i obrazu 偶ycia, kt贸ry podniesie nas
z dotychczasowej szaro艣ci naszego codziennego 偶ycia i wprowadzi w nowe warto艣ci wysoko
rozwini臋tego 偶ycia.
Zgodnie z tez膮 o poszerzaniu si臋 przestrzeni w kierunku niesko艅czonej wielko艣ci
i niesko艅czonej ma艂o艣ci, wychodzi na to, 偶e mog膮 to powodowa膰 jedynie dwie niezbadane,
biegunowe energie przestrzeni, kt贸re oddzia艂ywaj膮 na siebie przeciwstawnie ale harmonijnie
wymieniaj膮c swoje energie, tworz膮c przestrze艅. Przestrze艅 ta nie jest swobodna, poniewa偶
si艂y j膮 tworz膮ce nie stoj膮 w stosunku do siebie tylko w prehistorycznym napi臋ciu ale r贸wnie偶
w sympatii i mo偶na powiedzie膰, 偶e z pewno艣ci膮 jest to co艣 w rodzaju mi艂o艣ci.
Je艣liby przyj膮膰 tylko jedn膮 energi臋, jednego Boga, jako stw贸rc臋 przestrzeni, to musia艂aby ta
przestrze艅  mimo swojej wielko艣ci  z up艂ywem czasu ulec zu偶yciu si臋 a tym samym
wszech艣wiat, starza艂by si臋. Jednak energie przestrzeni poprzez wymian臋 swoich si艂,
odm艂adzaj膮 si臋 i wszystko, co w tej przestrzeni stworzy艂y, oddzia艂ywa na nie. Energie
przestrzeni, s膮 dla siebie, jak ojciec i matka i uciele艣niaj膮; m臋sk膮 i 偶e艅sk膮 regu艂臋  si艂臋,
powi臋kszenie i wielko艣膰 (m臋ska regu艂a) oraz - wewn臋trzn膮 g艂臋bi臋, rozszerzenie i ma艂o艣膰
(偶e艅ska regu艂a). R贸wnie偶 cz艂owiek w budowie swojego cia艂a posiada; zewn臋trzn膮
powierzchowno艣膰 i wewn臋trzn膮 g艂臋bi臋, kt贸ra dochodzi a偶 do jego atom贸w i je艣li 偶yje w nim
jaka艣 duchowa energia, zapami臋tuje ona ca艂e do艣wiadczenie i obrazy 偶ycia w sobie
a poniewa偶 jest ona r贸wnocze艣nie energi膮 promieniuj膮c膮, wysy艂a je, poprzez peryferie cia艂a
na zewn膮trz.
Jeden B贸g, jako stw贸rca, mia艂by bardzo smutny los. Musia艂by by膰 wiecznie sam, po艣r贸d
koszmarnego Nic. Nie mia艂by w sobie 偶adnego szcz臋艣cia i 偶adnej zdolno艣ci 偶ycia, poniewa偶
偶ycie opiera si臋 na biegunowych bodzcach, np. prze偶ywanie rado艣ci i smutku (przyp. t艂um.).
Obie energie przestrzeni, wraz z up艂ywem czasu, stworzy艂y trzeci膮 - materi臋, kt贸ra w ka偶dej
swojej najmniejszej cz臋艣ci, dziedziczy wszystko to, co znajduje si臋 ju偶 w obydw贸ch
energiach przestrzeni. S膮 to trzy przyczynowe energie; materia, si艂a i odczucie z kt贸rych to
dopiero mog艂o si臋 wszystko inne rozwin膮膰 tak, jak to by艂o wcze艣niej i jest obecnie. Ta zasada
tr贸jdzielno艣ci natury, panuje we wszystkich rzeczach, poniek膮d tak samo jak funkcjonuje
rodzina, czyli ojciec, matka i dziecko lub dzieci. Nie dostrze偶ono  偶e艅skiej regu艂y przy
 Stworzeniu 艣wiata . Jednak ta zasada przebiega we wszystkich znanych prawach natury. Jak
4
d艂ugo trwa艂o stworzenie 艣wiata, tego dok艂adnie nie wiemy z pewno艣ci膮 jednak, wi臋cej ni偶
pi臋膰 miliard贸w lat.
Mo偶liwe jest i mo偶na przyj膮膰, 偶e w dawnych czasach, si艂a, materia i odczuwanie, by艂y
rozdzielone r贸wnomiernie w poszczeg贸lnych cz膮stkach tworzywa i 偶e by艂y w zwi膮zku z tym
w r贸wnowadze. Zobacz figur臋 nr 1.
Nie by艂o w dawnych czasach, 偶adnych innych warto艣ci jak tylko  taki sam do takiego
samego , czyli pozorne, pradawne drzemi膮ce 偶ycie. By艂 to nie艣wiadomy stan szcz臋艣cia,
nirwana, raj, troch臋 jak ustr贸j demokratyczno-socjalistyczny. Wygl膮da艂o to tak, jakby
w贸wczas, po wspania艂ym stworzeniu 艣wiata, nast膮pi艂a przerwa we wszech艣wiecie - nie znano
wtedy, jak wiadomo trzech wymiar贸w lecz tylko dwa i to w obr臋bie przestrzeni -
niesko艅czona dal i niesko艅czona g艂臋bia.
Jednak偶e nic, co znalaz艂o si臋 w tym wszech艣wiecie, nie jest wieczne i niezmienione. R贸wnie偶
Duch, B贸g i Bogowie dorastaj膮. Dlatego r贸wnie偶 ten stan nie艣wiadomego szcz臋艣cia, spotka艂
koniec.
Fig 1. Cz膮stka eteru w pe艂nej r贸wnowadze, si艂膮 rzeczy, musi by膰 w formie kulistej oraz musi
utrzymywa膰 w sobie energi臋 spoczynku. Musi tak偶e utrzymywa膰 wok贸艂 siebie w takich samych
proporcjach si艂y, energi臋 ruchu a tak偶e musi w najbardziej zewn臋trznej trzeciej cz臋艣ci swojej formy
kulistej, posiada膰 energi臋 odczuwania. Poprzez sympati臋 ( wzajemn膮 偶yczliwo艣膰 ) energia
odczuwania jest po艂膮czona z ka偶dym swoim s膮siadem i dlatego cz膮steczka eteru wisi w powietrzu,
po艂膮czona promieni艣cie ze swoim s膮siadem, wg takiej samej zasady, jak funkcjonuj膮 jej wewn臋trzne
po艂膮czenia.
Pierwsze stawanie si臋
 Odczuwanie w niebia艅skiej przestrzeni  czu艂o si臋 zm臋czone . W energii odczuwania
powsta艂o pierwsze i najprymitywniejsze uczucie  t臋sknota. To da艂o impuls do stawania
i rozwijania si臋 w 艣wiecie. By艂a to t臋sknota do odczuwania i w odczuwaniu, t臋sknota za
szcz臋艣ciem i taka t臋sknota, towarzyszy nam do dzisiaj.
5
Tym samym r贸wnie偶 energie materii i si艂y ruszy艂y si臋 ze swego stanu spoczynku a ka偶da
szuka艂a swojego, w艂a艣ciwego dla siebie charakteru. Cz臋艣ci energii odczuwania zesz艂a z toru
po kt贸rym porusza艂y si臋 energie materii i si艂y dlatego ka偶de odczuwanie i wszelkie 偶ycie,
d膮偶膮 zawsze do wolno艣ci i 偶aden tyran tego 艣wiata, mimo ci膮g艂ych pr贸b, tego faktu na sta艂e
nie zmieni. My jednak za daleko uprzedzamy wydarzenia, bo oto poznajemy, 偶e kr贸low膮
wszystkich nauk, jest filozofia.
Wraz z odczuwaniem, r贸wnie偶 si艂a staje si臋 wolna a obie te energie szukaj膮 mo偶liwo艣ci
po艂膮czenia si臋, tak samo jak czyni to wytrwa艂a i cierpliwa materia. Tym samym, wspomniany
wcze艣niej stan szcz臋艣cia, czyli pe艂na r贸wnowaga materii, si艂y i odczuwania w przestrzeni
niebieskiej (eterze), zosta艂 zachwiany. W obr臋bie najmniejszej cz膮steczki eteru, istnieje kilka
mo偶liwo艣ci wykszta艂cenia kszta艂tu, (zobacz fig 2 i 5).
Znikn臋艂a mo偶liwo艣膰 powrotu do stanu poprzedniego. Aby stracone szcz臋艣cie otrzyma膰
z powrotem lub osi膮gn膮膰 wi臋ksze, pozostawa艂o tylko p贸j艣cie do przodu  musia艂o nast膮pi膰
 stawanie si臋 . Droga by艂a naznaczona.  Odczuwanie by艂o l偶ejsze i szybsze ni偶 materia i si艂a
i dlatego uciek艂o od nich wraz z delikatnymi cz膮steczkami si艂y. Dok膮d?
Poniewa偶 wsz臋dzie w rozleg艂o艣ci przestrzeni, odczuwanie natrafia艂o na nieporz膮dek, musia艂o
wi臋c i mog艂o uciec w g艂臋bi臋 i wn臋trze przestrzeni, kt贸ra by艂a delikatniejsza ni偶 delikatno艣膰
przestrzeni niebia艅skiej z zakorzenionymi w niej, energiami. Podobnie jak bywa to w naszym
偶yciu. ( Aatwo obok siebie przechodz膮 my艣li, jednak ci臋偶ej i trudniej przesuwaj膮 si臋
w pomieszczeniu rzeczy ).
Tutaj, odczuwanie znalaz艂o to, czego szuka艂o; spok贸j i dziewiczo艣膰 surowego 艣wiata i po
dziesi臋ciokro膰, zdoby艂o wi臋cej ni偶 zgubi艂o. Podobnie jest dzisiaj w tym 艣wiecie, subtelne
偶ycie, po 艣mierci szuka sobie pasuj膮cego mu miejsca i mniej lub bardziej t臋skni za takim
miejscem na ziemi. Tam jest wszystko, co potrzeba i to na uboczu ci臋偶kiego i surowego
doczesnego 偶ycia, jego brutalnej si艂y i ol艣nienia spowodowanego tym 偶yciem. Du偶o energii
odczuwania zbiera si臋 w g艂臋bi przestrzeni.
Ewolucja bosko艣ci i kr贸lestwa niebieskiego
Wybitne indywidualno艣ci powsta艂y przez wysoki poziom odczuwania. Dzi臋ki bardzo dobrym
warunkom, na przestrzeni trylion贸w lat, rozwijaj膮 si臋 szybciej i szybciej a偶 do coraz to
6
doskonalszej osobowo艣ci, odznaczaj膮cej si臋 m膮dro艣ci膮, mi艂o艣ci膮 i moc膮. Nasza rachuba czasu
tam nie si臋ga a tysi膮c lat, mo偶e tam up艂ywa膰, jak u nas jeden dzie艅.
W dalekich sferach niesko艅czonej otch艂ani i jej g艂臋bi, powsta艂y  postacie nieznanej
niebia艅skiej pi臋kno艣ci i 艣wiat艂o艣ci, kt贸re przypuszczalnie znaj膮 tajemnice powstania energii
przestrzeni, my ludzie nie znamy jej. By膰 mo偶e le偶y tu biegun spoczynku naszego 艣wiata, jak
przecie偶 ka偶da rzecz, kt贸ra ma taki sw贸j biegun. Boskie postacie stoj膮 w sympatii do reszty
wszech艣wiata, swojej pierwszej ojczyzny. Dozna艂y wiecznego szcz臋艣cia ale nie by艂y same, bo
wg zasady energii przestrzeni, panuj膮 i tam regu艂y  m臋ska i 偶e艅ska . Oczywi艣cie, mi臋dzy
tymi boskimi postaciami, istnieje jeden prymus i jego musimy nazwa膰  Bogiem Ojcem
i uzna膰 jego dzia艂anie za  Opatrzno艣膰 w stosunku do wszystkich zdarze艅. Ale obok jest tak偶e
bogini szcz臋艣cia, 艣wiat艂a i 偶ycia. M臋ska regu艂a, powoduje jakiekolwiek d膮偶enie w dal, na
zewn膮trz, 偶e艅ska dzia艂a odwrotnie, do wn臋trza.
Poniewa偶 偶ycie opiera si臋 na promieniowaniu, promienie maj膮 wp艂ywa na boskie postacie
i na energi臋 odczuwania a tym samym tak偶e na materi臋 i si艂y przestrzeni kosmicznej. Dlatego
boskie postacie mog膮 kierowa膰 rozwojem wszech艣wiata i maj膮 tak偶e Wszech-moc, Wszech-
mi艂o艣膰 i Wszech-m膮dro艣膰. Nie maj膮 jednak Wszech-czucia, poniewa偶 czucie jest
ograniczone, bo gdyby nie to, to nie by艂oby mo偶liwe osi膮gni臋cie szcz臋艣cia.
W ten spos贸b, badania przyrodnicze daj膮 nam dowody na istnienie Boga, jak wspomina艂
o tym papie偶. Prawda i pomy艂ka, le偶膮 blisko obok siebie i  stworzenie 艣wiata by艂o nieco inne
ni偶 dot膮d (do czasu bada艅 Hutera) s膮dzili艣my. Cz艂owiek, kt贸ry wyzbywa si臋 wiary w Boga
i  偶ycie w niebie . Zamyka sobie drog臋 do wy偶szego poznania, przeocza najlepsze i czyni
du偶o z艂ego, nawet o tym nie wiedz膮c.
Rozw贸j naszego 艣wiata materialnego
Powr贸膰my jednak do przestrzeni kosmicznej naszego 艣wiata w kt贸rym 偶yjemy obecnie. To co
min臋艂o, jest jak alegoria.
Formowa艂y si臋 materia i nagromadza艂y si臋 si艂y a do nich przywi膮zywa艂y si臋 energie
odczuwania. Powstawa艂y rozliczne formacje mgie艂, ma艂e i du偶e i takie o niewyobra偶alnym
wymiarze. Zderza艂y si臋 ze sob膮, rozpada艂y si臋 i nie by艂o 偶adnej mo偶liwo艣ci ich wy偶szego
wykszta艂cenia. Formowa艂a si臋 nowa materia i nagromadza艂y si臋 nowe si艂y, po to, aby znowu
si臋 rozdrobni膰. Trzy energie (materia, si艂a i zdolno艣膰 odczuwania), na wszystkie mo偶liwe
sposoby pr贸bowa艂y uzyska膰  zaprzesz艂y spok贸j i szcz臋艣cie . Wszystko na nic. Wzrasta艂a
tylko t臋sknota za  odczuwaniem . Tak by膰 nie mog艂o.
Za wszelk膮 cen臋, energia odczuwania musia艂a znalez膰 inn膮 drog臋 wyj艣cia z tego chaosu.
(Podobnie jest znowu dzisiaj i nie mo偶e to tak dalej trwa膰, bo Natura na pewno pomo偶e).
W stworzeniu naszego systemu s艂onecznego z pewno艣ci膮 pomog艂a  Opatrzno艣膰 . Tamta
epoka, przed narodzinami naszej, dzisiejszej, musia艂a by膰 niewymownie wspania艂a
i wszechpot臋偶na. M贸wi膮 co prawda, 偶e dobry B贸g oddzieli艂 niebo, ziemi臋 i wod臋 ale w tym
by艂o jeszcze co艣 innego. Jak d艂ugo trwa艂a tamta epoka, jest trudno powiedzie膰 z pewno艣ci膮
pi臋膰 miliard贸w lat by nie wystarczy艂o.
Porz膮dek we wszech艣wiecie
W energii odczuwania wszech艣wiata, kt贸ra w jakiej艣 cz臋艣ci r贸wnie偶 by艂a w materii i sile,
powsta艂o przeczucie, 偶e bez porz膮dku, niczego si臋 nie osi膮gnie, co od tej chwili staje si臋
celem.
Tak powsta艂 porz膮dek we wszech艣wiecie. Jest to taki ;porz膮dek w Naturze, kt贸ry prowadzi
nas do wy偶szego rozwoju a na kt贸ry to porz膮dek, my nie zwracamy uwagi, bo sta艂 si臋 dla nas
7
zbyt oczywisty. Oznacza to, 偶e tworzywa i si艂y porz膮dkuj膮, uk艂adaj膮 i skierowuj膮 si臋 ku
swojemu celowi same z siebie, jednak nie w spos贸b przypadkowy lecz jedynie, jako skutek
nieko艅cz膮cych si臋; tragiki, cierpienia i do艣wiadczenia.
Tam gdzie si艂a lub przyci膮ganie, dzia艂a w spos贸b szczeg贸lny, tam nie mo偶e r贸wnocze艣nie
w taki sam spos贸b oddzia艂ywa膰  odczuwanie i lekko艣膰 i na odwr贸t. Tam gdzie jest dzie艅, nie
mo偶e by膰 noc, gdzie 艣wiat艂o, nie mo偶e by膰 ciemno  gdzie grubo, tam nie cienko, gdzie
czarno, tam nie bia艂o. To dot膮d nieznany duch w materii, wg obwieszczenia papie偶a,  mimika
obejmuj膮cej wszystko mi艂o艣ci , przez kt贸rego, stworzenie 艣wiata mog艂o by膰 zrealizowane.
W badaniu tej materii, Huter dokona艂 mistrzowskiego dzie艂a.
A s膮 to, przez niego udowodnione teorie,  porz膮dek ukierunkowania si艂 i  porz膮dek
rozwoju w Naturze i we wszech艣wiecie. Tym samym, teoria rozwoju (ewolucji) Darwina,
Lemarcka i H鋍kla teoria o organicznym 艣wiecie i jej wp艂ywie na rozw贸j nieorganicznej
materii, zosta艂y poszerzone i dopracowane. Porz膮dkiem tym jest B贸g w Naturze, kt贸rego
ka偶dy musi uzna膰, oboj臋tnie czy wierzy w tego czy innego Boga, poniewa偶 ten porz膮dek
istnieje we wszystkich rzeczach i prowadzi do wy偶szego rozwoju.
Poprzez  porz膮dek ukierunkowania si艂 (si艂y wyst臋puj膮ce w organizmach 偶ywych i kierunki
ich dzia艂ania przyp. t艂um.), mo偶na wyja艣ni膰 form臋 (kszta艂t) budowy ka偶dego cia艂a w naturze
i ka偶de 偶ycie zar贸wno we wszech艣wiecie jak i w cz艂owieku  w zasadzie, znaczy to, to samo,
bo cz艂owiek jest mikro-wszech艣wiatem.
Zdolno艣膰 odczuwania, przez nieorganiczn膮 materi臋, zosta艂a eksperymentalnie udowodniona,
zar贸wno przez Hutera jak i cz臋艣ciowo przez jego uczni贸w. Nawet je艣li energia odczuwania
w materii jest nieznaczna, to pozornie martwa materia ma zdolno艣膰 zatrzymania w sobie
 obraz贸w 偶ycia oraz ich  przypomnienia sobie i wys艂ania ich  na zewn膮trz . (Je艣li b臋dzie
to mo偶liwe, to b臋dzie to p贸zniej opisane. W dziele Carla Hutera  Zdolno艣膰 odczuwania
materii 1908, jest to opisane dok艂adnie. Pozornie martwa materia odczuwa o wiele wi臋cej ni偶
jeste艣my w stanie w to uwierzy膰. Temu kto zna te rzeczy, staj膮 si臋 one powszednio艣ci膮).
 Porz膮dek ukierunkowania si艂 Carla Hutera, jest znany wielu naszym przyjacio艂om.
Widzimy jego dzia艂anie np. w kszta艂cie budowy cz艂owieka. Jakie si艂y s膮 w nim dominuj膮ce,
kt贸re z nich i jaki maj膮 wp艂yw na charakter cz艂owieka, rozpoznamy to po naszym
zachowaniu. W tym miejscu polecamy g艂贸wne dzie艂o Hutera, kt贸re niestety w ca艂ych
Niemczech w spos贸b zuchwa艂y przez terror zosta艂o zniszczone i kt贸rego dodruk niestety nie
jest jeszcze mo偶liwy. Najpe艂niejszy plan architektoniczny Natury, kt贸ry mo偶emy
bezpo艣rednio obserwowa膰, le偶y w t臋cz贸wce oka cz艂owieka. Nad tym pracowa艂 Huter 30 lat.
Ta sama zasada  porz膮dku ukierunkowania si艂 , istnieje w ka偶dym atomie i zap艂odnionej
kom贸rce jajowej.
Cia艂a niebieskie i powstanie 偶ycia
Materie i si艂y, porz膮dkowa艂y, sk艂adowa艂y i kierowa艂y si臋 wed艂ug i pod kierownictwem energii
odczuwania. Tak m贸g艂 powsta膰 w dawnych czasach wszech艣wiat wraz ze swoim systemem
s艂onecznym i porz膮dkiem, kt贸ry nas zadziwia. Wed艂ug astrofizyki i s艂贸w papie偶a, czas
powstawania wszech艣wiata wynosi pi臋膰 miliard贸w lat, wydaje si臋 on jednak nieco za kr贸tki.
Powstaj膮ce w przestrzeni kosmicznej formacje mgie艂, kszta艂towa艂y si臋 wg regu艂
matematycznych i zasad mi艂o艣ci. Wraz z energi膮 koncentracji (skupienia), przyci膮gania,
energi膮 magnetyczn膮 itp., powstawa艂y zag臋szczone masy substancji, cia艂a kuliste z biegunem
ss膮cym i promieniuj膮cym. Jedna si艂a sz艂a za inn膮, jeden element rozwija艂 si臋 z innego,
najpierw te najl偶ejsze, potem z post臋puj膮cym zg臋stnieniem cia艂, powstawa艂y te ci臋偶sze.
Mo偶emy tu uwydatni膰 tylko niekt贸re. Energia odczuwania cz臋艣ciowo by艂a po艂膮czona z tymi
substancjami i si艂ami a cz臋艣ciowo szuka艂a sobie miejsca koncentracji we wn臋trzu, tworz膮cych
si臋 cia艂 niebieskich. Wraz z post臋puj膮cym zg臋stnieniem i eksplozywn膮 erupcj膮 艣ciskanych
8
mas substancji, skoncentrowana energia odczuwania, wydostawa艂a si臋 na powierzchni臋, np.
ziemi, gdzie si臋 och艂adza艂a, tworz膮c w sprzyjaj膮cych warunkach, cud Natury. Pod wp艂ywem
promieni s艂onecznych i 艣wiat艂a, ciep艂o i woda tworzy艂y w szczeg贸lnie chronionych i rajskich
miejscach naszej planety, 偶ywe bia艂ko, kt贸re by艂o mocno nasycone energi膮 odczuwania
i w nim nast臋powa艂o pierwsze przebudzenie organicznego 偶ycia.
W 偶ywym bia艂ku, kszta艂towa艂y si臋 ma艂e, promieniuj膮ce cia艂ka w kt贸rych mocno
skoncentrowana by艂a energia odczuwania materii. Biegunowo, poprzez si艂y magnetyczne
w punktach lub j膮drach kom贸rek, zbiera艂y si臋 ci臋偶kie masy substancji. Tym samym w tych
ma艂ych tworach, zosta艂a uwolniona energia elektryczna, kt贸ra uchodzi艂a od swojego
艣rodowiska. Energia odczuwania, skupiona w tych ma艂ych promieniuj膮cych cia艂ach,
opanowa艂a materie i si艂y pierwszej organicznej kom贸rki. Reagowa艂a na bodzce 艣wiata
zewn臋trznego i zacz臋艂a z nim wymienia膰 si艂y, materie i procesy 偶yciowe. Z pomoc膮 tlenu
z powietrza, sta艂a si臋 wolna, samodzielna i suwerenna. Tym samym energia odczuwania
pobudzi艂a si臋 do samo odczuwania (do odczuwania siebie)  i nawet je艣li by艂o to bardzo ma艂o
 to dzie艂o 偶y艂o i by艂o zdolne do rozmna偶ania si臋. Tak powsta艂y pierwsze 偶ywe kom贸rki.
Co za triumf tworz膮cej Natury! Miliony lat nad tym pracowa艂a i jej pierwszy, najwy偶szy cel,
stworzenie indywidualnego, zdolnego do dalszego rozmna偶ania si臋 偶ycia, zosta艂 osi膮gni臋ty.
Natura chroni艂a go i w tamtych czasach, stworzy艂a w najdoskonalszych miejscach, raj dla
utrzymania jej najbardziej cennego skarbu, zwanego  Od (si艂y emanuj膮cej z 偶ywych istot).
Huter przyj膮艂 tak偶e tzw.  po艣rednie stworzenie , poprzez kt贸re, rozw贸j nast臋powa艂 szybciej.
Dzisiaj, wsp贸艂czesny, realny cz艂owiek jest w艂adc膮 ziemi i nie po艣wi臋ca zbyt du偶o uwagi
duchowym idea艂om. Jednak, jak we 艣nie, s艂ycha膰 ju偶 odg艂os pierwszych krok贸w cz艂owieka
przysz艂o艣ci.
To, co niesie nam 偶ycie, jest skoncentrowan膮 energi膮 odczuwania materii. Polega ona na
bardzo 艂agodnym i delikatnym promieniowaniu, mo偶na j膮 dostrzec w bardzo sprzyjaj膮cych
okoliczno艣ciach, na konkretnych miejscach ludzkiej twarzy. Dzia艂a pozytywnie z wewn膮trz
na zewn膮trz i negatywnie, tw贸rczo z zewn膮trz do wewn膮trz, prze艣wietla wszystkie tkanki
i pokazuje 偶ycie wewn臋trzne na zewn膮trz. Na tym opiera si臋 wielka uczelnia
psychofizjonomki Carla Hutera.
呕ycie, 艣mier膰 i nie艣miertelno艣膰
Wszystko to, co przemin臋艂o, by艂o alegori膮 przysz艂ego. Gdy papie偶 obwieszcza艂, starzenie si臋
艣wiata, to mog艂o to dotyczy膰 materii w przestrzeni kosmicznej, kt贸ra starzeje si臋 podobnie,
jak cia艂o cz艂owieka. Samo 偶ycie odm艂adza si臋, poprzez tworzenie nowych istot 偶ywych
i potem, gdy po 艣mierci, zostaje oddzielone od materii cia艂a. 呕ycie w ciele ma indywidualny
pocz膮tek i nie mo偶e, zgodnie z prawem zachowania energii, swojego charakteru zaprzesta膰
lecz musi go kontynuowa膰. Jedynie forma si臋 zmienia. Starzej膮 si臋 tylko organy wewn臋trzne,
przez kt贸re dusza mo偶e si臋 uaktywnia膰.
Materia w naszym ciele, oddaje, je艣li to mo偶liwe, ca艂膮 swoj膮 energi臋 odczuwania, sile 偶ycia,
panuj膮cej nad si艂膮 prowadz膮c膮, formuj膮c膮 i ukierunkowuj膮c膮. Dlatego energia odczuwania
wyczerpuje si臋 i cia艂o staje si臋 zm臋czone. Starzej膮cy si臋 cz艂owiek m贸wi cz臋sto,  jestem taki
zm臋czony .
Wraz z pierwszym oddechem za pomoc膮 tajemniczego napi臋cia tlenu z powietrza, kt贸ry
sympatyzuje z lekkim i ci臋偶kim, du偶ym i dalekim, g艂臋bokim i ma艂ym, zaczyna si臋
indywidualne 偶ycie, tzn. energia 偶yciowa i si艂a napi臋cia tlenu z powietrza zacznie si臋
porusza膰 w sympatii do otoczenia w sile 偶ycia materii.
W tym le偶y najwi臋ksze odkrycie Hutera; si艂a 偶ycia, kt贸rej istnienie w anatomicznej strukturze
promieniowania 偶ywej kom贸rki, on udowodni艂. Wraz z ostatnim tchnieniem, ko艅czy si臋 te偶
cielesne 偶ycie, sympatia do tlenu z powietrza przestaje istnie膰. Bieguny si艂y zmieniaj膮 swoje
9
miejsce i uchodz膮 z cia艂a i przesuwaj膮 si臋 do g艂臋bi wszech艣wiata. Indywiduum ze swoj膮
delikatn膮 materi膮 i si艂膮 ducha, 偶yje dalej w podobnej sympatii i napi臋ciu energii pierwotnych
przestrzeni.
Dlatego cz艂owiek wygra艂 po dziesi臋ciokro膰, podobnie jak dzia艂o si臋 to w dawnych czasach,
gdy pierwotna przestrze艅 kosmiczna zr贸偶nicowa艂a si臋 i energia odczuwania opu艣ci艂a tor po
kt贸rym porusza艂y si臋 si艂a i materia. Jednak obecnie, energie 偶yciowe, utrzymuj膮 delikatne
substancje i si艂y cia艂a, wg ukierunkowanego porz膮dku. Dziel膮 si臋, jak 偶ycie od ko艂yski do
艣mierci, tak czy tak na dzieleniu si臋, wszystko si臋 opiera. Przy przemianie materii, przy
oddychaniu, przy dorastaniu, zawsze dzieli si臋 si艂a 偶ycia, zu偶yta materia umiera,
indywidualno艣膰 pozostaje. W zale偶no艣ci od delikatno艣ci i ma艂o艣ci, struktury materii i si艂y,
kt贸ra obecnie przy艂膮cza si臋 do energii 偶yciowej z kt贸r膮 sympatyzuje i odpowiednio do niej si臋
dostosowuje, stoi indywidualno艣膰 po偶egnanej istoty, na wy偶szym lub ni偶szym poziomie
rozwoju. Gdy tylko materie i si艂y znowu si臋 uporz膮dkuj膮 i zorganizuj膮, pobudza si臋 znowu
stan 艣wiadomo艣ci.
Teraz, obumar艂a istota sta艂a si臋  duchow膮 istot膮 - woln膮 od przymusu i wp艂yw贸w energii
atom贸w cia艂a i mo偶e si臋 wiecznie dalej rozwija膰. Olbrzymia si艂a formuj膮ca psychik臋, kt贸ra
niegdy艣 偶y艂a w ci臋偶kim ciele, organizowa艂a go i formowa艂a, obecnie w delikatnym
eterycznym 艣wiecie, jeszcze bardziej dochodzi swoich praw. Istota duchowa mo偶e my艣le膰,
odczuwa膰, pracowa膰 i tworzy膰. Po 艣mierci, jest ona tam przyci膮gana, gdzie jej delikatne
eteryczne cia艂o poczuje si臋 najlepiej i gdzie ma najlepsze do  偶ycia warunki.
Dotyczy to przypuszczalnie nas, ludzi w ma艂o艣ci i delikatno艣ci tworzywa, by膰 mo偶e tak偶e
troch臋 dalej w g艂臋bi wewn臋trznej przestrzeni. Tworzywo, kt贸re przewodzi 艣wiat艂o i wszystkie
bodzce 艣wiata, przewodzi tak偶e energi臋 偶ycia.. Ruch i pokonywanie przestrzeni jest dla istoty
duchowej u艂atwiony w zale偶no艣ci od struktury materii, porusza si臋 ona o wiele szybciej i l偶ej
ni偶 艣wiat艂o. 呕e energia 偶ycia i mi艂o艣膰, s膮 identyczne, by艂o ju偶 powiedziane.
Gdzie jest kr贸lestwo niebieskie?
Taka istota duchowa, nie jest w stanie dotrze膰 do kr贸lestwa Bo偶ego chyba, 偶e po d艂ugim
czasie rozwoju. Gdzie jest wi臋c jej 艣wiat zewn臋trzny? By艂o ju偶 wspomniane, 偶e we
wszech艣wiecie dla ma艂o艣ci tych postaci duchowych, wi臋cej przestrzeni jest ni偶 potrzeba
i dobrze, bo ich budowa jest delikatniejsza ni偶 budowa atomu. Gdzie jednak, mo偶e by膰 ich
ko艅cowy cel?
艢wiat艂o, 偶ycie i mi艂o艣膰 w naszym wszech艣wiecie, opieraj膮 si臋 na promieniowaniu. Si艂a
promieniowania 艣wiat艂a 偶ycia, jest w szczeg贸lnych okoliczno艣ciach w r贸偶nych regionach
twarzy, widoczna nawet go艂ym okiem. By膰 mo偶e, b臋dzie kiedy艣 mo偶liwym, sfotografowanie
jej za pomoc膮 bardzo czu艂ego filmu.
艢wiat艂o i mi艂o艣膰 istot 偶ywych we wszech艣wiecie, s膮 transportowane dalej a偶 na peryferie.
Podobnie jak ca艂e wewn臋trzne 偶ycie, kierowane jest do sk贸ry w miejscu najwi臋kszego jej
unerwienia, tak jak 偶ycie na naszej planecie zwierz膮t, ro艣lin i ludzi uwidacznia si臋 najpi臋kniej
w kwiatach, li艣ciach i owocach. Peryferiami uniwersum s膮 kwiaty wszech艣wiata tak, jak
m贸zg i twarz, s膮 kwiatami cz艂owieka. Kr贸lestwo niebieskie ma swoje korzenie w g艂臋bi
przestrzeni i jak kto woli, wsz臋dzie indziej. Wszystko we wszech艣wiecie, podlega ci膮g艂ej
wymianie materii i si艂, dzi臋ki czemu, odm艂adza a nigdy nie starzeje si臋.
Tam na peryferiach wszech艣wiata s膮 niesko艅czone sfery 艣wiat艂a i 偶ycia, kr贸lestwa
niebieskiego.
Przysz艂o艣膰 naszego wszech艣wiata
10
Z terazniejszo艣ci mo偶emy wywnioskowa膰 przesz艂o艣膰 i przysz艂o艣膰. Stosownie do tego, nasz
wszech艣wiat nie b臋dzie w przysz艂o艣ci taki, jak jest teraz. B臋dzie bardziej doskona艂y. Planety
naszego k艂adu s艂onecznego, s膮 od harmonijnej doskona艂o艣ci jeszcze bardzo daleko
i prawdopodobnie s膮 jeszcze w okresie m艂odzie艅czym. Materie i si艂y odpowiednio do
swojego charakteru, b臋d膮 si臋 mocniej do siebie przyci膮ga艂y i ze sob膮 艂膮czy艂y, tak samo, jak
 lekkie i  delikatne , dzi臋ki wzajemno艣ci i sympatii, pr贸buj膮 po艂膮czy膰 si臋 ze sob膮. Tylko
w tym znaczeniu nasza matka Ziemia, b臋dzie si臋 starza艂a, gdy偶 b臋dzie oddawa艂a wszystko to,
co s艂u偶y膰 b臋dzie 偶yciu na ziemi. W ko艅cu, b臋dzie jej  cel 偶yciowy spe艂niony ale 偶ycie na
ziemi, nie b臋dzie ju偶 mo偶liwe. My, mo偶emy by膰 jednak spokojni o przysz艂o艣膰 naszej Ziemi.
To jest obraz 艣wiata, kt贸ry stworzy艂 Carl Huter, jest zaokr膮glony, nie ma rog贸w ani kant贸w
i wsp贸艂brzmi ze zdarzeniami Natury. Je艣li m贸wi膮, 偶e B贸g stworzy艂 艣wiat i cz艂owieka, to temu
ostatniemu przekaza艂 r贸wnie偶 indywidualno艣膰 i zdolno艣膰 rozmna偶ania si臋 i umiej臋tno艣膰
tworzenia.
Nie jest to bez znaczenia, poniewa偶 z tych wymienionych cech, wywodzi si臋 energia m贸zgu
i ducha a ca艂a ogromna ziemia, ze swoj膮 znaczn膮 wag膮, nie jest w stanie zr贸wnowa偶y膰 jako艣ci
m贸zgu jednego cz艂owieka. Rozr贸偶niamy pomi臋dzy Natur膮 a Bogiem.
Cz艂owiek jest stworzony wolnym mimo, 偶e m贸g艂by si臋 urodzi膰 w kajdanach, poniewa偶 jego
dusza i 偶ycie, s膮 wolne.
Grudzie艅 1951
Amandus Kupfer
Epilog: Oko艂o 1910 roku teologowie wydali czasopismo  Zeszyty apologiczne . W ten
spos贸b, starali si臋 stworzy膰 reform臋 w my艣l zasady:  Dobry B贸g stworzy艂 tworzywo i u艂o偶y艂
ca艂膮 materi臋 i wszystkie si艂y w taki spos贸b, 偶e mog艂o powsta膰 wszystko to, co jest obecnie .
By艂o to w zasadzie tym, co ostatnio obwie艣ci艂 papie偶 Pius XII. W贸wczas 偶膮dano od teolog贸w
 modernistycznej przysi臋gi . Teologowie, kt贸rzy jej nie z艂o偶yli, zostali usuni臋ci z urz臋du.
Carl Huter uczyni艂 swoim 偶yciowym zadaniem, zbadanie cudownej pracy Natury, kt贸ra
post臋puj膮c od najni偶szej formy 偶ycia do najwy偶szej, pobudza do 偶ycia organy o coraz to
wy偶szym stopniu rozwini臋cia.
Mo偶na sobie wyobrazi膰 z jak膮 zapalczywo艣ci膮 Huter, kt贸ry sam mia艂 bardzo subtelne zmys艂y
 i kt贸remu my艣lenie przychodzi艂o lekko  podj膮艂 ten kierunek, pozostawiaj膮c inne z boku.
Dr臋czy艂o go niepowstrzymanie, zbadanie ukrytego w Naturze.  Szukaj , tak m贸wi艂 mu g艂os
wewn臋trzny. Natura nie odda swoich tajemnic tak 艂atwo i szybko.
Wraz z rozwojem swoich zmys艂贸w, przechodzi艂 on od jednej prawdy do drugiej. Nie m贸g艂
inaczej my艣le膰 jak tylko zgodnie z brzmieniem, tworz膮cej Natury. Materia ta, by艂a mu
wdzi臋czna i odkrywa艂a swoje, pieczo艂owicie skrywane, coraz to nowe tajemnice. To jest sens,
kt贸ry przy艣wieca艂 temu wyobra偶eniu, kt贸re przy dok艂adnym przyjrzeniu si臋, staje si臋 jasne.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Kto rz膮dzi wszech艣wiatem
Kto nie chce pozna膰 tajemnicy Smole艅ska Nasz Dziennik
呕YCIE WE WSZECH艢WIECIE(1)
Regis Ed Kto odziedziczy艂 gabinet Einsteina
kto wie
WSZECH艢WIAT W ODLEG艁O艢CI 12,5 ROKU 艢WIETLNEGO NAJBLI呕SZE GWIAZDY
Wszechnica Podatkowa Najem Opodatkowanie Przychodow Z Wynajmu 2011
Kto ma moc nad plagami w 21 wieku ver 2
Aldiss Brian W Kto zast膮pi艂 cz艂owieka
HARMONIA WSZECH艢WIATA
CENTRUM WSZECHSWIATA WIELKI BIALY TRON
B脫G WIE KTO
RD Program Wszechpolski
Kto mi zap艂aci za 艂zy Lombard
Jak odprawi膰 spowied藕 generaln膮 Kto nie mo偶e otrzyma膰 rozgrzeszenia

wi臋cej podobnych podstron