B/359: Max Heindel - Światopogląd Różokrzyżowców
Wstecz / Spis treści / Dalej
ROZDZIAŁ VI - PLAN EWOLUCJI
POCZĄTEK
Zgodnie z hermetyczną zasadą "Jak w górze tak i na dole" i odwrotnie, systemy słoneczne rodzą się i umierają i ponownie się pojawiają, podobnie jak człowiek w swym okrężnym biegu aktywności i spoczynku, narodzin i śmierci.
W każdym skrawku natury istnieje nieprzerwany wybuch i zanik aktywnego życia, jak przypływ i odpływ fal, dzień i noc, lato i zima, życie i śmierć.
Wiedza ezoteryczna naucza, że na początku Dnia Stworzenia pewna wielka Istota nosząca na Zachodzie nazwę "Bóg", lecz która w innych częściach świata jest inaczej nazywana, ograniczyła się do wybranej przez siebie przestrzeni i tam dla zwiększenia własnej świadomości stworzyła system słoneczny (patrz diagram szósty).
Istota ta obejmuje w sobie zastępy Hierarchii o niepojętej wspaniałej duchowej sile, która jest owocem z poprzednich przejawień tej samej Istoty. Ona także obejmuje Inteligencje o obniżającym się stopniu rozwoju, aż do takich włącznie, które jeszcze nie osiągnęły poziomu naszej świadomości i dlatego w tym systemie niemożliwe będzie dla nich dokończenie swego rozwoju. W Bogu - w Wielkim Bycie Zbiorczym - zachowane są mniejsze byty o różnym stopniu rozwoju inteligencji i stanie świadomości, począwszy od wszechwiedzy, aż do nieświadomości głębszej od stanu transu.
W czasie manifestacji, którą obecnie się zajmujemy, Byty te pracują nad zdobyciem coraz większego doświadczenia. Te, które już w poprzednich egzystencjach osiągnęły najwyższy stopień świadomości, pracują teraz nad tymi, które jej jeszcze nie rozwinęły i wywołują u nich taki stopień, który umożliwi im dalszą samodzielną pracę nad sobą; natomiast Byty, które rozpoczęły swój rozwój w poprzedniej manifestacji lecz pozostały daleko w tyle gdy ta się zakończyła, podejmą ponownie swą pracę w punkcie w którym ją poprzednio zakończyły.
Jednak nie wszyscy podejmują pracę na początku nowej manifestacji, ponieważ niektórzy z nich muszą poczekać, aż ich poprzednicy stworzą odpowiednie przesłanki konieczne do ich dalszego rozwoju. W naturze nie istnieją nagłe postępy lecz wszystko jest niezmiernie powolnym rozkwitem, który pomimo iż rozwija się tak niesłychanie wolno, z absolutną pewnością zmierza ku doskonałości. Podobnie jak w życiu człowieka istnieje okres dzieciństwa, młodości, dojrzałości i starości, tak samo istnieją w kosmosie stopnie odpowiadające poszczególnym okresom życia mikrokosmicznego.
Dziecko nie może od razu sprostać obowiązkom matki lub ojca, ponieważ nie rozwinęło jeszcze w dostatecznym stopniu swych duchowych i fizycznych umiejętności. To samo dotyczy Bytów mniej doskonałych na początku manifestacji. Muszą one poczekać, aż Byty od nich doskonalsze stworzą warunki potrzebne do ich dalszego rozwoju. Im mniejszy jest stopień inteligencji w rozwijającym się Bycie, tym bardziej jest on zdany na pomoc z zewnątrz.
Na początku Byty najwyżej rozwinięte pracują nad tymi, którzy jeszcze są zatopieni w najgłębszej nieświadomości. Potem oddają je tym, którzy są w stanie dalej nad nimi pracować.
Wreszcie budzi się świadomość - rozwijające się życie stało się człowiekiem! Od chwili gdy samoświadome, indywidualne ego rozpoczęło swą egzystencję, zmuszone było rozwijać się nadal bez jakiejkolwiek pomocy z zewnątrz. Aby zwiększyć swą świadomość, przeżyte doświadczenia i zastanowienie musiały zastąpić zewnętrznego Nauczyciela, a wspaniała moc i chwała jaką człowiek zdolny jest osiągnąć są bez granic.
Okres w którym człowiek zdobywał świadomość, i w których budował swe ciała, dzięki którym mógł się w nich duch przejawić, nosi nazwę "inwolucji".
Następujący po nim etap, podczas którego indywidualna istota ludzka rozwija swą świadomość w boską wszechwiedzę, nazywa się "ewolucją".
W rozwijającej się istocie istnieje siła, która czyni rozwój tym czym jest on w rzeczywistości, a nie tylko rozwojem istniejących w zarodku możliwości. Siła ta wpływa na ewolucję istot w różny sposób, wprowadzając do nich element oryginalności i dając możliwość rozwoju twórczych możliwości, o które rozwijająca się istota musi usilnie dbać. Siłą tą jest "genialność" i objawia się, jak już poprzednio wspominaliśmy, w postaci "epigenesis".
Wielu współczesnych, postępowych filozofów uznaje inwolucję i ewolucję, natomiast nauka zajmująca się jedynie objawionymi formami manifestacji, uznaje jedynie ewolucję. Inwolucja należy do części składowej życia a wyprzedzająca wiedza przyjmuje epigenesis jako dowiedziony fakt. Światopogląd Różokrzyżowców stapia w sobie wszystkie trzy czynniki, gdyż uznaje za konieczne uczynić zrozumiałym przeszły, obecny i przyszły system do którego należymy.
ŚWIATY
Dla wytłumaczenia budowy wszechświata można przytoczyć powszechne znany przykład. Załóżmy, że ktoś pragnie zbudować dom aby w nim zamieszkać. Najpierw wyszukuje on odpowiednie miejsce na budowę a następnie przystępuje do pracy, dzieląc to pomieszczenie na kuchnię, jadalnię, sypialnię i łazienkę i urządza je w taki sposób aby odpowiadały jego wymaganiom.
Gdy Bóg przystępuje do tworzenia, zakreśla także w przestrzeni odpowiednie miejsce i wypełnia je swą aurą, ażeby każdy atom kosmicznej substancji na tym obszarze został przeniknięty Jego życiem. W ten sposób w każdym niepodzielonym atomie obudzona zostaje drzemiąca w nim aktywność.
Kosmiczna prasubstancja jest wyrazem negatywnego bieguna Uniwersalnego Ducha, podczas gdy ów Wielki Twórczy Byt, którego zwiemy Bogiem, (a którego jesteśmy duchowymi cząstkami), jest wyrazem pozytywnej energii tego samego Absolutnego Ducha Uniwersalnego. Ze współpracy jednego z drugim powstało wszystko co widzimy wokół siebie w świecie fizycznym. Morza, Lądy i wszystko co wyraża się pod postacią minerału, rośliny, zwierzęcia lub ciała ludzkiego, jest skrystalizowaną przestrzenią wypromieniowaną z negatywnej duchowej substancji istniejącej w czasie praświtu. Jak pewnym jest, że twardy zwapniały dom ślimaka powstał z zagęszczonych soków jego miękkiego ciała, tak pewnym jest też, że wszystkie formy powstały wskutek krystalizacji negatywnego bieguna Ducha Uniwersalnego.
Bóg skupiając kosmiczną prasubstancję wokół siebie sprawił, że była ona gęstsza wewnątrz tworzącego się Kosmosu, aniżeli w przestrzeni pomiędzy układami słonecznymi. Gdy była zgromadzona, przystąpił do jej uporządkowania. Każda część tego systemu przeniknięta została Jego świadomością lecz w każdej wyrażona ona była w inny sposób. Następnie substancja ta wprowadzona została w różnorakie wibracje i dlatego w każdej ze sfer ukształtowała się inaczej.
Dowiedzieliśmy się w jaki sposób powstają światy dostosowane do różnych celów jakim mają służyć, podobnie jak pomieszczenia domowe muszą być dostosowane do warunków życia w świecie fizycznym. Wiemy już że istnieje siedem światów, które drgają w różnym "takcie" i w różnych prędkościach wibracyjnych. W najgęstszym fizycznym świecie skala tych wibracji jest znikoma w porównaniu z prędkościami wibracyjnymi świata odczuć, przestrzennie nam najbliższego, lecz pomimo to wibracje te osiągają w falach świetlnych setki bilionów drgań na sekundę.
Nie zapominajmy też, że nie oddziela ich przestrzeń lub odległości, jak to ma miejsce pomiędzy Ziemią, a innymi planetami w naszym układzie słonecznym. Światy te są stanami materii o różnej, gęstości i różnych prędkościach wibracyjnych, podobnie jak w świecie fizycznym są ciała stałe, ciecze i gazy. Światy te nie zostały stworzone natychmiast na początku manifestacji i nie będą trwały aż do jej zakończenia. Podobnie jak pająk snuje nić za nicią, tak samo Bóg wyłania z Siebie jeden świat za drugim lub też tak, jak tego wymaga plan ewolucji zawarty w dziele stworzenia.
Światy najwyższe zostały najpierw stworzone, a ponieważ inwolucja ma za zadanie wnosić życie w coraz to gęstszą materię, w celu zbudowania tam form ścisłych, przeto światy te zagęszczają się coraz bardziej a Bóg wyłania z siebie coraz to nowe, które mają służyć jako pośrednie ogniwa pomiędzy Bogiem, a tymi gęstszymi światami. W odpowiednim czasie osiągnięty został najwyższy stan zgęszczenia materii, tzw. szczyt materializmu i odtąd życie wraz z postępującą ewolucją powoli zaczyna piąć się w górę i światy najgęstsze stopniowo jeden za drugim zostaną wyludnione. Gdy osiągnięty zostanie cel, dla którego stworzony został dany świat, wtedy Bóg zakończy jego istnienie przez wstrzymanie swej aktywności potrzebnej do wzrostu i utrzymania go przy życiu.
Światy najwyższe, najbardziej subtelne i eteryczne stworzone zostały jako pierwsze i jako ostatnie będą zlikwidowane, natomiast trzy światy, w których dokonuje się obecny rozwój ludzkości, są zjawiskami stosunkowo szybko przemijającymi i odpowiadającymi zanurzaniu się ducha w materii.
SIEDEM CYKLÓW ROZWOJOWYCH
Plan ewolucji przebiega przez pięć światów, w siedmiu wielkich cyklach manifestacyjnych, podczas których Duchy dziewicze - lub rozwijające się życie staje się najpierw człowiekiem a potem Bogiem.
Na początku manifestacji Bóg oddziela w Sobie, (a nie wyłania z Siebie), Duchy dziewicze w postaci ognistych Iskier, o jednakowej z Nim naturze, które zdolne są do tego, że każda z nich może rozpalić się w płomień. Bowiem ewolucja jest procesem rozpalającym, mającym zrealizować ten cel. W Duchach dziewiczych drzemią wszystkie możliwości ich boskiego Ojca, jak również zalążek niezależnej woli, stwarzającej możliwości które nie istnieją w nich potencjalnie. Możliwości te przekształcone zostaną w aktywne siły, a podczas ewolucji, w różnorodne zdolności, podczas gdy niezależna wola, czyli epigenesis, tworzy zawsze nowe, oryginalne zmiany.
Zanim Duch dziewiczy podjął wędrówkę przez materię, przebywał on w świecie Duchów dziewiczych, położonych najbliżej najwyższego z siedmiu światów. Duch ten posiadał boską świadomość lecz nie, był samoświadomy, gdyż duchowe siły oraz twórczy intelekt są potencjalnymi siłami, które dzięki ewolucji mają być rozbudzone i zdobyte.
Gdy Duch dziewiczy zanurzył się w świecie ducha boskiego, wówczas materia ta oślepiła go całkowicie i uczyniła niewrażliwym i nieświadomym na zewnętrzne działania, podobnie jak człowiek w stanie transu traci kontakt ze światem zewnętrznym. Taki stan nieświadomości trwał przez cały pierwszy cykl.
W drugim cyklu Duch dziewiczy osiągnął stan snu bez wizji, w trzecim stan snu z obrazami, a w połowie czwartego cyklu, w którym my się obecnie znajdujemy, zdobył pełną, rozbudzoną świadomość na jawie. Świadomość ta istnieje w najniższym z siedmiu światów, natomiast podczas drugiej połowy tego cyklu oraz pozostałych cyklach człowiek musi się rozwinąć do tego stopnia, aby świadomością swą mógł objąć wszystkie pozostałe sześć światów znajdujących się ponad światem fizycznym.
Człowiek obniżając się ku tym światom, prowadzony był przez wyższe Istoty pomagające mu kierować swą nieuświadomioną energię do wewnątrz, aby dzięki niej budować tam mógł swe ciała. Gdy dostatecznie się rozwinął i wyposażył się w troiste ciało, jako instrument konieczny do jej dalszego rozwoju, wtedy Istoty te "otworzyły mu oczy" i skierowały wzrok jego na zewnątrz, na chemiczną sferę świata fizycznego, ażeby jego energia zdolna była świat ten opanować.
Człowiek, który dzięki swej pracy dostatecznie rozwinął się w świecie fizycznym, poszerza swą świadomość na sferę eteryczną, następnie na świat odczuć, etc.
W terminologii Różokrzyżowców nazwy siedmiu cyklów są następujące:
Cykl Saturna,
Cykl Słońca,
Cykl Księżyca, (cykle te są kolejnymi żywotami naszej Ziemi),
Cykl Ziemi,
Cykl Jowisza,
Cykl Wenus,
Cykl Wulkana
Nie należy sądzić, że wyżej podane cykle mają cokolwiek wspólnego z nazwami planet krążących wokoło Słońca. Nie istnieje żadne powiązanie pomiędzy tymi planetami a wymienionymi cyklami, gdyż są one poprzednimi, obecnymi i przyszłymi wcieleniami Ziemi, czyli "stanami", które Ziemia przechodziła, przechodzi i przechodzić będzie w przyszłości.
Trzy pierwsze cykle Saturna, Słońca i Księżyca już minęły, a obecnie znajdujemy się w czwartym cyklu Ziemi. Gdy ten cykl przeminie, my wraz z naszym globem , przechodzić będziemy cykl Jowisza, potem Wenus i cykl Wulkana, aż zakończy się wielki siedmiorazowy Dzień Objawienia i wszystko co obecnie istnieje powoli zatopi się w Absolucie, aby po odpoczynku i przyswojeniu owoców z obecnej ewolucji, ponownie wypłynąć wraz z jutrzenką nowego wielkiego Dnia Objawienia ku swemu jeszcze większemu rozwojowi.
Te trzy i pół cyklów znajdujących się poza nami wykorzystane zostały do rozwoju naszych ciał i do obudzenia świadomości. Pozostałe trzy i pól cyklów wykorzystane zostaną do udoskonalenia tych ciał, do rozszerzenia świadomości oraz do zdobycia stanu przybliżonego do wszechwiedzy.
DIAGRAM 7 - Cykl Saturna
Wędrówka jaką odbywa Duch dziewiczy od nieświadomości do wszechwiedzy, podczas której zamienia drzemiące w nim siły na siły dynamiczne, jest procesem godnym podziwu i zarazem bardzo skomplikowanym. Najpierw podane to zostanie w grubszych zarysach lecz w miarę dalszych studiów zapoznamy się dokładnie ze szczegółami, aby w końcu całość stała się całkowicie zrozumiała, tak jak tego pragnie autor. Uwagę swą należy przede wszystkim skupić na opisach wyjaśniających nowe pojęcia. Kto należycie skoncentruje się na podanych opisach i objaśnieniach, ten nawet przy przeciętnej inteligencji będzie mógł choćby w zarysie pojąć ten gigantyczny plan rozwoju ewolucji naszego systemu słonecznego.
Sądzimy, że znajomość takiego planu posiada dla każdego człowieka ogromne znaczenie, ponieważ żyjemy w świecie kierowanym przez prawa natury, których nie da się odmienić i pod ich wpływem musimy pracować i rozwijać się. Znając te prawa i mądrze z nimi współpracując, sprawimy że staną się one naszymi sprzymierzeńcami - jak np. elektryczność lub para wodna - natomiast jeżeli ich nie rozumiemy i w swej nieświadomości działamy przeciw nim, wtedy będą niebezpiecznymi wrogami sprowadzającymi na nas straszliwe nieszczęścia.
Im więcej wiemy o metodach natury - która jest widzialnym symbolem Boga - tym bardziej będziemy starali się wykorzystać sytuacje służące naszemu wzrostowi i wyzwoleniu z więzów co skieruje nas ku osiągnięciu mistrzostwa.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
07 Charakteryzowanie budowy pojazdów samochodowych9 01 07 drzewa binarne02 07359 11 (2)str 04 07 maruszewski07 GIMP od podstaw, cz 4 Przekształcenia07 Komórki abortowanych dzieci w Pepsi07 Badanie „Polacy o ADHD”CKE 07 Oryginalny arkusz maturalny PR Fizyka07 Wszyscy jesteśmy obserwowaniR 05 07więcej podobnych podstron