468 20





B/468: K.Boruń, S.Manczarski - Tajemnice parapsychologii







Wstecz / Spis
Treści / Dalej
I. W świetle biofizyki, radiofizyki i cybernetyki
Zjawiska przesyłania informacji poza zasięgiem naszych konwencjonalnych zmysłów, bądź na drodze człowiek-człowiek, bądź też na drodze przedmiot-człowiek, były zawsze sprawą niepokojącą umysł ludzki. W ciągu wielu stuleci zjawiska te, zwane paranormalnymi, były przeceniane przez jednych, a nie doceniane lub lekceważone przez innych. Przyczyniła się do tego, niewątpliwie, kapryśność tych zjawisk, ich trudna powtarzalność i chęć wykorzystania ich dla celów nie mających nic wspólnego z nauką.
Jednakże XX stulecie, tak płodne w wyniki w wielu dziedzinach badań1, nie pozostawiło na uboczu również zjawisk paranormalnych. Pojawiają się liczne badania tych zjawisk metodami statystycznymi, a od lat sześćdziesiątych również coraz częściej metodami fizykalnymi, w szczególności elektrofizjologicznymi, biofizycznymi i biochemicznymi m. in. w Związku Radzieckim, Stanach Zjednoczonych, Anglii i Polsce. Na przełomie lat 1946
47 autor opublikował w kilku kolejnych numerach "Przeglądu Telekomunikacyjnego" pracę2 mającą na celu wykazanie na drodze teoretycznej i doświadczalnej, że takie zjawiska paranormalne, jak telepatia, mają podłoże przyrodnicze i podlegają prawom fizyki. Ideą przewodnią była hipoteza, że przekazywanie myśli na odległość polega na przesyłaniu informacji w postaci fal elektromagnetycznych o bardzo słabym natężeniu, ale za to w bardzo szerokim zakresie częstotliwości. Odbierane sygnały leżą głęboko poniżej poziomu szumów własnych i dlatego nie mogą być wykryte za pomocą zwykłych wąskopasmowych radioodbiorników. Odbiór tego rodzaju sygnałów musi opierać się na metodzie statystycznej, wymagającej dłuższego czasu rejestracji, a zakres częstotliwości sygnałów mieści się w granicach od fal centymetrowych do fal o długości wielu kilometrów.
Omawiana praca zawiera elementy, które dziś zakwalifikowalibyśmy do cybernetyki, a w szczególności do teorii informacji, jakkolwiek w czasie gdy praca ta powstawała, wymienione dyscypliny nie były jeszcze znane. Ponieważ od czasu pojawienia się mojej pracy upłynęło już ok. 30 lat, wydaje się rzeczą celową rozpatrzenie, czy i jakie nowe argumenty natury teoretycznej i doświadczalnej zaistniały w tym okresie na korzyść lub na niekorzyść przedstawionej przeze mnie koncepcji widmowych fal elektromagnetycznych.
O sÅ‚usznoÅ›ci cybernetycznego ujÄ™cia, stosowanego w pracy, Å›wiadczy fakt, że niektóre parametry żywych tkanek, ocenione przez autora 30 lat temu jedynie na podstawie analogii z obiektami technicznymi, okazaÅ‚y siÄ™ obecnie ocenione prawidÅ‚owo. Do takich parametrów należy pojemność, przypadajÄ…ca na 1 cm2 powierzchni neuronu, potrzebna do obliczenia pracy mózgu pod wzglÄ™dem elektrycznym. PrzyjÄ™ta przez autora na podstawie analogii z kondensatorem elektrolitycznym wartość 1μF/cm2 okazaÅ‚a .siÄ™ pod wzglÄ™dem rzÄ™du wielkoÅ›ci dobrze pasujÄ…ca do neuronu, co potwierdziÅ‚y pomiary na obiektach biologicznych.
Od roku 1947 badania autora w zakresie zjawisk paranormalnych, a w szczególności telepatii, poszły w następujących kierunkach:
1) bliższe zbadanie mechanizmu oddziaływania pól szybkozmiennych na żywe organizmy, włączając w to również i tzw. fale infradługie (aż do długości rzędu 100 km);
2) zbadanie możliwości promieniowania przez obiekty biologiczne fal infradługich;
3) interpretacja zjawisk paranormalnych w języku teorii informacji;
4) wyznaczenie związku między parametrami, charakteryzującymi skuteczność transmisji telepatycznej oraz porównanie wyników eksperymentalnych w różnych krajach;
5) zbadanie fluktuacji, jakim podlega skuteczność transmisji telepatycznych;
6) stworzenie metody do obliczania tłumienia, jakiemu podlega transmisja telepatyczna, na podstawie wyników prób prostych;
7) wyznaczenie tłumienia dla kilku dalekich tras przy transmisjach telepatycznych oraz przy transmisjach typu "clairvoyance" (jasnowidztwo);
8) wyznaczenie tłumienia klatki ekranującej dla transmisji telepatycznych i porównanie tego tłumienia z tłumieniem sztucznie wytwarzanych pól zmiennych o różnych częstotliwościach;
9) próba fizykalnego wyjaśnienia zjawisk, zachodzących przy kartach zakrytych na podstawie koncepcji fal elektromagnetycznych, emitowanych w szerokich wstęgach częstotliwości na skutek drgań siatki krystalicznej ciała stałego.
1. Efekt piezoelektryczny w tkankach
Do szczególnie interesujących rezultatów podjętych badań należy stwierdzenie silnego efektu piezoelektrycznego w żywych tkankach. W Związku z rozwojem naszych poglądów na polaryzację, teoria piezoelektryczności kryształów została rozszerzona na ciała anizotropowe w ogóle i na tak zwane tekstury w szczególności. Piezoelektrycznymi teksturami nazywają się ciała, zawierające krystaliczne agregaty ze zorientowanymi kryształami, posiadającymi własności piezoelektryczne. Ogólnie biorąc, żywa lub martwa tkanka przedstawia tzw. teksturą, to jest mieszaninę substancji bezpostaciowych z wtrąceniami różnych ciał krystalicznych. Zagadnienie tekstur jest obecnie przedmiotem licznych badań (m. in. w zakresie występowania w ciele ludzkim i zwierzęcym ładunków elektrycznych w postaci domen).
Dość zaskakujący jest fakt silnego występowania w tkankach prostego i odwrotnego efektu piezoelektrycznego (prosty efekt piezoelektryczny polega na występowaniu ładunków elektrycznych na skutek naprężeń i deformacji mechanicznych, odwrotny zaś efekt piezoelektryczny
na występowaniu naprężeń i deformacji mechanicznych pod wpływem pola elektrycznego). Z badań autora wynika, że efekt piezoelektryczny w tkankach jak zresztą i w polimerach syntetycznych ma charakter punktowy. Można to łatwo stwierdzić badając za pomocą elektrometru rozkład ładunków elektrycznych na powierzchni skóry człowieka. Przy badaniach tych wywoływano efekt piezoelektryczny przez punktowy krótkotrwały ucisk mechaniczny na różne fragmenty .skóry. Powstawanie w niektórych miejscach kilkudziesięciowoltowych napięć może być wytłumaczone efektem elektroforowym skóry, mającej w tych miejscach wyjątkowo dużą stałą dielektryczną przy słabej przewodności elektrycznej. W nasileniu tego efektu odgrywa niewątpliwą rolę obecność w naszych tkankach kwasu dezoksyrybonukleinowego (DNA), który ma niezwykle wysoką wartość stałej dielektrycznej. DNA jest polimerem, którego molekuła ma charakterystyczną budowę i bardzo ciekawą właściwość samoodtwarzania. Na tle roli, jaką odgrywa efekt piezoelektryczny w teksturach, staje się zrozumiały następujący zagadkowy dotąd fakt: szkodliwości i wielkości dawek dopuszczalnych dla człowieka, poddanego działaniu pól szybkozmiennych, są bardzo zbliżone do tych, jakie obserwuje się przy stosowaniu ultradźwięków3.
Meteorologia stwierdziła oddziaływanie fal radiowych pochodzenia atmosferycznego na zwierzęta i człowieka w bardzo szerokim zakresie częstotliwości, począwszy od fal ultrakrótkich, a skończywszy na falach o długości dziesiątków i setek kilometrów. Szczególnie interesujące są pod tym względem obserwacje zmian czasu reakcji człowieka oraz pomiary zmian pH skóry pod wpływem fal elektromagnetycznych. Zjawiska te znajdują naukowe wyjaśnienie w dziale biologii traktującym o mitochondriach, czyli miniaturowych organach odpowiedzialnych za produkcję energii.
Jest już dziś rzeczą powszechnie znaną, że w radiostacjach staramy się zabezpieczyć człowieka przed dłuższym oddziaływaniem na niego fal elektromagnetycznych. Poważną rolę w działaniu pól szybkozmiennych na żywe tkanki odgrywa niewątpliwie obecność w tych tkankach kwasu dezoksyrybonukleinowego (DNA) o charakterystycznych spiralnych molekułach. Jak wynika z badań przeprowadzonych w ostatnich latach, kwas ten ma nie spotykaną dotąd wysoką wartość stałej dielektrycznej, dochodzącą do 140.000, przez co działa z pewnością w sposób odkształcający na linie elektrycznego pola. Te nowe koncepcje rzucają ciekawe światło na mechanizm oddziaływania fal elektromagnetycznych na żywe tkanki.
2. Mózg jako maszyna statystyczna
Zdobycze medycyny i biologii w zakresie badań dotyczących układu siatkowatego (retikularnego), integrującego całokształt pracy naszego układu nerwowego na zasadach statystycznych, wprowadziły głębokie zmiany w poglądach na rolę kory mózgowej. Z cybernetyki zapożyczono pojęcie sprzężeń zwrotnych dodatnich i ujemnych, jak również przyjęto istnienie w układzie nerwowym efektów wzmocnienia oraz regulacji homeostatycznej. Sprzężenia zwrotne odgrywają też prawdopodobnie decydującą rolę w kontroli nad reakcjami enzymatycznymi.
Liczne doświadczenia w dziedzinie psychologii wykazały, że praca naszego układu nerwowego ma rzeczywiście charakter statystyczny (prawo Webera-Fechnera, odruchy warunkowe, podejmowanie decyzji, przewidywania itd.). Szczególnie interesujące i przekonywające są pod tym względem eksperymenty Galantera i Derksa z odgadywaniem przyszłych wydarzeń na podstawie obserwacji seryjnych wylosowań iteracyjnych. Ta podświadoma randomizacja wyników stanowi bardzo trafną interpretację zjawiska zaniku zdolności postrzegania pozazmysłowego (ESP) przy dłuższym stosowaniu metody prób prostych, jako skutek statystycznych własności mózgu.
Pośrednim argumentem przemawiającym za słusznością hipotezy o statystycznym charakterze pracy układu nerwowego jest perceptron Rosenblatta
urządzenie służące do cybernetycznego modelowania pracy układu nerwowego. Dzięki zastosowaniu metody statystycznej umożliwia on realizację przez maszynę takich funkcji, przypisywanych do niedawna jedynie mózgowi człowieka, jak: 1. zdolność uczenia się (np. alfabetu), 2. odporność na zakłócenia, 3. odruchy warunkowe, 4. rozróżnianie kształtów (myślenie abstrakcyjne), 5. zdolność tworzenia własnego programu (samoorganizacja). Perceptron jest urządzeniem rozpoznającym i klasyfikującym sygnały wejściowe bez pomocy operatora i bez konieczności zadawania z góry cech, według których ta klasyfikacja ma być przeprowadzona. Urządzenie samo ustala algorytm pracy oraz kryteria, według których realizuje klasyfikację. System połączeń jest tu stochastyczny i charakteryzuje się bardzo rozbudowanym układem sprzężeń zwrotnych. Teoria informacji wyjaśnia znane biologii i medycynie zjawisko rejestracji powtarzanych sygnałów podprogowych. Wzór Shannona wiąże to zagadnienie z szerokością odbieranej wstęgi. W ten sposób staje się wytłumaczalne odbieranie sygnałów bardzo słabych, leżących głęboko poniżej poziomu zakłóceń, jeżeli do rejestracji tych sygnałów stosuje się metodę statystyczną4.
Jak wynika z przeliczeń autora, wymagana moc przy przekazach telepatycznych jest bardzo mała, nawet przy odległościach rzędu tysiąca kilometrów. Można przyjąć, że powierzchnia odbiorcza człowieka jest rzędu 1 m2, biorąc pod uwagę, że całkowita powierzchnia skóry dorosłego człowieka wynosi ok. 1,8 m2. Ponieważ, jak wynika z rozważań biologicznych, całkowita moc wypromieniowana przez nasz system nerwowy jest rzędu 10-10 wata, można stąd wyprowadzić wniosek, że zjawiska telepatii występują jako objaw powszechny na dystansach małych do kilku metrów. Do uzyskania większych zasięgów niezbędne są już specjalne predyspozycje odbiorcy, co zgadza się z doświadczeniem.
Podobne rozumowanie odnosi się do doświadczeń z odczytywaniem kart zakrytych, z tym jednak, że generacja szerokopasmowych pól szybkozmiennych ma w tym przypadku odmienne źródło.
3. Naturalne wzmacniacze i falowody
Obserwacje sygnałów radiowych nadawanych przez sztuczne satelity Ziemi wykazały, że w dość licznych przypadkach sygnały te mają większe natężenie niż w wolnej przestrzeni. W związku z tym występują echa radiowe, obiegające Ziemię dwa lub więcej razy, a w rzadszych przypadkach trafiające i do egzosfery na wysokość kilku promieni ziemskich. Te zjawiska rozchodzenia się fal, jak gdyby z ujemnym tłumieniem, doprowadziły autora do stworzenia koncepcji pojawiania się naturalnych wzmocnień w jonosferze5. Ponieważ mechanizm omawianych wzmocnień wymaga występowania strumieni elektronów w wielu przypadkach o kierunku ruchu poziomym, konieczne było przeprowadzenie teoretycznych rozważań, jakie są fizykalne możliwości pojawiania się w naszej atmosferze tego rodzaju ruchów. W tym właśnie celu rozpatrzony został dryf elektronów, powstający w plazmie pod wpływem fal elektromagnetycznych o różnych długościach.
Jak wynika z rozważań teoretycznych, prędkość tego dryfu jest proporcjonalna do kwadratu natężenia pola elektrycznego oraz do kwadratu długości fal. W związku z tym, niezbędne dla wzmocnienia prędkości dryfów elektronowych mogą być wytwarzane najczęściej w polach fal elektromagnetycznych o długościach od kilkudziesięciu do kilkuset kilometrów oraz o natężeniu rzędu woltów na metr. Takie właśnie warunki spełniają infradługie fale elektromagnetyczne sferiksów, czyli wyładowań elektrycznych w atmosferze.
Zagadnienie to ma jeszcze inny bardzo ciekawy aspekt teoretyczny, ważny dla teorii powstawania sfalowań w jonosferze, mianowicie, że dryfy elektronów w atmosferze mogą być nie związane z ruchami cząstek gazowych w różnych jej obszarach.
Wykorzystanie naturalnych wzmocnień w przestrzeni kosmicznej było przedmiotem badań polskich. Można przypuszczać, że do tego samego typu zjawisk należały długotrwałe echa (od kilku do 30 sekund), obserwowane w latach. 1927 i 1928 w okresie maksimum plam słonecznych przez Stormera i Van der Pola w odniesieniu do holenderskiej stacji radiofonicznej PCJJ pracującej na fali 31,4 m. Właściwe wytłumaczenie opisanych zjawisk natrafiało długo na trudności, dopóki nie dowiedziano się o istnieniu egzosfery. Swego czasu wysuwane były nawet przypuszczenia, że echa są przejawem działania zautomatyzowanej sondy międzygwiezdnej, przysłanej do Układu Słonecznego przez obcą cywilizację dla nawiązania kontaktu.
Jak wiadomo, w plazmie izotropowej obecność stałego pola? magnetycznego, np. pola ziemskiego, przejawia się w zmniejszeniu tłumienia fal radiowych rozchodzących się wzdłuż linii tego pola. Jednakże w rzeczywistości w jonosferze i egzosferze mamy do czynienia nie z plazmą izotropową, lecz z plazmą anizotropową. W plazmie takiej stałe pole magnetyczne odgrywa rolę czynnika porządkującego i stabilizującego, przeciwdziałającego wpływom turbulencji.
Wskutek tej akcji porządkującej powstaje w plazmie struktura włóknista z podłużnymi przelotami. Dzięki takiej strukturze wytwarzają się w plazmie falowody dielektryczne, wzdłuż których przy spełnieniu pewnych warunków mogą rozchodzić się fale elektromagnetyczne z bardzo małymi stratami. Należy jeszcze zauważyć, że w plazmie pole szybkozmienne odsuwa lekkie elektrony od stosunkowo ciężkich jonów, powodując w ten sposób interesujące zjawisko, że fala radiowa toruje sobie jak gdyby drogę wzdłuż linii stałego pola magnetycznego. Wydaje się, że w falowodach dielektrycznych o większych wymiarach może też grać rolę mechanizm "szepczącej galerii".
Jeśli chodzi o strukturę pola magnetycznego w przestrzeni kosmicznej, a w szczególności w galaktyce, to najprawdopodobniej struktura ta jest bardzo zawiła. Jak można wnioskować z ostatnich osiągnięć kosmicznej elektrodynamiki (między innymi z prac J. W. Dungeya), w przestrzeni kosmicznej możemy mieć do czynienia z zamrożonymi w plazmie, zamkniętymi liniami magnetycznymi, które odsznurowały się od słońc (patrz rys. poniżej). Niektóre z tych linii będzie można prawdopodobnie wykorzystać w przyszłości na pewnych trasach w charakterze gigantycznych prowadnic falowych, które umożliwią dalekosiężną radiokomunikację kosmiczną stosunkowo niewielkimi mocami.

Odsznurowywanie się od gwiazdy zamkniętych pętli plazmowych
z zamrożonymi w nich liniami magnetycznymi (wg J. W. Dungeya).
Analogiczne zjawisko odrywania się plazmy może również występować w warunkach ziemskich i nie tylko sztucznie stworzonych w laboratorium. Niektórzy badacze zjawisk psychotronicznych wyrażają przypuszczenie, iż podobne właściwości może przejawić chłodna plazma w żywym organizmie (tzw. bioplazma) i prawdopodobnie tu należy szukać wyjaśnienia niektórych fenomenów telekinetycznych i eksterioryzacyjnych. Z moich obserwacji podobnych zjawisk zdaje się wynikać, iż pogląd taki nie jest pozbawiony podstaw.
4. Generacja i detekcja fal elektromagnetycznych w ciałach żywych
Generacja fal elektromagnetycznych przez ciało żywe ma najprawdopodobniej swoje główne źródło w działalności elektrycznej układu nerwowego. Rozpatrując zagadnienie pod tym kątem widzenia, należy przede wszystkim stwierdzić, że upadł dawniej stawiany zarzut, iż w żywych organizmach nie mogą być generowane prądy wysokiej częstotliwości, ponieważ w układzie nerwowym mamy rzekomo do czynienia jedynie z prądami elektrycznymi małej częstotliwości. Rozwój aparatury elektronowej pozwala dziś na oscylograficzną rejestracją przebiegów elektrycznych w neuronach w warunkach tak rozciągniętej skali czasowej, że występowanie bardzo ostrych przebiegów typu "spike" nie ulega już obecnie żadnej wątpliwości. "Spike", przypominający wyładowanie piorunowe w miniaturze, jest niewątpliwie źródłem prądów szybkozmiennych, występujących na różnych częstotliwościach w bardzo szerokim zakresie fal.
Należy zaznaczyć, że na podstawie najnowszych badań nad rybami elektrycznymi wysuwany jest obecnie pogląd, że impulsy elektryczne wysyłane przez niektóre ryby służą nie tylko do porażania i obezwładniania przeciwnika lub zdobyczy, ale również w wielu przypadkach do transmisji informacji na drodze radiowej. Należy zwrócić uwagę, że ryby posługują się w wymienionych celach stosunkowo niskimi częstotliwościami, co tłumaczy się zjawiskiem tłumienia fal radiowych w wodzie. Jeżeli chodzi o długość fali, to dla danej częstotliwości jest ona w wodzie wielokrotnie mniejsza niż w powietrzu.
Dla wyjaśnienia mechanizmu działania pól elektromagnetycznych na żywe organizmy autor oparł się na zjawiskach fizycznych, zachodzących w elementach subkomórkowych, zwanych mitochondriami (siłownie komórkowe). W mitochondriach zasadniczą rolę odgrywają przypuszczalnie

Wyładowanie typu "spike".
elektrony π (elektrony nie zlokalizowane). WystκpujÄ… one w reakcjach chemicznych typu REDOX (redukcja i zarazem utlenianie) zachodzÄ…cych w mitochondriach z udziaÅ‚em biokatalizatorów (enzymów)6. Sprawami tymi zajmuje siÄ™ od dawna grono uczonych amerykaÅ„skich, tworzÄ…cych tzw. "Chicago Group".
Zasadniczy wpływ pól elektromagnetycznych na żywe organizmy jest realizowany prawdopodobnie właśnie poprzez mitochondrie, ściśle biorąc poprzez oddziaływanie tych pól na zawarte w mitochondriach elektrony. Mitochondrie rozsiane po całym ciele człowieka i zwierząt zawierają tzw. system KTP (electron transport particle system). Wyzwalane w tym systemie elektrony dryfują pod działaniem fali elektromagnetycznej w kierunku jej biegu, przy czym, jak wskazuje teoria, prędkość tego dryfu zależy od długości fali. Działanie wywierane na miliony mitochondrii, zawierających miniaturowe przekaźniki elektronowe, sumuje się w układzie siatkowatym.
Rola mitochondrii, które u człowieka stanowią mniej niż 1 proc. jego wagi, ale których ilość wyraża się liczbą rzędu 1015, jest niezmiernie doniosła. Decydują one o oddychaniu wewnątrzkomórkowym
(tkankowym) i stanowią przetworniki energii chemicznej. Powstają w mich wysokoenergetyczne estry fosforanowe typu ATP i ta frakcja jest magazynem energii chemicznej warunkującej wszelkie procesy fizjologiczne. Przetwarzanie energii odbywa się ze sprawnością znacznie wyższą (ponad 50 proc.) niż w naszych silnikach termomechanicznych.
Nauka o mitochondriach i ich roli
to dzieło naszego stulecia, ściśle biorąc ostatnich lat. Mogło się ono rozwinąć dopiero po wprowadzeniu do użytku mikroskopu elektronowego. W terminologii elektroniki mitochondrie stanowią swego rodzaju siedlisko chłodnej plazmy elektronowej o gęstości, przeciętnie biorąc, większej niż w jonosferze. Jest to niewątpliwie niespodziewana i zaskakująca informacja naukowa.
Gdy odbywająca się w mitochondriach regulacja automatyczna pH staje się niewystarczająca, może to spowodować uszkodzenie lub zniszczenie mitochondrii i w konsekwencji zaburzenia w procesie utleniania wewnątrzkomórkowego. W szczególności stosunkowo łatwo mogą być wywoływane zaburzenia podwzgórza (hypothalamus). Z tym mechanizmem związana jest specyfika objawów chorobowych pod wpływem fal elektromagnetycznych. Istnieje (indywidualna wrażliwość ludzi, zwierząt i roślin na działanie pól elektromagnetycznych, przy czym u niektórych osobników występuje nadwrażliwość oraz efekt kumulacji. Okoliczność ta niezmiernie utrudnia opracowanie norm ochronnych dla całej ludności i nie udało się dotąd stworzyć takich norm w skali międzynarodowej.
Sądzę, że sprawdzalny fakt szkodliwego .działania fal elektromagnetycznych na żywy organizm w pewnych warunkach i okolicznościach, a równocześnie korzystnego działania w innych, znajduje najogólniej wyjaśnienie w ramach teorii stresu. Stres wywoływany obecnością pól elektromagnetycznych jest prawdopodobnie zjawiskiem złożonym
wieloprzyczynowym7.
Podobna sytuacja dotyczy poglądu, że fale elektromagnetyczne odegrały i odgrywają nadal ważną rolę w historii ewolucji świata.
Przedstawiona tu teoria tłumaczy zarówno reakcję na pola elektromagnetyczne sztuczne, jak i naturalne (np. atmosferyki). Zjawiska te były obserwowane w czasie organizowanych przez Polską Akademię Nauk wypraw naukowych do Arktyki i Antarktyki.
5. Generacja fal elektromagnetycznych w ciałach martwych
Odrębnego wyjaśnienia w świetle fizyki wymaga przesyłanie informacji na drodze przedmiot-człowiek, co obejmuje zjawisko odczytywania kart zakrytych.
Ostatnie zdobycze radiofizyki w zakresie radiospektroskopii rzucają ciekawe światło na absorpcję i promieniowanie fal elektromagnetycznych przez różne dała stałe, ciekłe i gazowe. Występujące tu oscylacje, jakkolwiek bardzo słabe, są na ogół szerokopasmowe i mieszczą się w granicach od 2 kHz do 500.000 MHz, czyli w przedziale długości fal od 150 km do 0,6 mm.
Występowanie w ciele stałym drgających oscylatorów założył po raz pierwszy w latach 1905
1907 Albert Einstein, który pokusił się na tej drodze, opierając się na teorii kwantowej Plancka, uzasadnić teoretycznie znane od roku 1818 tzw. prawo Dulonga i Petita. Prawo to brzmi: iloczyn ciepła właściwego przez masę atomową (tzw. ciepło atomowe) jest dla większości ciał stałych wielkością stałą i wynosi ok. 6,4 cal/stopień.
Teorię Einsteina poprawił i uzupełnił w r. 1912 znany fizyk Debye. Oparł się on, podobnie jak Einstein, na hipotezie drgań atomów w ciele stałym, ale uwzględnił trzy stopnie swobody tych drgań. W ten sposób otrzymał lepsze przybliżenie prawa Dulonga i Petita, a zarazem następującą interpretację ciała stałego: dowolne ciało stałe przedstawia środowisko drgających atomów, wypełnione mnóstwem fal stojących o różnej długości, czyli o różnej częstotliwości. Amplituda tych drgań jest wprawdzie bardzo niewielka, ale zakres częstotliwości bardzo obszerny. Obejmuje on głównie dwa pasy: częstotliwości niskie (dźwiękowe i ultradźwiękowe) i częstotliwości wysokie (sięgające do podczerwieni).
W roku 1946 teoria Debye'a została jeszcze raz skorygowana i uzupełniona przez francuskiego fizyka Brillouina, a wkrótce również przez szereg innych fizyków, którzy zaczęli uwzględniać w widmie drgań tzw. efekty anharmoniczne. Dzięki tym efektom widmo drgań rozszerza się bardzo wybitnie, głównie w kierunku fal długich, więc częstotliwości radiowych.
W ten sposób studia nad empirycznym prawem Dulonga i Petita stały się bodźcem do powstania całego nowego działu fizyki, tzw. fizyki ciała stałego. Rozrosła się ona w ostatnich latach tak bardzo, że obejmuje sama z kolei już kilka działów. Do najważniejszych należy częściowo radiospektroskopia.
Jak wykazuje teoria i doświadczenie, rezonanse molekularne i jądrowe występują na różnych długościach fal w postaci linii widmowych.
Po roku 1946 poczyna się gwałtownie rozwijać radioelektronika półprzewodników. Poszerza ona bardzo nasze poglądy na drgania siatki krystalicznej ciała stałego przez uwzględnienie różnorodnych zakłóceń sieci krystalicznej.
Wreszcie w ostatnich kilkunastu latach pojawiły się generatory i wzmacniacze molekularne oraz kwantowe (maser, iraser, laser). Przyrządy te rewolucjonizują radiokomunikację, stwarzając niebywałe możliwości koncentracji energii.
W związku z obecnością substancji krystalicznej w żywej tkance, a ściśle biorąc w dowolnym ciele typu tekstura, powstają różnorodne drgania siatki krystalicznej. Drgania te są przeważnie podtrzymywane fluktuacjami energii cieplnej. W ten sposób dowolne ciało ustawicznie wypromieniowuje fale akustyczne i elektromagnetyczne w bardzo szerokim zakresie częstotliwości.
Drgania, którym poddane sÄ… molekuÅ‚y, mogÄ… mieć charakter bardzo różnorodny. MogÄ… to być na przykÅ‚ad drgania niektórych elementów molekuÅ‚. MolekuÅ‚a może też obracać siÄ™ jako caÅ‚ość. Energia jej obrotu jest zawsze kwantowana. To samo odnosi siÄ™ do przypadków zmian rozÅ‚ożenia atomów w molekule, czyli tzw. inwersji. Kwantowanie energii oznacza, że przybiera ona nie dowolne wartoÅ›ci, lecz tylko wartoÅ›ci okreÅ›lone, odpowiadajÄ…ce wzorowi Plancka na kwant energii q=h•f, gdzie staÅ‚a Plancka h=6,6•10-17 erg•sek., zaÅ› f oznacza czÄ™stotliwość w cyklach na sekundÄ™.
Pod wpływem zewnętrznego poła elektromagnetycznego o określonej częstotliwości, cząstki pochłaniają energią, to znaczy nagromadzają pewną porcję (kwant) energii i dokonują przeskoku na wyższy poziom energetyczny. Powrotnemu przeskokowi na niższy poziom energii towarzyszy wypromieniowanie kwantu energii o określonej częstotliwości.
Wypromieniowanie i pochłanianie różnych odcinków elektromagnetycznego widma jest związane z różnym charakterem ruchu molekuł lub atomów, a także wchodzących w ich skład cząstek. Według utartych już poglądów wchodzą tu głównie w grę następujące procesy:
a) promieniowanie ukf (ultrakrótkich fal) jest wywołane zmianami energii obrotowej molekuł,
b) promieniowanie w zakresie fal infraczerwonych jest spowodowane zmianami energii drgań atomów w molekule,
c) promieniowanie w zakresie fal optycznych jest związane ze zmianami energii elektronów atomu.
Jednakże komplikacje tego uproszczonego obrazu stanowią wspomniane efekty anharmoniczne.
Szerokość linii spektralnych jest w ciałach stałych większa niż w gazach, ponieważ w tych ostatnich wzajemne oddziaływanie na siebie cząsteczek jest słabsze.
Każdy mikrosystem dąży do zajęcia stanu bardziej stabilnego, tj. stanu odznaczającego się najmniejszą energią (poziom podstawowy). Jednakże na skutek chaotycznego cieplnego ruchu molekuł część energii tego ruchu przeistacza się w energię ruchów wewnętrznych i drgań atomów. Z tego względu pewna liczba cząstek znajduje się na wyższych poziomach energetycznych. Procent cząstek, znajdujących się na tych wyższych poziomach, jest tym mniejszy, im wyższy jest poziom, im niższa jest temperatura.
Możliwe są trzy postacie oddziaływania molekuł i atomów z polem elektromagnetycznym:
a) pochłanianie,
b) promieniowanie spontaniczne,
c) promieniowanie indukowane (stymulowane).
Można podejrzewać, iż fenomen dermooptyczny ma swe źródło m.in. we wzbudzaniu w różnych ciałach niskich częstotliwości radiowych przez słabe promieniowanie optyczne (coś w rodzaju fluorescencji). . Drgania molekularne są na ogół bardzo słabe, ale w poszczególnych przypadkach mogą być obserwowane bezpośrednio lub pośrednio za pomocą naszych konwencjonalnych zmysłów. Jako przykłady można przytoczyć parowanie wody, sublimację jodyny lub kamfory, ruchy Browna, szumy cieplne w radioodbiornikach, huczenie muszli.
Wiązania wodorowe w wielu ciałach stałych lub ciekłych przedstawiają z reguły energię, wynoszącą 5
10 kcal/mol. Dzięki zjawisku fluktuacji cieplnych energie takie mogą być z dość znacznym prawdopodobieństwem osiągane przez poszczególne cząstki. Tak więc na skutek fluktuacji cieplnych wiązania wodorowe mogą zostać rozerwane, co z kolei powoduje emisję fal elektromagnetycznych w bardzo szerokim zakresie częstotliwości, obejmującym fale infraczerwone i radiowe. Intensywność wymienionych promieniowań może być, oczywiście, bardzo słaba.
* * *
Jaką perspektywiczną wartość mają studia nad zjawiskami paranormalnymi? Nie należy sądzić, iż zjawiska te stworzą w przyszłości konkurencję dla naszych technicznych urządzeń radiokomunikacyjnych. Jak wskazuje bowiem teoria informacji, przepustowość kanałów paranormalnych jest zbyt mała w porównaniu z kanałami realizowanymi w naszych urządzeniach radiotechnicznych. Praktycznym zastosowaniem odkryć w tym zakresie może być jednak przesyłanie informacji o charakterze awaryjnym. Nie jest też wykluczone narzucanie na tej drodze pewnych sugestii typu emocjonalnego, np. sympatii lub niechęci.
Istnieje natomiast inne jeszcze zagadnienie perspektywiczne, które usprawiedliwia studia nad zjawiskami paranormalnymi. Jest nim nie rozwiązana dotychczas tajemnica oddziaływania na odległość na drodze zwierzę-zwierzę lub przedmiot-zwierzę. Studia przyrodnicze nad zjawiskami paranormalnymi mogą okazać się bardzo pożyteczne dla wyjaśnienia tej tajemnicy.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
20 Organizacja usług dodatkowych w zakładzie hotelarskim
20 rad jak inwestowac w zloto
20 3SH~1
51 20
39 20 Listopad 2001 Zachód jest wart tej mszy
20 Phys Rev Lett 100 016602 2008
PM20
LEGACY FOCUS 20
20
dictionary 20 7

więcej podobnych podstron