O duchowości z krwi i kości / DEON.pl http://www.deon.pl/religia/rekolekcje/adwent-2010-rekolekcje/piorko...
godził się na zintrumentalizowanie go dla celów biznesowych. Gniew w tym przypadku uwypuklił Jego szacunek do domu
Bożego jako sprawę najwyższej wagi.
Z kolei św. Paweł wzywa Efezjan do pracy nad gniewem, wprowadzając interesujące rozróżnienie. Gniewajcie się, ale nie
grzeszcie. Niech słońce nie zachodzi nad waszym gniewem (Ef 4, 26). Apostoł nie twierdzi, że gniew nigdy nie rodzi się w
sercu chrześcijanina. Przeciwnie, rodzi się, a nawet nie jest grzeszny. Św. Paweł mówi jednak, aby natychmiast przyjrzeć się
przyczynie gniewu i nie żywić go bez końca. Nawet jeśli nieco pózniej apostoł nawołuje, aby gniew zniknął ze wspólnoty (Ef
4,31), chodzi o jego poważniejszą formę, czyli grzech połączony z wściekłością, goryczą i znieważaniem.
Istnieją więc słuszne racje, aby okazywać wzburzenie. Gniew może być oznaką właściwego przywiązania do dobra. Jeśli ktoś
ukradnie mi samochód, jeśli mój przyjaciel nie dotrzyma słowa, jeśli dziecko z uporem będzie się sprzeciwiać słusznej radzie
rodzica, taki gniew będzie z pewnością usprawiedliwiony, a nawet konieczny. Nie oznacza to jednak, że automatycznie mamy
nienawidzić przyjaciela lub odwrócić się od dziecka. Zwykle ten rodzaj gniewu szybko nam przechodzi. Raczej pokazujemy w
ten sposób, co dla nas jest ważne i cenne. Bez tego uczucia suchy komunikat mógłby w ogóle nie dotrzeć do adresata, a
osoba, której zwracam uwagę w przyszłości mogłaby postąpić podobnie.
Słuszny gniew może się oczywiście przerodzić w jego destrukcyjny odpowiednik, niszczący relacje, jeśli zabraknie nam
miłosierdzia. Nieprzypadkowo św. Paweł kończy swoje napomnienia o gniewu słowami zachęty: Bądzcie dla siebie nawzajem
dobrzy i miłosierni! Przebaczajcie sobie, tak jak i Bóg nam przebaczył w Chrystusie.(Ef 4, 32) Nie chodzi więc o to, żeby się
pozbyć gniewu lub go w ogóle nie odczuwać, lecz aby jego przeżywanie zostało oczyszczone (nie usunięte) przez miłosierdzie i
pojednanie.
Nauka płynąca z tej lekcji jest taka, że czasem trzeba gniewliwie dawać bliznim do zrozumienia, że trwonią jakiś dar, gardzą
miłością, brną w ślepy zaułek, nie po to, żeby wzbudzać w nich poczucie winy, lecz żeby nasze relacje nie stały się
powierzchowne. Jeśli będziemy w sobie dusić dobry gniew, grozi nam narastająca frustracja, która skończy się goryczą,
skwaszeniem, narzekaniem i apatią. Możliwość zobaczenia Jezusa w podobnej sytuacji to duchowe pocieszenie, które dodaje
sił.
1 z 1 2010-12-21 23:31
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
13 Gniew to ludzka rzeczLesson 13 GOING TO espPrzegrywać czasem to normalna rzecz Budka SufleraCAPTAIN TSUBASA (Road to 2002) 13Śmierć to dopiero początek 1 13Śmierć to dopiero początek 1 13vms to linux howto 13 vodijua4gjnr2qhakcvaroutkbkmgr6citxjlsq vodijua4gjnr2qhakcvaroutkbkmgr6citxjlsPaul Wallich(Pomylki to rzecz normalna)przeszlosc to dzis 13 rozklad mat kl ii 2UAS 13 zaoer4p2 5 13To dzięki wam Preludiumwięcej podobnych podstron