Recenzja Ogniem i mieczem




Recenzja "Ogniem i mieczem"











Środa, 26 Kwietnia Imieniny obchodzą: Marzena, Maria, Klaudiusz
 



















  Sciaga.pl > Prace
> Współczesność >
Home | Reklama | Info
| Mail






Gdzie Cz@T ???




Gdzie jestSciaga.pl
?
















Recenzja "Ogniem i
mieczem"











kategoria:   J.polski
zakres:   Współczesność
dodano:   1999-12-08




Recenzja z filmu
"Ogniem i mieczem" "Ogniem i mieczem" zrealizowano z
hollywoodzką logiką i zasadami. Kolosalny budżet dawał reżyserowi
Jerzemu Hoffmanowi, najlepszemu polskiemu specjaliście w tej
kategorii filmowej nieograniczone możliwości kupienia każdego
doskonałego aktora. Pieniędzy dostarczały plakaty, piwo "Zagłoba",
telewizyjne dysputy, prasa, wydana właśnie książka o filmie jak i
sama powieść Sienkiewicza. Do tego przymus moralny i patriotyczny
doprowadzą wszystkich dorosłych Polaków do kina, oraz szkolny
obowiązek, który skłoni każdego ucznia aby zapłacił za bilet i
obejrzał projekcję. Jerzy Hoffman nakręcił film z założeniem, że
każdy Polak zdołał w przeszłości przeczytać powieść. Jest to tym
bardziej nieprawdopodobne, że nie jest ona obowiązkową lekturą
szkolną. W rezultacie takiej taktyki reżysera, ten kto nie zapoznał
się z pierwowzorem, ten nie będzie wiedział do końca o czym był
film, który obejrzał. Zapewne jest to dzieło wybitne, lecz przy
emocjach i pieniądzach towarzyszących jego realizacji łatwo było
przekroczyć granicę hollywoodzkiego kiczu. Mamy na planie trzy
strony. Polacy, szlachetni rycerze, doskonale dokazujący na koniach.
Składa się na nich zwykła szlachta, jak i żołnierze w różnych
regimentach. Drudzy to kozactwo i towarzysząca im czerń. Jest to lud
dziki, nieokiełznany, bezwzględny, ale dający sobą łatwo manipulować
przez postać Chmielnickiego. Ustępują oni umiejętnościom Polaków,
ale liczebnie znacznie ich przewyższają. Do tego jeszcze ze wschodu
doszła orda tatarska. Bezwzględna i nastawiona na korzyści
materialne naszła Rzeczpospolitą wraz ze swoim Chanem. Te trzy
zbiorowości biją się, podpalają, wysadzają w powietrze, odcinają
sobie głowy. Wbijają się na żerdzie i wieszają po drzewach. Całe to
tło historyczne w różnych warunkach atmosferycznych kręcone, trwa
dwie i pół godziny. Nie wiadomo tylko po co, dlaczego i w jaki to
wszystko zmierza kierunku. Nie wszystkich zapewne
usatysfakcjonują sceny batalistyczne. Jest ich po prostu mało. Są
przedstawione z dużym dynamizmem dzięki szybko zmieniającym się
zbliżeniom. Nie ma natomiast pokazanej szerokiej panoramy
wojujących. Nie widać tego ogromu ludzi. Sceny są brutalne,
dosłowne, wrę emanują krwią. Muzyka jest pełnoprawnym ogniwem
tworzącym aurę filmu. Koneserzy mogą rozczarować się jej prostotą i
pospolitością. Główne postacie ekranizacji to Helena, którą
zagrała Izabella Scorupco. Nienawidzi ona całym sercem Bohuna,
kozackiego watażkę, okrytego sławą i tonącego w bogactwach. Odbiega
ona trochę od sienkiewiczowskiego obrazu: "młoda panna, wzrostu
wyniosłego, rysów pańskich i bardzo foremnych". Z Żebrowskim sprawa
jest prostsza: jest zaskakująco wierny sienkiewiczowskiej wizji
Skrzetuskiego. Osobnym zagadnieniem jest niezwykle trafiona decyzja
o powierzeniu roli Chmielnickiego - Bohdanowi Słupce, a zwłaszcza
Bohuna - Aleksandrowi Domagarowowi, dla mnie w filmie kreacji numer
1. Inżynier Karwowski - Andrzej Kopiczyński - 40-latek
sześćdziesięcioletni jest zupełnie nieprzekonywujący jako doradca
króla Polski. Sama postać Jana Kazimierza, w którą nie udanie
wcielił się Marek Kondrat okazała się nietrafiona. Poza tym samo
obsadzenie rolami jest mocną stroną filmu i pod tym względem nie
można mieć większych zastrzeżeń. Rzecze, sprawy i kadry, które
na trwałe wpiszą się w historię polskiego kina dzięki "Ogniem i
mieczem" to: 1. Rozmowa Jeremiego Wiśniowieckiego z senatorem
Kisielem. 2. Scena ścięcia 3 głów przez Podbipiętę. 3. Kilka
scen z udziałem Rzędziana. 4. Aktor Jerzy Bończak, który po raz
kolejny z sukcesem odgrywa postać wredną - ryjący twarzą w błocie,
wyrzucony z karczmy przez Skrzetuskiego (Dla potrzeb tej sceny
Hoffman kazał podgrzać błoto aby aktor się nie zaziębił). 5.
Pochwalić należy statystę, husarza przebitego dzidą na klęczkach,
symbolizującego kolejną klęskę Rzeczypospolitej. Cokolwiek
działo się na ekranie widz opuszcza kino bez przesadnej pewności, że
i tym razem nasi wygrali. Jeżeli jednak ceną pewnych ustępstw od
ideału będzie Oskar dla "Ogniem i mieczem" w roku 2000 to powinniśmy
chylić głowy przed reżyserem i producentami







Autor: UREK

Ocena : 0.0 








oceń
prace:
1 2 3 4 5 6


Home | Reklama | Info
| Mail


Prace | Pomoc | Książki | Artykuły | News | Katalog | Forum
| Rozrywka






Wszelkie prawa zastrzeżone / All
rights reserved  Sciaga.pl
2000


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Recenzja Ogniem i Mieczem
H Sienkiewicz Ogniem i mieczem
ogniem i mieczem (3)
recenzja
SeulAnastazja recenzja Wzor Zycia Chrzescijanskiego
5217 15492 1 SM Recenzje 03
4 Recenzja
Gdyby nie Ty Igrajac z ogniem 2 gdyio2
recenzja

więcej podobnych podstron