HUMANAE VITAE


PAPIEś PAWEA VI raczej ich rozumowi i woli, ani\eli określonym procesom ich
ENCYKLIKA HUMANAE VITAE organizmów?
Kompetencje nauczycielskiego urzędu Kościoła
DO CZCIGODNYCH BRACI PATRIARCHÓW, 4. Niewątpliwie tego rodzaju zagadnienia wymagały od
ARCYBISKUPÓW, BISKUPÓW ORAZ INNYCH Nauczycielskiego Urzędu Kościoła nowego i pogłębionego
ORDYNARIUSZÓW ZACHOWUJCYCH POKÓJ I rozwa\ania zasad moralnej nauki o mał\eństwie, opartej na
WSPÓLNOT ZE STOLIC APOSTOLSK, DO prawie naturalnym, naświetlonym i ubogaconym przez
DUCHOWIECSTWA I WIERNYCH ŚWIATA Objawienie Bo\e. Zapewne nikt z wiernych nie zamierza
KATOLICKIEGO, JAK RÓWNIEś DO WSZYSTKICH przeczyć, \e w kompetencjach Nauczycielskiego Urzędu
LUDZI DOBREJ WOLI. Kościoła le\y interpretowanie naturalnego prawa moralnego. Nie
ulega bowiem wątpliwości, \e - jak to wielokrotnie oświadczali
Czcigodni bracia i drodzy synowie! Pozdrowienie i Nasi Poprzednicy1 - Jezus Chrystus czyniąc Piotra i Apostołów
apostolskie błogosławieństwo. uczestnikami swojej boskiej władzy i posyłając ich, aby nauczali
PRZEKAZYWANIE śYCIA wszystkie narody Jego przykazań2, ustanowił ich zarazem
1. Bardzo doniosły obowiązek przekazywania \ycia autentycznymi stra\nikami i tłumaczami całego prawa
ludzkiego, dzięki któremu mał\onkowie stają się wolnymi i moralnego, a więc nie tylko ewangelicznego, ale tak\e
odpowiedzialnymi współpracownikami Boga-Stwórcy, napełnia naturalnego. Prawo bowiem naturalne jest równie\ wyrazem woli
ich zawsze wielką radością, z którą jednak idą niekiedy w parze Bo\ej i jego wierne przestrzeganie jest ludziom konieczne do
niemałe trudności i kłopoty. Je\eli w ka\dej epoce pełnienie tego zbawienia3. Kościół wypełniając to zadanie w ka\dej epoce,
obowiązku stawiało przed sumieniem mał\onków trudne szczególnie zaś często w nowszych czasach, wydawał
problemy, to współczesny rozwój społeczeństwa ludzkiego odpowiednie dokumenty, omawiające zarówno naturę
spowodował takie przemiany, \e powstały nowe zagadnienia, mał\eństwa, jak te\ nale\yte korzystanie z praw mał\eńskich
których Kościołowi nie wolno pomijać milczeniem, poniewa\ oraz obowiązki mał\onków4.
odnoszą się one do spraw tak ściśle związanych z \yciem i Specjalne studia
szczęściem ludzi. 5. Świadomość tego właśnie obowiązku kazała Nam
Nowe aspekty problemu i kompetencje zatwierdzić i poszerzyć Komisję powołaną w marcu 1963 r.
nauczycielskiego urzędu Kościoła przez Naszego Poprzednika, śp. Jana XXIII. Poza licznymi
2. Dokonane przemiany są rzeczywiście i doniosłe i specjalistami z ró\nych dyscyplin, dotyczących tego przedmiotu,
ró\norodne. Chodzi tu przede wszystkim o szybki przyrost posiadała ona w swym gronie równie\ pary mał\eńskie. Komisja
naturalny Wielu ludzi wyra\a obawę, a\eby ludność świata nie ta miała na celu nie tylko gromadzenie opinii i postulatów na
powiększała się szybciej, ani\eli. pozwalają na to pozostające do temat nowych zagadnień tyczących \ycia mał\eńskiego, a
dyspozycji zasoby, i \eby z tego powodu nie zwiększyły się szczególnie etycznej regulacji poczęć', ale ponadto dostarczenie
trudności wielu rodzin i narodów, będących na drodze rozwoju. odpowiednich informacji, aby Nauczycielski Urząd Kościoła
Na skutek tego władze państwowe łatwo mogą być nara\one na mógł udzielić właściwej odpowiedzi na oczekiwania, jakie w tej
pokusę, aby zagra\ające niebezpieczeństwo za\egnać nawet przy sprawie \ywili zarówno wierni, jak i inni ludzie na całym świecie5.
pomocy radykalnych. środków. Ponadto nie tylko warunki pracy Prace tych ekspertów, uzupełnione przez opinie i rady, jakich -
i mieszkania, ale tak\e wzrastające wymagania w dziedzinie ju\ to spontanicznie, ju\ to na Naszą prośbę - dostarczyli Nam
zarówno gospodarczej, jak te\ w dziedzinie wychowania i licznie Nasi Bracia w episkopacie, umo\liwiły Nam lepsze
kształcenia młodzie\y stwarzają takie sytuacje \yciowe, w rozeznanie wszystkich aspektów tej zło\onej kwestii. Im te\
których zaradzenie potrzebom większej ilości dzieci okazuje się wszystkim wyra\amy za to Naszą \ywą wdzięczność.
dziś często rzeczą ucią\liwą. Dają się równie\ zauwa\yć pewne Odpowiedz nauczycielskiego urzędu Kościoła
zmiany nie tylko w ocenie samej osoby kobiety i jej zadań w 6. Jednak\e wnioski, do których doszła Komisja, nie
społeczeństwie, ale tak\e w ocenie wartości miłości mał\eńskiej mogły być uznane przez Nas za pewne i definitywne, ani te\ nie
oraz znaczenia stosunków mał\eńskich dla tej miłości. Nale\y mogły zwolnić Nas z osobistego obowiązku rozwa\enia tego
wreszcie zwrócić szczególną uwagę na to, \e człowiek dokonał doniosłego problemu. Stało się tak między innymi z tego
tak zdumiewającego postępu w opanowaniu i racjonalnym równie\ powodu, \e w łonie Komisji nie osiągnięto pełnej zgody
wykorzystaniu sił przyrody, \e usiłuje rozszerzyć to panowanie co do proponowanych zasad moralnych; szczególnie, zaś
na całe swoje \ycie, a więc na swój organizm, na swe duchowe dlatego, \e przedło\ono pewne środki i metody rozwiązania
uzdolnienia, na \ycie społeczne, wreszcie na same prawa zagadnienia, niezgodne z moralną nauką o mał\eństwie,
rządzące przekazywaniem \ycia. głoszoną z niezmienną stanowczością przez Nauczycielski Urząd
3. W tym stanie rzeczy narzucają się nowe pytania: czy Kościoła. Dlatego to, po dokładnym przestudiowaniu
biorąc pod uwagę zarówno warunki współczesnego \ycia, jak i przedło\onej Nam dokumentacji, po bardzo starannym
znaczenie stosunków mał\eńskich dla harmonii i wzajemnej przemyśleniu i rozwa\eniu zagadnienia, po gorących modlitwach
wierności między mał\onkami nie nale\ałoby poddać rewizji zanoszonych do Boga, mocą powierzonego nam przez Chrystusa
obowiązujących dotąd zasad moralnych, szczególnie je\eli się mandatu, uwa\amy obecnie za stosowne dać odpowiedz na te
zwa\y, \e mo\na je zachować tylko za cenę wielkich, niekiedy wa\ne pytania.
heroicznych poświęceń. Ponadto, czy stosując w tej kwestii tzw. Integralna wizja człowieka
zasadę całościowości, nie nale\ałoby sądzić, \e dą\enie do 7. Problem przekazywania \ycia, podobnie jak ka\dy
mniejszej płodności, ale za to bardziej racjonalnej, mo\e z aktów inny problem dotyczący \ycia ludzkiego, powinien być tak
fizycznie obezpłodnionych uczynić etycznie dozwolone i mądre rozpatrywany, aby - poza aspektami cząstkowymi, nale\ącymi do
ograniczanie urodzeń? Innymi słowy, czy nie wolno mniemać, \e porządku biologicznego, psychologicznego, demograficznego
prokreacja jako cel odnosi się raczej do całości \ycia czy socjologicznego - uwzględnił całego człowieka i całe jego
mał\eńskiego, ni\ do jego poszczególnych aktów? Prócz tego powołanie, obejmujące nie tylko porządek naturalny i doczesny,
stawia się pytanie, czy ze względu na większe poczucie ale równie\ nadprzyrodzony i wieczny. Z uwagi na to, \e wielu
odpowiedzialności, jakim się odznaczają współcześni ludzie, nie obrońców sztucznych metod ograniczania liczby potomstwa
nadszedł ju\ czas, aby zadanie przekazywania \ycia powierzyć odwołuje się do wymogów miłości mał\eńskiej, czy te\
odpowiedzialnego rodzicielstwa, konieczną jest rzeczą jasno gdy chodzi o wrodzone popędy i namiętności, to odpowiedzialne
określić i naświetlić te dwa zasadnicze elementy \ycia rodzicielstwo oznacza konieczność opanowania ich przez rozum
mał\eńskiego. Zamierzamy to uczynić, przypominając zwłaszcza i wolę. Je\eli zaś z kolei uwzględnimy warunki fizyczne,
niedawny, wysoce kompetentny wykład na ten temat II Soboru ekonomiczne, psychologiczne i społeczne, nale\y uznać, \e ci
Watykańskiego w Konstytucji duszpasterskiej Gaudium et spes. mał\onkowie realizują. odpowiedzialne rodzicielstwo, którzy
Miłość mał\eńska kierują się roztropnym namysłem i wielkodusznością, decydują
8. Miłość mał\eńska najlepiej objawia nam swą się na przyjęcie liczniejszego potomstwa, albo te\, dla wa\nych
prawdziwą naturę i godność dopiero wtedy, gdy rozwa\ymy, \e przyczyn i przy poszanowaniu nakazów moralnych, postanawiają
początek swój czerpie ona - jakby z najwy\szego zródła - z Boga, okresowo lub nawet na czas nieograniczony unikać dalszego
który jest Miłością6 i Ojcem, "od którego bierze swe imię dziecka. Co więcej, odpowiedzialne rodzicielstwo, o którym teraz
wszelkie ojcostwo na niebie i na ziemi"7. Mał\eństwo bowiem mówimy, w szczególniejszy sposób wią\e się z inną, i to bardzo
nie jest wynikiem jakiegoś przypadku lub owocem ewolucji głęboką ideą nale\ącą do obiektywnego porządku moralnego,
ślepych sił przyrody: Bóg-Stwórca ustanowił je mądrze i ustanowionego przez Boga, którego to porządku prawdziwym
opatrznościowo w tym celu, aby urzeczywistniać w ludziach swój tłumaczem jest prawe sumienie. Dlatego do zadań
plan miłości. Dlatego mał\onkowie poprzez wzajemne oddanie odpowiedzialnego rodzicielstwa nale\y, aby mał\onkowie uznali
się sobie, im tylko właściwe i wyłączne, dą\ą do takiej wspólnoty swe obowiązki wobec Boga, wobec siebie samych, rodziny i
osób, aby doskonaląc się w niej wzajemnie, współpracować społeczeństwa, przy nale\ytym zachowaniu porządku rzeczy i
równocześnie z Bogiem w wydawaniu na świat i wychowywaniu hierarchii wartości. Konsekwentnie, w pełnieniu obowiązku
nowych ludzi. Dla ochrzczonych zaś mał\eństwo nabiera przekazywania \ycia nie mogą oni postępować dowolnie tak, jak
godności sakramentalnego znaku łaski, poniewa\ wyra\a związek gdyby wolno im było na własną rękę i w sposób niezale\ny
Chrystusa z Kościołem. określać poprawne moralnie metody postępowania; przeciwnie,
Jej cechy charakterystyczne są oni zobowiązani dostosować swoje postępowanie do planu
9. Gdy się te sprawy widzi we właściwym świetle, stają Boga-Stwórcy, wyra\onego z jednej strony w samej naturze
się oczywiste charakterystyczne cechy i wymogi miłości mał\eństwa oraz w jego aktach, a z drugiej - określonego w
mał\eńskiej. Ich właściwe zrozumienie jest rzeczą najwy\szej stałym nauczaniu Kościoła10.
wagi. Jest to przede wszystkim miłość na wskroś 1udzka, a więc Wewnętrzny ład stosunku mał\eńskiego
zarazem zmysłowa i duchowa. Tote\ nie chodzi tu tylko o 11. Stosunki, przez które mał\onkowie jednoczą się w
zwykły impuls popędu lub uczuć, ale tak\e, a nawet przede sposób intymny i czysty i przez które przekazuje się \ycie
wszystkim, o akt wolnej woli, zmierzający do tego, aby miłość ta ludzkie, są - jak to przypomniał niedawno Sobór - "uczciwe i
w radościach i trudach codziennego \ycia nie tylko trwała, lecz godne"11. Nie przestają być moralnie poprawne, nawet gdyby
jeszcze wzrastała, tak a\eby mał\onkowie stawali się niejako przewidywano, \e z przyczyn zupełnie niezale\nych od woli
jednym sercem i jedną duszą i razem osiągali swą ludzką mał\onków będą niepłodne, poniewa\ nie tracą swojego
doskonałość. Chodzi następnie o miłość pełną, to znaczy o tę przeznaczenia do wyra\ania i umacniania zespolenia mał\onków.
szczególną formę przyjazni, poprzez którą mał\onkowie Wiadomo zresztą z doświadczenia, \e nie ka\de zbli\enie
wielkodusznie dzielą między sobą wszystko, bez mał\eńskie prowadzi do zapoczątkowania nowego \ycia. Bóg
niesprawiedliwych wyjątków i egoistycznych rachub. Kto bowiem tak mądrze ustalił naturalne prawa płodności i jej
prawdziwie kocha swego współmał\onka, nie kocha go tylko ze okresy, \e ju\ same przez się wprowadzają one przerwy
względu na to, co od niego otrzymuje, ale dla niego samego, pomiędzy kolejnymi poczęciami. Jednak\e Kościół wzywając
szczęśliwy, \e mo\e go wzbogacić darem z samego siebie. Prócz ludzi do przestrzegania nakazów prawa naturalnego, które
tego miłość mał\eńska jest wierna i wyłączna a\ do końca \ycia; objaśnia swoją niezmienną doktryną, naucza, \e konieczną jest
to znaczy jest taka, jak ją rozumieli mał\onkowie w tym dniu, w rzeczą, aby ka\dy akt mał\eński zachował swoje wewnętrzne
którym wolni i w pełni świadomi, wiązali się węzłem przeznaczenie do przekazywania \ycia ludzkiego12.
mał\eńskim. Choćby ta wierność mał\eńska napotykała niekiedy Nierozerwalność podwójnej funkcji znaku w zbli\eniu
na trudności, to jednak nikomu nie wolno uwa\ać jej za mał\eńskim
niemo\liwą: wręcz przeciwnie, jest zawsze szlachetna i pełna 12. Nauka ta, wielokrotnie przez Nauczycielski Urząd
zasług. Przykłady tak licznych w ciągu wieków mał\onków Kościoła podana wiernym, ma swoją podstawę w ustanowionym
dowodzą nie tylko tego, \e wierność jest zgodna z naturą przez Boga nierozerwalnym związku - którego człowiekowi nie
mał\eństwa, lecz ponadto, \e stanowi ona niejako zródło, z wolno samowolnie zrywać - między dwojakim znaczeniem
którego płynie głębokie i trwałe szczęście. Jest to wreszcie tkwiącym w stosunku mał\eńskim: między oznaczaniem jedności
miłość płodna, która nie wyczerpuje się we wspólnocie i oznaczaniem rodzicielstwa. Albowiem stosunek mał\eński z
mał\onków, ale zmierza równie\ ku swemu przedłu\eniu i najgłębszej swojej istoty, łącząc najściślejszą więzią mę\a i \onę,
wzbudzeniu nowego \ycia. "Mał\eństwo i miłość mał\eńska z jednocześnie czyni ich zdolnymi do zrodzenia nowego \ycia,
natury swej skierowane są ku płodzeniu i wychowywaniu zgodnie z prawami zawartymi w samej naturze mę\czyzny i
potomstwa. Dzieci są te\ najcenniejszym darem mał\eństwa i kobiety. Je\eli zatem zostaną zachowane te dwa istotne elementy
samym rodzicom przynoszą najwięcej dobra"8. stosunku mał\eńskiego, a więc oznaczanie jedności i
Odpowiedzialne rodzicielstwo rodzicielstwa, to wtedy zatrzymuje on w pełni swoje znaczenie
10. Z tych to powodów miłość mał\onków domaga się wzajemnej i prawdziwej miłości oraz swoje odniesienie do
od nich, aby poznali nale\ycie swoje zadanie w dziedzinie bardzo wzniosłego zadania, do którego człowiek zostaje
odpowiedzialnego rodzicielstwa. Poniewa\ dziś słusznie kładzie powołany - a mianowicie do rodzicielstwa. Sądzimy, \e ludzie
się na nie tak wielki nacisk, dlatego musi ono być nale\ycie naszej epoki są szczególnie przygotowani do zrozumienia, jak
rozumiane. Rozpatrzyć je przeto nale\y pod ró\nymi, ściśle z bardzo ta nauka jest zgodna z ludzkim rozumem.
sobą powiązanymi i słusznymi aspektami. Biorąc najpierw pod Wierność wobec planu Bo\ego
uwagę procesy biologiczne, odpowiedzialne rodzicielstwo 13. Słusznie zwraca się uwagę na to, \e współ\ycie
oznacza znajomość i poszanowanie właściwych im funkcji; płciowe narzucone współmał\onkowi bez liczenia się z jego
rozum człowieka bowiem odkrywa w zdolności dawania \ycia stanem oraz z jego uzasadnionymi \yczeniami, nie jest
prawa biologiczne, które są częścią osoby ludzkiej9. Następnie, prawdziwym aktem miłości i dlatego sprzeciwia się temu, czego
słusznie domaga się ład moralny we wzajemnej więzi między Moralna dopuszczalność korzystania z okresów
mał\onkami. Podobnie, je\eli się sprawę dobrze rozwa\y, trzeba niepłodności
przyznać, \e taki akt wzajemnej miłości dokonany z 16. Temu nauczaniu Kościoła na temat moralnego
uszczerbkiem dla zdolności przekazywania \ycia - którą Bóg- postępowania w \yciu mał\eńskim przeciwstawiają dziś
Stwórca wszechrzeczy związał z tym aktem specjalnymi prawami niektórzy - jak to ju\ wy\ej zaznaczyliśmy (w p. 3) - twierdzenie,
- pozostaje w sprzeczności zarówno z planem Bo\ym, według i\ rozum ludzki ma prawo i zadanie opanowywać siły, jakich mu
którego mał\eństwo zostało ustanowione, jak i z Wolą dostarcza nierozumna natura, i skierowywać je ku celom
Pierwszego Twórcy ludzkiego \ycia. Je\eli więc ktoś korzysta z odpowiadającym dobru człowieka. Stąd niektórzy stawiają
daru Bo\ego pozbawiając go, choćby tylko częściowo, pytanie, czy w danym wypadku, z uwagi na tyle ró\nych
właściwego mu znaczenia i celowości, działa wbrew naturze tak okoliczności, nie jest rzeczą zgodną z rozumem sztuczna
mę\czyzny, jak i kobiety, a tak\e wbrew głębokiemu ich kontrola urodzeń, je\eli osiąga się przez nią większy spokój i
zespoleniu. I właśnie dlatego sprzeciwia się te\ planowi Boga i zgodę rodzinną oraz stwarza lepsze warunki do wychowania
Jego świętej woli. Kto natomiast korzysta z daru miłości dzieci ju\ urodzonych. W odpowiedzi na to pytanie trzeba
mał\eńskiej z poszanowaniem praw przekazywania \ycia, ten stwierdzić z całą jasnością: Kościół nie da się nikomu
uznaje, \e nie jest panem zródeł \ycia, ale raczej sługą planu prześcignąć w chwaleniu i zalecaniu korzystania z rozumu w
ustalonego przez Stwórcę. Jak bowiem człowiek, ogólnie biorąc, działaniu, co człowieka jako rozumne stworzenie tak ściśle
nie posiada nieograniczonej władzy nad swoim ciałem, tak zespala z jego Stwórcą. Stwierdza wszak\e jednocześnie, \e
równie\ - i to w zgoła szczególniejszy sposób - nie ma on jej nad winno się to dokonywać z poszanowaniem ustalonego przez
zdolnością rozrodczą, poniewa\ z natury swojej odnosi się ona Boga porządku. Jeśli więc istnieją słuszne powody do
do przekazywania \ycia ludzkiego, którego początkiem jest sam wprowadzenia przerwy między kolejnymi urodzeniami dzieci,
Bóg. "śycie ludzkie - jak to przypomniał Nasz Poprzednik, śp. wynikające bądz z warunków fizycznych czy psychicznych
Jan XXIII - winni wszyscy uwa\ać za rzecz świętą, poniewa\ od mał\onków, bądz z okoliczności zewnętrznych, Kościół naucza,
samego początku zakłada ono działanie Boga-Stwórcy"13. \e wolno wówczas mał\onkom uwzględniać naturalną
Niedopuszczalne sposoby ograniczania ilości okoliczność właściwą funkcjom rozrodczym i podejmować
potomstwa stosunki mał\eńskie tylko w okresach niepłodności, regulując w
14. W oparciu o te podstawowe zasady ludzkiej i ten sposób ilość poczęć, bez łamania zasad moralnych, które
chrześcijańskiej nauki o mał\eństwie czujemy się w obowiązku dopiero co wyło\yliśmy 20. Kościół jest zgodny z samym sobą i
raz jeszcze oświadczyć, \e nale\y bezwarunkowo odrzucić - jako ze swoją nauką zarówno wtedy, gdy uznaje za dozwolone
moralnie niedopuszczalny sposób ograniczania ilości potomstwa uwzględnianie przez mał\onków okresów niepłodności, jak i
- bezpośrednie naruszanie rozpoczętego ju\ procesu \ycia, a wtedy, gdy potępia, jako zawsze zabronione, stosowanie
zwłaszcza bezpośrednie przerywanie cią\y, choćby dokonywane środków bezpośrednio zapobiegających poczęciu, choćby nawet
ze względów leczniczych14. Podobnie - jak to ju\ Nauczycielski ten ostatni sposób postępowania usprawiedliwiono racjami,
Urząd Kościoła wielokrotnie oświadczył - odrzucić nale\y które mogłyby się wydawać uczciwe i powa\ne. W
bezpośrednie obezpłodnienie,* czy to stałe, czy czasowe, rzeczywistości między tymi dwoma sposobami postępowania
zarówno mę\czyzny, jak i kobiety15. Odrzucić równie\ nale\y zachodzi istotna ró\nica. W pierwszym wypadku mał\onkowie
wszelkie działanie, które - bądz to w przewidywaniu zbli\enia w sposób prawidłowy korzystają z pewnej właściwości danej im
mał\eńskiego, bądz podczas jego spełniania, czy w rozwoju jego przez naturę. W drugim zaś stawiają oni przeszkodę naturalnemu
naturalnych skutków - miałoby za cel uniemo\liwienie poczęcia przebiegowi procesów związanych z przekazywaniem \ycia. Jest
lub prowadziłoby do tego16. Nie mo\na te\ dla prawdą, \e w obydwu wypadkach mał\onkowie przy obopólnej i
usprawiedliwienia stosunków mał\eńskich z rozmysłem wyraznej zgodzie chcą dla słusznych powodów uniknąć
pozbawionych płodności odwoływać się do następujących, przekazywania \ycia i chcą mieć pewność, \e dziecko nie
rzekomo przekonywających racji: \e mianowicie z dwojga złego zostanie poczęte. Jednak\e trzeba równocześnie przyznać, \e
nale\y wybierać to, które wydaje się mniejsze; albo \e takie tylko w pierwszym wypadku mał\onkowie umieją zrezygnować
stosunki płciowe tworzą pewną całość ze stosunkami płodnymi, ze współ\ycia w okresach płodności (ilekroć ze słusznych
które je poprzedziły lub po nich nastąpią, tak \e przejmują od powodów przekazywanie \ycia nie jest po\ądane); podejmują zaś
nich tę samą wartość moralną. W rzeczywistości bowiem chocia\ współ\ycie mał\eńskie w okresach niepłodności po to, aby
wolno niekiedy tolerować mniejsze zło moralne dla uniknięcia świadczyć sobie wzajemną miłość i dochować przyrzeczonej
jakiegoś zła większego lub dla osiągnięcia większego dobra17, to wzajemnej wierności. Postępując w ten sposób dają oni
jednak nigdy nie wolno, nawet dla najpowa\niejszych przyczyn, świadectwo prawdziwej i w pełni uczciwej miłości.
czynić zła, aby wynikło z niego dobro18. Innymi słowy, nie Powa\ne następstwa sztucznej kontroli urodzeń
wolno wziąć za przedmiot aktu woli tego, co ze swej istoty 17. Uczciwi ludzie mogą nabrać jeszcze mocniejszego
narusza ład moralny - a co tym samym nale\y uznać za niegodne przekonania o tym, jak bardzo uzasadniona jest nauka, którą
człowieka - nawet w wypadku, jeśli zostaje to dokonane w Kościół w tej dziedzinie głosi, jeśli zwrócą uwagę na następstwa,
zamiarze zachowania lub pomno\enia dóbr poszczególnych do jakich prowadzi przyjęcie środków i metod sztucznego
ludzi, rodzin czy społeczeństwa. Błądziłby zatem całkowicie ten, ograniczania urodzeń. Niech uprzytomnią sobie przede
kto by mniemał, \e płodne stosunki płciowe całego \ycia wszystkim, jak bardzo tego rodzaju postępowanie otwiera
mał\eńskiego mogą usprawiedliwić stosunek mał\eński z szeroką i łatwą drogę zarówno niewierności mał\eńskiej, jak i
rozmysłu obezpłodniony i dlatego z istoty swej moralnie zły. ogólnemu upadkowi obyczajów. Nie trzeba te\ długiego
Moralna dopuszczalność stosowania środków doświadczenia, by zdać sobie sprawę ze słabości ludzkiej i
leczniczych zrozumieć, \e ludzi - zwłaszcza młodych, tak bardzo podatnych
15. Kościół natomiast uwa\a za moralnie dopuszczalne na wpływy namiętności - potrzeba raczej pobudzać do
stosowanie środków leczniczych, niezbędnych do leczenia zachowania prawa moralnego, a przeto wprost niegodziwością
chorób, choćby wynikać stąd miała przeszkoda, nawet jest ułatwiać im samo naruszanie tego prawa. Nale\y równie\
przewidywana, dla prokreacji, byleby ta przeszkoda nie była z obawiać się i tego, \e mę\czyzni, przyzwyczaiwszy się do
jakichś motywów bezpośrednio zamierzona19. stosowania praktyk antykoncepcyjnych, zatracą szacunek dla
kobiet i lekcewa\ąc ich psychofizyczną równowagę, sprowadzą je
do roli narzędzia, słu\ącego zaspokajaniu swojej egoistycznej Mo\liwość zachowania prawa Bo\ego
\ądzy, a w konsekwencji przestaną uwa\ać je za godne szacunku 20. Nauka Kościoła o nale\ytej regulacji poczęć, będąca
i miłości towarzyszki \ycia. Trzeba wreszcie pilnie rozwa\yć i to, promulgacją samego prawa Bo\ego, wyda się niewątpliwie dla
jak bardzo niebezpieczne mo\liwości przyznałoby się w ten wielu trudna; więcej nawet zupełnie niemo\liwa do zachowania.
sposób kierownikom państw, nie troszczącym się o prawa Bo rzeczywiście, jak wszystkie rzeczy szlachetne i po\yteczne,
moralne. Któ\ mógłby wtedy obwinić władzę państwową o tak i to prawo wymaga mocnych decyzji i wielu wysiłków od
stosowanie w skali całego społeczeństwa takich rozwiązań, które poszczególnych ludzi, od rodzin i społeczności ludzkiej. Co
przyznano by mał\onkom, jako godziwe w rozwiązywaniu więcej, zachować je mo\na tylko z pomocą łaski Bo\ej, która
problemów występujących w poszczególnych rodzinach? Któ\ wspiera i umacnia dobrą wolę ludzi. Kto jednak uwa\niej się nad
zabroniłby rządcom państw propagować metody tym zastanowi, dostrze\e, \e owe wysiłki naprawdę podnoszą
antykoncepcyjne, jeśli uznaliby je za skuteczniejsze; co więcej, godność człowieka i przysparzają dobra całej ludzkości.
nawet nakazywać ich stosowanie członkom społeczeństwa, Panowanie nad sobą
ilekroć uwa\aliby to za konieczne? W ten sposób doszłoby do 21. Etycznie poprawna regulacja poczęć tego najpierw
tego, \e ludzie pragnący uniknąć trudności związanych z od mał\onków wymaga, aby w pełni uznawali i doceniali
przestrzeganiem prawa Bo\ego w \yciu indywidualnym, prawdziwe wartości \ycia i rodziny oraz by nauczyli się
rodzinnym czy społecznym pozwoliliby władzy państwowej doskonale panować nad sobą i nad swymi popędami. Nie ulega
ingerować w najbardziej osobiste i intymne sprawy mał\onków. \adnej wątpliwości, \e rozumne i wolne kierowanie popędami
Je\eli więc obowiązku przekazywania \ycia nie chce się wymaga ascezy, a\eby znaki miłości, właściwe dla \ycia
pozostawić samowoli ludzkiej, trzeba koniecznie uznać pewne mał\eńskiego, zgodne były z etycznym porządkiem, co
nieprzekraczalne granice władzy człowieka nad własnym ciałem i konieczne jest zwłaszcza dla zachowania okresowej
jego naturalnymi funkcjami; granice, których nikt nie ma prawa wstrzemięzliwości. Jednak\e to opanowanie, w którym przejawia
przekraczać: ani osoba prywatna, ani władza publiczna. Granice się czystość mał\eńska, nie tylko nie przynosi szkody miłości
te zostały ustanowione właśnie ze względu na szacunek nale\ny mał\eńskiej, lecz wyposa\a ją w nowe ludzkie wartości. Wymaga
ludzkiemu ciału oraz jego naturalnym funkcjom, stosownie do ono wprawdzie stałego wysiłku, ale dzięki jego dobroczynnemu
zasad wy\ej przypomnianych i zgodnie z nale\ytym rozumieniem wpływowi mał\onkowie rozwijają w sposób pełny swoją
tzw. "zasady całościowej", którą wyło\ył Nasz Poprzednik Pius osobowość, wzbogacając się o wartości duchowe. Opanowanie
XII21. to przynosi \yciu rodzinnemu obfite owoce w postaci harmonii i
Kościół obrońcą autentycznych wartości ludzkich pokoju oraz pomaga w przezwycię\aniu innych jeszcze
18. Z góry da się przewidzieć, \e nie wszyscy chyba trudności; sprzyja trosce o współmał\onka i budzi dla niego
łatwo przyjmą podaną naukę, skoro ju\ podniosło się tyle szacunek, pomaga tak\e mał\onkom wyzbyć się egoizmu,
głosów, które korzystając z pomocy nowoczesnych środków sprzeciwiającego się prawdziwej miłości, oraz wzmacnia w nich
propagandy, sprzeciwiają się nauce Kościoła. Kościół wszak\e poczucie odpowiedzialności. A wreszcie dzięki opanowaniu
nie dziwi się temu, \e podobnie jak Boski jego Zało\yciel, siebie rodzice uzyskują głębszy i skuteczniejszy wpływ
postawiony "jest na znak, któremu sprzeciwiać się będą"22. Nie wychowawczy na potomstwo; wtedy dzieci i młodzie\ dorastając
zaniedba z tego powodu bynajmniej nało\onego mu obowiązku właściwie oceniają prawdziwe, ludzkie wartości i spokojnie oraz
głoszenia z pokorą i stanowczością całego prawa moralnego, tak prawidłowo rozwijają swoje duchowe i fizyczne siły.
naturalnego, jak ewangelicznego. Poniewa\ Kościół nie jest Tworzenie klimatu sprzyjającego czystości
twórcą obydwu tych praw, dlatego te\ nie mo\e być ich sędzią, 22. Pragniemy przy tej okazji zwrócić uwagę
lecz jedynie stró\em i tłumaczem. Nie wolno mu więc nigdy wychowawców i tych wszystkich, których prawem i
ogłaszać za dozwolone tego, co w rzeczywistości jest obowiązkiem jest starać się o wspólne dobro społeczności
niedozwolone, gdy\ z natury swej stoi zawsze w sprzeczności z ludzkiej, na konieczność tworzenia klimatu sprzyjającego
prawdziwym dobrem człowieka. Kościół jest w pełni świadom, czystości tak, by dzięki pełnemu przestrzeganiu zasad porządku
\e broniąc nienaruszalności prawa moralnego odnośnie do moralnego, prawdziwa wolność zapanowała nad swawolą.
mał\eństwa, przyczynia się do umocnienia wśród ludzi Wszystko więc, co w dziedzinie tzw. nowoczesnych środków
prawdziwej kultury: ponadto zachęca człowieka, aby nie społecznego przekazu podnieca zmysły i podsyca rozwiązłość
rezygnował ze swych obowiązków, zdając się na środki obyczajów, a tak\e wszelkie formy pornografii oraz
techniczne. Czyniąc tak Kościół zabezpiecza godność nieprzyzwoitych widowisk, powinny spotkać się z otwartym i
mał\onków. Takim właśnie postępowaniem Kościół, wierny jednogłośnym potępieniem ze strony tych wszystkich, którzy
nauce i przykładowi Zbawiciela, okazuje, \e obejmuje ludzi bądz to troszczą się o rozwój kultury społecznej, bądz te\ mają
szczerą i bezinteresowną miłością, usiłując ich wspomagać w obowiązek bronić najwy\szych wartości duchowych.
ziemskiej pielgrzymce, aby "po synowsku uczestniczyli w \yciu Bezpodstawnie bowiem próbowałby ktoś usprawiedliwić tego
Boga \ywego, Ojca wszystkich ludzi"23. rodzaju demoralizację, powołując się na rzekome wymogi
Kościół matka i nauczycielka artystyczne lub naukowe25, czy te\ uzasadniać ją swobodą, na
19. Powy\sze Nasze słowa nie byłyby wiernym jaką, być mo\e, zezwalają władze danego kraju.
wyrazem myśli i trosk Kościoła, Matki i Nauczycielki wszystkich Apel do władz publicznych
ludów, gdyby zachęciwszy najpierw ludzi do przestrzegania i 23. Pragniemy więc zwrócić się do Rządców Narodów,
poszanowania prawa boskiego w mał\eństwie, nie niosły z sobą poniewa\ im to przede wszystkim powierzone zostało
równie\ pokrzepienia na drodze poprawnej moralnie regulacji najwa\niejsze zadanie ochrony dobra wspólnego i oni mogą tak
poczęć, tak\e w trudnych warunkach \ycia, pod których wiele uczynić dla ratowania dobrych obyczajów: nie dopuśćcie
brzemieniem uginają się dziś rodziny i narody. Kościół bowiem nigdy do upadku dobrych obyczajów wśród waszych narodów!
nie mo\e odnosić się do ludzi inaczej ani\eli Boski Odkupiciel: Nie pozwólcie stanowczo, \eby w \ycie rodziny, tej podstawowej
zna więc ich słabości, ma współczucie dla rzesz ludzkich, komórki społeczeństwa, wprowadzono ustawowo praktyki
przygarnia grzeszników; nie mo\e on jednak uchylać się od sprzeczne z prawem naturalnym i boskim! Zagadnienia bowiem,
nauczania prawa, które w rzeczy samej jest prawem ludzkiego jakie łączą się ze wzrostem liczby ludności, władza państwowa
\ycia przywróconego do pierwotnej prawdy i poddanego mo\e i powinna rozwiązać w inny sposób: mianowicie, przez
działaniu Ducha Bo\ego24. prawodawstwo nacechowane troską o rodziny i przez tak mądre
wychowanie narodów, a\eby zostały nie naruszone zarówno napotyka \ycie chrześcijańskich mał\onków. Dla nich bowiem,
prawo moralne, jak i wolność obywateli. Jesteśmy w pełni jak i dla ka\dego z nas, "ciasna jest brama i wąska jest droga,
świadomi, ile trudności sprawa ta przysparza władzom która wiedzie do \ywota"33. Jednak\e niech nadzieja tego \ywota,
państwowym, szczególnie w krajach będących na drodze niby najjaśniejsze światło, oświeca im drogę, gdy mę\nie
rozwoju. Dostrzegając ich uzasadnione troski ogłosiliśmy decydują się na to, by na tym świecie \yć "w trzezwości,
encyklikę Populorum progressio. Teraz zaś za Naszym sprawiedliwości i pobo\ności"34, świadomi w pełni, i\ "przemija
Poprzednikiem, śp. Janem XXIII, powtarzamy: "Problemy te [...] postać tego świata"35. Niech\e więc mał\onkowie ochotnie
tak nale\y rozwiązywać, aby człowiek nie stosował środków ani podejmą wyznaczone im zadania, wspierani przez wiarę i
nie przyjmował zasad sprzecznych z jego godnością, jakie nadzieję, która nie zawodzi - "poniewa\ miłość Bo\a rozlana jest
ośmielają się propagować ci, którzy uwa\ają, \e człowieka i jego w sercach naszych przez Ducha Świętego, który został nam
\ycie nale\y bez reszty sprowadzić do materii. Sądzimy, \e dany"36. Wytrwałą zaś modlitwą niech wypraszają sobie pomoc
problem ten tylko wtedy mo\e być rozwiązany, je\eli postęp Bo\ą, a przede wszystkim niech czerpią łaski i miłość z nie
ekonomiczny i społeczny będzie słu\ył zarówno poszczególnym wysychającego zródła, którym jest Eucharystia. Jeśli zaś są
obywatelom, jak i całej ludzkości i jeśli będzie zmierzał do jeszcze uwikłani w grzechy, niech nie upadają na duchu, ale z
pomna\ania prawdziwych wartości"26. Bez wątpienia byłoby pokorą i wytrwałością uciekają się do miłosierdzia Bo\ego,
powa\ną niesprawiedliwością, jeśliby przypisywało się którego Sakrament Pokuty obficie udziela. W ten sposób będą
Opatrzności Boskiej to, co w rzeczywistości zdaje się wynikać z oni mogli osiągnąć doskonałość mał\eńskiego \ycia, którą
wadliwego ustroju społecznego lub z niedostatecznego poczucia Apostoł przedstawia tymi słowami: "Mę\owie, miłujcie \ony
sprawiedliwości społecznej, z samolubnego gromadzenia wasze, jak Chrystus umiłował Kościół (...) mają mę\owie
bogactw, czy wreszcie z opieszałej niechęci do podjęcia miłować swe \ony, jak własne ciało. Kto swą \onę miłuje,
odpowiednich prac i wysiłków celem podniesienia poziomu samego siebie miłuje. Nikt nigdy nie miał w nienawiści własnego
\ycia narodu i wszystkich jego synów27. Oby wszystkie władze, ciała, lecz karmi je i otacza troskliwą opieką. Tak czyni te\
do których to nale\y, ponowiły ze wzmo\oną energią wysiłki i Chrystus z Kościołem (...) W tym zawarta jest wielka tajemnica: a
starania - jak to niektóre z nich tak wspaniale ju\ czynią - i oby mam na myśli stosunek Chrystusa do swego Kościoła. W
nie ustawała gorliwość w udzielaniu sobie wzajemnej pomocy ka\dym razie winien ka\dy z was miłować swą \onę, jak siebie
wśród wszystkich członków wielkiej rodziny ludzkiej. Otwiera samego; a \ona ma powa\ać swego mę\a"37.
się tu, jak sądzimy, nieograniczone pole działania dla wielkich Apostolat rodzin wśród rodzin
organizacji międzynarodowych. 26. Wśród owoców, które dojrzewają, gdy prawo Bo\e
Do ludzi nauki jest gorliwie przestrzegane, niezwykle cenny jest ten, \e sami
24. Pragniemy teraz zwrócić się ze słowami zachęty do mał\onkowie często pragną podzielić się z innymi wynikami
ludzi nauki, którzy "wiele mogą oddać usług dobru mał\eństwa i swoich doświadczeń. Dzięki temu w szerokich ramach
rodziny oraz spokojowi sumień, jeśli przez wspólny wkład swych powołania świeckich znajdzie się nowa i niezwykle doniosła
badań będą się gorliwie starać wszechstronnie wyjaśnić ró\ne forma apostolatu, w której równi usługują równym. Wtedy
warunki sprzyjające właściwemu regulowaniu ludzkiej bowiem sami mał\onkowie podejmują zadania apostolskie,
rozrodczości"28. Przede wszystkim tego nale\y pragnąć, aby - względem innych mał\onków, pełniąc rolę ich przewodników.
zgodnie z \yczeniem wyra\onym ju\ przez Piusa XII - medycyna Wśród tylu form chrześcijańskiego apostolatu ta wydaje się
zdołała wypracować wystarczająco pewną metodę poprawnej obecnie najpotrzebniejsza38.
moralnie regulacji poczęć, opartej na uwzględnianiu naturalnego Do lekarzy i słu\by zdrowia
rytmu płodności29. W ten sposób ludzie nauki, a w szczególności 27. Wysokim uznaniem darzymy tych lekarzy i
uczeni katoliccy, wyka\ą ze swej strony, i\ rzeczy mają się tak, członków słu\by zdrowia, którzy w pełnieniu swojego zawodu
jak Kościół naucza, \e mianowicie "nie mo\e być rzeczywistej ponad wszelką ludzką korzyść przenoszą. to, czego wymaga od
sprzeczności między boskimi prawami dotyczącymi z jednej nich szczególny wzgląd na chrześcijańskie powołanie. Niech
strony przekazywania \ycia, a z drugiej pielęgnowania niezachwianie trwają w zamiarze popierania zawsze tych
prawdziwej miłości mał\eńskiej"30. rozwiązań, które zgadzają się z wiarą. i prawym rozumem, oraz
Do mał\onków chrześcijańskich niech starają się dla tych rozwiązań zjednać uznanie i szacunek ze
25. Teraz zaś nasze orędzie w szczególny sposób strony własnego środowiska. Niech ponadto uwa\ają za swój
kierujemy do tych Naszych Dzieci, które Bóg powołuje, by zawodowy obowiązek zdobywanie w tej trudnej dziedzinie
słu\yły Mu w stanie mał\eńskim. Kościół bowiem nauczając o niezbędnej wiedzy, aby mał\onkom zasięgającym opinii mogli
nienaruszalnych wymogach prawa Bo\ego, jednocześnie słu\yć nale\ytymi radami i wskazywać właściwą drogę; czego
obwieszcza zbawienie i poprzez Sakramenty otwiera drogi Aaski, słusznie i sprawiedliwie się od nich wymaga.
mocą której człowiek staje się nowym stworzeniem zdolnym w Do kapłanów
miłości i prawdziwej wolności odpowiedzieć na boski plan 28. A teraz z całą ufnością zwracamy się do was, drodzy
Stworzyciela i Zbawcy oraz odczuć słodycz Chrystusowego Nasi Synowie, Kapłani, którzy z uwagi na pełnione przez was
jarzma31. Niech więc mał\onkowie chrześcijańscy, posłuszni święte posłannictwo jesteście doradcami i przewodnikami
Jego głosowi, pamiętają, \e ich powołanie do \ycia duchowymi tak poszczególnych osób, jak i rodzin. Waszym
chrześcijańskiego, zrodzone przez chrzest, zostało rozwinięte i bowiem szczególnym obowiązkiem jest - a zwracamy się tu
umocnione w sakramencie mał\eństwa. Ten bowiem sakrament zwłaszcza do wykładowców teologii moralnej - podawać w
daje im moc i niejako ich konsekruje, by wiernie wypełniali swe całości i otwarcie naukę Kościoła o mał\eństwie. Spełniając ten
o6owiązki, by swe powołanie doprowadzili do właściwej mu wasz obowiązek, pierwsi dajcie przykład szczerego
doskonałości oraz by dawali, jak na nich przystało, posłuszeństwa, jakie wewnętrznie i zewnętrznie nale\y okazywać
chrześcijańskie świadectwo wobec świata 32. Takie bowiem Nauczycielskiemu Urzędowi Kościoła. Rozumiecie przecie\, \e
powierza im zadanie, aby ukazywali ludziom świętość i słodycz takie posłuszeństwo wią\e was nie tyle ze względu na racje,
tego prawa, dzięki któremu ich wzajemna miłość wią\e się ściśle któreśmy wy\ej przytoczyli, ile raczej ze względu na światło
z tą ich funkcją, przez którą współdziałają oni z miłością Boga, Ducha Świętego, którym cieszą się szczególnie Pasterze Kościoła
Twórcy ludzkiego \ycia. Nie zamierzamy tu bynajmniej w nauczaniu Prawdy39. Wiecie równie\ dobrze, jak wielkie
przemilczać trudności, niejednokrotnie powa\nych, na które znaczenie dla zachowania pokoju sumień i jedności ludu
chrześcijańskiego posiada to, by tak w dziedzinie moralności, jak Dan w Rzymie, u Św. Piotra, w uroczystość Św. Jakuba
i w sprawach dogmatycznych wszyscy byli posłuszni Apostoła, w dniu 25 lipca 1968 roku, szóstego roku Naszego
Nauczycielskiemu Urzędowi Kościoła i mówili jednym językiem. Pontyfikatu
Dlatego z całego serca ponownie was wzywamy, przytaczając Paweł VI, Papie\
pełne troski słowa wielkiego Apostoła Pawła: "Zaklinam was,
Bracia, na imię Pana naszego Jezusa Chrystusa, odzywajcie się
wszyscy w tym samym Duchu! Niech nie będzie wśród was Przypisy
rozdwojenia! śyjcie w harmonii, w jednym duchu i w jednej Góra
1
myśli"40. Pius IX, Qui pluribus, w: Acta, t. l, s. 9- 10; Pius X,
29. A dalej, jeśli wybitną formą miłości dla dusz jest nie Singulari quadam, AAS 4 (1912)s. 658 ; Pius XI, Casti connubii,
pomniejszać w niczym zbawczej nauki Chrystusa, niech\e się ta AAS 22 (1930) s. 579-581; Pius XII, Przemówienie Magnificate
postawa łączy z wyrozumiałością i miłością, których przykład Dominum do biskupów katolickich, AAS 46 (1954) s. 671-ó72;
dawał sam Chrystus, rozmawiając i przestając z ludzmi. Jan XXIII, Mater et magistra, AAS 53 (1961) s. 457.
2
Przyszedłszy bowiem nie po to, aby świat sądzić, lecz aby go Por. Mt 28,18-19.
3
zbawić41, był On wprawdzie nieprzejednany wobec grzechu, ale Por. Mt 7, 21.
4
cierpliwy i miłosierny dla grzeszników. Niech\e więc Katechizm Rzymski Soboru Trydenckiego, cz. II; r.
mał\onkowie nękani trudnościami odnajdą w słowie i sercu VIII; Leon XIII, Arcanum, w: Acta Leonis XIII, 2 (1880) s. 26-
kapłana jakby odzwierciedlenie głosu i miłości naszego 29; Pius XI, Divini illius magistri, AAS 22 (1930) s. 58-61, Casti
Zbawiciela. Drodzy Synowie, pełni ufności przemawiajcie, connubii, AAS 22 (1930) s. 545-546; Pius XII, przemówienie do
uwa\ając to za rzecz pewną, \e Duch Święty wspomagając włoskiego związku medyków i biologów im. św. Aukasza,12 XI
Nauczycielski Urząd Kościoła w głoszeniu prawdziwej nauki, 1944, Discorsi e Radiomessaggi di S.S. Pio XII (dalej, DeR), 6
jednocześnie oświeca wewnętrznie serca wiernych i zachęca ich (1944) s. 191-192 ; Przemówienie do Kongresu włoskiego
do wyra\enia swego przyzwolenia. Mał\onków zaś uczcie katolickiego związku akuszerek, AAS 43 (1951) s. 835-854;
niezbędnej drogi modlitwy i przygotowujcie ich nale\ycie do Przemówienie do Kongresu frontu rodziny i związku
tego, aby częściej, z głęboką wiarą, przystępowali do wielodzietnych mał\eństw, AAS 43 (1951) s. 857-859;
Sakramentów Eucharystii i Pokuty oraz by nigdy nie upadali na Przemówienie do VI Kongresu międzynarodowego związku
duchu z powodu własnej słabości. hematologów, AAS 50 (1958) s. 734-735; Jan XXIII, Mater et
Do biskupów magistra, AAS 53 (1961) s. 446-447; Kodeks Prawa
30. Obecnie, kończąc tę encyklikę, zwracamy z czcią i Kanonicznego, Kan. 1067-l068, par. 1;1076, par. I-2; Sobór
miłością Naszą myśl do was, drodzy i czcigodni Bracia w Watykański II, Konstytucja duszpasterska Gaudium et spes, 47-
episkopacie, z którymi dzielimy troskę o duchowe dobro Ludu 52. Termin "regulacja poczęć" jest przyjęty przez moralistów
Bo\ego. Ku wam wszystkim, którzy stoicie na czele kapłanów, polskich jako termin techniczny na wyra\enie katolickiej
współpracowników w świętej posłudze, i przewodzicie waszym doktryny o etycznych zasadach normujących c ałokształt
wiernym, kierujemy tę naglącą prośbę, abyście z wszelką procesu przekazywania \ycia ludzkiego. Nie ogranicza się zatem
gorliwością i niezwłocznie oddali się dziełu zabezpieczenia wyłącznie do momentu poczęcia, ale wyklucza wszelkie sztuczne
mał\eństwa i obrony jego świętości tak, aby \ycie mał\eńskie ingerowanie w stan organów rozrodczych oraz zapewnia
osiągało coraz wy\szą ludzką i chrześcijańską doskonałość. właściwy przebieg aktów \ycia seksualnego, jak i normalny
Zadanie to uwa\ajcie za najwa\niejsze dzieło i obowiązek rozwój płodu w łonie matki.
5
nało\ony na was w obecnych czasach. Jak dobrze wiecie, zadanie Przemówienia Pawła VI: Przemówienie do Świętego
to wymaga pewnej koordynacji działalności duszpasterskiej we Kolegium, AAS 56 (1964) s. 588; Przemówienie do papieskiej
wszystkich dziedzinach aktywności ludzkiej, mianowicie komisji do spraw regulacji urodzin, AAS 57 (1965) s. 388;
ekonomiczne, kulturalne i społeczne. Jeśli nastąpi większy i Przemówienie do włoskiego stowarzyszenia ginekologów, AAS
jednoczesny rozwój w tych wszystkich dziedzinach, wówczas 58 (1966) s. 1168.
6
\ycie rodziców i dzieci na łonie rodziny będzie nie tylko Por. 1 J 4, 8.
7
znośniejsze, lecz tak\e łatwiejsze i radośniejsze. A \ycie Por. Ef 3,15
8
społeczne, wzbogacone braterską miłością i prawdziwym Gaudium et spes, 50.
9
pokojem, stanie się bezpieczniejsze, przy sumiennym Św. Tomasz, STh I-II 94, a. 2.
10
zachowaniu tego planu, jaki Bóg powziął w odniesieniu do Gaudium et spes, 50 i 51.
11
świata. Gaudium et spes, 49.
12
APEL KOCCOWY Por. s. 19, przyp. 4.
13
31. Czcigodni Bracia, najmilsi Synowie i wszyscy Ludzie Jan XXIII, Mater et magistra, AAS 53 (1961) s. 447.
14
dobrej woli! Ośmieleni niewzruszoną nauką Kościoła, której Katechizm Rzymski Soboru Trydenckiego, t. II, r.
Następca Piotra razem z braćmi w episkopacie katolickim jest VIII; Pius XI, Casti connubii, AAS 22 (1930) s. 562-564; Pius
wiernym stró\em i tłumaczem, wzywamy was do wielkiego XII, DeR 6 (1944) s. 191-192; AAS 36 (1944) s. 191-192; AAS
naprawdę dzieła wychowania, postępu i miłości. To rzeczywiście 43 (1951) s. 842-843 oraz 857-859, Jan XXIII, Pacem in terris,
ogromne dzieło wychodzi wedle naszego głębokiego AAS 55 (1963) s. 259-260; Gaudium et spes, 51.
15
przekonania na korzyść zarówno świata, jak Kościoła. Człowiek Pius XI, Casti connubii, ASS 22 1930 s. 559-561; Pius
bowiem nie zdoła osiągnąć prawdziwego szczęścia, do którego XII, Allocutio, AAS 43 (195l) s. 843; AAS 50 (1958) s. 743-745;
tęskni całą swą istotą, inaczej, jak zachowując prawa, Jan XXIII, Mater et magistra, AAS 53 (1961) s. 447.
16
wszczepione w jego naturę przez Najwy\szego Boga. Do praw Por. przyp. 4.
17
tych powinien on odnosić się w duchu mądrości i miłości. Pius XII, Przemówienie do Kongresu włoskiego
Przeto zarówno dla tak wielkiego dzieła, jak i dla nas wszystkich, katolickiego związku prawników, AAS 45 (1953) s. 798-799.
18
a zwłaszcza dla mał\onków, błagamy Najświętszego i Por. Rz 3, 8.
19
Najmiłosierniejszego Boga o obfitość łask, a jako ich zadatek Pius XII, Przemówienie do Kongresu włoskiego
udzielamy z serca Naszego apostolskiego błogosławieństwa. towarzystwa urologów, AAS 45 (1953) s. 674-675; AAS 50
(1958) s. 734-735.
20
Pius XII, AAS 43 (1951) s. 846.
21
AAS 45 (1953) s. 674-675; AAS 48 (1956) s. 461-462.
22
Ak 2, 34.
23
Paweł VI, Populorum progressio, AAS 59 (1967) nr
21.
24
Por. Rz 8.
25
Sobór Watykański II, Dekret Inter mirifica, 6-7
26
Jan XXIII, Litteri et magistra, AAS 53 (1961) s. 447
27
Paweł VI, Populorum progressio, nr 48- 55.
28
Gaudium et spes, 52.
29
AAS 43 (1951) s. 859.
30
Gaudium et spes, 51.
31
Por. Mt 11, 30.
32
Gaudium et spes 48, Lumen gentium, 35.
33
Por. Mt 7,14 ; Hbr 12,11.
34
Por. Tt 2,12.
35
1 Kor 7, 31.
36
Rz 5, 5.
37
Ef 5, 25, 28-29, 32-33.
38
Lumen gentium, 35 i 41. Gaudium et spes, 48-49;
Sobór Watykański II, Dekret Apostolicam auctositatem, 11.
39
Lumen gentium, 25.
40
1 Kor 1,10.
41
Por. J 3,17.
*
Papie\ ma na myśli interwencję, która polega bądz na
czasowym, bądz na trwałym pozbawieniu płodności człowieka
za pomocą zabiegów lub środków chemicznych.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Humanae vitae
1968 07 26 Humanae Vitae 1
1968 07 26 Humanae Vitae 1
Humanae Vitae
Paweł VI 1968 07 25 Encyklika Humanae Vitae ex libris legatur 2009r
Biesaga T , Antropologia w Encyklice Evangelium vitae
Ars est philosophia vitae
7 grzechów głównych Curriculum Vitae
03 O Evangelium vitae
vox humana uchodzca w mojej klasie
1 Curriculum Vitae
John Molyneux Es la naturaleza humana una barrera al socialismo
HARCERSKIE CURRICULUM VITAE
KNW, Persona humana

więcej podobnych podstron