Anielska pomoc Przewodników Duchowych
(Dział Rozwój Duchowy)
Wszyscy ludzie są pod opieką aniołów stróżów - przewodników duchowych.
Nie wszyscy jednak przykładają do tego wagę.
Ludzie najczęściej nie wierzą w to i nie są świadomi, że jest ktoś spośród istot świetlistych, kto w jakiś sposób podpowiada nam, wspiera i chroni nas.
Ci, którzy wsłuchują się w wewnętrzny głos, słyszą i czują podpowiedzi, które przekazywane są przy pomocy wewnętrznego głosu lub wyższego ja. Człowiek, który w jakiś sposób słucha wewnętrznego głosu, jest otwarty na doskonałość rozwoju duchowego.
Ludzie, którzy zajmują się rozwojem duchowym, tak jak energoterapeuci, bioenergoterapeuci, biotronicy, psychotronicy itp. - wiedzą, czasami widzą i czują, jak aniołowie - przewodnicy prowadzą ich w kierunku dobra, lub niesienia pomocy tym, którzy tego potrzebują.
Każdy uzdrowiciel (choć na pewno nie tak samo) w jakiś sposób i z różnych powodów współpracuje z aniołami - przewodnikami, by czynić dobro lub nieść pomoc w uzdrawianiu, aby żyło nam się lepiej.
Człowiek, który jest pod wpływem istot astralnych, demonicznych myślokształtów, lub zbiera złą karmę, nie przykłada wagi do podpowiedzi aniołów - przewodników, czyli doskonałych istot świetlistych. Jest z góry skazany, by czynić zło, pomimo, iż stworzony jest do dobrych uczynków; przeciwstawia się dobru i czyni zło.
I ja do momentu zawału mięśnia sercowego nie przykładałem do tego wagi i może w ten sposób zostałem ukarany, gdyż wtedy mój rozwój duchowy był bierny.
Nie byłem złym człowiekiem, ale i też nie grzeszyłem świętością.
Dopiero ciężki zawał musiał zmienić mój sposób myślenia, dzięki któremu zacząłem się rozwijać w tym kierunku i dziś już wiem i jestem pewien, że rozwijać się duchowo i nieść dobro powinien każdy. Wówczas życie może stać się doskonałością.
Obecnie doszedłem już jako uzdrowiciel do stopnia Wielkiego Mistrza Reiki i Mistrza uzdrawiania metodą Chrystusową.
Jestem otwarty na podpowiedzi głosu wewnętrznego, gdyż w ten sposób aniołowie przewodnicy bez żadnych oporów wspierają mnie, chronią, podpowiadają mi, a czasami pracują za mnie.
Wystarczy poprosić ich o to, gdyż jako człowiek nie jestem istotą doskonałą i nie wszystko mogę uczynić tak, jak czynią to przewodnicy duchowi.
Dziś nie zawaham się przyjąć wyzwania związanego z największymi chorobami.
Mogę też sprostać groźnym bytom astralnym niezależnie od ich wiary i pochodzenia, ponieważ wiem, że w każdej chwili mogę być zabezpieczony, chroniony i wspierany przez aniołów - przewodników duchowych.
Teraz chciałbym opisać sytuacje, w których moja piątka przewodników duchowych niesie pomoc mojej osobie przygotowując mnie do oświecenia i pomagając w każdej sytuacji, w której zapragnę nieść pomoc i zdrowie istotom ludzkim.
Moim aniołem stróżem i przewodnikiem duchowym jest kobieta, która ma na imię Julita. Zwracam na nią szczególną uwagę, gdyż jest to moja miłość z byłych wcieleń, która w obecnym życiu wspiera mnie i chroni 24 godzin na dobę.
Nie muszę jej wzywać kluczami, tak jak innych przewodników. Wystarczy moja myśl i już mam impuls. Chroni mnie i zabezpiecza nawet w momencie, kiedy się nie spodziewam.
Mogę liczyć na nią w każdej sytuacji osobistej i mentalno - duchowej.
Jak jestem wzburzony - uspokaja mnie, kiedy smutny - pociesza.
Czterech pozostałych przewodników, którzy współpracują ze mną i do których mam pełne zaufanie, ujawnia się w momencie wezwania ich za pomocą kluczy chrystusowych. Czasami zjawiają się w momencie zagrożenia lub potrzeby zapewnienia ochrony mego pola aurycznego.
Chciałbym podzielić się, iż ta czwórka przewodników, są to przewodnicy, którzy podczas zabiegów energetycznych, przekazów intuicyjnych i egzorcyzmów pracują i pomagają w myśl mojej intuicji, gdyż wezwani za pomocą klucza, medytacji, modlitwy o pomoc, bez żadnych oporów likwidują problem, który mam do rozwiązania.
1. Przewodnik Boga Ojca - jest istotą świetlistą, świeci bielą, a przy pomocy białego światła i siły boskiej usuwa blokady.
2. Przewodnik Syna Bożego zjawia się jako istota świetlista w kolorze błękitu i wspiera wiarą, siłą wartość i przekaz intencji z miłością.
3. Przewodnik Ducha Świętego Trójcy Świętej zjawia się w kolorze fioletowo-purpurowym promieniując złotem. Usuwa wszelkiego rodzaju czarną energię, chroni przed bytami astralnymi, wychwytuje zło, likwiduje wirusy znajdujące się w polu aurycznym i jest niezastąpiony podczas egzorcyzmów, gdyż jego mocy nie oprze się żaden byt astralny. Otwiera bramę do świata Boga i odprowadza byty w stronę światła.
4. Przewodnik chrystusowy dysponuje siłą i mocą niezbędną mi podczas uzdrawiania. Bez niego nie mógłbym uzdrawiać metodą chrystusową, gdyż jako człowiek jestem zbyt słaby energetycznie, by równać się z istotą świetlistą. Ja tylko jestem kanałem, który mogę otworzyć jako Wielki Mistrz w przestrzeni. Gdy jako człowiek zwracam się z prośbą - modlitwą, to wówczas zadanie, które mam do spełnienia, zostaje spełnione przez przewodnika chrystusowego. Przewodnik ten zjawia się jako złote potężne światło i wspomaga mnie w mojej ludzkiej energii.
Współpraca z przewodnikami wyżej wymienionymi, jak anioł przewodnik, może prowadzić ludzką świadomość i pomagać w uzdrawianiu i oczyszczaniu aury.
Jak przewodnicy duchowi współpracują z przewodnikami duchowymi innej osoby?
To może naświetlić moja żona - Ania, która jest moją uczennicą Reiki w stopniu Mistrza.
Dzięki temu jej rozwój duchowy skierowany jest ku jasnowidzeniu i może ona dojrzeć wszystko to, co w danym momencie może ujść mojej uwadze i nie być zarejestrowane w mojej świadomości.
Do oglądania przestrzeni lub danego przypadku należy patrzeć trzecim okiem zamykając oczy ciała fizycznego. Nie zawsze podczas zabiegu mogę mieć zamknięte oczy. To zależy od sytuacji i w tym przypadku z radością przyjmuję współpracę Ani, która od początku do końca ogląda pracę moich przewodników podczas zadania, które czynię.
Oto wypowiedź ANI:
Pracę przewodników Zbyszka oglądam za pośrednictwem mojego najcenniejszego klejnotu - mistrza duchowego o imieniu Zonias, z którym jestem związana miłością duchową.
On ochrania mnie, udostępnia mi wizualizację przekazów ściśle współpracując z przewodnikami duchowymi Zbyszka.
Praca z przewodnikami rozpoczęła się, gdy stałam się uczennicą Zbyszka i zostałam przez niego inicjowana.
Dzięki Zbyszkowi nawiązałam kontakt ze swoim mistrzem duchowym, rozwinęło mi się jasnowidzenie. Teraz pracując z mężem jako moim nauczycielem, rozwijam swoje możliwości rozwoju duchowego i potrafię za pośrednictwem swojego anioła - mistrza duchowego - ujrzeć w przestrzeni podczas przekazów, egzorcyzmów, a nawet w normalnym życiu, jak przewodnicy Zbyszka ochraniają go.
Mój przewodnik ma bardzo dobry kontakt z przewodnikami Zbyszka.
Gdy Zbyszek rozpoczyna egzorcyzm, ja w tym czasie wraz z moim mistrzem duchowym rozpoczynam medytację z intencją wejścia w przestrzeń i oglądania rytuału egzorcyzmu.
Przed egzorcyzmem otrzymuję od Zbyszka pozwolenie do oglądania przebiegu egzorcyzmu, dlatego też nawiązanie ze Zbyszkiem kontaktu przez mojego mistrza duchowego nie jest problemem, gdyż i przewodnicy ze sobą współpracują.
Przed wejściem w przestrzeń do rytuału egzorcyzmu, mój przewodnik duchowy osłania mnie płaszczem energetycznym, a następnie łączy mnie telepatycznie ze Zbyszkiem.
Podczas egzorcyzmu widzę cały rytuał.
Zbyszek otwiera kanał, a w kanale jest światło. Widzę też Zbyszka, którego ochrania stojąca za nim jego mistrzyni duchowa - Julita - zakładając mu płaszcz. Widzę przewodników Zbyszka, którzy obtaczają go kołem. Przewodnik Ducha Świętego staje blisko kanału, aby otworzyć bramę do świata Boga.
W momencie rozpoczęcia egzorcyzmu przewodnik Ducha Świętego dodatkowo zabezpiecza kanał i miejsce egzorcyzmu złotą kulą, z której żaden byt do przestrzeni się nie przedostanie, kiedy Zbyszek będzie oczyszczał pole auryczne z bytów, aby je przekazać do koła przewodników. Zbyszek podczas egzorcyzmu jest "medium" dla swoich przewodników.
Prowadząc egzorcyzm Zbyszek usuwa byty z pola aurycznego, a jego przewodnicy przejmują byty w utworzone przez nich koło, z którego są wprowadzane do kanału.
Wówczas przewodnik Ducha Świętego otwiera bramę do świata Boga.
Czasami zdarza się, że podczas egzorcyzmu byty zagnieżdżone w polu aurycznym osoby egzorcyzmowanej są agresywne, że trzeba je siłą umysłu po postu wyrwać z pola aurycznego, aby mogły być przejęte przez przewodników.
Zdarzały się różne przygody podczas egzorcyzmu, gdy byty były już w kole przewodników i próbowały wyłamywać się. Przewodnicy w tym momencie energetycznie byty te osłabiali, oszałamiali, a one posłusznie wędrowały do kanału światła.
W momencie gdy do swojego koła przewodnicy przejmują byty wyrwane z pola aurycznego, przewodnik Ducha Św. dodatkowo koło to zamyka kulą ochronną przyciągając do kanału byty, którym otwiera bramę do światła. Wówczas tworzy się wir energetyczny, który wciąga byty do kanału w stronę bramy i byt taki nie ma szansy odwrotu.
Po wprowadzeniu bytów do światła bramę tę przewodnik Ducha Św. zamyka i zdejmuje kulę ochronną z koła przewodników.
Po oczyszczeniu z bytów pola aurycznego osoby egzorcyzmowanej, przewodnicy obtaczają kołem Zbyszka i ołtarzyk rytuału, i wspólnie zabezpieczają aurę osoby egzorcyzmowanej. Zbyszek z pomocą przewodników zabezpiecza oczyszczone pole auryczne ochronną złotą kulą. Te zabezpieczenia wykonuje z pomocą przewodnika chrystusowego, który przekazuje na dłonie Zbyszka złotą energię kosmiczną.
Widzę każdą czynność pracy przewodników Zbyszka, jak również czynności wykonywane przez Zbyszka, jako medium egzorcyzmu. Każdy przewodnik precyzyjnie i z wdzięcznością wykonuje polecenie mentalne Zbyszka okazując szacunek i pokorę dla istoty ziemskiej, która przesyła im intencje zgodnie z wolą Bożą.
Przewodnicy Zbyszka mają szacunek i zaufanie do mnie i mojego mistrza duchowego.
Spostrzegam, jak przewodnicy Zbyszka pracują przy nim ochraniając go przed osobami opętanymi, jak zakładają ochronę przed zabiegami, jak przygotowują jego aurę przed trudnymi egzorcyzmami.
Pewnej nocy przebudziłam się i zauważyłam, jak nad śpiącym Zbyszkiem pracują jego przewodnicy.
O dziwo, nie zlękłam się tego, gdyż mój przewodnik duchowy od razu mentalnie przekazał mi wiadomość, iż Zbyszka przygotowują do trudnego egzorcyzmu i muszą odpowiednio go zabezpieczyć. Zauważyłam, jak przewodniczka duchowa - Julita - była pochylona nad głową Zbyszka i gładziła jego aurę od czubka głowy do czakramu serca.
Z dłoni Julity jakby wydostawała się energia tworząca ochronne lustro.
Pozostali przewodnicy pracowali podobnie jak ona i głaszcząc aurę tworzyli lustro ochronne. Przewodnicy Ducha św. i Syna pracowali nad splotem słonecznym, czakramem sakralnym i podstawą. Natomiast przewodnik Boga Ojca białym światłem umacniał aurę z założonym złotym lustrem. Po chwili mój mistrz duchowy zaproponował mi, abym położyła się do spania, co uczyniłam ze spokojem.
Z cudowną wizualizacją mojego mistrza duchowego usnęłam.
Pewnego dnia w naszym domu gościli biotronicy i jeden buddysta, który był opętany.
W pewnej chwili w czasie rozmów Zbyszek usiadł koło buddysty, z którym rozmawiał.
Po chwili zauważyłam, jak przewodnicy Zbyszka pracują nad nim. Odcinali go od pola aurycznego buddysty. Przewodnicy otoczyli Zbyszka w kole, Julita stojąc za Zbyszkiem założyła płaszcz ochronny na aurę, a pozostali czterej przewodnicy stojąc w kole od góry do dołu i na odwrót wykonywali żonglerkę świetlistych mieczy.
Przewodnik Boga Ojca jako istota świetlista - biała miał miecze białe, błękitny przewodnik syna bożego miał miecze błękitne, zaś fioletowo purpurowy przewodnik ducha św. - miecze świetliste tegoż koloru, a przewodnik chrystusowy odcinał mieczami złotymi.
Takie i inne przypadki są zauważalne przez ludzi, którzy potrafią nawiązać kontakt ze swoimi aniołami - istotami świetlistymi.
Wróćmy jeszcze do tematu egzorcyzmu.
Był przypadek, kiedy Zbyszek rozpoczął egzorcyzm, a ja patrząc w przestrzeń zauważyłam chaos i potężną złą energię, która była zagrożeniem dla niego.
W momencie otwarcia kanału energia ta chciała uderzyć w Zbyszka, lecz Julita go dodatkowo osłoniła i mentalnie przekazała mu wiadomość od siebie, i reszty przewodników, aby opuścił pomieszczenie, w którym toczy się egzorcyzm, że zrobią ten egzorcyzm jako świetliste energie, że jest to ciężki przypadek i niebezpieczny dla istoty ziemskiej.
Po chwili Zbyszek zszedł z gabinetu do mieszkania, a ja w tym czasie otrzymałam też wiadomość mentalną od swojego mistrza duchowego, że tego egzorcyzmu Zbyszek robił nie będzie, że zrobią go za niego jego przewodnicy, gdyż tak potężna zła energia zagrażałaby polu aurycznemu Zbyszka.
Gdyby tam był obecny, jego przewodnicy mogliby nie zdążyć go obronić, ale jako energie świetliste szybciej sobie poradzą z tak potężną złą energią w przestrzeni, niźli za pośrednictwem medium - istoty ziemskiej.
Po tej wiadomości od mojego mistrza duchowego do pokoju wszedł Zbyszek i zaczęliśmy rozmawiać na temat tego egzorcyzmu.
Po dwóch godzinach mistrzyni duchowa powiadomiła mentalnie Zbyszka o zakończonym egzorcyzmie i poleciła Zbyszkowi, aby wrócił do gabinetu, gdzie odbył się egzorcyzm, aby zamknął kanał i zabezpieczył pole auryczne osoby egzorcyzmowanej ochronną kulą - co uczynił dziękując przewodnikom za pomoc i ochronę.
Mówi ZBYSZEK:
Egzorcyzmy wykonuję na odległość na podstawie zdjęcia.
Zdjęcie osoby egzorcyzmowanej z pełnymi danymi osobowymi potrzebne jest po to, aby egzorcyzm został skrupulatnie zrobiony na konkretnej osobie.
Dotyczy to również przekazu intuicyjnego lub ochronnego.
Zdjęcie osoby egzorcyzmowanej jest "świadkiem" dla tego rytuału.
Jeśli chodzi o egzorcyzmowanie pomieszczenia - staram się dopełnić tej czynności w miejscu, gdzie znajdują się byty, ponieważ stosuję metodę egipsko - jerozolimską.
Rytuał ten połączony jest z metodą chrześcijańską, tybetańską, buddyjską, a po egzorcyzmie w odpowiednim miejscu muszę założyć osobiście odpromienniki z nadaniem im odpowiedniej mocy w celu ochrony pomieszczenia.
Następny przypadek, który należy opisać, dotyczy uzdrawiania sześciomiesięcznej dziewczynki, która miała wadę serduszka.
Co drugi dzień robiłem przekazy intuicyjne, zaś moja żona podglądała te przekazy, pracę przewodników i płynącej energii.
Przekazy robiłem na odległość, na podstawie zdjęcia, przygotowując to dziecko energetycznie do zbliżającej się operacji na otwartym sercu.
Pewnego dnia nie czułem się dobrze. Powierzyłem przekaz intuicyjny mojej małżonce - Ani ufając, że zrobi to dobrze i bez żadnych zakłóceń.
Gdy Ania rozpoczęła przekaz, zauważyłem, że jej trudno połączyć się z polem aurycznym dziecka, gdyż zakłócała to połączenie obca energia z zewnątrz.
Podszedłem do Ani, a patrząc w przestrzeń zauważyłem kanał przekazu zasłonięty czarną plamą.
Nie myśląc długo zastosowałem symbol Wielkiego Mistrza i klucze chrystusowe.
Nie trwało długo, a w kanał wpadło piękne biało - złote światło i uwolniło wejście w pole auryczne dziecka.
Pozostawiłem przewodników do dyspozycji Ani, która skończyła przekaz bez problemów.
Za 20 minut zadzwonił do mnie ojciec dziecka, który jest buddystą.
Zapominając o moim przekazie próbował siłą umysłu wspomóc swoje dziecko, co zakłóciło przekaz Ani.
W czasie rozmowy okazało się, że w pewnym momencie, czym był bardzo zaskoczony, moja energia dzięki przewodnikom uderzyła go bardzo silnie w trzecie oko, gdzie poczuł bardzo silny ból. To spowodowało, że jego siła umysłu została wypchnięta z pola aurycznego dziecka.
To była nauczka dla ojca dziecka, ażeby nie dublować różnych energii.
Później już nie próbował zakłócać moich przekazów.
Po przygotowaniu do operacji dziecko zostało zawiezione do kliniki w Warszawie, gdzie miano przeprowadzić operację na otwartym sercu.
Zostałem o tym powiadomiony.
Byłem przygotowany i czekałem, aby siłą umysłu i mocą przewodników chrystusowych wspomóc przebieg operacji.
Moją pierwszą czynnością był egzorcyzm sali operacyjnej i personelu.
Zabezpieczyłem kulą ochronną pomieszczenie operacyjne wraz z wszystkimi osobami znajdującymi się w pomieszczeniu prosząc w medytacji i modlitwie uzdrawiającej o precyzyjną pomoc lekarzom w przeprowadzeniu operacji, która trwała 4 godziny.
Operacja zakończyła się pomyślnie bez problemów.
Po przeniesieniu dziecka do pomieszczenia pooperacyjnego, ojciec przez szybę widział, jak otacza je złote światło.
Po kilku godzinach dziecko zaczęło machać rączkami, jakby nic się nie stało.
Następnego dnia przewieziono je na normalną salę.
Po tygodniu po operacji dziecko w stanie dobrym zostało wypisane ze szpitala do domu.
Obecnie czuje się dobrze.
Mówi ANIA:
Podczas operacji, gdy Zbyszek robił przekaz, ja czekałam w domu "pod telefonem" na informację o zakończeniu operacji. Gdy zostałam powiadomiona o jej zakończeniu, natychmiast udałam się do gabinetu, aby powiadomić Zbyszka. Gdy tam weszłam, przekaz jeszcze trwał, ale już zmierzał ku końcowi, gdyż przewodnicy zabezpieczali aurę małej.
Dyskretnie powiadomiłam Zbyszka o tym fakcie.
Gdy byłam blisko ołtarzyka przekazu, mój mistrz duchowy powiedział mi, abym przeprosiła przewodników Zbyszka za zakłócenie przekazu. W myśl sugestii mojego opiekuna duchowego z szacunkiem dla tych istot, nakreśliłam na ołtarzu klucz mistrzowski z intencją szacunku i przeprosin.
Po nakreśleniu klucza oddałam ukłon w kierunku przewodników Zbyszka, którzy odwzajemnili mi gorącą energią i lejem kolorowego świtała przyjętych przeprosin.
ZBYSZEK:
Osoba, która zgłosi się na zabieg bezpośredni na ciele fizycznym - kładzie się tak, jak do zabiegu Reiki, lecz cały zabieg energetyczny wygląda inaczej.
Jako Mistrz uzdrawiania metodą chrystusową i Wielki Mistrz Reiki po oczyszczeniu pola aurycznego zajmuję miejsce przy czakrze koronny przykładając dłonie w czakramie ósmym kreśląc klucze energetyczne Wielkiego Mistrza i klucze chrystusowe.
W tym momencie zjawiają się przewodnicy, którzy wspomagają przekaz energetyczny pracując w polu aurycznym i fizycznym metodą fantomową.
W tym momencie moim zadaniem jest tylko wspomaganie uzdrowienia siłą umysłu i porozumienie intuicyjne z przewodnikami.
Praktycznie przewodnicy działają sami. Ja jestem w tym momencie tylko kanałem mocy.
Po zakończonym zabiegu, który czasami trwa do 2 godzin, oczyszczam pole auryczne zakładając kulę ochronną.
Dziękuję przewodnikom za współpracę i pomoc. Pacjentowi dziękuję za cierpliwość i kończę zabieg w stylu Reiki.
Pacjent czuje się lepiej i opowiadaj mi, co czuł. A moi pacjenci czują dużo.
Na zakończenie chciałbym nadmienić, że warto jest angażować się w rozwój duchowy i wierzyć, że są aniołowie przewodnicy, którzy nam pomagają i nas wspierają.
Gdy jesteśmy otwarci na nich - współpracują z nami, likwidują choroby, zwiększają moc, siłę umysłu i wolę życia.
Anioł to istota świetlista, która może nam dużo pomóc.
Jeżeli go zaakceptujemy, otoczy nas bezgraniczną miłością duchową.
Dużo można by mnożyć przykładów pracy z przewodnikami, ale zatrzymam je do momentu, gdy wydam książkę na temat Reiki i metod współpracy z przewodnikami chrystusowymi.
Drugą ciekawą lekturą o przewodnikach duchowych będzie książka mojej żony Ani, która jest w trakcie pisania.
To Kronika Wiedzy Tajemnej - Anielskie Klejnoty Miłości Duchowej.
Wielki "Elbląga" Elbląga
Komentarze do artykułu:
Autor: Makael (Makael@poczta.fm)
Tytuł: Kim Ja jestem?
Data: 2004-06-25
Komentarz dodano przed rewolucją GW, więc autor może być kimś innym niż użytkownik obecnie zarejestrowany pod daną xywa
Juz od dziecinstwa przytrafialy mi sie dziwne sytuacje , budzac sie w nocy czulem czyjas obecnos , kto to byl?wielokrotnie widzialem jakies postaci , ktore po pewnym czasie sie rozplywaly? Zawsze wiedzialem ,ze jestem troche inny , ze mam cos do spelnienia (moze jakas misje)?Nie wiem tak naprawde co? Duzo miewam snow symbolicznych (zarazem bardzo dziwnych)Od jakiegos zcasu sni mi sie glos , ktory mnie ostrzega pzred wieloma sparawami , ale zawsze jest symboliczny i nie wiem dokladnie jaka jest jego rola?Kilka miesiecy temu powiedzial mi ten glos ,ze jaest moim Aniolem Strozem , uslyszalem imie Makael (wczesniej nie znalem jeszcze takiego imienia)powiedzial mi ze jestem wybrany i mam cos do spelnienia.Tylko nie powiedzial mi Co?Myslelm ,ze Makael to jego imie , bo padlo ono wtedy tak bez powiazania.Podczas nastepnego snu , ten glos powiedzial do mnie tym imieniem , wiec sie zdziwilem i dowiedzialem sie wtedy ,ze to ja mam niby miec tak na imie?To imie znalazlem gdzies na amerykanskiej stronie internetowaej jako jedno z imion Anielskich tylko nie wiele jest tam na temat wlasnie tego imienia. Mialbym prosbe, by ktos powiedzial mi co moge zrobic , by rozwiazac swoje watpliwosci:-) Serdecznie pozdrawiam
--------------------------------------------------------------------------------
Autor: Mon (supreme_universe@yahoo.com)
Tytuł: BARDZO WAZNE
Data: 2004-06-25
Komentarz dodano przed rewolucją GW, więc autor może być kimś innym niż użytkownik obecnie zarejestrowany pod daną xywa
czyli tak..., jak przeprogramujemy swoja swiadomosc to wszystko co chcemy sie spelni, jak bedziemy sluchac intuicji to zawsze marzenia sie zrealizuja, jak bedziemy kontaktowac sie w wyzszym ja to bedziemy spelnieni, jak otworzymy sie na anioly to mami tak pokieruja, ze no jak ktos chce zostac milionerem - no problem, kochani tak naprawe to jest wszystko to samo, to znaczy w rezultacie sprowadza sie to tego samego, a slyszeliscie o mortanach, nadswiadomosci kosmicznej czy oswieceniu auratycznym nie? to dobrze. Jesli ktos by byl zainteresowany poznac tajniki jednosci duchowej - gdzies sie nie uzywa rzadnych 'nazw' tylko polega ona ta calkowitej integracji ciebie i wszyskiego, WSZYSTKO JEST W TOBIE, I TY JESTES WE WSZYSTKIM, prosze przeslac email na supreme_universe@yahoo.com zostawaim Was z moca pozytywnej energii
--------------------------------------------------------------------------------
Autor: Karunia (cymek00@op.pl)
Tytuł: Anoł Stróż
Data: 2004-06-25
Komentarz dodano przed rewolucją GW, więc autor może być kimś innym niż użytkownik obecnie zarejestrowany pod daną xywa
Całkiem niedawno zdażył mi się cud.Na egzaminie ustnym na który nie miałam czasu się przygotować jawnie pomógł mi mój Anioł Stróż!Przed egzaminem modliłam się błagając o pomoc, lub o jakiś cud bo z moją wiedzą wtedy naprawdę było kiepściuchno.No i stało się.Weszłam do sali z notatkami bo tak mi podpowiedział Głos Wewnętrzny i wylosowałam zestaw trzech pytań (mega trudnych pytań! ) .Usiadłam więc do ławki i otworzyłam 'przypadkowo' notatki na stronie z odpowiedzią na pierwsze pytanie -pomyślałam,że to przypadek i przepisałam całość w duszy dziękując Bogu.Na drugie i trzecie pytanie też 'przypadkowo'znalazłam natychmiast odpowiedż w zabranych ze sobą notatkach! Egzamin zdałam na piątkę-czytając z kartki wszystko co przed chwilą 'zerżnęłam'.Dodam jeszcze że notatki były formatu A4 ,grubości ok. 1cm i przedtem ich nie przeglądałam!Od tej pory jestem na 100% pewna ,że Anioł Stróż istnieje i w krytycznych sytułacjach zawsze służy pomocą. Jednak w związku ze stesem nie polecam wam tej metody na egzaminy. Z pozdrowieniami dla Mojego Anioła Stróża - Karunia : )
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Przewodnik duchowyRola przewodnika duchowegoMuktananda Przewodnik po drodze duchowejalergologia przewodnikInternet Pierwsza pomocprzewody sprezonego powietrzaCzarnogóra Przewodnikprokopiuk o zyciu duchowymprzewody ochronnecz1Zeszyt 26 10 kroków do szkolenia Przewodnikwięcej podobnych podstron