Jaka była rola Turowskiego?
Nasz Dziennik, 2011-03-17
10 kwietnia mieliśmy poczucie zagrożenia - relacjonował na wczorajszym posiedzeniu
zespołu parlamentarnego do spraw zbadania przyczyn katastrofy smoleńskiej Jakub
Opara, urzędnik w Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Opara był zastępcą
dyrektora obsługi administracyjnej wylotów i oficjalnych delegacji prezydenta. Za
udział w posiedzeniu zespołu Oparze dziękowała senator Alicja Zając, żona senatora
Stanisława Zająca, który zginął na Siewiernym.
Jakub Opara relacjonował swój pobyt w Smoleńsku. Na miejsce przyjechał 9 kwietnia. 10
kwietnia był na cmentarzu Katyńskim wraz z innymi urzędnikami Kancelarii Prezydenta. -
Naszym zadaniem było przypilnować, czy wszystko jest w porządku w związku z organizacją
wizyty pana prezydenta - opowiadał Opara. W pewnym momencie na ekranie telefonu
wyciszonego z racji chęci niezakłócania uroczystości zobaczył kilkanaście nieodebranych
połączeń od swoich współpracowników. Oddzwonił i usłyszał w słuchawce, że coś się stało z
samolotem, ale nie było wiadomo, co dokładnie. - O tym, że miał miejsce wypadek,
usłyszałem od płk. Andrzeja Śmietany - relacjonował Opara. Wraz z urzędnikami obecnymi
na cmentarzu Katyńskim postanowił udać się na miejsce katastrofy, jednak po przybyciu na
Siewernyj okazało się, że nie mogą oni dostać się na płytę lotniska. Na miejscu było
kilkunastu pracowników Ambasady RP w Moskwie, funkcjonariusze FSB. Według Opary, to
właśnie Tomasz Turowski przekazał informację o tym, że przeżyły najprawdopodobniej 3
osoby, które wykazały oznaki życia i zostały one przewiezione karetkami do szpitala. Po
kilkudziesięciu minutach te doniesienia zostały zdementowane. Dalej Opara relacjonował
powołanie tymczasowego sztabu antykryzysowego (czy raczej czegoś na kształt takiego
sztabu) w siedzibie gubernatora obwodu smoleńskiego. W jego skład mieli wejść m.in.
urzędnicy Kancelarii Prezydenta oraz przedstawiciele polskiej ambasady. Na miejscu nie było
jednak ani telefonu, ani telewizora, ani komputerów, trudno więc - zdaniem Opary - mówić o
jakichkolwiek standardach wówczas zachowanych. Zadaniem sztabu miało być ustalenie listy
osób obecnych na pokładzie samolotu - rzeczywistego składu delegacji. Na pytanie
wiceprzewodniczącego zespołu Jarosława Zielińskiego o rolę Tomasza Turowskiego w
Smoleńsku 10 kwietnia, który pełnił wówczas funkcję ambasadora tytularnego w Moskwie,
Jakub Opara stwierdził, że z perspektywy tego, co już wiadomo o Turowskim, jak również
reakcji na temat opózniania wylotu Jaka-40 czy spowalniania kolumny samochodów, tak aby
Jarosław Kaczyński dotarł pózniej niż premier Donald Tusk na miejsce katastrofy, mogą
pojawiać się wątpliwości co do faktycznej roli Turowskiego 10 kwietnia. W ówczesnej ocenie
Opary, Turowski wydawał się osobą bardzo sprawnie poruszającą się w swych obowiązkach,
kompetentną i taką, z którą pracownicy polskiej placówki bardzo się liczyli. - Turowski
wydawał się cieniem ambasadora Bahra - stwierdził Opara. Jak podkreślał, z jego punktu
widzenia - czyli osoby, która była odpowiedzialna w kancelarii za organizację delegacji i
sprawdzenie, czy wszystko jest gotowe na przyjazd prezydenta - Kancelaria Prezydenta
wywiązała się ze swoich kompetencji i uczyniła wszystko, co mogła, aby delegacja była
przygotowana we właściwy sposób. Jednak jak zaznaczył, kancelaria nie odpowiada za szereg
spraw - służby, instytucje, takie jak Biuro Ochrony Rządu czy 36. Specjalny Pułk Lotnictwa
Cywilnego. - Pytanie o organizację wizyty pod tym kątem należy stawiać przedstawicielom
rządu - zauważył Jakub Opara. Po raz kolejny zaznaczył, że urzędnicy kancelarii Lecha
Kaczyńskiego byli odsunięci od informacji i podejmowania decyzji, traktowani byli tak, jakby
ich nie było. Wiceprzewodniczący zespołu Jarosław Zieliński stwierdził, że w obliczu braku
dostępu do podstawowego materiału dowodowego relacje osób, które były na miejscu
wydarzeń, są tym bardziej cenne. - Nie zastąpimy jednak czarnych skrzynek - skonkludował
Opara.
Paulina Jarosińska
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Impreza na gruzach państwa polskiego Nasz Dziennik, 2011 03 17Globalny teatr w globalnej wiosce Nasz Dziennik, 2011 03 17Działania służb rodem z PRL Nasz Dziennik, 2011 03 17Miliardy na islamizację Zachodu Nasz Dziennik, 2011 03 17Trybunał obciążył Jaruzelskiego Nasz Dziennik, 2011 03 17Lepiej nie chorować w nocy Nasz Dziennik, 2011 03 17Japończycy uciekają z kraju Nasz Dziennik, 2011 03 17Jak Turowski przygotowywał wizytę Nasz Dziennik, 2011 03 11Fakty nieznane , bo niebyłe Nasz Dziennik, 2011 03 16Źółta kartka dla Litwy Nasz Dziennik, 2011 03 11W czyje sumienia wpisano te groby Nasz Dziennik, 2011 03 07Ludobójstwo bez kary Nasz Dziennik, 2011 03 07Z gloryfikatorami UPA nie chcą współpracować Nasz Dziennik, 2011 03 14Jezus źródłem życia Nasz Dziennik, 2011 03 11Michnik nie chce zeznawać Nasz Dziennik, 2011 03 18Kerski spóźnił się z ofertą Nasz Dziennik, 2011 03 07Al Kaida pomoże Kadafiemu Nasz Dziennik, 2011 03 16Komu zależy na upadłości narodowego przewoźnika Nasz Dziennik, 2011 03 14Wotum nieufności dla Edmunda Klicha Nasz Dziennik, 2011 03 07więcej podobnych podstron