Globalny teatr w globalnej wiosce Nasz Dziennik, 2011 03 17


"Globalny teatr" w "globalnej wiosce"
Nasz Dziennik, 2011-03-17
Z dr. hab. Piotrem Jaroszyńskim, profesorem
Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego,
wykładowcą Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i
Medialnej w Toruniu, rozmawia Paweł Pasionek
Do WSKSiM zapraszani są wybitni naukowcy z
zagranicy jako visiting professors. Jaki cel
przyświeca organizowaniu tego rodzaju wykładów?
- Za pośrednictwem wykładów visiting professors
realizowany jest zamysł założyciela i pierwszego rektora WSKSiM o. dr. Tadeusza Rydzyka,
by polska młodzież, często pochodząca z ubogich rodzin, mogła kształcić się na najwyższym
poziomie. Dlatego też studenci naszej uczelni mają szansę zetknąć się osobiście z najlepszymi
wykładowcami z Polski oraz z czołowych ośrodków naukowych na świecie. Naukowcy
zapraszani na wykłady do WSKSiM reprezentują nie tylko wysoki poziom w zakresie swoich
kwalifikacji i zainteresowań naukowych, ale też identyfikują się z kulturą chrześcijańską.
Dostrzegają też szereg zagrożeń, jakie niesie współczesny świat, i podczas wykładów dzielą
się z nami swoimi przemyśleniami, niejednokrotnie zbieżnymi z opiniami naszego
środowiska akademickiego. Stąd płynie wniosek, że nasz sposób myślenia nie jest marginalny
i że należymy do dużej międzynarodowej wspólnoty o chrześcijańskich korzeniach. Należy
więc podkreślić, iż idea, jaka przyświeca WSKSiM, czerpie z najlepszych tradycji edukacji
europejskiej.
W bieżącym semestrze w WSKSiM dużym zainteresowaniem cieszyły się wykłady
wybitnego medioznawcy z Uniwersytetu w Toronto (Kanada) prof. Erica McLuhana. To
wydarzenie o dużym znaczeniu dla środowiska akademickiego?
- Zauważyłem, iż zajęcia z prof. Erikiem McLuhanem są dużym przeżyciem dla naszych
studentów, które na pewno pozostanie w ich pamięci na całe życie. Tego typu wybitni
profesorowie są bowiem nawet dla większości zagranicznych studentów nieosiągalni. Dzieje
się tak z różnych powodów, chociażby finansowych. Trzeba pamiętać, że studiowanie na
dobrych uniwersytetach u światowej sławy specjalistów jest niezmiernie kosztowne. Bardzo
istotny jest również fakt wymiany myśli między naukowcami z zagranicy a naszymi
profesorami. Pobyt prof. Erica McLuhana w Toruniu umożliwia naszym wykładowcom
wymianę myśli poprzez wielogodzinne dyskusje i uczestnictwo w otwartych wykładach. W
ten sposób weryfikują oni i pogłębiają własną wiedzę. Niewątpliwie również dla
wykładowców z zagranicy wizyta w WSKSiM w Toruniu jest istotnym doświadczeniem
poznawczym. Widzą oni bowiem, że istnieją takie ośrodki akademickie, które aktywnie
włączają się w życie Kościoła i przygotowują młodych ludzi do dobrego moralnie działania w
mediach czy też w polityce. Świadectwo wiary naszej profesury i studentów jest dla nich
niezmiernie budujące i motywujące. Trzeba pamiętać, iż wpływy socjalizmu na zachodnich
uczelniach są, niestety, znaczne i z powodu poprawności politycznej trudno jest w tamtych
warunkach tworzyć takie środowisko naukowe jak tu, w Toruniu.
Zatem wypełnianie posłannictwa uczelni zawartego w herbie "Fides, Ratio et Patria"
jest widoczne także w wykładach visiting professors?
- Profesor Eric McLuhan podobnie jak jego ojciec Marshall jest katolikiem, dlatego myśl tych
dwóch wielkich medioznawców jest skoncentrowana nie tylko na mediach jako nośnikach
informacji, ale też na analizie ich działania w szerszym kontekście kulturowym. Nadrzędnym
celem tego cyklu wykładów jest to, abyśmy jako chrześcijanie mogli się odnalezć we
współczesnym świecie zwanym przez Marshalla McLuhana "globalną wioską", a przez Erica
McLuhana "globalnym teatrem". Teorie przez nich wypracowane są powszechnie znane, ale
w wielu podręcznikach często okaleczane, gdyż pomija się w imię poprawności politycznej
właśnie związek mediów z religią. Dlatego też ten cykl wykładów jest tak cenny tutaj, w
Toruniu, w miejscu, które możemy nazwać twierdzą chrześcijaństwa. Nie wątpię, że treści,
które zostały nam przekazane na wykładach, ale i rozpowszechnione poprzez media
współdziałające z uczelnią, jak Radio Maryja, Telewizja Trwam oraz "Nasz Dziennik",
pozwolą odnalezć się wielu intelektualistom katolickim w międzynarodowej chrześcijańskiej
wspólnocie i umocnić w działaniu na rzecz dobra wspólnego.
Dziękuję za rozmowę.
******************
Elektroniczny tłum
Lidia Marzec, studentka I roku studiów uzupełniających magisterskich na kierunku
politologia
Podczas wykładów prof. Erica McLuhana dowiedzieliśmy się, że w rzeczywistości czas
"globalnej wioski" minął i został zastąpiony czasem "globalnego teatru", w którym nie ma
widowni, ponieważ dzięki elektronicznym mediom wszyscy są jego aktorami i twórcami.
Profesor McLuhan mówił także o nowej kulturze, która jest skutkiem ubocznym nowych
mediów. To skłania nas do refleksji nad mnogością i różnorodnością przemian, które są
spowodowane często z pozoru mało znaczącymi nowymi urządzeniami technicznymi.
Zachęcił też nas do częstego zastanawiania się nie tyle nad tym, do czego każda rzecz służy,
ale jakie skutki wnosi jej pojawienie się do środowiska, kultury.
Profesor McLuhan wiele czasu poświęcił na charakterystykę tzw. elektronicznego tłumu,
jakim określił wszystkich użytkowników współczesnych mediów. Ten nowy rodzaj
społeczności, który wykształcił się pod wpływem rozpowszechnienia mediów
elektronicznych jest fizycznie niewidoczny, złożony z bytów nieposiadających ciał,
mogących w jednym czasie znajdować się w wielu miejscach na świecie, za pośrednictwem
m.in. internetu czy telefonu. Profesor, odwołując się do nauczania Jana Pawła II i św.
Tomasza, stwierdził, że pozbawienie człowieka ciała jest dehumanizujące i dezintegrujące.
Jak zauważył, tłum ten złożony jest z elektronicznych nomadów, którzy nie mogą mieć
odległych celów, są zaangażowani w bycie, terazniejszość, jednoczesność; nie ograniczają ich
żadne prawa naturalne właściwe jednostkom fizycznym. Ma to ogromny wpływ na
tożsamość. Cyberprzestrzeń bowiem to miejsce dla grupy, a nie jednostki. Sieć, która
zastępuje nam świat, w jakim dotychczas żyliśmy, niszczy indywidualizm i osobowy wymiar
człowieka. Niesie to wiele zagrożeń dla współczesnego człowieka, dla którego nihilizm i
amoralność stają się środowiskiem życia. Powoduje to jego zamykanie się na rzeczywistość
oraz wybór drogi marzeń i fantazji, które oddalają go od historii i tradycji, ale także od
przyszłości, w zamian daje natychmiastową, lecz złudną przyjemność.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Era globalnych nastolatków Nasz Dziennik, 2011 03 11
Impreza na gruzach państwa polskiego Nasz Dziennik, 2011 03 17
Działania służb rodem z PRL Nasz Dziennik, 2011 03 17
Jaka była rola Turowskiego Nasz Dziennik, 2011 03 17
Miliardy na islamizację Zachodu Nasz Dziennik, 2011 03 17
Trybunał obciążył Jaruzelskiego Nasz Dziennik, 2011 03 17
Lepiej nie chorować w nocy Nasz Dziennik, 2011 03 17
Japończycy uciekają z kraju Nasz Dziennik, 2011 03 17
Fakty nieznane , bo niebyłe Nasz Dziennik, 2011 03 16
Źółta kartka dla Litwy Nasz Dziennik, 2011 03 11
W czyje sumienia wpisano te groby Nasz Dziennik, 2011 03 07
Ludobójstwo bez kary Nasz Dziennik, 2011 03 07
Z gloryfikatorami UPA nie chcą współpracować Nasz Dziennik, 2011 03 14
Jezus źródłem życia Nasz Dziennik, 2011 03 11
Michnik nie chce zeznawać Nasz Dziennik, 2011 03 18
Kerski spóźnił się z ofertą Nasz Dziennik, 2011 03 07
Jak Turowski przygotowywał wizytę Nasz Dziennik, 2011 03 11
Al Kaida pomoże Kadafiemu Nasz Dziennik, 2011 03 16
Komu zależy na upadłości narodowego przewoźnika Nasz Dziennik, 2011 03 14

więcej podobnych podstron