0:00:35:ROZKAZ
0:01:15:To był wiek krucjat| i świętych wojen.
0:01:20:Po 4-letniej kampanii| rycerze chrześcijańscy dotarli
0:01:24:do Jeruzalem.
0:01:26:Podczas bitwy o miasto
0:01:29:Flamand, Charles Le Vaillant,| miał objawienie.
0:02:14:Zabijanie ludzi w imię religii| uznał za hipokryzję.
0:02:20:Szczególnie jeśli ci ludzie| wierzyli w tego samego Boga.
0:02:25:Fazar, czyli napisana| przez niego księga
0:02:29:opowiada, że wędrował po ulicach
0:02:32:przez kilka dni po krwawej bitwie,
0:02:36:póki nie znalazł wejścia do jaskini| biegnącej pod miastem.
0:02:41:Tam zaczął opisywać| swoje objawienie.
0:02:45:I tak powstała religijna sekta.
0:02:48:Jej założenia opierały się
0:02:51:na zasadach 3 wielkich religii.
0:02:54:Pierwszymi wyznawcami byli
0:02:57:chrześcijańscy rycerze.
0:03:01:Ale przyciągnął też| muzułmanów i żydów.
0:03:06:Byli wrogowie zapragnęli| nawrócić się na nową wiarę.
0:03:11:Kilka lat po ukończeniu Fazaru| miał następne objawienia.
0:03:17:Spisał je, chcąc dołączyć| do ostatniego rozdziału.
0:03:22:W tym czasie| wyznawcy jego sekty i on,
0:03:26:zostali oskarżeni o herezję.
0:03:28:W drodze do Syrii jego| i jego uczniów
0:03:34:zaatakowali rycerze,| którymi kiedyś dowodził.
0:04:10:W czasie walki
0:04:13:Le Vaillant| zginął śmiercią męczeńską.
0:04:26:Ostatni, dopisany przez niego| rozdział, zaginął.
0:04:43:Masz kod dostępu?| Nie będzie strażników, prawda?
0:04:47:Będziesz jak lis w kurniku.| Weź tyle jajek, ile zechcesz.
0:04:52:To rosyjska mafia.| Tylko nie pomyl się.
0:04:56:To pewne na 1000%.
0:04:59:Jutro będziesz robił interes| w Nowym Jorku.
0:05:03:Czekam w Tel Awiwie na prowizję.
0:05:36:Mam obraz.
0:05:49:- Szybciej.| - Zrobione.
0:06:05:Jestem w środku.
0:06:16:Widzisz jajko?
0:06:21:Jest piękne.
0:06:22:Tak!
0:06:24:Biorę je.
0:06:44:- Mam je.| - Jurij to ma łeb!
0:06:49:Mówiłem ci...
0:06:51:- Cholera.| - Rudi?
0:06:57:W porządku?
0:07:02:- To strzał?| - Nie, pierdnąłem.
0:07:42:Wyprowadź mnie stąd.
0:08:02:Cholera, przepraszam.
0:08:56:Gdzie on zniknął?
0:09:31:Toaleta!
0:09:49:To postój taksówek. Odholują cię.
0:09:54:To popilnuj mi.
0:09:57:Dzięki.
0:10:00:Może widzieliście już| dość kamieni i rzeźb.
0:10:05:Ale pokażę najbardziej| kontrowersyjny nabytek.
0:10:10:Odgrzebano go| pod fałszywym składem,
0:10:14:swoistą pułapką na złodziei.
0:10:18:Jednak archeolog musi| wiedzieć, gdzie kopać.
0:10:22:Z nią bym pokopał.
0:10:25:Rudi! Przejmij grupę.
0:10:28:Dasz mi swój...
0:10:32:Tato, co słychać?
0:10:34:Musisz przyciągać uwagę?
0:10:37:Kocham ludzi, życie...
0:10:39:I lubisz mnie zawstydzać.
0:10:43:Po prostu się bawię.
0:10:46:- Chciałeś ze mną rozmawiać.| - Ale nie tutaj.
0:10:50:Cały czas zajmujesz się| tymi głupotami?
0:10:54:Działam legalnie.
0:10:56:Import-export. Nieźle mi idzie.
0:11:01:Patrz.
0:11:04:Weź. To dla ciebie.
0:11:07:Drogie zegarki, szybkie samochody.
0:11:11:Czym to jest wobec wieczności?
0:11:17:Masz jajko?
0:11:19:Mam. W idealnym stanie.
0:11:22:Będę.
0:11:27:Potem mam sprawę do załatwienia.
0:11:30:- Mam nadzieję, że to legalne.| -Na 1000%.
0:11:33:Przestań.
0:11:36:Gdzie te cholerne bilety| na samolot?
0:11:42:- Lecisz na wykopaliska?| - Nie, spotkanie.
0:11:45:Próbuję się spotkać| z tą osobą od wielu lat.
0:11:51:- Nie dotykaj!| - Wybacz.
0:11:54:Co to?
0:11:56:Zaginiony rozdział Fazaru.
0:12:02:To święty rękopis| średniowiecznej sekty.
0:12:08:Tak, wyprzedzę następne pytanie,| bardzo cenny.
0:12:13:Ale tylko dla członków sekty.
0:12:15:Co mogę powiedzieć?| Masz fascynujące życie.
0:12:20:Musimy omówić kilka spraw.| Przyjdź wieczorem do mnie.
0:12:24:Mam sprawę do załatwienia.
0:12:27:Właśnie. Na mnie już czas.
0:12:31:Możesz chociaż zadzwonić?
0:12:34:Oczywiście. Nie ma sprawy.
0:12:37:- Ale dziś wieczorem.| - Masz to jak w banku.
0:12:59:Uważaj na siebie.
0:13:11:Panie Cafmeyer, tędy proszę.
0:13:14:Zobaczmy,| co ma dla mnie św. Mikołaj.
0:13:18:To jajko projektu| Petera Carla Faberge.
0:13:22:Prezent dla cara Mikołaja.
0:13:25:Inkrustowane 24 karatowym złotem.
0:13:30:Jedyne w swym rodzaju.
0:13:32:- Dlatego kosztuje.| - Nie ma takich w gniazdach.
0:13:37:Na pewno. Ale żeby kraść| rosyjskiej mafii?
0:13:42:Rosyjskiej mafii?
0:13:45:Ma kilku przyjaciół.| Bardzo niemiłych facetów.
0:13:50:Jeśli się dowiedzą,| dostaniesz kulkę w łeb.
0:13:58:- Więc umowa...| - Nie. Umowa jest taka.
0:14:01:Wycofaj się z tego.| Ja się tym zajmę.
0:14:06:- I przejmę ryzyko.| - Ryzyko to moja sprawa.
0:14:11:Nie słuchasz mnie, Rudi.
0:14:13:Przepraszam na chwilę.
0:14:19:Gdzie jesteś? Miałeś zadzwonić!
0:14:22:Jestem na spotkaniu.
0:14:24:Kupujesz dyskotekę?
0:14:27:- Tato!| - Słyszę tę głupią muzykę!
0:14:30:Dokąd idziecie?
0:14:32:Właśnie chcę ci to wyjaśnić.
0:14:38:Co się dzieje?
0:14:40:Załatwcie go.
0:14:45:Chodź tu!
0:14:59:Moje jajko.
0:15:29:Cholera.
0:15:39:Moje oczy!
0:15:41:Jakiś problem?
0:15:47:Mogę stąd zadzwonić?
0:15:50:Jeszcze nie. Podobno wczoraj| miałeś niezłą noc.
0:15:55:Jak zapłacisz? Sprzedasz ferrari?
0:15:58:Miałem kiepską noc.
0:16:01:Czemu muszę cię oglądać?
0:16:04:Twój ojciec to Oscar Cafmeyer?
0:16:07:Tak. A co?
0:16:10:Chodzi o manuskrypt.
0:16:13:Wczoraj ochrona zgłosiła jego brak.
0:16:16:I co?
0:16:18:Twój ojciec wychodził ostatni.| Dziś nie można go znaleźć.
0:16:23:Jaki ojciec, taki syn?
0:16:25:- Odwal się!| - Spokojnie.
0:16:28:Czemu tłukłby szkło? Miał klucz.
0:16:31:Nikt go nie oskarża.| Chcemy tylko z nim pogadać.
0:16:35:Wiesz, gdzie jest?
0:16:38:Nie.
0:17:00:Próbowałem na komórkę,| ale włącza się sekretarka.
0:17:05:Nie szkodzi. Spróbuję później.
0:17:10:Jestem w domu przyjaciela.
0:17:13:Walta Finleya.| Z Uniwersytetu Bena Guriona.
0:17:18:Jego numer to: 972...
0:17:24:- Halo?| - Rudi?
0:17:26:- Jak leci?| - Dzięki Bogu.
0:17:29:Gdzie jesteś?
0:17:31:- W Izraelu?| - Słuchaj uważnie.
0:17:34:Byłem na policji.| Wiesz, co o tobie mówią?
0:17:38:Nie teraz. Obawiam się,| że wpadłem w kłopoty.
0:17:43:- Jak to?| - Co robisz? Odłóż!
0:17:47:Kto to?
0:17:48:Bilet na najbliższy lot do Izraela,| Tel Awiw. Natychmiast!
0:18:00:Proszę zdjąć okulary.
0:18:06:- Interesy? Przyjemność?| - Przyjemność. Zawsze.
0:18:11:Czemu jestem zatrzymany?
0:18:16:Był pan aresztowany| za przemyt dzieł sztuki.
0:18:22:Ale nie byłem skazany.
0:18:26:Proszę otworzyć torbę.
0:18:35:Coś do zadeklarowania?
0:18:37:Mona Lisa.
0:18:40:- Lubi pan żartować.| - Śmiech to zdrowie.
0:18:43:Proszę otworzyć resztę bagażu.
0:18:47:- To żart?| - Nie.
0:18:52:- To świństwo.| - Nie.
0:18:56:To Izrael.
0:19:03:Teraz robimy dodatkowe kontrole.
0:19:07:Muzułmanie pielgrzymują| podczas Ramadanu.
0:19:11:Paszport.
0:19:13:Rudi Cafmeyer!
0:19:15:- Kto to?| - Finley, profesor archeologii.
0:19:20:Co panów łączy?
0:19:23:Nie pani sprawa.| Przyjaźnię się z jego ojcem.
0:19:27:Znam go od małego.
0:19:30:Jesteście rówieśnikami.
0:19:34:Czy są jeszcze jakieś
0:19:37:dodatkowe przeszkody?
0:19:41:Dziękuję za współpracę.
0:19:48:Miło cię widzieć.
0:19:51:- Gdzie tata?| - Zanieśmy bagaż do samochodu.
0:20:07:- Uważaj, jak jedziesz!| - Odwal się.
0:20:12:Ozzie Cafmeyer to stary głupiec.
0:20:15:Dzwoni, by go odebrać z lotniska.
0:20:18:Więc go zabieram do domu.| Rozmawiamy...
0:20:23:Czemu tu jest?
0:20:24:Moment.| Co to, hiszpańska inkwizycja?
0:20:28:Kilka lat temu wykopał rękopis.
0:20:32:To zaginiony, ostatni rozdział| Fazaru Le Vaillanta.
0:20:38:Tłumaczył go?
0:20:40:Więcej. Pisał historię sekty.
0:20:43:Nieautoryzowaną historię.
0:20:46:Wysyłał mi kolejne rozdziały,| które przechowuję w banku.
0:20:52:- Czemu akurat tutaj?| - Bo mi ufał.
0:20:57:To klucz. Powinieneś go mieć.
0:21:00:- Gdzie mogę ich znaleźć?| - Pokażę ci.
0:21:27:Klasztor jest po drugiej| stronie Góry Oliwnej.
0:21:32:- Marnujemy czas. Ruszamy.| - Zakon zabrania tam wchodzić.
0:21:37:Nienawidzą reklamy.| Żadnych kontaktów ze światem.
0:21:42:Łatwiej o audiencję u papieża.
0:21:45:To ci sami, którzy| zabrali twojego ojca!
0:21:50:Hej, wy!
0:21:52:- Wskakuj, poprowadzę.| - Nie znasz drogi.
0:21:56:- Poprowadzisz mnie.| - To nie jest sportowy wóz.
0:22:12:Profesorze, zapnij pasy.
0:22:33:Schyl się!
0:23:46:Mój samochód!
0:24:03:Przepraszam za samochód.
0:24:16:- Tam są.| - Dopadniemy ich.
0:24:32:W porządku?
0:24:35:- Tak.| - To dobrze.
0:25:08:Gdzie mój ojciec, sukinsynu?
0:25:18:Zabiję cię!
0:25:25:W porządku?
0:25:26:Finley, uważaj!
0:25:39:- Nie ruszaj się!| - On potrzebuje lekarza!
0:25:43:- To nie ja!| - Wstawaj!
0:25:52:Więc oni porwali pańskiego ojca.
0:25:56:Tak. I słuch o nim zaginął.
0:25:59:Panie Cafmeyer,| wyczuwam kłamstwo na milę.
0:26:04:Dzieli nas mniej.
0:26:06:Rzekome zniknięcie ma być| przykrywką dla przemytu.
0:26:12:Mój ojciec tu był i zaginął.
0:26:15:Nie dlatego został pan aresztowany.
0:26:19:Był pan przy zwłokach profesora.
0:26:23:Oskarżacie mnie o zabójstwo?
0:26:26:Na razie nie mamy innych dowodów.
0:26:31:Pozostaje pan w areszcie| domowym w hotelu,
0:26:35:dopóki nie skończymy śledztwa.
0:26:39:Wiesz, czym mi to śmierdzi?
0:26:42:Siedzisz w tym po uszy.
0:26:53:Jak trzeba czegoś,| będę w pokoju obok.
0:26:55:- A taksówka?| - Nie wchodzi w rachubę.
0:27:02:- Co z moim ojcem?| - Zajmiemy się tym.
0:27:06:- Dobranoc pani.| - Porucznik Dalia Barr.
0:27:51:- Jak się masz?| - Dobrze.
0:27:54:- Dzięki.| - Dziękuję.
0:29:55:Wszystko wytłumaczę.
0:29:57:Zostawiłeś mnie tam.
0:30:00:Ale gliniarz...
0:30:02:Przyznaj się,| bo nie zobaczysz forsy.
0:30:06:- Jakiej forsy?| - Sprzedałem jajko.
0:30:10:10%. 50 kawałków dla ciebie.
0:30:14:Masz szczęście, jestem szczodry.
0:30:18:Dziękuję.
0:30:21:Rudi, masz forsę przy sobie?
0:30:24:Nie, pod materacem.
0:30:27:Oczywiście, że tak.| Ale dziś wylatuję.
0:30:30:Dzisiaj?
0:30:33:Przyjdź do biura w Tel Awiwie.
0:30:36:Mam piękny apartament| w dzielnicy jubilerów.
0:30:41:Będziesz moim gościem.
0:30:44:Można?
0:30:47:Jurij, mam lepszy pomysł.
0:31:10:To ty, Rudi?
0:31:27:- O mało mnie nie zabili!| - To nie była moja wina!
0:31:34:- Jesteś mi coś winien.| - Jak to?
0:31:38:- Jesteś mi winien!| - Jasne, jasne.
0:31:42:Powiedz, jak mogę ci pomóc.
0:31:47:Przetłumacz mi mapę. Możesz?
0:31:51:- Pewnie.| - Pewnie?
0:31:53:Jestem zawodowcem!
0:31:56:- Wydrukuj też dane.| - Dobra.
0:31:59:Wiem, gdzie mieszkasz...
0:32:02:To nie była moja wina!
0:32:05:Gliny. Odezwę się do ciebie.| Idź już.
0:32:39:To on. Stój!
0:32:42:Stój!
0:33:13:Z drogi!
0:33:50:Ty! Stój!
0:33:54:Stój!
0:34:19:Chodź!
0:34:43:Nie ruszaj się!
0:34:59:Stój!
0:36:25:Skuć ich.
0:36:33:Wiesz, ile mam| przez ciebie kłopotów?
0:36:36:Porozmawiajmy o tym przy kawie.
0:36:39:Udowodnił pan, że miałem rację.
0:36:44:Nie można panu ufać.
0:36:46:Przyjechałem tu szukać ojca.| Nikogo to nie obchodzi!
0:36:51:Z Imigracyjnego twierdzą,| że ojciec tu nie wjechał.
0:36:56:Niemożliwe.
0:36:57:Co się dzieje?| Może planujesz jakiś szmugiel?
0:37:06:To moje! Co się dzieje?
0:37:09:Wymeldowaliśmy pana z hotelu.| Wraca pan do domu.
0:37:14:- Nie możesz tego zrobić.| - Mogę i zrobię.
0:37:17:Dowiezie go pani na lotnisko?
0:37:20:Tak jest.
0:37:23:- A Finley?| - Nie pan go zabił.
0:37:26:Jestem świadkiem!
0:37:28:Mamy pańskie zeznanie.| Miłego lotu, panie Cafmeyer.
0:37:33:Myślicie tylko| o swoich sprawach! Sukinsyny!
0:37:39:Co znalazłeś?
0:37:53:Dzisiaj, jak co roku| o tej samej porze
0:37:56:przybywamy w to miejsce,| aby wspominać
0:38:00:odpłynięcie| chrześcijańskich rycerzy.
0:38:06:Brat Cyrus zapozna nas| z fragmentem Fazaru.
0:38:11:Dziękuję, arcykapłanie.
0:38:17:Księga Opresji mówi o oczekiwaniu
0:38:21:na powrót Armii Boga,
0:38:23:która zmyje jak fala tych,| którzy nie wierzą.
0:38:39:Cyrusie, kto ci kazał cytować| to niesławne źródło?
0:38:44:Jako starszy kapłan| powinieneś to wiedzieć.
0:38:48:Proszę o przebaczenie.| To był wielki błąd.
0:38:53:Le Vaillant wybrał| fałszywą drogę do Boga.
0:38:58:Uważaj na słowa.| Mniejsze powody wywołują wojny.
0:39:03:Publicznie poproszę o wybaczenie.
0:39:35:Masz lot za kilka godzin.| Jesteś głodny?
0:39:39:Kogo to obchodzi?
0:39:42:Może przesadzamy| z bezpieczeństwem i ochroną,
0:39:46:ale nie jesteśmy barbarzyńcami.
0:39:51:To byłby wstyd odlecieć| nie spróbowawszy humusu.
0:40:00:Smakuje?
0:40:04:- Byłoby lepsze bez tego.| - Trudno.
0:40:07:Przyjechałem znaleźć ojca.
0:40:10:Powiedział, że ma kłopoty.| On nigdy nie kłamie.
0:40:15:Chyba naprawdę ci na nim zależy.
0:40:18:Musicie być ze sobą blisko.
0:40:22:Nauczył mnie wszystkiego| o obrazach, antykach, etc.
0:40:28:Skorzystałeś z tej wiedzy.
0:40:30:Może. Ale nie chciałem go zranić.
0:40:34:- To cię martwi?| - Tak, bo zaginął.
0:40:38:Myślę o tym, co straciłem.
0:40:43:Po co ja ci to mówię?
0:40:46:Jesteś zmęczony.
0:40:47:Padasz z nóg. W samolocie| poczujesz się lepiej.
0:40:52:Poczuję się lepiej, jak go znajdę.
0:41:04:To był brutalny i bezsensowny akt
0:41:08:przeciwko człowiekowi, który| poświęcił się Bogu i pokojowi.
0:41:14:Jego bracia i siostry| opłakują jego odejście.
0:41:19:I modlą się o skruchę dla winnych.
0:41:22:Kto umarł?
0:41:23:Pierre Gaudet, lider jednej z sekt.
0:41:28:Chodzi o Zakon?
0:41:53:Chodź. Tędy.
0:42:03:Już. Ruszaj.
0:42:28:- Przysłać więźnia z powrotem.| - Czemu?
0:42:32:Przemyca dzieła sztuki.
0:42:36:- Celnik go sprawdzał.| - Bez dyskusji!
0:42:47:- Co się dzieje?| - Zostajesz.
0:42:51:- Co?| - Ponoć szmuglujesz dzieła sztuki.
0:42:55:Wierzysz w to?
0:42:58:Coś tu nie jest koszerne.| Nie żartuję.
0:43:11:Na mój znak biegnij do schodów.
0:43:17:Jak ci się uda,| będę na tyłach lotniska.
0:43:22:- Jak się uda?| - Popchnij mnie. Pchnij.
0:43:29:Do mnie! Ucieka! Szybko!
0:43:41:Ochrona do mnie!
0:43:59:Co robisz?
0:44:26:Schody go spowalniają! Złapiemy go!
0:46:06:Rudi! Wskakuj do tyłu.
0:46:11:Kładź się! W porządku?
0:46:19:Uciekł przez ogrodzenie.
0:46:41:- Jesteś bezpieczny.| - Bezpieczny? Mam kilka pytań.
0:46:48:Należałam do Zakonu.
0:46:53:- I nie powiedziałaś?| - Nie mogłam.
0:46:56:- Bo jesteś z nimi.| - Nie sądziłam, że to ma związek.
0:47:02:- Wiedziałaś o moim ojcu.| - Dokąd idziesz?
0:47:09:Nadstawiam za ciebie tyłek!
0:47:12:- By wydać mnie do sekty?| - Odeszłam, jak miałam 18 lat.
0:47:17:- Z Zakonu?| - Chciałam być samodzielna.
0:47:21:Nieprzypadkowo byłaś na lotnisku.
0:47:24:Wytłumaczę ci kilka spraw.
0:47:28:Większość z nich kocha pokój.
0:47:31:Ale są też fanatycy,| mniej pokojowi.
0:47:35:Nazywają siebie Armią Boga.| Są w pogotowiu od lat.
0:47:41:To oni porwali ojca?
0:47:43:Nie wiem. Może to też ci,| co zabili Gaudeta.
0:47:56:Rudi, przyjacielu!
0:48:00:- Kto to?| - W porządku. Ona jest z nami.
0:48:06:Zobacz, co wydrukowałem| z dyskietki.
0:48:28:- Nie przetłumaczone, ale...| - Wygląda jak mapa Jeruzalem.
0:48:33:Średniowieczna. Europejska.| Co to za język?
0:48:37:Aramejski. Podczas krucjat| język chrześcijan z Palestyny.
0:48:42:Te linie to jaskinie i tunele| pod starym miastem.
0:48:48:- Ukryte od czasów krucjat.| - Finley o nich mówił.
0:48:52:Nie powiedział ci, dokąd prowadzą.
0:48:57:Czemu wziął rękopisy| do Nowego Jorku, a mapę schował
0:49:03:w izraelskim depozycie?
0:49:06:Ponieważ mapa prowadzi| do czegoś cenniejszego.
0:49:18:- Zapomnieli czegoś.| - Schowajmy to.
0:49:31:Ręce do góry!
0:49:34:Ręce do góry! Przesuń się!
0:49:38:Gdzie to jest? Gdzie?
0:49:47:Stać!
0:52:59:Chodź.
0:53:04:Trzymaj się.
0:54:28:Dziękuję, Avram.
0:54:29:Po tym wszystkim,| znowu do mnie wracasz.
0:54:36:Wiesz, że musiałam dokonać| kilku trudnych wyborów.
0:54:42:Chciałaś odejść.
0:54:45:Może pomówimy później.
0:54:47:Teraz potrzebuję wody i bandaży.
0:54:56:- Tu masz wodę.| - Dziękuję, Avram.
0:55:18:- Gdzie ja jestem?| - U przyjaciela.
0:55:24:Jak długo tu jestem?
0:55:27:Dwa dni.| Musisz teraz wypoczywać.
0:55:33:- Nic mi nie jest.| - Może więc odejdziesz?
0:55:41:- Izraelska gościnność mnie dobije.| - Uratowała ci życie.
0:55:51:Proszę. Książka twojego ojca.
0:55:56:Przejrzałam to. Ty też powinieneś.
0:56:10:Ostatni rozdział przepowiada| pokojową i duchową rewolucję.
0:56:16:To niedobra wiadomość| dla Armii Boga,
0:56:20:twierdzącej, że Le Vaillant| wierzył w świętą wojnę.
0:56:24:Ta frakcja nie ma racji bytu| po poznaniu treści rozdziału.
0:56:31:Prosiłem o rozmowę| z arcykapłanem,
0:56:36:aby mu o wszystkim powiedzieć.
0:56:40:Jest na progu oświecenia.
0:56:44:Sam mógłbyś tego spróbować.
0:56:47:Ten świat jest pełen pokus| i fałszywych proroctw.
0:56:56:Cebula. Potrzebna mi cebula.
0:57:04:- Wszystko gra?| - Rozmawialiśmy o manuskrypcie.
0:57:09:To oszustwo.
0:57:11:Oszustwo? Rękopisy były sprawdzane.
0:57:15:- Przez świeckich uczonych?| - Pomyśl...
0:57:18:- O czym?| - O tym, Avram.
0:57:25:Co to jest?
0:57:27:Co to?
0:57:28:Złoto Salomona ukryte| przez Hebrajczyków pod miastem.
0:57:33:To tłumaczy, czemu ścigali nas| uzbrojeni ludzie.
0:57:38:To tłumaczy tylko waszą ignorancję.
0:57:40:Skarb to metafora| wiedzy dawnych mędrców.
0:57:45:Muszę dostać się do klasztoru.| Trzymają tam ojca.
0:57:49:Nie wpuszczają obcych.
0:57:52:A jeżeli to pielgrzymujący| członek Zakonu z zagranicy?
0:58:41:To Cyrus. Nowy arcykapłan.
0:58:56:Dzieci Boga. Stoję tu przed wami,| pogrążony w żalu.
0:59:02:To co powinno być świętowaniem,
0:59:06:jest teraz wezwaniem do walki.
0:59:09:Bóg się zemści i nie będzie| litości dla morderców.
0:59:17:Niech duch Pierre'a Gaudeta
0:59:20:poprowadzi nas ku wyzwoleniu.
0:59:26:- Czas poszukać ojca.| - Sprawdź katakumby.
0:59:33:Te drzwi prowadzą na schody.| Idź cały czas w dół.
0:59:40:Rudi. Bądź ostrożny.
1:00:34:- Tato, jesteś cały?| - Tak.
1:00:38:Wydostanę cię stąd.
1:00:40:Już próbowałem. Zapomnij o mnie.
1:00:45:Musisz ich powstrzymać.
1:00:47:Unieś tę płachtę.| Zobacz, o co tu chodzi.
1:00:52:Zrób to!
1:01:18:- To wygląda jak...| - Bomba.
1:01:21:Przepraszamy za spóźnienie,| ale to przez koronację.
1:01:26:Dziś wszyscy będziemy| świadkami cudu.
1:01:31:Boży gniew oczyści z grzechu| naszych wrogów.
1:01:35:Niech rozpocznie się nowa era!
1:01:39:- Dokąd to?| - Znaleźć Rudiego.
1:01:42:Avram, musimy coś z tym zrobić.
1:01:46:Dobrze, idę z tobą. Tędy.
1:01:54:Dalia, stój! To pułapka!
1:01:59:Bądź grzeczna i zejdź tutaj.
1:02:02:Kiedy złożył pan| przysięgę Zakonowi?
1:02:06:Jak Cyrus przysiągł,| że pod świątynią jest skarb.
1:02:13:Witam, profesorze.
1:02:17:Poznaj Dalię. Jest dobrym gliną.
1:02:22:Spytajmy majora, po co ta bomba.
1:02:31:Jest Ramadan. Islamscy przywódcy| przybędą tu w południe.
1:02:37:Co takiego?| Ten wariat chce to wysadzić?
1:02:42:To początek| III wojny światowej.
1:02:44:Szczególnie| jeśli znajdą wasze ciała.
1:02:49:To niemożliwe!
1:02:51:Źle rozumiesz| słowa arcykapłana.
1:02:55:A ty jesteś naiwnym głupcem.
1:03:03:- Zgubiłeś drogę, Cyrusie.| - Przeciwnie. Znalazłem ją.
1:03:09:Dzięki za dostarczenie| ostatniego elementu układanki.
1:03:16:Dziękuję ci Avram| za lojalność i oddanie.
1:03:20:Ale jak wiesz...
1:03:23:Jeśli czytałeś Księgę Opresji,| wiesz, że wybuch
1:03:27:świętej wojny| wywoła jedno zdarzenie.
1:03:30:Będziesz tego świadkiem.
1:03:34:Obdarzam cię przywilejem| asystowania nam.
1:03:40:Zwiąż go i ją też.
1:03:44:Gdzie mój przewodnik?
1:04:00:- Nie ma potrzeby!| - Więc pójdzie pan z nami?
1:04:05:- O czym on mówi?| - Poprowadzi nas pod świątynią.
1:04:10:Cyrusie, proszę. Zginą miliony.
1:04:14:Jest napisane:| zbuduję nową świątynię.
1:04:18:To spreparowana przepowiednia!
1:04:25:Zostaw go.
1:04:27:Widocznie upór| cechuje całą rodzinę.
1:04:31:To lepsze niż kompleks mesjasza.
1:04:35:Zrobię to. Poprowadzę was.| Boże pomóż nam.
1:04:41:Pomaga tym,| którzy sami sobie pomagają.
1:05:42:To mury świątyni.| Tu zaczynają się pułapki.
1:05:47:Może ktoś powinien iść przodem| i sprawdzać drogę.
1:05:52:Mamy zajęcie dla młodego Cafmeyera.
1:06:05:- Rudi, bądź ostrożny.| - Dobrze.
1:06:10:Idź.
1:06:14:Avram.
1:06:21:Niech ktoś mu pomoże!| Nie! Puśćcie mnie!
1:06:32:Trzymaj się, Avram.
1:06:43:- Oszukałeś mnie.| - Idziemy zgodnie z mapą.
1:06:48:- Co dalej?| - Co z wami?
1:06:51:Weźmiemy te belki i zbudujemy most.
1:07:21:O Boże.
1:08:00:- To nie jest Źródło Duszy.| - W następnej komnacie.
1:08:05:Pokaż mi.
1:08:32:Jesteśmy pod meczetem Umara,
1:08:35:trzecim najświętszym| miejscem Islamu.
1:08:39:A od dzisiaj będzie to| najświętsze miejsce Zakonu.
1:08:54:Cyrusie, rozważ to powtórnie.
1:09:05:Przynieść bombę.
1:09:07:Poczekaj. Zrobimy to,| ale najpierw napełnimy torby.
1:09:13:Nie ma czasu.
1:09:17:Rozejrzyj się.| To królewskie skarby.
1:09:22:Wystarczy na 10 świętych wojen.
1:09:25:Teraz ustawimy bombę.
1:09:29:Możemy to sobie ułatwić.
1:09:33:Lub bardzo ułatwić.
1:09:40:- Muszę spełnić proroctwo.| - A ja napełnić konto.
1:09:46:Tylko dlatego zgodziłem się| na twój wariacki plan.
1:09:56:- Profesorze!| - Nie pozwólcie im uciec!
1:10:04:Nie!
1:10:07:Avram, nie!
1:10:16:- Rudi, twój tata!| - Tato, jesteś ranny.
1:10:21:Dalia, pośpiesz się. Tędy.
1:10:36:- Zostań tu. Wrócimy.| - Nic mi nie będzie.
1:10:40:Chodźmy.
1:10:44:Nie mogli tak daleko uciec.| Musieliśmy ich minąć.
1:10:50:Rozdzielamy się!
1:10:55:Za nim! Ja zajmę się tą suką!
1:11:39:- Pomóżcie mi.| - Pomóż mu.
1:12:01:Cholera!
1:13:37:Tato, poznaj Dalię.| Jest już martwym gliną!
1:13:42:Pomyłka, majorze.
1:13:52:- Profesorze, dobrze się pan czuje?| - Tak.
1:14:01:- Zabierz stąd mojego ojca.| - A ty?
1:14:05:- Muszę rozbroić bombę.| - Bądź ostrożny.
1:14:11:Chodźmy, profesorze. Idziemy.
1:14:17:Jest pan gotowy?
1:14:36:Bomba jest uruchomiona.| Nie zatrzymasz jej.
1:14:45:Przepowiednia zostanie spełniona,| zniszczę moich wrogów.
1:16:29:Nie powstrzymasz przepowiedni.
1:16:39:Czytałeś złą książkę, stary.
1:17:42:- Czas powiedzieć bon voyage.| - Shalom!
1:19:13:ZAKON: HISTORIA| OSCAR CAFMEYER
1:19:25:Cześć, tato! Jesteś sławny!
1:19:31:- Świetne.| - Jeszcze kilka autografów i obiad.
1:19:36:Nie śpiesz się.
1:19:44:Nie dotykaj!
1:19:47:Przepraszam. Co to?
1:19:51:To mapa, która pokazuje położenie
1:19:55:siedmiu mitycznych miast Ciboli| na Jukatanie koło Cancun.
1:20:01:To są...
1:20:04:legendarne złote miasta,
1:20:08:z ukrytym skarbem Majów,
1:20:11:którego poszukiwali| hiszpańscy konkwistadorzy.
1:20:16:Wyprzedzę twoje następne pytanie.
1:20:21:Tak, to jest bardzo cenne.
1:20:30:- Dokąd, panie Cafmeyer?| - Do Cancunu, Meksyk.
1:20:34:- Interesy czy przyjemność?| - Przyjemność jak zawsze.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
The Majestic 2001 DVDRip Jim CarreyThe Code (2001) (Linux documentary)The Lord Of The Rring The Fellowship of the Ring 2001 Extended HD 720p x264The 7th Baltic Olympiad in Informatics BOI 20012001 10 Customizing the Desktop Wit Hthe Control CenterRoyle, Jonathan The Lazy Mans Guide To Stage Hypnotism (2001)Article in The Guardian December 27, 20012001 11 Web Browsers on Test Battle of the BrowsersThe Illuminati Vol 1 New World Order (2005)Brenchley, Chaz [SS] Everything, in All the Wrong Order [v1 0]2001 10 Using the Gimp Plugin Tool GimpressionistWhy the Vague Need Not be Higher Order VagueThe ever whirling wheel Aitchison 2001The ever whirling wheel Aitchison 2001[2001] State of the Art of Variable Speed Wind turbinesWonders of the Solar System [1x02] Order out of Chaos (XviD asd)więcej podobnych podstron