Amityville II The Possession 1982


00:00:01:movie info: XVID 640x480 25.0fps 699.4 MB|/SubEdit b.4060 ()/
00:00:03:NA SPRZEDAŻ
00:00:17:AMITYVILLE II: OPĘTANIE
00:01:47:Na pewno?|- Tak. - Czyżby?
00:01:51:Okay-douk.|- Spójrz tylko.
00:01:55:Wygląda wspaniale.
00:02:00:I co o tym myślisz, Montelli?|- Tato, tato!
00:02:04:Spójrz na jezioro.|- Chodź Mark, popatrzmy na jezioro.
00:02:07:Chodź, Mark.
00:02:16:Spójrz, motorówka.
00:02:23:Hej, dzieciaki!
00:02:26:To niebezpieczne.
00:02:28:Nie chcę was widzieć przy brzegu.|Zrozumiano?
00:02:30:Tak.|Co?
00:02:33:Tak, sir!
00:02:42:Oh, spójrz!
00:02:46:To nasze.
00:02:49:* Be it ever so ...|- Stop! - What? - One, two, three ...
00:02:52:* Be it ever so humble ... *|* there's no place like home. *|- Is this the Andrew's sisters?
00:02:59:Tato. - Tak.|- Gdzie jest Sonny?
00:03:02:Jechał za nami, powinien być tu za moment.|Mieliście się trzymać razem.
00:03:06:Co za zrzęda.
00:03:23:Nowy samochód jest fantastyczny.
00:03:25:Trzeba było widzieć na czerwonym.|Gość obok dodał gazu.
00:03:29:więc wcisnąłem do podłogi...|Trzeba było to widzeć.
00:03:32:Odsadziłem go na kilometry...|- Gdzie u diabła byłeś?
00:03:34:Miałeś jechać razem z matką.
00:03:36:Przecież zna drogę.|- Najwyraźniej nie. Nie jesteś jeszcze za duży na lanie.
00:03:42:Wiem. Udowodniłeś mi to.|W porządku.
00:03:44:Zbiera ci się.
00:03:46:Nie przeginaj.|Zatrzymałem się tylko po paczkę papierosów.|Przestań jęczeć.
00:03:51:Chcesz być dorosłym paląc papierosy?|Masz jeszcze mleko pod nosem.
00:03:54:Naucz się wykonywać polecenia.
00:03:56:Słyszysz mnie?
00:03:59:Bo ja ciebie nie słyszę.
00:04:01:Tak.
00:04:06:Jestem taka podekscytowana.
00:04:08:Tricia, spójrz tylko na park.
00:04:18:Okna się nie otwierają.
00:04:31:Są zabite gwoździami.
00:05:01:Wow, to prawdziwa rezydencja.
00:05:29:Co się tu dzieje? Czy to Peggy Flaming?|Ostatni raz widzę cię tu na wrotkach.
00:05:33:Ciekawe co za kretyn pozabijał gwoździami wszystkie okna.|Niech to szlag. Na górze jest to samo.
00:05:45:Jest są!
00:06:13:Co ty wyprawiasz?
00:06:15:Zamierzam ci zaprezentować twój nowy pokój.
00:06:21:Tu nie ma gwoździ. Odbiór.
00:06:23:Czyż to nie wspaniałe?
00:06:24:Jest w porządku.
00:06:26:Podoba mi się tu.
00:06:28:Robisz się ciężka.
00:06:30:Hej, dawniej cały czas mnie przytulałeś.|Kiedy byłaś kłamczuchą.|Teraz jesteś za stary.
00:06:33:Jest jeszcze jeden powód.|Jaki?
00:06:36:Nie jesteś w moim typie.
00:06:37:Lubisz wysokie?
00:06:39:Z dużym biustem.|Nie twoja sprawa.
00:06:42:A ty? Jaki jest twój typ?
00:06:44:Lubię wrażliwych brunetów. Mniej więcej tego wzrostu.|Żartujesz sobie.
00:06:50:Zwiedźmy dom.
00:06:59:Czujesz to?
00:07:01:Tak.
00:07:03:Zastanawiałam się, czy wcześniej mieszkała tu dziewczyna podobna do mnie.
00:07:06:Zakochana w chłopaku.
00:07:08:Tak.
00:07:09:Ale była nieszczęśliwa.
00:07:12:Nieszczęśliwa?
00:07:14:Chłopak jej nie kochał.
00:07:16:Czemu?
00:07:17:Bo była taka brzydka jak ty.|Głupek.
00:07:25:Proszę to tam wstawić.
00:07:28:Gdziekolwiek?
00:07:29:Broń mojego męża.|Lepiej niech będzie w szafie.
00:07:46:Jest tu chyba jeszcze jedno pomieszczenie.
00:07:50:Nic nam o tym nie mówili.
00:07:53:Mam sprawdzić?|Jeśli można pana prosić. Pewnie.
00:07:56:Dam panu lampę.
00:08:00:Ta jest dobra.|Dziękuję.
00:08:13:Wyczuwam tu problem.
00:08:15:Pęknięta rura ściekowa czy coś takiego.
00:08:31:Ależ tu śmierdzi.
00:08:48:Wszystko w porządku?
00:08:50:Niech pan już wyjdzie.
00:08:53:O Boże! Wszystko w porządku?|Tak.
00:08:55:Co się stało? Co pan ma na koszuli?|Jakieś gówno. Przepraszam.
00:09:00:Dużo tam much, dużo brudu.|Dużo wszystkiego.
00:09:03:Na pani miejscu trzymałbym się od tego z daleka.|Przepraszam, że prosiłam pana o wejście tam.
00:09:07:Proszę wziąć ręcznik, mydło i umyć się na górze.|Dziękuję.
00:10:48:Mamo? Przestraszyłem cię?
00:10:58:Ktoś...
00:11:00:dotknął mnie.
00:11:04:Co?
00:11:06:Ktoś... dotknął mnie.|Kto?
00:11:10:Ktoś.
00:11:12:Tu.
00:11:15:Teraz.
00:11:16:Poczułaś czyjąś rękę?
00:11:18:Coś jakby...
00:11:20:jakby...
00:11:21:palce na mojej ręce.
00:11:23:Zdawało ci się.
00:11:30:Połóż widelec tu, głupku.
00:11:33:Zamknij się. - Nie mów tak do mnie.|- Przestańcie się kłócić.
00:11:36:Siadajcie.
00:11:38:Anthony, umyłeś ręce?
00:11:42:Co o tym sądzisz?
00:11:46:Myślę, że jesteśmy bardzo szczęśliwą rodziną.
00:11:50:Jedzmy, bo wystygnie.
00:11:56:Podasz mi fasolę?|- Czekaj.|- Podasz spaghetti?
00:12:01:Nie zapomnieliśmy o czymś?
00:12:08:Ojcze nasz...
00:12:09:Pobłogosław nasz nowy dom.
00:12:11:I nas jako część tutejszej społeczności.
00:12:14:Dziękujemy za te dary.
00:12:22:Cholera! Nie patrz tak na mnie, nie założyłem tego...|Przestaniecie...
00:12:28:Przestańcie!
00:12:33:Czy nie możemy zjeść pierwszego posiłu w tym domu bez kłótni?
00:12:39:Od przyjazdu bez przerwy się kłócimy!
00:12:42:Mam was dość!
00:12:44:Nie chcę już o tym słyszeć!
00:12:49:Spójrzcie, nawet się nie stłukło.
00:12:55:Dobrze, kontynujmy.
00:15:19:Dobranoc, Trish.
00:15:21:Dobranoc, Sonny.
00:15:39:Lepiej, żeby...
00:15:42:W porządku.
00:15:53:Wracaj do łóżka.
00:16:16:Widzę cię tam.
00:16:19:Wygarnę z obu luf, gdy zobaczę kogoś przechodzącego tu.
00:16:36:Anthony...
00:16:38:ktoś jest...|tu.
00:16:42:Nie ruszaj się.
00:18:04:Co się stało?
00:18:06:Pędzle.
00:18:08:Pędzle?
00:18:24:Anthony.
00:18:25:Nie rób tego. Nie rób tego dzieciom!
00:18:27:Ale tato, to pędzle! Nie zrobiliśmy tego!
00:18:29:Mark, myślisz, że to zabawne!
00:18:32:On nie umie pisać! - A ona?!|- Rujnują dom. Z drogi!
00:18:47:Zabiję cię.
00:18:49:Zabiję!
00:18:55:Gdzie twoja siostra? Jak mogłeś to zrobić!
00:18:58:Przestań!
00:19:02:To ma być zabawne?! - Przestań!
00:19:07:Tato, przestań!
00:19:46:Mój Boże.
00:19:49:Co w nas wstąpiło?
00:20:19:Dlaczego nie pociągnąłeś za spust?
00:20:24:Czemu nie zastrzeliłeś... tego... wieprza?
00:21:03:Jestem Dolores Montelli. Mam czwórkę dzeci.
00:21:05:To wspaniale, pani Montelli.|Witamy.
00:21:09:A pan Montelli?
00:21:11:Mój mąż jest...
00:21:12:jest dobrym ojcem, ale rzadko chodzi do kościoła.
00:21:16:Czy nie zechciał by ksiądz pobłogosławić naszego domu.|Oczywiście, będę zaszczycony. Dziękuję.
00:21:35:Pan Montelli, jak sądzę.
00:21:37:Jestem ojciec Adamsky.
00:21:39:Pańska żona zaprosiła mnie.
00:21:42:Dolores?
00:21:43:Mogę wejść?
00:21:46:Przyszedł ojciec. Jestem zachwycona.
00:21:49:Poznał ojciec mojego męża?|- Dopiero co.
00:21:53:Proszę wejść do salonu.
00:21:55:Dzieci, zdejmijcie płaszcze.
00:21:58:To jest pan, którego widzieliście dziś w kościele.
00:22:01:Ojciec Adamsky.|To nasze najmłodsze dzieci.
00:22:04:Mark. - Miło cię poznać.|- A to Jan.
00:22:07:Jan, miło cię poznać.|Proszę tu położyć rzeczy, ojcze. Kochanie?
00:22:12:Czy mógłbyś zawołać Tricię i Sonny'ego?
00:22:17:Proszę dać nam minutę.
00:22:19:Przepraszam.
00:22:25:Co ty do diabła wyprawiasz?
00:22:27:Ja nie chodzę do kościoła... a ty go tu sprowadzasz?
00:22:31:Pobłogosławi nasz dom.
00:22:34:Sonny?
00:22:35:Co?
00:22:38:Anthony... Proszę.
00:22:40:Anthony, wejdź do środka.|Proszę, bądź dla niego miły.
00:22:44:Proszę.
00:22:46:Tricia?
00:22:49:Jest tu ktoś jeszcze, ale nie możemy go znaleźć.|- Co to jest?
00:22:54:To jest...
00:22:56:komża.
00:23:00:Ale za to musisz wiedzieć co to jest.
00:23:02:Widziałam to, ale nie znam nazwy.|- To jest stuła.
00:23:11:Zapali ksiądz?|- Nie, dziękuję.
00:23:14:Nie będzie księdzu przeszkadzało, jeśli ja zapalę?|Zupełnie.
00:23:23:Jan?
00:23:23:Tak?
00:23:24:Spytaj księdza...
00:23:27:czy nie chce się czegoś napić.
00:23:31:Szklankę wody, jeśli można.|- Ja przyniosę!
00:23:35:Nie, ja chcę przynieść!
00:23:39:Nie żyjesz!
00:23:41:Nie strasz mnie. Nie mogę oddychać!
00:23:47:Przestraszyłaś mnie.|- Już dobrze.
00:23:50:Masz szklankę.
00:23:52:Kocham cię.
00:23:55:Ojcze...
00:23:55:to mój najstarszy syn.
00:23:57:Sonny.
00:23:58:Nie czuł się ostatnio najlepiej.
00:24:03:Miło cię poznać, Sonny.
00:24:19:Myślicie że to plac zabaw?!|- To nie my!
00:24:23:Nie kłamcie!
00:24:26:Proszę! Niech pan nie bije dzieci.
00:24:28:To nie pański interes. Słyszał pan?!
00:24:31:Wychowuję je po swojemu!|Rób pan swoje i wynocha.
00:24:35:Anthony!
00:24:41:To miało być zabawne? Ależ tato, to nie my.
00:24:47:Proszę wybaczyć mojemu mężowi.
00:24:49:Myślę, że przyjdzie na to lepszy czas, pani Montelli.
00:24:54:Oczywiście, ojcze.|Bardzo mi przykro.
00:24:58:To nie pani wina.
00:25:00:Może któregoś dnia będziemy z pani mężem przyjaciółmi.|- Oczywiście.
00:26:09:Wsiadamy do samochodu i jedziemy do kościoła.
00:26:13:Tam przeprosisz księdza przy dzieciach.
00:26:18:Albo...
00:26:20:Albo co?
00:26:23:Albo wyjeżdżam stąd jeszcze dziś...
00:26:29:I nie zamierzam tu wracać.|- Jezu Chryste, Dolores.
00:26:49:Jedziesz do kościoła?
00:27:11:Pośpiesz się.
00:27:18:Gdzie Sonny?|- Na górze, nie czuje się najlepiej.
00:27:58:To ty?!
00:28:03:Kto tam?!
00:28:23:Tricia?
00:28:25:Jan?
00:29:40:Kto tam?
00:30:02:Mam tu broń.
00:30:06:Wyłaź!
00:30:43:O mój Boże.
00:37:05:Myślałam, że śpisz.|Bo spałem.
00:37:08:Kiedy wróciliście?
00:37:10:Kilka godzin temu.
00:37:12:Co się stało na dole?|Wszystkie okna są otwarte.
00:37:16:Nie wiem.
00:37:18:Coś.
00:37:20:Nie pamiętam.
00:37:23:Wyglądasz strasznie. Dobrze się czujesz?
00:37:27:Wszystko w porządku.
00:37:32:Powinieneś pójść do doktora.
00:37:34:Masz coś z oczami.
00:37:36:Jak było w kościele?|Nie uwierzysz.
00:37:39:Tata przeprosił.|A potem zabrał nas...
00:37:43:na steka.
00:37:46:Próbował upić mamę, ale się nie dała.
00:37:50:Wiesz...
00:37:52:Wyczuwam coś dziwnego.
00:37:54:Wydaje mi się, że mama nie chce się kochać z tatą.
00:37:58:A on próbuje ją do tego zmusić.
00:38:04:Słyszałam jej krzyki.
00:38:07:Czemu tak namnie patrzysz?
00:38:11:Bo jesteś piękna.
00:38:15:Ja jestem piękna?
00:38:18:Przestań się nabijać, dobrze?|- Ależ nie.
00:38:24:Usiądź na łóżku.
00:38:28:No dalej, pozuj dla mnie na łóżku.
00:38:40:To będzie gra.
00:38:42:Ty jesteś piękną modelką.
00:38:44:A ja słynnym fotografem.
00:38:47:Będziesz dla mnie pozowała.
00:38:59:Wiesz, Trish...
00:39:02:Jesteś prawdopodobnie...
00:39:03:najpiękniejszą dziewczyną na świecie.
00:39:07:Prawdopodobnie?
00:39:09:Nie jesteś pewien?
00:39:13:Jestem.
00:39:18:Ściągniej koszulę.
00:39:20:Co?
00:39:24:Na sekundę.
00:39:26:Dobrze, na sekundę.
00:39:34:Proszę.
00:39:46:Teraz już widzę.|Jesteś najpiękniejszą dziewczyną na świecie.
00:39:53:Podnieś włosy do góry.
00:40:01:Masz piękny kark.
00:40:08:Dość tego.|Nie.
00:40:18:Muszę ci coś zdradzić.
00:40:20:Co?
00:40:34:To moje.
00:40:39:Moje majtki.
00:40:39:Zabrałem je z pralni.
00:40:48:Ale... Ale czemu?
00:41:03:To wielki grzech.
00:41:05:Nie bój się.
00:41:09:Ja...
00:41:12:poszłam na całość...
00:41:15:z moim przyjacielem.
00:41:21:Musisz opanować pokusę.
00:41:25:Pewnego dnia być może spotkasz kogoś.
00:41:29:Wyjdziesz za mąż, założysz rodzinę.
00:41:32:Nawet jeśli go kochasz, powstrzymaj się.|- My się nie kochamy.
00:41:38:Nie kochacie się?
00:41:42:Chodzi tylko o seks?
00:41:47:On tylko... krzywdzi.
00:41:52:Kogo krzywdzi?
00:41:55:Ciebie?
00:41:59:Krzywdzi Boga.
00:42:05:Nie mów tak.
00:42:09:Opowiedz wszystko od początku.
00:42:12:Nie!
00:42:29:Próbowała, modliłam się i...|Trzymaj się od niego z daleka.
00:42:32:Brak mi słów.
00:42:35:Przykro mi, nie wiedziałem.
00:42:39:W porządku.
00:42:43:Teraz ksiądz tu jest...
00:42:45:pobłogosławi dom i wszystko będzie dobrze.
00:42:47:Prawda?|Oczywiście.
00:43:16:Na górze też, ojcze.
00:43:25:Pójdzie pani ze mną?
00:43:28:Mój syn jest na górze i...
00:43:31:Ostatnio niezbyt chętnie nas widuje.
00:43:34:Nie chcę go niepokoić.
00:43:35:Musi ksiądz tam pójść.
00:43:40:Proszę.|- W porządku.
00:44:06:Witaj Sonny.
00:44:44:Czemu się ukrywasz?
00:44:47:Nie ukrywam się.
00:44:49:Nie chcę z nikim rozmawiać.|To mój pokój i chcę być sam.
00:44:53:Twoja matka prosiła, żebym przyszedł.
00:44:58:Więc proszę pobłogosławić jej pokój.
00:45:02:Lubisz być sam.
00:45:04:Tak.
00:45:07:Mogę coś dla ciebie zrobić?
00:45:11:Tak.
00:45:12:Mam wyjść?
00:45:14:Przepraszam.|- W porządku.
00:45:16:Może kiedyś porozmawiamy.
00:45:19:Miły pokój.
00:45:36:Moją sypialnię, ojcze.
00:45:46:I moje łóżko.
00:46:41:To z tego kropidła.|- Trysnęła krew.
00:46:45:Właśnie.
00:46:46:Czego ksiądz oczekuje ode mnie?
00:46:50:Pozwolenia na odprawienie egzorcyzmów.
00:46:52:Egzorcyzmy?|- Muszę, po tym co widziałem w tym domu...|- Chwileczkę
00:46:58:Wierzy ksiądz w siłę duchów?
00:47:01:Raz widziałem ducha.
00:47:04:A przynajmniej coś wyglądającego na ducha.
00:47:07:Całe życie byłem przekonany, że widziałem ducha.
00:47:09:Ale może być też inne wytłumaczenie.
00:47:12:W zasięgu ręki.
00:47:15:Musimy zacząć od ciebie.
00:47:18:Upewnić się, że widzisz to co myślisz, że widzisz.
00:47:23:Najgorszą rzeczą w tym wszystkim...|i dobrze o tym ksiądz wie...
00:47:27:jest zbytni pośpiech.|- Nie sądzę, żeby było zbyt dużo czasu.
00:47:31:Będziemy w kontakcie.
00:48:08:Cześć.
00:48:12:Patricia.
00:48:15:Wejdź.|Co słychać?
00:48:19:W porządku.
00:48:23:W porządku?
00:48:29:Powinniśmy przedyskutować twoje zachowanie przy spowiedzi.
00:48:35:Przepraszam, ojcze.
00:48:39:Bardzo mi przykro.
00:48:41:Spróbuję znów za tydzień.
00:48:43:Świetnie.
00:48:49:Jak się czuje mama?
00:48:51:Wszystko w porządku.
00:48:54:Dziś jest przyjęcie urodzinowe mojego brata, Sonny'ego.
00:48:58:Po południu.
00:49:01:Przyjdzie ksiądz?
00:49:05:Muszę popracować nad niedzielnym kazaniem.
00:49:10:Przykro mi.
00:49:13:Ale dziękuję za zaproszenie.
00:49:15:Może wpadnę w poniedziałek czy wtorek.
00:49:20:Poczujesz się lepiej, gdy się wyspowiadasz.
00:49:38:Chwileczkę.
00:49:40:Halo?
00:49:45:Bardzo mi przykro.
00:49:48:Ojcze, muszę powiedzieć coś na temat Sonny'ego.|- 327 Clay, zaraz będę.
00:49:52:Niedobrze.
00:49:54:Pan Conner miał zawał.
00:50:00:Widziałeś młodą dziewczynę w korytarzu?
00:50:03:Tak, mało mnie nie przewróciła.
00:50:05:Nie mam czasu...
00:50:09:Jeden z parafian umiera.
00:50:13:Przykro to słyszeć.
00:50:14:Zaraz wracam.
00:50:16:Będę czekał.
00:50:50:- Pomyśl życzenie i zdmuchnij świeczkę.
00:50:52:Pomyśleć życzenie...
00:51:06:To magia!|- Jak to się stało?
00:51:11:Próbujesz oszukiwać starszego brata?
00:51:17:To twoja sprawka, prawda?
00:51:21:Happy birthday.|- Dziękuję.
00:51:24:Kocham cię.|- Ja też cię kocham.
00:51:38:Kocham cię, mamo.|- Oh, Sonny.
00:51:51:Happy birthday.
00:51:53:Dziękuję.
00:51:55:Bardzo ładny.
00:52:44:Spójrz na nich. Żałosne zwierzęta.
00:52:48:Najlepiej zrobisz, gdy ich zabijesz.
00:52:52:Nie uważasz?
00:52:55:Tak. Tak właśnie uważasz.
00:52:59:Witajcie wszyscy. - Cześć, Danielle.
00:53:08:Cześć, Sonny.
00:53:10:Wszystkiego najlepszego, Sonny.|- Bardzo dziękuję.
00:53:17:Jak się masz?
00:53:47:Czy ktoś jest głodny?
00:54:14:Jestem gotowy.
00:54:16:Skończył się film. Muszę przynieść następną kliszę.
00:54:39:Sonny, tu jestem.
00:54:42:I co z tego?
00:54:46:Myślałam, że... mnie wołałeś.
00:54:51:Zmieniłem zdanie.
00:54:57:Co się z tobą dzieje?
00:55:01:Czujesz się winny?
00:55:05:Bo ja nie.|- Przestań!
00:55:13:Czasem zachowujesz się, jakbyś mnie nienawidził.
00:55:16:Nie wiem co o tym myśleć.
00:55:19:Proszę, powiedz coś.|- Odejdź, cholerna dziwko!
00:55:32:Nigdy więcej tak do mnie nie mów!
00:56:17:Proszę, odbierz.
00:56:21:Odbierz.
00:56:23:Wiem, że tam jesteś.
00:56:25:Nie będę tego odbierał.|Dobry pomysł.
00:56:33:Halo?
00:56:36:Dalej, w drogę.
00:56:49:Poszłam po lody.
00:56:55:Co robiłaś ze swoim bratem?
00:56:58:Ja?
00:57:00:Co robiłaś?
00:57:03:Nic!
00:57:07:Czy ty rozumiesz co zrobiłaś?
00:57:41:Nie.
00:57:43:Nie!
00:57:49:Musisz to zrobić.
00:57:51:Musisz to zrobić teraz.
00:58:39:Odpowiadaj. Co to ma znaczyć?!
00:58:43:Nie rozumiesz? Niczego nie widzisz?|- Czego?!
00:58:46:Ja nie...|- Nie chcesz tego więcej robić?! - Po prostu...
00:58:50:Po prostu!|- Za każdym razem, gdy cię dotknę robi ci się niedobrze.
00:58:54:Dlaczego ci niedobrze? Odpowiadaj!
00:58:57:To wstyd.|Jaki wstyd?!
00:58:58:Zwariowałaś?
00:59:01:Wstyd mi za naszą rodzinę, nie rozumiesz?|- Co to ma wspólnego z rodziną!?
00:59:16:Po prostu nie chcę się więcej obudzić!
01:00:07:Mamo!
01:00:24:Mamo!
01:00:33:Nie!
01:01:55:Mark, daj spokój.
01:02:00:Zaczekaj.
01:03:02:Co robisz?
01:03:05:Proszę.
01:03:23:Frank, obudź się. Miałeś sen.
01:03:30:Frank, co robisz?
01:03:37:Frank! Zaczekaj, wciąż śpisz.
01:03:42:Powiesz przynajmniej dokąd jedziemy?|- Amityville.
01:03:45:Po co?|Stało się coś strasznego.
01:03:47:Frank, miałeś sen.
01:03:49:Wywarł na tobie duże wrażenie, ale to tylko sen.|- Modlę się żebyś miał rację.
01:04:25:Jestem księdzem. On jest ze mną.
01:04:29:Niech wejdą. To ksiądz.
01:05:01:Kim oni są?
01:05:03:Dwoje rodziców i dzecko.
01:05:09:Jestem księdzem.|W porządku.
01:05:55:Odjeżdżajcie. Jesteście spóźnieni.
01:06:03:Proszę nie dotykać...
01:06:05:To miejsce zbrodni.
01:06:08:Wszystko będzie w porządku.
01:06:11:Uspokój się, chłopcze.
01:06:16:Nie pamiętam.
01:06:21:Nic nie pamiętam.
01:06:24:Zabieramy go stąd.
01:06:26:I uspokójcie go.
01:06:43:W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.
01:06:46:Amen.
01:06:50:To Patricia dzwoniła tej nocy.
01:06:53:Chciała ze mną rozmawiać.
01:07:21:To moja wina.
01:07:41:Kochałeś ich, nieprawdaż?
01:07:45:Słyszysz mnie? Sonny.
01:07:51:Pomóż mi pomóc sobie.
01:08:03:Pan jest moim pasterzem...
01:08:41:Nie!!
01:09:02:Zranił cię, ojcze?
01:09:04:Nie.
01:09:06:To nie jego wina.
01:09:09:Co to ma znaczyć?
01:09:12:Nie może tego zwalczyć.
01:09:16:Jest zdominowany przez...
01:09:18:inną siłę.
01:09:22:Jaką siłę?
01:09:26:Ten chłopak jest opętany.
01:09:30:Widziałem kiedyś takiego w Porto Rico.
01:09:33:Krzyczał...
01:09:35:Kopał...
01:09:51:Pokaż się.
01:09:54:Duchu nieczysty.
01:09:59:Pocałuj krzyż.
01:10:02:I błagaj Wszechmogącego o przebaczenie.
01:10:23:Muszę zabrać go do kościoła.
01:10:25:To niemożliwe.
01:10:28:Tam może mi się udać.
01:10:32:Proszę zrozumieć.
01:10:39:Mam go wypuścić?!
01:10:41:To jedyny sposób.
01:10:57:Nie, ojcze. Ma ojciec 3 minuty na rozmowę z nim.
01:11:00:To wszystko.
01:11:29:Powiedziałem ci, że będziesz musiał wyjść.
01:11:31:Chcesz zniszczyć życie tego chłopaka.
01:11:33:Zrobię co zechcę.
01:11:36:Musisz opuścić jego ciało.
01:11:41:Dlaczego miałbym opuścić?|Tu mi się podoba.
01:11:45:Zmuszę cię.
01:11:47:Jak?|Przez egzorcyzm.
01:11:52:Nie możesz.
01:11:54:Nie masz uprawnień.|Skąd wiesz?
01:11:57:My wiemy wszystko.
01:12:02:Czy nie masz zamiaru znów się ukazać?
01:12:05:Mógłbym.
01:12:07:Kiedy?
01:12:09:Gdy mi się spodoba.
01:13:34:Ojcze, co tu robisz?
01:13:37:Wszystko w porządku?
01:13:39:Podwieźć ojca?
01:13:51:Tak, dziękuję.
01:13:53:Znam dziwne historie o tym domu.
01:14:05:Pracuję tu 25 lat.|- Pomogę.
01:14:08:Dziękuję.
01:14:11:Na początku myślałam, że będzie tu bardzo nudno.
01:14:14:Ale te zapiski są ciekawsze od wszystkich powieści.
01:14:21:Kobieta oskarżona o czary naruszyła prawa indian i zbudowała dom na starym cmentarzysku.
01:14:29:Odtąd był zasiedlany przez ludzi nie mających prawa tam mieszkać.
01:15:00:Kto mówi?
01:15:02:Ojciec Adamsky?
01:15:09:Ojcze?
01:15:12:Boję się.
01:15:15:Boję się o Sonny'ego.
01:15:18:Boję się go.
01:15:23:Nie wiem czemu, ale...
01:15:26:Myślę, że chgce nas pozabijać.
01:15:44:Jak się czuje chłopak?
01:15:46:Jutro znów spróbują elektrowstrząsów.|- To zwykłe tortury.|- Jest prawdopodobnie obłąkany.
01:15:59:Wpuść go.
01:16:05:Nie chce jeść.
01:16:21:Umiera.
01:16:31:Ksiądz zwariował?
01:16:33:Ma tu najlepszą opiekę.
01:16:44:OCALCIE MNIE
01:16:53:Wezwę lekarza.
01:16:58:Musi pan zrozumieć, że jedyny ratunek to zabrać go stąd.
01:17:03:Muszę wezwać lekarza!|- To bezcelowe i pan o tym wie!
01:17:06:Ale jest pan...
01:17:08:dobrym człowiekiem.
01:17:15:Niech mnie ojciec o to nie prosi.
01:17:18:Mogę stracić pracę, pójść do więzienia.|- Pozwolisz mu umrzeć?
01:19:26:- Tak, ten szalony ksiądz zabrał go stąd.
01:19:30:Wiemy, że zniknął.
01:19:33:Mamy nakaz zatrzymania.
01:20:39:Sonny?
01:22:33:Sonny...
01:22:36:Jeśli mnie słyszysz...
01:22:39:Módl się, synu.
01:22:43:Módl!
01:22:48:Zwalcz zło wewnątrz siebie.
01:24:49:W imię Pana rozkazuję ci powiedzieć kim jesteś.
01:24:54:Powiedz mi swoje imię.
01:25:05:Twoje imię!
01:25:08:Znasz je bardzo dobrze.
01:25:11:Ojcze...
01:25:16:Teraz ty musisz się wyspowiadać, czyż nie?
01:25:22:Spójrz na mnie.
01:25:24:Gdy się spowiadałam,|myślałeś o seksie ze mną.
01:25:28:Czyż nie?
01:25:32:Nie.|Spójrz na mnie!
01:25:36:Przyznaj się!
01:25:38:Nieczysty ksiądz.
01:25:41:Chciałeś tego!
01:25:45:Stworzycielu nieba i ziemi, ty jesteś prawdziwym królem.|Twoje królestwo jest wieczne.
01:25:49:Wzywam twój majestat i chwałę aby uwolnić...
01:25:55:twojego sługę od sił nieczystych!
01:25:59:Księciu kłamstwa!
01:26:01:Powróć do otchłani ciemności!
01:26:13:Lubię cię, Adamsky.
01:26:15:Rozumiem cię.
01:26:17:Chcesz dominować, jak twoi biskupi.
01:26:19:I jeszcze bardziej.
01:26:21:Mogę ci to dać, Adamsky.
01:26:25:Sonny...
01:26:27:Jeśli mnie słyszysz...
01:26:30:Walcz z nieczystym duchem.
01:26:34:Niech opuszci twoje ciało.
01:26:37:Zdecydowałeś się zrobić to sam.
01:26:40:Bez przyzwolenia Kościoła.
01:26:41:Nie stoi za tobą Kościół.
01:26:45:Teraz jesteś sam, Adamsky.
01:26:58:Uciekaj...
01:27:00:zły duchu.
01:27:03:Opuść...
01:27:05:ciało tego sługi bożego!
01:27:11:Uciekaj...
01:27:12:zły duchu.
01:27:14:Rozkazuję ci.
01:27:18:W imię Boga.
01:27:21:W imię Boga.
01:27:23:W imię Boga!
01:27:55:Niech to będę ja, mój Panie.
01:28:00:Nie on.
01:28:05:Niech to będę ja!
01:28:10:Niech to będę ja!
01:28:18:Mój Boże, niech to będę ja!!
01:29:24:Zabierz go stąd.
01:29:27:Co z tobą?|Zabierz go stąd natychmiast!
01:29:32:Sonny...
01:29:33:Chodź ze mną.
01:30:00:Już w porządku, Sonny.|Chodź.
01:30:04:Oni wiedzą, że to nie twoja wina.
01:30:07:Pomożemy im zrozumieć.
01:31:40:Panie mojego życia.
01:31:44:Nie opuszczaj mnie.
01:31:48:Napisy: smok502@interia.pl
01:31:51:Dopasowane do wersji: amityville_horror_2-the_possession_(1982)_damiano_damiani_dvdrip_divx5.avi
01:31:54:25fps, 560 x 320, 729434112
01:31:58:Odwiedź www.NAPiSY.info


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
B 17 Flying Fortress II The Mighty 8th Poradnik Gry Online
opis Railroad Tycoon II The Second Century [PC]
Weird War II The Golem
THE ILLUMINATI II – THE ANTICHRIST CONSPIRACY ILLUMINACI II – KONSPIRACJA ANTYCHRYSTA
Dragonlance Tales ii, vol ii The Cataclysm
Egypt II The Heliopolis Prphecy [Strategy Guide]
opis Broken Sword II The Smoking Mirror [PC]
Jan Paweł II The Jeweler’s Shop ang
Szybka instalacja Broken Sword II The Smoking Mirror
II THE DISCOVERY OF AMERICA
CZESC II THE RULERZ OF THE WORLDS
Year II SLA #10 The Age Factor in SLA
The Kama Sutra Part II Chapter 3
Amityville 4 Ucieczka Diabła Amityville The Evil Escapes 1989
Alone In The Dark II 2009 PROPER DVDRip XviD FiCO
Forgotten Realms Anthologies Best of the Realms II (v0 9)
Metallica The Unforgiven II
The Amityville Curse 1990

więcej podobnych podstron