Idee w Rosji
Res Publica - kwiecień 1996
Idee w Rosji
Słownik encyklopedyczny
Kalendarz
Do 1492 roku początek roku liczono na Rusi od 1 marca (w ogóle uważano wówczas, że pierwszym dniem od stworzenia świata był
właśnie 1 marca i dzień piątkowy, co pozwalało ułożyć ówczesny
kalendarz wieczysty, tzw. wruceleto, według którego wyliczano niedziele
i dni tygodnia dla każdej daty). W roku 1492 początek roku został dopasowany
do bizantyjskiego i przeniesiony na 1 września z zachowaniem poprzedniej
rachuby od początku świata. Dwa stulecia później, w 1699 roku, Rosja
obchodziła Nowy Rok dwukrotnie: 1 września jako 7208 i, na mocy osobistego
ukazu Piotra I, 1 stycznia jako 1700 od narodzenia Chrystusa, ale według
kalendarza juliańskiego. W wieku XIX kilka razy podnoszono kwestię przejścia
Rosji na powszechny w Europie system gregoriański, jednakże bezskutecznie:
system ten zbyt mocno kojarzono z katolicyzmem. Na ten - gregoriański - system
przeszła Rosja dopiero 14 lutego 1918 roku (podpisany przez Lenina i ogłoszony
25 stycznia 1918 roku Dekret o wprowadzeniu w Republice Rosyjskiej kalendarza
zachodnioeuropejskiego). Zarówno kalendarzowa reforma Piotra I, jak i
reforma radziecka mocno zideologizowały te dwie rachuby. O ile pierwsza (juliańska)
odczytywana była jako chrześcijańska, ale nie katolicka i - wbrew intencjom
Piotra I - nie prozachodnia (większość krajów Europy przeszła na kalendarz
gregoriański już w latach 1582-1587; kraje skandynawskie, protestanckie Niemcy
i Wielka Brytania w latach 1700-1725), o tyle druga (gregoriańska) uchodziła za
zachodnią, katolicką, nie "prawosławną" i - w warunkach radzieckich -
ateistyczną. Rosyjska Cerkiew Prawosławna zachowuje styl juliański. On też
(potocznie nazywany "starym stylem") często uważany jest za bardziej
"prawidłowy", "rdzennie rosyjski", "narodowy",
"ludowy", jakkolwiek w życiu praktycznym nie funkcjonuje i prawie nikt
nie potrafi wyliczyć jego dat z powszechnie stosowanego gregoriańskiego.
Ta dwoistość kalendarzowa (swoisty dwuświat)
łatwo się aktywizuje zarówno wobec historii (w postaci opozycji Rosja
"przedrewolucyjna
/ radziecka", wzmacniając przez to wyobrażenie o dyskretności (nieciągłości)
dziejów Rosji, jak i w płaszczyźnie otologicznej: świat (byt)
wyraźniej niż przy zunifikowanym systemie kalendarzowym dzieli się na istotnościowy,
autentyczny, właściwy, włączony do rocznego cyklu obrzędowego (ludowego i
liturgicznego) i wyłączony z takiego cyklu, powierzchowny, rutynowy, "jałowy"
(a w innym wymiarze - na sakralny i profaniczny). Tak, przykładowo, datując
listy lub nawet utwory starym stylem w latach dwudziestych (jak i ignorując nową
radziecką ortografię) i sami autorzy, i ich teksty niejako (samo)określali się
jako przynależni do prawdziwego świata ("rosyjsko-chrześcijańskiego")
i jako zdecydowanie "nieradzieccy". Co więcej, zmiana kalendarza w 1918
roku oraz praktyczna konieczność podwójnego datowania lub przeliczania dat
wydarzeń wcześniejszych (zwłaszcza noszących miano owych dat) przyczyniły
się do powstania sytuacji nieomal "mistycznych" (rozmaicie rzecz jasna
interpretowanych). Tak się stało m.in. z inicjującą "nowy świat / nową
erę ludzkości" datą (25 października / 7 listopada) i nazwą Rewolucji
Październikowej, której rocznicę świętowano 7 listopada (według nowego
stylu).
Jednakże całkowicie ateistyczny i bez reszty
"radziecki" kalendarz wprowadzono w ZSRR dopiero w latach trzydziestych.
Między rokiem 1929 a 1940 reformowano kalendarz trzykrotnie. Oprócz
"konieczności produkcyjnych" stały za tymi kalendarzami inne jeszcze
motywacje. Chodziło o to, by ostatecznie zerwać z przeszłością, pokonać
czas i natychmiastowo znaleźć się w przyszłości. Chodziło też o
zniesienie niedzieli (albowiem swym miejscem w tygodniu i swoją nazwą woskreseńje
wiązała się z religijnym Zmartwychwstaniem), o zlikwidowanie w ogóle
(jako zbytecznych) lub ustanowienie (zamiast "przestarzałych") nowych
nazw dni tygodnia (typu "Marks", "Lenin", "Międzynarodówka
Komunistyczna", "Industrializacja", "Komuna"), o ustanowienie
nowych radzieckich świąt (NB świętowanie Nowego Roku z jego choinką było
wtedy zakazane - ponownie zezwolono na nie w przeddzień 1 stycznia 1936), a także
chodziło o ogłoszenie nowej rachuby czasu, nowej ery - jej pierwszym dniem i
pierwszym rokiem miał być dzień 7 listopada 1917, tj. dzień i rok Rewolucji
Październikowej.
Jeden z tych kalendarzy obowiązywał przez 8
miesięcy - od października 1929 do czerwca 1930 (tydzień liczył sobie 5 dni,
w tym 4 robocze; ten właśnie kalendarz stał się tematem wiersza Charmsa z
1929 r. "I Zniszczenie"). Drugi, również o tygodniu pięciodniowym,
obowiązywał do lipca 1931. Trzeci natomiast (miał on tydzień sześciodniowy)
trwał prawie całe 9 lat - do 26 czerwca 1940, kiedy to znowu przywrócono
tradycyjną długość tygodnia i tradycyjne nazwy dni.
Narodnost'
Podstawowa i zarazem najmniej konkretna kategoria
myśli rosyjskiej. W 1833 roku minister oświaty S. Uwarow uznał ją za jeden z
wyznaczników światopoglądu rosyjskiego i wpisał w "trójjedyną"
formułę: "prawosławie, samodzierżawie, narodowość" (narodnost').
Jako kategoria estetyczno-ideologiczna znalazła też miejsce w "trójjedynej"
formule socrealizmu: "idejnost', partijnost', narodnost' ". Z reguły
określa "osobowość narodu" (rosyjskiego, sowieckiego). Jest archetypem
nacjonalizmu rosyjskiego i sowieckiego.
W historii myśli rosyjskiej termin narodnost'
odnajdujemy po raz pierwszy w liście P. Wiaziemskiego z Warszawy (1819) do
A. Turgieniewa. W Polsce w owym czasie termin "narodowość" był już
rozpowszechniony i oznaczał albo osobowość narodu-państwa (w duchu oświecenia),
albo osobowość narodu-kultury (w duchu romantyzmu). Rosyjski termin narodnost'
mógł prócz tego określać także osobowość narodu prostego (ludu) i być
utożsamiany z pojęciem prostonarodnost' . W pierwszej połowie XIX wieku
było to zjawisko rzadkie i wiązało się z uznaniem przez słowianofilów ludu
rosyjskiego (chłopstwa) za najpełniejszego wyraziciela "ducha
rosyjskiego", w odróżnieniu od "nierosyjskiej", zeuropeizowanej
przez Piotra I, "oderwanej od gleby" inteligencji, która utraciwszy
rodzimą narodowość nie mogła wyrażać i określać tego, co rosyjskie. Dla
słowianofilów inteligencja rosyjska przestała być narodem rosyjskim, a
pozostał nim tylko lud. K. Aksakow postawił nawet znak równości pomiędzy
pojęciem naród i prostoj naród: "prosty naród (lud) jest po prostu
narodem, lub narodem właściwym", gdyż "prosty naród jest podstawą całej
budowli społecznej kraju".
Wśród okcydentalistów najbardziej zdecydowanym
propagatorem idei narodowości był W. Bieliński. W 1846 roku pisał: "Tym,
czym jest osobowość w stosunku do idei człowieka, narodowość jest w
stosunku do idei ludzkości. Innymi słowy: narodowość tworzą osobowości
ludzkości. Bez narodów ludzkość byłaby martwą i oderwaną spekulacją umysłową".
Rosyjska myśl pierwszej połowy XIX wieku nie
rozstrzygnęła problemu narodowości. Co prawda w słowniku W. Dala (1863-1866)
pojawiło się już hasło narodnost' (tłumaczone jako "całokształt
cech i bytu odróżniających jeden naród od drugiego") obok haseł nacyonalnost'
(objaśnione jako synonim terminu narodnost' !) i prostonarodnost' (ludowość),
jednak objaśnienia te w żadnym razie nie oddają skomplikowanej sytuacji w
stosowaniu tych pojęć w publicystyce i krytyce rosyjskiej owego okresu.
Przeciwko tendencji utożsamiania pojęć narodnost'
i prostonarodnost' w latach sześćdziesiątych XIX wieku występował
A. Milukow, F. Dostojewski, A. Grigoriew i wielu innych rusofilizujących myślicieli.
Broniąc "narodowości" Puszkina Milukow dowodził, że narodnost' poety
nie polega na jego popularności wśród mas ludowych. W tym samym czasie F.
Dostojewski pytał: Dlaczego narodnost' ma być domeną narodu prostego (prostonarodnosti)?
Czyż wraz z rozwojem narodu zanika jego narodnost"? Czyż my
wykształceni nie jesteśmy już narodem rosyjskim?
Natomiast w końcu wieku M. Strachow przekonywał, że narodnost' uzyskuje
siłę przede wszystkim jako uzupełnienie idei państwa, że "najlepszym układem
jest taki, w którym granice państwa odpowiadają granicom danego narodu",
uważając oczywiście, iż Imperium Rosyjskie "odpowiada" granicom
narodu rosyjskiego.
W drugiej połowie XIX wieku powoływanie się na
narodnost' coraz częściej rozpatrywane było w myśli rosyjskiej jako
symbol wstecznictwa. I jest to zrozumiałe, gdyż do tej kategorii odwoływali
się przede wszystkim obrońcy wielkomocarstwowości. W romantyzmie walka o
narodnost' odbierana była jako walka o niezależną, samoistną kulturę i
element nacjonalistyczny rzadko był uwypuklany. Inaczej problem ten wyglądał
w czasie, gdy pozytywizm zachodni odsunął kwestię narodu i narodowości na
plan dalszy. W Rosji, posiadającej przecież niezależny byt państwowy, narodnost'
coraz częściej zaczęła uzyskiwać cechy nacjonalizmu i szowinizmu.
Myśl radziecka w początkowym okresie swego
rozwoju starała się wykluczyć narodnost' ze swych rozważań, ponieważ
co najmniej trzy istotne elementy były w opozycji wobec tej kategorii: 1)
tradycja demokratyczna, odrzucająca narodnost' jako postromantyczne
wstecznictwo; 2) jej kompromitacja w programach partii czarnosecińców typu Pmwosławnoje
bratstwo w bor'be za wieru prawosławnoju i russkuju narodnost'; 3)
marksistowska tendencja do traktowania klasy jako naczelnej kategorii
socjologicznej i w ślad za tym - uznanie nadrzędności klasy w stosunku do
narodu (dosłowne rozumienie słów z Manifestu komunistycznego, iż
"Robotnicy nie mają ojczyzny").
Rehabilitacja kategorii narodnost' była
ściśle związana z rozkwitem światopoglądu określanego jako "socjalizm
koszarowy". W 1934 roku XVII zjazd WKP(b) zadecydował, że walka klas w państwie
radzieckim została zakończona. Konsekwencją tego stanowiska była stalinowska
konstytucja (1936), w której miejsce proletariatu jako klasy przodującej zajął
bezklasowy naród radziecki. W ślad za tym miejsce "wroga klasowego" zajął
"wróg narodu", zaś w estetyce miejsce klasowości - kategoria narodnost'.
Przywrócenie tej kategorii estetyce pozwalało
na rehabilitację przedrewolucyjnych twórców szlacheckiego pochodzenia, na
poszukiwanie "korzeni" kultury radzieckiej w tradycjach klasycznej
literatury rosyjskiej. W końcu lat trzydziestych narodnost' wraz z
"ideowością" i "partyjnością" staje się podstawą
socrealizmu. Od tego czasu wszelkie próby usunięcia jej z estetyki traktowane
były jako zamach na całą ideologię radziecką.
Określenie, czym jest narodnost' w
ideologii radzieckiej, jest niezwykle trudne ze względu na wielość i niejasność
sądów. Zdaniem M. Lifszyca, artysta często "na przekór" pochodzeniu
klasowemu i własnym poglądom jest wyrazicielem narodnosti. A. Fadiejew
uznał narodnost' za naczelną kategorię estetyczną na tej zasadzie, iż
wszyscy wielcy twórcy (Puszkin, Lew Tołstoj, Górki) "stworzeni
zostali" przez narod. Dla G. Gukowskiego narodnost' to
"pryncypialny demokratyzm", dla G. Pospiełowa to "obiektywna, ogólnonarodowa
postępowość treści" w danej epoce historycznej. A. Mietczenko
zaproponował nowy frazes, który zyskał sobie dużo większą popularność:
"Najwyższym przejawem narodnosti jest partyjność" (dla niego
jest to nowa narodnost') i tak dalej. Próby połączenia w jakiś sposób
elementu klasowego z narodowym doprowadzają w końcu do kategorii bardzo
bliskiej faszystowskiego volkisch.
Interpretacja narodnosti w okresie
poststalinowskim nie uniknęła wpływu nacjonalizmu wielkomocarstwowego,
zdecydowanie przeważał w niej element narodowy, a nie klasowy. W 1968 roku W.
Czałmajew wysunął po raz kolejny problem narodnosti jako rosyjskości.
Ideałem objawiła mu się "gleba" rosyjska, którą przeciwstawił
"gnijącemu" mieszczańskiemu Zachodowi, "bezdusznej",
"kosmopolitycznej" Ameryce etc. Oburzyło go przenikanie
zachodniej kultury "mieszczańskiej" do współczesnej Rosji radzieckiej
i wystąpił z apologetyką charakteru narodowego, "duszy" i tradycji
rdzennie rosyjskich. Koncepcję Czałmajewa rozwinął inny "słowianofil"
- Jurij Selezniew. Starł się on udowodnić, iż dziewiętnastowieczna
literatura rosyjska stworzyła "nowy typ świadomości", wyróżniający
kulturę rosyjską z całej tradycji europejskiej. Dla niego "rosyjskie
Odrodzenie" rozpoczyna się w XIX wieku i podstawą jest tu narodnost', pełniąca
w Rosji rolę tak ważną jak humanizm w zachodnioeuropejskim renesansie. Krytyk
radziecki kontynuował tradycję słowianofilską, odróżniającą rosyjski
kolektywizm od zachodnioeuropejskiego indywidualizmu. W XIX wieku w Rosji zwyciężyła,
jego zdaniem, narodnost' (jako typ rosyjskiej samoświadomości) nad
zachodnioeuropejskim, burżuazyjnym egocentrycznym humanizmem, zwyciężyła
Gogolowska "Rosija-trojka" nad burżuazyjną świadomością "Napoleona-Cziczikowa".
Fakt, iż problem narodnosti zaistniał w
tym samym czasie w ideologii faszystowskich Niemiec (volkisch) i w Rosji
stalinowskiej, nie był przypadkowy. Totalitaryzm potrzebował "My",
monolitowej masy, bez jakichkolwiek podziałów. Jednak o ile po wojnie estetyka
zachodnia odrzuciła tę ostatecznie skompromitowaną kategorię lub traktowała
ją jedynie jako mało znaczący element w sztuce (najczęściej jako
"ludowość"), o tyle radziecka myśl oficjalna do końca chroniła narodnost'
jako "alfę i omegę estetyki naszych czasów".
Pieriestrojka wiele
tu nie zmieniła. Z punktu widzenia narodowego bolszewizmu w obronie narodnosti,
"prawdziwie narodowej sztuki", "narodowego charakteru kultury"
i "socjalistycznej ideologii i moralności" wystąpił P. Wychodcew. S.
Załygin, mówiąc o "narodowości pisarza" i "prawdziwie narodowej
literaturze", orzekł, iż sam "też jest narodem". Z
nacjonalistycznego i antysemickiego punktu widzenia "papierek lakmusowy
narodowości" postanowiła przyłożyć do twórczości B. Pasternaka, O.
Mandelsztama i M. Cwietajewej T. Głuszkowa. "Cały problem zawiera się właśnie
w narodowym aspekcie treści rosyjskiej, estetycznej teorii narodowości" -
pisze ona, negując narodnost' twórczości "rosyjskojęzycznych"
(czyli nie-Rosjan), według jej określenia, poetów.
Nie zrezygnowała z narodnosti również
postradziecka myśl rosyjska. Wydawałoby się, że upadek komunizmu umożliwił
Rosjanom skupienie uwagi na wyzwoleniu jednostki spod panowania kolektywu
"My" (obszcziny, klasy, państwa, religii, narodu). Nic takiego w
szerokim planie nie następuje i myśl rosyjska wciąż walczy o narodnost'.
"Przyszedł czas, by znowu zjednoczyć prawosławie
i narodowość. Pomoże to w rozwiązaniu wielu ostrych problemów" - mówi
duchowny A. Sałtykow, nie uświadamiając sobie, że w ten sposób znowu
sprowadza "narodowość" do swego rodzaju "partyjności". W
obronie narodnosti i przeciwko procesowi poddania Zachodowi państwa
socjalistycznego" występuje J. Własow. W. Kuzniecow pisze o "narodnosti
i abstraktnych czełowiekach". M. Łysienko twierdzi, że w odróżnieniu
od samodzierżawia i prawosławia narodnost' pozostanie niezwykle ważnym
składnikiem ideologii przyszłości, że współcześnie synonimem
ideologicznego pojęcia narodowości może być tylko pojęcie wszechrosyjskości".
Nie zmienił swej nazwy Gosudarstwiennyj akademiczeskij narodnyj orkiestr im.
N. Osipowa, nie zauważając widocznie totalitarnego charakteru utożsamienia
państwowości, akademickości, rosyjskości i narodowości. Rosyjscy obrońcy narodnosti
w swoich programach wciąż bardziej cenią "My" narodowej samoświadomości
niż wolne, godne "Ja".
Faszyzm rosyjski
Początków faszyzmu rosyjskiego można poszukiwać
w hasłach głoszonych przez powstały w 1905 roku Związek Narodu Rosyjskiego i
przez jego bojówki - "czarną sotnię". Ta mająca swych przedstawicieli
w rosyjskiej Dumie partia winą za wszystkie problemy, z jakimi borykała się
przedrewolucyjna Rosja, obarczała "obcych", inteligencję i przede
wszystkim Żydów. Jej idea przewodnia - "Rosja dla Rosjan!" - cieszyła
się poparciem cara i większości duchowieństwa prawosławnego. W.
Puriszkiewicza (1870-1920), przywódcę Związku, określa się zwykle mianem
pierwszego faszysty rosyjskiego. Po przejęciu władzy przez bolszewików
rosyjski faszyzm, w dosłownym znaczeniu tego słowa, rozwijał się już tylko
na emigracji.
W Niemczech pierwszy faszystowski Oddział
Rosyjski powstał za pieniądze NSDAP w 1924 roku. Składał się z byłych
"białych" żołnierzy rosyjskich i doskonalił swe umiejętności wraz z
bojówkami SA. W 1933 roku, w kilka tygodni po objęciu urzędu kanclerza przez
Hitlera, grupa emigrantów powołała Rosyjski Ruch Narodowosocjalistyczny.
Przetrwał on do sierpnia 1939 roku. Z chwilą podpisania paktu
hitlerowsko-sowieckiego Niemcy przestały popierać faszystów rosyjskich
(generał A. Własow i jego Rosyjska Armia Wyzwoleńcza to już inne
zagadnienie).
Lepiej wiodło się faszystom rosyjskim w
Chinach. W 1925 roku grupa studentów powołała w Harbinie Rosyjską Organizację
Faszystowską, przemianowaną w 1931 roku na Rosyjską Partię Faszystowską.
Przewodził jej K. Rodzajewski (1907-1946). Partia postawiła sobie za cel walkę
z "sowiecką żydokomuną" i sprowokowanie w ZSRR wybuchu Rewolucji
Narodowej. Na swych sztandarach wypisała hasło "Bóg, Naród, Praca" i
wymalowała swastykę, twierdząc, że jest to stary symbol rosyjski.
"Rozkwit" faszyzmu rosyjskiego w Chinach
nastąpił z chwilą wkroczenia do Mandżurii wojsk japońskich. Z poparciem
finansowym Japończyków RPF zaczęła wydawać czasopisma "Nacja" i
"Nasz Put'". Kilku wydań doczekał się Alfabet faszyzmu - rosyjska
Mein Kampf - autorstwa G. Taradanowa i W. Kibardina. Alfabet wyjaśniał
między innymi, że godłem RPF jest biały dwugłowy orzeł (symbolizujący naród
rosyjski) nałożony na czarną swastykę (symbol "solidarności faszystów")
na żółtym tle. Pozdrawiano się faszystowskim wymachem ręki z okrzykiem
"Chwała Rosji!". Na miejsce komunistycznego "towarzysza"
wprowadzono "współbojownika" (soratnik). Powołano również
szereg organizacji towarzyszących: Rosyjski Kobiecy Ruch Faszystowski, Związek
Młodych Faszystek (dla dziewcząt 10-16-letnich), Związek Awangardy (dla chłopców)
i Związek Faszystowskich Zuchów" (dla dzieci 5-10-letnich). Za japońskie
pieniądze działała Szkoła Partyjna. Wszystkie te organizacje dotrwały do
lata 1943 roku. Później zostały rozwiązane, gdyż Japończykom zaczęło
zależeć na neutralności Moskwy w Azji i postanowili nie prowokować jej
wspieraniem emigracji rosyjskiej.
Konstanty Rodzajewski tuż po zakończeniu wojny
przeżył swoisty "kryzys światopoglądowy" i w liście do Stalina
napisał, że faszyzm rosyjski i sowiecki komunizm mają wspólne cele, że zbyt
późno zrozumiał, iż prawdziwym wodzem faszystów rosyjskich jest Stalin.
"Stalinizm - pisał - jest właśnie faszyzmem rosyjskim: to jest nasz rosyjski
faszyzm oczyszczony ze skrajności, iluzji i błędów". Skrucha na nic się
nie zdała. Obietnicami przebaczenia zwabiono Rodzajewskiego do Moskwy i po
pokazowym procesie rozstrzelano.
Rosyjski faszyzm miał też swoich
przedstawicieli w USA. A. Wonsiadzki (1898-1965), syn pułkownika carskiej żandarmerii
warszawskiej, stworzył w Ameryce w maju 1933 roku Wszechrosyjską Organizację
Faszystowską i zaczął wydawać gazetę "Faszysta". "Wszechrosyjską"
organizacja ta nigdy nie była, ale liczyła kilkuset członków. Wonsiadzki próbował
przyłączyć do swej partii rosyjskich faszystów z Niemiec i Chin, jednak
spory liderów o władzę nie doprowadziły do porozumienia. Działalność
rosyjskich faszystów w Ameryce zakończyła się dopiero w 1943 roku procesem o
szpiegostwo na rzecz Niemiec i Japonii, Wonsiadzki został skazany na pięć lat
więzienia, pięć tysięcy dolarów grzywny i pozbawiono go obywatelstwa
amerykańskiego. Z USA go wszakże nie deportowano.
Dzisiaj żadna z rosyjskich organizacji skrajnie
nacjonalistycznych przymiotnika "faszystowska" nie używa, ale w czarnych
koszulach maszerują między innymi członkowie Narodowo-Patriotycznego Frontu
"Pamięć" i Ruch "Rosyjska Jedność Narodowa". Przewodniczący
tej ostatniej organizacji - A. Barkaszow - wydał Alfabet patrioty
rosyjskiego, gdzie godłem partyjnym jest "rosyjska swastyka", największym
wrogiem - Żyd (komunista, kapitalista, mason, Amerykanin - to wszystko Żydzi),
towarzysz partyjny to soratnik, pozdrowienie - "Chwała Rosji!".
Historycznym obowiązkiem Narodu Rosyjskiego jest, zdaniem Barkaszowa,
"zaprowadzenie sprawiedliwego porządku na świecie". Zadanie to Rosjanie
wypełnią pod przywództwem Barkaszowa i bojówek soratników.
"Nasze czarne koszule i wojskowe mundury -
pisze Barkaszow - to akt narodowej woli! Dzisiaj, gdy podeptano wszystkie przysięgi,
ci, którzy wkładają czarne koszule, przysięgają Ojczyźnie i Narodowi:
Rosja albo śmierć! Rosja albo śmierć! - gdyż nie chcemy żyć ani w kolonii
amerykańskiej, ani w europejskim domu, ani w żadnym innym związku, a tylko w
Narodowej Rosji zbudowanej przez naszych przodków! Wiemy, że Rosja wdzieje
nasze czarne koszule i powtórzy słowa naszej przysięgi! Powtórzy i będzie
wolna! Chwała Rosji!".
Andrzej Lazari
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
slownik encyklopedyczny historiaslownik encyklopedyczny geografiaGłuch (red ) Literatura polska (słownik encyklopedyczny)slownik encyklopedyczny ekologiaPisarze swiata Slownik encyklopedyczny(txt)więcej podobnych podstron