WSTĘP DO NAUKI KABBALA


Wstęp do nauki Kabbala Page 1 of 26
Wstęp do nauki Kabbala
Autor: Baal Sulam
...z komentarzem Michaela Laitmana
1.
I powiedziano w księdze "Zohar" (niedzielna część "Tazria", str. 40): "Wszystko, co stworzone w świecie,
stworzone jest dla człowieka i wszystko \yje, i rozwija się dzięki człowiekowi."
I nale\y zrozumieć, czy\by nie było wystarczająco dla człowieka tego świata i wszystkiego, co się w nim
znajduje, istniejącego dlatego, \eby go obsłu\yć i rozwijać, a jeszcze są mu niezbędne i wy\sze światy?
Komentarz:
Tora - jest jedną z kabbalistycznych ksiąg. Napisał ją wielki kabbalista Mosze Rabejnu. Księga "Zohar"
przedstawia kabbalistyczny komentarz do Tory. Księga "Zohar", tak samo jak i Tora, podzielona jest na 5 ksiąg i
działy niedzielne. Jeden z działów niedzielnych części nazywa się "Tazria".
Powiedziano: "I stworzył Stwórca człowieka pełnym imieniem. I wszystko, co zostało stworzone, stworzono w
całkowitej doskonałości, i wszystko znajduje się i utrzymuje w niej". Stąd mo\emy wyciągnąć wniosek, \e
wszystkie światy, wy\sze i ni\sze, wszystko, co je o\ywia - wszystko oprócz Stwórcy, znajduje się wewnątrz
człowieka.
2.
Dlatego, \eby wyjaśnić to, nale\ałoby wyło\yć tu cała naukę Kabbaly, lecz w takim ogólnym i skróconym stanie,
aby wszystkie te rzeczy, które otwierają się nam dalej, zostały zrozumiane.
Istota jest w tym, \e zamiarem Stwórcy w stosunku do stworzenia, było nasłodzenie stworzenia. I jak tylko
objawiła się u Stwórcy ta myśl - stworzyć dusze i nasłodzić je - w tym samym momencie objawiły się one przed
Stwórcą w swojej doskonałości i wielkości, wypełnione nieskończonym nasłodzeniem, którym Stwórca
postanowił wypełnić je. Dlatego, \e u Niego sama myśl finalizuje całe Stworzenie i nie ma konieczności
jakichkolwiek fizycznych działań, podobnie jak u nas. W związku z tym powstaje pytanie: po co On stworzył
światy - skrócenie po skróceniu - a\ do naszego szarego i nikczemnego świata, i umieścił duszo-stworzenia w
nikczemne ciała tego świata?
Komentarz:
Je\eli Stwórca jest wszechmogący, dlaczego nie mógł dać człowiekowi od razu wszystkiego, co jest potrzebne?
Mógł dać ka\demu z nas mo\liwość, swoim \yczeniem, uczynić cokolwiek. I je\eliby jednego tylko \yczenia nie
było wystarczająco, ka\dy z nas stworzyłby o wiele lepszy świat ni\ ten. Dlaczego Stwórca uczynił wszystko w
ten oto sposób?
Przecie\, je\eli cierpimy teraz, aby zasłu\yć na wynagrodzenie w przyszłości - to samo to, wskazuje na brak
doskonałości.
3.
Odpowiedz znajduje się w księdze "Ec Haim" Ari: "Wszystko zostało stworzone poprzez Stwórcę w taki sposób,
\eby objawić doskonałość swoich czynów". A jednak nale\y zrozumieć: w jaki sposób to mo\liwe, \e od
doskonałego Stwórcy pochodzą działania tak niedoskonałe? Do tego stopnia, \e stworzenia powinny same
siebie dopełnić, naprawić, podnieść duchowo za pośrednictwem pracy w tym oto świecie.
Komentarz:
Dlaczego potrzebne jest stworzenie tak niskiego świata, tak niskiego ciała, wprowadzenie do nich dusz? Dlatego,
\eby one pózniej dowiedziały się, co to znaczy doskonałość? Przecie\ Stwórca sam stworzył nikczemny świat,
sam stworzył nikczemnego człowieka, a człowiek w tym świecie powinien cię\ko pracować dlatego, aby
doprowadzić siebie do doskonałości. I to nazywa się doskonałością czynów Stwórcy?
Rzecz w tym, \e niezbędnym jest rozró\nić w duszach dwie części: światło i pojemnik. Dlatego \e istota duszy -
to jej pojemnik (kli), a dostatek, którym Stwórca zamyślił nasłodzić duszę - jest to światło wypełniające pojemnik.
Poniewa\ Stwórca zamyślił nasłodzić dusze, On powinien był stworzyć je w postaci \yczenia otrzymania
nasłodzenia. Dlatego, \e wielkość \yczenia otrzymywać nasłodzenie, określa wielkość otrzymywanego
nasłodzenia. I wiedz, \e \yczenie otrzymywać nasłodzenie jest istotą samej duszy, stworzone z niczego, które
nazywa się "kli" - pojemnik duszy. A nasłodzenie - dostatek, wypełniający pojemnik, określany jest jako światło
wychodzące od samego Stwórcy.
http://akademia.kabbala.pl/index.php?view=article&catid=3%3Aksiega-przedmow&i... 2010-01-23
Wstęp do nauki Kabbala Page 2 of 26
Komentarz:
To światło rozprzestrzenia się od samego Stwórcy. Stworzone zostało tylko \yczenie, kli, pojemnik. A światło,
jako nasłodzenie, wychodzi od samego Stwórcy i wypełnia ten pojemnik. To znaczy, pierwotnym \yczeniem jest
nasłodzić, wtórnym - konieczność stworzenia tego, kto chciałby nasłodzić się. W stworzeniu są dwa komponenty:
1. pojemnik - \yczenie nasłodzić się, dusza Adam aRiszon, stworzenie;
2. drugi - samo nasłodzenie pochodzące od Stwórcy.
4.
Stworzenie - jest to pojawienie się tego, czego nigdy nie było wcześniej. To znaczy pojawienie się czegoś z
niczego. Lecz jak mo\na sobie wyobrazić, \e jest coś, czego nie ma w Stwórcy? Przecie\ On powinien zawierać
w Sobie praktycznie wszystko. I jak mo\e tak być, \e ktoś stwarza to, czego nie ma w nim? Jak powiedziano,
całe stworzenie zostało stworzone przez Stwórcę - jest to nie więcej, ni\ pojemnik (kli) duszy, będącej \yczeniem
nasłodzić się, otrzymywać (nasłodzenie). Dlatego staje się zrozumiałym, \e w Stwórcy takiego \yczenia nie ma. I
dlatego \yczenie otrzymywać - jest absolutnie nowym stworzeniem, tym, czego nie było wcześniej i ono jest
określane jako to, które wynikło z niczego.
Komentarz:
Nie mo\emy sobie wyobrazić, co to znaczy "z niczego". Wszystko, co jest w naszym świecie, ma jakąś swoją
prahistorię, swój poprzedni wygląd, rodzi się z czegoś, np. pojawia się twardy materiał z gazu. Co znaczy -
pojawia się z niczego - my nie mo\emy tego zrozumieć. Lecz pózniej, badając duchową przestrzeń, staniemy się
uczestnikami tego procesu.
5.
Nale\y wiedzieć, \e połączenie i rozdzielenie, które ma miejsce w duchowym świecie, sprowadza się do
podobieństw i ró\nic właściwości. Je\eli dwa duchowe obiekty mają jednakową formę, to znaczy jednakowe
właściwości, to połączone są one razem i objawione jako jedna całość. Poniewa\, je\eli nie ma niczego
ró\niącego dwa obiekty jeden od drugiego, jest niemo\liwe podzielić je na dwa, a podzielenie mo\liwe jest tylko
wówczas, je\eli znajdziemy ró\nice właściwości pomiędzy nimi.
I na miarę ich ró\nic we właściwościach, określa się wielkość ich wzajemnego oddalenia do takiego poziomu, \e
je\eli wszystkie właściwości dwóch duchowych obiektów są przeciwne jeden drugiemu, to one duchowo oddalają
się w nieskończoność jeden od drugiego. To znaczy, znajdują się w tak absolutnie oddalonym stanie, jaki tylko
mo\na sobie wyobrazić.
Komentarz:
W naszym świecie, je\eli mówimy, \e jeden podobny jest do drugiego, to istnieje i jeden, i drugi, i są identyczni.
W duchowym świecie nic takiego nie istnieje. Tam wszystko dzieli się tylko poprzez ró\nice właściwości. Je\eli
ró\nic we właściwościach nie ma, to dwa obiekty łączą się w jeden. Je\eli istnieje cząstkowe podobieństwo
właściwości, to w ogólnych właściwościach równie\ łączą się one pomiędzy sobą. Na przykład, jak dwa nało\one
na siebie kręgi. Część jednego nakłada się na część drugiego i manifestują sobą wspólną przestrzeń.
W duchowym świecie jest właściwość "otrzymywać nasłodzenie" i właściwość "dawać nasłodzenie". Oprócz tych
dwóch właściwości, więcej nie ma nic. Je\eli te dwie właściwości ustawić obok siebie, będą one absolutnie
przeciwne i nie ma pomiędzy nimi \adnego punktu styczności. Lecz je\eli właściwość "otrzymywać" zmieni się
na właściwość "oddawać", czyli wynikną jakieś wspólne \yczenia u stworzenia i Stwórcy, to one zbli\ą się i
połączą tymi samymi właściwościami, \yczeniem, jeden z drugim. A reszta \yczeń, które nie są podobne do
siebie, będą oddalone. Lecz od początku stworzenie zostało stworzone w absolutnym przeciwieństwie do
Stwórcy.
6.
Nasza ludzka myśl nie jest w stanie poznać doskonałości Stwórcy. Nie ma mo\liwości wyrazić Go sobie i opisać.
Lecz z odczucia oddziaływania Stwórcy na nas mo\emy zrozumieć, \e w Nim jest tylko \yczenie dawać nam
nasłodzenie. Dlatego On stworzył wszystko wyłącznie dlatego, \eby nasłodzić nas - swoje stworzenia, napełnić
nas wszystkim, tylko najlepszym.
Dusze swoimi właściwościami są absolutnie przeciwne do Stwórcy. Dlatego, \e On jest dający i nie ma w Nim
\adnego \yczenia otrzymywać nasłodzenie. A stworzone przez Niego dusze mają tylko \yczenie
samonasłodzenia i nie ma większego przeciwieństwa właściwości, większego oddalenia jeden od drugiego. I
http://akademia.kabbala.pl/index.php?view=article&catid=3%3Aksiega-przedmow&i... 2010-01-23
Wstęp do nauki Kabbala Page 3 of 26
je\eliby dusze w rzeczywistości pozostałyby w tym swoim egoistycznym \yczeniu samonasłodzenia, to byłyby
całkowicie oddalone od Stwórcy.
Komentarz:
W naszym języku nie mo\e być \adnych słów określających Go, \adnego przedstawienia Jego, dlatego \e
absolutnie ró\nimy się od Niego właściwościami, nie dotykamy się w niczym, w \aden sposób nie mo\emy Go
odczuć.
W tym miejscu trzeba zwrócić uwagę na to, \e tę oto przedmowę pisze człowiek, który wszystko to osiągnął na
sobie. On mówi o tym, \e odczuł Stwórcę, odczuł na sobie Jego oddziaływanie, zobaczył, \e Stwórca jest
absolutnym dobrem. My, póki co, jeszcze nie mo\emy Go odczuć. Dlaczego, \eby móc nasłodzić się i zadowolić
siebie, nie jest wystarczające tylko \yczenie?
Dlaczego, właśnie w tym celu, jest dla mnie koniecznością przybli\yć się ku Stwórcy, osiągnąć stan
podobieństwa do Jego właściwości, połączyć się z Nim całkowicie? Przecie\ mógł Stwórca stworzyć od razu taki
stan, \eby stworzenie z jednej strony było otrzymującym nasłodzenie, a z drugiej, \eby było w stanie dawać
nasłodzenie, podobnie jak Stwórca, i natychmiast odbyłby się stan naprawienia. Stwórca i stworzenie
połączyłyby się w jedno. Kiedy stworzenie całkowicie wypełni się światłem Stwórcy, ono równa się Jemu.
Dlaczego powinniśmy odczuć na sobie całą tą drogę rozwoju, odczuć ka\de swoje \yczenie jako egoistyczne,
przeciwne Stwórcy, a następnie naprawić, zrobić je altruistycznym, podobnym Stwórcy? Dlaczego powinniśmy
odczuć i zbli\ać się do Stwórcy, po co nam zbli\ać się i łączyć z Nim, dlaczego przechodzić tę całą drogę? I co
nam to da?
7.
A teraz zrozum, co jest napisane w pierwszej części księgi "Ec haim": "Przyczyna stworzenia wszystkich światów
jest w tym, \e Stwórca powinien być doskonały we wszystkich Swoich czynach, a je\eliby nie przejawił On
Swojej siły i oddziaływania w samych stworzeniach, to nie mógłby nazywać się "Doskonałym".
Na pierwszy rzut oka wydaje się niezrozumiałe, jak to mo\liwe, \eby od doskonałego Stwórcy wychodziły
początkowo niedoskonałe działania, do tego w takiej mierze, \e potrzebują naprawy poprzez człowieka. Z
powiedzianego wcześniej zrozum: poniewa\ osnową stworzenia jest wyłącznie \yczenie otrzymywać
nasłodzenie, więc z jednej strony stworzenie (\yczenie otrzymywać) jest absolutnie niedoskonałe, będąc
przeciwieństwem Stwórcy, i tym samym w nieskończoność oddalone od Niego skrajną ró\nicą właściwości
jednego i drugiego - Stwórcy i stworzenia. Lecz z drugiej strony, właśnie to jest tym nowym, które powstało z
niczego. Stworzenie było stworzone, aby otrzymać całe to nasłodzenie, którym Stwórca postanowił zadowolić i
wypełnić go.
Komentarz
Wynika pytanie: "Dlaczego w ogóle Stwórca wszystko stworzył?". Kabbaliści, mówiący tylko na podstawie
duchowych osiągnięć, bezpośrednio ze swoich odczuć, stwierdzają, \e Stwórca stworzył nas dlatego, \eby
nasłodzić.
Na przykład: idę w gości, widzę przed sobą piękny pałac. Naprzeciw mnie wychodzi pan tego pałacu mówiąc:
"Czekałem na ciebie całe moje \ycie, chodz ze mną i popatrz, co dla ciebie przygotowałem". I zaczyna mi
pokazywać wszystko, proponować, częstować.
Pytam go:
- Po co to wszystko robisz?- Robię to dlatego, \eby sprawić tobie nasłodzenie.
- A co będziesz miał z tego, \e będę nasłodzony?
- Mnie nic nie jest potrzebne, tylko jedno, \ebyś był nasłodzony.
- Jak tak mo\e być, \e tobie nic nie jest potrzebne?
- Ty masz \yczenie nasłodzić się, a ja takiego \yczenia nie mam. Dlatego moje nasłodzenie w tym, \e daję
nasłodzenie tobie.
Trudno jest nam zrozumieć, co znaczy dawać, nie otrzymując niczego w zamian. To jest absolutnie przeciwna
nam właściwość. Dlatego jest powiedziane: "Tylko ze swoich odczuć jestem w stanie poznać, kim On jest".
Je\eli Stwórca ma jakieś zamiary w stosunku do nas, lecz On nie przejawia nam ich, to jak mo\emy poznać te
zamiary? Jesteśmy stworzeni jako pojemnik i mo\emy zrozumieć tylko to, co wchodzi w ten pojemnik (w nasze
http://akademia.kabbala.pl/index.php?view=article&catid=3%3Aksiega-przedmow&i... 2010-01-23
Wstęp do nauki Kabbala Page 4 of 26
kli) i tylko to będzie w naszej głowie, w naszym sercu. Kiedy rozwiniemy swoje własne kli do największego
poziomu, wówczas otrzymamy w nie wszystko to, co wychodzi ze Stwórcy. Wtedy zobaczymy i odczujemy, \e
Stwórca jest absolutnym dobrem, to znaczy \adnych innych myśli, oprócz jednej - jak nasłodzić człowieka, w
Stwórcy nie ma.
Istnieje tak zwane siódme, ósme, dziewiąte, dziesiąte tysiąclecie, po pierwszych sześciu tysiącach lat - sześciu
tysiącach schodków, czas, kiedy stworzenie poznaje samego Stwórcę, Jego zamysły, łączy się z Nim do takiego
stopnia, \e u poznającego znikają wszystkie pytania.
Mo\liwe jest dwojakie podobieństwo właściwości: je\eli będziemy swoje właściwości polepszać lub Stwórca
będzie swoje właściwości pogarszać. Cała naprawa dusz zawarta jest w tym, \e Stwórca opuszcza się do nich
pogarszając swoje właściwości, schodzi w ten sposób do poziomu dusz, łączy się z nimi, a pózniej zaczyna
swoje właściwości polepszać. I jednocześnie polepsza właściwości dusz, jakby wypychając ich ze stanu
zepsucia.
Na przykład, wychowawca przychodzi do grupy dorastającej młodzie\y, upodabnia się swoim zachowaniem do
nich, zaczyna jakby łączyć się z nimi swoimi właściwościami, a pózniej polepsza siebie, tym samym zaczyna
odrobinę polepszać i ich, wyciągając z nizin do światła. Z tego wynika, \e niezbędna jest pierwotna zmiana
właściwości Stwórcy na gorsze, dlatego aby zrównać się właściwościami ze stworzeniem, a następnie zmienić
właściwości Stwórcy na lepsze, \eby naprawić nas.
Ten proces zale\y wyłącznie od Stwórcy, odbywa się poprzez Niego i nazywa się dlatego "Praca
Stwórcy" (Awodat Aszem). Ale człowiek powinien zechcieć przejść ten proces, \eby Stwórca dokonał w nim tej
odmiany. I człowiek powinien przygotować siebie do tego procesu, aby wynikły w nim uświadomienie i siły
wybronić to, co się odbywa. Taki człowiek nazywa się "sprawiedliwy", dlatego \e on broni czynów Stwórcy i
wszystkiego tego, co odbywa się w nim.
śyczenie otrzymywać i oddawać - są to dwa przeciwne kierunki, dwa moralne, duchowe wektory, dwa zamiary.
Jedno - "intra", drugie - "extra". Lecz te \yczenia pózniej, w miarę rozwoju stworzenia, zaczynają przybierać
wielokrotność ró\nych form. Ka\da sfira, parcuf - jest niczym innym, jak ró\nego rodzaju \yczeniem. Poznajemy
\yczenia w "czystym stanie", a w rzeczywistości, w odczuciach badającego kabbalisty nie są one takie, ale o
wiele bardziej skomplikowane. Lecz zawsze w fundamencie stworzenia le\y \yczenie nasłodzić się, a w
fundamencie oddziaływania na stworzenie - \yczenie nasłodzić.
Na zewnątrz mo\e wydawać się nam, \e Stwórca chce coś otrzymać. Jak w przykładzie gościa i pana. Jest to
przykład Baal ha Sulama i w tym przykładzie są wszystkie elementy naszych stosunków ze Stwórcą. Pan mówi:
"Ja wszystko przygotowałem dla ciebie, szukałem tego, co ty lubisz, przygotowałem to specjalnie dla ciebie. Dla
mnie jedyną nasłodą jest patrzeć, jak to spo\ywasz. Tobie jest cię\ko dać mi to nasłodzenie?" W ten sposób jest
on w stanie zmusić gościa, aby usiadł za stołem i zjadł. Po takiej rozmowie gość odczuwa, \e jest on
zobowiązany jeść i nasłodzić się, bo inaczej w jaki sposób gość rozliczy się z panem za wszystkie okazane przez
niego wysiłki?
Lecz gość ma inny problem: co by on nie uczynił, wewnątrz niego zawsze "płonie" \yczenie nasłodzić się. Takim
został stworzony i od tego nigdzie nie ucieknie. Mo\e nasłodzić się tylko od tego, co otrzymuje. A w jaki sposób
mo\e oddawać? Równie\ otrzymując: oddawać, \eby otrzymywać, to znaczy utrzymując cel otrzymywania. W
końcu, jego oddawanie - to nic więcej, ni\ środek do otrzymania po\ądanego.
Otrzymywać mogę w rzeczywistości i w zamiarze, zgodnie ze swoją naturą. Moje działanie mo\e być ró\ne -
dawać lub brać, lecz cel jest jeden - nasłodzić się. Człowiek \yczy sobie nasłodzić się absolutnie nieświadomie,
to jest nasze naturalne \yczenie, to znaczy, sens i istota naszego działania zale\y od mechanicznego działania,
a nie od zamiaru.
Za pomocą zamiaru mogę globalnie zmienić istotę swojego działania. Mogę otrzymać, oddając. Jak w
przykładzie gościa i pana. Jakby nie było, otrzymywać muszę, ale oddawać nie mogę niczego. Mogę wyłącznie
za pomocą swojego zamiaru, otrzymać "dla siebie" lub "dla kogoś".
Dlatego równie\ w relacjach między Stwórcą i człowiekiem jest mo\liwa nieskończona wielkość ró\nych
kombinacji. Ich relacje zmieniają się na ka\dym poziomie, ka\dym schodku duchowego wzrostu człowieka.
Stwórca zmienia się w stosunku do nas poprzez system swoich skróceń, objawiając nam jedną lub inną swoją
właściwość, w równowadze z naszymi siłami i mo\liwościami zrównać się z Nim.
Je\eli Stwórca oka\e nam siebie takim, jaki jest w rzeczywistości - swoje rzeczywiste, absolutnie doskonałe
właściwości - w nas nie będzie \adnej mo\liwości upodobnić się do Niego, dlatego On zmniejsza swoje
właściwości, spowalniając je, zanurzając Siebie, w jakby takiego samego jak my. I powinniśmy wstąpić na ten
malutki schodek, równając się ze Stwórcą tą samą właściwością.
http://akademia.kabbala.pl/index.php?view=article&catid=3%3Aksiega-przedmow&i... 2010-01-23
Wstęp do nauki Kabbala Page 5 of 26
Jak tylko dokonamy takiego podobieństwa właściwości, Stwórca zaczyna pokazywać siebie odrobinę wy\ej w tej
swojej właściwości, i tak samo jest z innymi właściwościami. Czyli On, ze swojej strony - z góry w dół, poprzez
system światów - ukrywa swoją doskonałość i pozwala nam zrównać się z Nim, i w ten sposób daje nam
mo\liwość wzniesienia.
"Olam aZe" (nasz świat) - jest to taki wewnętrzny stan człowieka, kiedy on odczuwa siebie znajdującego się w
całkowicie egoistycznym stanie. W takim stanie człowiek odczuwa, \e istnieje Stwórca, który jest całkowicie
oddalony i ukryty.
I przy tym wszystkim człowiek, ze względu na swoje właściwości, jest całkowicie odwrotny i dlatego duchowo
oddalony od Stwórcy. Takie poznanie, wewnętrzne odczucie człowieka, nazywa się "olam aZe". Mo\na siedzieć
w swoim pokoju i jednocześnie znajdować się w "olam aZe" lub w światach Asia, Jecira, Bria, Acilut - tak będą
nazywać się wewnętrzne stany człowieka.
Stwórca znajduje się w absolutnym spokoju. Co to znaczy? Pan dowiedział się o wszystkim, co ty lubisz,
przygotował odpowiedni dla ciebie obiad i czeka na ciebie. Ty przychodzisz, On namawia cię przyjąć
poczęstunek. Przy wszystkich tych działaniach Stwórcy mówimy, \e On znajduje się w spokoju dlatego, \e Jego
zamiar "nasłodzić stworzenie" jest niezmienny.
Absolutnym spokojem nazywa się stałe, niezmienne \yczenie, ono istnieje wyłącznie w Stwórcy. Ono znajduje
się wewnątrz Jego działań. Działania Stwórcy są ogromne, nieskończone. I poniewa\ naśladują one wyłącznie
jeden cel we wszystkich swoich przejawieniach, i są niezmienne w swojej wielkości i kierunku, dlatego nazywamy
to całkowitym spokojem.
W tym widzimy brak ruchu dlatego, \e ruchu nie ma, je\eli nie ma zmian, lecz czy będziemy oddawać dla
nasłodzenia? W naszym świecie czynimy to ciągle. Na przykład, ktoś przyniósł mi herbatę. Dlaczego on to
zrobił? Dlatego, \e jemu to przynosi zadowolenie, w przeciwnym wypadku nie przyniósłby. Nasze działania nie
mają znaczenia, czy ja oddaję czy biorę. Mechaniczne działanie nic nie znaczy. Wszystko określa się wyłącznie
zamiarem.
Istnieją 4 gatunki połączeń zamiarów i czynów:
otrzymywać dla otrzymywania,
oddawać dla otrzymywania,
oddawać dla oddawania,
otrzymywać dla oddawania.
Pierwsze dwa połączenia "działanie - zamiar", istnieją w naszym świecie. Trzecie i czwarte połączenie "działanie
- zamiar", istnieją w świecie duchowym. To znaczy, \e je\eli człowiek jest w stanie osiągnąć taki zamiar, znajduje
się w świecie duchowym. Duchowe rozpoczyna się od tego, \e zaczynasz oddawać, \eby kogoś zadowolić. To
samo w sobie jest dla nas niezrozumiałe. Oddawać dlatego, \eby kogoś zadowolić? A gdzie w tym wszystkim ja?
Ja w ogóle jestem odcięty od siebie, swojego \yczenia otrzymywać. Oddaję coś, zadowalam kogoś, a w zamian
niczego nie otrzymuję... Czy coś takiego jest mo\liwe?
A oprócz tego, jest jeszcze coś takiego - "otrzymywać, a przy tym oddawać". Kiedy uczymy się tego na
duchowych obiektach - Galgalta, A'B, Sa'G, wydaje nam się, \e jest to proste. W rzeczywistości nie jesteśmy w
stanie wyobrazić sobie \ycia z czymś takim.
Oddawać dla oddawania - jest to okres czasu 6000 lat. Otrzymywać dla oddawania - jest to "thijat
ametim" (wskrzeszenie zmarłych). Je\eli jestem \yczeniem nasłodzić się, to w jaki sposób mogę poruszać się,
myśleć, coś oddawać i przy tym nie mieć \adnego \yczenia cokolwiek otrzymać?
Chodzi o to, \e nie jest zabronione otrzymywać nasłodzenie od oddawania. Trzeba, \eby było to działanie
absolutnie duchowe, bez \adnego zamiaru dla siebie. Na początku człowiek czyni Cimcum (skrócenie),
"wychodzi" na taki duchowy poziom, osiąga takie właściwości, kiedy w nim staje się nieobecna jakakolwiek
troska o siebie. I tylko po tym będzie on mógł oddawać i nasładzać się. Nasładzać się tym, \e oddaje. Więc
nasłodzenie, które on otrzymuje, nie jest skutkiem tego, \e on oddaje, a skutkiem tego, \e ktoś otrzymuje
nasłodzenie od jego czynów.
Cimcum Alef (pierwsze skrócenie) - jest to nie tylko to działanie, które odbyło się w Świecie Nieskończoności:
je\eli człowiek jest w stanie uczynić na sobie Cimcum Alef, to znaczy absolutnie nie myśleć o własnej wygodzie,
to po tym on zaczyna wznosić się, "liczyć" swoje duchowe schodki.
Ruch określony jest jako zamiar, \yczenie. Czyli, je\eli twoje \yczenie jest niezmienne w wielkości i kierunku,
określa się, \e znajduje się w spokoju. Na przykład: ty \yczysz mi dobra tylko na 20 kg. Je\eli twoje \yczenie jest
tylko takie, to mo\na powiedzieć, \e znajdujesz się w absolutnym spokoju. Je\eli twoje \yczenie zmienia się w
http://akademia.kabbala.pl/index.php?view=article&catid=3%3Aksiega-przedmow&i... 2010-01-23
Wstęp do nauki Kabbala Page 6 of 26
większą lub mniejszą stronę w stosunku do mnie, wówczas znajdujesz się w ruchu, bli\ej lub dalej w stosunku do
mnie.
Człowiek, wznosząc się po duchowych schodkach, znajduje się w ciągłym ruchu w stosunku do Stwórcy. I
wydaje mu się, \e Stwórca równie\ znajduje się w ciągłym ruchu w stosunku do niego, \e Stwórca idzie
człowiekowi naprzeciw. Dlatego \e wówczas, kiedy człowiek wznosi się na wy\szy schodek, Stwórca coraz
bardziej otwiera się przed nim. I człowiek widzi, \e Stwórca jest jeszcze większym dobrem i coraz więcej chce
mu dać. To znaczy, \e w odczuciach człowieka zbli\enie następuje jakby z dwóch stron.
Lecz mówimy, \e "Najwy\sze światło znajduje się w całkowitym spokoju" (Or Elion nimca be menuha muhletet),
Wy\sze światło, a nie to, które przychodzi do człowieka, - czyli zamiar samego Stwórcy, a nie Jego światło.
Wy\szego światła nie odczuwamy, dopóki ono nie zanurzy się w kli. W kli odczuwamy ró\ne jego kombinacje,
jego oddziaływanie na nas. Lecz Stwórca, Wy\sze światło, znajduje się w absolutnym spokoju, dlatego \e Jego
jedyne \yczenie - całkowicie nas zadowolić, jest niezmienne.
W jaki sposób mo\emy o tym wiedzieć? Istnieją ludzie, którzy wznieśli się na taki poziom, \e byli w stanie
całkowicie osiągnąć \yczenie Stwórcy w stosunku do stworzenia. Oni osiągnęli największe kli i wypełnili go
całym światłem pochodzącym od Stwórcy. Powy\ej tego wznieść się nie mogą, lecz widzą: wszystko, co
pochodzi od Stwórcy dla stworzenia - jest absolutnym dobrem.
"Z Twego oddziaływania na mnie, ja poznaję Ciebie" (mimaasej - ha ikarnuha) - nie jestem w stanie wiedzieć,
jakie myśli są u pana, lecz mogę tylko sprawdzić, czy objawia się jego absolutna dobroć we wszystkim, co on
uczynił, stworzył dla mnie. Wówczas mogę powiedzieć, \e stosunek Stwórcy do mnie - jest absolutnym dobrem.
Co oznacza absolutne dobro? - nie On sam, a Jego właściwości w stosunku do mnie. A sam Stwórca jest dla
mnie nieosiągalny. Je\eli człowiek w swoim kli - nawet Baal ha Sulam, Ari, rabbi Szymon - osiągnął końcowe
naprawienie (Gmar Tikun) i wszystko, co tylko mógł otrzymać od Stwórcy - otrzymał, to znaczy, \e on to
otrzymał! Czy Stwórca mo\e mieć taki stosunek tylko do niego, a do reszty nie? Przecie\ widzimy w naszym
świecie, \e Stwórca ma do jednych lepszy stosunek, a do drugich gorszy. W jaki sposób mo\na stwierdzić, \e
Stwórca jest absolutnym dobrem dla wszystkich?
Chodzi o to, \e wchodząc po duchowych schodkach, człowiek wchłania w siebie wszystkie kli wszystkich dusz,
podłącza do siebie wszystkie stworzone dusze. Wchodząc po duchowej drabinie na górę, wchłania w siebie kli,
cierpienia wszystkich dusz i sam powoduje ich naprawienie. Nazywa się to - "ten, kto cierpi z całym światem,
otrzymuje wynagrodzenie całego świata", on otrzymuje światło, które schodzi na wszystkie dusze, w siebie. W
ten sposób ka\dy kabbalista sięga w swoim końcowym stanie takiego odczucia, jakby tylko on jeden był
stworzony, on - Adam aRiszon. Na skutek tego, odczuwa on na sobie wszystko, co Stwórca czyni z ka\dą duszą,
czym Stwórca napełnia ka\dą duszę.
My wszyscy istniejemy tylko w jednym, doskonałym stanie. Lecz jest to poza naszymi odczuciami. Nasze
odczucia nie są naprawione, są zepsute, dlatego istniejemy w stanie niedoskonałym. Nasze wewnętrzne zmysły
są zepsute do takiego poziomu, \e odczuwamy swój najdoskonalszy stan, jak stan niedoskonałości.
Teraz my równie\ znajdujemy się w całkowicie doskonałym stanie. Lecz z góry, ku nam sprowadzono takie myśli
i odczucia, \e wydaje się nam, jakbyśmy znajdowali się w innym, niedobrym stanie, jak powiedziano: "kiedy
zawróci nas Stwórca ku sobie zobaczymy, \e wszystko to było we śnie".
Wówczas uświadomimy sobie, \e wcześniej znajdowaliśmy się w nieprawidłowych odczuciach, wyobra\aliśmy
sobie zupełnie inną rzeczywistość od tej, w której znajdowaliśmy się. Nieprawidłowo ją w sobie odczuwaliśmy,
dlatego \e nasze organy zmysłów były nieprawidłowo wyregulowane na to, co się odbywa.
W rzeczywistości wszystkie dusze znajdują się w swoim doskonałym stanie. Stwórca nie stworzył \adnego złego
stanu. Stwórca stworzył dusze, które znajdują się w najbardziej doskonałym stanie, w całkowitym połączeniu się
z Nim, które w całości są wypełnione światłem i zadowalają się wielkością i potęgą - znajdują się w takim samym
stanie, jak i Stwórca.
Dlaczego istnieją jeszcze inne stany? Dlatego, \e w nas samych nie ma w tej chwili mo\liwości odczuć tą
doskonałość. Dlaczego wewnątrz nas znajdują się wszystkie światy? Dlatego, \e musimy koniecznie naprawić
wewnątrz nas te ukrycia, błędy, i wówczas odczujemy, gdzie w rzeczywistości się znajdujemy.
A w rzeczywistości znajdujemy się w całkowicie doskonałym stanie, lecz dzisiaj nie odczuwamy tego. Kabbalista
w naszym świecie, w ka\dej sekundzie czyni naprawianie. On cierpi, prze\ywa, doświadcza tych naprawień na
sobie. Oprócz tego, w naszym świecie są szczególne dusze, które biorą na siebie ogólne naprawianie całego
świata i w ten sposób wyciągają świat do przodu, ku ogólnemu naprawieniu i błogości.
http://akademia.kabbala.pl/index.php?view=article&catid=3%3Aksiega-przedmow&i... 2010-01-23
Wstęp do nauki Kabbala Page 7 of 26
Nawet w swoich "nie\ywych" stanach, kiedy wydaje się nam, \e nic się nie zmieni, w rzeczywistości odbywają
się ogromne zmiany. My tego nie odczuwamy. Często jeden dzień przelatuje jak mgnienie, a czasem ciągnie się
przez wieczność...
Co to znaczy: "parcuf przyjmuje światło, a pózniej wyrzuca go z powrotem"? W naszym świecie to, co jest
przyjęte w siebie, jest niemo\liwością oddać z powrotem. Lecz wówczas, kiedy mówimy o duchowym, mamy na
myśli odczucia. Wyobraz sobie, \e znajdujesz się w jakiś dobrych odczuciach, potem w złych, potem znowu w
dobrych i znowu w złych. Właśnie to mo\na porównać w jakimś sensie do otrzymywania światła i jego
wypró\niania. Na tym przykładzie widać, \e nie mo\emy w \aden sposób porównać duchowych działań z
naszym organizmem. One są zupełnie innego typu.
To, \e kli po pierwszym skróceniu nagle zechciało otrzymać ekran i swoje właściwości zmienić na właściwości
podobne do Stwórcy - to wszystko jest "zewnętrzne" naprawianie powłoki, tak zwane "ubrania". A wewnątrz
właściwości - \yczenie nasłodzić się, tak czy inaczej pozostaje. Tak nas stworzył Stwórca - z góry w dół, i to jest
niezmienne.
Za pomocą ekranu - przeciw egoistycznemu zamiarowi, kli otrzymuje napełnienie i w ten sposób realizuje swoje
\yczenie, zamiar. śyczenie "nasłodzić się", tak czy inaczej, powstaje zgodnie z duchowym prawem "awijut lo
Mizdahehet" (\yczenie nie znika). To znaczy wielkość \yczenia, które stworzył Stwórca, w \adnym wypadku nie
zmienia się.
Stwórca stworzył \yczenia w określony sposób: dokładnie tą ilością światła, którą \yczy sobie wypełnić się
stworzenie. To \yczenie według miary jakości nie zmienia się. Zmienia się tylko zamiar, z którym stworzenie go
otrzymuje. Mo\na otrzymywać tylko "dla Stwórcy" lub "dla siebie" - jest właściciel, lecz ja go nie widzę, nie
odczuwam, wszystko, co jest przede mną, wykorzystuję dla siebie. Taki stan nazywa się "nasz świat".
Je\eli zaczynam odczuwać Stwórcę i mogę odepchnąć to, co On mi proponuje, to znaczy, \e przeszedłem
Machsom - przegrodę pomiędzy naszym światem i duchowym. To znaczy, \e ju\ mam zamiar nie
wykorzystywać swojego egoizmu: \yczenie pozostaje i w \aden sposób nie zmniejsza się, lecz zmieniło się jego
wykorzystanie z "dla siebie" na "dla Stwórcy".
Na początku "utrzymuję" siebie, \eby nie otrzymywać "dla siebie", a następnie będę mógł naprawić swój zamiar
tak, \e oprócz tego będę mógł zwiększyć swój ekran do takiego poziomu, \eby wykorzystać swój egoizm "dla
Stwórcy", czyli rozpocząć otrzymywać "dla Stwórcy".
Mój duchowy poziom - miejsce w duchowych światach - zale\y od tego, ile mogę otrzymać dla Niego.
Je\eli będę mógł otrzymać dla Niego 1/5 część światła, które przeznaczone jest dla mnie, to znajdę się w świecie
Asia,
2/5 - w świecie Jecira,
3/5 - w świecie Bria,
4/5 - w świecie Acilut,
5/5 - w świecie Adam Kadmon.
Ale kiedy jestem w stanie otrzymywać wszystko przychodzące - dla Stwórcy, to ponownie trafiam w olam Ejn
Sof, Świat Nieskończoności, to znaczy w świat Nieograniczonego Otrzymywania.
On był światem Nieograniczonego Otrzymywania bez ekranu do Cimcum Alef (C'A). Teraz równie\
nieograniczenie otrzymuję światło, lecz obecnie za pomocą ekranu. Ten stan globalnie ró\ni się od otrzymania
do Cimcum Alef (C'A). Nazywa się to Końcowe Naprawienie i objawia się tym, \e człowiekowi otwierają się wcią\
nowe mo\liwości otrzymywania, wzniesienia i osiągnięcia.
Lecz nie uczymy się stanu, w którym znajduje się stworzenie po osiągnięciu przez niego Świata
Nieskończoności, poniewa\ wszystko to, co ma odniesienie do stanu po Końcowym Naprawianiu, nazywa się
"Sitrej Tora" (tajemnice Tory), a wszystko to, co ma odniesienie do naszej drogi ku Końcowemu Naprawieniu,
nazywa się "Taamej Tora" (smaki Tory). Taamej Tora mo\na i nawet trzeba uczyć wszystkim i ka\dy powinien ją
poznać. To poznanie mo\e odbywać się dwiema drogami (a często przez ich połączenie): drogą cierpienia lub
drogą Tory. W ka\dym wypadku wynik będzie ten sam, a ró\nica tylko jest w czasie i odczuciach. Lecz wszyscy
powinni poznać Taamej Tora, to znaczy opanować naukę poznania światła Tory - Kabbalę.
Jak zostało powiedziane, samo \yczenie jest niezmienne, zmienia się wyłącznie ekran. Zgodnie z wielkością
ekranu biorę z całego swojego \yczenia tylko tą część, którą mogę wykorzystać dla Pana. Lecz w ka\dym
wypadku, bez względu na to jaką część swojego \yczenia ja wykorzystuję, zawsze otrzymuję określoną porcję
światła we wszystkich swoich 5-ciu częściach.
http://akademia.kabbala.pl/index.php?view=article&catid=3%3Aksiega-przedmow&i... 2010-01-23
Wstęp do nauki Kabbala Page 8 of 26
Przykład: Przede mną stoi pięć dań. Obowiązkowo powinienem wziąć z ka\dego dania jakąś warstwę, przy tym
"grubość" warstwy zale\y od grubości mojego ekranu. We mnie zawsze jest NaRaNHa'J - 5 świateł zadowolenia
(nefesz, ruach, neszama, haja, jechida), które są odczuwane w moich pięciu częściach \yczenia nasłodzić się
(keter, hochma, bina, zeir anpin, malchut).
Je\eli przyjmuję światło w jedno swoje \yczenie, to znaczy, \e otrzymuję go w pięć części \yczenia (w 5 sfirot)
znajdujących się na jednym poziomie awijut. Oznacza to, \e określone przyjęcie światła (parcuf) wynikło
(narodziło się) na skutek jednego "ziwug de-akaa" (współdziałania ekranu ze światłem).
Jest to podobne do zamówienia pełnego obiadu. Są ró\ne pełne obiady za: 10, 20, 30, 100, 1000 $ itd., lecz
ka\dy składa się z 5 dań, dlatego \e mam zawsze komplet z pięciu \yczeń. Tak od początku zostało utworzone
moje \yczenie nasłodzić się. Podobne jest to do posiadania przeze mnie 5-ciu organów zmysłu. W ka\dym
"obiedzie" jest 5 moich \yczeń: keter, hochma, bina, zeir anpin, malchut, i otrzymuję w nich światła: nefesz,
ruach, neszama, haja, jechida.
Pojemnik i światło - są to ogólne nazwy, lecz istnieją i określone nazwy parcufim. Na przykład w świecie Adam
Kadmon parcufim nazywają się: Galgalta, A'B, Sa'G, M'A i Bo'N, w świecie Acilut - Atik, Arich Anpin, Aba
we Ima, Zo'N, itd.
Po upadku Adama Riszon, stworzenie, dusza - została rozbita na tysiące dusz. Na miarę naprawy one podnoszą
się i zajmują określone miejsce w duchowych światach. Dlatego, \ebyśmy mogli krócej i dokładniej nazwać
schody, po których one podnoszą się i gdzie się znajdują, tym schodkom są dane określone imiona: Awraam,
Ichak, Jakow, Bejt a Mikdasz, Koen Gadol Szemesz (słońce), Jareach (księ\yc). Zgodnie z tymi stopniami i
stanami zostały nadane nazwy dniom, sobotom, świętom, itd., w zale\ności od tego, jak schodzą i podnoszą się
światy i dusze w nich.
Teraz mo\emy zrozumieć, o czym w rzeczywistości mówi się w Torze: tam mówi się wyłącznie o duchowym - o
światach, parcufim, sfirot, duszach i nigdy nie mówi się o naszym świecie! Lecz dla opisu tego, co się odbywa z
duszami, stosuje się język, który nazywa się "język gałęzi", zapo\yczony z naszego świata. I dlatego w Torze nie
ma kabbalistycznych nazw - keter, hochma, bina, Atik, Arich Anpin... tam stosuje się własne, dokładne nazwy,
które określają tylko ten określony poziom lub część tego poziomu w określonym stanie. Wówczas ten schodek
będzie nazywać się na przykład: określonym miejscem w przystanku, w określonym pustkowiu, określonym
działaniem, itd.
Bez względu na to, czy świat wznosi się, czy upada, dusza zawsze znajduje się w jakiejś określonej zewnętrznej
powłoce. Teraz nasza powłoka jest taka, \e nazywamy ją "nasz świat", "ten świat". Je\eli człowiek będzie
pracować nad sobą i przekroczy "machsom", będzie, oprócz tego świata, odczuwać jeszcze jeden świat, czyli
siły zewnętrzne, większe objawienie Stwórcy, będzie jasno widzieć światło, które odchodzi od Niego, będzie
jasno współdziałać ze Stwórcą.
Człowiek osiąga ten, czy inny poziom w zale\ności od tego, jakiej wielkości ekran on zdobył, dlatego \e ka\dy
świat, ka\dy poziom jest niczym innym jak filtrem: od Świata Nieskończoności do naszego świata jest nało\one
125 schodków, to znaczy 125 filtrów pomiędzy światem Nieskończoności i naszym światem.
W świecie Nieskończoności byłem całkowicie wypełniony światłem. W "naszym świecie" całkowicie pozbawiony
światła, nie widzę, nie odczuwam go, dlatego \e wszystkie te filtry ukrywają przede mną światło. Przypuśćmy, \e
ka\dy filtr ukrywa 125-tą część światła. Jest 5 światów, w ka\dym z nich jest 5 parcufim, w ka\dym parcufie jest
5 sfirot, to znaczy: 5x5x5=125 schodków. Co oznaczają te schodki?
Ka\dy z nich zatrzymuje światło. Jak szkło: ustaw określone szkło i zobaczysz, \e ono przykładowo jest
czerwone. Dlaczego ono jest czerwone? Dlatego, \e ono otrzymuje właśnie czerwone światło. A jak uczynić,
\eby ten schodek nie zatrzymywał dla mnie światła? Bardzo prosto. Wszystko, co muszę zrobić, to zrównać się
właściwościami z tym schodkiem. To znaczy, \e on zatrzymuje to światło dla mnie dlatego, \e ja nie mogę tego
światła otrzymać.
Je\eli ono dojdzie do mnie niezatrzymywane poprzez filtr, wtedy otrzymam go "ze względu na siebie", poniewa\
u mnie nie ma \adnego ekranu. A to znaczy, \e mój ekran powinien być równy właściwościom filtra tego poziomu
- w tym wypadku ja będę mógł osłabić samo światło. Więc je\eli ja nabywam ekran, równy swoją siłą temu
poziomowi, wtenczas upodabniam się jemu właściwościami i on, i jego ograniczenia jako filtra, znikają dla mnie.
I tak stopniowo, schodek za schodkiem ja anuluję te wszystkie filtry, schodki, dopóki one nie znikną i nie
pozostanie tylko światło. Ten stan oznacza osiągnięcie Świata Nieskończoności - to znaczy takiego stanu, w
którym nie ma ograniczeń, końca, dlatego \e ja wszystkie przyjąłem ku sobie.
Kiedy to ja podnoszę się na jakikolwiek schodek, to wszystko, co znajduje się na tym schodku, jest dla mnie
absolutnie jawnym, odczuwalnym, zrozumiałym. Ja sam staję się właściwością tego poziomu. Dlatego w Torze
powiedziano: "Ka\dy powinien być jak Mosze Rabejnu", to znaczy osiągnąć taki poziom, który osiągnął on,
http://akademia.kabbala.pl/index.php?view=article&catid=3%3Aksiega-przedmow&i... 2010-01-23
Wstęp do nauki Kabbala Page 9 of 26
dlatego \e w duchowych światach "Mosze Rabejnu" oznacza nazwę schodka. I wszyscy, którzy go osiągną, stają
się podobni do Mosze Rabejnu.
Mosze pochodzi od słowa "limszoch", "wypychać" człowieka z poziomu naszego świata w wy\sze światy.
Rabejnu - od słowa "Raw", "wielki" - wielkiego stanu duszy, kiedy ona otrzymuje napełnienie pełnym światłem.
Za ka\dym razem człowiek zwiększa ekran do właściwości tego poziomu, który znajduje się przed nim. Dla mnie
ka\dy wy\szy poziom nazywa się Stwórcą. Poniewa\ niczego nie widzę powy\ej niego, dla mnie on jest
przejawieniem Stwórcy. Dlatego za ka\dym razem powinienem dorównać właściwościom Stwórcy, który znajduje
się przede mną. I na ka\dym poziomie dla mnie Stwórca jest inny. On otwiera mi się coraz bardziej i bardziej.
W jakiej mierze? Przypuśćmy, \e człowiek mo\e ukraść 1000$, które le\ą przed nim, a je\eli będzie le\eć 100$,
to ich nie ukradnie. To znaczy, \e na 100$ u niego ju\ jest ekran, tą sumę pieniędzy mo\na poło\yć przed nim i
on ją odepchnie, czyli będzie mógł pracować z nią altruistycznie. Znaczy to, \e na niego zakaz "nie kradnij" na
100$ ju\ nie działa, on sam go wykonuje, lecz działa zakaz ("Dawid" - zakaz) na 1000$.
A je\eli on będzie mógł powiększyć ekran - i 1000$ nie ukradnie, to i 1000$ dla niego nie będzie ograniczeniem,
wówczas przed nim będzie mo\na poło\yć 10000$ - itd., dopóki przed nim nie będzie poło\one całe
nieskończone światło, które powinno go wypełnić.
Kiedy człowiek będzie mógł otrzymywać dla Stwórcy całe to światło, otrzyma 625 razy większe nasłodzenie od
tego, które Malchut otrzymała w świecie Nieskończoności. Dlaczego on otrzyma większe nasłodzenie? Po co jest
potrzebne opuszczenie Malchut (duszy) ze Świata Nieskończoności do naszego świata, oddalenie od Stwórcy, a
następnie stopniowe zbli\anie się ku Niemu?
Dlatego, \eby za pomocą wolnego wyboru - własnej woli - osiągnąć taki stan, jak Świat Nieskończoności.
Przecie\ początkowe znajdowanie się w Świecie Nieskończoności było zaplanowane przez Stwórcę, a nie
człowieka. Je\eli człowiek osiąga ten stan, u niego wynikają własne pojemniki, własny ekran, odczucia, on sam
zapracowuje na swoją wieczność i doskonałość.
Na skutek samodzielnych wysiłków, u człowieka objawia się niezbędne przygotowanie, które pozwala mu odczuć
to, co w rzeczywistości jest mu dane w Świecie Nieskończoności. Kiedy Malchut Świata Nieskończoności
urodziła się myślą Stwórcy i otrzymała światło, a następnie uczyniła na niego Cimcum, ona odczuła wyłącznie
niewielką jego część, dlatego \e pojemnik jej jeszcze nie był przygotowany.
Kiedy stworzenie zaczyna podnosić się z całkowicie przeciwległego do Stwórcy punktu, z całkowitej ciemności,
kiedy głód - \yczenie nasłodzić się tym światłem - narasta stopniowo, to na skutek tego, stworzenie zaczyna
odczuwać nasłodzenie tym samym światłem, lecz ju\ 625 razy większym ni\ na początku naprawiania.
Światło nie zmienia się, wszystko zale\y od głodu, od \yczenia otrzymać to światło. Je\eli człowiek jest
najedzony, on nie otrzymuje zadowolenie od najlepszego pokarmu. Je\eli jednak jest głodny, to i suchy chleb
staje się zródłem ogromnego zadowolenia. Czyli wszystko zale\y tylko od wielkości głodu, a nie od światła.
Światła mo\na otrzymać minimalną porcję, lecz pojemnik przy tym mo\e otrzymać ogromne nasłodzenie.
I odwrotnie, światło mo\e wypełnić wszystko wokoło, lecz je\eli u pojemnika nie będzie głodu, odczuje on z
całego tego światła tylko "or nefesz" - słabiutkie światło. Całe stworzenie i kierowanie zostało uło\one w ten
sposób, \eby w najlepszy sposób przygotować kli do doskonałego nasłodzenia, \eby ono mogło w
rzeczywistości odczuć to, co jemu daje Stwórca. Dlatego jest niezbędnym oddalenie egoizmu, zniknięcie jego z
odczuć człowieka, a następnie jego stopniowe odrodzenie na miarę mo\liwości naprawy.
"Język gałęzi" istnieje tylko w hebrajskim, ale mo\na byłoby go stworzyć na fundamencie ka\dego innego języka.
W innych językach nie ma połączenia między duchowym korzeniem i jego skutkiem w naszym świecie. Tego
równie\ nie ma nawet i we współczesnym hebrajskim. Je\eli spojrzymy na główny hebrajski, fundamentalny, ze
wszystkimi korzeniami, to w nim istnieje idealne połączenie pomiędzy korzeniem i skutkiem.
Takie połączenia istnieją w ka\dym języku, lecz w innych językach nikt nie zajmuje się poszukiwaniem tego
połączenia. Nie ma kabbalistów, którzy wskazaliby, jakie jest połączenie pomiędzy duchowym, a materialnym w
chińskich hieroglifach, w łacińskich literach, itd. W hebrajskim, dzięki kabalistom, znamy te współczynniki, na
przykład dlaczego litera "alef" napisana jest dokładnie w ten sposób.
Co tak naprawdę chcemy wyrazić? Wyra\amy ludzkie odczucia. Mo\na popatrzeć na język muzyki, koloru lub
ka\dy inny język. Wszystko, czym mo\na dokładnie wyrazić ludzkie odczucia, ludzkie pojęcia, doznania,
wszystko to mo\na wykorzystać jak język. W ka\dym języku mo\na opowiadać o duchowym. Hebrajski jest
unikalny dlatego, \e jest nam dany ju\ gotowy kod. A je\eli objawi się kabbalista, który będzie doskonale znać
korzenie ka\dego innego języka, to będzie mógł on uczynić to samo z ka\dym innym językiem.
http://akademia.kabbala.pl/index.php?view=article&catid=3%3Aksiega-przedmow&i... 2010-01-23
Wstęp do nauki Kabbala Page 10 of 26
Siła i właściwości w obrazie hebrajskich liter, ich połączenie, wyra\one jest w określonej formie liter hebrajskiego
alfabetu. Lecz w innych językach równie\ moglibyśmy wyrazić te same połączenia. Hebrajski jest korzeniem dla
innych języków. Napisanie liter w innych językach odbywa się w zasadzie z tego samego korzenia, co litery
hebrajskiego. Jednak one są zamienione wyglądem, dlatego połączenie między literami w innych językach i
duchowymi korzeniami jest inne.
Kiedy osiągamy jakiś duchowy poziom, jakiś duchowy schodek, jakieś odczucie w duchowym świecie, to wiemy,
jak nazwać to odczucie. Ale co zrobić wtenczas, je\eli nie osiągnęliśmy jeszcze duchowego, je\eli dla nas
praktycznie jest niemo\liwym wyrazić słowami swoje odczucie, je\eli nie mamy jeszcze odpowiedniego języka?
Co trzeba zrobić, \eby ten język znalezć?
W duchowym świecie nie ma języka, nie ma słów, nie ma liter, jest tylko odczucie przez pojemnik światła. Rzecz
w tym, \e ka\dy duchowy pojemnik ma swoją gałąz w tym świecie, to znaczy wszystko schodzi ze Świata
Nieskończoności w nasz świat, w dół, a następnie wszystkie odczucia naszego świata podnoszą się w Świat
Nieskończoności. Dlatego, je\eli wybierzemy jakikolwiek punkt w Świecie Nieskończoności, mo\emy z tego
punktu, jak z korzenia, doprowadzić prostą linię, która przejdzie przez wszystkie światy, a\ do naszego świata,
do gałęzi.
W ten sposób mo\na powiedzieć, \e dusza "Adam Riszon", która rozpadła się na 600 tysięcy części, istnieje w
ka\dym z duchowych światów. Układ duchowych światów jest absolutnie jednakowy. Ró\nica jest tylko w
materiale, z którego one są zrobione. W ka\dym świecie dusza odczuwa swój stan, oddziaływanie na siebie,
swoje współdziałanie z duchowym poziomem.
Je\eli uczynić projekcję tej duszy na świat, to znajdziemy w języku hebrajskim pojęcia, które odpowiadają
duchowym stanom. I wtedy mo\emy wziąć słowa z naszego świata, biorąc pod uwagę, \e przy tym mówimy nie
o obiektach naszego świata, a słowami naszego świata wyra\amy obiekty, siły, działania duchowego świata.
Takie współgranie otrzymuje się dlatego, \e wykorzystujemy jeden i ten sam język. Ró\nica jest tylko w
warstwach tego lub tamtego świata, gdzie znajduje się to, o czym mamy zamiar powiedzieć.
Ten język jest do opisania obiektów, działań, odczuć, reakcji wzajemnego oddziaływania wszystkiego, co jest w
naszym świecie - jak równie\ w światach duchowych, i podobnie jest na wszystkich pięciu poziomach. Dlatego
na ka\dym etapie, na ka\dym ze 125-ciu schodków, gdzie byś ty nie był, ty zawsze będziesz mógł wykorzystać
ten język, \eby opowiedzieć o tym, co odbywa się na twoim poziomie. Lecz w rzeczywistości jest w stanie
zrozumieć ciebie tylko ten, kto na tym poziomie ju\ był. A ten, kto jeszcze nie był, będzie myślał, \e mówisz o
naszym świecie lub o tym poziomie, na którym on znajduje się w momencie czytania lub słuchania twojej
opowieści.
Tora jest napisana językiem gałęzi na poziomie świata Acilut. Nieprzygotowani ludzie rozumieją to, co jest
napisane w Torze wprost, liczą, \e w Torze mówi się o naszym świecie. Oni przyjmują ją jako historyczne
opowiadanie. Więc język gałęzi jest to język, który opisuje duchowe działania, które równolegle odbywają się na
wszystkich poziomach.
We "Wprowadzeniu do nauki Kabbaly" uczymy się urodzenia, rozprzestrzenienia i budowy świata z góry w dół. A
następnie, kiedy wszystkie światy rozprzestrzeniły się z góry w dół do naszego świata, dusze zaczynają się
podnosić z naszego świata do góry w Świat Nieskończoności.
Dusza podnosi się dlatego, \e wchłania w siebie wszystkie właściwości, całą wiedzę, wszystkie otwarcia
poprzedniego jej schodka. I dlatego ona na pewno zna wszystko, co odbywa się na wszystkich poziomach.
Kabbaliści znajdują się w świecie Acilut. W jaki sposób oni opisują działania, które odbywają się tam, słowami
naszego świata? Oni nie tracą łączności z naszym światem, oni \yją jednocześnie w obu światach, odczuwają i
to, co odbywa się w świecie Acilut, i to, co odbywa się w naszym świecie.
Oni dokładnie znają współzale\ność jednego z drugim i dlatego nazywają obiekty w świecie Acilut
właściwościami tych obiektów, które wynikły w naszym świecie z projekcji wychodzących ze światów duchowych.
W świecie Acilut nie ma przedmiotu sztucznie stworzonego przez człowieka (np. tranzystory, komputery, itd.),
natomiast reszta obiektów i sił istnieje. Kabbalista widzi, \e dany obiekt naszego świata jest skutkiem tego
samego obiektu w świecie Acilut. Dlatego daje obiektowi (kopii) w świecie Acilut takie samo imię, które jest
przypisane odpowiedniemu obiektowi (gałęzi) naszego świata.
Nie ma \adnej łączności pomiędzy kabbalistycznym osiągnięciem i medytacją lub innymi "mistycznymi"
pojęciami.
Wszystko to, czym zajmują się ezoterycy, mistycy, pseudokabbaliści, ma stosunek tylko do ludzkiej psychiki, lecz
w \aden sposób nie ma \adnego połączenia z duchową przestrzenią, z poznaniem Stwórcy, z Kabbalą.
Większość takich ludzi nie ma nawet pojęcia, co to jest ekran, a bez ekranu absolutnie niemo\liwym jest
poznanie duchowego. Pseudokabbalistom, którzy słyszeli o ekranie, wydaje się, \e on u nich ju\ istnieje, \e oni
http://akademia.kabbala.pl/index.php?view=article&catid=3%3Aksiega-przedmow&i... 2010-01-23
Wstęp do nauki Kabbala Page 11 of 26
ju\ znajdują się w Świecie Nieskończoności. Kabbala - jest to tajemna nauka. Nie jest mo\liwe jej nikomu
"opowiedzieć". Tylko i wyłącznie ten, kto odczuwa, ten rozumie.
Dlatego wszystkie metody nauki mają powiązanie z osiągnięciem ukrytych właściwości psychiki człowieka, jako
skutku działania jego mózgu. Ludzie, którzy panują nad tym, mogą bardzo du\o. Oni mogą leczyć, przepowiadać
przyszłość, zgadywać przeszłość - wszystko, co jest powiązanie z ciałem. Wszystko, oprócz duchowego. U
człowieka są siły, za pomocą których on mo\e czynić z biologicznym ciałem wszystko, co tylko zechce.
Lecz dla wejścia w duchową przestrzeń, potrzebny jest jemu ekran. I dlatego nie mo\na mieszać ró\nego
rodzaju przypowieści, magicznych sztuczek, cudów, z tym, co rzeczywiście naprawdę ma miejsce w Kabbale.
Mo\na przepowiadać przyszłość jak Wolf Mesing i Nostradamus, mo\na znać przeszłość patrząc na człowieka,
ale z duchowością to wszystko nie ma nic wspólnego.
Wszystko, co ma stosunek z ciałem, naszym światem, człowiek jest na siłach przewidzieć i zmienić, i nie ma w
tym niczego ponadnaturalnego. Ka\dy z nas, je\eli zechce, mo\e odejść od cywilizacji i na nowo zacząć
kultywować w sobie podobne siły, mo\liwości. One u nas przepadły dlatego, \e my odsunęliśmy je produktami
naszej cywilizacji.
Takie przyrodzone predyspozycje są u ka\dego człowieka. Ludzie, którzy posiadają tego rodzaju zdolności,
mogący krytycznie ocenić je, mówią, \e istnieje Stwórca, lecz oni o Nim nic nie wiedzą, \adnego związku z Nim
nie mają, a sami do końca nie rozumieją, w jaki sposób posiedli zdolności widzenia przyszłości lub przeszłości
człowieka. W większości sami stwierdzają, \e ich zdolności z duchowością nie mają nic wspólnego. A poniewa\,
je\eli te zdolności nie mają nic wspólnego z duszą, to znaczy nie rozwinęły się na skutek otrzymywania ekranu,
one umierają razem z człowiekiem.
Dusza - jest pojemnikiem, który stworzony jest za pomocą ekranu. Je\eli nie ma ekranu, to nie ma i duszy, jest
tylko "punkt w sercu" - embrion duszy. Na miarę otrzymania ekranu, w tym punkcie zaczynają pojawiać się
pierwsze, póki co malutkie - 10 sfirot. Ekran jest odrobinę większy - odrobinę większe jest 10 sfirot, które
wynikają pod nim, itd. lecz zawsze jest ich 10.
Je\eli człowiek nie ma ekranu, to jaki on urodzi się, taki umrze, bez względu na to, jakich by wielkich zdolności
nie miał i czym by on się nie zajmował w tym świecie. Je\eli podobnie do nieboszczyka jogin nie oddycha, czy
staje się on od tego duchowym? Dlatego, \eby trafić w duchowe światy, człowiek powinien oddać wszystkie
swoje siły, cały swój czas, wszystkie swoje \yczenia, oprócz tych, które są mu potrzebne dla istnienia w tym
świecie. Dlatego, \eby duchowy świat otworzył się, niezbędnym jest tylko prawdziwe \yczenie. Tylko ten, u kogo
jest w rzeczywistości powa\ne \yczenie, wejdzie w duchowy świat. Je\eli ty, jednocześnie z Kabbalą zajmujesz
się jeszcze czymkolwiek, oprócz niezbędnego dla twojego \ycia istnienia, to oznacza, \e twoje \yczenie jest
rozbite na kilka \yczeń.
Teraz człowiek mo\e myśleć i sądzić tylko z pozycji tego poziomu, na którym znajduje się w danym momencie.
On nie mo\e wiedzieć, jakim się stanie na następnym poziomie. Na innym poziomie zmienia się absolutnie
wszystko, cały wewnętrzny świat człowieka, myśli, \yczenia, pogląd na świat, relacje - wszystko. Z ciebie
wypycha się wszystko, pozostaje tylko twoje mięso, twoja zewnętrzna powłoka, reszta jest wstawiona na nowo.
Dlatego teraz nie mo\emy zrozumieć, jak to \yczenie do duchowego, mo\e być jedynym, stuprocentowym. Nie
mo\emy tego zrozumieć dlatego, \e jeszcze nie znajdujemy się na tym poziomie. Kiedy stopniowo podniesiemy
się na wy\szy poziom, odczujemy, \e to \yczenie rzeczywiście się uformowało. Ono jest jedynym warunkiem do
tego, \eby trafić w światy duchowe, i kiedy spełnisz ten warunek, przed tobą otworzą się duchowe wrota.
Nale\y zauwa\yć, \e nawet wielki kabbalista nie jest w stanie określić potencjalnych mo\liwości innego
człowieka. Wró\ki mogą prawidłowo przepowiadać ziemską materialną przyszłość człowieka, ale duchowej
przyszłości człowieka one przewidzieć nie będą w stanie. Mało tego, spotykając kabbalistę wró\bici czują, \e
przepowiedzenie jego przyszłości wychodzi poza ramy ich mo\liwości.
Kabalisty nie interesuje rozwój zdolności, aby poznać swoją przyszłość. Do tego są potrzebne siły naszego
świata, a u kabbalistów z reguły one są mało rozwinięte. Wró\ka mo\e określić wszystkie choroby i cielesne
problemy kabbalisty. Lecz o jego "ja" ona nic powiedzieć nie mo\e. Mo\e określić jedynie fizyczny stan jego
organizmu w danym momencie.
Kabbalista zajmuje się ciągle szukaniem związku ze Stwórcą, nie próbuje ciągle zgadywać, co i jak on powinien
zrobić, \eby otrzymać lepszą przyszłość. Kabbaliście nawet do głowy nie przyjdzie poznawać swoją przyszłość.
Takie \yczenie nie pochodzi z Kabbaly, lecz z nieczystych światów. Ale osiągając wy\sze, kabbalista osiąga
drogi naprawiania ka\dej duszy.
W duchowym świecie ka\da informacja jest utworzona z 5-ciu części (bhinot). Jeden "ziwug de-akaa" w "pe de-
rosz", chocia\ wynika na 1 światło, ale doprowadza do wyniknięcia parcufa, który stworzony jest z pięciu części.
Co oznacza jedno światło? Jedno światło - jest to ogólny stan. Ono zawiera w sobie 5 podczęści, które ró\nią się
http://akademia.kabbala.pl/index.php?view=article&catid=3%3Aksiega-przedmow&i... 2010-01-23
Wstęp do nauki Kabbala Page 12 of 26
jedna od drugiej wielkością i jakością. Lecz one zawsze powinny być razem, całą grupą, podobnie do tego, jak
odczucia są stworzone z 5-ciu odczuć w 5-ciu organach zmysłów: wzrok, słuch, smak, węch, dotyk.
Tak jak do mnie przychodzi 5 ró\nych świateł, we mnie powinno być równie\ 5 \yczeń. Ró\nica pomiędzy nimi
powinna być wielkościowa i jakościowa. Wszystkie one oddziałują na mnie. Ja nie mogę uczynić jednego
\yczenia większym, a drugiego mniejszym. Między nimi istnieją określone współzale\ności. Światło, które
wchodzi w pojemnik, przechodzi 4 poziomy i dlatego pojemnik w swojej kolejności jest stworzony z 5-ciu
poziomów \yczenia nasłodzić się.
Powtórzenie p.7
A teraz zrozum, co jest napisane w pierwszej części księgi "Ec haim": "Przyczyna stworzenia wszystkich światów
jest w tym, \e Stwórca powinien być doskonałym we wszystkich Swoich czynach, a je\eliby nie przejawił On
Swojej siły i oddziaływania w samych stworzeniach, to nie mógłby nazywać się "Doskonałym".
Innymi słowy, poniewa\ Stwórca jest doskonały, to wszystkie Jego działania powinny równie\ być doskonałe. I
dlatego On stworzył światy. Ale przecie\ światy - jest to ukrycie Stwórcy, oddalenie się od Niego? W jaki sposób
one pomagają osiągnąć doskonałość działań Stwórcy?
Na pierwszy rzut oka wydaje się niezrozumiałe, jak to mo\liwe, \eby od doskonałego Stwórcy wychodziły
początkowo niedoskonałe działania, do tego w takiej mierze, \e potrzebują naprawy przez człowieka. Z
powiedzianego wcześniej zrozum: poniewa\ osnową stworzenia jest wyłącznie \yczenie otrzymywać
nasłodzenie, więc z jednej strony stworzenie (\yczenie otrzymywać) jest absolutnie niedoskonałe, będąc
przeciwieństwem Stwórcy (je\eli Stwórca - doskonały, dający, to stworzenia - otrzymujące, niedoskonałe,
przeciwległe Jemu swoimi właściwościami) i tym samym w nieskończoność oddalone od Niego skrajną ró\nicą
właściwości jednego i drugiego - Stwórcy i stworzenia. Lecz z drugiej strony, właśnie to jest tym nowym, które
powstało z niczego. Stworzenie było stworzone, aby otrzymać całe to nasłodzenie, którym Stwórca postanowił
zadowolić i wypełnić je.
Oznacza to, \e \yczenie nasłodzić się, chocia\ absolutnie przeciwne Stwórcy i absolutnie niedoskonałe, z
drugiej strony i jest tym niezbędnym, co Stwórca zobowiązany był stworzyć.
Lecz je\eli przy tym stworzenia pozostały oddzielone swoimi właściwościami od Stwórcy, to i On nie mógłby
nazwać się doskonałym. Dlatego, \e od doskonałego nie mogły wychodzić niedoskonałe czyny. I dlatego
Stwórca skrócił swoje światło i stworzył światy, skrócenie za skróceniem, a\ do naszego świata. Potem Stwórca
umieścił duszę w ciele ni\szego świata.
Pod "naszym światem" jest rozumiany nie fizyczny świat, a odwrotnie, świat egoistycznych \yczeń, który
odpowiada najni\szej formie rozwojów światów.
Zajmując się Torą i dotrzymując micwot (jest to pojęcie szczególne: zajmować się Torą oznacza - uczyć się dla
naprawienia, a nie czytać ksią\kę, która nazywa się "Tora". Wykonywać micwot oznacza wykonywać działania z
ekranem, a nie wykonywać jakieś tam mechaniczne działania), dusza osiąga tą doskonałość, której zabrakło jej
na początku stworzenia. Oznacza to, \e jej właściwości staną się podobne do właściwości Stwórcy. Stanie się
ona godna otrzymać całe nasłodzenie, które zostało zaplanowane jeszcze w zamyśle Stworzenia. Wtedy będzie
ona znajdować się ze Stwórcą w absolutnym połączeniu.
Oznacza to, \e oprócz nasłodzenia jest jeszcze jakieś dodatkowe wynagrodzenie, które jest przygotowane dla
duszy i to wynagrodzenie nazywa się "połączenie się ze Stwórcą". Jest to nie tylko otrzymanie całego światła, a
otrzymanie światła w połączeniu ze Stwórcą - otrzymanie światła, które wynikło na skutek podobieństwa
właściwości.
Podobieństwo właściwości, połączenie się ze Stwórcą - jest o wiele większe od zwykłego otrzymywania światła.
Dlatego, \e na skutek podobieństwa właściwości dusza podnosi się do poziomu Stwórcy. Ona staje się nie
prosto otrzymująca od Stwórcy, a podnosi się na Jego poziom. Czyli podnosi się z poziomu stworzenia -
otrzymującego - na poziom Stwórcy, i w ten sposób osiąga i to, co znajduje się ponad jej naturą.
8.
Wyłącznie w zajmowaniu się Torą i Przykazaniami, z zamiarem nie otrzymywać od tego \adnego
wynagrodzenia, a wyłącznie dlatego, \eby stworzyć tym zadowolenie dla Stwórcy, zawarta jest szczególna siła
(sguła), która zdolna jest doprowadzić duszę do całkowitego połączenia się z Nim. Stopniowo dusza porusza się
do przodu i nabywa coraz nowsze właściwości podobieństwa do Stwórcy.
http://akademia.kabbala.pl/index.php?view=article&catid=3%3Aksiega-przedmow&i... 2010-01-23
Wstęp do nauki Kabbala Page 13 of 26
W tym wzniesieniu, w połączeniu ze Stwórcą jest 5 poziomów - nefesz, ruach, neszama, haja i jechida -
otrzymywanych od pięciu światów, które nazywają się: Adam Kadmon, Acilut, Bria, Jecira, Asia.
Komentarz:
Kiedy dusza wznosi się w świat Asia, ona otrzymuje światło nefesz, kiedy wznosi się w świat Jecira - otrzymuje
światło ruach, w świat Bria - światło neszama, w świat Acilut - światło haja, w świat Adam Kadmon - światło
jechida.
Ka\dy z tych pięciu poziomów, w swojej kolejności, ma równie\ swoje pięć poziomów, równie\ nazywających się:
nefesz, ruach, neszama, haja i jechida, i otrzymuje światło z pięciu parcufim, z których jest stworzony ka\dy z
tych pięciu światów. Ka\dy z tych podpoziomów równie\ ma swoje NaRaNHa'J, otrzymane przez nie od 10-ciu
sfirot, z których jest utworzony ka\dy parcuf.
Za pomocą pracy z Torą i Przykazaniami, z zamiarem sprawić tym zadowolenie Stwórcy, stworzenia stopniowo
nabywają pojemniki - kli, \yczenia od wy\ej wymienionych poziomów, dopóki nie osiągną całkowitego połączenia
się z Stwórcą.
Komentarz:
W ten oto sposób, w duszy wynika coraz większe \yczenie oddawać. Razem z tym ona wypełnia się coraz
większym i większym światłem, dopóki nie osiąga całkowitego podobieństwa właściwości ze Stwórcą.
Wówczas w duszach odbywa się odczucie Zamysłu Stworzenia, otrzymać całe to nasłodzenie, które Stwórca dla
nich przygotował. Mało tego, poniewa\ dusze otrzymały \yczenie oddawać, one osiągają całkowite połączenie
(dwekut) ze Stwórcą, co jest doskonałym, wiecznym i nieograniczonym nasłodzeniem, o wiele większym, ni\
otrzymywanie światła.
Komentarz:
Stworzenie w ten sposób osiąga:
1. otrzymanie nasłodzenia, które dla niego jest przygotowane w postaci NaRaNHa'J;
2. podobieństwo właściwości ze Stwórcą, czyli ono wznosi się na poziom Stwórcy, osiągając przy tym
zrównanie z Nim.
Teraz nie mo\emy sobie wyobrazić tego poziomu. Jesteśmy przyzwyczajeni określać to pojęciami: \ycie, śmierć,
czas, nasłodzenie. Kiedy mówimy o duchowych poziomach, nie wystarczy naszych odczuć, \eby wyobrazić
sobie takie stany, ani słów, aby je opisać.
Na miarę tego, jak człowiek otrzymuje ekran, on zaczyna zmieniać swoje właściwości i zgodnie z tym otrzymuje
światło, stopniowo przechodząc po schodkach z dołu do góry. Pięć wielkich poziomów (światów) jest podzielone
na pięć mniejszych podpoziomów (parcufim), które w swojej kolejności mają swoje pięć poziomów (sfirot) - i
wszystkie te poziomy charakteryzują się coraz większym podobieństwem do Stwórcy (je\eli patrzeć na nie z dołu
do góry).
Dopóki człowiek jeszcze nie jest naprawiony, ka\dy z tych poziomów jest dla niego ukryciem Stwórcy. Kiedy
człowiek zostaje naprawiony, to ten sam poziom staje się dla niego otwarciem Stwórcy, światła. Więc ka\dy
poziom jest z jednej strony ukryciem Stwórcy, a z drugiej jego otwarciem.
Ka\dy poziom przedstawia sobą określony poziom właściwości Stwórcy. Przypuśćmy, \e Świat Nieskończoności
odpowiada w 100% właściwościom Stwórcy, i to jest najwy\szy poziom.
Wówczas nasz świat opowiada 0% właściwości Stwórcy. I reszta całości stworzenia wszystkich światów znajduje
się pomiędzy nimi, podzielona na 125 poziomów, które odpowiadają 125-ciu miarom właściwości Stwórcy.
Jak ju\ powiedziano, niezbędnym jest pozbyć się egoizmu, dlatego \e egoizm - jest niepełnowartościowym kli.
Jak tylko ono zaczyna odczuwać nasłodzenie, odczucie nasłodzenia natychmiast zabija samo \yczenie, na
skutek czego gaśnie równie\ samo nasłodzenie. Z tego wynika, \e po wypełnieniu \yczenia, nasłodzenie
natychmiast znika. Czyli egoistyczne kli - jest to kli, które nigdy nie mo\e odczuć napełnienia nasłodzeniem.
Egoizm jest nam dany wyłącznie dlatego, \ebyśmy naprawili go do takiego stopnia, byśmy mogli odczuwać nim
wieczne doskonałe nasłodzenie.
Człowiek odczuwa, \e osiągnął jakiś poziom tylko wtedy, gdy wzniósł się na niego. Wtedy wie, na jakim poziomie
znajduje się i jakie schodki przeszedł. Przed sobą widzi następny stopień, na który jeszcze będzie musiał się
wznieść. Na miarę tego, jak on powa\nie zajmuje się prawdziwą Kabbalą korzystając z prawdziwych ksią\ek,
wynika u niego rozumienie następnego poziomu, który znajduje się przed nim.
http://akademia.kabbala.pl/index.php?view=article&catid=3%3Aksiega-przedmow&i... 2010-01-23
Wstęp do nauki Kabbala Page 14 of 26
Na początku on odczuwa tylko ukrycie tego poziomu, czyli to, \e Stwórca ukrywa się odprzeda nim w nim.
Pózniej, człowiek zaczyna rozumieć, jakie właściwości są u Stwórcy i w jaki sposób ma te właściwości nabyć. Na
tej drodze jest wiele etapów, lecz najcię\szy jest pierwszy. W porównaniu do pierwszego, osiągnięcie reszty
schodków jest o wiele l\ejsze.
Wynika to z tego, \e na pierwszym poziomie rodzą się największe kelim - \yczenia: akurat te kelim, które
wynikają na pierwszym poziomie, pózniej objawiają się na ostatnim, dlatego \e jest wzajemny związek
zale\ności pomiędzy światami i pojemnikami.
Teraz znajdujemy się w takim stanie, i\ nie wiemy, z jakich kelim w rzeczywistości korzystamy. Chocia\
wykorzystujemy bardzo wielkie kelim, w naszych odczuciach, póki co, one jeszcze nie są przejawione.
Największy awijut z szoresz, alef, bet, gimel, dalet - jest w świecie Asia. Lecz największy ekran znajduje się w
świecie Adam Kadmon - jest to ekran dalet, w świecie Acilut - gimel, w Bria - bet, w Jecira - alef, w Asia -
szoresz.
Zawsze trzeba zwracać uwagę na to, o czym mówimy - czy o ekranie, czy o \yczeniu, w które jest ubrany ekran.
Dlatego nasza praca na danym etapie jest najcię\sza. Wyjść z tego świata w świat duchowy - jest największym
problemem w całej duchowej pracy człowieka.
Pózniej u człowieka pojawiają się ju\ inne problemy, praca równie\ u niego zupełnie inna: ju\ wiadomo, co
nale\y zrobić, ma ju\ pojęcie o swoich 10-ciu sfirotach, które zdobył, i niewielkie, ale rzeczywiste pojęcie całego
stworzenia. Przecie\ całe stworzenie zbudowane jest według jednej zasady. I je\eli człowiek ma swoje 10 nawet
najmniejszych sfirot, on ju\ wie, o czym mówi się w Torze, chocia\by na poziomie swoich 10-ciu sfirot.
Je\eli na przykład przyprowadzić człowieka z d\ungli w cywilizowany świat, to on nie będzie wiedział jak
wykorzystać technikę. Człowiek, który wyrósł w rozwiniętym kraju, mo\e nie wiedzieć, co odbywa się w
wewnętrznych procesach mechanizmu, ale jak z nich korzystać on wie, poniewa\ \yje i jest otoczony nimi. Tak
samo i człowiek, który wyszedł na najni\szy poziom duchowego świata, ma minimalne wyobra\enie o
duchowości. On ma ju\ określone chocia\ najmniejsze kelim. A grubsze procesy osiąga się na wy\szych
poziomach.
Je\eli u człowieka pojawił się ekran, on czyni ziwug de-akaa i otrzymuje wewnątrz siebie wewnętrzne światło,
które daje mu wyobra\enie o duchowym. Na zewnątrz nie odczuwamy niczego: nawet ten świat my równie\
odczuwamy wewnątrz siebie. Mało tego, wewnątrz siebie my odczuwamy duchowy świat. Właśnie to wewnętrzne
światło, które wypełnia kli i daje tą miarę, którą my nazywamy poziomem lub schodkiem, lub światłem poziomu
"nefesz", "ruach", "neszama", "haja", "jechida".
śeby poruszać się do przodu, człowiek powinien stale wchłaniać i przepuszczać przez siebie kabbalistyczne
teksty, cały czas być tym napełniony. Nie ma \adnej innej metody, oprócz uczenia Kabbaly zgodnie z
prawdziwymi ksią\kami, korekty nauczyciela i obecności grupy. Znaczenie ogólnych wysiłków jest bardzo
wielkie. Nawet grupa początkujących - jest ju\ duchową siłą, bez względu na to, \e uczestnicy jej jeszcze bardzo
słabo przedstawiają sobie, dlaczego uczą się Kabbaly i jaki cel stoi przed nimi. Jest to potencjalna duchowa siła,
która w przyszłości sama z siebie mo\e przyciągać ku sobie ogromne duchowe światło.
Król Dawid opisał wszystkie duchowe stany, w których mo\e znajdować się dusza, człowiek - od najmniejszego
do najwy\szego. Król Dawid (Dawid aMelech, malchut) nazywa się tak dlatego, \e sam przeszedł wszystkie
duchowe stany i opisał je. Jest to księga "Teilim" (Psalmy) - najwy\szy poziom Kabbaly, włącza w siebie
wszystkie mo\liwe poziomy duszy.
Je\eli człowiek zdobył absolutnie wszystkie właściwości Stwórcy, wszystkie Jego \yczenia, wszystkie Jego
przyzwyczajenia i wszystkie Jego mo\liwości, to taki stan nazywa się połączeniem człowieka ze Stwórcą.
Oznacza to, \e człowiek staje się całkowicie równy Jemu. Có\ on tworzy? Tym, co on oddaje Stwórcy - on
tworzy siebie, tworzy ekran. A dokładniej, on staje się pełnoprawnym partnerem Stwórcy po stworzeniu samego
siebie.
Stwórca stworzył egoizm - człowieka, a człowiek czyni z tego egoizmu - z siebie - altruizm, Stwórcę. Rzecz
jasna, \e on nie tworzy go z niczego (jesz mi ajn), podobnie temu, jak Stwórca stworzył nasze \yczenia
otrzymywać, egoizm z niczego. Lecz obrócić to \yczenie w przeciwne - jest zadaniem człowieka. Proces ten
nazywa się naprawieniem (Tikun), w rzeczywistości jest to urodzenie całkowicie nowej jakości. To znaczy,
Stwórca stworzył egoizm w człowieku, a człowiek z niego tworzy podobieństwo Stwórcy!
Co to znaczy stworzenie stworzone z niczego? Znamy to od kabbalistów. Oni badają wszystkie właściwości
Stwórcy i widzą, \e On jest absolutnym dobrem. Na skutek tego On stworzył stworzenie z niczego. Kiedy
człowiek łączy się właściwościami ze Stwórcą, wznosi się na wy\sze poziomy, które nazywają się "dziesiąte
tysiąclecie" - tam, gdzie poznają tajemnice Tory, to widzi samo stworzenie, poznaje, w jaki sposób Stwórca go
stworzył.
http://akademia.kabbala.pl/index.php?view=article&catid=3%3Aksiega-przedmow&i... 2010-01-23
Wstęp do nauki Kabbala Page 15 of 26
Dla nas ksią\kami zródłowymi są księga "Zohar", księgi Ari, księgi Baal ha Sulama i Rabasza. Nie jest polecane
czytanie \adnych innych zródeł do tej pory, dopóki człowiek nie osiągnął wewnętrznego kabbalistycznego sensu
tekstów.
Minie wiele czasu, zanim człowiek zaczyna automatycznie widzieć za słowami Tory duchowe działanie. Najlepiej
jest czytać psalmy - tam mówi się o odczuciach człowieka. Chocia\ tam mówi się o duchowych odczuciach, w
naszym świecie one są mniej więcej adekwatne. Człowiek nie będzie tak mocno mylić się, jak na przykład
czytając Torę.
9.
Teraz tobie nie będzie cię\ko zrozumieć to, co jest powiedziane w księdze "Zohar", \e wszystkie światy wy\sze i
ni\sze, i wszystko, co znajduje się wewnątrz nich, stworzone tylko dla człowieka. Wszystkie te poziomy
stworzone są wyłącznie dlatego, \eby doprowadzić duszę do doskonałości, do tego poziomu połączenia ze
Stwórcą, który jest nieobecny w nich od momentu Zamysłu Stworzenia.
Na początku były stworzone poziomy pięciu światów, od Stwórcy do naszego materialnego świata, dlatego \eby
umieścić duszę w materialnym ciele naszego świata. Materialnym ciałem naszego świata nazywa się \yczenie
otrzymać, niczego nie oddając w zamian. Właśnie jest to ostateczna forma \yczenia samonasłodzić się. Dlatego
człowiek, który znajduje się w naszym świecie, swoimi właściwościami absolutnie jest przeciwny Stwórcy.
Zajmując się Kabbalą, człowiek zaczyna stopniowo otrzymywać właściwość oddawania i razem z tym stopniowo
podnosi się z dołu do góry, otrzymując właściwości poziomu, które schodzą z góry w dół, charakteryzowane
właściwością oddawać - a\ do samej właściwości oddawać, niczego nie otrzymując dla siebie w zamian. Na
skutek tego człowiek całkowicie łączy się ze Stwórcą, to znaczy osiąga taki stan, dla którego był stworzony.
Dlatego wszystkie światy były stworzone dla człowieka.
Komentarz:
Więc wszystkie światy stworzone były dlatego, \eby pomóc człowiekowi wznieść się, zaczynając od zerowego,
najbardziej przeciwnego do Stwórcy punktu, i w końcu osiągnąć ostatni punkt - połączenie ze Stwórcą, czyli
przejść cały ten szlak, który człowiek powinien przejść, zaczynając od stanu całkowitego ukrycia Stwórcy,
następnie przejść przez 125 poziomów, z których ka\dy objawia sobą coraz większe i większe otwarcie Stwórcy.
Mówiliśmy ju\ o tym, \e Stwórca świadomie ukrył siebie za pięcioma światami, z których ka\dy zbudowany jest z
pięciu parcufim, a ka\dy parcuf z pięciu sfirot - i wszystkich jest 125 poziomów ukrycia. I wszystko to jest po to,
\eby doprowadzić człowieka do stanu całkowitego oddalenia od Stwórcy.
Człowiek w ogóle nie odczuwa Stwórcy, tak jakby on w ogóle nie znajdował się pod Jego władzą, on, jak wydaje
mu się, posiada wolną wolę - wolę samodzielnie rozwijać się i wykorzystywać swój egoizm, określany przez
niego jako potrzebny. Takie warunki nazywają się "nasz świat" i w rzeczywistości są siłami Stwórcy działającymi
na nas w stanie Jego absolutnego ukrycia.
Wszystko, co nas otacza w tym świecie, jest wyłącznie ostatnim schodkiem ró\nych sił oddziałujących na nas ze
strony Stwórcy. To, co człowiek odczuwa w sobie i wokoło siebie - wszystko to nazywamy "nasz świat" - jest w
porównaniu do Stwórcy ostatnim schodkiem, jaki tylko istnieje w stworzeniu.
Jak tylko człowiekowi, za pomocą wewnętrznej pracy nad sobą, udaje się anulować najbli\szy dla niego poziom
ukrycia Stwórcy, odsunąć tę zasłonę, natychmiast zaczyna odczuwać Jego w minimalnej 125-tej części.
Nie znaczy to, \e ka\dy ze 125-ciu poziomów ukrywa od nas Stwórcę w równej mierze. Im poziomy są ni\ej, tym
więcej one ukrywają. Jak tylko człowiek otwiera najni\szą zasłonę, oddzielającą go od następnego poziomu, od
razu zaczyna mu świecić światło Stwórcy i zaczyna on widzieć za wszystkim to, co jest wokoło niego
objawieniem Stwórcy.
Przyroda (nie\ywa, roślinna, zwierzęca, ludzka), wszystko, co znajduje się wokół człowieka i w nim samym,
wszystkie jego \yczenia do zwierzęcego nasłodzenia, do władzy, do szacunku, do popularności, pęd ku wiedzy,
nauce - wszystko to teraz, dla niego jest objawieniem Stwórcy.
On odczuwa, jak Stwórca wpływa na jego ja za pośrednictwem otaczającego go świata i właściwości Wy\szego
światła. Pierwszy poziom otwarcia, chocia\ i najcię\szy, jest najwa\niejszy dla człowieka, poniewa\ pokonując
go, on od razu otrzymuje, chocia\ najmniejszą, ale łączność ze Stwórcą, i w tym momencie ju\ nigdy jej się nie
pozbędzie. Powrotnej drogi nie ma.
Czasami człowiekowi wydaje się, \e został pozbawiony tego, co osiągnął, \e pada ze swojego poziomu w dół.
Lecz te odczucia wysyła się człowiekowi specjalnie, dlatego \eby mógł podnieść się jeszcze wy\ej. Duchowe
http://akademia.kabbala.pl/index.php?view=article&catid=3%3Aksiega-przedmow&i... 2010-01-23
Wstęp do nauki Kabbala Page 16 of 26
poziomy są zbudowane w ten sposób, \e ukrycie Stwórcy na ka\dym z nich zale\y od tego, na ile człowiek
został naprawiony. Ukrycie jest dane jemu w tej mierze, w jakiej on jest stanie to ukrycie pokonać.
Przypuśćmy, człowiek naprawił swój zamiar otrzymywać w 10%. Znaczy to, \e teraz na te 10% on otrzyma
nasłodzenie nie dla siebie, a dla Stwórcy. Wówczas na te same 10%, on otrzyma otwarcie Stwórcy. Czyli miara
ukrycia Stwórcy i miara jego otwarcia - jest to jeden i ten sam poziom, tył i przód jednej części. Innymi słowy,
poza człowiekiem nie ma niczego, wszystkie poziomy stworzone są dla człowieka i wszystkie one znajdują się
wewnątrz człowieka.
Wszystkie duchowe światy znajdują się w duszy człowieka, tworząc drabinę pomiędzy nim i Stwórcą. To znaczy,
\e wszystkie one są 125-cioma stopniami zepsucia naszych właściwości. Wokół nas jest tylko jedna, absolutnie
altruistyczna właściwość oddawać i nasłodzić nas. Tą właściwość nazywamy Stwórcą. Wewnątrz nas jest
absolutnie egoistyczna właściwość.
Stopniowe naprawianie wewnętrznych właściwości człowieka jest celem jego istnienia w naszym świecie. I ka\dy
człowiek jest zobowiązany naprawić sam siebie. Odczucie Stwórcy, którym człowiek wypełnia się na miarę
swojego naprawiania, nazywa się "duchowym wzrostem" z jednego poziomu na drugi, z jednego świata w drugi. I
wszystko to odbywa się wyłącznie wewnątrz człowieka.
Niejednokrotnie mówiliśmy o tym, \e otaczający nas świat jest wyłącznie reakcją naszych zmysłów na
oddziaływanie Stwórcy, to znaczy wszystkie światy, wszystkie parcufim, wszystkie sfiroty - wszystko, o
czymkolwiek byśmy nie mówili, znajduje się wewnątrz człowieka, na zewnątrz nie ma niczego. Mo\na
powiedzieć, \e na zewnątrz istnieją wyłącznie 4 właściwości prostego światła.
Światło, które schodzi do człowieka, tworzy jego samego i wszystkie jego wewnętrzne właściwości. Wszystkie
duchowe światy wewnątrz nas są wyłącznie miarami odczucia Stwórcy wewnątrz człowieka. Wszystkie anioły,
demony, ciemne i jasne siły są nie więcej, jak tylko wewnętrznymi siłami człowieka, które stworzone zostały
poprzez Stwórcę specjalnie, \eby pomóc mu ciągle naprawiać siebie i pokonywać swój urodzony egoizm.
One początkowo zostały ukryte, poziom za poziomem, świat za światem, i zostały opuszczone do poziomu
naszego materialnego świata dlatego, \eby umieścić duszę w ciało naszego świata, obłóczyć "ja" człowieka w
absolutnie egoistyczne jakości - najbardziej oddalone od Stwórcy, najbardziej przeciwne Jemu właściwości.
One nazywane są "jakości tego świata". I mówi się nie o materialnych obiektach, które nas otaczają - płynne,
gazowe, lub twarde. Słowo "materialny świat" oznacza absolutnie egoistyczne właściwości, od najmniejszego do
największego i nie jest wa\ne, czy jest to małe dziecko, czy najbardziej egoistyczny w świecie dorosły człowiek.
Kiedy kabbaliści mówią: "ciało tego świata", określają tym \yczenie otrzymywać. Jest ciało naszego świata -
egoistyczne \yczenie otrzymywać, jest ciało duchowe - \yczenie otrzymywać, lecz ju\ z ekranem, to znaczy
egoistyczne \yczenie, które zostało odwrócone w \yczenie altruistyczne.
Jak było powiedziane, dlatego \eby człowiek chciał tylko otrzymywać, a nie oddawać, Stwórca umieścił dusze w
ciała naszego świata. Taki stan nazywa się "zwierzęcy" - jak powiedziano: "dzikim osłem rodzi się człowiek".
Kiedy człowiek wchodzi w ten świat, otrzymuje tam egoistyczne \yczenie, które nazywa się ciałem i staje się
absolutnie przeciwny do Stwórcy właściwościami, maksymalnie oddalony od Niego.
Stwórca daje człowiekowi wyłącznie jedną, malutką, altruistyczną zdolność, która nazywa się "dusza". Je\eli
człowiek zaczyna zajmować się Torą i Przykazaniami z prawidłowym zamiarem, to stopniowo objawia \yczenie
Stwórcy "oddawać". Wszystkie te właściwości, które opuściły się ku niemu z góry w dół, a\ do jego dzisiejszego
stanu, zaczyna on stopniowo osiągać z dołu w górę, i dzisiaj one dla niego są wyłącznie ró\nymi miarami
\yczenia oddawać.
Wy\szy poziom - jest to \yczenie tylko oddawać i w ogóle niczego nie otrzymywać dla siebie. Kiedy zostanie
osiągnięty ten stan, człowiek ukończy swoje zbli\enie ku Stwórcy, połączeniem się z Nim. Zbli\enie i oddalenie
duchowych obiektów następuje na skutek podobieństwa lub ró\nicy ich właściwości. Dlatego, kiedy osiąga się
absolutnie \yczenie oddawać, to znaczy ostatni 125-ty poziom, człowiek staje się godny całkowitego otwarcia
Stwórcy, całkowitego połączenia się z Nim właściwościami.
W ten oto sposób wszystkie światy i wszystko, co je wypełnia, stworzone jest tylko dla człowieka i jego
naprawienia. Wykonywanie Tory i Przykazań z zamiarem stworzyć tym zadowolenie Stwórcy, nic nie otrzymując
w zamian, oznacza wykonanie duchowych prawd, które powstają przed nim, kiedy porusza się po tym poziomie.
Za ka\dym razem, kiedy znajduje się w określonym wewnętrznym duchowym stanie, u niego zawsze jest jakiś
wybór: jak postąpić, jak myśleć, jak odczuwać, w jaki sposób wybierać swoje myśli, zamiary, wewnętrzne
postanowienia. I chocia\ Stwórca jeszcze się nam nie otworzył, powinniśmy starać się porównywać wszystkie
nasze myśli, postanowienia, zdania, z pragnieniem nabyć jego \yczenie oddawać.
http://akademia.kabbala.pl/index.php?view=article&catid=3%3Aksiega-przedmow&i... 2010-01-23
Wstęp do nauki Kabbala Page 17 of 26
To, jak analizujemy i jak wybieramy ka\de swoje zdanie, postanowienie - wszystko to jest nazywane
"Przykazania" (micwa). I je\eli człowiek prawidłowo wykonuje Przykazania, tym jakby zapala świecę - pozwala
jeszcze jakiejś małej ilości światła wejść w duchowe \yczenie. A na wy\szych poziomach, znajdując się w
duchowych światach, człowiek naprawia swoje egoistyczne \yczenie i to naprawione \yczenie, za pomocą ziwug
de-akaa (uderzeniowe połączenie), otrzymuje porcję światła. To światło, które człowiek otrzymał wewnątrz siebie
nazywa się "Tora", lub "Stwórca", lub "Światło duszy" - co jest jednym i tym samym.
Istnieje tak zwana Istota Stwórcy (Acmut aBore). My odczuwamy nie Istotę Stwórcy, a wyłącznie Jego
oddziaływanie na nas. Jesteśmy jak czarna skrzynka; wszystko, co trafia do nas poprzez 5 organów zmysłu -
wzrok, słuch, smak, węch, dotyk, a tak\e za pomocą tych urządzeń, które tylko rozszerzają nasze odczucia,
stwarza w nas obraz świata, jakby znajdujący się poza nami.
Lecz ten świat jest wyłącznie naszym wewnętrznym odczuciem, czymś, co uciska na nas z zewnątrz. Podobnie
do tego, je\elibym przykładowo ulepił jakieś ciało z kawałków gliny i dałbym mu jakąś miarę wra\liwości. Pózniej
ucisnąłbym na niego i ono, jakoś wewnętrznie odreagowałoby. Ten ucisk ono przyjmuje swoimi odczuciami, w
jakiś sposób on się w nim odbija. I to zewnętrzne oddziaływanie, a mianowicie swoją reakcję na nie, ono nazywa
właściwościami.
Je\eli ukuć go, ono nazwie to zewnętrznym niezadowoleniem. I nie wie o tym, \e na niego oddziałują z zewnątrz,
a odczuwa wyłącznie swoje reakcje na to, co uciska na niego. Wszystkie reakcje stworzenia na zewnętrzne
oddziaływanie, a jest ich mnóstwo, tworzą wewnątrz stworzenia odczucie "otaczającego" świata.
Człowiek, który od urodzenia ma utracony jeden z organów zmysłów, np. wzrok, tworzy obraz świata
otaczającego za pomocą innych zmysłów, czterech. Ten obraz mocno ró\ni się od naszego, jest on inny. I
odwrotnie, je\eli my w jakiś sposób będziemy mogli rozszerzyć gamę naszych organów zmysłu (dodać organu
nie jesteśmy w stanie), więc obraz świata równie\ ulegnie zmianie. Lecz tak czy inaczej, będziemy reagować
tylko na to, co do nas "wchodzi" (poniewa\ nazywamy swoje reakcje na oddziaływanie z zewnątrz), a nie to, co
jest na zewnątrz nas.
Wejdzie w nas jeszcze jedno dodatkowe poruszenie, które nazywa się światło Stwórcy. Ono wejdzie wewnątrz i
zacznie wypełniać nas w zgodności z miarą podobieństwa naszych właściwości z Jego właściwościami. Całe
nasze istnienie jest to "kawałek egoistycznej gliny", je\eli ten "kawałek" otrzymuje właściwości Stwórcy, to
znaczy nauczy się oddawać, to pomiędzy nimi nie będzie \adnej ró\nicy, zniknie zewnętrzna granica między
nimi i tym "kawałkiem", oni połączą się w jedną całość i Stwórca wypełni tą "glinę" od wewnątrz, i będzie ona
znajdować się w całkowitej harmonii, w całkowitym połączeniu z tym, co znajduje się na zewnątrz.
Jest to stan najbardziej doskonały, najbardziej komfortowy, wieczny i absolutnie błogi. Właśnie do tego stanu
"kawałek gliny" powinien dojść. Człowiek powinien osiągnąć ten stan, zaczynając od swojego najni\szego
poziomu, który nazywa się "nasz świat". Dusza, która zanurza się w ciało, zmusza to ciało pracować.
Na zerowym poziomie, dusza - jest egoistyczną właściwością i w końcowym swoim stanie powinna naprawić się
na altruistyczną. Je\eli sam człowiek ze swojej własnej woli nie chce tego czynić, to pomogą mu z góry,
podepchną go cierpieniem. I ka\dy z tych "ułamków egoizmu" (dusz) powinien pokonać wszystkie te 125
poziomów. Te "ułamki" podzielone są tylko dlatego, \e ka\dy z nich odczuwa wyłącznie swoje malutkie \yczenie.
Lecz na miarę podobieństwa ich właściwości do właściwości Stwórcy, one zaczynają odczuwać spójność i
niepodzielność całej swojej masy, całkowitą łączność wszystkich tych egoistycznych ułamków, widzą, \e
pokonują sobą jedno całe. W jakiej mierze człowiek siebie naprawił, tak on widzi siebie, jako całkowicie
niepodzielną część ogólnego, to znaczy on zale\y od wszystkich i wszyscy zale\ą od niego.
Je\eli stworzenie jest jedynym organizmem, to nie ma \adnego znaczenia, jaka jego część otrzymała, a jaka
oddała. Małym ułamkom l\ej przejść naprawę, i kiedy wszyscy są naprawieni, łączą się wtedy w swoich
odczuciach w jedną całość - nazywa się to połączenie dusz.
Jest wiele przeszkód i wszystkie one specjalnie zesłane nam. Nie trzeba mieć \adnych specjalnych
predyspozycji, szczególnego intelektu, szczególnych jakości lub właściwości, trzeba mieć tylko upór, a dokładnie
- zdolność wytrzymać, tylko to prowadzi do osiągnięcia celu.
Ka\dy z nas jest takim, jakim go stworzył Stwórca i nic z tym uczynić nie jesteśmy w stanie. Wszystkie nasze
wewnętrzne zmiany w myślach, \yczeniach, ambicjach - to wszystko zało\ono nam z góry i wszystko to podlega
naprawie. Jest to właśnie ten materiał, ten "kawałek gliny", nad którym trzeba pracować.
Naprawiona egoistyczna właściwość, w którą wchodzi światło Stwórcy, nazywa się "kli" (pojemnik). Człowiekowi,
który dopiero rozpoczął naukę Kabbaly, mo\na mówić wszystko, wszystko w niego wchodzi, nic nie zapomina i
nic nie znika. Kiedy zajdzie potrzeba, po prostu o tym sobie przypomni, lecz w takiej mierze, na ile będzie w
stanie dokonać naprawy. Kiedy u niego będą wewnętrzne minimalne kelim i ta informacja będzie potrzebna mu
do pracy, ona wyjdzie z podświadomości w świadomość.
http://akademia.kabbala.pl/index.php?view=article&catid=3%3Aksiega-przedmow&i... 2010-01-23
Wstęp do nauki Kabbala Page 18 of 26
Wówczas człowiek powinien sam sortować tą informację i pracować z nią. Na tym etapie ju\ nie mo\na dawać
mu gotowych odpowiedzi na wszystkie pytania, teraz on sam mo\e i powinien znajdować odpowiedzi na
wynikające pytania.
Człowiek, który znajduje się na wysokich poziomach duchowego rozwoju, cierpi nie z powodu tego, \e zle jest
duszom, które znajdują się na niskich poziomach. On cierpi z tego powodu, \e nie mo\na wykonać \yczenia
Stwórcy w stosunku do tych dusz, do ich dzisiejszego stanu, to znaczy, \e nie wszystkie dusze odczuwają
chocia\by to połączenie ze Stwórcą, które odczuwa on. I on, rzecz jasna, chce przyspieszyć ten proces i dlatego
zajmuje się propagowaniem Kabbaly, wiedzy o niezbędności naprawiania.
Dlatego, \eby człowiek mógł wykonać swoją duchową pracę, potrzebny jest mu cały świat, dlatego \e praca ta
jest zawarta nie tylko w tym, \eby naprawić siebie, lecz równie\ w tym, \eby na ka\dym poziomie prowadzić
określoną wspólną pracę z innymi duszami.
Kabbalista powinien odczuwać cały świat, odczuwać cierpienia całego świata, włączać je w siebie na swoim
poziomie i naprawiać je. I w ten sposób na ka\dym etapie, na ka\dym poziomie, odbywa się włączenie
wszystkich w jego duszę i jego w inne dusze.
10.
A teraz, po tym jak poznałeś to wszystko, mo\esz uczyć się Kabbaly bez \adnej obawy, \e w jakikolwiek sposób
sprowadzisz to wszystko w materię. Początkujący, uczący się Kabbaly mają sporą plątaninę, dlatego \e
powiedziano, i\ z jednej strony wszystkie 10 sfirot i parcufim, zaczynając od świata Acilut i a\ do 10-ciu sfirot
świata Asia - jest to absolutna boskość i duchowość, to znaczy praktycznie sam Stwórca.Z drugiej strony
powiedziano, \e wszystkie te światy były stworzone na skutek Cimcum (skrócenia). W jaki sposób mo\na w tym
momencie stwierdzać, \e boskie sfirot, które nale\ą do samego Stwórcy, objawiły się po tym, jak był uczyniony
Cimcum? Prócz tego, jak przyjmować takie pojęcia jak: liczby, góra, dół, wzniesienie, upadek, duchowe
połączenie, podzielenie, itd., jak wszystko to, mo\e mówić o boskim, o doskonałym?
Przecie\ powiedziano: "Ja nic nie zmieniam, wszędzie wyłącznie Ja, Jeden, Stwórca Niezmienny". W jaki sposób
wtedy mówimy o tym, \e w duchowym istnieją jakiekolwiek zmiany, skrócenia, jak mo\na mówić o zmianach w
doskonałym, przecie\ ka\da zmiana mówi o niedoskonałości?
Komentarz:
Pytanie jest proste: to, co nazywamy światami - jest to Stwórca, czy stworzenie? Dlaczego początkujący mylą się
w tym? Dlatego, \e z reguły przeistaczają pojęcia w materialne. Próbują narysować sobie światy w postaci
materialnych obiektów. Jest to normalne dla człowieka, który jest ograniczony poprzez nasze realia. Lecz w jaki
sposób mo\na dać mu prawidłowe przedstawienie i czy jest to mo\liwe?
Właśnie z powodu obawy, \e ludzie, którzy rozpoczynają naukę Kabbaly bez nauczyciela, kierującego nimi,
niepozwalającego zejść z prawidłowej drogi, będą przeistaczać duchowe, był zakaz uczenia Kabbaly na skalę
masową. Przecie\ je\eli człowiek na samym początku uchyli się na milionową część stopnia, to na miarę
poruszania się, odchylenie od celu zwiększy się.
Im dalej idzie i czym bli\ej, jak mu się wydaje, jest cel, w rzeczywistości coraz dalej i dalej oddala od niego.
Dlatego kabbaliści ustalili szczególne wymagania dla uczących się Kabbaly i stworzyli dla nich ograniczenia.
Zwykłemu człowiekowi lepiej jest pozostać na mechanicznym poziomie wykonania Przykazań (przy tym świeci
mu ogólne otaczające światło i bardzo powoli go oczyszcza), ni\ samemu uczyć się Kabbaly.
Mo\emy zaobserwować wielu samouczących się i to, do czego to doprowadza - oni wymyślają swoje
wyobra\enia o duchowym świecie, zasiedlają go jakimiś ciałami, które współdziałają z siłami, aniołami ze
skrzydełkami, demonami, ró\nego rodzaju czarodziejami, piekłem i rajem, nie rozumiejąc tego, \e duchowy świat
znajduje się tylko i wyłącznie wewnątrz duszy człowieka, a poza nią jest wyłącznie Stwórca.
Wszystkiego tego obawiają się kabbaliści. Główne przykazanie - nie rób ze swojego egoizmu idola. Chcesz tego
czy nie, tak czy inaczej pokłonisz mu się - jest to ju\ stworzony wewnątrz ciebie idol: od momentu twojego
urodzenia bijesz pokłony wyłącznie swoim \yczeniom i tylko wyłącznie je wykonujesz, myśląc o ich napełnieniu.
Jeśli chcesz w jakiś sposób przeniknąć w duchowe, mieć z nim kontakt, to po pierwsze - nie buduj sobie
złudzonego obrazu, dlatego \e to odciąga cię w bok. Powiedziano: "Siedz i nic nie rób - jest to bardziej mile
widziane od błędu".
Wynika pytanie: czy mo\e człowiek, który uczy się Kabbaly, wtrącać się w sprawy obcych ludzi? Czy mo\e on
cokolwiek im tłumaczyć? Czynić to trzeba, lecz bardzo ostro\nie. Mo\na dać poczytać ksią\kę, niewiele
powiedzieć o Kabbale, lecz w \adnym wypadku nie dyskutować na ten temat.
Jest to bardzo szkodliwe dla wszystkich. Wy utracicie wszystko to, na co zapracowaliście swoimi wysiłkami i
nauką. Popularyzacja Kabbaly powinna być nienarzucająca, w \adnym wypadku nie przekonywać człowieka. To
http://akademia.kabbala.pl/index.php?view=article&catid=3%3Aksiega-przedmow&i... 2010-01-23
Wstęp do nauki Kabbala Page 19 of 26
nie da \adnych skutków. Egoizm człowieka jest silniejszy od jakiegokolwiek oddziaływania z zewnątrz. Wy w
\adnym wypadku go nie przekonacie. Mo\ecie go naprawić, ukierunkować tylko wówczas, kiedy on tego sam
zechce. Człowiek przyjmuje cokolwiek tylko wówczas, kiedy czuje, \e mo\e napełnić swoje \yczenie.
11.
Ze wszystkiego, co powiedziano wy\ej, mo\emy wyciągnąć wniosek, \e wszystkie te światy, parcufim i wszystko,
co odbywa się w nich, procesy (wzniesienia, upadki, skrócenia, itd.) - wszystko to są wewnętrzne otrzymujące
pojemniki człowieka, właściwości jego duszy.
To znaczy, \e wszystko to, o czym czytamy w Kabbale, odbywa się wewnątrz duszy człowieka i wszystko to jest
podzielone na dwa typy: to, co odbywa się w zamyśle i to, co odbywa się w czynie. Podobnie do tego, jak
człowiek buduje dom - skutek jego czynów ju\ jest zało\ony na początku zamysłu.
Obraz domu, samo pojecie dom, które jest w myślach człowieka, zupełnie niepodobne jest do rzeczywistego
domu, dlatego \e dom, który istnieje póki co tylko w zamyśle, jest stworzony z "materiału" jego myśli. Na miarę
tego, jak zaczyna się budowę domu, zamysł manifestuje się w innych jakościach, on stopniowo materializuje się,
obracając się w budowlę z drzewa i kamienia.
Myśl coraz bardziej staje się spowolniona, gruba, dopóki nie dochodzi do swojego końcowego wyglądu, wtopioną
w materialną zrealizowaną ideę - dom do zamieszkania. Tak samo równie\ w duszach, niezbędny jest podział na
dwie części: zamysł i działanie. Stan dusz w Świecie Nieskończoności, to znaczy kiedy one jeszcze nie są
oddzielone od Stwórcy, kiedy skrócenie jeszcze się nie odbyło, kiedy one jeszcze są zgrane z Zamysłem
Stwórcy, nazywa się "dusze w zamyśle stworzenia".
W Zamyśle Stworzenia te dusze znajdują się w samym Stwórcy bez jakiegokolwiek rozró\nienia pomiędzy Nim i
tymi duszami. Taki stan nazywa się Ejn Sof - świat Nieskończoności. Podobny stan równie\ jest w światach
Adam Kadmon i Acilut. Stan, kiedy dusze są oddzielone od Stwórcy, nazywa się "dusze w działaniu stworzenia",
oddzielenie to odbywa się w świecie świata Bria.
Komentarz:
Świat Bria (słowo "Bria" ma jeden i ten sam korzeń ze słowem "bar", co oznacza "na zewnątrz", "oprócz"; to
znaczy "bar le madrega" - znajdujący się poza Boskim poziomem) - pierwszy, znajdujący się pod światem Acilut;
zaczynając ze świata Bria, istnieje przejście dusz w stan "działania".
Świat Bria - jest to pierwszy świat, w którym dusze jakby wychodzą z zamysłu Stwórcy i stają się bardziej
zmaterializowane, "samodzielnie" istniejące. Wszystkie myśli i \yczenia w naszym świecie i w duchowych
światach przychodzą do człowieka z góry. Co on powinien czynić z tymi przychodzącymi myślami i \yczeniami w
naszym świecie oraz w świecie duchowym - tego właśnie się uczymy.
Nie ty uczyniłeś wszystko to, co jest wewnątrz ciebie i na zewnątrz ciebie. Ty reagujesz na ka\de zewnętrzne
podra\nienie zgodnie ze swoją zwierzęcą naturą. Ka\dą twoją reakcję mo\na przewidzieć wcześniej i
powiedzieć, co ty będziesz czynić w jakiejś sytuacji. Więc gdzie jest tu miejsce na jakąkolwiek wolną wolę?
Wolna wola jest wyłącznie w tym, \eby dowiedzieć się, wychodząc z wszystkich tych wewnętrznych i
zewnętrznych właściwości, okoliczności i danych, jakby na moim miejscu postąpił Stwórca - i postąpić dokładnie
tak.
Tak czy inaczej, cały świat manifestuje się poprzez wolę Stwórcy i \aden atom nie mo\e poruszyć się wbrew tej
woli. Ró\nica jest wyłącznie w tym, \e kabbalista świadomie próbuje zgrać swoje ruchy z tym, co czyni Stwórca.
To znaczy, on chce sam wewnętrznie, wszystkimi swoimi \yczeniami dokładnie płynąć zgodnie z tym
strumieniem, który nadaje Stwórca całemu stworzeniu. I w ten sposób trafia on w najbardziej komfortowy stan
absolutnego "odprę\enia" (woli wiecznego pokoju).
Znika czas, znika wszystko, oprócz odczucia Nieskończoności, poniewa\ nie ma \adnego przegapienia, \adnych
przeciwieństw pomiędzy tobą, a resztą stworzenia i Stwórcą. Powiedziano, \e wszystkie dusze włączone są w
malchut Świata Nieskończoności, która nazywa się "centralny punkt" (nekuda merkazit), dlatego \e ten punkt jest
zamysłem, z niego wychodzą wszystkie pojemniki, wszystkie właściwości duszy w działaniu, lecz to działanie
zaczyna się w świecie Bria i kontynuowane jest w światach Jecira i Asia.
Wszystko, co znajduje się w światach Nieskończoności - Adam Kadmon, Acilut, jeszcze nale\y do zamysłu
Stwórcy. Wiemy to z czterech stadiów zejścia prostego światła. Światło schodzące od Stwórcy nazywa się "bhina
szoresz", następnie światło całkowicie tworzy kli, lecz ono jeszcze nie ma \adnych samodzielnych odczuć -
stadium to nazywa się "bhina alef". W stadium bhina szoresz światło wyszło od Stwórcy, a w stadium bhiny alef
kli wyszło od Stwórcy. Obydwa te stany jeszcze znajdują się całkowicie pod władzą Stwórcy, całkowicie w Jego
http://akademia.kabbala.pl/index.php?view=article&catid=3%3Aksiega-przedmow&i... 2010-01-23
Wstęp do nauki Kabbala Page 20 of 26
zamyśle, one jeszcze nie są oderwane od Niego. Świat Adam Kadmon nale\y do stadium szoresz, świat Acilut
nale\y do stadium Alef (Galgalta szoresz le orot, A'B - szoresz le kelim).
Cimcum Alef (Pierwsze skrócenie) odbyło się właśnie na ten centralny punkt, to znaczy na tą jego właściwość i w
tej mierze, w której on jest zamysłem w stosunku do przyszłych dusz. W stosunku do Stwórcy nie ma \adnego
skrócenia w tym punkcie, lecz tylko i wyłącznie do tych dusz, które wychodzą z tego centralnego punktu.
I wiedz, \e wszystkie kelim, sfirot i światy do świata Bria, które znajdują się w dół od centralnego punktu na
skutek ziwug de-akaa, nazywane "or hozer" (odbite światło), wszystkie one określone jak Zamysł Stworzenia bez
wydzielenia ich w samodzielne dusze. Lecz te zmiany, które ju\ są w zamyśle, następnie wchodzą w działanie w
procesie zejścia dusz ze świata Bria w dół, a do świata Bria są one jeszcze niepodzielone z właściwościami
Stwórcy.
Komentarz:
Przedmowy do ksią\ek kabbalistycznych są bardzo skomplikowane, poniewa\ ich przeznaczenie - to prawidłowo
ukierunkować uczącego się, ukierunkować jego wewnętrzne wysiłki we właściwym kierunku. Wystarczy zmienić
kierunek i zrozumienie kabbalistycznych ksiąg staje się niemo\liwe.
Zadanie człowieka jest w tym, \eby uświadomić sobie, co odbywa się z nim, w jaki sposób z nim z góry pracuje
Stwórca i uczynić tak, \eby był on całkowicie harmonijny z działaniami Stwórcy w stosunku do siebie.
Sprawiedliwy - jest to ten, kto stwierdza, broni i akceptuje działania Stwórcy. Kiedy człowiek znajduje się w
całkowitym samooddaniu i nasłodzeniu, przepuszcza przez siebie całe Wy\sze światło, które przechodząc przez
niego powraca do swojego yródła - jest to odbite światło (Or Hozer), które przychodzi z góry w dół, jako proste
światło (Or Jaszar) i odbija się z powrotem wypełniając całe kli całkowicie. Or Jaszar wchodzi w Or Hozer i
człowiek staje się jednością ze Stwórcą.
Są dwa główne podejścia człowieka do Stworzenia: jedno nazywa się "Daat balabajtim" - zdanie małych
indywiduum, to znaczy zdanie egoistycznych mas, a drugi - "daat Tora". Tora - od słowa światło (or, oraa - droga
do Stwórcy). Te dwa podejścia są absolutnie przeciwne sobie.
Problem jest w tym, \e dopóki znajdujemy się w granicach naszego świata, dopóki jeszcze nie wyszliśmy za jego
granice, nie otrzymaliśmy duchowych właściwości, nie mo\emy zrozumieć, \e te dwa stosunki do stworzenia są
przeciwne. Odbywa się to dlatego, \e wtedy, kiedy człowiek otrzymuje duchowe właściwości, czas i przestrzeń
dla niego łączą się w jeden punkt, następuje brak ruchu.
W tym momencie on zaczyna widzieć wszystko absolutnie statycznie, to znaczy wokół niego absolutnie nic się
nie dzieje, a odbywa się wszystko wyłącznie wewnątrz niego. W zale\ności od tego wewnętrznego duchowego
stanu, od swoich duchowych jakości, człowiek zaczyna widzieć wokół siebie zupełnie inny świat.
I za ka\dym razem, kiedy w nim zmieniają się te jakości, on widzi zupełnie inny obraz. I wówczas zaczyna on
rozumieć, \e w ogóle cały obraz wokół niego jest absolutnie statyczny i wyłącznie wewnątrz niego on ciągle
zmienia się w zale\ności od zmiany jego właściwości, organów otrzymywania "zewnętrznej" informacji
(zewnętrzna - ta, która się wydaje, a w rzeczywistości zmienia się sam człowiek).
Czyli wokół nas istnieje niezmienne, amorfne, jednolite duchowe światło, które nazywa się "Stwórca". W nas
istnieje, podobnie do fizycznych organów zmysłów, 5 duchowych organów odczucia - duchowe oczy (wzrok),
uszy (słuch), nos (wąchanie), usta (smak), ręce (dotyk). W zale\ności od tego, jakie jakości mają jaką
właściwość przepuszczania, jaką wra\liwością one będą manifestować, tak będziemy otrzymywać ró\ne
wra\enia od tego jednorodnego duchowego światła. Najbardziej prymitywnym wra\eniem jest to, które
posiadamy dziś.
Duchowe światło rejestrują nasze organy zmysłów, które tworzą w naszej świadomości ogólny obraz stworzenia,
który nazywamy nasz świat, ten świat. Je\eli nasze organy odrobinę się zmienią, czyli staną się mniej przeciwne
temu światłu, staną się poprzez swoje właściwości bli\ej niego, a to znaczy, \e zdobędą altruistyczne
właściwości, zaczną przyjmować go bardziej prawidłowo, bardziej podobnym do tego, czym ono jest w
rzeczywistości.
Takie ogólne odczucia samego siebie to na przykład - świat Asia. Czyli świat Asia staje się nie więcej, ni\ miarą
odczucia swojego naprawiania lub ró\ności od światła, Stwórcy. Dlatego mówi się, \e wszystkie światy znajdują
się wewnątrz człowieka.
Je\eli jeszcze bardziej udoskonalimy swoje organy przyjmowania, zmienimy egoizm na duchowny altruizm,
otrzymamy wtedy jeszcze bardziej prawdopodobny obraz w stosunku do światła, który nazywa się świat Jecira,
itd. Na najwy\szym poziomie, kiedy całkowicie naprawiamy samych siebie, odbieramy ten obraz jako proste
Wy\sze światło, bez \adnych zakłóceń, czyli jednolite światło wypełni nas, wejdzie przez nasze 5 organów
http://akademia.kabbala.pl/index.php?view=article&catid=3%3Aksiega-przedmow&i... 2010-01-23
Wstęp do nauki Kabbala Page 21 of 26
zmysłu, nie zakrzywiając się w nich, i wówczas odczujemy samego Stwórcę we wszystkich jego prawdziwych
właściwościach, myślach, \yczeniach w stosunku do nas.
Ten stan całkowitego połączenia ze Stwórcą człowiek powinien osiągnąć jeszcze znajdując się w naszym
świecie. Człowiek ma do wszystkiego taki stosunek, tak się zachowuje, jak zmusza go do tego ten poziom, na
którym on się znajduje, jak zmuszają go do tego wewnętrzne właściwości, które on posiada w danym momencie:
cząstkowo naprawione i nienaprawione.
Wy nie mo\ecie zmienić swojego stosunku do tego, co się odbywa, nie mo\ecie równie\ inaczej postąpić do tej
pory, dopóki nie zmienicie samych siebie, i wówczas wasza lepsza, nowa, wewnętrzna właściwość da wam inny,
lepszy stosunek do rzeczywistości.
Kiedy człowiek zaczyna uczyć się Kabbaly, wydaje mu się, \e będzie mógł przejść za pomocą umysłu analizując,
badając, robiąc wnioski. Jeden prowadzi konspekt, inny nagrywa lekcje na magnetofon. To jest naturalne,
dlatego \e umysł - jest naszym narzędziem przyjmowania i analizy światów. Lecz jest to prawidłowe wyłącznie w
granicach naszego świata.
W rzeczywistości duchowe osiągnięcia przychodzą inaczej. Kiedy człowiek przykłada wysiłki, nawet je\eli jego
zamiary są głęboko egoistyczne, wywołuje na siebie zwiększony poziom promieniowania otaczającego światła
(or makif). To otaczające promieniowanie zaczyna iść ku określonej osobowości, a nie na masy.
Człowiek, który zajmuje się kabbalistyczną metodyką, wywołuje na siebie osobiste promieniowanie otaczającego
światła. I to osobiste promieniowanie otaczającego światła zaczyna konkretnego człowieka przesuwać do
przodu, ku duchowości - światło "ciągnie" ku sobie. I jest to zupełnie inna droga: nie droga za pomocą umysłu, a
droga, na której człowieka "pozbawiają" jego ziemskiego umysłu, od czasu do czasu podrzucają mu takie
okoliczności, \e zmuszony jest z nimi walczyć, ale nie on dyktuje, jak ma postępować, a otaczające światło
zaczyna nim rządzić, rzucać z jednych okoliczności w inne, \eby wywołać w człowieku nowe odczucia,
przygotować go do odczuć duchowych.
Zwiększa się promieniowanie otaczającego światła - czujemy się gorzej. Dlaczego? Dlatego, \e odczuwamy:
istnieje coś zewnętrzne, silne, dobre, coś, co nie mo\e w nas wejść. Wtedy w nas następuje czas upadku. Więc
w rzeczywistości przyczyną upadku jest wielkie promieniowanie światła.
Człowiek swoim rozumem w \aden sposób nie mo\e przewidzieć kolejnych schodów swojego duchowego
rozwoju. Znika mo\liwość w jakikolwiek sposób kontrolować swoje duchowe osiągnięcia, stany (w rzeczywistości
one jeszcze nie są duchowymi). W zasadzie wszystko to czyni się dlatego, \eby doprowadzić do rozerwania z
ziemskim rozumem, \eby nabył człowiek rozum innego typu - wiarę ponad wiedzę. Nazywa się to "wejść w
ibur" (wejść w zarodzenie) wewnątrz wy\szego, duchowego parcufa.
Zrobić mo\na to tylko wówczas, kiedy człowiek całkowicie zamyka swoje analityczne właściwości, które mają
stosunek do naszego świata, to znaczy jest on całkowicie oddany Wy\szej sile, chce całkowicie być w nią
włączony. Takie podejście absolutnie jest nieobecne u mas. W Kabbale, kiedy człowiek porusza się wiarą ponad
wiedzę, na początku kontroluje, co z nim się odbywa, a pózniej wyłącza swój rozum całkowicie.
U tłumu jest wiara poni\ej wiedzy. "Zohar" nazywa ich "domem de-kdusza". "Domem" - nie\ywe, "kdusza" -
święte, czyli święty nie\ywy poziom. Co to znaczy? W całym Stworzeniu istnieje 5 poziomów:
nie\ywy;
roślinny;
zwierzęcy;
ludzki;
i jeszcze jeden wy\szy poziom Boski.
Jest to 5 poziomów przyrody. W duchowym świecie równie\ istnieje 5 poziomów rozwoju wewnętrznych
właściwości człowieka.
Co to znaczy najni\szy "duchowo nie\ywy" poziom? Znajdujecie się w jednym i tym samym, niezmiennym
"nieporuszonym" stanie, podobnie jak obiekt nie\ywej przyrody - na przykład jak kamień - dlatego \e was takimi
stworzyli i powiedzieli, jak i co trzeba czynić. Czyli wszystko wykonujecie na nie\ywym poziomie bez swojego
osobistego stosunku, bez osobistego duchowego zamiaru, wykonujecie określone duchowe czynności, które
nale\ą do duchowych prawd, lecz wykonujecie je mechanicznie, bez osobistego ja.
W duchowym świecie odbywa się proces współdziałania duszy człowieka ze Stwórcą. Ogólne, wzajemne
oddziaływanie człowieka ze Stwórcą dzieli się na 620 ró\nych działań, które nazwane są Przykazaniami. 620
prawd, duchowych działań, które człowiek wykonuje, kiedy przechodzi wszystkie schodki, zaczynając od
naszego świata do całkowitego połączenia się ze Stwórcą.
http://akademia.kabbala.pl/index.php?view=article&catid=3%3Aksiega-przedmow&i... 2010-01-23
Wstęp do nauki Kabbala Page 22 of 26
Od nas, do całkowitego połączenia się ze Stwórcą jest 620 schodków i ka\dy z nich pokonuje się wykonaniem
określonego duchowego działania, które nazywa się Przykazaniem (prawo, umowa).
Wykonuje się to działanie wyłącznie zamiarem człowieka, a mianowicie, zmieniamy go z zamiaru "czynić ze
względu siebie", na zamiar "czynić ze względu na Stwórcę" (al menat leaszpia). Wielkość tego altruistycznego
zamiaru, z którym człowiek wykonuje działanie, określa, jaki duchowy poziom on przy tym osiąga.
Je\eli wszystkie 620 duchowych czynów będziemy wykonywać wyłącznie mechanicznie, nie naprawiając swoich
zamiarów (w ten sposób czyni większość), to wywołamy na siebie określone otaczające światło, or makif, które
chroni te masy tak samo, jak chroni nie\ywą przyrodę w konkretnym wyglądzie: to światło obdarza ich
natchnieniem i nadal wykonują to, czego ich uczono, lecz nie przesuwa się ich i nie zmienia ich duchowo
nie\ywej przyrody w roślinną.
śeby przejść z duchowej nie\ywej przyrody w duchową roślinną, niezbędna jest szczegółowa metodyka, której
się uczymy. Jak tylko człowiek przekracza tę granicę i staje się "duchowo roślinnym", wchodzi w duchowy świat. I
następnie rozwija się na początku jak roślinna przyroda, to znaczy, czyni określone duchowe działania, ciągle
naprawiając swoje zamiary, i w ten sposób wykonując, przypuśćmy, 100 Przykazań, które mają odniesienie do
roślinnego duchowego poziomu, następnie jeszcze na przykład 100 - 150 Przykazań, które mają odniesienie do
zwierzęcego duchowego poziomu, następnie jeszcze na przykład 200 - 300 Przykazań, które mają odniesienie
do ludzkiego duchowego poziomu, a pózniej resztę, które mają odniesienie do boskiego poziomu - keter. Jest to
podane obrazowo, a nie jest to dokładny przykład.
Wszystkie duchowe poziomy, od 0 do 620 zbudowane są na tym, \e człowiek zmienia siebie wewnętrznie, ciągle
polepsza się, coraz bardziej upodabniając się do Stwórcy, dopóki całkowicie nie stanie się podobny do Niego.
Na najni\szym poziomie, na którym dzisiaj jesteśmy, mo\emy wykonywać Przykazania wyłącznie mechanicznie.
Lecz mechaniczne działania nigdy nie doprowadzą do przejścia w duchowo roślinny stan. Wyskoczyć z tego
duchowo nie\ywego stanu mo\na tylko pod oddziaływaniem Kabbaly - metodyki, która wywołuje na nas
szczególne otaczające światło, wypychające nas z tego świata i czyniące z "kamienia" - "roślinę".
Człowiek rodzi się tak samo, jak ka\de zwierzę w tym świecie i \adnej duchowości przy tym w nim nie ma.
Wszystko, co mo\na powiedzieć o człowieku, ze wszystkimi mądrościami, które mo\na wchłonąć z ró\nych, w
szczególności wschodnich nauk - wszystko to ma stosunek do wewnętrznego "duchowego" (mo\na tak go
nazwać) poziomu zwierzęcego, który nosi imię - człowiek naszego świata. Wszystkie te mądrości mówią o siłach,
które wspierają nasze fizyczne ciało.
Aura, czakramy i inne - wszystko to istnieje, lecz wszystko jest biologicznymi, bioenergetycznymi strukturami
ludzkiego ciała. U zwierząt to wszystko równie\ jest, one mają nawet większą wra\liwość na ró\nego rodzaju
biopola od człowieka. Ka\dy człowiek mo\e rozwinąć w sobie te zdolności.
Wszystko to ma odniesienie do ludzkiego ciała, a nauka tego jeszcze nie otworzyła, dlatego \e tego zaniechała.
Dziś ta sfera nauki zaczyna coraz bardziej się rozwijać i chocia\ wiele jeszcze nie jest wyjaśnione, całkowicie jest
podporządkowana naukowym badaniom, bez duchowego naprawienia przez człowieka samego siebie. Rzecz
jasna, człowiek moralnie oddziałuje na te pola, lecz tak czy inaczej pozostaje egoistą, a dokładniej staje się
"egoistycznym altruistą" (oddaje tylko dla siebie).
W ten sposób człowiek rodzi się ze wszystkimi tymi duchowymi nasionami, które mo\e w sobie rozwinąć. Jest
jeszcze jedna wzmianka: prócz egoistycznych \yczeń, człowiekowi mo\na nadać jeszcze jedno \yczenie, które
w naszym świecie nie istnieje. Jest to \yczenie oddawać, będące duchowym \yczeniem. Ono nazywa się
"Nekuda sze balew" (kropka w sercu).
Wspólnie zbadamy, jak ona trafia w ludzkie serce. Jest ona umieszczona w egoistycznym ja człowieka - przecie\
nasze całe ciało zbudowane jest na egoistycznym ja. I nagle w to egoistyczne ja trafia kropka, która jest
zarodkiem duchowego ja, to znaczy altruistycznego ja. W zasadzie, ta kropka do ludzkości nie ma \adnego
odniesienia, dlatego \e człowiek - to wyłącznie egoistyczne stworzenie.
W biologicznym sensie, człowiek niczym nie ró\ni się od zwierząt. Ró\ni się on od nich wyłącznie tą kropką -
"Nekuda sze balew", czarna kropka. Dlaczego ona nazywa się "czarna"? Przecie\ jest duchowa. Dlatego, \e
póki co jeszcze nie jest napełniona światłem. Kiedy za pomocą Kabbaly zaczyna świecić indywidualne
otaczające światło, ono świeci w tą czarną kropkę i w ten sposób ona zaczyna odczuwać napięcie, ró\nicę
pomiędzy sobą i tym światłem.
Człowiek, kontynuując zajęcia, zaczyna stopniowo rozwijać ten punkt, on jakby się rozszerza, a\ do tego
poziomu, \e w nim objawia się 10 sfirot. Jak tylko pojawia się w niej pierwszych 10 sfirot, włączają się one w
zestaw o wiele większego duchowego parcufa i to ju\ nazywa się "ibur" (zarodzenie). Ten punkt jest zarodkiem
duszy. Pierwsze 10 sfirot, które zjawiają się u człowieka, nazywają się duszą, pojemnikiem duszy, a światło,
które je wypełnia, nazywa się światłem duszy.
http://akademia.kabbala.pl/index.php?view=article&catid=3%3Aksiega-przedmow&i... 2010-01-23
Wstęp do nauki Kabbala Page 23 of 26
Człowiek powinien rozwinąć w sobie ten punkt do takich rozmiarów, \eby mógł zamienić całkowicie wszystkie
swoje egoistyczne jakości na altruistyczne. Czarny punkt zaczyna pęcznieć, dlatego \e człowiek dołącza do
niego egoizm, odwracając go w altruizm. Ten punkt - to sfira keter. Z niego, za pomocą dodatkowego egoizmu,
zaczynają rozwijać się 10 sfirot. Im większy egoizm człowiek do niego przyłącza, tym większe duchowe kli, które
nazywa się dusza, on otrzymuje.
A je\eli to się nie odbywa - jak człowiek urodził się zwierzęciem, tak on nim i umrze. Je\eli chocia\ niewiele
rozwinął w sobie duchowe kli - nawet je\eli nie osiągnął duchowego świata, lecz choć odrobinę odczuł na sobie
oddziaływanie duchowego światła, to ju\ pozostaje w nim na zawsze, dlatego \e nowa jakość, która wynikła, nie
ma \adnego stosunku z ciałem, nie umiera razem z nim, ma odniesienie do czarnego punktu - który jest
duchowy, a to znaczy, \e wieczny i dlatego ta praca, ten wysiłek nigdy nie znika.
Jak z tego punktu uczynić 10 najmniejszych sfirot? Przypuśćmy bierzemy 1 gram ze swojego egoizmu,
otrzymujemy na niego ekran, egoizm + ekran razem z tym punktem dają nam najmniejsze duchowe kli. Na sam
punkt nie jest potrzebny \aden ekran, on jest dany człowiekowi z góry.
Powrócimy teraz do pytania o wolną wolę. W ksią\ce Baal ha Sulama "Płód mądrości" jest napisane:
"Jak powiedziałem w imieniu Baal Szem Towa, zanim będzie mo\na czynić jakiekolwiek duchowe działanie
(mówi się tu o Przykazaniu), w ogóle nie ma potrzeby myśleć o osobistym sterowaniu Stwórcy na człowieka, a
odwrotnie, człowiek powinien powiedzieć: je\eli nie ja, to kto mi mo\e pomóc?.
Lecz po tym, jak człowiek uczyni to działanie w całkowitej pewności, \e wszystko zale\y wyłącznie od niego, a
Stwórca w tym momencie w ogóle nie istnieje, powinien zebrać wszystkie swoje myśli i uwierzyć, \e nie swoimi
wysiłkami uczynił to duchowe działanie, a wyłącznie dzięki obecności siły Stwórcy, dlatego \e właśnie tak
wszystko było zaplanowane przez Niego wcześniej.
Tak samo trzeba postępować w zwykłych, codziennych sprawach, dlatego \e duchowe i ziemskie jest podobne.
Dlatego, zanim człowiek wyjdzie z domu, \eby zarobić to, co powinien zarobić w ciągu dnia, zobowiązany jest
całkowicie odejść od myśli o indywidualnym sterowaniu przez Stwórcę nad sobą i powiedzieć: "Je\eli nie ja, to
kto pomo\e mi?" i czynić to samo, co reszta ludzi w tym świecie, którzy zarabiają na \ycie.
Lecz wieczorem, wracając do domu z tym, co zarobił, w \adnym wypadku nie powinien myśleć, \e zarobił to
swoim wysiłkiem, lecz powinien być przekonany, \e nawet je\eliby nie wychodził z domu, otrzymałby to samo.
Dlatego, \e to Stwórca postanowił o wiele wcześniej ile on powinien dziś zarobić, i wieczorem obowiązkowo on
powinien był to otrzymać".
Bez względu na to, \e w naszym umyśle te dwa podejścia do jednego i tego samego działania są absolutnie
przeciwne, i przeczą jeden drugiemu, i ani rozum, ani serce ich nie przyjmuje, tak czy inaczej człowiek jest
zobowiązany w to wierzyć. Nam wydaje się to przeciwnym dlatego, \e nasze właściwości przeciwne
właściwościom Stwórcy i w ogóle nie wychodzą w duchową przestrzeń, w której wszystkie przeciwieństwa łączą
się w jedną całość, i wszystkie sprzeczności przepadają w jedności.
Jest sterowanie, które nazywa się AWA'Ja - znaczy to, \e Stwórca steruje absolutnie wszystkim i człowiek w
\aden sposób w niczym nie mo\e uczestniczyć w tym sterowaniu: wszystkie jego myśli, \yczenia, postępowanie,
itd., wszystko jest dane mu z zewnątrz. I jest sterowanie, które nazywa się "Elokim", z gematrii "tewa" (przyroda).
Jest to sterowanie poprzez przyrodę, kiedy człowiek postępuje zgodnie ze swoją przyrodą, znajdując się pod
całkowitym sterowaniem Stwórcy.
Je\eli człowiek próbuje połączyć te dwa rodzaje sterowania w sobie (chocia\ one nie łączą się ani w mózgu, ani
w sercu) lecz wykracza poza swój rozum, te starania doprowadzają go w końcu do tego, \e one łączą się i
wówczas on widzi, \e jest to prawda, i nie istnieją \adne przeciwieństwa. Lecz dopóki nie doszliśmy do tego
połączenia, będziemy zawsze zadawać to samo pytanie: kto to uczynił - Stwórca czy ja? I od tych pytań nigdzie
się nie ukryjemy, dopóki nie wejdziemy na poziom połączenia AWA'Ja - Elokim.
Mówimy o stosunku człowieka do działania. Przed ka\dym swoim działaniem człowiek świadomy postanawia być
pod sterowaniem Elokim, daje mu to mo\liwość analizowania swojego postępowania, swojego stosunku do
niego. W ten sposób on ustawia te dwa systemy, ciągle pamiętając o ich obecności, doprowadza swoje ja do
podobieństwa do Stwórcy.
Je\eli człowiek zapomina lub w ogóle nie wie o istnieniu tych dwóch systemów, wtedy na niego działa wyłącznie
przyroda (Elokim), a nie osobiste sterowanie Stwórcy (AWA'Ja). Je\eli człowiek nie porównuje tych dwóch
systemów w sobie, a przyjmuje jeden z nich: lub tylko Stwórca wszystkim steruje, lub wszystko robię tylko ja,
wtenczas nie ma lub człowieka, lub Stwórcy. Ruch człowieka do Stwórcy mo\e być wyłącznie wówczas, kiedy
będzie mógł siłą zamiaru połączyć te dwa systemy sterowania w sobie.
http://akademia.kabbala.pl/index.php?view=article&catid=3%3Aksiega-przedmow&i... 2010-01-23
Wstęp do nauki Kabbala Page 24 of 26
12.
Poka\ę ci przykład z naszego świata. Przypuśćmy, człowiek ukrywa się przed obcymi wszystkimi metodami,
\eby nikt nie mógł widzieć i odczuwać go, lecz przed sobą nie jest on w stanie się ukryć. Tak samo i 10 sfirot,
które nazywamy keter, hochma, bina, hesed, gwura, tiferet, necach, hod, jesod, malchut - jest to wyłącznie 10
zasłon, za którymi ukrywa się Świat Nieskończoności, a dusze w przyszłości powinny otrzymać w tej mierze, w
której te 10 sfirot odmierzą im ze Świata Nieskończoności.
Komentarz:
I tak istnieją: nieskończoność, 10 ukrywających ekranów, dusze. Je\eli dusza znajduje się za wszystkimi
dziesięcioma zasłonami, ona absolutnie nie odczuwa Świata Nieskończoności. Na miarę tego, jak dusza
zdejmuje te zasłony, ona zbli\a się do Świata Nieskończoności coraz bardziej i bardziej odczuwa go.
Światy odczucia Świata Nieskończoności nazywają się światami: Adam Kadmon, Acilut, Bria, Jecira, Asia lub
schodami duchowego wzniesienia. 620 schodków, 125 schodków, 10 schodków sfirot - mo\na to nazwać
jakkolwiek, nie ma to znaczenia, droga i odległość są takie same.
Dusze nabywają właściwości światła w zale\ności od tego, ile światła otrzymują i z jakiego poziomu od dziesięciu
sfirot, jak równie\ za jaką zasłoną się znajdują. Lecz samo światło wewnątrz dziesięciu sfirot jest absolutną
jednością, niezmienne na wszystkich poziomach wszystkich światów. Wtedy kiedy dusze otrzymujące to światło,
podzielone są na 10 poziomów, odpowiadających właściwościom imion tych poziomów.
Komentarz:
Mówię o tym, \e Stwórca jest jedyny i niezmienny w Nieskończoności. A kiedy dusza otrzymuje światło,
znajdując się na jakimś poziomie, ona otrzymuje poprzez ekrany ukrycia Stwórcy i otrzymuje ju\ zakrzywione
światło.
Ka\de z tych imion - keter, hochma, bina, hesed, gwura, tiferet, necach, hod, jesod i malchut - oznacza
określoną właściwość ukrywającą i otwierającą. Z jednej strony ka\de imię mówi o tym, jak głęboko ono ukrywa
Stwórcę, a z drugiej mówi, na ile otwieram dla siebie Stwórcę, je\eli wznoszę się ku Niemu. Są to dwa przeciwne
sobie kierunki - miara ukrycia i miara otwarcia.
Lecz wszystkie te ukrywające ekrany, o których teraz mówimy, działają tylko w świecie Bria i ni\ej, dlatego \e
wyłącznie w tych trzech światach: Bria, Jecira, Asia - znajdują się dusze otrzymujące to światło.
Komentarz:
Jak to rozumieć? Dusze mogą znajdować się i wy\ej od światów: Bria, Jecira, Asia, lecz tylko wtedy, kiedy
wznoszą się z tymi światami. To znaczy, dusze zawsze znajdują się w tych trzech światach. Jest takie pojęcie,
jak wzniesienie światów, i je\eli człowiek wyszedł z tego świata, on mo\e znajdować się w świecie Asia,
następnie Jecira, następnie Bria lecz wy\ej świata Bria wznieść się nie mo\e. Je\eli wznosi się, to tylko
wewnątrz tych światów. Swoją pracą zmusza te światy wznosić się razem z nim. One są jego powłoką. I
wówczas on razem z tymi światami wznosi się w świat Acilut, pózniej w świat Adam Kadmon, a następnie w
Świat Nieskończoności.
W światach Adam Kadmon i Acilut dusze istnieją wyłącznie w zamyśle, tam one jeszcze nie są oddzielone od
Stwórcy. I dlatego 10 zasłon działa tylko w 10-ciu sfirot, które znajdują się w światach Bria, Jecira, Asia. Lecz
nawet w tych wspomnianych światach te 10 zasłon są określane jako absolutnie Boskie, do samego końca
świata Asia. To znaczy, nie ma \adnej ró\nicy pomiędzy sfirot i Stwórcą - dokładnie tak, jak do wszystkich
skróceń. Ró\nica jest tylko w kelim, z których są zbudowane 10 sfirot, dlatego \e w światach Adam Kadmon i
Acilut nie ma jeszcze w wystarczającej mierze objawienia władzy 10-ciu sfirot, gdy\ te 10 sfirot znajduje się tam
w zamyśle. Tylko w światach Bria, Jecira, Asia kelim 10-ciu sfirot zaczynają objawiać swoją ukrytą siłę. Lecz w
świetle, które znajduje się w tych 10-ciu sfirot, nie ma \adnych zmian od tych zasłon, ekranu, jak powiedziano:
"Ja siebie nie zmieniam - to Stwórca mówi o sobie - Ja jestem obecny absolutnie wszędzie jednakowo, a
"zmieniam się" Ja wyłącznie w oczach człowieka, wyłącznie w zale\ności od tego, jak mo\e on Mnie odczuwać,
na ile są naprawione jego właściwości, jego oczy".
13.
Wynika pytanie: je\eli w światach Adam Kadmon i Acilut nie ma jeszcze \adnego objawienia dusz otrzymujących
światło, to w jakim celu tam znajduje się te 10 sfirot, 10 kelim, dlaczego w ogóle istnieją światy Adam Kadmon i
Acilut, je\eli tam nie ma dusz? Je\eli te światy niczego nie ukrywają i nie zatrzymują, to jaka jest ich rola? A
je\eli one zatrzymują tam swoje światło w ró\nych światach, to dla kogo? Na to pytanie są dwie odpowiedzi:
1. w ten sposób powinny rozwijać się wszystkie światy i sfirot;
http://akademia.kabbala.pl/index.php?view=article&catid=3%3Aksiega-przedmow&i... 2010-01-23
Wstęp do nauki Kabbala Page 25 of 26
2. dusze w przyszłości powinny otrzymać od 10-ciu sfirot, znajdujących się w światach Adam Kadmon i
Acilut, na skutek wzniesienia 3-ech światów Bria, Jecira, Asia w świat Acilut, a następnie w świat Adam
Kadmon, dlatego w tych światach powinny być przygotowane wcześniej poziomy i miejsca, \eby te światy
- Bria, Jecira i Asia - mogły tam się wznieść, włączyć się w nie i otrzymać większe otwarcie Stwórcy.
Komentarz:
W \aden inny sposób dusza nie mo\e się wznieść - wznosi się ona tylko razem ze światami Bria, Jecira, Asia.
Dlatego \e w ten właśnie sposób dusze powinny wznieść się tam, i te światy będą świecić duszom wówczas,
kiedy te wzniosą się tam razem ze światami Bria, Jecira, Asia. I wtenczas otrzymają one tam ka\dy swój poziom
z tych 10-ciu sfirot.
14.
Teraz widzimy, \e w Kabbale mówi się o wszystkich światach i poziomach, o wszystkim, oprócz Stwórcy - mówi
się tylko w stosunku do kli, pojemnika, który mierzy duszom stan ukrycia, \eby dusze mogły następnie otrzymać
światło od Świata Nieskończoności zgodnie ze swoim wzniesieniem po poziomach. Wszystkie te zasłony działają
tylko na tego, do kogo powinno być doprowadzone światło, a nie na tego, kto ukrywa się za nimi, to znaczy nie
oddziałują na samego Stwórcę.
Komentarz:
Światy - poziomy, jak i w naszym świecie - nie\ywe filtry, zatrzymujące światło, lecz w odró\nieniu od \ywych
dusz, nie mogą świadomie odczuwać w procesie połączenia ze Stwórcą. Sfira (ekran, świat) sama w sobie - jest
to nie\ywe urządzenie ukrywające duchowe światło od dusz. Co to jest za urządzenie - ju\ mówiliśmy o tym, jest
to urządzenie, które znajduje się w nas samych, jest to nasz egoizm.
15.
Dlatego mo\emy te sfirot, parcufim w ka\dym duchowym miejscu podzielić na 3 części: Istota Stwórcy, pojemniki
i Światło. Samego Stwórcy w \aden sposób nie mo\emy zrozumieć ani odczuć - ani odczuciami, ani rozumem -
niczym.
W pojemnikach zawsze są dwie przeciwne właściwości, które nazywają się ukrycie i otwarcie. Dlatego, \e
pojemnik na początku ukrywa światło w ten sposób, \e te 10 pojemników, które nazywają się 10 sfirot,
przedstawiają sobą poziomy ukrycia. Lecz po tym, jak dusze otrzymują swoje naprawiania zgodnie z duchowymi
warunkami, które dyktuje 10 sfirot - odwracają się te poziomy ukrycia w poziomy otwarcia, poznania Stwórcy.
Wychodzi na to, \e pojemniki są zło\one z dwóch właściwości, przeciwnych sobie i miara otwarcia, znajdująca
się w samym pojemniku, w człowieku, w naszej duszy, jest taka sama jak miara ukrycia. I na tyle, na ile pojemnik
- dusza, jest grubsza, czyli bardziej ukrywa Stwórcę, bardziej egoistyczna w procesie naprawiania, w takiej
mierze w niej otwiera się, po ukończeniu naprawiania, wielkie światło Stwórcy. Dlatego i wychodzi, \e te dwie
przeciwne właściwości - w rzeczywistości są jednym.
Światło, które znajduje się w sfirot - jest to miara światła Stwórcy, którą dusze otrzymują zgodnie z ich
naprawionymi właściwościami. Dlatego \e wszystko pochodzi od Stwórcy - i same pojemniki, i światło, które je
wypełnia. I dlatego równie\ zawsze jest 10 świateł w 10-ciu pojemnikach, to znaczy 10 poziomów otwarcia
zgodnie z właściwością pojemników.
Nie mo\emy podzielić światła Stwórcy i Jego samego. Sam Stwórca poza pojemnikiem absolutnie nie jest
odczuwalny, w \aden sposób nie mo\emy Go osiągnąć. Poznajemy tylko to, co wchodzi w nasze kelim, w nasze
naprawione właściwości. My poznajemy tylko to, co przychodzi od Niego do nas, ubiera się, odziewa się w nasze
pojemniki, to znaczy w nasze właściwości, które są stworzone z 10-ciu sfirot. Dlatego to, co przyjmujemy od
Stwórcy, nazywane jest przez nas "światłem", lecz jest to subiektywne odczucie wewnątrz naprawionych
właściwości naszych dusz.
Komentarz:
Pojemnik odczuwa siebie samodzielnie istniejącym i jest to jego iluzja. Co mo\emy otworzyć w Stwórcy?
Otwieramy nasze własne naprawione właściwości. I dlatego tak nazywamy nasze naprawione właściwości:
miłosierdzie, dobroć, itd. - tymi właściwościami nazywamy Stwórcę. I właśnie w całkowitym podobieństwie do
Stwórcy, w otrzymaniu całej Jego wielkości, wieczności, doskonałości jest zawarty cel stworzenia, miara naszego
połączenia z Nim.
Tłumaczenie komentarzy na podstawie materiałów
Rawa Michaela Laitmana
kabbala.pl
http://akademia.kabbala.pl/index.php?view=article&catid=3%3Aksiega-przedmow&i... 2010-01-23
Wstęp do nauki Kabbala Page 26 of 26
Nast. >
http://akademia.kabbala.pl/index.php?view=article&catid=3%3Aksiega-przedmow&i... 2010-01-23


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Fercz, Niemczykowa Wstęp do nauki o książce i bibliotece
Wstęp do nauki o języku polskim Kraków 2003 s 181 212
wstęp do nauki o państwie i prawie
Wstęp do nauki o państwie i prawie maj całość
10 Wstep do prawoznawstwa
Wstęp do pakietu algebry komputerowej Maple
2006 06 Wstęp do Scrum [Inzynieria Oprogramowania]
Wstęp do magii
Renesans Wstęp do epoki Podłoże społeczno polityczne ~5C5
Wstęp do psychopatologii

więcej podobnych podstron