Kronika Sejmowa Nr 18 (499) / 2001
Nr 18 (499) IV kadencja
Aneks
Z dziejów parlamentaryzmu polskiego
Pierwszy regulamin sejmu polskiego z 1690 r.
Tok obrad sejmu Rzeczypospolitej w XVII w. wynikał z kompetencji tego
przedstawicielstwa, z podziału funkcji pomiędzy izby poselską i senatorską,
wreszcie - z logiki odbywania obrad, które miały zakończyć się uchwaleniem praw.
Zwyczajowo też wzorowano się na porządku obrad poprzednich sejmów. Sprawy
regulaminowe, toku obrad i prawomocności uchwał stawały się tematem dyskusji
wtedy, kiedy na tym tle rodziły się konflikty. Bywały one tak poważne, że
prowadziły nawet do zrywania sejmów. Brak formalnego regulaminu dawał się
odczuwać zwłaszcza wtedy, kiedy sejm miał do rozpatrzenia "wiele różnorodnych
materii", a czas jego trwania był przecież określony na sześć tygodni. Za zgodą
posłów stosowano prolongatę, aby ostatecznie uchwalić wniesione projekty
konstytucji. W 1652 r. wskutek uporu jednego posła obrady nie zostały
przedłużone i sejm zerwano. Za panowania Jana III Sobieskiego prolongowano sejmy
1677, 1678/1679, 1681, 1685 i 1690 r. Właśnie na tym ostatnim z wymienionych
uchwalono konstytucję, którą można by nazwać ramowym regulaminem obrad.
Uchwały, które regulowały poszczególne etapy obrad, podejmowano już
wcześniej. Kwestią, która od dawna sprawiała trudności, była kolejność
rozpatrywania spraw wnoszonych pod obrady. Sejm walny warszawski za panowania
Zygmunta III w 1611 r. uchwalił pewien porządek w tym w zakresie i to do 1690 r.
wystarczało1).
Nie mniej istotna była kwestia kończenia przeciągających się obrad tak, aby
przed ich zamknięciem zdołano uchwalić konstytucję. Toteż sejm walny koronacyjny
Władysława IV w 1633 r. postanowił, aby ostatnie pięć dni każdego sejmu było
zastrzeżone wyłącznie dla debaty nad projektami konstytucji i dla ostatecznego
ich zredagowania.
Iż do pożądanego zawarcia sejmu, przeszkodą jest niemałą nierychłe do Nas
i senatu posłów ziemskich przychodzenie, skąd do prolongacji sejmów, przeciwko
prawu i zwyczajowi przychodzi: postanawiamy aby na potem na każdym sejmie walnym
sześćniedzielnym posłowie ziemscy pięć dni przed konkluzją do Nas i panów rad
naszych (kędy marszałek poselski nic czytać nie ma, na co by wprzód zgoda w
izbie poselskiej nie zaszła) przychodzili; i przez całe pięć dni o sprawach
Rzeczypospolitej z Nami et cum senatu, znosić się i do konkluzji sejmowej
przystępować mogli, żeby się sejmy ani skracały, ani
prolongowały2).
Na sejmie 1646 r. poseł sandomierski Stanisław Szczucki, członek szlacheckiej
opozycji antykrólewskiej, wystąpił z programem uporządkowania toku obrad:
Naprzód materie sejmowe na dni rozłożyć i one porządkiem traktować. Powtóre
posłom różnym i innym do króla suplikującym dzień naznaczyć, żeby rady sejmowe
się nie przerywały. Po trzecie, lekkie materie przez słowa "podoba się" albo
"nie podoba się" kończyć. Po czwarte, co przytomni posłowie decydowali, aby
nadchodzący nie mogli naruszyć. Po piąte, dyrektorowi przydać deputowanych,
którzyby mu pomagali w pracy3). Ostatnie dwa punkty miały więc
wprowadzić dyscyplinę obecności na sali obrad i niemożność podważania przyjętych
już uchwał oraz wprowadzić urzędy sekretarzy marszałka. Sejm jednak nie podjął
debaty nad projektem.
Regulacji wymagała także sprawa wydawania uchwał sejmowych drukiem. Zdarzyło
się bowiem, że już po zamknięciu obrad sejmu z 1658 r., drukarz pracujący bez
kontroli, wydał konstytucje sejmowe wraz z tekstami, które uchwałami sejmu nie
były. Król Jan Kazimierz zmuszony był więc wydać uniwersał kasujący "te
wszystkie konstytucje drukowane sejmu przeszłego"; następnie wydano edycję nową,
poprawną. Sejm warszawski 1659 r. w uchwale "Konstytucje sejmu przeszłego"
postanowił, aby urodzony marszałek poselski blisko przeszłego sejmu z
podpisem ręki swej i deputatów do komisji mianowanych egzemplarz z konstytucji
wszystkich, na które tylko consensus omnium ordinum na sejmie zaszedł, do grodu
warszawskiego podał, według którego egzemplarza te konstytucje przeszłe
przedrukowywane być mają4).
Z czasu po tym sejmie pochodzi projekt regulaminu nieznanego autora "Uważenie
potrzebne do prędkiego zawierania sejmów", zachowany w manuskrypcie i
opublikowany w 1873 r. przez Bernarda Kalickiego5). Brak jednak śladu,
aby projekt ten był rozpatrywany.
Ustawę z 1633 r. rozwinął sejm grodzieński z 1678/1679 r. w konstytucji "O
sejmach deklaracja".
Zabiegając abusui w prolongacjach sejmowych, gdy rady sejmowe et publica
negotia do samych prolongacji differuntur non sine discrimine consiliorum izby
poselskiej wszystkie konstytucje o porządku sejmowania osobliwie anno 1633
reassumując (...) postanawiamy, żeby posłowie ziemscy na 5 dni przed konkluzją
do Nas i Panów Rad naszych, przychodzili sine regresu do poselskiej izby: ale
przez całe te pięć dni o sprawach Rzeczypospolitej z Nami et cum senatu znosić
się i do konkluzji sejmowej przystępować będą, żeby się sejmy ani skracały, ani
prolongowały i na żadną prolongację urodzeni posłowie pozwalać nie powinni ani
na sesje nocne przy świecach6).
Sejm 1690 r. był, po sejmie koronacyjnym, ósmym sejmem zwołanym za panowania
Jana III. Otwarto go w Warszawie 16 stycznia 1690 r. i trwał do 6 maja tegoż
roku obradując pod laską Tomasza Działyńskiego. Przyjęto tu dwie konstytucje
dotyczące toku obrad, po raz pierwszy całościowe: "Objaśnienie konstytucji
dawniejszych o porządku sejmowania" i uzupełnienie tegoż - "O dawaniu
konstytucji do druku". Zgodnie z prawem całość prawodawstwa tego sejmu została
opublikowana pod tytułem: "Constitucye Seymu Walnego Ordynaryinego
Sześć-Niedzielnego Warszawskiego. Roku Panskiego MDCXC. Dnia XVI. Stycznia
zaczętego". Znane są trzy wydania: warszawskie w drukarni Karola Ferdynanda
Schreibera, warszawskie w drukarni księży pijarów i krakowskie w drukarni
Mikołaja Aleksandra Schedla. Podobnie jak wszystkie tego typu akty prawne,
konstytucje z 1690 r. zostały zamieszczone później w wielotomowej edycji
"Volumina Legum".
W Imię Pańskie, Amen. Jan III z Bożej łaski Król Polski, Wielki Książę
Litewski, Ruski, Pruski, Mazowiecki, Żmudzki, Kijowski, Wołyński, Podolski,
Podlaski, Inflantski, Smoleński, Siewierski i Czerniechowski.
Wszem wobec i każdemu z osobna, komu to wiedzieć należy do wiadomości
podajemy. Iż po jednym niedoszłym, drugim zerwanym Sejmie, zdrowiu naszemu nie
folgując dla ubespieczenia Państw naszych, tudzież dla gruntownego wojska
ukontentowania, Sejm ordynaryjny sześćniedzielny złożyliśmy, i na nim te niżej
idące postanowiliśmy konstytucje.
Objaśnienia konstytucji dawniejszych o porządku sejmowania.
Dla tym prędszego zakończenia sejmów, konstytucje o porządku sejmowania in
compendium zebrawszy, deklarujemy: iż przy zaczęciu sejmu najpierw po obraniu
dnia pierwszego urodzonego marszałka poselskiego, mają się uspokoić według
konstytucji teraźniejszej, wszystkie obiekcje urodzonym posłom praesentibus
jeżeliby jakie interveniret, non praeiudicandi potem przyjeżdżających, którym by
były jakie zadane obiectiae sądowi; potem ma subsequi przywitanie Nasze do Izby
Poselskiej; czytanie pactorum conventorum; propozycja nasza; skrypta ad archivum
z przeszłego sejmu podane; czytanie senatus consultorum; upomnienie się
wakansów; a potem vota senatorskie następować mają; tandem po naznaczeniu od Nas
deputacji z Senatu do konstytucji pisania, skarbów i artylerii Obojga Narodów
mają expediri legationum relacje, od posłów naszych do postronnych monarchów,
jeżeli by jakie były, semotis arbitris z wykonaniem iuramentu. Po którym
wykonaniu, ordo equestris w izbie swojej zasiadać, i konstytucje począwszy a
securitate publica pisać. My zaś z Radami naszemi i deputowanemi z Izby
Poselskiej posłami, których, powróciwszy się do Izby, urodzony marszałek
poselski deputować powinien, według dawnych praw i zwyczajów sprawy sejmowe
sądzić będziemy, a potem taż Izba Poselska z konstytucjami według prawa do Nas i
Senatu przyszedłszy, przez pięć dni z Senatem o sprawach i konstytucjach
przyniesionych według dawniejszych konstytucji spólnie radzić i sejm kończyć in
termino bez świec powinni będą.
O dawaniu konstytucji do druku.
Na instancją posłów ziemskich, którzy Nam donieśli, że konstytucje sejmów
przeszłych odmienione z oddaniem do Grodu, a zatym wiele na sejmikach
relacyjnych przynoszą trudności: aby tedy prędzej i doskonalej drukowane były
konstytucje, za zgodą wszech stanów postanawiamy: aby sami, tak teraźniejszy
marszałek , jako i po nim następujący, oddawszy jedną do druku, drugie takież
dawali drukować konstytucje, i z podpisami rąk swoich z podpisami rąk
wielebnego, wielmożnych, urodzonych, deputatów do konstytucji naznaczonych,
sumptem skarbu w Koronie koronnym, a w W. Ks. Litewskim znosząc się w tym z
wielmożnymi pieczętarzami i podskarbiemi Obojga Narodów, a potym wydrukowaną
podpisem ręki swej do każdego województwa i powiatu koronnego i W. Ks.
Litewskiego ad proportionem województw i powiatów, a wielmożni podskarbowie
Obojga Narodów, dawszy zapieczętować tak koronnym jako i W. Ks. Litewskiego
pieczętarzom z podpisami ich, powinni będą sumptem Rzplitej na termin sejmików
relacyjnych rozesłać do wszystkich województw, ziem i powiatów.
Oba akty prawne napisane są w sposób bardzo zwięzły. Trzeba jednak brać pod
uwagę, że dotyczą spraw podówczas znanych, zrozumiałych i praktykowanych.
Konstytucja o porządku sejmowania miała jedynie ten porządek potwierdzić, usunąć
wątpliwości, dać jednolitą wykładnię. Dla czytelnika współczesnego, po trzech z
górą stuleciach, wymaga przełożenia na nasz język prawny, a także objaśnień.
Według konstytucji z 1690 r. na porządek obrad każdorazowego sejmu miało
odtąd składać się pięć zasadniczych etapów. Poprzedzały je czynności wstępne, w
konstytucji pominięte. Były więc: uroczysty przejazd króla przez miasto obrad
sejmowych i nabożeństwo inauguracyjne. Jeśli rzecz działa się w Warszawie, to
odprawiano tę mszę w kolegiacie św. Jana, jeśli w Grodnie - to w kościele
farnym, jeśli w innym mieście - to w świątyni najbardziej tam uhonorowanej.
Celebransem był prymas lub jeden z biskupów; król zasiadał przed ołtarzem,
chociaż zdarzało się, że słuchał mszy z galerii. Istotne było kazanie, którego
treść była inspirowana przez króla. Nie głosił go prymas czy inny hierarcha, ale
najczęściej zakonnik jezuita. Mówił o patriotyzmie, o tym co pomaga i co szkodzi
Rzeczypospolitej, czyniąc tu aluzje do dążeń grup i poszczególnych osób.
Zdarzało się wreszcie, że wymieniał nazwiska. Stąd protesty części posłów, stąd
oświadczenie ich w 1668 r., że "księdzu nie przystoi gmerać się w rzeczach
politycznych". Posłowie innowiercy nie przychodzili na to katolickie
nabożeństwo, często przyjeżdżali do Warszawy dzień później.
Na sejm przybywali posłowie i senatorowie. Tych pierwszych było w XVII w.
182, chociaż nie była to liczba stała. Ponadto nie wszyscy przybywali na czas.
Ówczesny sejm nie znał pojęcia quorum, jednak kiedy posłów było zbyt
mało, marszałek nie otwierał obrad, aż przybędzie - zdaniem jego i obecnych -
dostateczna liczba. Na salę wchodzili również tzw. arbitrzy. Byli to
obserwatorzy, służba poselska i senatorska oraz dyplomaci, delegaci miast,
zakonów, przedstawiciele gmin żydowskich oraz pisarze diariuszów sejmowych.
Wszyscy oni mieli prawo przebywać na sali obrad ze względu na pełnione funkcje.
Na mocy utartego zwyczaju wchodziła tu służba magnacka, niestety często
kłopotliwa, zdarzali się osobnicy pijani, którzy awanturowali się między sobą,
głośno komentowali wypowiedzi poselskie, pokrzykiwali. Jeśli tych widzów było
zbyt wielu, stali w ścisku pomiędzy ławkami poselskimi. Na sejmie koronacyjnym
Jana III w 1676 r. marszałek musiał odłożyć inaugurację, nakazał halabardnikom
(służba sejmowa, niekoniecznie musieli dzierżyć halabardy) usunąć pijanych
widzów, zaś nazajutrz strażnicy ci wpuszczali tylko posłów, co wywołało
protesty.
Pierwszą czynnością każdego sejmu, wyraźnie w konstytucji z 1690 r.
potwierdzoną, był wybór marszałka izby poselskiej. Do sali obrad wprowadzał
posłów marszałek "starej laski", nawet jeśli teraz posłem nie był. On "lokował"
ich w miejscach, wygłaszał przemówienie powitalne i wzywał do wybrania nowego
marszałka. Ten wybór miał zasadnicze znaczenie, ponieważ dopiero po
ukonstytuowaniu się izby poselskiej pod laską marszałka mogła ona łączyć się z
senatem. Gdyby tej elekcji nie dokonano pierwszego dnia - cały sejm mógłby być
uznany za nieważny, zerwany. Do 1673 r. wybór marszałka był regulowany
zwyczajowo: kolejno obierano przedstawiciela Wielkopolski, Małopolski, Litwy.
Konstytucja z 1673 r. połączyła "alternatywę laski" z "alternatywą miejsca" w
ten sposób, że jeżeli sejm odbywał się w Grodnie, to marszałkować izbie musiał
koniecznie przedstawiciel Litwy. Do wyboru wystarczała zwykła większość
głosów.
Zasadę, że trzeba wybrać marszałka przed jakimikolwiek innymi czynnościami
sejmu przypominano za panowania następców Sobieskiego. Sejm pacyfikacyjny z 1736
r. przywołał ją jeszcze raz: prawo 1690 roku jest wyraźne, żeby pierwszego
dnia sejmowania obrany był marszałek poselski. Więc posłowie na sejm zjechawszy
się, pierwszego zaraz dnia w żadne insze nie wdając się materie, do obrania
marszałka przystępować, et ordinem konstytucji 1699 in toto obserwować
będą7).
Wybrany składał przysięgę. Jej rotę sprecyzowała konstytucja sejmu
grodzieńskiego z 1678 r. "Iurament urodzonego marszałka poselskiego i urodzonych
deputatów do konstytucji".
Ja (tu imię i nazwisko) przysięgam Panu Bogu Wszechmogącemu w Trójcy
Świętej Jedynemu, iż żadnej konstytucji, na którą by jaka zaszła kontradyktacja,
o którą trzykroć spytać się powinien będę, in Volumen Legum nie podam, i nie
wpiszę, dependencji od nikogo mieć nie będę, tylko od Rzeczypospolitej,
konstytucje zgodnie namówione tak z senatu jako i z izby poselskiej
requirentibus przepisać non denegabo, i z podpisem moim wydam, które najdalej
czwartego dnia po pożegnaniu Króla Jegomości do grodu podam, tak mi Panie Boże
dopomóż"8).
Prawo zastrzegało, że "ta przysięga przez urodzonego marszałka poselskiego
pierwszego dnia obranego, ma być wykonana zaraz przy odbieraniu laski".
Konstytucje sejmowe nie określały wyczerpująco i precyzyjnie kompetencji
marszałka: kładły nacisk na wyliczenie jego obowiązków, mniej zaś na
uprawnienia. A czynności, które wykonywał były liczne. Składał cytowaną tu
przysięgę, odbierał laskę i wygłaszał do posłów przemówienie inaugurujące
obrady. Następnie wyznaczał reprezentację, która miała donieść królowi i
senatowi, iż izba poselska ukonstytuowała się. Przyjmował delegacje od króla i
senatu, jeśli takie przybyły. Kolejną czynnością było patronowanie postępowaniu
rugowemu, czyli pozbawieniu posła mandatu w określonych prawem przypadkach.
Tutaj przywoływał podsądnych do "laski" i rozdawał głosy oskarżającym. W izbach
połączonych marszałek był jedynym reprezentantem uprawnionym do zabierania głosu
w imieniu całości posłów ziemskich. Witał króla w imieniu izby, przy ceremonii
całowania ręki pańskiej prezentował posłów panującemu, dalej - przedstawiał
listę wakujących urzędów oraz propozycje izby co do ich obsadzenia. On
odczytywał postulaty poselskie kierowane "do tronu" oraz brał uchwały rad
senatorskich, aby je następnie "egzaminować" w izbie. W senacie władzy nie miał,
symbolem tego było chowanie laski. Marszałek sejmu zasiadał jednak w senacie
pomiędzy oboma marszałkami wielkimi - koronnym i litewskim, a gdyby ci byli
nieobecni - przewodniczył połączonym izbom. Ważną jego prerogatywą było
mianowanie deputacji: do sądów sejmowych, do słuchania rachunków, do rokowań
dyplomatycznych, do konsultacji z królem i senatem.
Izba poselska obradowała tylko pod laską marszałka, urząd stałego zastępcy
nie był znany. Kiedy marszałek przybyć do sejmu nie mógł z powodu choroby,
wybierano doraźnego zastępcę, ale tu już bywały protesty. Gdyby marszałek celowo
opuścił obrady - można było uznać to za zerwanie sejmu. Charakterystyczne, że
jego władza wykonawcza w czasie obrad ograniczała się do czuwania nad
porządkiem, ale głosu nie mógł posłowi odebrać, ani też przerwać jego
przemówienia, zaś usunąć posła z sali mógł tylko za jednomyślnym zezwoleniem
obecnych. Uchwały podpisać mógł tylko takie, które izba zaaprobowała trzykrotnym
okrzykiem. Miał natomiast w praktyce możliwość dokonywania zmian w tekście
ustawy przed oddaniem jej "do grodu" lub wpisaniem do metryk. Uczestniczył też w
tzw. sesjach pieczętarskich, gdzie uchwaloną konstytucję "ucierano", co
oznaczało nie tylko zmiany redakcyjne: bywało, że zmieniano ją także od strony
merytorycznej.
Poza nadzorowaniem czynności legislacyjnych marszałek podpisywał kwity
sporządzone przez "deputatów od rachunków".
W pierwszym dniu obrad powinno rozpocząć się drugie stadium sejmowania: rugi
poselskie, czyli sprawdzanie ważności mandatów oraz ewentualne wyrugowanie z
sejmu tych, których mandat uznano za nieprawidłowy. Najczęściej rugowano z
powodu kondemnaty, czyli skazania przez sąd lub chociażby wniesionego pozwu
sądowego, chociaż zdarzał się zarzut, że poseł został wybrany w ziemi, w której
nie miał posesji. Jeżeli poseł przyjechał na obrady później niż pierwszego dnia,
mógł być rugowany wtedy, kiedy zjawił się na sali.
Trzecim stadium były obrady izb połączonych. Tutaj następował szereg
kolejnych czynności. Przede wszystkim witano przybyłego króla. W czasie tej
uroczystości wokół tronu zasiadali senatorowie, których w XVII w. było 146, za
nimi posłowie (tych powinno być 182), za nimi stawali urzędnicy koronni i
litewscy, wreszcie - arbitrzy. Mowę powitalną marszałka poselskiego stanowiło
odczytanie przez niego obszernego elaboratu napisanego według zasad ówczesnej
sztuki oratorskiej. Pierwszą część tego wystąpienia wypełniały tematy
patriotyzmu, pochwała ustroju Rzeczypospolitej, pochwała samego króla. Druga
część to postulaty związane z projektami ustaw, co do których było wiadomo, że
wejdą pod obrady. Trzecia część, kończąca tę orację, to zapewnienie panującego o
lojalności poddanych, o zgodzie sejmu z królem. Na tę mowę odpowiadał w imieniu
króla kanclerz, po czym następowała ceremonia całowania ręki królewskiej.
Po powitaniu odczytywano pacta conventa, aby przypomnieć królowi jego
zobowiązania wobec narodu reprezentowanego tu przez sejm. Tę praktykowaną zasadę
sformułowano w 1666 r. na sejmie elekcyjnym Michała Korybuta Wiśniowieckiego:
Przysięga Króla Jegomości i pacta conventa summarie zebrane na każdym sejmie
pierwszego zaraz dnia miasto marszałkowskich artykułów in praesentia senatus,
aby czytane były9).
Po tych czynnościach o charakterze bardziej formalnym niż merytorycznym,
następowały sprawy budzące kontrowersje. A więc "upomnienie się wakansów" lub
"rekomendowanie wakansów". Szło tutaj o obsadzenie urzędów i dzierżaw
królewskich, które wakowały, tj. opróżniły się od ostatniego sejmu. A więc
czasem intratne dochody, czasem godności bez dochodów, ale dające pozycję
polityczną, możliwość awansowania innych osób. Sejm rozdawał tylko niektóre,
inne pozostawały in deliberatione maiestatis, tj. do dyspozycji króla.
Następowały wota, czyli publiczne wystąpienia poszczególnych senatorów.
Wotowali oni w określonym porządku, według "wysokości krzeseł" czyli hierarchii
zajmowanej w senacie. Jedni senatorowie wygłaszali tylko pochwałę ustroju
Rzeczypospolitej i przypominając obowiązek patriotyzmu wskazywali na bieżące
potrzeby państwa. Drudzy posuwali się dalej i przedkładali sugestie co do
rozwiązania konkretnych spraw wniesionych pod obrady sejmu. Tutaj bywały głosy
partykularne, nawet egoistyczne, lecz zdarzały się wystąpienia polityków
bardziej światłych, którzy przedstawiali i motywowali propozycje reform. Ze
względu na dużą liczbę senatorów i rozwlekłość wystąpień wota trwały nawet do
tygodnia, co zabierało cenny czas sejmowania.
Z kolei król mianował deputatów z senatu do komisji, które omawiały
poszczególne zagadnienia i formułowały propozycje ich ustawowego
rozwiązania.
Trzecią część obrad kończyło wysłuchanie sprawozdań posłów wysłanych za
granicę z upoważnienia poprzedniego sejmu.
Czwartym etapem były oddzielne obrady w izbach poselskiej i senatorskiej. W
pierwszej z wymienionych następowała teraz najbardziej istotna debata nad
przygotowaniem konstytucji sejmowych, w drugiej zaś król z udziałem senatorów i
deputatów od izby poselskiej odbywał sądy sejmowe. Do sądów tych należały sprawy
odesłane z trybunału, kiedy nie było prawa na rozsądzenie danego wypadku, a
także sprawy o sprzedajność sędziów, przeciwko osobom pełniącym urzędy
ministerialne, wreszcie - o zdradę kraju lub o obrazę majestatu.
Piąty, ostatni etap sejmowania, to owe zastrzeżone prawem pięć dni, w których
odbywały się obrady wspólne obu izb dla ostatecznego przygotowania projektów
ustaw.
O ile część wstępną przed właściwymi obradami sejmu celebrowano uroczyście,
to jego zamknięcie było mniej okazałe. Lecz i tu była mowa pożegnalna marszałka,
ceremonia całowania ręki królewskiej, nabożeństwo i śpiewanie "Te Deum".
Mimo wszelkich wad ustroju Rzeczypospolitej czasów sarmackich, regulamin z
1690 r. świadczył o prawnej i politycznej kulturze narodu. Można go stawiać w
jednym rzędzie z podobnymi regulacjami przyjętymi podówczas w "Europie
sejmującej", to jest w państwach, w których funkcjonowały parlamenty.
Konstytucja polska zawierała luki i niedomówienia, ponadto nie w pełni
przystawała do wszystkich rodzajów sejmów: nadzwyczajnych, czyli
ekstraordynaryjnych, skonfederowanych, konwokacyjnych, elekcyjnych. Niemniej
przetrwała aż do 1764 r., kiedy to sejm konwokacyjny wprowadził zmiany
urzeczywistniając częściowo postulaty Stanisława Konarskiego, wyrażone w jego
rok wcześniej wydanym traktacie "O skutecznym rad sposobie".
Opracował dr Stanisław Dzięciołowski
------------------------------------------
1) Volumina Legum, T. III, s. 13.
2) Tamże, s. 786. Akty prawne tej rangi były redagowane w taki sposób, aby od
strony formalnej wyrażały decyzje króla. Stąd to plurale maiestaticum: "My" i
"Nas". We wszystkich cytatach z XVII-wiecznych źródeł pisownia została
uaktualniona.
3) Cyt. za: B. Kalicki, O niektórych projektach reformy sejmowej z wieku
XVIII, "Przegląd Polski", Kraków 1873, z. 1, s. 107.
4) VL, T. IV, s. 586.
5) B. Kalicki, O niektórych projektach... op. cit., s. 119-125.
6) VL, T. III, s. 547.
7) VL, T. VI, s. 666.
8) VL, T. V, s. 547.
9) VL, T. V, s. 15.
BIBLIOGRAFIA
J. Bardach, S. Grodziski, A. Gwiżdż, Dzieje sejmu polskiego, Warszawa
1993;
K. Budzyk, Bibliografia konstytucyj sejmowych XVII wieku w Polsce, Wrocław
1952;
W. Czapliński, Dzieje sejmu polskiego do roku 1939, Kraków 1984;
W. Czapliński, Rola sejmu XVII wieku w kształceniu się kultury politycznej w
Polsce (w:) Dzieje kultury politycznej w Polsce, Warszawa 1977;
A. Filipczak-Kocur, Uchwalanie ustaw sejmowych pod koniec panowania Zygmunta
III Wazy (w:) Uchwalanie konstytucji na sejmach w XV - XVIII w., Wrocław 1979;
Historia sejmu polskiego. Pod red. J. Michalskiego. Oprac. J. Bardach i in.,
T. 1. Do schyłku szlacheckiej Rzeczypospolitej, Warszawa 1984;
K. Hoffman, Historia reform politycznych w dawnej Polsce, Lipsk 1867, II wyd.
Warszawa 1988, wstępem poprzedził A. Wierzbicki;
K.A. Hołowka, Europa sejmująca albo państwa, w których sejmy bywają, Warszawa
1753;
S. Hołys, Praktyka parlamentarna za panowania Władysława IV Wazy, Wrocław
1991;
B. Kalicki, O niektórych projektach reformy sejmowej z wieku XVIII, "Przegląd
Polski" R. VIII, 1873 r., z. 1;
Kancelaria Koronna a Sejm Walny: instructarium. Oprac., przetł., wstępem
opatrzył W. Krawczuk, Warszawa 1995;
W. Kriegseisen, Sejm Rzeczypospolitej szlacheckiej (do 1763 roku). Geneza i
kryzys władzy ustawodawczej, Warszawa 1995;
S. Kutrzeba, Sejm walny dawnej Rzeczypospolitej Polskiej, Warszawa 1923;
G. Lengnich, Ius publicum regni Poloniae, t. 1-2, Gdańsk 1742-1746; wyd.
polskie: Prawo pospolite Królestwa Polskiego, Kraków 1761, 1836;
B. Leśnodorski, Sejm dawnej Polski, Warszawa 1959;
M. M. Ładowski, Inwentarz nowy praw, statutów, konstytucyi koronnych i
W.X.L., Warszawa 1754;
H. Olszewski, Sejm Rzeczypospolitej epoki oligarchii 1652-1763. Prawo -
teoria - programy, Poznań 1966;
E. Opaliński, Sejm srebrnego wieku. Między głosowaniem większościowym a
liberum veto, Warszawa 2001;
H. Sawczyński, Sprawa reformy sejmowania za Jana Kazimierza (1658-1661),
"Kwartalnik Historyczny" R. VII, 1893 r.;
E. Triller, Bibliografia konstytucji sejmowych XVII wieku w Polsce w świetle
badań archiwalnych, Wrocław 1963.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
NEXUS Nowe Czasy nr 18 2001 4Załącznik nr 18 zad z pisow wyraz ó i u poziom IZbiornik nr 1835 18 Pażdziernik 2001 Walki o raj na ziemiGazeta o padaczce Nr 1822 18 Lipiec 2001 Wojna czeczeńskaĆwiczenie nr 18 – Edycja 3DG 4 1 nr 18 (2)ROZPORZĄDZENIE MINISTRA SPRAW WEWNĘTRZNYCH I ADMINISTRACJI z dnia 13 wrzesnia 2010 w sprawie Rady IZadanie nr 18nr 18Podstawy Teorii Okrętów Sprawozdanie nr 5 (18)30 18 Wrzesień 2001 Trzy ataki w jeden dzieńTygodnik Prawa Administracyjnego z 18 czerwca 08 (nr 118)NaP 2001, nr 5 6więcej podobnych podstron