Krawiec Seksualność w średniowiecznej Polsce R10


PECCATUM CONTRA NATURAM, SODOMIA
A. Pojęcie "grzechów przeciw naturze"

W najwyższym stopniu śmiertelnym (mortalissimum) rodź
jem grzechu nieczystości (luxuria) było to, co określano jako s
domia albo "grzech przeciw naturze" (peccatum contra naturom
Te określenia, używane z reguły zamiennie, obejmowały szerok
spektrum zachowań, które ówcześni teoretycy klasyfikowa
w trzech kategoriach: ratione generis - ze względu na gatune
(współżycie ze zwierzęciem), ratione sexus - ze względu na pł(
(stosunki homoseksualne), oraz ratione modi - ze względu n
sposób (stosunki odbywane w sposób uniemożliwiający poczęci
- analne, oralne itp.)103. W praktyce autorzy piszÄ…cy o "sodomi
rzadko precyzowali, którą kategorię mają na myśli, co czesi
utrudnia zrozumienie źródeł. W późniejszym średniowieczu zacz(
to stosować na określenie pierwszej kategorii pojęcie bestialitai
jednak robiono to również niekonsekwentnie. W średniowieczn<
polszczyźnie stosunki ze zwierzęciem określano prawdopodobni
słowem "skucić"104. Nie wiadomo, jakie wyrażenia stosowano d
opisu innych rodzajów współżycia "wbrew naturze".

B. Polscy kronikarze o "czynach wbrew naturze":

przykład Bolesława Śmiałego

W przeciwieństwie do Europy Zachodniej, w której zachował'
się bardzo dużo danych na temat zachowań "wbrew naturze", pols
kie źródła niemal zupełne milczą w tej kwestii. Jedynym tema
tem, przy okazji którego polscy pisarze średniowieczni wypowie
dzieli się nieco w tej kwestii, był opis postaci króla Bolesława II
Najstarsze źródła dotyczące tego władcy, to jest kroniki - Ano

103 poy T^f Johansson, W. A, Percy, Homosexuality, s. 156.

104 "Skucić z bydłem", użyte w jednym z piętnastowiecznych przekładów
Biblii, Chrestomatia staropolska, s. 77.

nima zwanego Gallem oraz Mistrza Wincentego, nie wspominajÄ…
ani słowem o jego życiu seksualnym. Do zapoczątkowanego przez
tego drugiego autora procesu kształtowania sylwetki zabójcy św.
Stanisława jako antywzoru władcy z czasem włączono również
elementy seksualne. Antywzór bowiem musiał stać się zaprzecze-
niem ideału we wszystkich najważniejszych dziedzinach, podlega-
jących osądowi moralnemu. Przełomowe w tej kwestii były dwa
żywoty św. Stanisława (Vita Maior i Vita Minor Sancti Stanislai),
napisane przez Wincentego z Kielczy w drugiej połowie XIII wie-
ku, krótko po kanonizacji Stanisława w roku 1253, a więc niemal
dwieście lat po opisywanych wydarzeniach. Autor, relacjonując
męczeństwo świętego, dosyć dokładnie bazował na opisie swojego
imiennika, w kwestii zaś trybu życia króla w obu żywotach stwier-
dził identycznie: "[...] idąc za pożądliwością ciała zamienił chwałę
swoją na hańbę, a naturalny sposób życia na taki, który jest sprze-
czny z naturą"105. Pozornie wyrażenie nie jest jasne, ale gdy pa-
miętamy, co miano na myśli w średniowieczu, używając określe-
nia contra naturom, szczególnie w kontekście "pożądliwości ciała",
luxuriae carnis, nie dziwi fakt, że autor Kroniki polsko-śląskiej
poszedł o krok dalej i, streszczając cały konflikt, dodał między
wzmiankÄ… o przystawianiu szczeniÄ…t do piersi i opisem zabicia
św. Stanisława: "[...] i haniebnie współżył wbrew naturze z koby-
Å‚Ä…" (et flagiciosus cum equa contra naturom effectus) - wszystko
w jednym zdaniu106! Niemal współczesny mu autor Kroniki wiel-
kopolskiej był w tym wypadku bardziej krytyczny. Przytoczył nie-
wiadomego pochodzenia anegdotÄ™ o ozdobionym purpurÄ… i bisio-
rem bydlęciu jucznym (jumentum), które król prowadzał ze sobą
na miejscu żony. Tekst Kroniki wskazuje zresztą na istnienie
w okresie jej spisywania jakiegoś źródła, które prawdopodobnie
przekazywało zarzuty stawiane Bolesławowi i krytycznie się do nich
odnosiło. W dalszym ciągu tekstu bowiem autor stwierdził:

"Twierdzą również niektórzy, że nadużywał go w znaczeniu odra-

100 Vita sancti Stanislai episcopi Cra.covien.sis (Vita minor), 31, s. 278;

Vita sancti Stanislai Cracouiensis episcopi (Vita maior), 15, s. 384.
106 Kronika Polska (polsko-siÄ…ska), s. 624.

234

żającym. Pewne jednak pisma, na których trzeba się opiera
utrzymują zgodniej z prawdą, że tak nie było; lecz on wykazywe
iż czynił tak dla wyrażenia wstrętu dla zbrodni, którą popełni
kobiety znakomitego rodu poczas nieobecności swych mężów""
Brakuje podstaw do bliższego precyzowania charakteru i gene;

tego utworu, można jedynie doszukiwać się ich w kręgach dwo
skich. Można też domyślać się, że w Wielkopolsce, w której ek
pansja małopolskiego kultu św. Stanisława, usuwającego w cię
miejscowy kult dotychczas niekwestionowanego patrona Pols]
- św. Wojciecha - musiała budzić cichą niechęć, podtrzym;

wanie dobrego imienia Bolesława II mogło się spotkać z pewr
życzliwością. Możliwe również, że autor Kroniki miał na myś
zaginione Annales Polonorum, domniemane wspólne źródło, z kti
rego korzystał on i Dzierzwa. Później śląska Kronika książąt po
skich, powtarzając wersję Kroniki polsko-śląskiej, usunęła z nii
w ogóle wzmiankę o kobyle108. Swego rodzaju kombinacja wers
Kroniki wielkopolskiej i polsko-śląskiej znalazła się w napisany]
w latach 1463-1464 rękopisie sochaczewskim Rocznika świętl.
krzyskiego. Pisząc o Bolesławie II (lub kopista) do "wersji Wił
centyńskiej" dołączył zdanie: "Kobyłę też, nie w celu niegodziwyn
ale dla [wykazania] pogardy dla nich [to znaczy niewiernych żo
polskich rycerzy], w purpurze kazał za sobą prowadzać"109. Wydaj
się wysoce prawdopodobne, że albo kronikarz wielkopolski, pow<
łując się na "pewne pisma" miał na myśli jakąś wcześniejszą wei
sję Rocznika, z nieznanego powodu zmieniając kobyłę na krowi
albo Kronika wielkopolska i Rocznik miały wspólne źródło. Ni
sposób powiedzieć, jakie zwierzę było w nim wzmiankowane. Fat
szerszego rozpowszechnienia wskazywałby na kobyłę. Jan Dłi
gosz z kolei jeszcze bardziej rozwinÄ…Å‚ w swoim obrazie Szczodreg

107 Aiunt Ä…uidam quoque, quod versus in sensum reprobum abutebatu
Quedam autem scripture quibus standum est verius assuerunt, quod non, se
in detestacionem sceleris per mulieres nobiles in suorum maritorum absenci
perpetrati hoc se facere demonstrabat. Kronika wielkopolska, 14, s. 22.

108 Kronika książąt polskich, 12, s. 448.

109 Equam quoque, non racione sceleris, sed in contemptum earum, su
purpura pos se ducere semper iubebat. Rocznik świętokrzyski do roku 149t
s. 66.

motywy seksualne. Oprócz wątku sodomii wprowadził do Roczni-
ków motyw cudzołóstwa Bolesława z niejaką Krystyną. Sodomia
pojawiła się w kontekście "narodowym". Kronikarz wyjaśnił mia-
nowicie, że u Bolesława skłonności tego rodzaju wystąpiły w trak-
cie wyprawy na Ruś, gdzie "zaraził się" nimi od miejscowej lud-
ności110. To przypisywanie Rusinom skłonności do sodomii jest
o tyle charakterystyczne, że mniej więcej w tym samym czasie
powstał na Rusi tak zwany Latopis carów ruskich - interpolo-
wany odpis Powieści lat minionych, w którym zawarte zostały dla
odmiany ataki pod adresem "łacinników"-Polaków na temat ich
rozpusty i "bezwstydu" - czyli mniej więcej tego samego111. Jak
widać, przypisywanie nie lubianej nacji wszelkich możliwych od-
chyleń od obowiązującej normy seksualnej nie było tylko polską
specjalnością.

Grzech sodomii, sam w sobie zasługujący na potępienie, był
w wypadku władcy szczególnie odrażający. Długosz wyraził, jak
się wydaje, swoje odczucia na ten temat w formie upomnień, ja-
kich miał udzielić Bolesławowi Stanisław w rok po powrocie z Rusi.
Biskup miał napominać wówczas króla, "by haniebnym, przeciw-
nym prawu natury grzechem nie plamił godności królewskiej i zna-
komitego rodu, by jak bydlę gnijące we własnym kale nie budził
odrazy i niechęci u Boga i ludzi, by swej sławy i rozgłosu zdoby-
tych dzięki wielu zwycięstwom, które mu pozwolił odnieść dobry
Bóg, nie narażał na wieczną hańbę, która dotknie jego i jego dom.
Jeśli wolno zaspokajać w dozwolony sposób żądzę ciała, niech tego
szuka raczej we współżyciu z żoną dla spłodzenia dzieci"112. Przed-

110 Nęć simpilici libidinum genere contentus in spurcissimim Sodomie sce-
lus, Ruthenorum detestabiles mores, apud quos scellus illud in usu erat, imi-
tatus, fedissime prolapsus est [...], J. DÅ‚ugosz, Annales, ks. III, rok 1076, s.
121.

111 Powieść lat minionych, s. 218, przypis 65.

112 Ne dignitatem rogalem et genus nobilissimum feda peccati contra na-
turam contagione inquinet, ne ut iumentum in suo stercore putreascens se
Deo et hominibus odibilem et irwisum faciat, ne gloriom suam et victoriarum
va.ria.rum ab Optimo Deo largitarum titulos ignominia sempiterna sibi et sue
domui inurenda prostituat et commutet, sed, si permissa voluptate carnali uti

libet, cum wcore poduÅ› procreandorum filiorum causa illam expleat, J. DÅ‚ugosz,
Roczniki, ks. III, rok 1077, s. 127.

236

stawiona więc została także, bodaj jedyny raz w całych Roczn
kach, pozytywna propozycja wykorzystania popędu seksualnegi
zamiast nurzać się w grzechach przeciw naturze, zgodnie z ns
uczaniem Kościoła należy skierować skłonności cielesne na pł(
dzenie potomstwa, oczywiście z własną żoną (co podkreślone z(
stało chyba ze względu na wcześniejszą wzmiankę o Krystynie
Potępienie "grzechu sodomskiego" powróciło jeszcze dwukrotnif
przy okazji kolejnych napomnień, zakończonych rzuceniem na nit
poprawnego króla ekskomuniki113. Konkretne znaczenie określi
nią sodomia w tym wypadku może budzić wątpliwości, jako ż
pojęcie to w średniowieczu stosowano często zamiennie z określę
niem peccatum contra naturom, w tym samym szerokim znaczÄ™
niu. Od czasów św. Tomasza z Akwinu przyjęło się stopniow
stosowanie go głównie w odniesieniu do homoseksualizmu (.coitu
ad non debitum sexum), podczas gdy na określenie stosunków zi
zwierzęciem wprowadzono termin bestialitas11'1. Jednak w żywocii
św. Stanisława Długosz sprecyzował, że haniebne postępowano
Bolesława polegało na współżyciu z krową (cum iumentis)115. Ma
my więc jednak do czynienia z kontynuacją dawnej tradycji
a konkretnie wersji Kroniki wielkopolskiej. Motywy seksualni
w obrazie Śmiałego zostały z kolei wyciszone w historycznym wy
wodzie, zawartym na poczÄ…tku pochodzÄ…cej z poczÄ…tku XVI wieki
Granica Petri comitis - opisu dziejów Piotra Włostowica. Zacho
wanie króla zostało skwitowane oględnym stwierdzeniem
"[...J był w pewnych swoich czynach bardzo brzydki, a przez t(
znienawidzony przez Boga i ludzi"116.

113 Tamże, rok 1078, s. 130.

114 B.-U. Hergemóller, Sodomiter. Schuldzuschreibung und Repressionformer
im spaten Mittelalter, s. 319.

115 Rex insuper Polonorum Boleslaus, illicebratus ex prioribus adulteriis, supeł
omnia mala quae egerat, ad tante dissolutionis yeniens cumulum, affluere
deliciis
et in lascwias, non permissas tantum, sed in prohibitas, solui, Sodomorum Gomor-
raneorumque genti configurari coepit, in abominandum perditionis gurgitem St
immergens, et foedissimum uitium, cum iumentis, quasi permissae uoluptates Uli
parum sufficient, miscebatur, J. DÅ‚ugosz, Vita Sanctissimi Stanislai, s. 46.

116 Erat in quibusdam factis suis turpissimis, et ob hoc Deo et hominibus
exosus, Cronica Petri comitis Poloniae, s. 5.

C. Inne wzmianki o sodomii w średniowiecznej Polsce

Pewien fragment z Roczników Jana Długosza może sugerować
istnienie pogłosek o "sprzecznych z naturą" skłonnościach Włady-
sława Laskonogiego, o którym autor napisał, że był w pogardzie
u rycerzy wielkopolskich "z powodu jego plugawego, rozpustnego
życia" (propter libidines et spurcicias suas), a jego obyczaje zostały
określone jako "brzydkie i odrażające" (turpes et fedos)117. Podobne
oskarżenia dotyczyły prawdopodobnie króla Władysława III, któ-
remu zarzucano ściągnięcie przez swoje skłonności gniewu Bożego
na Polaków i spowodowanie klęsk w walkach z Turkami. Można
w ten sposób rozumieć dość niejasne sugestie, przekazane przez
Długosza, że "niektórzy twierdzili na podstawie wiarygodnych do-
mysłów, że tenże król Węgier i Polski Władysław był głównym
powodem klęski swojej i swojego wojska, bo skłonny do rozpusty
nie chciał porzucić swoich nieprzyzwoitych i odrażających rozko-
szy ani w [trakcie] pierwszej, ani drugiej wyprawy przeciw Tur-
kom, które prowadził"118. Autor nie wyjaśnił niestety, co konkret-
nie należy rozumieć pod pojęciem owych "odrażających rozkoszy".
Sam nie dawał jednak wiary tym plotkom, skoro w pośmiertnej
pochwale Warneńczyka napisał o nim: "[...J zupełnie jak święty
Król i anioł na ziemi wiódł życie wstrzemięźliwe i dziewicze w do-
mu i na wojnie"119. W późnym średniowieczu można zaobserwo-
wać, jak w Europie Zachodniej narastała obsesja na tle "sodomi-
tów" i ich niszczycielskiego wpływu na rzeczywistość. Za jej
polskie echo można uznać przekazane również przez Długosza
opinie o przyczynach wielkiego pożaru, który strawił Poznań
w dzień przybycia do miasta króla Kazimierza Jagiellończyka
w roku 1447. Miał on być mianowicie karą z nieba za "najgorsze

117 J. Długosz, Annales, ks. VI, rok 1229, s. 254; tamże, rok 1231, s. 260.
lw Asserens tamen nonnuli ex coniecturis uerisimilibus, ipsum Wladislaum
Hungariae et Poloniae Regem suae et totius sui exercitus ruinae principalem
fuisse,
qui in marium libidinem prociwus nęć in priori sua contra Turcos, nęć in ea
secunda, qiam tunc gerebat, expeditione incestus suos et abominabiles yoluptates
[...] deserebat, J. DÅ‚ugosz, Historiae, ks. XII, rok 1444, s. 729.
119 Tamże, s. 732.

238

i sodomickie czyny, których dopuszczano się bezkarnie na dworz(
królewskim"120. Interesujący jest jednak brak informacji o jakich
kolwiek represjach, które miałyby spotkać poznańskich lub przy
byłych z królem "sodomitów".

Sporadycznie oskarżenia o zachowania "wbrew naturze" poją
wiają się w księgach sądowych. Tak na przykład 9 marca 148!:

Agnieszka ze Lwowa zwróciła się do tamtejszego sądu konsystor
skiego z żądaniem udzielenia rozwodu ze swoim mężem Pawłem
sprzedawcą wina, "ponieważ współżył z nią cieleśnie wbrew na-
turze i podczas tego czynu złamał ją [?] tak, że wyrwał z nie;

wnętrzności"121.

D. Grzechy przeciw naturze
w polskiej homiletyce średniowiecznej

W homiletyce polskiej także pojawiały się kilkakrotnie potępie-
nia grzechów przeciw naturze. Ciekawe, że na przykład Stanisław
ze Skarbimierza wyróżnił oprócz sodomitów także kategorię "go-
morytów". Ten dosyć rzadko spotykany termin był z reguły syno-
nimem dla sodomity. W kazaniach trzynastym i szesnastym na
temat Gloria in excelsis i w kazaniu sześćdziesiątym pierwszym
z cyklu Sermones sapientiales oba terminy występują jednak obok
siebie122. Różnica znaczeniowa między oboma pojęciami pozostaje
zagadką. Być może dokonano w ten sposób rozróżnienia między
stosunkami homoseksualnymi i współżyciem ze zwierzętami. W in-

120 Tamże, rok 1447, s. 36.

121 [•••J Quomodo in actu carnali contra naturom cum ipsa operando et in
eo actu eam rupit, ut viscera de ipsa exemit, Acta officii, 1.1, nr 2466, s.
517,
518.

122 [Ogień czyśćcowy] Non autem purgat aut purgare potest legis dwinae
siue decalogi vel precepti transgressores, idolatras, sodomitas, gomorrhitas,
homicidas [...], Stanisław ze Skarbimierza, Sermones super "Gloria in excel-
sis", s. 133; tamże, s. 111; [...] omnes vero superbi avari, luxuriosi,
fornicatores
et immundi, Sodomitae, Gomorrhitae, ebriosi et similes habebunt procul dubio
damnationem aeternam cum daemonibus in inferno, Stanisław ze Skarbimie-
rza, Sermones sapientiales, LXI, cz. 2, s. 225.

nym miejscu u tegoż autora pojawiło się określenie tej kategorii
stosunków: "wbrew naturze, czyli z niedozwoloną płcią" (contra
naturom vel cum sexu indebito)123. Stanisław włączył obszerną ty-
radę przeciw "najgorszemu i odrażającemu złu, to jest [czynom]
wbrew naturze" do kazania O dobrym życiu w zakonie. Przytoczył
w nim cały zestaw piętnastowiecznych poglądów na skutki sodomii.
Samo mówienie o tym grzechu prowokuje gniew Boży (motyw pec-
catum mutuum)12*. Popełniający go umieraj ą przedwcześnie. Czyny
wbrew naturze zniszczyły gatunek ludzki i doprowadziły do pochło-
nięcia całego świata przez potop. Z ich powodu ogień spalił Sodomę
i Gomorę ze wszystkimi mieszkańcami (co zresztą w rzeczywistości
z tekstu biblijnego wcale jednoznacznie nie wynika). Nawet demo-
ny, które delektują się innymi ludzkimi grzechami, tego jednego
siÄ™ wstydzÄ…125. Brakuje jedynie skojarzenia z herezjÄ…. Analiza na
przykład polskiego piśmiennictwa na temat husytyzmu wskazuje
jednak, że w naszym kraju zbitka pojęciowa "heretyk-sodomita" nie
funkcjonowała na szerszą skalę. Było to zresztą chyba ewenemen-
tem na skalę Europy. W dalszej części zresztą Stanisław jakby
przytępił ostrze, wymierzone w "sodomitów", gdyż wśród powszech-
nych grzechów młodych chłopców (communia puerorum peccata)
wymienił: "odczuwać pożądanie wobec tej samej płci i czasem od-
rażająco i wbrew naturze się hańbić" (in sexu simili luxuriam de-
lectari et interdum abominabili et contra naturom foedari), nie
zalecał tu jednak jakichś szególnych kar i stwierdził, że samym
grzechom jest winna "młodzieńcza głupota"126.

123 Tamże, XCII, cz. 3, s. 123.

124 Por. B.-U. Hergemóller, Sodomiter, s. 338.

125 O quam detestabile sit istud contra naturom flagitium! Nęć nominari
aut cognitari dignum, quo Deus ad iracundiam provocatur. Peccatores labo-
rans hoc uitio ante tempus moritur. Per quod societas angelica amittitur,
humanum genus destruitur, totus mundus diiwio consumitur. Sodoma et
Gomorrha subvertitur et habitatores eius cum omni substancia igne nefan-
dissimo conflagrantur et cum foetore abominabili ad inferna rapiuntur tan-
taque uesania plenum est hoc peccatum, ut et demones, qui in peccatis homi-
num aliis delectantur, hoc yitium, ut creditur, erubescant, Stanisław ze

Skarbimierza, Sermones sapientiales, LX, cz. 2, s. 213.

126 Tamże, s. 213, 214.

240

E. Stosunki z istotami nadprzyrodzonymi

Szczególną formą stosunków seksualnych (?), jakie w średnio-
wieczu zaliczano niekiedy do kategorii bestialitas, a więc rodzajem
sodomii, były stosunki z istotami nieziemskimi127. Badania etno-
graficzne wskazują, że słowiańska mitologia widziała w tej dzie-
dzinie nader urozmaicone możliwości. Współżyć można było z du-
chami zmarłych, przynajmniej tam, gdzie wyobrażano je sobie jako
realną postać, żywego człowieka, a nie jako mglistą "marę"128. Na
przykład bardzo powszechny, między innymi na Kaszubach, był
pogląd, że upiór może odbywać stosunki ze swoją żoną za jej ży-
cia129. U wszystkich Słowian występowało przekonanie, że możliwe
jest współżycie człowieka z różnymi rodzajami demonów: czartów,
wił, żmijów, upiorów, demonów leśnych i wodnych. Stosunki mogły
mieć zarówno demony żeńskie z mężczyznami, jak i męskie z ko-
bietami. Czasem owocem takiego związku było dziecko. Zwykle
wyobrażano je sobie z wielką głową i wielkimi oczami. Cechy zew-
nętrzne takiego dziecka były więc "dziedziczone" po istocie poza-
ziemskiej, gdyż identycznie wyglądały "odmieńce" - dzieci, które
uważano za podrzucone przez demony. Zwykle do dzieci, uznanych
za owoc zwiÄ…zku z demonem odnoszono siÄ™ z mieszaninÄ… pogardy
i wrogości. Wyjątkiem byli Bułgarzy, którzy z radością witali przyj-
ście na świat domniemanego potomka kobiety i żmija130. Miał on
bowiem przynosić szczęście swojej wsi, a z czasem wyrosnąć na
odważnego, silnego i mądrego mężczyznę131. Z tymi wyobrażeniami
ściśle łączy się wiara w porywanie dziewcząt i kobiet przez różne

127 po,. J Salisbury, The Beast Within. Animals in the Middle Ages, s. 98.
Od XVI wieku, wraz z rozwojem demonologii wyodrębniono tę kategorię jako

daemonialitas.

128 K. Moszyński, Kultura ludowa, s. 591.

129 Tamże, s. 661, przypis 3.

130 Wyraz "żmij", oznaczający w zasadzie smoka, ma u Słowian południo-
wych wiele różnych znaczeń. W okresie przeprowadzania badań etnograficz
nych na przełomie XIX i XX wieku rozumiano pod tą nazwą najczęściej rodzą
płanetańka lub mieszkającego w chmurze smoka-czlowieka. Kontakty cielesn'
z Ziemiankami mogły mieć oba rodzaje żmijów; tamże, s. 583, 584.

131 Tamże, s. 640.

rodzaje męskich istot demonicznych. Na Bałkanach przodowali
w tym żmije, wśród Słowian północnych raczej demony leśne lub
wodne. Geneza tych wierzeń wydaje się naturalna: porywanie ludzi
przez trÄ…by powietrzne (w przypadku mieszkajÄ…cego w chmurach
żmija), ginięcie ludzi w rozległych puszczach północnej Słowiańsz-
czyzny lub tonięcie ich w rzekach i jeziorach, a być może także, jak to
sugeruje Kazimierz Moszyński, instytucja małżeństwa przez por-
wanie132. Spośród demonów żeńskich mężczyzn na mężów porywały
głównie bałkańskie wiły, jednak istoty te nie były znane na zie-
miach polskich133. Pewne motywy seksualne dostrzec można także
w wierzeniach o rusałkach: nagość, wyjątkowo długie piersi, pocho-
dzenie od zaręczonych dziewic, zmarłych przed ślubem. Według
Eve Levin wyobrażenia o rusałkach i ich działaniach, polegających
na wabieniu i zabijaniu mężczyzn, wiążą się z pogańskimi wyob-
rażeniami na temat siły żeńskiego dziewictwa134. Pośrednim świa-
dectwem funkcjonowania wyobrażeń o wiłach i rusałkach na pięt-
nastowiecznym ÅšlÄ…sku jest zapisana przez DÅ‚ugosza historia
nawrócenia prepozyta żeńskiego zgromadzenia w Strzemię Jana de
Cunradi villa130. W postaciach kobiet porywajÄ…cych prepozyta Å‚atwo
rozpoznać silnie, jak widać, zakorzenione, nawet w środowiskach ko-
ścielnych, ludowe wyobrażenia o tych porywających ludzi istotach.
Wcześniejsza charakterystyka rozpustnego życia prepozyta wskazuje
także na seksualny kontekst takich wyobrażeń. Analizując wszyst-
kie te relacje, należy jednak zachować szczególną ostrożność w prze-
noszeniu opisanych wierzeń w zbyt odległą przeszłość. W zachod-
niej myśli teologicznej idea, że demony mogą w postaci materialnej
współżyć z ludźmi, pojawiła się dopiero około XII wieku, wraz z roz-
wojem scholastyki oraz wiary w czyściec (skoro dusze są dostatecz-
nie materialne, aby cierpieć w ogniu, byty duchowe - demony, rów-
nież mogą być dostatecznie cielesne, aby współżyć z ludźmi)136.

132 Tamże, s. 641.

133 Tamże, s. 693.

134 E. Levin, Sex and Society, s. 39.

135 J. DÅ‚ugosz, Historiae, ks. XII, rok 1442, s. 683, 684.

136 J. Russell, Lucifer: The Devil in the Middle Ages, s. 183; J. Salisbury,
The Beast Within, s. 97.

242

Rozwinięta teoria na temat inkubów i sukkubów rozpowszechniła
się dopiero w XV i XVI wieku. Nie jest więc wykluczone, że wspo-
mniane wierzenia są wynikiem stosunkowo późnych wpływów
"uczonej" demonologii.

F. Podsumowanie

Niewiele informacji mamy z polskiego średniowiecza na temat
stosunków seksualnych, określanych ówcześnie jako "wbrew na-
turze". W odniesieniu do konkretnych osób zachowały się jedynie
późne i niewiarygodne oskarżenia Bolesława Śmiałego o zoofilię,
a także ślad istnienia jakichś niesprecyzowanych bliżej zarzutów
pod adresem Władysława III, a wcześniej, być może, Władysława
Laskonogiego. Potępieniu grzechów contra naturom poświęcił:

nieco miejsca kaznodzieje, na przykład Stanisław ze Skarbimierza




Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Krawiec Seksualność w średniowiecznej Polsce WSTEP
Krawiec Seksualność w średniowiecznej Polsce SPISTR~1
Krawiec Seksualność w średniowiecznej Polsce TYTUL
Krawiec Seksualność w średniowiecznej Polsce R7
Krawiec Seksualność w średniowiecznej Polsce R9
Krawiec Seksualność w średniowiecznej Polsce R8
Krawiec Seksualność w średniowiecznej Polsce R6
Krawiec Seksualność w średniowiecznej Polsce ZAKACZ
Krawiec Seksualność w średniowiecznej Polsce R4
Krawiec Seksualność w średniowiecznej Polsce R3
Krawiec Seksualność w średniowiecznej Polsce R5
Krawiec Seksualność w średniowiecznej Polsce R2
Krawiec Seksualność w średniowiecznej Polsce R1
KOCZERSKA, Maria Nauki pomocnicze historii średniowiecznej w Polsce stan i perspektywy badawcze
Delimata Dziecko w polsce średniowiecznej
Edukacja seksualna w Polsce
E zakupy Wykorzystanie Internetu w działalności małych i średnich przedsiębiorstw w Polsce

więcej podobnych podstron