Archiwum Gazety Wyborczej; Co to znaczy niezależność












WYSZUKIWANIE:
PROSTE
ZŁOŻONE
ZSZYWKA
?







informacja o czasie
dostępu


Gazeta Wyborcza
nr 169, wydanie waw (Warszawa) z
dnia
1995/07/22-1995/07/23,
dział ŚWIAT, str. 4
Korespondencja Bartosz Węglarczyk, Moskwa
Dziś porozumienie czeczeńsko-rosyjskie
Co to znaczy niezależność
Dokument zatwierdzający przyszły status polityczny Czeczenii najprawdopodobniej podpiszą dziś na wspólnej
konferencji prasowej w Groznym delegacje czeczeńska i rosyjska.
Podczas wczorajszej rundy rokowań szefowie obu delegacji - prokurator
generalny Czeczenii Usman Imajew i rosyjski
minister ds. narodowości Wiaczesław Michajłow - parafowali dokument, który od
kilku tygodni był główną przeszkodą w zakończeniu rozmów.
Negocjatorzy nie ujawnili wczoraj treści dokumentu, jednak Imajew powiedział,
że "daje on Czeczenii niezależność".
Najprawdopodobniej dokument rzeczywiście uznaje dużą autonomię Czeczenii, jednak w ramach Federacji Rosyjskiej. Imajew
zapowiedział wczoraj na wiecu, że dziś wieczorem w czeczeńskiej telewizji
wystąpi z orędziem prezydent Dżochar Dudajew.
W poniedziałek lub wtorek rozpocznie się również wypełnianie zawartych
wcześniej porozumień wojskowych. Rosjanie zaczną wycofywanie oddziałów
wojskowych z republiki, w której pozostaną na stałe jedynie dwie brygady.
Czeczeńcy będą zaś rozbrajać swe oddziały, pozostawiając w wioskach jedynie
niewielkie oddziały samoobrony. Rozpocznie się również wymiana jeńców i
likwidacja rosyjskich "obozów filtracyjnych".
Przez cały dzień nie było jasne, czy i co ustalono w Groznym. Członek
czeczeńskiej delegacji Achiad Idigow oskarżył bowiem Rosjan o chęć zrzucenia na
Czeczeńców winy za fiasko rozmów. Twierdził on, że przywieziona przez Rosjan
nowa formuła porozumienia "całkowicie pozbawia naród czeczeński prawa do
suwerenności".
Z zaskakującą propozycją zakończenia konfliktu wystąpił wczoraj w rosyjskim
parlamencie szef specjalnej komisji, która badała okoliczności wybuchu wojny w
Czeczenii. Komisja zakończyła wczoraj prace
obarczając winą za wybuch konfliktu prezydenta Borysa Jelcyna.
Szef komisji Siergiej Stanisław Goworuchin oświadczył zaś, że nie ma innego
sposobu na zakończenie kryzysu, jak odłączenie Czeczenii od Federacji Rosyjskiej. Goworuchin zażądał
jednak wcześniejszego odłączenia od Czeczenii
trzech północnych okręgów republiki, opanowanych przez antydudajewowską
opozycję.
Jeden z członków komisji zaproponował nawet, by Duma od razu zmieniła
czeczeńskie granice (co z pewnością doprowadziłoby natychmiast do zerwania
rozmów w Groznym), jednak jego propozycja nie zyskała poparcia posłów.
Zdaniem Goworuchina odłączenie Czeczenii jest
niezbędne przede wszystkim z powodów ekonomicznych. - Trzeba się tylko cieszyć,
że Czeczenia będzie w końcu niepodległa... od
rosyjskiego budżetu - mówił Goworuchin w Dumie. - Rosjanom też zacznie się żyć
lepiej. Zakładam, że [w przypadku odłączenia Czeczenii] Rosja również będzie miała prawo do
niezależności od czeczeńskich przestępców.(P)
[Hasła: Rosja; Czeczenia; Rosja - Czeczenia; Groznyj; konferencja prasowa; Imajew Usman;
Michajłow Wiaczesław; państwo]

(szukano: Czeczenia)
© Archiwum GW, wersja 1998 (1) Uwagi
dotyczące Archiwum GW: [e-mail]