Archiwum Gazety Wyborczej; I CO Z TĄ WOLNOŚCIĄ
WYSZUKIWANIE:
PROSTE
ZŁOŻONE
ZSZYWKA
?
informacja o czasie
dostępu
Gazeta Wyborcza
nr 155, wydanie P z dnia
1995/07/06, dział ŚWIAT,
str. 6 Fot. Oleg
Nikiszyn/EPA
Korespondencja Andrzej Łomanowski, Moskwa
ROSJA - CZECZENIA. Przerwa w
rozmowach
I CO Z TĄ WOLNOŚCIĄ
Rosyjska delegacja na rozmowy pokojowe wróciła z Groznego do Moskwy, by wraz
z premierem i prezydentem rozstrzygnąć, co robić z głównym żądaniem Czeczeńców -
uznania niepodległości republiki.
Według nieoficjalnych informacji podczas spotkania Wiktora Czernomyrdina z
rosyjską delegacją potwierdzono dotychczasową pozycję rosyjskiej strony: Czeczenia jest nieodłączną częścią Rosyjskiej Federacji
i na jej terytorium obowiązuje konstytucja i inne rosyjskie akty prawne.
Prezydent Borys Jelcyn nie spotkał się z delegacją, a jego sekretarz prasowy
oświadczył, że nie ma takiej potrzeby. - Strategia i taktyka prowadzenia rozmów
została ustalona wcześniej - powiedział. Oznacza to, że Jelcyn nie zmienił swego
stanowiska wobec żądania niepodległości Czeczenii.
Suwerenność ograniczona
Tymczasem przebywający w górach Kaukazu czeczeński prezydent Dżochar Dudajew
domaga się uznania suwerenności swej republiki. W zamian gotów jest przyjąć tzw.
wariant zerowy - czyli odejść z życia politycznego wraz z dwoma przywódcami
wrogiej mu opozycji czeczeńskiej (Umarem Awtorchanowem i Sałambekiem
Chadżijewem).
W ciągu ostatnich dni negocjacji rosyjska strona zgodziła się uznać
suwerenność Czeczenii, jednak w takiej formie,
jaka istnieje w kilku innych podmiotach Federacji, np. w Tatarstanie czy
Baszkirii. Otrzymawszy dużą autonomię finansową pozostają w składzie Rosyjskiej
Federacji.
Kiedy referendum
Jedynym ustępstwem, na które gotowi są pójść przedstawiciele Dudajewa, jest
zgoda na przeprowadzenie późną jesienią w Czeczenii referendum konstytucyjnego. Głosowanie miałoby
rozstrzygnąć, czy w republice zostanie utrzymana instytucja prezydenta oraz czy
Czeczenia będzie w pełni niepodległa. Strona
rosyjska - w zasadzie zgadzająca się na referendum - chce jednak, by odbyło się
ono dopiero za rok (po prezydenckich wyborach w Rosji), a do tego czasu Czeczenia powinna uważać się za część Federacji.
- Zrobimy wszystko, by w Czeczenii nie było
prezydenta - powiedział "Gazecie" kilka dni temu nowy czeczeński premier
Sałambek Chadżijew. Sprawą niepodległości w ogóle nie zaprząta sobie głowy.
Uważa, że większość mieszkańców republiki jest jej całkowicie przeciwna.
Dokładnie odwrotnie sądzą przedstawiciele Dudajewa. Przyczyną takich różnic w
ocenie sympatii Czeczeńców są zapewne odmienne bazy polityczne. Zwolennicy
Chadżijewa to mieszkańcy równinnych regionów położonych na północ od rzeki Terek
(z dużym odsetkiem ludności rosyjskiej). Za Dudajewem stoją natomiast górskie,
południowe regiony republiki. Trudno ocenić, które przeważyłyby w razie
głosowania.(P)
[Hasła: Rosja - Czeczenia; Groznyj; państwo]
(szukano: Czeczenia)
© Archiwum GW, wersja 1998 (1) Uwagi
dotyczące Archiwum GW: magda.ostrowska@gazeta.pl
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
58 22 Lipiec 1995 Co to znaczy niezależność52 3 Lipiec 1995 Na wilczej ścieżce59 22 Lipiec 1995 Wojna z winy Jelcyna54 6 Lipiec 1995 Doktryna JelcynaLis Co z tą Polską15 13 Styczeń 1995 Co zbierać, gdzie wysyłać53 5 Lipiec 1995 Jaka autonomia dla Czeczenii61 27 Lipiec 1995 Półporozumienie dla Czeczenii57 17 Lipiec 1995 Dudajew zdrajca56 8 Lipiec 1995 Pokój w Czeczenii60 24 Lipiec 1995 Spory w Czeczenii62 31 Lipiec 1995 Koniec wojny51 1 Lipiec 1995 Dlaczego sumienie milczyH sapiens kurczą się mózgi Czyli z punktu widzenia NEOmitomaństwa ewolucja podąża nie w tą stronę coCo dalej z tą Polską07 Po co pojechał Tusk i 55 osób z jego rządu do IZRAELAwięcej podobnych podstron