00:00:40:POWRÓT DO DOMU|NA PRZEKLĘTYM WZGÓRZU
00:03:29:/Ariel, tu Sara.
00:03:31:/Ile wiadomości będę musiała|/zostawić nim oddzwonisz?
00:03:34:/Cholera, muszę z tobą porozmawiać.|/Proszę, oddz...
00:03:53:Ethan, posłuchaj.|Nasze notowania wzrosły o 6 procent.
00:03:56:Chcesz wiedzieć dlaczego?
00:03:57:Bo sypiam po 5 godzin dziennie, a jedyny|mężczyzna w moim życiu to Pan Kawa, ok?
00:04:01:Poczekaj. Cześć. Dzięki.
00:04:03:Jeśli nie podoba im się|nowa rozmiarówka...
00:04:05:...znajdź magazyn z większymi|literami i mniejszymi obrazkami.
00:04:08:Ethan, muszę lecieć.
00:04:09:Pogadamy później.
00:04:13:Również cieszę się,|że tu jesteś, Ariel.
00:04:15:Dzwonił manager Pearl Jam,|Chcą omówić wywiad jeszcze raz.
00:04:18:Właśnie dlatego nie umawiam się|z muzykami.
00:04:21:A, jeszcze jedno, wczoraj wieczorem|dzwoniła twoja siostra.
00:04:24:Puszczę jej maila,|gdy znajdę chwilę.
00:04:27:Nieźle.|Chcę mieć go o 15:00 na biurku.
00:04:30:Paul miał nadzieję, że dasz radę|wpaść do niego później.
00:04:34:Ciekawe po co?
00:04:35:Mówił, że potrzebuje kreatywnego wsparcia,|ale myślę, że to wymówka, by cię zobaczyć.
00:04:40:Chyba wszyscy fotografowie to cioty.
00:04:42:Jak na ciotę, wygląda jakby chciał|zadomowić się w twojej dupci.
00:04:56:Dobrze się bawisz?
00:04:57:To niełatwa robota,|ale ktoś musi.
00:05:00:- Hej!|- Daj spokój.
00:05:04:Twarzą w twarz z naturalnym pięknem,|nie mogę się powstrzymać.
00:05:07:- Te teksty działają na kobiety?|- To nie teksty, jeśli to prawda.
00:05:11:- Ta...|- Co?
00:05:14:W średniowieczu|występowały często.
00:05:19:Wizje opuszczonych dusz,|aniołów i demonów.
00:05:30:Gdy kościół rósł|w siłę i potęgę...
00:05:33:...inny ruch rozpoczął ekspansję|przez kontynent, jak czarna plaga:
00:05:38:Kult bożka Bafometa.
00:05:40:Inkwizycja zepchnęła|wyznawców do podziemia.
00:05:44:Wtedy to statuetka Bafometa|przepadła.
00:05:47:Zniknęła na całe stulecia.|Szukałem jej przez dziesięciolecia.
00:05:52:Poszukiwania pchnęły mnie wskroś Europy|głęboko w krwawą przeszłość.
00:05:58:Człowieka zawsze ciągnęło|do ciemnej strony, a to dla mnie dobrze.
00:06:03:Inaczej nie sprzedałbym dziś|ani jednej książki.
00:06:06:I po tym haniebnym wystąpieniu,|dziękuję wam.
00:06:11:Dziękuję.
00:06:19:Chłopaki, proszę, nie wszyscy naraz.|Książka nie jest aż tak dobra.
00:06:27:Co może zrobić dziewczyna|za autograf na książce?
00:06:36:- Chwila.|- Ok.
00:06:38:Ok.
00:06:42:Dr Hammer.
00:06:44:Koleś, umiesz pukać?
00:06:47:- Ktoś mocno pracuje nad doktoratem.|- Pierdol się, Kyle.
00:06:51:Uspokójcie się, obydwoje.
00:06:53:O co chodzi, Kyle?
00:06:55:Kurde, przepraszam.|Pomyślałem, że to nie może czekać.
00:06:59:Chodzi o Sarę Wolfe.
00:07:04:- Przepraszam, naprawdę przepraszam.|- Nic się nie stało, ok.
00:07:08:Mamo, to nie najlepsza chwila.
00:07:12:Mamo?
00:07:14:Mamo, co jest?
00:07:32:Dzięki.
00:07:36:Znaleźli ją sąsiedzi,|wcześnie rano.
00:07:40:Gliny mówią, że się zastrzeliła.
00:07:45:Jest mi...|Bardzo mi przykro.
00:07:50:Wiesz, moja siostra chciała ze mną|pogadać, a ja myślałam tylko o pracy.
00:07:55:Jeśli czegoś potrzebujesz,|po prostu...
00:07:58:Wolny dziś wieczorem?
00:08:07:Jestem wdzięczna, że przyszedłeś.|Sama nie dałabym rady.
00:08:11:Jasne, cieszę się, że mogę pomóc.
00:08:17:Jesteś pewna, że chcesz to zrobić?
00:08:20:Wiesz, Sara próbowała się ze mną|skontaktować nim umarła.
00:08:23:Muszę wiedzieć dlaczego.
00:08:43:O kurwa!
00:08:55:Czy to nie ten sam dom, w którym|parę lat temu umarli ci ludzie?
00:08:58:Ta. Siostra była jedną z niewielu,|którzy uszli z życiem.
00:09:02:Pamiętam, widziałem w wiadomościach.
00:09:04:Steven Price przyłapany,|na zabójczej libie.
00:09:08:Niedokładnie to|stało sie mojej siostrze.
00:09:10:- Co masz na myśli?|- Sara wierzyła, że dom jest nawiedzony.
00:09:14:Te duchy zabiły gości|z imprezy Price'a.
00:09:18:Więc... to szalone.
00:09:21:Dlatego właśnie przestaliśmy rozmawiać.
00:09:29:Sara?
00:09:42:Musisz im pomóc.
00:09:45:Co...? Co jest?|Wszystko ok? Co sie stało?
00:09:48:- Nie widziałeś tego?|- Czego?
00:09:54:Boże, chyba coś mi odbija.
00:09:56:Dokładnie tak zwykła|mawiać twoja siostra.
00:09:59:Kim jesteś? Co tu robisz?
00:10:02:Jestem tu z tego samego powodu,|co ty.
00:10:04:Chce wiedzieć, co naprawdę|przydarzyło się twojej siostrze.
00:10:08:Jestem dr Richard Hammer.
00:10:10:Uczę archeologii i historii|średniowiecza w colleage'u Foremana.
00:10:14:2 tygodnie temu skontaktowała się|ze mną twoja siostra.
00:10:17:Czego chciała?
00:10:20:Sara była w posiadaniu|dziennika dra Vannacutta.
00:10:23:Przepraszam, ale nadal nie rozumiem.
00:10:26:- Próbowałem znaleźć figurkę Bafometa...|- Czekaj, co?
00:10:30:To statuetka niewiarygodnej|archeologicznej wartości.
00:10:33:Szukałem jej całe lata.
00:10:35:Według dziennika dra Vannacutta,|statuetka znajduje się tu, w Los Angeles...
00:10:39:...wewnątrz domu na wzgórzu.
00:10:41:Twoja siostra wróciła do tego domu,|by pomóc mi ją znaleźć.
00:10:46:Teraz to już pieprzysz.
00:10:47:Sara nigdy by tam nie wróciła,|bała się go.
00:10:51:Idziemy stąd.
00:10:54:Masz rację.|Sara bała sie tego domu.
00:10:58:Ale była gotowa stawić czoła demonom.
00:11:00:Odwal się, dobra.
00:11:04:Ariel, wiesz co stało się|z dziennikiem dra Vannacutta?
00:11:07:Niby skąd?|Odejdź od tych cholernych drzwi.
00:11:10:- Sara sądziła, że jest śledzona.|- O czym mówisz?
00:11:13:Bożek jest wart miliony|dla kolekcjonerów.
00:11:16:Mogą być też inni zainteresowani.
00:11:19:Mówisz, że ktoś śledził moją siostrę,|by zdobyć ten dziennik?
00:11:23:Po prostu, bądź ostrożna.
00:11:44:Dziękuję.
00:11:46:Że byłeś ze mną.
00:11:49:To...
00:12:09:- Dziękuję.|- Taa.
00:12:17:Dobranoc.
00:12:37:Co do...?
00:12:54:Sara, o co ci chodziło?
00:13:03:Dziennik.
00:13:08:Paul?
00:13:12:Nigdy nie uwierzysz.|Ariel, nie...!
00:13:21:Puść go!
00:13:29:- Zostaw ją, kurwa.|- Tak?
00:13:32:Co chcesz zrobić?
00:13:33:Zrobisz mi zdjęcie, gdy pakuję|jej pieprzoną kulkę w głowę?
00:13:39:Siadaj.
00:14:02:A, tak. Twój mały magazyn.
00:14:08:Powinnaś być dumna.
00:14:13:Co? Przyrzekam,|czytam tylko artykuły.
00:14:21:- Kim, do diabła, jesteście?|- Powiedzmy, że miłośnikami sztuki.
00:14:26:- Szukacie statuetki Bafometa.|- Bingo, daj dziewczynie nagrodę.
00:14:30:- Jesteś draniem, który zabił moją siostrę.|- Policja sądzi inaczej.
00:14:36:Musisz pamiętać notkę o samobójstwie?
00:14:39:Było inspirowane.
00:14:50:Myślę, że Helmut Newton|ma ochotę wypalić dla swojego szefa.
00:14:53:Zapłacisz za to,|co zrobiłeś mojej siostrze.
00:14:55:Nie bądźmy obrażalscy, skarbie.
00:14:58:Namawiałem twoją siostrę do współpracy.|Wybrała bycie dziwką.
00:15:04:Sugeruję byś nie podążała|za jej przykładem.
00:15:10:Chodźcie dzieciaki.
00:15:14:Wstawać. Dalej.
00:15:15:Ruchy.
00:15:17:- Wstawać. Już.|- Co robisz?
00:15:20:Wygląda na to, że dołączycie|do naszej wycieczki.
00:15:23:Po co? Dostałeś to,|po co przyszedłeś.
00:15:25:Nie mogę pozwolić,|żebyś zawiadomiła gliny.
00:15:27:Nie chcielibyśmy przecież|kolejnego samobójstwo w rodzinie.
00:15:33:Prawda?
00:16:22:Całkiem strasznie, czyż nie?
00:16:24:Powiadają, że dusze ludzi,|którzy tu zmarli...
00:16:27:...podobno zostają, by nawiedzać dom.
00:16:30:Mówią też, że ludzie, którzy wierzą|w duchy powinni dostawać Prozac.
00:16:35:Przepraszam, nie słuchałem,|zagapiłem się w cycki.
00:16:38:Kyle.
00:16:43:Więc dlaczego to|nie może poczekać do jutra?
00:16:46:Dziennik zaginął|i nie daję sobie zbytnich szans.
00:16:49:Jeśli statuetka Bafometa|naprawdę się tu znajduje...
00:16:52:...myślisz, że pozwolę komuś innemu|odejść z nagrodą?
00:17:09:Będzie dobrze.
00:17:12:Tworzycie piękną parę.
00:17:33:To miejsce jest nieprzyjemne.
00:17:35:Ironia, czyż nie?
00:17:37:Lata szukania po świecie...
00:17:39:...podczas gdy powinienem szukać|na własnym podwórku.
00:17:42:Ot, pytanie.
00:17:44:Co?
00:17:45:Jak to się stało, że średniowieczny|artefakt skończył w worze Vannacutta?
00:17:49:Vannacutt był wielkim kolekcjonerem sztuki,|podróżował po całym świecie.
00:17:52:Wierzył, że sztuka może mieć|zastosowanie terapeutyczne.
00:17:55:Wiesz, uspokajać skołatane myśli.
00:17:58:Czyż to nie to samo, co czujesz wobec|swojej kolekcji "Action-menów", Kyle?
00:18:04:Niezbyt śmieszne.
00:18:24:Uroczo, nieprawdaż?
00:18:27:Któż by potrzebował dziennika, gdy masz|najlepszy dostępny wykrywacz metali?
00:18:31:Klaso, uwaga.|GPR, radar do penetracji podłoża.
00:18:35:Emituje sygnał elektromagnetyczny.
00:18:37:Pozwala zlokalizować anomalie|lub puste przestrzenie.
00:18:46:Mój Boże, racja.|To naprawdę działa.
00:18:50:Dobra. Idziesz z nami.
00:18:53:- Po co?|- Twoja siostra miała obsesję na punkcie...
00:18:55:...tego domu.
00:18:57:Myślę, że powiedziała ci coś,|co może być użyteczne.
00:19:00:Czemu miałabym pomóc człowiekowi,|który zabił moją siostrę?
00:19:03:Bo nie chcesz, żebym został człowiekiem,|który zabił ci również chłopaka.
00:19:07:Sam zostanie tutaj z pięknisiem.
00:19:09:Upewnij się, że nie przyjdą ci do głowy|durne pomysły, bo Samuel cię kropnie.
00:19:13:Prawda, Samuel?
00:19:14:Co? A tak, kropnę cię.
00:19:18:Widzisz?
00:19:21:Będę spokojny.
00:19:23:Dobra.
00:19:24:Rozpieprzmy tę imprezę.
00:19:30:Odwal się. Odwal się ode mnie.
00:19:51:Co się tu dzieje?
00:19:57:Wygląda na to, że mamy gości.
00:20:09:Ariel. Co tu robisz?
00:20:14:Desmond.
00:20:19:O kurwa!
00:20:21:Ariel, czemu przyprowadziłaś|tu tych ludzi?
00:20:24:Nie przyprowadziła.|Sami się wprosiliśmy.
00:20:31:Zgadnij, co znalazłem.
00:20:34:Co się dzieje? Znasz tego dupka?
00:20:36:Desmond Niles,|mój były student.
00:20:41:"Dupek", to niezbyt przyjazne, Ariel.
00:20:46:I aktualnie, bogaty chłoptasiu...
00:20:49:...obecnie, nie twój student...
00:20:54:...ale konkurent.
00:20:55:Kto jest twoim kupcem?|Maxwell? Rupert?
00:20:59:Dżentelmen nigdy nie całuje|i nie udziela informacji.
00:21:03:Statuetka należy do muzeum,|nie do prywatnych kolekcjonerów.
00:21:07:Mam 5 milionów powodów,|które twierdzą inaczej.
00:21:13:Skąd dowiedziałeś się o dzienniku?
00:21:17:No i zaczyna się robić nieładnie.
00:21:33:Czemu nie jestem zaskoczony?
00:21:37:Michelle, co tu się,|do diabła, dzieje?
00:21:41:To całkiem proste skarbie.
00:21:43:Jestem już na ukończeniu.
00:21:46:Mam uczyć zgraję świeżaków...
00:21:49:...o różnicy między Homo erectus...
00:21:54:...i Homo sapiens?
00:21:56:Czy siedzieć na jachcie|pracując nad opalenizną?
00:22:00:Jak możesz tak mówić?
00:22:04:Co on dla ciebie zrobił?
00:22:07:- Wszystko?|- Taa.
00:22:09:To, na co ty byłeś zbyt zajęty.
00:22:12:Jezusicku. Nie znam cię.
00:22:16:Odejdziesz nie dając mi|całusa na pożegnanie?
00:22:22:Słyszeliście to?|Dom sam się zamyka.
00:22:26:O czym ty mówisz?
00:22:28:Vannacutt zainstalował mechanizm|mogący zapieczętować cały przytułek.
00:22:31:Uniemożliwił ucieczkę pacjentów.
00:22:35:Tak właśnie goście Price'a|utknęli za pierwszym razem.
00:22:38:Dobry, stary Vannacutt.
00:22:40:Cała medycyna nie będzie|tym samym bez niego.
00:22:43:Jeśli to miejsce się zamknie,|będziemy uwięzieni.
00:22:47:Dlatego naszym pierwszym przystankiem|będzie pokój kontrolny.
00:22:52:Niech rozpocznie się podróż.
00:23:18:Rezydencja z tymi swoimi|psychicznymi podopiecznymi.
00:23:22:Tylko w pieprzonym L.A.
00:23:52:Ale pokręcone.
00:24:20:Ciężko było odszyfrować|odręczne pismo Vannacutta?
00:24:23:Powinieneś dać mi spojrzeć.
00:24:43:Richard.
00:24:53:Ktoś jeszcze chce spojrzeć?
00:24:57:Nie? Ok. Tak też myślałem.
00:25:00:Mogę tylko powiedzieć,|że Vannacutt schował statuetkę...
00:25:03:...w ukrytej komorze,|głęboko w piwnicach.
00:25:06:Dlaczego się więc nie rozdzielimy...
00:25:10:...obejmiemy jak największy obszar?
00:25:12:Dobra, koniec.
00:25:15:Desmond, prawda?
00:25:20:Nie sugerujesz chyba,|że moglibyśmy się rozdzielić...
00:25:23:...w nawiedzonej chacie?
00:25:41:Pieprzona kurewska woda.
00:25:44:Tylko tego było mi trzeba,
00:25:46:po kolana w pieprzonej wodzie.
00:25:49:Serdeczne dzięki.
00:26:00:Chodźcie.
00:26:07:Wyglądasz mi znajomo.
00:26:17:O mój Boże, już wiem.|Jesteś "Notorious" Norris Boz?
00:26:20:Byłeś chyba mistrzem|wagi ciężkiej, koleś.
00:26:23:No jasne!
00:26:26:Stare dobre czasy.
00:26:29:Taa, stare dobre czasy.
00:26:33:Wiedz, że walczyłeś jak panienka.
00:26:35:Jak cipa.
00:26:41:Pieprzyć to, koleś.|Daj spokój.
00:26:48:To miejsce jest czymś innym, co?
00:26:52:Będziesz tak teraz dąsał się całą noc?
00:26:54:Co mógłbym ci powiedzieć?
00:26:56:Nie zachowuj się jak dziecko.|Jedyne co rani cię teraz to przerośnięte ego.
00:27:01:- Jak długo to trwało?|- Czy to naprawdę ważne?
00:27:05:- Nie wierzę że to robisz.|- Skończ z tym.
00:27:08:Kochałem cię, Michelle.
00:27:10:Jedyne, co kochałeś, to ty sam.
00:27:12:Nadszedł czas, bym się pozbierała.
00:27:14:Taa, wygląda, że masz do tego talent.
00:27:18:Uczyłam się u najlepszych.
00:27:33:Chodź skarbie, gdzie jesteś?
00:27:36:Gdzie jesteś, daj spokój.
00:27:47:Coś tu jest.
00:27:52:Gdzie, kurwa, jesteś?
00:27:59:Wreszcie.
00:28:00:Pięć milionów martwych prezydentów,|już kurwa nadchodzę.
00:28:14:Yo, D. Słyszysz mnie?
00:28:17:Chyba coś zna...
00:28:37:Boże, nie!
00:28:42:Boże, nie, nie, nie!
00:29:01:Więc twoja siostra,|naprawdę wierzyła w duchy, co?
00:29:06:odpierdol się ode mnie.
00:29:10:Nazwij mnie szaleńcem,|jeśli chcesz...
00:29:13:...ale wierzę tylko w to,|co mogę zobaczyć...
00:29:17:...dotknąć...
00:29:21:...spróbować.
00:29:25:Naprawdę mnie teraz nie lubisz, co?
00:30:12:Cholera.
00:30:26:Co, do diabła?
00:30:41:Zostań tam, gdzie jesteś.
00:30:43:Nawet się, kurwa, nie rusz.
00:30:49:Kim jesteś, do diabła?
00:30:53:Jak się tu dostałaś?
00:31:04:Kurwa.
00:33:06:Cholera.
00:33:08:Desmond do Norrisa, odbierasz mnie?
00:33:12:/Norris, odpowiedz mi, do diabła!
00:33:13:Desmond, jestem tutaj, stary.|Co się dzieje? No.
00:33:16:- Halo?|- Potrzebuję cię, wracaj.
00:33:18:Spotkajmy się w głównym salonie.|Słyszałem strzały.
00:33:21:Warren, Harue, słyszysz mnie?
00:33:24:Jesteś tam?
00:33:26:Warren, Harue, słyszysz?|Co się dzieje?
00:33:34:Cholera.
00:33:39:Zrób to, Ariel.
00:33:41:Otwórz drzwi.
00:34:24:Co się, kurwa, stało?
00:34:25:Dokładnie tak,|jak powiedziała moja siostra.
00:34:32:Jesteś cała?
00:34:39:Jak ona mogła|założyć to sobie sama?
00:34:46:/Samuel, potrzebujemy cię w środku.
00:34:51:Wszystko tam u was w porządku?
00:34:53:/Chodź do środka.
00:34:55:Cholera. Ok, wygląda na to,|że zmokniemy chłoptasiu. Idziemy.
00:34:59:Cały czas myślałam, że była szalona.
00:35:02:Siostra powiedziała mi|cała prawdę o tym miejscu.
00:35:09:- Nie jesteśmy tu sami.|- O czym ona blebla?
00:35:13:Widziałam mężczyznę.
00:35:15:Był tu pacjentem.
00:35:17:Poprowadził bunt w noc,|gdy spłonął szpital.
00:35:20:Myślę, że próbował|powstrzymać dra Vannacutta.
00:35:24:Ok, teraz serio.|Jesteś nieźle popieprzona.
00:35:26:Wystarczy tego.
00:35:28:Wystarczy.|Wracajmy i znajdźmy resztę.
00:35:32:- Dalej, ruchy.|- Idziemy.
00:35:42:Desmond, koleś.|Jesteśmy na górze w głównym pomieszczeniu.
00:35:46:Desmond?
00:35:51:Co to, kurwa, było?
00:36:18:To nic, stary.
00:36:22:To miejsce miesza mi w głowie.
00:36:26:Desmond, stary. Wchodź, gdzie jesteś?
00:36:33:Co do k...?
00:36:42:Kurwa!
00:36:44:- O mój Boże.|- Stary, pomóż mi.
00:36:49:Weź ich ze mnie!
00:36:56:Kurwa, pomóż.
00:36:59:- Kurwa.|- Pomocy!
00:37:06:Pomóż mi, człowieku!
00:37:44:Kurwa.
00:37:46:Kyle?
00:37:48:Kurwa!
00:37:52:Gdzie, do diabła, jest Norris?
00:37:54:Myślę, że w nim właśnie stoisz.
00:38:06:Norris, gdzie, do diabła, jesteś?
00:38:09:Warren, Harue. Do diabła,|czy któryś z was mi odpowie?
00:38:15:Kyle, co tu się stało?
00:38:20:O Boże.
00:38:30:To prawda?
00:38:33:Dom, jest...
00:39:08:Kurwa.
00:39:24:Co się, kurwa, dzieje?
00:39:26:Myślałem, że zająłeś się|mechanizmem zamykającym.
00:39:29:Co tu, do diabła, robisz?
00:39:32:Co tu, kurwa, robisz?|Kazałem ci zostać w wozie.
00:39:42:Paul?
00:39:44:Paul. Paul.
00:39:46:Nie.
00:39:48:Nie.
00:39:50:Nie. Nie. Nie!
00:39:57:/Ariel.
00:40:30:Ty też się pieprz.
00:40:38:- Odwal się. Kazałeś mi tu przyjść.|- Gówno prawda.
00:40:41:- Rozmawiałem z tobą przecież.|- Z kimkolwiek rozmawiałeś, to nie byłem ja.
00:40:45:To dom.
00:40:49:Ariel.
00:40:51:- Dzięki Bogu. Jesteś cała?|- Ta.
00:40:56:Jak się tu dostałaś?
00:40:59:Dom chciał, bym wróciła.
00:41:02:Więc?|Po prostu weszłaś.
00:41:05:- Jesteś popieprzona.|- Nie zostawiam przyjaciół.
00:41:08:Taa. Jak słodko.
00:41:13:Czekaj, dom chciał żebyś...?|Ja nie.. Dom?
00:41:16:Zobacz, według mojej siostry,|ostatnim razem szukał zemsty.
00:41:19:Podążając za potomkami psycholi,|którzy uciekli z pożaru.
00:41:23:Ale tym razem jest inaczej.
00:41:28:Co z wami jest nie tak ludzie?|Duchy nie istnieją.
00:41:31:Stary. Właśnie widziałem jednego z twoich|goryli rozwleczonego na małe kawałeczki.
00:41:34:- To gówno jest realne.|- Ktoś się z nami zabawia.
00:41:38:Nie kapujesz tego? Dobra?
00:41:40:Założę sie, że to Warren, ok?|Chciwy mały skurwiel.
00:41:43:To on prawdopodobnie|się z nami bawi, co nie?
00:41:45:Miałem na myśli... Pieprzony cwel.
00:41:46:I założę się, że cała ekipa|w tym tkwi. Dobra?
00:41:49:Wypierasz się tego człowieku.
00:41:51:Wiesz co? On ma rację. Twoja drużyna|nie ma z tym nic wspólnego.
00:41:55:Gdybym miała zgadywać,|wszyscy nie żyją.
00:42:09:Gdzie Samuel?
00:42:12:Nie było go za mną?
00:42:16:Więc jest nas sześciu.
00:42:18:Samuel, gdzie, do cholery, jesteś?
00:42:23:O kurwa.|Co się, kurwa, dzieje?
00:42:25:Popieprzona suko. Pomocy!
00:42:29:Pieprzony pojebie.
00:42:31:Puść mnie z tego pieprzonego wózka!
00:42:35:Samuel, odpowiedz,|i to, kurwa, już!
00:42:45:Kto to?
00:43:17:Halo?
00:43:27:To nie jest prawdziwe.
00:43:32:A może jest?
00:43:34:Co robisz?
00:43:45:Stój. Stój...
00:43:46:Czekaj. Czekaj. Czekaj.
00:43:58:Słuchajcie. Jest jakiś sposób,|żeby cofnąć działanie tego mechanizmu?
00:44:03:Wątpię by dom pozwolił nam to zrobić.
00:44:05:Wiesz co?|Pieprzyć to. Spadam stąd.
00:44:08:Nikt stąd nie wyjdzie, dopóki|nie dostaniemy tego, po co przyszliśmy?
00:44:16:Serio? Małe dziewczynki z wielkimi spluwami|wyglądają dobrze tylko na filmach.
00:44:20:Zamknij się, kurwa.
00:44:23:Nie jesteś morderczynią, Ariel.
00:44:24:Serio? Jesteś pewien?
00:44:25:Jesteś śmieciem,|który zabił moją siostrę.
00:44:28:Uspokójmy się i odłóżmy broń,|zanim komuś stanie się krzywda.
00:44:33:Tam jest pięć baniek na moje nazwisko,|i mam zamiar je skasować.
00:44:38:Naprawdę? Pięć milionów?
00:44:40:Tyle było warte|życie mojej siostry?
00:44:43:Jedyną szansą na wydostanie się stad|w jednym kawałku, jest współpraca.
00:44:49:Szkoda, nie jestem graczem|drużynowym chłoptasiu.
00:44:51:- Powiedzcie papa.|- Desmond, uważaj!
00:44:56:Kurwa.
00:45:01:Cholera. Kurwa. Kurwa.
00:45:06:Kurwa.
00:45:11:Gdybym był tobą,|byłbym z tym ostrożny.
00:45:15:To za Sarę.
00:45:17:Przypilnuj ich, dobra?
00:45:21:Żaden problem.
00:45:24:Według tych map...
00:45:25:...przytułek jest połączony|z systemem dostarczania wody z 1897.
00:45:29:Tu jest tunel ściekowy,|który biegnie pod domem.
00:45:32:Dawaj.
00:45:35:Więc łaźnie są|nad systemem odwadniania.
00:45:39:Założę się, że znajdziemy tam kratkę|kanalizacyjną, jeśli uda się nam tam dostać.
00:45:43:To może zadziałać.
00:45:46:Dobra. Najszybsza droga do łaźni|prowadzi przez...
00:45:49:...pokój hydroterapii,|w dół wschodnim korytarzem...
00:45:52:...i w górę innym. Tutaj.
00:45:54:Ta, wygląda wystarczająco łatwo.
00:45:58:Dom zrobi wszystko, co może,|żeby nas powstrzymać.
00:46:02:Oczywiście.|Tak z reguły robią domy.
00:46:07:Mam pomysł.
00:46:09:Pamiętam, że Vannacutt|wspominał w swoim dzienniku...
00:46:12:...że posążek Bafometa|był strzeżony przez umarłych.
00:46:14:Myślałem, że mówił w przenośni,|ale teraz nie jestem pewny, zgadnijcie czemu.
00:46:19:- W piwnicy jest krematorium.|- Poczekaj chwilę.
00:46:22:Po jaką cholerę w szpitalu dla psycholi|potrzebne było krematorium?
00:46:26:Podczas epidemii gruźlicy instytut|przyjmował zwykłych pacjentów.
00:46:31:Reasumując, kilku na pewno|zostało tu spalonych...
00:46:33:...żeby zminimalizować|ryzyko późniejszych infekcji.
00:46:35:Więc jeśli znajdziemy krematorium,|znajdziemy również posążek.
00:46:39:Gówno mnie obchodzi posążek.|Chcę stąd tylko wyjść żywy.
00:46:42:A ty, Richard?|Tylko o to ci chodzi?
00:46:47:Naprawdę chcesz zmarnować|taką szansę?
00:46:50:Mówimy o statuetce Bahometa.
00:46:54:Nagroda, którą ścigałeś|przez te wszystkie lata.
00:46:57:Osobiście, nie sądzę żebyś mógł...
00:47:01:Znam cię dobrze.
00:47:05:To praca twojego życia.
00:47:09:Jeśli chcecie dać się zabić|ścigając to głupie coś, nie krępujcie się.
00:47:13:Paul i ja wychodzimy.
00:47:17:Więc, jak będzie?
00:47:21:Idę z tobą.
00:47:24:Vannacutt był znany jako doskonały|fizyk i wielki humanista.
00:47:28:Nominowany do nagrody Nobla|w latach 2O-tych.
00:47:31:Lecz ten wielki człowiek przeszedł|z ratowania ludzi do zarzynania ich.
00:47:35:Dlaczego?
00:47:37:Mam pewną teorię.|Może go pojebało?
00:47:42:Kościół wierzy, że w statuetce tkwi diabeł,|który potrafi przejąć kontrolę nad człowiekiem.
00:47:46:Ci, którzy pożądali jego mocy,|byli bardziej podatni.
00:47:49:Mówisz, że statuetka przejęła kontrolę|nad Vannacuttem i jego ekipą?
00:47:54:Szalone, co?
00:48:33:Do czego oni tego używali?
00:48:36:To hydro-poolowej terapii.
00:48:38:Hydro-co?
00:48:40:Wkład Vannacutta|do współczesnej medycyny.
00:48:45:Wsadzić pacjenta do basenu|wypełnionego lodowatą wodą.
00:48:48:Zamiana bólu wewnętrznego na zewnętrzny,|ma podobno niwelowało oba.
00:48:52:Miło. Ciekawe dlaczego|niczego się nie nabawił.
00:48:58:Zamknij się.
00:49:18:Co się dzieje?
00:49:23:Richard.
00:49:28:Nie, sam się zamknij.
00:49:43:Mam mapę, Desmond. Chodźmy.
00:49:56:Ariel.
00:50:03:Ariel.
00:50:06:Kyle. Kyle. Proszę, Kyle.
00:50:09:Ariel. Trzymaj się.
00:50:12:Kyle.
00:50:15:Kyle.
00:50:20:Chłopaki, musicie znaleźć drogę,|żeby nas stąd wyciągnąć.
00:50:49:Ariel.
00:51:00:O Boże. Proszę, czekaj.
00:51:10:- Nie mogę. Nie mogę.|- Nie dosięgam cię.
00:51:16:Ach! Kurwa.
00:51:56:Zabiję cię, suko!
00:52:00:Kyle.
00:52:03:Kyle!
00:52:27:Pomóż mi.
00:52:34:Szybko.
00:52:52:O mój Boże. O mój Boże.
00:52:57:Ok.
00:53:15:Nie masz zielonego pojęcia,|gdzie jesteśmy, prawda?
00:53:18:Miałabym, gdybyś choć przez chwilę|trzymała buźkę na kłódkę, skarbie.
00:53:24:Jak ciężko może być znaleźć|to pieprzone krematorium?
00:53:27:Jest na mapie, prawda?
00:53:30:Zaprowadzę nas tam.
00:53:31:O ile wcześniej nie dopadnie nas dom.
00:53:34:- Jesteś trochę przesądna?|- Nie, oczywiście, że nie.
00:53:36:A dlaczego twoi ludzie|ci nie odpowiadają?
00:53:38:Słuchaj, już ci mówiłem.|Prawdopodobnie sami szukają posążka.
00:53:42:Może, ale dlaczego nie znaleźć posążka|i wrócić z powrotem do nas?
00:53:45:To nie ma żadnego sensu.
00:53:46:Ta głupia suka wreszcie cię dopadła.
00:53:53:Albo....
00:53:59:Albo jesteś tego częścią.
00:54:04:Dlaczego tak na mnie patrzysz?
00:54:06:Próbujesz mi powiedzieć,|że uwierzyłaś w duchy?
00:54:13:Co robisz?
00:54:15:To jest to, czyż nie?
00:54:17:Chcesz ze mną igrać,|jak Richard.
00:54:20:- Desmond, nie bądź śmieszny.|- Skąd mam wiedzieć, że nie jesteś z nimi?
00:54:23:Desmond, odłóż broń.
00:54:25:Jeden juz zdradzony,|który następny?
00:54:27:Jezusicku, Desmond, to ja.|Odłóż tę cholerną broń.
00:54:31:- Zawołaj ich przez radio.|- Co?
00:54:33:Daj kogokolwiek, kto za tym stoi,|do pieprzonego radia.
00:54:35:- To nie ma sensu, jesteś szalony.|- Dawaj ich!
00:54:38:- Nic się nie dzieje.|- Daj ich do radia!
00:54:41:O mój Boże!
00:54:50:Michelle!
00:54:55:Jezusicku.
00:54:56:Czemu to coś|nie podąża za nami?
00:54:58:Nie mam pojęcia.
00:55:00:Ale myślę, że niektóre z tych dusz|przeżywają swoje ostatnie chwile...
00:55:04:...w kółko.
00:55:05:Zamknięci w miejscu, gdzie umarli.
00:55:09:Dzięki za ocalenie mi życia.
00:55:12:Obydwóm.
00:55:16:Jesteś cała?
00:55:20:Przekonałem Kyle'a|żeby dał sobie spokój.
00:55:23:Te dzieciaki umarły przeze mnie.
00:55:25:Nie mów tak.
00:55:27:Nie zabiłeś Kyle'a.|Desmond to zrobił.
00:55:34:Możesz nas stąd wydostać|bez planów?
00:55:39:Zrobię, co się da.
00:55:42:Cholera, Desmond.
00:55:55:Michelle!
00:55:58:Michelle!
00:56:17:O mój Boże.
00:56:19:O mój Boże.
00:57:29:To musi być to.
00:57:43:Znalazłem coś!
00:57:56:Dobra, pomóż mi to podnieść.
00:58:07:- To się nie uda.|- Musi. To jedyna droga na zewnątrz.
00:58:12:A niech to.
00:58:39:Zniszcz posążek.
00:58:54:Ariel, co sie dzieje?|Dobrze się czujesz?
00:58:56:Nie możemy wyjść.
00:58:57:Co?
00:58:59:- Wiem, jak to powstrzymać.|- O czym ty mówisz?
00:59:03:O duchach. Chcą odejść w pokoju,|ale zło im na to nie pozwala.
00:59:07:Mówisz o Vannacutt'cie.
00:59:10:Vannacutt to tylko pachołek...
00:59:13:Bafometa.
00:59:15:Dlatego moja siostra chciała|pomóc ci znaleźć tę statuetkę.
00:59:18:Bożek jest w sercu tego miejsca.
00:59:21:Zniszcz to,|a złamiesz klątwę Bafometa.
00:59:24:To jedyny sposób, by pokonać dom.
00:59:55:Więc, teraz co robimy?
00:59:57:W jednym z tych palenisk jest komora,|która prowadzi do posążka.
01:00:03:Twierdzisz, że mamy się wleźć|do jednej z tych rzeczy?
01:00:08:Taa.
01:00:10:Taa, to jedyna droga.
01:00:20:To jest to.
01:00:26:To jest wejście.
01:00:43:Gotowy?
01:00:45:Gotowy, jak nigdy.
01:00:51:Słuchaj,...
01:00:53:- Jeśli się nam nie uda, ja...|- Uda się.
01:00:56:Jeśli jednak nie,|chcę tylko, żebyś wiedziała,...
01:01:01:Co?
01:01:02:Że...
01:01:05:Że zrobiłaś bardzo wiele,|jako edytor magazynu.
01:01:09:W porządku.|Jak połowa twojej załogi.
01:01:16:Dobra wy dwoje,|Chyba się zatkałem.
01:01:20:Zróbmy to.
01:01:44:Myślę, że prawie jesteśmy.
01:02:43:Słodka Panienko. Co to za rzeczy?
01:02:48:Wygląda na żywe.
01:02:52:Serce domu.
01:03:04:To niesamowite.
01:03:15:Co robisz?
01:03:21:Richard, co robisz?
01:03:26:Richard, odsuń się.
01:03:28:Richard.
01:03:31:Muszę to zniszczyć,|powiedziałam, odsuń się.
01:03:34:Richard!
01:03:37:Jezusie!
01:03:41:Richard.
01:03:45:- Odsuń się.|- Jasne.
01:03:49:Taa.
01:03:53:To mnie wołało.
01:03:55:Czułem jego moc.
01:04:06:Cholera.
01:04:08:Kurwa, nawet go nie drasnęło.
01:04:12:Jeśli nie można jej zniszczyć,|to może jest inny sposób.
01:04:16:Na przykład?
01:04:20:Więc...
01:04:21:...tak długo,|jak posążek jest w domu...
01:04:24:...dusze są tu uwięzione, tak?
01:04:26:Więc, co stanie się|jeśli go stąd weźmiemy?
01:04:28:Masz na to jakiś plan?
01:04:31:Na wypadek, gdybyś nie zauważyła,|nie możemy wyjść.
01:04:33:Tak, wiem.
01:04:37:Tunel kanalizacyjny.
01:04:39:Statuetka jest na tyle mała|że przeciśnie się przez kratę.
01:04:42:No, nie wiem.
01:04:44:Więc może masz|jakiś lepszy pomysł?
01:04:48:Myślę, że warto spróbować.
01:04:53:Dobra.
01:05:25:Chyba już nie jesteśmy sami.
01:05:27:Chodźmy.
01:05:54:Wybieracie się gdzieś?
01:05:56:Nie mamy na to czasu.
01:05:57:Taa, więc lepiej go znajdźcie.
01:06:02:Czy to to?
01:06:03:Richard, wiedziałem,|że nie wyjdziesz bez tego.
01:06:11:Dobra, dalej. Daj mi to.
01:06:14:Dalej.
01:06:16:Daj mi to, już!
01:06:20:No już.
01:06:22:No już.
01:06:25:Co?
01:06:47:Nie! Nie!
01:06:49:Nie! Nie!
01:06:53:Nie! Nie! Nie!
01:07:08:- Biegiem!|- O, kurwa.
01:07:14:Paul!
01:07:19:Nie stawaj. Zabierz stąd posążek,|Dam sobie radę.
01:07:23:Ruszaj!
01:07:52:Nie!
01:08:03:Co robisz?
01:08:05:Szukałem tego posążka|Przez 20 lat.
01:08:08:Należy do mnie.
01:08:09:Richard, jeśli tego nie zrobimy,|umrzemy wszyscy.
01:09:21:Richard, puść mnie!
01:09:28:Możesz z tym walczyć.
01:09:35:Walcz z tym.
01:09:37:Walcz!
01:10:02:Ariel.
01:10:03:Ariel, nic mi nie jest.
01:10:12:Ariel, obudź się.
01:10:26:Ariel, posążek.
01:11:08:O Boże. O Boże.
01:11:58:Nie.
01:12:01:Nie. Nie!
01:12:48:- Paul.|- Ariel.
01:13:26:Dalej.
01:13:58:Co jest? W porządku?
01:14:00:Zło Bafometa było uwięzione|w domu przez ponad 50 lat.
01:14:04:Uwolniliśmy je.
01:14:08:Mówisz...
01:14:10:Mówisz, że dom...
01:14:12:Że dom chce, żebyśmy szli dalej?
01:14:17:Nie wiem.
01:14:23:Wracajmy do domu.
01:19:54:POWRÓT DO DOMU|NA PRZEKLĘTYM WZGÓRZU
01:20:43:- Co to jest?|- Nie mam pojęcia.
01:20:45:To może być coś warte.
Wyszukiwarka
Podobne podstrony:
Powrót Do Domu Na Przeklętym WzgórzuPokolenia Powrot do domu domiluAnaliza czynników wpływających na powrót do pracy pacjentów po aloplastyce całkowitej stawu biodroweŚciąganie drążka wyciągu górnego do klatki na maszyniePrzydatne wpisy do rejestru na komputerach klienta uzupełnieSterownik nadajnika do lowow na lisaJak przygotowac sie do kursu na kategorie AHeiz Powrót Do Zdrowego SnuGotowa wyszukiwarka do wstawienia na chomika(1)(1)A m przystosowana do wzorstu na glebach skazonych metalamiDO EGZAMINU NA NOLwięcej podobnych podstron