Czasoprzestrzeń szkoły
Czas i przestrzeń to pojęcia jakże uniwersalne dla wszystkich epok. Zmieniają się ludzie, obyczaje i sposoby naszego zachowania. Czas jednak biegnie nieubłaganie. Nikt nie jest w stanie wpłynąć w jakikolwiek sposób na czas. Biegnie on obecnie tak samo jak setki lat temu. Przestrzeń, czym ona jest? Dla mnie już sam termin ”przestrzeń” jest czymś nieograniczonym. Napawa mnie on ciekawością, ale i lękiem. Słowo „przestrzeń” niesie już z samym sobą jakąś świeżość i powiew energii.
Tak wiec pojęcie czasoprzestrzeni jest pojęciem niezwykle szerokim. Zawęża się on dopiero wówczas, gdy pojęcie czasoprzestrzeni chcemy przypisać do określonego miejsca. Weźmy sobie za cel szkołę i spójrzmy na nią z innego punktu widzenia. Spójrzmy na szkołę zarówno oczyma osoby spoza murów szkoły, jak i okiem samego ucznia, który to najlepiej może zrozumieć temat czasoprzestrzeni szkoły. Właśnie dla ucznia czasoprzestrzeń to nie tylko sama szkoła i okres jaki musi w niej spędzić. Szkoła jest miejscem spotkania od kilkudziesięciu do kilkuset uczni. Każdy z nich inaczej odbiera czas szkolny, w którym przyszło mu żyć. Jedna szkoła może być w odczuciach różnych uczni różnie odbierana. Nawet koledzy z szkolnej ławki różnie mogą odbierać atmosferę jaka panuje w szkole. Abym mógł lepiej to zrozumieć udałem się do jednej z zaprzyjaźnionych szkół z mojego regionu.
Odwiedziłem jakże gościnne mury jednego z nowszych w byłym województwie kaliskim gimnazji, a mianowicie gimnazjum w Kraszewicach w powiecie ostrzeszowskim. Powstało ono specjalnie do potrzeb reformy edukacji i zostało otwarte 26 sierpnia 2000 roku. Tak więc szkoła nie ma jeszcze roku, ale już w swych murach ukrywa nie jedną tajemnicę. Dyrektorem tejże szkoły jest Pani mgr Maria Sobieraj. Jest ona dumna z obiektu, w jakim uczniowie pracują, ale i z samych uczni.
Jednak czy pod kopułą zwykłych - w tejże szkole przeważnie wesołych - dni nie kryją się osoby, które borykają się z problemami natury psychologicznej. Chcąc to sprawdzić przyjechałem do szkoły w Kraszewicach ok. godziny 10.00, trwała wówczas lekcja. Szkolne korytarze charakteryzowała cisza. Podchodzę do stolika, przy którym siedzi uczennica, która pełni dyżur. Wpisuje się do zeszytu i podaje jej cel mojej wizyty. Następnie rozmawiam z nią przez chwilę, chcąc się dowiedzieć czegoś o szkole wprost od uczni. Jednak na pytanie o tematy tabu w tejże placówce, dziewczyna nie potrafiła mi odpowiedzieć. Czyżby to była szkoła bez zmartwień i wszyscy czuli się w niej wspaniale. O takim stanie rzeczy świadczyć może choćby lekcja wychowania fizycznego. Większość osób chętnie bierze udział w zajęciach. Jednak wychowanie fizyczne to nieco inna lekcja niż wszystkie inne. Dochodzę do wniosku, że najlepiej będzie porozmawiać z przewodniczącym samorządu uczniowskiego. To przecież on ma reprezentować interesy wszystkich uczni w tejże szkole. Dowiaduje się od niego, że „jedna z klas wiedzie prym w szkole i rządzi nią. Owa klasa dominuje również przy stołach do ping-ponga i ma pierwszeństwo w sklepiku.” Jest to naturalnie niepisane prawo, ale jak mnie zapewnił jeden z uczni jest ono przestrzegane przez wszystkich. Na szczęście nie ma to charakteru znęcania się, ale może stać się to w każdej chwili. Jednak póki co uczniowie darzą się szacunkiem.
Czasoprzestrzeń szkoły to również wydarzenia jakie mają miejsce wewnątrz szkoły. W gimnazjum w Kraszewicach poza wydarzeniami czysto szkolnymi, maja miejsce również prace wykończeniowe nowego budynku. Obecnie są prowadzone tutaj prace nad wykończeniem sali gimnastycznej.
Praca firmy budowlanej łączy się z pracą uczni i nauczycieli. Jednak ani jedni, ani drudzy nie chcą wchodzić sobie w drogę. Obie strony rozumieją, że utrudnienia remontami są konieczne i wkrótce się już skończą. Do remontów wszyscy podchodzą z tolerancją ponieważ, gdy zostaną one zakończone znacznie poprawi się status szkoły i zajęcia wychowania fizycznego będą miały odmienny charakter.
Kolejnym punktem czasoprzestrzeni jest podział czasu w szkole. Obowiązuje tutaj klasyczny podział, czyli 45 minut lekcji i 5 lub 15 minut przerwy. Czas 45-ciu minut lekcji przydzielony jest na poszczególne zajęcia lekcyjne. Jednak zajęcia w gimnazjum w Kraszewicach to nie tylko godziny jakie musza się odbyć według programu z danego przedmiotu. Organizowane są również w tej szkole zajęcia pozalekcyjne, na które chętnie uczęszczają tutejsi uczniowie. Szkoła stara się również wyjść na zewnątrz ze swoją działalnością. Organizuje ona spektakle, przedstawienia, na które mogą przyjść osoby spoza murów szkoły. Dyrektor tejże placówki chce w ten sposób przełamać barierę, jaka nadal istnieje w stosunkach między szkołą, a środowiskiem miejscowości Kraszewice.
Czasoprzestrzeń szkoły to również nauczyciele. Nauczyciele z Kraszewic poza standardowymi pracami mają także niezwykle trudne zadanie. Problemem jest znalezienie złotego środka w sprawie uczni. Uczniowie chodzący do tej placówki są różni. Różni ich nie tylko stan psychiki, ale i środowisko z jakiego się wywodzą. Rolą nauczyciela jest w miarę możliwości zatarcie różnicy jaka występuje między uczniami z różnych warstw społecznych. Czasem niezwykle trudno jest dotrzeć do uczni, którzy na skutek niepowodzenia zamknęli się wewnątrz siebie. Często tylko nauczyciel stara się i jest w stanie dotrzeć do dziecka, ponieważ dziecko nie ma wsparcia we własnym domu.
Czasoprzestrzeń to również wszystko to, co przemija, lecz zostaje na długo w pamięci uczni. Zaliczyć tutaj można osiągnięcia i sukcesy szkoły. I to nie tylko na arenie sportowej, ale także na gruncie klasowym. Co prawda przemijają one wraz z nadejściem nowego dnia, ale tak naprawdę są one trwałe, ponieważ na dobre zapisały się w historii szkoły. Zadać można sobie pytanie, które osiągnięcia są ważniejsze. Czy te zdobyte w sporcie, czy te zdobyte w nauce? Odpowiedź nie jest jednoznaczna, bo dla jednych najważniejsze jest bycie najlepszym w nauce, a dla innych szczytem będzie osiągnięcie laurów na arenie sportowej. Gimnazjum w Kraszewicach może poszczycić się zarówno osiągnięciami w jednej jak i w drugiej kategorii. To co jest ważniejszym laurem zależy głównie od osoby, która po owy laur - nie bez trudów - sięgnęła.
Reasumując moje rozważania na temat czasoprzestrzeni i przemijania w szkole dojść można do wniosku, że inaczej postrzegamy szkołę obecnie i inaczej będziemy postrzegać ją w przyszłości. Jakie rozwiązania przyniesie nam XXI wiek? Czy radykalnie zmieni się obraz szkolnictwa już w ciągu najbliższej dekady? Czy w przyszłości chodzenie do szkoły ograniczy się do włączenia komputera i zalogowania się w Internecie? Czy za kilkanaście lat olbrzymie budynki szkolne zaczną świecić pustkami? Jeżeli tak, to czy będzie potrzebny nauczyciel i bezpośredni kontakt z uczniem? Na te i szereg innych pytań odpowiedź poznamy za kilka lat, a nasze dzieci lub wnuki przekonają się na własnej skórze o tym, czy nowy system edukacji jest dobry, bo czy lepszy od obecnego tego wiedzieć nie będą, no chyba, ze z podręczników lub z naszych opowiadań. Tylko pod warunkiem, że będą chciały ich słuchać i ewentualnie poznać je bliżej. Przyszłość szkoły i szkolnictwa to tabula rasa i tylko od nas zależeć będzie co na owych czystych kartach zapiszemy.
Dyrektor gimnazjum w Kraszewicach Pani mgr Maria Sobieraj