uczucia wyraził już nie bezpoœrednio, ale przez usta Mirzy, człowieka Wschodu, który odczuwa niemal religijną czeœć wobec pot4żncgo Czatyrdahu. Tak jak Mirza do Czatyrdahu przemawiali poddani do władaiw Wschodu.
Widzimy więc, że prryroda nie tylko budzi uczucia estetyczne, ale jest też groŸna, niebezpieczna i człowiek czuje się bezsilny i zagubiony wobec tajemnic natury.
Natomiast w "Panu Tadeuszu" opisy przyrody są z reguły związane z akcją, podporządkowane sprawom ludzkim. Wschody i zachody słońca stanowią ramę dla wypadków całodziennych, podkreœlają kompozycję epopei, dla której znamienne jest dążenie do zamknięcia każdego fragmentu akcji w obrębie jednego dnia. Stosunkom między ludŸmi odpowiada stan pogody (wraz z powstaniem żywych konfliktów między bohaterami psuje się początkowo wspaniała pogoda letnia: mglisty poranek na początku księgi VI, słota przed bitwą w księdze IX, burza na początku księgi X).
Mickiewicz w opisach przyrody zwraca uwagę także na piękno rzeczy zwykłych, pospolitych: urok ogrodu warzywnego, barwnoœć i ruchliwoœć domowego ptactwa, piękno skromnych kwiatów polnych, krzewów i drzew, grzybów i obłoków na niebie. Poeta w najprostszym fragmencie krajobrazu dostrzega przepych zestawień kolorystycznych.
"A koło mnie srebrzył się tu mech siwobrody,
Zlany granatem czarnej, zgniecionej jagody..." (IV, 47-48)
Dłuższe opisy skomponowane są zwykle przy pomocy przenoœni (ezęste personifikacje zjawisk przyrody) lub porównań (opis dwóch strumieni w księdze VIII).
Poeta ukazuje nie tylko ruch, bieg wody, ale także jej kolor. Ponieważ opisuje krąjobraz w porze nocnej, nie może używać szerokiej gamy barw, stąd cały obraz odmalowany jest w kolorach: czarnym, złotym i srebmym. Szezególnie pięknie wypada to w opisie strumienia płynącego przez wąwóz: œwiatło księżycajest jak pozłota na wodzie. Ruch wody, spadanie po kamieniach rozbija Iœniącą powierzchnię, a rozpryœnięte krople ółyszczą jak œwiecące drzazgi: "Œwiatło w rowie na drobne drzazgi się roztrąca...". Opisy przyrody w "Panu Tadeuszu" są nie tylko niesłychanie plastyczne i sugestywne, ale także nasycone liryzmem, miłoœcią do opisywanego krajobrazu.
Słowacki również miał wyobraŸ.nię malarską, bardzo wrażliwą na barwę. Motywy krajobrarowe odgrywają wielką rolę w wielu utworach.
52
Widać to w "Hymnie". Widok zachodzącego słońca ("przede mną gasisz w lazurowej wodzie gwiazdę ognistą...") wywołuje obok zachwytu estetycznego, różnorakie emocje: żal ("choć wiem, że jutro błyœnie nowe zorze, smutno mi, Boże"), poczucie własnęj małoœci w zestawieniu z odwiecznym pięknem przyrody obojętnej na los człowieka (ostatnia zwrotka) i smutek, którego to piękno nie zmniejsza (pierwsza zwrotka).
Nastroje dekadenckie Młodej Polski oddaje Leopold Staff w "Deszezu jesiennym". Pora roku wybrana została zgodnie z konweneją - bowiem jesień szczególnie sprzyja melancholijnym nastrojom. Dominują barwy: szaroœć, żałobna czerń. Dżdżysta pogoda, monotonnie i miarowo uderzające o szyby krople deszczu. Powtarzający się refren onomatopeiczny wyraża uczucie smutku i rozpaczy: "jęk szklany, płacz szklany". Spustoszony przez szatana ogród, kwiaty przysypane popiołem - ten opis przyrody wyraża nastrój skrajnej melancholii, przygnębienia, utraty wiary w to, że w życiu może zdarzyć się coœ radosnego.
W opowiadaniu Stefana Żeromskiego "Zmierzch" czytamy: "oto z dala noc idzie: dalekie, jasnoniebieskie lasy sczerniały i rozpływają się w pomroce szarej, na wodach blask przygasa...". Piękny pejzaż skomponowany według zasad sztuki impresjonistycznej i ukazujący walkę œwiateł i cieni w zapadającym wieczorze jest tłem, na którym ukazał pisarz ciężką, wyniszczającą pracę chłopa Gibały i jego żony, niepokojącej się o los dziecka zostawionego w zamkniętej izbie.
Opis zapadającego zmierzchu potęguje nastrój przejmującej nędzy i zabójczej pracy chłopskiej rodziny.
Zmierzch jest jakby jeszeze jednym bohaterem utworu. Kiedy Żeromski upisuje mgłę rozwlekającą się nad ziemią, to nie chodzi tu tylko o "melodi4 mgieł nocnych" z wiersza Tetmajera, ale o smutek przyrody, który łączy się w nierozerwalną całoœć z ludzką niedolą: "Mgły wspięły się wysoko, zawlekły szuwary i nad szczytem olszyn murem nieruchomo stoją..."
Podobnie jak w "Zmierzchu" w utworze "Rozdziobią nas kruki, wrony..." przyroda nie tylko jest tłem i potęguje nastrój, ale także staje się bohaterem. Oto ponury, rozpadany poranek jesienny, wrony obsiadające zabitego powstańca, rżenie długo konającego i miotąjącego się konia i wreszcie nadchodząca noc: "Zza œwiata szła noc, rozpacz i œmierć".
Przykładem jest również zachowanie się wron - "z wielką rozwagą, taktem, cierpliwoœcią i dyplomacją" zbliżyły się do zabitego powstańca. "Odznaczyła się" szczególnie jedna, która wstąpiła majestatycznie na
53