Cierpimy często o wiele bardziej, anizeli jest to konieczne, być
moze dlatego, ze same tego chcemy. Wiele z nas rozdrapuje stare
rany, rozwodzac sie nad przeszłością, co on lub ona zrobila w
ubieglym tygodniu lub roku. Wiele z nas zyje w niepotrzebnym
strachu, myslac o tym, co moze przyniesc dzien jutrzejszy.
Interesujacym i korzystnym cwiczeniem na dzien dzisiejszy moze
byc zastanowienie sie nad wszystkimi sprawami, ktore w tym momencie
mnie rania. Zrobie ich przeglad, co pozwili mi zobaczyc, czy
istnieja istotne przyczyny, abym odczuwala gorycz, strach lub
obawe. Prawdopodobnie z zadowoleniem odkryje , ze w danym momencie
mam wiecej niż wystarczajaco powodow, aby byc szczesliwa i
zadowolona.
Rozwazanie na dzisiaj
Dlaczego pozwalam sobie na cierpienie? Czy istnieje cos takiego
co ma tak istotne znaczenie i szczegolna wartosc, ze pozwalam sobie
cierpiec z tego powodu? Co z tego, ze on powiedziel to Lub ona
zrobila tamto. Nawet jezeli celowo zamierzano mnie zranic, to
naprawde nie może mnie to dosiegnac, jeżeli ustawie straz we
wrotach mojego umyslu.
*Niektóre z Twoich ran wyleczylas
Przezylas nawet te najciezsze,
Ale jakie znosilas meki z powodu Zla,
Które nigdy nie nadeszlo*
(Ralph Waldo Emerson)
Pozdrawiam cieplutko zyczac Pogody Ducha I wspanialych odczuc
Dziekuje za to, ze Jesteście
april Krysia