Adwent
- Pochłonięci tempem życia, trzeba byśmy teraz - w Adwencie - zatrzymali się „w milczeniu”. Zarówno w oczekiwaniu, jak i nadziei - mówił Benedykt XVI podczas nieszporów należących do I. niedzieli Adwentu.
Benedykt XVI zauważył, że we współczesnym świecie człowiek często jest pogrążony w aktywizmie, a niekiedy staje się nim nawet zniewolony. „Adwent - mówił - zachęca nas do zatrzymania się w ciszy, byśmy zrozumieli pewną obecność. Jest zaproszeniem, do uzmysłowienia sobie, że poszczególne wydarzenia dnia są znakami, jakie daje nam Bóg”.
„Pan jest obecny w biegu naszego życia, towarzyszy nam i pewnego dnia otrze także nasze łzy. Pewnego dnia, niezbyt odległego, wszystko znajdzie swoje wypełnienie w Królestwie Bożym, Królestwie sprawiedliwości i pokoju” - powiedział.
Papież zaznaczył, że owa obecność Boga w naszym życiu realizuje się poprzez słowa Pisma Świętego, w roku liturgicznym, poprzez świętych, w wydarzeniach życia codziennego i w całym stworzeniu.
My - tłumaczył - ze swej strony możemy do Niego kierować swoje słowa, ukazywać Mu swoje cierpienia, niecierpliwość, rodzące się w sercu pytania. „Bądźmy pewni, że zawsze nas słucha! A jeśli Jezus jest obecny, nie ma już czasu pustego, pozbawionego sensu. Jeśli jest On obecny, możemy nadal żyć nadzieją, nawet wówczas, gdy inni nie mogą nam pomóc, czy wtedy, gdy chwila obecna staje się uciążliwa” - powiedział Ojciec Święty.
Papież przypomniał też, że Adwent jest zarówno okresem obecności jak i oczekiwania na wieczność. Właśnie z tego też powodu Adwent jest okresem radości wewnętrznej, której nie może przekreślić żadne cierpienie. „Jest to radość płynąca z faktu, że Bóg stał się dzieckiem. Owa radość, niewidzialnie w nas obecna, zachęca nas byśmy kroczyli z ufnością” - przypomniał katolikom Benedykt XVI.