Najwyraźniej interesowała się morderstwem -- powiedziałem
Zwróciłaś uwagę, jak wypytywała Morelanda? Nie zdziwiłbym się, gdyhv
także była zainteresowana w upadku Aruk.
Jeże}^ spółka chce tu budować, dlaczego miałoby im zależeć
upadku Aruk?
Moreland powiedział, że spółka zajmuje się budownictwem fin
sowanym przez rząd. Milo pamięta, że były to tanie osiedla mieszkanio-,
i więzienia. Może chcą, żeby ziemia staniała.
Tanie osiedla nie mają sensu, jeżeli ludzie opuszczą wyspę i
wiezienia owszem.
Właśnie. Nikt nie będzie protestował. I czyż można sobie wyobra^
dogodniejsze miejsce do zsyłania przestępców, niż odległa wyspa pozbawiona
bogactw naturalnych? I to tłumaczy obecność Hoffmana. Możliwe, i
Stasher—Layman zapłacił mu za znalezienie odpowiedniego miejsca, a on
znalazł wyspę Aruk, bo pamiętał ją z czasów, gdy był komendantem bazy
i wiedział, że nie będzie tu kłopotów z wyborcami. Jednak kłopotów może
przysporzyć Bili, ponieważ należy do niego duża część wyspy. I możliwe, że
właśnie dlatego Hoffman zatrzymał się w bazie. Żeby złożyć Billowi
ostateczną ofertę, którą on odrzucił. Więc Hoffman próbował wywrzeć na nim
presje. Może mu nawet groził.
Czym?
Nie wiem, ale kiedy wrócili z rozmowy w cztery oczy, miałem
wrażenie, że omawiali sprawy osobiste. A pierwszego wieczoru po naszym
przyjeździe Bili wspomniał, że poczucie winy może się stać silną pobudką do
działania. Może przed laty zrobił coś, o czym chciałby zapomnieć? Może
próbuje odkupić winy, będąc przez wszystkie te lata „dobrym doktorem".
Alex — powiedziała, dotykając mego ramienia. — Jeżeli rzeczywiście
chodzi o tak wielką transakcję, Billowi może zagrażać poważne niebez
pieczeństwo. Jak myślisz, czy on sobie zdaje sprawę, czemu się sprzeciwia?
Nie wiem. Nie mam również pojęcia, jaką propozycję odrzucił.
A co z Pam? Jako jego spadkobierczyni również może się znałeś
w niebezpieczeństwie.
Jeżeli jest jego spadkobierczynią.
Jak to?
Dlatego, że nie wychowała się na Aruk, a Bili traktuje wyspę jak w'asne
dziecko. Nie prowadzi z Pam naukowych dyskusji ani innych poważnych
rozmów. Widziałaś, jaka była zaskoczona, gdy opowiadał o sytuacji rodzinne]
Bena. Ona jest tu obca. Więc wcale bym się nie zdziwił, gdyby Bili swoje dobfl
zapisał w spadku komuś innemu. Komuś mocno związanemu z Aruk.
Spojrzała na mnie zdumiona.
Benowi?
Ben w pewnym sensie pełni rolę syna doktora.
I oskarżenie o zabójstwo usuwa go w pewnym sensie z drogi.
Tak i nic, co o nim usłyszałem, nie przeczy, by mógł być mordtf*
172
a/ rosi przeciwnie, to, co opowiadał mi Bili, pasuje do obrazu winowajcy: teP d° narze^z'a zbrodni, karty choroby Betty i sprawozdania z sekcji neMarie. I pamiętasz, jak mówiliśmy, że twardy z niego gość? Najmniej-współczucia po wypadku Pickera. Sposób, w jaki szczepił dzieci. Jeśli do tego alkoholizm i trudne dzieciństwo, mamy piękną historię vch°Paty- ^^ może to tylko pozory, że jest tak oddany Billowi i wyspie? (łoże chodzi mu wyłącznie o pieniądze Billa?
__ Może... Tak, jest zupełnie beznamiętny. Kiedy jednak wraz z Claire . j[ i nami kolację, wydawało mi się, że jest jakiś inny. _- Psychopaci potrafią się bardzo dobrze maskować. _- Naprawdę sądzisz, że planując zabójstwo mógł zachowywać się tak swobodnie?
Psychopaci nie okazują niepokoju. Słuchając muzyki Claire mógł
odczuwać przyjemny dreszczyk podniecenia.
Myślisz, że zabił obydwie dziewczyny?
Nie wiem. Możliwe, że AnneMarie została zmordowana przez
marynarza, a Ben posłużył się tą samą metodą, żeby odwrócić podejrzenia.
Ale po co?
Mógł mieć romans z Betty. Może dziecko było jego. Może chciał,
ieby się go pozbyła. Kiedy z nią rozmawiałem, wydawało mi się, że jest
bardzo przejęta ciążą; ale kto wie, jak było naprawdę.
Jeżeli Ben jest taki wyrachowany, dlaczego dał się tak głupio złapać?
To też typowa cecha psychopatów. Pamiętasz Bundy'ego? Uciekł
z Waszyngtonu, gdzie zniesiono karę śmierci, i mordował na Florydzie, gdzie
wykonuje się takie wyroki. Psychopaci stale robią wszystko na pokaz.
Psychiatra Cleckley doskonale to ujął: maska zdrowia psychicznego. W końcu
maska opada i pęka na kawałki. Ben pił, żeby się pozbyć swojej maski.
Wzdrygnęła się.
I tak trudno w tym znaleźć jakiś sens. Rozumiem, że można użyć
alkoholu, żeby pozbyć się hamulców. Po co jednak zostawać na miejscu
zbrodni i upijać się po zabiciu Betty?
Możliwe, że wypił trochę przed spotkaniem z Betty, trochę wraz z nią,
a potem stracił samokontrolę. Bili powiedział, że Ben pijał wyłącznie piwo.
Wódka okazała się za mocna.
Na to wygląda — powiedziała Robin trąc oczy — ale zawsze sprawiał uczciwego człowieka. Mówię chyba jak ci ludzie, z którymi robią *ywiady w telewizji. Cóż, można sprawdzić, czyje dziecko nosiła Betty. Kto ktfzie robił sekcje?
— Dennis zadzwonił do Saipan, żeby przysłano adwokata. Pewnie
P°prosił również o patologa.
— Prawdziwy horror — powiedziała, opierając się o mnie.
—• A co na to Pam?
_ ; - Na początku mówiła głównie o Billu. Bardzo się o niego niepokoiła.
c'<ua mu nnmrtc* ale PTiiła «ip rwHpnrhnipta
mu pomóc, ale czuła się odepchnięta.
173