MODEL KOMUNIKACYJNY I FUNKCJE SPOŁECZNE KLASYCYSTYCZNEJ (pocz. XIXw.) I ROMANTYCZNEJ KRYTYKI LITERACKIEJ
klasyczna krytyka literacka opierała się na dokładnym opisie dzieła, jego źródeł, inspiracji. Krytyk był erudytą, który przeczytał wszystko.
W Oświeceniu jedynym polskim pismem, gdzie mogłaby ukazać się jakakolwiek krytyka literacka było pismo „Monitor”.
romantycy doprowadzili do rozwinięcia krytyki literackiej
Romantycy zaczynają uprawiać krytykę literacka na większą skalę, powstaje wiele pism. Po powstaniu listopadowym zaczynają swoje prace wydawać nawet w książkach, np. Grabowski Literatura i krytyka
romantycy uwielbiają dyskusje, polemiki. Jest to silnie powiązane z sytuacja polityczną
czasopisma romantyczne prawie zawsze miały silny rys światopoglądowy np. „Tygodnik Petersburski” (Rzewuski, Grabowski; 1830 - 1858), „Tygodnik Literacki (1838-1845), „Rok” (Moraczewski, Libelt; 1843-1846). dwa ostatnie były raczej lewicowe, stworzyły nawet słownictwo dla krytyki lit.
Za najważniejsze dokonanie krytyki lat 40. trzeba uznać dyskusje o powieści
SPORY O POWIEŚĆ W DYSKURSIE KRYTYCZNOLITERACKIM W XIX WIEKU
Forma gatunków uprawianych przez krytykę literacką jedynie w niewielkim stopniu zmieniła się od czasów romantyzmu, jednak ich wpływ, zakres i oddźwięk społeczny znacznie się poszerzyły, co miało związek ze zwiększającą się rolą prasy w dobie pozytywizmu i coraz większą ilością wydawanych tytułów prasowych. Henryk Markiewicz podaje trzy najpopularniejsze w owych czasach gatunki, którymi operowała krytyka literacka. Są to: recenzja, portret (wizerunek, zarys literacki) oraz artykuł bądź rozprawka zajmujące się ogólnymi założeniami, właściwościami, funkcjami, a także ocenami jakiegoś obszaru literatury. Należy zwrócić uwagę na zwiększającą się świadomość literacką samych pisarzy (a także dziennikarzy i badaczy literatury), a tym samym na pojawiające się coraz częściej wypowiedzi z zakresu poetyki sformułowanej. Wystarczy przypomnieć dyskusję o roli powieści, a w szczególności powieści realistycznej, w której m.in. zabierali głos Feliks Bogacki, Eliza Orzeszkowa, Aleksander Świętochowski i Piotr Chmielowski. Podobny charakter miały artykuły pisarzy i krytyków zajmujących się oceną romantyzmu, w szczególności poezji romantycznej i jej wpływu na społeczeństwo. Tematy te co jakiś czas powracały na łamy czasopism i tak np. z pierwszą falą dyskusji dotyczącej romantyzmu należy łączyć wystąpienie Włodzimierza Spasowicza o poezji Wincentego Pola, nowa fala artykułów pojawiła się zaś w drugiej połowie lat 80. XIX w. Z tego czasu pochodzi bardzo znany tekst Stanisława Witkiewicza pt. Mickiewicz jako kolorysta czy omówienie Farysaprzez Bolesława Prusa. Wszystkie nowinki literackie, kontrowersyjne tematy czy przemiany gatunkowe były szeroko dyskutowane, omawiane i oceniane na łamach wielu czasopism. Tak było także z pojęciem naturalizmu czy przemianami polskiej powieści historycznej. Należy jednak pamiętać o tym, że artykuły te nie miały zazwyczaj charakteru normatywnego (jeśli nawet to nie był on zasadniczym czy naczelnym zadaniem artykułu). Najczęściej były to omówienia teoretyczne, prezentacje i polemiki, a to, co miało stanowić normę niejako wynikało z omawianych dzieł, stawało się zasadami poetyki immanentnej. Działo się tak dlatego, iż zainteresowanie polskiej krytyki budziły przede wszystkim osiągnięcia rodzimej literatury, która przecież w znacznym stopniu opisywała tamtą współczesność, tamtą teraźniejszość. Podobnie rzecz wyglądała w przypadku dyskusji o naturalizmie, gdzie z kolei omawiano francuską produkcję literacką i tamtejsze prace krytyczne.
Wystąpienia krytyczne ukazywały się przede wszystkim w gazetach codziennych oraz w czasopismach nie będących stricte literackimi, tych bowiem nie było zbyt wiele. Należały do nich: "Ruch Literacki" we Lwowie, "Biesiada Literacka" w Warszawie, "Przegląd Literacki i Artystyczny" w Krakowie oraz najbardziej znane "Życie" w Warszawie i "Świat" w Krakowie.
Portret, zwany wizerunkiem literackim, to forma popularna w owym czasie. Przedstawienie sylwetki pisarza związane było zazwyczaj z jego nową publikacją lub np. jubileuszem pisarskim. Wystarczy tu wspomnieć o zorganizowanym w Krakowie w 1879 r. jubileuszu działalności literackiej Józefa Ignacego Kraszewskiego i związane z tym różne publikacje prasowe. Często taka forma wypowiedzi krytycznej łączyła się z artykułem czy recenzją. Rzadko natomiast był portret literacki miejscem polemik, zazwyczaj - w związku z przyczynami pojawienia się w prasie takiego tekstu - miał on charakter aprobatywny, a nawet afirmacyjny. Wizerunek literacki zawierał zazwyczaj rozszerzoną notę biograficzną i bibliograficzną, elementy charakterystyki twórczej wraz z omówieniami niektórych utworów oraz informacje dotyczące prywatnego życia twórcy.
Recenzja zaś zawierała streszczenie omawianego utworu z zaznaczonym zakresem problemów w nim zawartych, opis bohaterów i ich działań, czasem następowało także porównanie z tekstami o podobnej tematyce lub wcześniejszymi publikacjami autora dzieła opisywanego (dla ukazania np. jakiejś linii rozwojowej, podobieństw w obrębie jego twórczości). Ważny był także pierwiastek oceny, wartościowania, najczęściej zamieszczony w finalnej części recenzji. Taką budowę ma np. tekst Stanisława Tarnowskiego o Widmach Elizy Orzeszkowej, które przede wszystkim są porównywane z wcześniejszą publikacją tej autorki, jaką był Eli Makower. Recenzja zamieszczona była w "Przeglądzie Polskim" (t. LX 1881 r.). Zawierała wiele uwag krytycznych odnoszących się do talentu pisarskiego Orzeszkowej, jak np.: "Wskazać sobie mamy za obowiązek, że są w jej powieściach myśli, które mogą źle działać, bodaj czy nie działają już źle i czy nie padają na złą rolę".
Należy zwrócić uwagę na fakt, że krytyką literacką w owych czasach zajmowała się większość pisarzy i publicystów, a ich wystąpienia o charakterze programowym były najbardziej oryginalnymi i odpowiedzialnymi wypowiedziami i tworzyły czytelny zestaw postulatów w ramach poetyki sformułowanej. Wystarczy tu wspomnieć o pracach krytycznych Orzeszkowej, Świętochowskigo, Kraszewskiego czy Sienkiewicza. Inną grupę krytyków literackich, wiążących taką działalność z pracami historycznoliterackimi byli naukowcy, a częściowo także i dziennikarze. Do grona pierwszych oprócz wspomnianego wcześniej Tarnowskiego zaliczymy także Piotra Chmielowskiego, Bronisława Chlebowskiego i Juliana Ochorowicza. Wystąpienia historycznoliterackie od samego początku stanowiły ważny element w dyskusji prasy "starej" z "młodą". Pozytywiści wskazywali przede wszystkim na cele i zadania nowej literatury oraz na jej ważną funkcję społeczną. Niekwestionowana pozycja wieszczów i wielki wpływ poezji romantycznej stanowiły istotne elementy tej kampanii. Jedynym odosobnionym wypadkiem całościowej krytyki epoki poprzedniej było wystąpienie Księdza Franciszka Krupińskiego (Romantyzm i jego skutki z 1876 r.), które jednakże wywołało zdecydowany sprzeciw większości "młodych". W owej kampanii prasowej przeprowadzono także krytykę epigonów romantycznych oraz drugorzędnej produkcji literackiej. Pisali o tym m.in. Adam Wiślicki, Świętochowski czy Chmielowski. Równie ważnym jak dziedzictwo romantyczne tematem była rola społeczna literatury, zadania i zakres tematyczny powieści oraz pojęcie tendencyjności w dziełach literackich. Na ten temat powstały artykuły Orzeszkowej, Chmielowskiego, Feliksa Bogackiego i Antoniego Pileckiego. Dyskusje o literaturze zamierzano powiązać z wypowiedziami na inne tematy naukowe i tak np. pojawił się artykuł Juliana Ochorowicza o powiązaniu literatury i psychologii (O twórczości poetyckiej ze stanowiska psychologii). Próbowano także w związku z dyskusjami o literaturze odwoływać się do tych myśli filozoficznych, które ukształtowały całą epokę (np. poglądy Taine´a i Buckle´a).
Przemiany literackie, dążenie od tendencyjności ku realizmowi, w latach 80. XIX w. implikowały także nowe jakości w ramach wystąpień krytycznoliterackich. W tym okresie wypowiedzi o charakterze programowym stawały się coraz rzadsze, ustępując miejsca recenzjom, esejom krytycznym, polemikom, artykułom porównawczym czy wspomnianym wcześniej portretom. Krytyka literacka zajmowała się wówczas funkcją rozrywkową literatury przeciwstawionej funkcji poznawczej. Pojawiły się także artykuły dotyczące twórczości Zoli, Maupassanta i innych francuskich naturalistów. O ile większość pozytywistów w stosunku do nowego prądu przejawiała uczucia ambiwalentne (uznawane i doceniane były nowatorskie rozwiązania formalne, krytykowano zaś zakres tematyczny owych powieści), o tyle część krytyki tradycjonalistycznej (Tarnowski, Jeske Choiński, Sienkiewicz) rozpoczęła wręcz batalię z niemoralnością propagowaną w utworach naturalistów. W wypowiedziach tego kręgu krytyki znajdziemy także surowe sądy o polskiej twórczości realistycznej, "ze względu na jej radykalne treści społeczne i światopoglądowe" (Markiewicz). W książce Teodora Jeske Choińskiego Typy i ideały pozytywnej beletrystyki polskiej, która ukazała się w 1888 r., opisane zostały literackie dokonania pokolenia pozytywistów. Wymieniając, opisując i omawiając dzieła Orzeszkowej, Prusa, Bałuckiego zwraca autor uwagę na ich wartość, która przejawia się według niego przede wszystkim w dokładnej obserwacji realnego życia, stworzeniu nowych typów bohaterów, rozszerzenie ram tematycznych i formalnych w utworach prozatorskich oraz wielki, dodatni, wpływ na społeczeństwo. W zakończeniu książki pojawia się konkluzja: "Są to niespożyte zasługi beletrystyki postępowej, których jej polemista dziennikarski w razie potrzeby może odmówić, ale krytyk literacki nie odmówi, chociażby należał przekonaniami swoimi do obozu przeciwnego".
Mimo dostrzegania przez prasę tradycjonalistyczną zasług pisarstwa realistycznego, grupa ta w swych wystąpieniach przyznawała prymat powieściopisarstwu historycznemu. O szczególnej roli i wartości takiej produkcji literackiej pisali przede wszystkim Sienkiewicz i Tarnowski. Ostatnia faza krytyki literackiej w dobie pozytywizmu wiąże się z programowymi wystąpieniami dotyczącymi roli i miejsca sztuki. Te manifesty były dziełem wstępującego na arenę literacką i krytyczną młodego pokolenia. Wśród najbardziej znanych warto wymienić Forpoczty Cezarego Jellenty, Marii Komornickiej i Wacława Nałkowskiego czy Harmonie i dysonanse Zenona Przesmyckiego. O ile pozytywiści przyjęli te wystąpienia z życzliwym zainteresowaniem, o tyle krytyka konserwatywna potępiała hasła zawarte w tekstach młodych pisarzy (indywidualizm i pesymizm). Markiewicz zauważa tu bardzo ciekawe wystąpienie Ludwika Krzywickiego z 1894 r. (Najmłodsi), który jako jedyny z grona tradycjonalistów próbował zrozumieć przyczyny zjawiska dekadentyzmu. Mimo niewielkiej liczby pism literackich w dobie popowstaniowej krytyka odegrała wielką i ważną rolę w kształtowaniu, realizowaniu i modyfikacji pozytywistycznego programu literackiego. Obszerny zakres tematyczny tych wystąpień świadczy o wielkim zainteresowaniu literaturą, jej przemianami formalnymi i wpływem społecznym. Wielość stanowisk, dyskusji, polemik ukazuje nam jak ważnym zjawiskiem była krytyka (mimo słabo rozwiniętego aparatu pojęciowego), w ramach całego życia literackiego w dobie pozytywizmu.
Stanisław Burkot Spory o powieść w polskiej krytyce literackiej XIX wieku, Wrocław 1968
po raz pierwszy spór o powieść pojawił się u Piotra Chmielowskiego i w Dziejach krytyki literackiej w Polsce i u Bronisława Gubrynowicza w studium o romansie za czasów Stanisława Augusta (pisane w 1902 roku); w dwa lata później Bronisław Czarnik ogłosił rozprawę Spór literacki o Jana z Tęczyna. Zaciekawienie dyskusją literacką odbiło się także szerokim echem w studiach szczegółowych o powieściopisarzach. Wystarczy wymienić tu prace Sławomira Czerwińskiego o Jaraczewskiej i Jana Gabethnera o Mostowskiej.
Główni powiesciopisarze XIX wieku nie zajmowali się teoria powieści (Krasicki, Jezierski, Hoffmanowa)
badania zapoczątkowane przez Gubrynowicza i Czarnika kontynuowali: Kazimierz Wyka, Maria Żmigrodzka, Mieczysław Inglot. Badania te towarzyszyły innym i nie miały na celu uporządkowania chaosu
Prehistoria sporów:
w wieku XVII rozwija się u nas romans, jednak nie tak szybko, jak w innych krajach. Mamy sporo tłumaczeń, przeróbek ( szczególnie Dekameronu)
w XVIII wieku we Francji trwała długa dyskusja na temat romansu, a właściwie,czy ten gatunek literacki jest wartościowy. Boileau mówił,że romanse nie posiadają żadnych wartości poznawczych, są fałszywe w przedstawianiu faktów z przeszłości, w kreowaniu uczuć i charakterów, wywierać mogą zły wpływ na obyczaje młodzieży. Innymi słowy: grzeszą przeciw rozumowi i realnemu światu. Obrońcy mówili, że tak samo źle mogą wpływać na młodzież kiepskie historyjki i bajki. Huet mówił, że w gruncie rzeczy celem romansu jest pouczenia: zawsze wygrywa cnota.
W Polsce pierwsze uwagi na temat romansów pochodzą z czasów Boileau i Huelta. Za pierwszy głos w sprawie uznaje się wypowiedź Stanisława Herakliusza Lubomirskiego: romanse są dla niego rozrywką, nie dostrzega w nich zepsucia obyczajów. Łukasz Opaliński był przeciwnego zdania: romanse przeszkadzają w wykształceniu
Niemcewicz był raczej obrońcą romansu, czy raczej opowiadał się na „sercem” w powieści
Ataki i obrona
po doświadczeniach XVIII wieku wydawać by się mogło, że powieść ostatecznie zwyciężyła. Jednakże w okresie narastania zasadniczych sporów estetycznych, w zaciętej walce między romantykami i klasykami nastąpiło wyraźne usztywnienie stosunku niektórych krytyków do romansu. Popularne stały się znowu niechęci Boileau, zapomniana natomiast została tolerancja Krasickiego i Golanskiego
romans znalazł się na indeksie u Śniedeckiego.
Najwcześniejsza obrona romansów z początku XIX wieku to utwór wierszowany i anonimowy: Uwagi nad romansami z „Tygodnika Wileńskiego” 1804r. Jest to kpina z Boileau i zapowiedzenie tryumfu tego gatunku
założenia teoretyczne dobrego romansu istniały, jednak z realizacją były problemy
zaczęto zauważać, że prosty dydaktyzm nie jest sposobem na nauczanie czytelników
Maria Czartoryska - Wirtemberska pisała, że w powieści chodzi o szczere obrazy społeczeństwa, które dla czytelnika mogą być źródłem poprawy moralnej. Wcześniej najważniejszy był cel moralny (rewolucja!)
wiek XVIII przyniósł literaturę w stylu Robinsona na bezludnej wyspie, ale także teksty typu Podróż sentymentalna Sterne'a
powieści sentymentalne rozbudowywały świat wewnętrzny bohaterów
Anna Mostowska wypowiadała się odrobinę bardziej radykalnie: dążyła do emnacypacji romansu
romans niósł ze sobą znamiona swobody twórczej, niezależności od norm i przepisów poetyki, lecz jego przydatność do manifestowania nowych haseł literackich nie została początkowo dostrzeżona przez wielkich poetów romantycznych
anonimowa rozprawa O romansach, umieszczona w „Ćwiczeniach naukowych” w 1818 roku (najszersza wypowiedź przez rokiem 1822): romanse stają się zapisem obyczajów epoki, odtwarzają życie społeczne, są więc częścią literatury narodowej. Stąd też zadaniem krytyki jest opracowanie teorii romansu. Wg tego krytyka w romansach należy przede wszystkich zachować jedność głównego działania. Postulat powrotu do natury, jednak do natury rzeczywistej (a nie ośmieszanej przez klasyków natury podkolorowanej)
Śniadecki niechętny romansom
Walter Scott zmienił oblicze polskiego pisarstwa - cieszył się ogromnym zainteresowaniem, dzięki niemu rozwinęła się w Polsce powieść historyczna. Historia jednak była tylko podstawą do konstrukcji romansowych
problem prawdy w romansach historycznych znalazł się w centrum uwagi naszej krytyki literackiej z okazji ukazania się Jana z Tęczyna. Niemcewicz postuluje autentyczność nawet najmniejszych szczegółów. W dyskucji główną uwagę skupiało samo rozumienie historii, mniej miejsca zajęła jednak sprawa powieści. Spór rozgorzał po wypowiedzeniu opinii Niemcewicza, iż historia sensu stricto zawsze zapisuje losy najważniejszych w państwie,a nigdy pospólstwa. Walenty Chłędowski sprzeciwiał się, nie chciał,żeby romans zamykany był w ramach bajki
krytycy francuscy związani z czasopismem „La Globe” występowali z postulatem szczerości i wierności w kopiowaniu natury (czyli woleli, by zajmować się teraźniejszością), sprawili,że przeszła moda na Waltera Scotta. Ich wzorzec był bardzo trudny: naśladowanie natury w jej najdrobniejszych szczegółach. Owa opozycja (Francuzi, Stendhal vs. Walter Scott) znajdzie swoje odbicie w polskiej krytyce literackiej po 1831 roku.
Czasy triumfu i pierwszego kryzysu
okres między powstaniami 1831 i 1863 przyniósł znaczne uspokojenie klasycystycznej opozycji w sporach o powieść. Można by uznać, że zwyciężyli „proletariusze” romansu. Kierunek istniejących wówczas nowatorskich prób i poszukiwań, zapisany w krytyce literackiej i w praktyce twórczej, da się dziś określić jako zdecydowane odrzucenie zasady naśladowania natury przez pryzmat dobrych wzorów. Zasada owa wchodziła dawniej w skład podstawowych kanonów poetyki
Michał Grabowski uważał, że jedyna zasadą tworzenia dobrego romansu historycznego jest wierne naśladowanie Waltera Scotta
jednocześnie tworzy się antyskotowska opozycja: to wcześniej już wspominane środowisko „La Globe”, Balzac, Stendhal
dyskusja nad powieścią w naszej krytyce lit. owych lat skupiała się wokół trzech podstawowych problemów:
1. Spór o powieść historyczną, zapoczątkowany w latach dwudziestych szeregiem artykułów i tłumaczeniami Waltera Scotta
2. spór o powieść współczesną. Pojawił się w krytyce nieco później,bo wyraźnie po 1831 roku i miał charakter nieśmiałej opozycji przeciwko wszechwładnej modzie na Waltera Scotta
3. spór o główne zasady poetyki powieści. Szczególnie widoczny staje się w latach 40 i 50, doprowadził w rezultacie do sformułowania zasad twórczości realistycznej
lista przeciwników Waltera Scotta nieustanne wzrastała. Atakowano go za zbyt dowolną rekonstrukcje faktów historycznych (Lacroix, Kraszewski), ale także za to, że w jego sztampowych konstrukcjach brak prawdy o człowieku (Stendhal), wreszcie krytykowali go tez ci krytycy, który zadanie literatury widzieli w rozwiązywaniu istoty „bytów idealnych” (Mochnacki)
konflikt lat 30. i 40. był silnie powiązany z poglądami politycznymi
w latach 40. ataki na romans coraz silniejsze, jest to atak przede wszystkim na Grabowskiego
Kraszewski głosił,że prawda historyczna może i powinna być celem wysiłków pisarza
kolejne zaostrzenie konfliktu w 1856 roku przez dwa artykuły Grabowskiego o Kraszewskim i Kaczkowskim: ten drugi pisze doskonałe romanse podaniowo - historyczne, a ten pierwszy zostaje wyśmiany
Kraszewski przeszłości nie traktował w sposób apologetyczny, dostrzegał błędy przodków. Wyróżniał romanse malownicze, tendencyjne, poetyczne i humorystyczne. Pierwszy typ był wg niego najlepszy
źródeł rozwoju powieści współczesnej należy szukać należy w gwałtownych przemianach politycznych, w rewolucjach i przewrotach itp.
odchodzi Walter Scott, sławę zyskuje Balzac i Dickens
w Polsce jeszcze w latach 30. powieść sentymentalna była popularna
wg Juliana Klaczki romans jest epopeją status quo, jest poetyckim uświęceniem codzienności
Kraszewski jest najwcześniejszym świadomym propagatorem powieści realistycznej. Sięgał do Cervantesa. Uważał, ze powieść nowoczesna musi przezwyciężyć osiemnastowieczny dydaktyzm i zadania swe ograniczyć tylko do prostej rekonstrukcji rzeczywistości. Podziwiał Richtera i Hoffmana. Poza tym wyraźnie powiedział, że powieść jest przede wszystkim dziełem sztuki, czyli dziełem fikcjonalnym. Uważał, że nie istnieje obiektywizm pisarza. Każde dzieło sztuki jest tworem subiektywnym. Atakował powieść tendencyjną, ale to nie znaczy, że odrzucał utylitarny cel sztuki. Cel utylitarny musi być zespolony z celem artystycznym. Trzeba wiernie odtworzyć życie, upiększenia nie odgrywają żadnej roli.
Wg Grabowskiego powieść jako dzieło sztuki wymagała przemyślanych zabiegów kompozycyjnych. Forma jest nadrzędna. W jego stanowisku odbija się epoka klasycystyczna.
Balzac także widział początek powieści w twórczości Waltera Scotta, co nie znaczy, ze go cenił. Wg Balzaca powieść ma opisywać wielkie masy społeczne. Idealizacja życia polegała na opisie ogólnych stwierdzeń na przykładach (przedstawienie idei ogólnych).
Utylitarne nieporozumienia
czołowi krytycy po 1863 roku: Chmielowski, Kotarbiński, Bem, Bogacki i Świętochowski
twórców często interesował model powieści tendencyjnej - Orzeszkowa Kilka uwag nad powieścią
powieść drugiej połowy XIX wieku przezywa regres w środkach wyrazu
inspiracji często szukano w powieściach niemieckich - mieszczańska zapobiegliwość, pracowitość
tendencyjność to:
1. Wyraźne dążenie do nadanie powieści logicznej konstrukcji, w której obrazy świata spełniałyby role ilustratywna w stosunku do uporządkowanego ciągu rozumowania
2. Celowość każdego elementu powieści
3. By czytelnik nie miał wątpliwości co do oceny autora, narrator musi co jakiś czas komentować zdarzenia i objaśniać sytuację
4. inwazja publicystyki na teren powieści
ważne jest zakończenie
Leonard Sowiński był przeciwny powieści tendencyjnej, bo była antyrealistyczna
realizm wtedy dość często utożsamiano z brzydotą lub wręcz niemoralnością
Dojrzałość i nowy kryzys
przemiany w powieści pod koniec lat 70. i 80. wiążą się z przeobrażeniami w poglądach literackich
zwycięstwo spokojnego opisu, funkcja dydaktyczno - społeczna utworu
rozważania na temat formy zaczynają nurtować teoretyków odrobinę później
spór między starą (Chmielowski i Świętochowski) i młodą prasą dotyczył zagadnień światopoglądowych, w mniejszym stopniu natomiast estetycznych
publicystyczny atak „młodych” obliczony był na przezwyciężenie tradycji romantycznej, głównie zaś mesjanizmu, tradycjonalizmu i pesymistycznego indywidualizmu. Nie odrzucali natomiast powieści realistycznej pierwszej poł XIX wieku.
Sienkiewicz, Prus i Orzeszkowa
Prus chciał przede wszystkim pogłębić wizerunek psychologiczny postaci
Maurycy Mochnacki - typ postawy krytycznoliterackiej
jest to krytyk literacki, muzyczny i teatralny
teoretyk romantyzmu
historyk powstania listopadowego
urodził się 13 września 1803 roku, zmarł w 1834 roku
uczestnik powstania listopadowego
umiera samotnie, poróżniony z całą emigracją
członek Towarzystwa Patriotycznego
napisał Powstanie narodu polskiego w 1830 i 1831
wg Łagowskiego Mochnacki w swoim myśleniu o społeczeństwie, pojmowaniu polityki itp. romantykiem nie był
patronował mu raczej Machiavelli niż Mickiewicz z obciążonym winą Konradem Wallenrodem
w jego politycznej twórczości nie ma sensu doszukiwać się romantycznych gestów, moralnych dylematów, szalonych pomysłów, czy psychologicznych skaz - jak chce jego legenda - jest tam jednak głęboko przemyślana polityka
aktywna działalność krytycznoliteracka Mochnackiego przypada na okres współpracy z „Dziennikiem Warszawskim” (1825 - 1826), „Gazetą Polską (1827 - 1829) i „Kurierem Polskim” (1829 - 1830) - romantyczne czasopisma
najważniejsze rozprawy:
a) O duchu i źródłach poezji w Polszcze (1825)
b) Niektórych uwag nad poezją romantyczną z powodu rozprawy Jana Śniadeckiego (1825)
zaproponował nowatorski program literatury romantycznej zbudowany na gruzach estetyki romantyzmu
jego teksty dopiero rozpoczęły prawdziwą polemikę nad romantyzmem (mimo że wcześniej pojawiały się teksty Śniadeckiego i Brodzińskiego)
zaproponował metafizyczną koncepcję poezji romantycznej, odrzucając stanowczo tradycję literatury klasycznej
nie widział różnicy między tym co „klasyczne” a tym co „klasycystyczne”. Oba te pojęcia były u wg nacechowane
prawdziwe, doskonałe piękno klasyczne były wyłączną cecha literatury i sztuki starożytnej, później posługiwano się nim nieumiejętnie
z czasem pojęcia „klasycyzm” i „romantyzm” zamienił na „realizm” i „idealizm”
romantyczność utożsamiał z poetyckością
teoria odbicia: literatura odbiciem natury, narzędziem poznania tajemnicy bytu
romantyczna poezja potrafi ukazać prawdziwy charakter narodu
krytycznie odnosił się do starych mitologii, chciał stworzyć nową, która odpowiadałaby znakom czasu i potrzebom narodu. Ważne, że mit w romantyzmie rozumiano inaczej niż w Oświeceniu. Dla wcześniejszej epoki to baśń, zmyślenie, dla romantyków mit wyraża prawdę za pomocą przekazu symbolicznego
zaproponował mitologię nowożytną, oparta o inne, dotąd niewykorzystane źródła. Niestety Mochnacki nie podał dokładnej definicji mitu
idea nieskończoności urosła do pojęcia nadrzędnego, wchłaniającego wszelkie pojęcia dotyczące sacrum. Nieskończoność ma cechy boskości, jest tajemnicą, do której dąży człowiek
źródła nieskończoności znajdują się w: starożytnej mitologii, mitologii słowiańskiej, mitologii ludów Północy
natura obok historii kształtuje oblicza narodów
tylko poezja romantyczna połączona jest z mitem
Koncepcja krytyki:
krytyka jako gałąź filozofii: jest to wzorzec przejęty od braci Schleglów. Krytykę pojmuje Mochnacki jako formę działalności intelektualnej, nakierowanej na funkcje poznawcze dzieła oraz pośrednio na odbiorcę. Krytyk pełni rolę przewodnika, doradcy, nigdy zaś surowego nauczyciela lub sędziego. Najważniejszy jest autor, potem krytyk, a na końcu czytelnik.
Uznawał się za człowieka egalitarnego, jednak chciał stworzyć elitarne środowisko czytelników i twórców
sztuka ma naśladować naturę, ale nie dokładnie. Raczej opisywać jej ruch, działanie, ducha (tj. rozwinięta koncepcja Schellinga). Tym samym sztuka poprzez medium twórcy, w którego psychice pod wpływem nieuświadomionego natchnienia powtarza się odwieczny proces tworzenia natury, powinna naśladować nie zewnętrzną szatę, jak czynili to klasycy, ale ruchoma istotę, czyli życie.
Krytyk jest niezbędnym ogniwem w procesie uświadamiania narodu
zrezygnował ze szczegółowej analizy formalnej dzieł. Metodą wyjściową do opisu zawartości myślowej dzieła jest hermeneutyczna interpretacja wewnętrznego aparatu pojęciowego twórcy, którego należyte zrozumienie jest warunkiem niezbędnym rzetelnej pracy krytyka
zgodnie z klasyczną hermeneutyką Schleimarchera Mochnacki próbuje zrozumieć wewnętrzny świat twórcy. Potem powinien nastąpić opis „ogólnego wrażenia” lub refleksji na temat przeżycia
sam krytyk musi posiadać wrodzone predyspozycje i osobowość, by móc uprawiać ten zawód
zasada: od ogółu do szczegółu (Mochnacki uwielbia całościowe interpretacje!)
zasada: zbadać miejsce szczegółu w całości dzieła
rozbiór dzieła za pomocą kategorii „wrażenia”
jako pierwszy zaproponował uniwersalny model krytyki, który pasuje do wszystkich dziedzin sztuki
uwielbiał polemiki literackie, szczególnie, gdy mógł wyrazić swoje zdanie na temat klasyków
jako pierwszy włączył operę i muzykę w krąg zainteresowań krytyki romantycznej