Kosmiczne potwory-4
Linka siedziała sobie za sterami.Nyo oczy całe przekrwione...itd.
-Ej...ludki kto mnie zmieni?Chociaż wolę,żeby nikt mnie nie zmieniał,bo możemy się rozbić,a nikt nie jest tak
doskonałym kierowcą i pilotem jak ja!
-Dobra Linka!Ja Cię zmienię :D-powiedział Xell
-Okej tłumoku <jaka milutka>...tylko szybko,bo ruch kosmosowy nie pozwala się zatrzymać >:)
-Dobra Linka
Nyo i Xelluś z Linką zaczęli się miejscami zamieniać.Nagle łapy Xellka <turbulencje> wylądowały na czymś...
eee...co się nazywa płytkie cycki Lini ^-^ <:P>.
-Xeell...zabieraj te kosmate łapy,bo się wqrzę o,o
-Dobra Linka...tyo niechcący ^^'
-Akurat...ty zbolu jeden zawsze gadasz,że niechcący - -'
-A za co ja mam Cię łapać Liniu kiedy Ty...
-Zamknij się idioto!Patrz na drogę mleczną!
-Dobra...i jeszcze jedno Liniu
-Wal idioto <Linia jest milusi stworzenie>
-Co tyo jest to białe?
-Tyo?To jest droga mleczna!
-A z czego ona jest,bo jakoś tak dziwnie wygląda O,o
-Ty matole!Nie wiesz?Z mleka!
-Liniu!Będziemy mieli prowiant!A kiedy dolecimy do Marsa?
-Niedługo Xellciu *^,^*...jak nie będziesz tak marudził tyo zaraz.O!Patrz Ninka śpi ^^
-WIem...-_-
Nyo i tak po dwóch godzinkach Xellko woła:
-Ja ce do kibelka!Ja ce do kibelka!Nyo!Nyo!
Wszyscy się pobudzili.
-Ktoś musi mnie zastąpic w czasie gdy pojdę do kibelka ^.^
All:Xellku,ale my nie mamy kibelka
-Tyo gdzie mam iść?
-Xell otwórz drzwi i lej do kosmosu =='-każe Ninka
-Przy wszystkich?<nyo i Xellek zrobił się jak cegiełka>
-Nio co Ty Xellek...nas się wstydzisz?-pyta Linia-nyo my się dawno znamy ^ ~
-Wiem ^///^...a Ty to cio...złościsz się nawet jak Cię ktoś za sylikony złapie...niechcący
-To co innego głąbie -.- i to są cycki a nie sylikony
-Nyo wiesz Liniu...ja
-Mam pomysł...Xell a moze Cię na sznurku wypuścimy,ciom?-zaproponowała Ama chan
-Dobra
Nyo i Ama chan przewiązała Xellka w pasie i wykopała z wozu.Nagle Xellka trochia przycisnęło
i rzygnął :/
-O nie!-zawołał-tutej chyba nie ma grawitacji!
Rzygi zaczęły się pałętać po kosmosie i wreszcie wylądawały w "statku"
-Błeee...Xell...ja Cię chyba kiedys normalnie zgwał...to znaczy coś Ci złego zrobię =='-odzywa siem Linka
-Nie chiałeeem o,o...wybacz ^^'
-XELL!TY LAMERZE!ZWABILES TU KOSMICZNY CZAJNIK!
Kosmiczny czajnik zaczął strzelać z laserka,aż tu nagle Gourry
-Goł goł pałer rendżers!Jestem pomaranczowo-żółto-czarno-zielono-beżowym wojownikiem!
-Gauri to się pisze go go power rangers-wtrąca się Ninka
-Ninka nie pisze się Gauri tylko Gorry-wtrąca się Linka
-Linka nie pisze się Gorry tylko Gourry-wtrąca się Gourry
C.D.N.
ficzek only by Azumi Drakin
1