Zapraszamy Panstwa do czytania naszego najnowszego biuletynu PRP nr 241.
Przy okazji ponizej zamieszczamy felieton naszego kolegi z Klubu Mlodziezowego na temat wyborow przeydenckich w Polsce.
Redakcja PRP
CHOCHOLI TANIEC WOKOL OKRAGLEGO STOLU
Ta nowojorska scena uswiadomila mi rownoczesnie dwie nieprzyjemne sprawy: a mianowicie, nasza polska bezsilnosc wobec wrogiej nam propagandy oraz uleglosc wszystkich naszych dotychczasowych rzadow wobec tych samych, antypolskich sil Dwa tygodnie temu udalem sie do pobliskiego kosciola w dzielnicy zdominowanej przez nowojorczykow polskiego pochodzenia z okazji rocznicy 3 Maja. Po drodze minalem polskiego weterana w rogatywce, oficerskim mundurze i w butach z wysokimi cholewkami, obwieszonego orderami. Na jego widok przechodzaca grupa mlodych Amnerykanow wybuchnela smiechem, wolajac glosno “O, Hitler, Hitler.” Tak wiec, polski mundur budzi tutaj jednoznaczne skojarzenia. Lata antypolskiej propagandy i nazywanie nazistowskich obozow zaglady polskimi zrobily swoje. Polski weteran to dla nich jakis chochol z innej epoki.
Tymczasem w Polsce ciagle trwa chocholi taniec z okazji wyborow prezydenckich, w ktorym bezwstydnie wykorzystuje sie przywiazanie Polakow do swojej dumnej, ale pelnej tragicznych i meczenskich momentow historii. W przeszlosci niejednokrotnie manipulowano nami, wykorzystujac polski patriotyzm, czesto wysylajac najlepszych na pewna smierc, oczyszczajac w ten sposob pole dla swoich interesow. Dzisiaj nie ma takiej potrzeby, ale pewna analogie moze stanowic np. pozbycie sie patriotycznie nastawionych dzialaczy Solidarnosci o polskim rodowodzie wysylajac ich na przymusowa emigracje. Zrobiono w ten sposob miejsce dla swoich opozycjonistow, z ktorymi komunistyczni aparatczycy i sluzby specjalne podzielily sie wladza przy okraglym stole w Magdalence.. Obecnie, znow ponieslismy ofiary w tragicznej katastrofie lotniczej pod Smolenskiem, ktora dala okazje obydwu najwiekszym scierajacym sie w walce o fotel prezydencki partiom do licytowania sie kto jest wiekszym patriota.
Niby-polskie truchla utworzyly nawet komitet popierajacy Komorowskiego. Ten sam starzec, ktory dzisiaj zarzuca przeciwnikom nekrofilie polityczna, wysylal kiedys pania Madziak-Miszewska na placowke konsularna w Nowym Jorku ze slowami, ze “Pani glownym zdadniem jest utrzymywanie dobrych stosunkow ze srodowiskami zydowskimi.” Mimo roznic pomiedzy partiami wywodzacymi sie z okraglego stolu, istnieje to jedno tabu, ktore w kazdej sytuacji ich laczy. Wtedy traci znaczenie patriotyzm lub przywiazanie do tzw. wartosci chrzescijanskich, wtedy pokazuja swoja prawdziwa twarz. S.p. Lech Kaczynski nie mogl nawet z siebie wydusic milosierdzia w stosunku do palonych zywcem dzieci i kobiet palestynskich przez armie izraelska przy pomocy bomb fosoforowych, zakaznych przez prawo miedzynarodowe. Ostro przeciwstawil sie deklaracji ONZ, ktora potepila te zbrodnie jako jedyny polityk zachodnioeuropejski. I to jakos nie przszkadza ojcu Rydzykowi popierac w calosci jego brata. Wydaje sie, ze wiekszosc polskich katolikow wspolczulaby nawet suce i jej szczenietom gdyby umieraly w meczarniach a co mowic o ludziach, jakakolwiek rase lub narod by nie reprezentowali.
Zadziwiajaca jest rowniez nienawisc jaka wszystkie liberalne srodowiska darza dzialacza chlopskiego Andrzeja Leppera. Trudna do ukrycia pogarda a rownoczesnie lek przed nim maluja sie na twarzach zurnalistow przeprowadzajacych z nim wywiady. Kiedy w poprezdnich wyborach przeydenckich jego popularnosc niespodziewanie rosla w gore, mimo bezprzykladnej propagandy, poza innymi “grzechami” przypisano mu nawet “faszyzm.” Tak rozprawiaja sie z politykami, ktorzy nie wywodza sie z magdalenkowego garbatego melba. Na jednym “patriotycznym” forum dyskusyjnym wyrazono nawet opinie, ze“swiniopas nie powinien sie pchac na salony.” Po wojnie nasze salony opanowaly przybledy ze wschodu, ktore nienawidzily wszystkiego co polskie i chlopskie.
Dzisiaj Polska rzadza ich pomioty.
Frank Katylina (Nowy Jork)