Jedna z czlonkin Al Anon zauwazyla kiedys, ze glownym zrodlem nieszczescia jest to, ze my same nie wiemy , czego chcemy. Jestesmy niezadowolone z tego, co posiadamy i w jaki sposob uklada sie nasze zycie oraz z tego, jak inni ludzie postepuja wzgledem nas.
Zaproponowala ona, aby kazda z obecnych gleboko zastanowila sie nad tym, co rzeczywiscie przyniosloby jej zadowolenie.
Jezeli takie badanie samych siebie wskaze, ze tylko dlatego jestesmy niezadowolone. iz w naszym odczuciu zaslugujemy ma lepszy samochod, wiekszy dom lub wiecej pieniedzy, musimy szukac glebiej, aby znalezc rzeczywista przyczyne. Czy jest to zazdrosc? Czy moze nie jestesmy w stanie cieszyc sie w pelni tym, co posiadamy? Czy moze w obronie naszych bledow, szukajac usprawiedliwienia, oskarzamy innych?
ROZWAZANIE NA DZISIAJ
Pogode ducha moge znalezc tylko przez calkowite pozbycie sie niezadowolenia. Musze sobie uswiadomic rzeczywiste powody moich reakcji. Czy robie to, co do mnie nalezy? Jesli nie, moje niezadowolenie moze byc spowodowane nieswiadomym poczuciem winy. Czy jest mi trudno doceniac innych i okazywac im uznanie? Postaram sie rozwinac w sobie uczucie wdziecznosci. Czy oczekuje od innych, aby zachowywali sie zgodnie z moimi oczekiwaniami? Chce zyc i pozwole zyc innym.
"Sprowadza sie do tego, ze jestesmy niezadowolone z siebie i z pewnoscia mozemy z tym cos zrobic."
Pozdrawiam cieplutko życząc pogody Ducha i wspaniałych chwilek
Dziekuje za to, ze Jestescie
april Krysia