I. NIEMIECKA POLITYKA WSCHODNIA W LATACH 1945-1966
I.1 Postanowienia jałtańsko-poczdamskie
i ich wpływ na politykę wschodnią
Republiki Federalnej Niemiec
Na konferencji w Jałcie i Poczdamie podjęto decyzje w sprawie dalszych losów Niemiec po ich bezwarunkowej kapitulacji. W ich wyniku Niemcy utraciły ziemie na wschód od linii rzek Odra-Nysa, doszło do podziału Niemiec na dwa państwa oraz nastąpił podział Europy na dwa bloki o odmiennych ustrojach (Wschód i Zachód). Stopień akceptacji ładu jałtańsko-poczdamskiego przez państwa obu systemów był wyraźnie zróżnicowany. Państwa socjalistyczne opowiadały się za istniejącym status quo, uważając jego utrzymanie za niezbędną przesłankę pokoju, bezpieczeństwa i równowagi politycznej w Europie. Natomiast Zachód deklarował potrzebę zmiany istniejącego status quo. Przede wszystkim odrzucano status quo polityczne (ustrojowe) w państwach bloku wschodniego. Państwem, które konsekwentnie prowadziło politykę zmiany terytorialnego i politycznego status quo - od chwili jej powstania czyli od 1949 r. - była Republika Federalna Niemiec.
Na konferencji w Jałcie (4 - 11 lutego 1945 r.) przywódcy trzech mocarstw (premier ZSRR Stalin, premier Wielkiej Brytanii Churchill i prezydent USA Roosevelt) stwierdzili, że: Polska powinna uzyskać istotny przyrost terytorialny na północy i na zachodzie. Uważają oni, że we właściwym czasie trzeba będzie zasięgnąć opinii nowego Polskiego Rządu Tymczasowego Jedności Narodowej co do wielkości tego przyrostu oraz że ostateczne ustalenie zachodniej granicy Polski będzie odroczone do konferencji pokojowej.
Delegacje amerykańska i brytyjska wyrażała sprzeciw wobec zachodniej granicy Polski opartej na Nysie Łużyckiej.
Działania wojenne w Europie zakończyła się w nocy z 8 na 9 maja 1945 r. podpisaniem przez walczące strony aktu bezwarunkowej kapitulacji III Rzeszy w kwaterze dowództwa radzieckiego w Karlshorst na przedmieściu Berlina. W dniu 5 czerwca dowódcy wojsk czterech mocarstw okupujących Niemcy wydali w Berlinie wspólne oświadczenie, że obejmują władzę najwyższą w Niemczech w granicach z 1937 r.
Ostatnia konferencja trzech mocarstw na szczeblu szefów rządów odbyła się 17 lipca - 2 sierpnia 1945 r. w Poczdamie pod Berlinem. Uczestniczyli w niej szefowie rządów trzech mocarstw: Churchilla (którego po zwycięstwie wyborczym Partii Pracy zastąpił 28 lipca Clement Attlee), Trumana i Stalina.
Jednym z głównych punktów spornych była sprawa zachodniej granicy Polski, w powiązaniu z wysiedleniem ludności niemieckiej. Na wstępie obrad powstał problem pojęcia „Niemcy”, w której mocarstwa zachodnie starały się go interpretować jako obszar w granicach z 1937 r., a dla Stalina istotny był stan faktyczny w chwili podpisywania przez dowództwo Wehrmachtu bezwarunkowej kapitulacji. Stalin proponował, aby do czasu ostatecznego załatwienia kwestii terytorialnych na konferencji pokojowej ustalić zachodnią granicę Polski wzdłuż Odry i Nysy Łużyckiej pozostawiając Szczecin i Świnoujście po stronie polskiej. Truman stał na stanowisku, że do czasu konferencji pokojowej, która uregulowałaby sprawę przyszłej granicy polsko-niemieckiej, ziemie na obszarze Odra-Nysa uznać za polską strefę okupacyjną. Amerykański przywódca uważał, że fakt administrowania tych ziem przez władze polskie nastąpił bez jakichkolwiek uzgodnień. Churchill nie chciał pozostawienia bez rozstrzygnięcia sprawy niemieckiej granicy wschodniej ze względu na problem wyżywienia ludności niemieckiej w brytyjskiej strefie okupacyjnej, skąd zaopatrzenie miało być transportowane właśnie z radzieckiej strefy okupacyjnej, a także z ziem kontrolowanych przez polskie władze.
22 lipca podjęto decyzję, aby na konferencję zaprosić delegację polską, która miała przedstawić polski punkt widzenia na sprawę granicy. Na czele delegacji stał prezydent Krajowej Rady Narodowej Bolesław Bierut. Delegacja polska przedstawiła swoje stanowisko ministrom spraw zagranicznych (24 lipca) i spotkała się oddzielnie z Churchillem, Trumanem i Stalinem. Delegacja polska argumentowała przyłączenie do Polski ziem niemieckich na wschód od Odry i Nysy Łużyckiej zarówno koniecznością zapewnienia jej bezpieczeństwa, jak i ze względów ekonomicznych. Granica na Odrze i Nysie zapewniała Polsce najkrótszą i najłatwiejszą do obrony granicę przed Niemcami. Wskazał też na potrzebę przyznania Polsce Szczecina jako portu służącego produkcji Śląska.
Dyskusja w sprawie granicy polsko-niemieckiej zakończyła się 31 lipca. Delegacje amerykańska i brytyjska zaakceptowały fakt administrowania ziem polskich na wschód od Odry i Nysy Łużyckiej.
Uchwała konferencji poczdamskiej w sprawie zachodniej granicy Polski głosiła: Szefowie trzech rządów potwierdzili swój pogląd, że ostateczne ustalenie zachodniej granicy Polski powinno być odłożone do konferencji pokojowej.
Szefowie trzech rządów są zgodni co do tego, że zanim nastąpi ostateczne określenie zachodniej granicy Polski, byłe niemieckie terytoria na wschód od linii biegnącej od Morza Bałtyckiego bezpośrednio na zachód od Świnoujścia i stąd wzdłuż rzeki Odry do miejsca, gdzie wpada zachodnia Nysa, i wzdłuż zachodniej Nysy do granicy czechosłowackiej, łącznie z tą częścią Prus Wschodnich, która, zgodnie z porozumieniem osiągniętym na niniejszej konferencji, nie została oddana pod administrację Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, i włączając obszar byłego Wolnego Miasta Gdańska, powinny znajdować się pod zarządem państwa polskiego i pod tym względem nie powinny być uważane za część radzieckiej strefy okupacyjnej Niemiec.
W sprawie przyłączenia północnej części Prus Wschodnich będący obszarem wokół Królewca (Königsberg) komunikat konferencji poczdamskiej głosił: Konferencja rozpatrzyła propozycję Rządu Radzieckiego, ażeby zanim sprawy terytorialne zostaną ostatecznie załatwione w traktacie pokojowym, odcinek zachodniej granicy Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich, który przylega do Morza Bałtyckiego, przebiegał od punktu na wschodnim brzegu Zatoki Gdańskiej w kierunku wschodnim na północ od Braunsberg-Gołdap do punktu, gdzie stykają się granice Litwy, Rzeczypospolitej Polskiej i Prus Wschodnich.
Konferencja zgodziła się w zasadzie na propozycje Rządu Radzieckiego, ażeby przekazać Związkowi Radzieckiemu miasto Königsberg z obszarem przyległym.
W sprawie obszaru Królewca już na konferencji berlińskiej Stalinowi udało się uzyskać od aliantów zachodnich akceptację przyłączenia tych ziem do ZSRR bez względu na wyniki późniejszej konferencji pokojowej. Inaczej można było interpretować postanowienia konferencji w Poczdamie w sprawie zachodnich i północnych granic Polski. O przyszłości tych ziem miała zadecydować konferencja pokojowa, na której miałby uczestniczyć legalny rząd Niemiec. Sam Władysław Gomułka, swego czasu minister ds. Ziem Odzyskanych, zwierzył się w 1969 r. Mieczysławowi Rakowskiemu: Publicznie mówię, że w Poczdamie ostatecznie potwierdzono naszą granicę zachodnią, ale to nieprawda. W Poczdamie to Stalin kazał sobie potwierdzić ostateczność granicy radzieckiej. [...] Lecz nasza granica jest problematyczna. W Poczdamie, w kwestii naszej granicy Stalin zostawił małą furtkę taką smycz, na której można by wodzić Polskę.
W sprawie wysiedlenia ludności niemieckiej z państw Europy Środkowej i Wschodniej uchwała konferencji doszła do następującego porozumienia: Trzy rządy, rozważywszy sprawę pod każdym względem, uznają, że należy przeprowadzić przesiedlenie do Niemiec ludności niemieckiej lub jej części pozostałej w Polsce, Czechosłowacji i na Węgrzech.
Zmiana wschodniej granicy Niemiec i wysiedlenie ludności niemieckiej z Europy Środkowej i Wschodniej zadecydowały o rewizjonistycznym nastawieniu w polityce wschodniej RFN. W okresie rządów Adenauera i Erharda na politykę wschodnią wpłynął fakt, że co piąty obywatel był tzw. „wypędzonym” ze Wschodu. Według zachodnioniemieckich statystyk w końcu 1946 r. stan przesiedleńców wynosił 5963 tys. osób (13,6%) na 43 mln zamieszkujących wtedy Niemcy Zachodnie. W 1960 r. przesiedleńców było 9696 tys. (18,4 %) na 54 mln mieszkańców RFN. Można dojść do wniosku, że liczba wypędzonych zamiast maleć stale rosła. Było to spowodowane faktem, że do „wypędzonych” zaliczano nie tylko wszystkie osoby, które 1 września 1939 r. nie mieszkały na terenie RFN lub Berlina Zachodniego, ale również ich dzieci, które urodziły się na terenie Niemiec Zachodnich po wojnie, oraz uciekinierów z NRD i osoby, które wyemigrowały z Europy Wschodniej w latach 50-tych. Przesiedleńcy utworzyli Związek Wypędzonych (Bund der Vertriebenen = BdV) skupiający mniejsze związki, w których zrzeszali się Niemcy z poszczególnych krajów Europy Środkowej i Wschodniej. Byli wspierani finansowo przez specjalne ministerstwo do spraw wypędzonych. Wśród przesiedleńców i uchodźców panowały nastroje szowinistyczne i nienawiści do państw, z których pochodzili. Domagali się oni nie tylko przywrócenia granicy z 1937 r., lecz także prawa powrotu do stron rodzinnych, nawet jeśli te strony rodzinne leżały poza granicami Niemiec z 1937 r. Powoływano się na Deklarację Praw Człowieka ONZ, która w latach 50-tych podniesiona została przez zachodnioniemiecką myśl polityczną do rangi oficjalnej doktryny. Sytuacja społeczno-polityczna w zachodnich Niemczech wymusiły na twórcach Ustawy Zasadniczej w art. 116 ust. 1 zapisanie pojęcia Niemca: Niemcem w rozumieniu tej Ustawy Zasadniczej jest [ten] ... kto posiada obywatelstwo niemieckie lub jako uchodźca lub wypędzony o niemieckiej przynależności narodowej ... znalazł przyjęcie na obszarze Rzeszy Niemieckiej według stanu z 31 grudnia 1937.
Zachodnioniemieccy prawnicy i rządy RFN reprezentowali pogląd, że umowa poczdamska nie nakłada żadnych zobowiązań na państwo niemieckie i naród niemiecki, gdyż 2 sierpnia 1945 r. nie istniał rząd niemiecki, który mógłby faktycznie i prawnie zaciągać zobowiązania międzynarodowe imieniem państwa niemieckiego. Dlatego rządy zachodnioniemieckie odrzucały w latach 50-tych i 60-tych postanowienia umowy poczdamskiej odnośnie do granicy polsko-niemieckiej. Zachodnioniemieccy politycy uważali, że ani RFN ani NRD nie mają prawa podpisać umowy poczdamskiej, ponieważ może zrobić to jedynie rząd ogólnoniemiecki. Rządy RFN podważały ważność traktatu podpisanego w Zgorzelcu 4 lipca 1950 r. przez NRD i PRL. W dniu podpisania umowy poczdamskiej najwyższa władza w Niemczech należała do czterech mocarstw okupacyjnych i według strony zachodnioniemieckiej postanowienia umowy poczdamskiej są adresowane jedynie do rządów czterech mocarstw okupacyjnych.
Politycy zachodnioniemieccy twierdzili, że granica na Odrze i Nysie Łużyckiej nie została w Poczdamie uznana za ostateczną i dopiero konferencja pokojowa może ustalić jej ostateczność. Przy podważaniu decyzji poczdamskich w sprawie granic powoływano się na deklarację czterech mocarstw z 5 czerwca 1945 r., w której mocarstwa stwierdziły przejęcie najwyższej władzy w Niemczech w granicach z 1937 r., a ziemie nad Odrą i Nysą Łużycką były nadane Polsce jedynie jako „cesja administracyjna”.
Wysiedlenie Niemców z obszarów, które w 1937 r. należały do Niemiec, było według prawników zachodnioniemieckich nielegalne, ponieważ układ poczdamski mówił o wysiedleniu Niemców z Polski, a nie z Niemiec.
Na podstawie wyżej wymienionych argumentów rządy RFN wpajały społeczeństwu zachodnioniemieckiemu pogląd, że Niemcy „nie mają prawa” uznać granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej.
Żądanie rewizji granic wschodnich stały się przyczyną konfliktu RFN z całym blokiem wschodnim.
I.2 Polityka rządu Konrada Adenauera
w stosunku do państw socjalistycznych.
Doktryna Hallsteina
Niemcy po klęsce zostały podzielone na strefy okupacyjne. W ślad za deklaracją dowódców czterech zwycięskich armii z 5 czerwca 1945 r. oraz uchwałami poczdamskimi — 30 sierpnia 1945 r. władzę zwierzchnią w Niemczech objęła Sojusznicza Rada Kontroli. Stolica Niemiec - Berlin także został podzielony na cztery sektory okupacyjne. Władzę w mieście sprawowała w imieniu czterech mocarstw Sojusznicza Komendantura Wojskowa, która podlegała Sojuszniczej Radzie Kontroli. Celem Sojuszniczej Rady Kontroli było prowadzenie jednolitej polityki okupacyjnej, jej decyzje musiały być podejmowane jednomyślnie. Wkrótce okazało się, że prowadzenie wspólnej polityki wobec Niemiec nie jest możliwe.
Rada Ministrów Spraw Zagranicznych, która miała opracować projekt traktatu pokojowego z Niemcami przestała się zbierać. Każde mocarstwo realizowało w swej strefie okupacyjnej własną linię polityczną wobec Niemiec. Państwa zachodnie uznały, że ZSRR zmierza do opanowania całych Niemiec, a poprzez nie Europy Zachodniej. Postanowiły one do tego nie dopuścić, podejmując wspólną, skierowaną przeciw ZSRR politykę. Strefy okupacyjne państw zachodnich połączono i postanowiono umocnić je gospodarczo, by powiązać je z państwami zachodnimi i przeciwstawić ZSRR w ramach doktryny „powstrzymania” zwaną inaczej doktryną Trumana. W czerwcu 1947 r. USA wystąpiły z projektem pomocy finansowej dla zniszczonej wojną Europy (Plan Marshalla). W 1948 r. powołano do życia Organizację Europejskiej Współpracy Gospodarczej. W marcu 1948 r. 3 zachodnie strefy gospodarczo włączono do tej wspólnoty, a w czerwcu wprowadzono na ich terenie odrębną walutę - markę niemiecką. W ten sposób Niemcy zostały podzielone.
Rada Ministrów Spraw Zagranicznych przestała się zbierać, przerwała też swoje czynności Sojusznicza Rada Kontroli.
Rywalizacja o Niemcy, o ich ustrój i granice, między ZSRR a USA oraz państwami znajdującymi się w ich strefie wpływów uważana jest za jeden z głównych czynników sprawczych „zimnej wojny”. Każde z mocarstw przywódczych dwóch systemów miało nadzieje na objęcie swoimi wpływami całego obszaru popoczdamskich Niemiec. Za oficjalny początek rozłamu między czterema mocarstwami w polityce niemieckiej i wyraźnie zaznaczonej już rywalizacji o pozyskanie sympatii Niemców uważane jest wystąpienie amerykańskiego sekretarza stanu Jamesa Byrnesa w Stuttgarcie w dniu 6 września 1946 r. Oświadczył on, że odbudowa Niemiec znajduje się w interesie USA, a wschodnie tereny niemieckie oddane pod administrację władz polskich ma jedynie tymczasowy charakter. Deklaracja Byrnesa ujmowana w kategoriach rywalizacji ze ZSRR w celu pozyskania Niemców, sprzyjała późniejszej zachodnioniemieckiej polityce rewizjonizmu terytorialnego.
Dnia 7 czerwca 1948 r. ogłoszono komunikat konferencji londyńskiej przedstawicieli Wielkiej Brytanii, Francji, USA i trzech państw Beneluksu. Trzem gubernatorom zachodnich stref okupacyjnych polecono zwołanie niemieckiego zgromadzenia konstytucyjnego. Komunikat głosił, że przyszłe Niemcy powinny mieć charakter federalny. l lipca trzej gubernatorzy wręczyli zebranym we Frankfurcie nad Menem jedenastu premierom krajów stref zachodnich tzw. „Dokumenty Frankfurckie”, wzywające ich do zwołania najpóźniej l września 1948 r. zgromadzenia konstytucyjnego. Jednym z Dokumentów Frankfurckich był Statut Okupacyjny, który miał wejść w życie z chwilą utworzenia państwa zachodnioniemieckiego.
Zgodnie z postulatem Dokumentów Frankfurckich zebrała się w Bonn l września 1948 r. Rada Parlamentarna, złożona z delegatów 11 sejmów krajowych. Przewodniczącym Rady Parlamentarnej został chrześcijański demokrata 74-letni Konrad Adenauer. 8 kwietnia 1949 r. ministrowie spraw zagranicznych trzech mocarstw zebrani w Waszyngtonie ogłosili decyzję o ostatecznym połączeniu francuskiej strefy okupacyjnej z Bizonią, czyli o utworzeniu Trizonii.
Prace konstytucyjne toczyły się do maja 1949 r. 8 maja 1949 r., Rada Parlamentarna w Bonn uchwaliła projekt konstytucji (określona tymczasowym mianem Ustawy Zasadniczej). Artykuł 146 Ustawy Zasadniczej stwierdzał, że straci ona moc w momencie wejścia w życie konstytucji przyjętej z woli całego narodu niemieckiego (dlatego nie nazwano jej konstytucją). Konstytucja RFN w preambule wzywała Niemców do walki o zjednoczenie. Po ratyfikacji jej przez parlamenty krajowe, weszła w życie 23 maja 1949 r. pod nazwą: Ustawa Zasadnicza Republiki Federalnej Niemiec.
Wybory do Bundestagu odbyły się 14 sierpnia 1949 r. CDU/CSU uzyskała 31% głosów, SPD 29,2%, FDP 11,9%, KPD 5,7%.
Stolicę RFN ustanowiono w niewielkim Bonn, aby zaznaczyć jej tymczasowość. 12 września 1949 r. Zgromadzenie Federalne złożone z członków Bundestagu i takiej samej liczby delegatów parlamentów krajowych wybrało liberała, prof. Theodora Heussa, prezydentem RFN. 15 września Adenauer większością zaledwie jednego głosu został przez Bundestag wybrany kanclerzem. W skład rządu weszli chrześcijańscy demokraci, liberałowie i przedstawiciele prawicowej Partii Niemieckiej (NDP). Dzień, w którym utworzono ten rząd, 21 września 1949 r., uchodzi za datę powstania RFN. Rząd nie posiadał resortu spraw zagranicznych, gdyż odpowiednie sprawy pozostały w kompetencji trzech mocarstw okupacyjnych.
W czasie debaty nad programem rządu kanclerz Adenauer zaatakował granicę Polski na Odrze i Nysie Łużyckiej, twierdząc, że wszelkie zmiany terytorialne mogą nastąpić dopiero w rezultacie konferencji pokojowej i traktatu pokojowego z Niemcami. Uznał także za bezprawne wysiedlenie ludności niemieckiej z obszarów przyłączonych do Polski. Adenauer zapowiedział, że na drodze prawnej rząd RFN będzie dążył do odzyskania utraconych ziem wschodnich. Żądał również wolności dla Niemców żyjących na wschód od Łaby. Stwierdził on również, że nie będzie pokoju w Europie dopóki będzie istnieć podział Niemiec. Przyznał jednak, iż podział jest wynikiem konfliktu pomiędzy zwycięskimi mocarstwami. W opinii Adenauera warunkiem zjednoczenia było zniknięcie rozbieżności pomiędzy mocarstwami.
W odpowiedzi na utworzenie RFN w radzieckiej strefie okupacyjnej została utworzona Niemiecka Republika Demokratyczna. Dnia 18 marca 1949 r. Rada Ludowa uchwaliła projekt konstytucji NRD. 7 października uznała się ona za Tymczasową Izbę Ludową i proklamowała NRD. 11 października prezydentem NRD został wybrany Wilhelm Pieck, a następnego dnia utworzono rząd z Ottonem Grotewohlem na czele. Rząd NRD - w przeciwieństwie do rządu bońskiego - posiadał ministerstwo spraw zagranicznych dzięki temu mógł on zawrzeć z Polską 6 lipca 1950 r. w Zgorzelcu układ graniczny, stwierdzający w art. l, że „ustalona i istniejąca granica” wzdłuż Odry i Nysy Łużyckiej stanowi „granicę państwową między Polską a Niemcami”.
Osobny problem stanowiły 3 zachodnie sektory Berlina. W 1949 r. mocarstwa zachodnie nie rezygnowały ze swych uprawnień kontrolnych i nie zgodziły się na włączenie wschodnich sektorów Berlina do NRD. ZSRR z kolei nie godził się na włączenie sektorów zachodnich Berlina do RFN. Sektor radziecki Berlina włączono do NRD (mimo zastrzeżeń państw zachodnich) i przekształcono w stolicę NRD. Natomiast pozostałe 3 sektory tworzyły samodzielną jednostkę miejską — Berlin Zachodni, kontrolowany przez komendantów sił okupujących. Berlin Zachodni był związany kontaktami gospodarczymi z RFN, ale formalnie nie wchodził w jej skład. Nie wyjaśniony statut Berlina Zachodniego prowadził do ostrych kryzysów międzynarodowych, do których dochodziło w latach 1948-1949 i 1958-1961.
RFN uznawała się za sukcesora Rzeszy Niemieckiej. Nie uznała istnienia NRD głosząc, że sama reprezentuje Niemcy w całości. Według Adenauera NRD nie może reprezentować Niemiec ponieważ jej rząd został wybrany niedemokratycznie. W RFN sformułowano doktrynę prawnopolityczną, która głosiła, że w 1945 r. Rzesza Niemiecka nie została zlikwidowana, lecz nadal istnieje w granicach z 1937 r. Głoszono, że granice jej może zmienić tylko układ pokojowy.
Adenauer w swoich analizach doszedł do wniosku, że podział Europy i Niemiec jest trwały. Uważał, że poprzez integracje stref zachodnich Niemiec z Europą Zachodnią uda się powstrzymać zagrożenie radzieckie. Adenauer chciał zerwać z tradycyjną polityką Niemiec balansujących między mocarstwami, gdyż obawiał się ponownego utworzenia koalicji przeciwko Niemcom. Pierwszy kanclerz liczył, iż przy pomocy mocarstw zachodnich, a szczególnie USA, oraz polityki „z pozycji siły”, rząd radziecki zostanie zmuszony do wycofania swoich wojsk z Niemiec Środkowych i Wschodnich. Była to jedna z głównych jego koncepcji obliczonych na osiągnięcie zjednoczenia. Z drugiej strony zdawał sobie sprawę z tego, że w celu urzeczywistnienia integracji Niemiec Zachodnich z państwami zachodnimi należy oderwać się od pruskiego wschodu. Według Adenauera to właśnie Prusy były „złym duchem Europy”, którego militaryzm sprowadził Niemcy na manowce. Można odnieść wrażenie, że Adenauer nie chciał dopuści do zjednoczenia Niemiec. Nie było to prawdą. Realnie oceniał sytuację Niemiec w wyniku podziału Europy na Wschód i Zachód. Według niego zjednoczenie Niemiec należy odłożyć do dogodnego momentu, a do tego czasu należy wzmocnić RFN gospodarczo integrując go z Zachodem. W oczekiwaniu na ten moment Adenauer konsekwentnie ignorował istnienie NRD i odrzucał wszelkie możliwości prowadzenia rozmów z tym państwem, które pogardliwie nazywał „tak zwaną Niemiecką Republiką Demokratyczną”.
Adenauer w chwili rodzenia się RFN przemawiał dwoma językami. Na użytek wewnętrzny mówił o ponownym zjednoczeniu w pokoju i wolności oraz o prawie do samostanowienia, natomiast w wystąpieniach na zewnątrz dawał do zrozumienia, że najważniejsze jest dlań przyłączenie do Zachodu, nawet za cenę trwałego podziału Niemiec. Taka polityka Adenauera prowadziła do ostrych spięć z SPD, a także z niektórymi politykami CDU. Obawiano się, że integracja z Zachodem uniemożliwi ponowne zjednoczenie Niemiec. Dlatego przed zawarciem każdego nowego układu opozycja żądała zawsze, by najpierw zbadano możliwość prowadzenia rozmów z Moskwą.
Jednym z zasadniczych celów politycznych Adenauera było osiągnięcie suwerenności, a to wymagało porozumienia z mocarstwami zachodnimi. Wybuch wojny koreańskiej w 1950 r. oraz towarzysząca jej histeria antykomunistyczna w USA i Europie Zachodniej ułatwiły zadanie Adenauerowi. Uważał, że jeżeli RFN nie może bezpośrednio wpływać na wydarzenia międzynarodowe to może czynić to w sposób pośredni.
Wydarzenia z lat 1950-1953 częściowo tylko potwierdziły oczekiwania Adenauera. Mocarstwa zachodnie już 22 listopada 1949 r. (protokół petersberski) zdecydowały się na częściową rewizję statutu okupacyjnego. Druga rewizja statutu okupacyjnego nastąpiła w wyniku deklaracji nowojorskiej z 19 września 1950 r. 6 marca 1951 r. dokonano wymiany listów między Wysoką Komisją Sojuszniczą a kanclerzem Adenauerem. W tym samym dniu Wysoka Komisja Sojusznicza ogłosiła wejście w życie deklaracji nowojorskiej. Deklaracja upoważniała RFN do utworzenia ministerstwa spraw zagranicznych oraz do nawiązywania stosunków dyplomatycznych z państwami trzecimi. Tydzień później utworzone zostało ministerstwo spraw zagranicznych RFN, na którego czele stanął sam Adenauer (1951-1955). Wydarzenia te doprowadziły do integracji polityczno-wojskowej RFN w ramach Europejskiej Wspólnoty Obronnej (EWO - 27 V 1952 r.). Ratyfikacja EWO natrafiła jednak na poważne trudności we Francji, gdzie były obawy przed odrodzeniem się militaryzmu niemieckiego. Jednak w wyniku konferencji i układów paryskich (18 kwietnia 1951 r.) państwo to miało otwartą drogę utworzenia swoich sił zbrojnych, które zostały włączone do Paktu Północnoatlantyckiego - NATO (maj 1955 r.). Statut Okupacyjny stracił moc obowiązującą 5 maja 1955 r. W odpowiedzi na przyłączenie RFN do NATO i ich remilitaryzację państwa bloku wschodniego zawiązały 14 maja 1955 r. w Warszawie Układ Warszawski. RFN był jednym z ogniw tzw. doktryny „odpychania” komunizmu, a której założenia opracował amerykański sekretarz stanu John Dulles.
Przystąpienie dwóch państw niemieckich do dwóch przeciwstawnych bloków polityczno-wojskowych oznaczało faktyczny podział Niemiec.
Rząd radziecki przedstawiał swoje stanowisko w sprawie zjednoczenia Niemiec. Jej punktem wyjścia miały być uchwały konferencji poczdamskiej oraz rozwiązanie problemu niemieckiego w aspekcie bezpieczeństwa europejskiego. ZSRR nie odrzucał w ogóle wyborów jako metody wyłonienia parlamentu i rządu ogólnoniemieckiego. Dał temu wyraz w nocie z 10 marca 1952 r., która określała maksymalne granice koncesji w sprawie zjednoczenia Niemiec w zamian za zobowiązanie do rezygnacji z udziału w sojuszu militarnym Zachodu, uznanie postanowień poczdamskich w sprawie granic. Ponadto mocarstwa oraz ich sojusznicy mieliby wycofać się w ciągu roku wojska z terytorium Niemiec po wejściu w życie traktatu pokojowego, stworzyć niezbędne warunki do przeprowadzenia wolnych wyborów i dalszego rozwoju politycznego w duchu postępowym i demokratycznym, zezwolić Niemcom na utworzenie własnej armii oraz produkcję i wyposażenie w niezbędną broń i amunicję, poprzeć starania Niemiec o przyjęcie w poczet członków ONZ.
Adenauer uznawał radzieckie inicjatywy pokojowe jako próby mająca na celu przekreślenie planów integracji zachodnioeuropejskiej. Obawiał się również zawarcia takiego kompromisu, w którym zjednoczenie Niemiec osiągnięto za cenę ich neutralizacji. Uważał, że ta droga tylko spowoduje odrodzenie się w Europie nastrojów nieufności wobec Niemiec. Dlatego za wszelką cenę i przy nieliczeniu się z krytyką przeciwników politycznych chciał uniknąć takiej sytuacji. Na przełomie 1954/1955 Adenauer zrobił wszystko aby doszło do szybkiej ratyfikacji układów paryskich, które miały jednoznacznie określić miejsce RFN po stronie Zachodu.
Członkostwo RFN w NATO oraz NRD w Układzie Warszawskim uzmysłowił pozostałym państwom europejskim, że jest to stan, który trwać będzie przez długi czas. Konsekwencją integracji obu państw niemieckich w ich sojuszach był wzmocniony podział Niemiec i podział Europy. Zapewnienie sobie wierności sojuszniczej i potencjałów państw niemieckich dawało każdej ze stron znaczny przyrost siły. Od połowy lat 50-tych, ani ZSRR, ani USA nie chciały ryzykować wybuchu wojny nuklearnej, w celu zrealizowania zjednoczenia Niemiec. Poprawa stosunków Wschód-Zachód w myśl ogólnoświatowego odprężenia wysuwało się na pierwsze miejsce niż priorytet zjednoczenia Niemiec.
W czasie konferencji w Genewie (18 - 23 lipca 1955 r.) z udziałem przedstawicieli czterech mocarstw (USA, ZSRR, W. Brytanii i Francji) jednym z głównych spraw był problem Niemiec. Adenauer obawiał się, iż cztery mocarstwa mogą osiągnąć kompromis kosztem RFN. Na konferencji genewskiej szefowie rządów czterech mocarstw podjęli uchwałę w myśl, której rozwiązanie sprawy niemieckiej i zjednoczenia Niemiec musi odbyć się na drodze wolnych wyborów zgodnie z interesami narodu niemieckiego i interesami bezpieczeństwa w Europie. Cztery mocarstwa uzgodniły również, że problem niemiecki nie może stanowić przeszkodę w rozwiązaniu zadania zapewnienia bezpieczeństwa europejskiego. Uznano również konieczne aby zarówno RFN i NRD wniosły swój wkład w sprawy zapewnienia bezpieczeństwa europejskiego i w ten sposób rozwiązać kwestię zjednoczenia Niemiec.
Wobec ustaleń genewskich polityka Adenauera obliczona na wymuszanie zjednoczenia na proponowanych przez siebie warunkach okazała się nierealna. Ustalenia zawarte w Genewie skłoniły rząd Adenauera, po konsultacji z mocarstwami zachodnimi, do wyrażenia zgody na podjęcie przygotowań w celu nawiązania stosunków dyplomatycznych między RFN a ZSRR. Oznaczało to w istocie otwarcie przez RFN nowego rozdziału i kierunku swej polityki zagranicznej — polityki wschodniej, której najważniejszym odcinkiem były stosunki radziecko-zachodnioniemieckie.
Na zaproszenie rządu radzieckiego we wrześniu 1955 r. przybyła do Moskwy delegacja rządowa RFN z kanclerzem K. Adenauerem oraz ministrem spraw zagranicznych Heinrichem von Brentano i sekretarzem stanu w ministerstwie spraw zagranicznych Walterem Hallsteinem. Jednym z rezultatów przeprowadzonych rozmów było nawiązanie stosunków dyplomatycznych między ZSRR i RFN. Nie doprowadziło to jednak do pełnej normalizacji stosunków między obu krajami.
Adenauer nie zdołał wprowadzić do wspólnych radziecko-zachodnioniemieckich dokumentów żadnych elementów swojego stanowiska, jak np. RFN była wyłącznym reprezentantem narodu niemieckiego. Natomiast wobec jednostronnych deklaracji złożonych przez kanclerza RFN na konferencji prasowej (14 września 1955 r.), rząd radziecki jednoznacznie odrzucił roszczenia RFN do prawa występowania w imieniu całych Niemiec.
Nowy stan rzeczy, jaki powstał w wyniku nawiązania stosunków ZSRR-RFN, sprawiał wrażeniem, że stabilizowała się sytuacja w Europie. W Moskwie miały funkcjonować dwie ambasady niemieckie. Inne państwa mogły powołać się na fakt posiadania przez Moskwę stosunków z dwoma państwami niemieckimi i żądać możliwości posiadania takich samych stosunków. Wydawało się, że powstały warunki umożliwiające uznanie de facto i de iure obu państw niemieckich przez wszystkie kraje świata. Aby zapobiec takiemu rozwojowi wydarzeń rząd RFN proklamował tzw. „doktrynę Hallsteina”. Doktryna ta przypisywała RFN prawo do reprezentowani całego narodu niemieckiego i nieuznawania NRD. Akt nawiązania stosunków dyplomatycznych z NRD przez państwa trzecie miał być uznawany przez RFN „jak akt nieprzyjazny”, ponieważ sprzyjałby on pogłębianiu podziału Niemiec. Wyjątek w doktrynie stanowił tylko ZSRR, który był mocarstwem współdecydującym o losach Niemiec. W taki sposób RFN chciała zachować własną koncepcję zjednoczenia Niemiec i uratować jej wyłączność do reprezentowania całych Niemiec. „Doktryna Hallsteina” utrudnić miała uznanie międzynarodowe NRD.
Praktyczne zastosowanie „doktryny Hallsteina” nastąpiło w 1957 r. kiedy Jugosławia nawiązała stosunki dyplomatyczne z NRD 15 października 1957 r. mając wcześniej takie stosunki z RFN. Jugosławia była drugim państwem socjalistycznym po ZSRR, z którym RFN miało stosunki dyplomatyczne. RFN zerwała stosunki dyplomatyczne z Jugosławią dając przykład działania „doktryny Hallsteina”.
14 stycznia 1963 r. RFN zerwała stosunki dyplomatyczne z Kubą z powodu nawiązania przez nią stosunków dyplomatycznych z NRD.
25 marca 1957 r. zawarto Traktat Rzymski o utworzeniu Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej, obejmującą do 1973 r. 6 państw: Belgię, Francję, Holandię, Włochy, Luksemburg i RFN. Adenauer liczył, że jest to nie tylko droga do zjednoczenia Niemiec, ale także droga do zjednoczenia Europy Zachodniej z Europą Wschodnią.
Wszelkie inicjatywy w sprawie polityki wschodniej były dla Adenauera niemiłe, ponieważ odwracały uwagę od podstawowego celu jego polityki jakim było zjednoczenie Europy Zachodniej. Ponadto Adenauer obawiał się podejrzeń ze strony mocarstw zachodnich, że powraca o dawnej polityki Stresemanna kiedy Niemcy wygrywały przeciw sobie Wschód i Zachód. Wszelkie inicjatywy ze strony ZSRR i państw bloku wschodniego jak np. plan polskiego ministra spraw zagranicznych Adama Rapackiego, uważał za wybieg mający osłabić integrację zachodnioeuropejska i pokrzyżować jego plany izolowania NRD.
Do 1959 r. Adenauer cieszył się wielkim autorytetem w RFN jako mąż stanu. O jego ogromnej popularności świadczą wyniki wyborów. W 1953 roku CDU/CSU uzyskały 45,2% głosów, SPD - 28,8%, FDP - 9,5%; w 1957 CDU/CSU uzyskała najlepszy wynik w powojennej historii Niemiec - 50,2% głosów, SPD - 31,8%, FDP - 7,7%.
Zbudowanie 13 sierpnia 1961 r. muru berlińskiego uznano za dowód bankructwa polityki zagranicznej Adenauera oraz umocniło przeciwników kanclerza. Złe wrażenie na opinii publicznej wywołał fakt, iż kanclerz nie udał się w tym dniu do Berlina, lecz kontynuował własną kampanię wyborczą. Socjaldemokraci i liberałowie zawsze byli przeciwni poglądowi, że droga do zjednoczenia Niemiec wiedzie przez zjednoczenie Europy Zachodniej. Uważali, że jednostronna polityka zachodnia przyczyniła się bowiem do pogłębienia podziału Niemiec. Niepokojono się brakiem oficjalnych stosunków handlowych z państwami Europy Środkowej i Wschodniej. Pierwszy kanclerz RFN był już osobą mającą 85 lat i dla opinii publicznej było jasne, że człowiek ten nie jest już zdolny do sprawnego sprawowania władzy.
W wyborach w 1961 r. CDU/CSU zdobyła już tylko 45% głosów, FDP - 13%, SPD - 36%. Adenauer musiał dopuścić liberałów do współrządów, lecz ponadto musiał obiecać, że ustąpi w połowie kadencji, oraz dokona zmian personalnych. Dotychczasowy minister spraw zagranicznych Heinrich von Brentano - katolik, zwolennik twardego kursu wobec NRD i państw ją uznających w myśl „doktryny Hallsteina” - został zastąpiony przez ewangelika Gerharda Schrödera, zwolennika „małych kroków” na drodze do pojednania z państwami Europy Środkowej i Wschodniej.
Konrad Adenauer z pewnością należał do grona najwybitniejszych polityków zachodnioniemieckich. Był człowiekiem, który miał jasną, opartą na analizie sytuacji koncepcję polityczną i potrafił ją przeforsować. Adenauer świadomie uwzględniał w rachubach fakt, że integracja Europy ogranicza się do zachodniej części kontynentu, z czego czerpie korzyść jedynie RFN, a nie całe Niemcy. Jako pragmatyk zdawał sobie sprawę, że wschodniej części Niemiec, kontrolowanej przez ZSRR, nie będzie można wciągnąć do procesu integracji tak długo, aż system radziecki nie ulegnie rozpadowi. W polityce wschodniej traktował ZSRR jako twór niebezpieczny, ale w rzeczywistości słaby, mający niewielkie szansę na trwałość. Adenauer robił wyłącznie to, co możliwe. Spokojnie przyjmował ostrą krytykę socjaldemokracji, która zarzucała mu rezygnację ze zjednoczenia Niemiec. Z drugiej strony uważał, że podział Niemiec jest rzeczą nienaturalną i której nie można zaakceptować. Koncepcja kanclerza w polityce wschodniej i niemieckiej była obliczona na cele dalekosiężne. Wierzył, że któregoś dnia osłabiony ZSRR będzie gotów do negocjacji na temat problemu niemieckiego. Dlatego Adenauer opowiadał się po stronie Zachodu, co w chwili obecnej uważał za plan najważniejszy.
I.3 „Polityka małych kroków” rządu Ludwika Erharda
Jednym z powodów dążenia liberałów do usunięcia Adenauera ze stanowiska kanclerza było pragnienie zaktywizowania polityki wschodniej w celu wybadania możliwości zjednoczenia Niemiec. Przebieg kryzysu berlińskiego udowodnił nietrafność polityki ignorowania NRD i zasygnalizował konieczność nawiązania kontaktów z krajami socjalistycznymi. Ministrem spraw zagranicznych został Gerhard Schröder (CDU), którego polityka „małych kroków” polegała na utrzymaniu dotychczasowych założeń „doktryny Hallsteina”. Nowością w dotychczasowej polityce RFN było nawiązanie z państwami socjalistycznymi kontaktów gospodarczych i kulturalnych spodziewając się po nich wszczęcia procesu erozji społeczeństw państw socjalistycznych. Nowością w polityce zagranicznej było również odejście od wyłącznego prymatu polityki integracji z Zachodem na rzecz polityki zjednoczenia Niemiec. Właśnie Adenauer upatrywał możliwość osiągnięcia zjednoczenia Niemiec w ramach integracji europejskiej i sojuszu z USA.
Zmieniała się również sytuacja międzynarodowa. Na początku lat 60-tych ukształtował się nowy układ sił w stosunkach między Wschodem i Zachodem. Równowaga w dziedzinie militarnej między ZSRR a USA podważała nadzieje na likwidację ustroju socjalistycznego w poszczególnych państwach. Kryzys kubański z 1962 r. były tego oczywistym dowodem. Z atmosfery ciągłego napięcia, będącego stałym elementem ,,zimnej wojny”, zrodziło się zapotrzebowanie na politykę odprężenia. Równowaga w dziedzinie broni nuklearnej pomiędzy ZSRR i USA uświadomiły politykom amerykańskim możliwość uderzenia odwetowego w następstwie wywołanego konfliktu. W związku z tym zrewidowano założenia strategiczne. Nie rezygnując z polityki odstraszenia i możliwości wykorzystania w różny sposób potencjału nuklearnego, Amerykanie uznali, iż zastosowanie czynnika militarnego nie może prowadzić do sytuacji grożącej totalnym zniszczeniem. USA i żadne z wielkich mocarstw nie zamierzało wywoływać wojny w sprawie Berlina, o czym RFN przekonała się 13 sierpnia 1961 r. Doktryna „elastycznego reagowania” zakładała utrzymanie elementu konfrontacji, rozbudowę potencjału militarnego, jako „wiarygodnego” czynnika odstraszenia, ale równocześnie, przewidywała rozwijanie współpracy z państwami socjalistycznymi, szczególnie ze ZSRR. Współpraca ta była następstwem zarysowującej się równowagi sił, ale głównie wynikała z chęci stworzenia pewnych mechanizmów zabezpieczających przed przypadkowym konfliktem z użyciem broni nuklearnej. Istotnym elementem tej współpracy stawały się porozumienia dotyczące kontroli zbrojeń. Dlatego także prezydenci USA Eisenhower, Kennedy i Johnson oraz mocarstwa zachodnie zaczęli naciskać na RFN, aby podjęły dialog z państwami socjalistycznymi. RFN nie mogła wówczas przedstawiać problemu niemieckiego jako części konfliktu Wschód-Zachód, a także żądać uwzględniania tego problemu również w rokowaniach obu stron. Głównie w tym upatrywano porażkę polityki zagranicznej i niemieckiej Adenauera, który uważał, że tylko polityka w ścisłym sojusz z państwami zachodnimi doprowadzi do zjednoczenia Niemiec i odzyskania ziem na wschodzie.
W okresie rządów Erharda nie doszło do spodziewanego zwrotu w polityce wschodniej RFN. Jeszcze w okresie urzędowania Adenauera na stanowisku kanclerza, gdy ministrem spraw zagranicznych został Gerhard Schröder doszło do zawarcia umów handlowych z Polską (7 marca 1963 r.), Węgrami (9 marca 1963 r.), Rumunią (17 października 1963 r.), Bułgarią (6 marca 1964 r.) oraz nieco później — z powodu kontrowersji wokół nieważności Układu Monachijskiego z 1938 r. — z CSRS (3 marca 1967 r.). Umowy doprowadziły do utworzenia misji handlowych w tych państwach. Powyższe porozumienia wyrażały, z jednej strony, interesy zachodnioniemieckich kół gospodarczych, a z drugiej, stworzyły rządowi RFN możliwości utrzymywania kontaktów politycznych bez konieczności zmiany doktrynalnych założeń polityki wschodniej.
Zmianie uległy stosunki RFN z Jugosławią zerwane w 1957 r. Wyraźny nacisk w tym celu na rząd RFN dały USA, które obawiały się jeszcze większego zbliżenia radziecko-jugosłowiańskiego. Układ handlowy RFN z Jugosławią zawarto 16 lipca 1964 r.
Nawiązanie bliższej współpracy gospodarczej między USA a Rumunią wpłynęło na zmianę postawy RFN. Minister spraw zagranicznych Schröder oświadczył 21 maja 1965 r., że stosunki dyplomatyczne z państwami socjalistycznymi mogłyby być podjęte tak samo, jak zostały podjęte ze ZSRR. Schröder wyjaśniał, że celem polityki wschodniej powinno być nawiązanie jak najliczniejszych kontaktów w różnych dziedzinach.
Tymczasem „doktryna Hallsteiana” przestała być skutecznym orężem zapewniającym sobie uległość partnerów w stosunkach międzynarodowych. Coraz bardziej zaczęła przysparzać więcej problemów niż pożytku jeszcze za czasów Adenauera. Jej ujemne skutki ujawniły się nie tylko wyłącznie w sprawach europejskich, ale również w stosunkach jakie panowały na Bliskim Wschodzie. W 1960 r. doszło do zawarcia tajnego porozumienia między RFN i Izraelem w sprawie dostaw niemieckiej broni dla izraelskiej armii. Porozumienie zawarli w Nowym Jorku Adenauer i premier Izraela Ben Gurion. Porozumienie nie zostało zawarte na piśmie, ale o całej sprawie dowiedziała się zachodnioniemiecka gazeta „Frankfurter Rundschau” i opublikowała sprawę. Kraje arabskie, a zwłaszcza Egipt - największy wróg Izraela - zagroził, że wstrzyma się z kupnem broni z RFN i nawiąże stosunki dyplomatyczne z Berlinem Wschodnim. 24 lutego 1964 przewodniczący Rady Państwa NRD Ulbricht złożył wizytę w Egipcie i nawiązał stosunki konsularne. Kanclerz Erhard zdecydował się na przerwanie pomocy gospodarczej dla Egiptu i nawiązanie stosunków dyplomatycznych z Izraelem, co nastąpiło 13 maja 1965 r. Doprowadziło to do zerwania przez wszystkie państwa arabskie, z wyjątkiem Maroka, Tunezji Libii, stosunków dyplomatycznych z RFN. Zarysowała się możliwość uznania NRD przez liczne państwa Trzeciego Świata. Dotychczas NRD uznawało tylko 13 (łącznie z Jugosławią) państw socjalistycznych.
Kryzys w stosunkach z państwami arabskimi ujawnił fakt, że polityka izolowania NRD na arenie międzynarodowej nie pozostawiała pola manewru. Polityka taka miała poprzez szantaż wymusić na innych państwach uznanie RFN jako jedynego reprezentanta narodu niemieckiego. Tymczasem sztywne trzymanie się tej linii spowodowało, że przy niekorzystnej sytuacji międzynarodowej to właśnie RFN byłaby narażona na szantaż i izolację.
12 maja 1965 r. Schröder po raz pierwszy dokonał rewizji „doktryny Hallsteina”, dopuszczając możliwość nawiązanie stosunków dyplomatycznych z państwami socjalistycznymi, które z NRD stosunki takie miały „od urodzenia”. RFN nadal odmawiał uznania NRD i terytorialnego status quo.
Schröder w 1965 r., miał nadzieje, że państwa socjalistyczne wobec, których RFN nie ma żadnych roszczeń terytorialnych i nie mogą mieć żadnych roszczeń wobec RFN nawiążą z nim stosunki dyplomatyczne. Na ten aspekt zwracał uwagę ekspert CDU/CSU w dziedzinie polityki zagranicznej E. Majondca, twierdząc, że polityka umacniania niezależności państw Europy Środkowej i Wschodniej musi być skierowana przeciwko Moskwie. W ten sposób można było pobudzić narodowe interesy tych państw, ale także spowodować rozluźnienie ich więzów ze ZSRR.
Wyrazem tych planów były wydarzenia z 17-26 maja 1966 r. kiedy wizytę w RFN złożył rumuński minister handlu zagranicznego Gheorge Cioara, 5-7 września rewizytował go w Rumuni minister gospodarki Kurt Schumacher. Rumunia była państwem, które we wspólnocie socjalistycznej najbardziej dążyła do usamodzielnienia się od ZSRR, dając temu wyraz dwa lata później kiedy odmówiła wzięcia udziału w inwazji wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację.
W zachodnioniemieckiej opinii publicznej zaczęła się zmieniać podejście do Polski. Było to możliwe dzięki coraz bardziej przychylnemu stanowisku ludzi, którzy kształtują opinie społeczeństwa zachodnioniemieckiego, tj.: dziennikarze, publicyści, pisarze, kręgi akademickie, duchowni. Wyrazem tych zmian stał się memorandum z Trybingi z 24 lutego 1962 r., gdzie ośmiu czołowych świeckich przedstawicieli Kościoła protestanckiego wyraziło pogląd, że uznanie granicy na Odrze i Nysie jest warunkiem normalizacji stosunków z Polską i pozostałymi państwami wschodnioeuropejskimi. 1 października 1965 r. został opracowany memoriał Izby Odpowiedzialności Publicznej Niemieckiego Kościoła Ewangelickiego, który nosił tytuł: Sytuacja wypędzonych a stosunek narodu niemieckiego do jego sąsiadów wschodnich. Synod Niemieckiego Kościoła Ewangelickiego poparł tę inicjatywę i zaakceptował treść memoriału. Memoriał miał treść umiarkowaną i wyrażał pogląd, że ludzie mają prawo do stron rodzinnych i do samostanowienia o swoim losie. Prawo do tego mają zarówno Niemcy wypędzeni z „byłych ziem niemieckich”, jak i Polacy zamieszkujący obecnie te ziemie. Memoriał stwierdzał, że prawo do ojczyzny jest podporządkowane prawu jednostek ludzkich i narodów do egzystencji. Biskupi Kościoła ewangelickiego zdają sobie sprawę z tego, że Ziemie Zachodnie i Północne Polski stanowią warunek egzystencji 9 mln Polaków. Jednak w memorandum zastrzeżono, że decyzję w sprawie granic może powziąć dopiero przyszły rząd ogólnoniemiecki. Jednak nie można usprawiedliwiać odroczenie na czas nieokreślony kwestii granicy polsko-niemieckiej. Duchowni ewangeliccy wyrażali pogląd, że przywrócenie dawnego stanu posiadania Niemiec nie jest możliwe, ponieważ zagroziłoby to istnieniu Polski.
Erhard 10 listopada 1965 r. oświadczył, że Niemcy prawnie istnieją nadal w granicach z 1937 r., dopóki nowy rząd ogólnoniemiecki „nie uzna innych granic”. W oświadczeniu kanclerz podtrzymał założenia „doktryny Hallsteina”. Jednak pojawiały się pewne sygnały o możliwości zmian w dotychczasowej polityce zagranicznej RFN. 17 stycznia 1966 r. minister do spraw przesiedlonych Johann-Baptist Gradl (CDU) powiedział, że Niemcy prawdopodobnie za cenę zjednoczenia RFN z NRD będą musiały poczynić pewne ustępstw terytorialne na rzecz Polski. Była to pierwsza taka wypowiedź przedstawiciela rządu RFN, w której zasugerowano, że może być mowa o innych granicach niż te z 1937 r.
Dialog pojednania polsko-niemieckiego wyszedł ze strony polskiego Kościoła Katolickiego. Arcybiskup wrocławski Bolesław Kominek opracował list pasterski pt. Orędzie biskupów do ich niemieckich braci w Chrystusowym urzędzie pasterskim, który po kilku poprawkach został zaakceptowany przez prymasa Polski Stefana Wyszyńskiego i episkopat polski. List został wręczony 18 listopada 1965 r. niemieckim biskupom w Rzymie podczas II Powszechnego Soboru Watykańskiego. W liście polscy biskupi zaapelowali o zrozumienie stanowiska polskiego w sprawie granic. W orędziu polscy biskupi napisali: udzielamy wybaczenia i prosimy o wybaczenie.
Odpowiedź niemieckich biskup na list polskich biskupów z 5 grudnia 1965 r. była bardziej powściągliwa i nie wyrażała się w tak odważnej formie, jak uczynili to ewangelicy. List niemieckich biskupów ograniczał się do woli pojednania, ale nie dotknął sprawy granic.
25 marca 1966 r. rząd RFN wystosował do wszystkich państw świata notę zapewniającą o jego pokojowych zamiarach i wyrażającą gotowość uczestnictwa w powszechnym rozbrojeniu. Rząd RFN nie zdobył się na wysunięcie propozycji ustanowienia stosunków dyplomatycznych na bazie uznania granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej, nadal twierdząc, że Rzesza Niemiecka istnieje w granicach z 1937 r., a zmiany terytorialne może zaakceptować tylko rząd ogólnoniemiecki na konferencji pokojowej. Rząd zachodnioniemiecki chciał oprzeć normalizację stosunków z państwami socjalistycznymi w oparciu o wyrzeczenie się siły we wszelkich sporach, przemilczając całkowicie kwestie regulacji granic.
Polska w odpowiedzi z 29 kwietnia na notę z rządu RFN, uzależniała normalizację stosunków polsko-zachodnioniemieckich od zaakceptowania przez RFN warunków wstępnych jakimi były uznanie polskich granic na zachodzie i północy oraz zaprzestanie izolacji NRD na arenie międzynarodowej.
Wobec braku możliwości zmiany stanowiska rządu polskiego rząd Erharda od połowy 1966 r. zaczął nastawiać się na osiągnięcie porozumienia z Rumunią, Węgrami i Bułgarią, licząc, że być może te państwa nie będą stawiać warunków wstępnych, tj. uznania status quo w Europie. W ten sposób izolowane NRD i Polska, miały być podatniejsze na żądania zachodnioniemieckie.
W stosunku do NRD rząd Erharda chciał nadal ją izolować. Chciał przy obejściu „doktryny Hallsteina” zastosować „teorię podwójnych kleszczy” opracowaną przez prof. Zbigniewa Brzezińskiego (tzn. izolacji NRD z dwóch stron). Polegała ona, na izolowaniu NRD nie tylko przez państwa zachodnie, ale także przez państwa wschodnie poprzez normalizację stosunków z tymi państwami socjalistycznymi, które nie mają interesu w uznawaniu NRD i będą chciały wyrwać się spod hegemoni ZSRR.
Sprawa uznania - choćby w pośredni sposób - NRD powracały przy kolejnych próbach wysuwania planów uczynienia Europy Środkowej strefą bezatomową. Plan taki wystosował Władysław Gomułka (tzw. plan Gomułki) 29 lutego 1964 r., a który był znacznie skromniejszy w różnych swych wariantach od planu Rapackiego (1958). Bonn krytycznie oceniło przedłożony projekt, twierdząc, że zagraża on równowadze w Europie. Negatywna odpowiedź Bonn nie opierała się jednak na krytyce poszczególnych elementów planu, lecz wynikała z uzależnienia jakiejkolwiek regulacji dotyczącej bezpieczeństwa europejskiego od postępów w kwestii niemieckiej. Wcześniej Schröder starał się być bardziej giętki, co ujawniło się podczas zażartych negocjacji w sprawie układu o zakazie prób jądrowych. Schröder bronił tu pragmatycznego kursu i uważał, że fakt, iż dokument podpisze NRD, nie jest tak ważny, aby z tego powodu należało układ odrzucić.
Przyjęcie Ministerstwa Spraw Zagranicznych przez Schrödera w listopadzie 1961 r., wybudowanie krótko przedtem muru berlińskiego, a także polityka USA zorientowana na globalne odprężenie, doprowadziły do „polityki ruchu”, która po zmianie na stanowisku kanclerza w październiku 1963 r. zyskiwała coraz to nowe możliwości działania, ale nie oznaczała żadnej spektakularnej zmiany w bońskiej polityce wobec Europy Wschodniej. Lata rządów Erharda nazwano też „latami bez orientacji” i „braku fantazji w polityce zagranicznej”. Można odnieść wrażenie, że polityka rządu Erharda wobec takich państw socjalistycznych jak Polska i Czechosłowacja spowodowała pogorszenie się stosunków z tymi państwami. Jednak jej jedyną zaletą był fakt, że coraz bardziej mówiono o problemach polityki wschodniej, wymieniano poglądy oraz stanowiska w samej RFN i na scenie międzynarodowej, czego Adenauer poprzednio unikał.
Liberałowie z FDP i Socjaldemokraci z SPD doszli do wniosku, że sprawę zjednoczenia Niemiec można posunąć naprzód tylko przez porozumienie z państwami socjalistycznymi, uznanie granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej oraz NRD jako drugiego państwa niemieckiego. FDP i SPD wiedziały, że trzeba wybrać pomiędzy sprawą zjednoczenia Niemiec lub zachowanie jedności narodowej czy też sprawą walki o granice z 1937 r. Dla tych dwóch partii jedyną realną i możliwą do zrealizowania w tamtych czasach polityką była kwestia utrzymania „jedności niemieckiej”. Miała ona przygotować w przyszłości zjednoczenie RFN z NRD bez ziem za Odrą i Nysą.
FDP wywoławszy zatarg z Erhardem w sprawie podatków, wycofała się z jego rządu 27 października 1966 r. 30 listopada kanclerz Erhard podał się do dymisji.
M. Stolarczyk, Podział i zjednoczenie Niemiec jako elementy ładów europejskich po drugiej wojnie światowej, Warszawa 1995, s. 51.
Cyt. za: Teheran - Jałta - Poczdam. Dokumenty konferencji szefów trzech wielkich mocarstw, Warszawa 1970, s. 208.
L. Zyblikiewicz, Polityka Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii wobec Polski 1944-1949, Warszawa 1984, s. 94
J. Krasuski, Historia Niemiec, Wrocław 2002, s. 486.
E. Cziomer, Historia Niemiec 1945-1991, Kraków 1992, s. 20.
E. Cziomer, Historia Niemiec 1945-1991, Kraków 1992, s. 20.
K. Skubiszewski, Zachodnia granica Polski w świetle traktatów, Poznań 1975, s. 39.
L. Zyblikiewicz, Polityka Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii wobec Polski 1944-1949, Warszawa 1984, s. 182-183.
L. Zyblikiewicz, Polityka Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii wobec Polski 1944-1949, Warszawa 1984, s. 184.
K. Skubiszewski, Zachodnia granica Polski w świetle traktatów, Poznań 1975, s. 44.
L. Zyblikiewicz, Polityka Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii wobec Polski 1944-1949, Warszawa 1984, s. 196-197.
Cyt. za: Teheran - Jałta - Poczdam. Dokumenty konferencji szefów trzech wielkich mocarstw, Warszawa 1970, s. 476.
Cyt.: Teheran - Jałta - Poczdam. Dokumenty konferencji szefów trzech wielkich mocarstw, Warszawa 1970, s. 473.
D. Bingen, Polityka Republiki Bońskiej wobec Polski Od Adenauera do Kohla 1949-1991, Kraków 1997, s. 15.
Cyt. za: M. F. Rakowski. Dzienniki polityczne 1969-1971, Warszawa 2001, s. 134.
Cyt. za: P. Lippóczy, T. Walichnowski, Przesiedlenie ludności niemieckiej z Polski po II wojnie światowej w świetle dokumentów, Warszawa-Łódź 1982, s. 52.
Źródło z: J. Kokot, A. Brożek, Integracja przesiedleńców w Niemczech po II wojnie światowej, Wrocław 1966, s.49-58.
Zob. J. Kokot, A. Brożek, Integracja przesiedleńców w Niemczech po II wojnie światowej, Wrocław 1966, s. 275-302.
P. Dobrowolski, Zachodnioniemiecka myśl polityczna a pokojowe współistnienie i odprężenie, Warszawa-Kraków, s. 41.
Cyt. za: Ustawa Zasadnicza Niemieckiej Republiki Federalnej z 23 maja 1945 r., z uwzględnieniem późniejszych zmian [w:] Powszechna Historia Państwa i Prawa. Wybór tekstów źródłowych. Wyboru dokonali M. J. Ptak i M. Kinstler, Wrocław 1996, s. 274; zob. J. Krasuski, Historia Niemiec, Wrocław 2002, ss. 549-550; zob. M. Wojciechowski, Okiem historyka. Warszawa, Berlin, Bonn, Łódź 1989, ss. 253-277.
A. Klafkowski, Granica polsko-niemiecka po II wojnie światowej, Poznań 1970, s. 19 i 23.
K. Skubiszewski, Zachodnia granica Polski w świetle traktatów, Poznań 1974, s. 70-72.
L. Janicki, Republika Federalna Niemiec wobec terytorialno-politycznych następstw upadku Rzeszy. Zagadnienia prawne. Poznań 1986, s. 153; zob. P. Dobrowolski, Zachodnioniemiecka myśl polityczna a pokojowe współistnienie i odprężenie, Warszawa-Kraków, s. 40.
J. Krasuski, Historia RFN, Warszawa 1987, s. 18.
J. Krasuski, Historia RFN, Warszawa 1987, s. 19.
Dieter Bingen, Polityka Republiki Bońskiej wobec Polski Od Adenauera do Kohla 1949-1991, Kraków 1997, s. 13
Została ona utworzona miesiąc wcześniej i miała swoją siedzibę w amerykańskim sektorze Berlina. W jej skład wchodzili gubernatorzy poszczególnych stref okupacyjnych. Podział Niemiec wyglądał następująco: południowo-zachodnia strefa okupacyjna przypadła USA, zachodnia — Francji, północno-zachodnia — Wielkiej Brytanii, wschodnia zaś — ZSRR.
E. Cziomer, Historia Niemiec 1945-1991, Kraków 1992, s. 22-28.
A. Czubiński, Wybrane problemy historii Niemiec XIX i XX wieku, Poznań 1992, ss. 235-236.
23 lutego 1948 r. rozpoczęła się w Londynie konferencja sześciu państw zachodnich: W. Brytanii, Francji, USA i trzech państw Beneluksu w sprawie Niemiec. ZSRR uznał to za pogwałcenie Układu Poczdamskiego. 20 marca 1948 r. marszałek Sokołowski, który był w tym miesiącu przewodniczącym Sojuszniczej Rady Kontroli, oświadczył, że sprawy omawiane na konferencji sześciu państw w Londynie podlegają kompetencji tej Rady jako najwyższej władzy w Niemczech, wobec czego Rada musi być poinformowana o wynikach konferencji londyńskiej. Przedstawiciele mocarstw zachodnich odrzucili ten postulat. Wobec tego marszałek Sokołowski opuścił salę obrad. Sojusznicza Rada Kontroli przestała faktycznie istnieć. J. Krasuski, Historia Niemiec, Wrocław 2002, s. 517-518.
M. Stolarczyk, Podział i zjednoczenie Niemiec jako elementy ładów europejskich po drugiej wojnie światowej, Katowice 1995, ss. 45-46.
M. Stolarczyk, Podział i zjednoczenie Niemiec jako elementy ładów europejskich po drugiej wojnie światowej, Katowice 1995, s. 59.
J. Krasuski, Historia Niemiec, Wrocław 2002, ss. 219-222.
W Statucie Okupacyjnym mocarstwa zachodnie zastrzegły sobie prawo prowadzenia tymczasowo polityki zagranicznej Niemiec Zachodnich, kontrolę handlu zagranicznego, kontrolę nad takimi sprawami, jak Międzynarodowy Zarząd Zagłębia Ruhry, poziom produkcji przemysłowej, dekartelizacja, rozbrojenie, czuwanie nad prestiżem i bezpieczeństwem wojsk okupacyjnych.
Zob. L. Garlicki, Ustrój polityczny Republiki Federalnej Niemiec, Warszawa 1985, ss. 33-35.
Trizonia, obejmowała początkowo 11 krajów, ale w 1952 r. liczbę tę zredukowano do 9. J. Krasuski, Historia Niemiec, Wrocław 2002, ss. 222-223.
L. Garlicki, Ustrój polityczny Republiki Federalnej Niemiec, Warszawa 1985, ss. 34-35.
Ustawa Zasadnicza Niemieckiej Republiki Federalnej z 23 maja 1945 r., z uwzględnieniem późniejszych zmian [w:] Powszechna Historia Państwa i Prawa. Wybór tekstów źródłowych. Wyboru dokonali M. J. Ptak i M. Kinstler, Wrocław 1996, ss. 263-264 i s. 275.
L. Garlicki, Ustrój polityczny Republiki Federalnej Niemiec, Warszawa 1985, s. 35.
E. Cziomer, Historia Niemiec 1945-1991, Kraków 1992,s. 42.
J. Krasuski, Historia Niemiec, Wrocław 2002, s. 528.
D. Bingen, Polityka Republiki Bońskiej wobec Polski Od Adenauera do Kohla 1949-1991, Kraków 1997, ss. 30-31.
M. Tomala, Partie polityczne Bundestagu wobec „problemu niemieckiego”, „Sprawy Międzynarodowe”, 1981, nr 6, s. 40-41.
M. Tomala, Zachodnia granica Polski po II wojnie światowej. Dokumenty i materiały, Warszawa 2002, ss. 17-63.
W Berlinie Zachodnim obowiązywała waluta zachodnioniemiecka. Wprowadzenie jej 18 czerwca 1948 r. przez państwa zachodnie w swoich strefach okupacyjnych spowodowało reakcję ze strony radzieckiej, która podjęła decyzję o blokadzie Berlina Zachodniego, a tym samym stała się powodem ostrego kryzysu w powojennej Europie. Przedstawiciele Berlina Zachodniego mogli zasiadać w Bundestagu jedynie z głosem doradczym. Zob. B. Mikulska-Góralska, Kryzys berliński 1948-1949, Warszawa 1980, ss. 20-35.
Zob. B. Mikulska-Góralska, Kryzys berliński 1948-1949, Warszawa 1980, ss. 36-89; Zob. Z. Kostecki, Kryzys Berliński 1958-1961,Warszawa 1989, 164-231.
Zob. P. Dobrowolski, Zachodnioniemiecka myśl polityczna a pokojowe współistnienie i odprężenie, Warszawa 1980, ss. 31-51.
W latach 50-tych i 60-tych w prasie i oficjalnych wypowiedziach polityków zachodnioniemieckich nie używano nazwy NRD tylko Niemcy „Środkowe” lub „Wschodnie”, albo NRD pisano z użyciem cudzysłowia. Rząd NRD określano mianem rządu „Pankow” od nazwy ulicy, gdzie urzędował. K. Adenauer, Wspomnienia, Warszawa 2000, s. 11-13 i 50-51, 127-129; G. Von Uexküll, Konrad Adenauer, Lublin 1995, s. 68-89; W. Korzycki, Zjednoczenie Niemiec w polityce Adenauera. „Sprawy Międzynarodowe” 1987, nr 4, s. 78; W. Korzycki, Zjednoczenie Niemiec w polityce Adenauera. „Sprawy Międzynarodowe” 1987, nr 4, s. 77; M. G. Dönhoff, Kanclerze Republiki Federalnej Niemiec jakich nie znamy, Warszawa 1999, s. 58; R. Wojna, Niektóre uwarunkowania polityki wschodniej RFN. „Sprawy Międzynarodowe” 1987, nr 4, s. 16; R. Wojna, Niektóre uwarunkowania polityki wschodniej RFN. „Sprawy Międzynarodowe” 1987, nr 4, s. 16.
G. Von Uexküll, Konrad Adenauer, Lublin 1995, s. 90-91.
M. G. Dönhoff, Kanclerze Republiki Federalnej Niemiec jakich nie znamy, Warszawa 1999, s. 46. i 59-60.
E. Cziomer, Miejsce ZSRR w polityce zagranicznej RFN, Poznań 1988, s. 46.
Zob. K. Adenauer, Wspomnienia, Warszawa 2000, s. 94-110.
J. Krasuski, Podział Niemiec. NRD i NRF w latach 1949-1955, Poznań 1969, s. 32.
E. Cziomer, Polityka zagraniczna RFN. Uwarunkowania - cele - mechanizm decyzyjny, Warszawa 1988, s. 63.
J. Krasuski, Podział Niemiec. NRD i NRF w latach 1949-1955, Poznań 1969, s. 32.
E. Cziomer, Miejsce ZSRR w polityce zagranicznej RFN, Poznań 1988, s. 47-53.
W. Kozub-Ciebroniewicz, Konrad Adenauer, Kraków 2000, s. 39-46.
E. Cziomer, Miejsce ZSRR w polityce zagranicznej RFN, Poznań 1988, s. 47-53.
M. Stolarczyk, Podział i zjednoczenie Niemiec jako elementy ładów europejskich po drugiej wojnie światowej, Katowice 1995, s. 73.
E. Cziomer, Polityka zagraniczna RFN. Uwarunkowania - cele - mechanizm decyzyjny, Warszawa 1988, s. 68.
E. Cziomer, Miejsce ZSRR w polityce zagranicznej RFN, Poznań 1988, ss. 54-55.
E. Cziomer, Miejsce ZSRR w polityce zagranicznej RFN, Poznań 1988, ss. 56-67.
Zob. K. Adenauer, Wspomnienia, Warszawa 2000, s. 171-221.
A. D. Rotfeld, Podstawy normalizacji stosunków między dwoma państwami niemieckimi. Formuły i rzeczywistość (1949-1972). Sprawy Międzynarodowe, nr 1, 1973, ss. 18-19.
Prawdziwym autorem tej doktryny był minister spraw zagranicznych Brentano.
E. Cziomer, Polityka zagraniczna RFN. Uwarunkowania - cele - mechanizm decyzyjny, Warszawa 1988, s. 69.
E. Cziomer, Polityka zagraniczna RFN. Uwarunkowania - cele - mechanizm decyzyjny, Warszawa 1988, s. 70.
J. Krasuski, Historia RFN, Warszawa 1987, ss. 406-407.
J. Krasuski, Historia Niemiec, Wrocław 2002, ss. 540 i 555.
Stresemann Gustaw (1878-1929), polityk niem.; w Rep. Weimarskiej VIII-XI 1923 kanclerz i 1923-29 min. spraw zagr. rządu koalicyjnego, dążył do rewizji ustalonej w traktacie wersalskim 1919 wsch. granicy Niemiec; uzyskał korzystne dla Niemiec uregulowanie odszkodowań (1924 znalazło ono wyraz w planie Dawesa, 1929 w planie Younga), zawarcie 1925 traktatów lokarneńskich, przyjęcie 1926 Niemiec do Ligi Narodów oraz ich przystąpienie do paktu Brianda-Kellogga; 1926 doprowadził do zawarcia układu o współpracy i neutralności z ZSRR; 1926 otrzymał, wspólnie z A. Briandem, Pokojową Nagrodę Nobla.
J. Krasuski, Historia Niemiec, Wrocław 2002, ss. 554-555.
Plan Rapackiego przewidywał w sprawie utworzenia strefy bezatomowych w Europie Środkowej, 1958 rozwinięty w memorandum rządowym; przewidywał utworzenie strefy bezatomowej na obszarze Polski, RFN, NRD, CSRS; obejmował: eliminację broni jądrowej znajdującej się na tym obszarze, zakaz produkowania i magazynowania broni jądrąwej oraz instalowania sprzętu i urządzeń przeznaczonych do jej obsługi, zakaz używania broni jądrąwej i wodorowej przeciw któremukolwiek z państw położonych w strefie bezatomowej.
K. Adenauer, Wspomnienia, Warszawa 2000, s. 11.
J. Krasuski, Historia Niemiec, Wrocław 2002, ss. 540 i 555.
J. Krasuski, Historia Niemiec, Wrocław 2002, s. 559.
J. Krasuski, Historia Niemiec, Wrocław 2002, s. 559.
W. Korzycki, Zjednoczenie Niemiec w polityce Adenauera. „Sprawy Międzynarodowe” 1987, nr 4, s. 87.
H. von Herwarth, Od Adenauera do Brandta: wspomnienia, Warszawa 1995, ss. 170-172.
J. Krasuski, Historia RFN, Warszawa 1987, s. 431. P. Dobrowolski, Zachodnioniemiecka myśl polityczna a pokojowe współistnienie i odprężenie, Warszawa 1980, ss. 94-95; J. Sobczak, Polityka wschodnia w okresie rządów Erharda, Warszawa 1971, s. 10-11 i 18-19.
P. Dobrowolski, Zachodnioniemiecka myśl polityczna a pokojowe współistnienie i odprężenie, Warszawa 1980, s. 69-70
J. Sobczak, Polityka wschodnia w okresie rządów Erharda, Warszawa 1971, s. 12.
E. Cziomer, Polityka zagraniczna RFN. Uwarunkowania-cele-mechanizm decyzyjny, Warszawa 1988, s.75.
Wyrazem tego stał się między innymi układ z 17 września 1964 roku w sprawie uczestnictwa Jugosławii w niektórych organach Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej (RWPG)
J. Krasuski, Historia RFN, Warszawa 1987, s. 433.
J. Krasuski, Historia RFN, Warszawa 1987, s. 434.
M. G. Dönhoff, Kanclerze Republiki Federalnej Niemiec jakich nie znamy, Warszawa 1999, ss. 143-144.
J. Krasuski, Historia Niemiec, Wrocław 2002, s. 562.
M. G. Dönhoff, Kanclerze Republiki Federalnej Niemiec jakich nie znamy, Warszawa 1999, s. 144.
J. Krasuski, Historia RFN, Warszawa 1987, s. 434; E. Cziomer, Miejsce ZSRR w polityce zagranicznej RFN, Poznań 1988, s. 107.
Droga Niemców do ponownego zjednoczenia Państwa 1949-1990, Poznań 1991, s. 34. zob. J. Sobczak, Polityka wschodnia w okresie rządów Erharda, Warszawa 1971, s. 19-22.
J. Krasuski, Historia RFN, Warszawa 1987, s. 434.
J. Sobczak, Polityka wschodnia w okresie rządów Erharda, Warszawa 1971, s. 42.
D. Bingen, Polityka Republiki Bońskiej wobec Polski. Od Adenauera do Kohla 1949-1991, Kraków 1997, s. 90. J. A. Hanber, J. Misztal, Kościół katolicki i ewangelicki w RFN wobec pokoju i idei zjednoczenia Niemiec, Opole 1990, s. 90-92.
J. Krasuski, Historia RFN, Warszawa 1987, s. 437; J. A. Hanber, J. Misztal, Kościół katolicki i ewangelicki w RFN wobec pokoju i idei zjednoczenia Niemiec, Opole 1990, s. 93-95; J. Sobczak, Polityka wschodnia w okresie rządów Erharda, Warszawa 1971, s. 43-45.
J. Sobczak, Polityka wschodnia w okresie rządów Erharda, Warszawa 1971, s. 54-55.
J. Krasuski, Historia RFN, Warszawa 1987, s. 437.
Zob. W. Kalicki, Ostatni jeniec wielkiej wojny. Polacy i Niemcy po 1945 roku, Warszawa 2002, ss. 243-297.
Źródło: W. Kozub-Ciembroniewicz, J. M. Majchrowski, Najnowsza historia polityczna Polski. Wybór źródeł, cz. VI (1956-1970), Kraków 1994, ss. 94-101.
D. Bingen, Polityka Republiki Bońskiej wobec Polski. Od Adenauera do Kohla 1949-1991, Kraków 1997, s. 91; J. Sobczak, Polityka wschodnia w okresie rządów Erharda, Warszawa 1971, s. 48-49.
P. Dobrowolski, Zachodnioniemiecka myśl polityczna a pokojowe współistnienie i odprężenie, Warszawa 1980, ss. 94-95.
J. Krasuski, Historia RFN, Warszawa 1987, s. 440.
P. Dobrowolski, Zachodnioniemiecka myśl polityczna a pokojowe współistnienie i odprężenie, Warszawa 1980, ss. 95-96.
D. Bingen, Polityka Republiki Bońskiej wobec Polski. Od Adenauera do Kohla 1949-1991, Kraków 1997, s. 89.
D. Bingen, Polityka Republiki Bońskiej wobec Polski. Od Adenauera do Kohla 1949-1991, Kraków 1997, ss. 83-84.
D. Bingen, Polityka Republiki Bońskiej wobec Polski. Od Adenauera do Kohla 1949-1991, Kraków 1997, ss. 82-83.
J. Krasuski, Historia RFN, Warszawa 1987, s. 440.
Zob. J. Sobczak, Polityka wschodnia w okresie rządów Erharda, Warszawa 1971, s. 28-39.
J. Krasuski, Historia Niemiec, Wrocław 2002, s. 562.
10