Matka Boża zawsze była szczególnie czczona przez Polaków. W Jej opiekę
oddawali się w trudnych chwilach, Jej powierzali drobne, prywatne sprawy,
jak i losy Polski. To Jej opiece powierzył naród polski król Jan Kazimierz
w 1565 roku. Kilkaset lat później papież Pius XI wyraził zgodę na ustanowienie 3 maja świętem Matki Bożej Królowej Polski.
W tym roku mija 215 lat od uchwalenia słynnej Konstytucji 3 Maja. Jej przyjęcie w 1791 r. nie zapobiegło, niestety, upadkowi państwa polskiego. Mimo to okazało się wydarzeniem wyjątkowym w skali europejskiej. Przygotowanie konstytucji nie było proste. Król Stanisław August Poniatowski pisał kolejne projekty dokumentu. Szef stronnictwa patriotycznego, marszałek wielki litewski Ignacy Potocki zgłaszał liczne zastrzeżenia i sprawa wracała do króla. Za którymś razem tekst króla z uwagami Potockiego trafił do marszałka Sejmu Czteroletniego Stanisława Małachowskiego. Ten dopisał własne poprawki.
Dokument był tak pokreślony, że do niczego się już nie nadawał. Wtedy sprawę oddano w ręce księdza Hugona Kołłątaja i ten pogodził wszystkich. Napisał nowy tekst, na który przystał i król, i Potocki, i Małachowski.
Wszystko robiono w wielkiej tajemnicy obawiając się, że stronnictwo związane z Rosją pokrzyżuje plany. Gdy sekret w końcu się wydał, specjalnie przyspieszono obrady Sejmu, aby część przeciwników konstytucji nie zdążyła dojechać na obrady.
Konstytucja 3 Maja miała wzmocnić Polskę. Niestety, przetrwała tylko rok. Przekreśliło ją wkroczenie wojsk rosyjskich, a następnie dwa kolejne rozbiory (w latach 1793 i 1795). Możemy jednak być dumni,
z faktu, że dokument ten był pierwszą konstytucją uchwaloną w Europie i drugą (po amerykańskiej) na świecie.
Lesław Peters
Dominik 18 (2006) s. 3