PODAJ PRZYKŁADY NAWIĄZAŃ DO HORACJUSZOWSKIEJ IDEI "EXEGI MONUMENTUM" W LITERATURZE POLSKIEJ.
" Stawiłem sobie pomnik twardszy niż ze spiży
Od królewskich piramid sięgający wyżej[...] "
Do tych słów Horacego nawiązywały całe pokolenia twórców późniejszych epok (z wyjątkiem Średniowiecza => wynika to ze średniowiecznego poglądu na rolę artysty) przekonanych o swej wyjątkowości. Najstarszym z nich w literaturze polskiej jest Klemens Janicki, młody poeta polskigo Renesansu, należący do grupy tzw poetów polsko - łacińskich. Elegia "O sobie samym do potomności" Janickiego nawiązuje swoją formą do antycznych elegii pisanych ku pamięci sławnych osób. Jednak autor, młody poeta pisał o sobie samym, świadomy swojej wielkości, szczególnie po tym jak otrzymał od papieża wieniec laurowy. Janicki przedstawia całe swoje życie, pisze o chorobie i zbliżającej się śmierci, wspomina swoich mecenasów, a w całym wierszu panuje nastrój przygnębienia.
Także w twórczości Jana Kochanowskiego często widać Odwołanie do Horacego. W pieśni XXIV obok bezpośrednich nawiązań do motywów z literatury antycznej tj. podziemnej rzeki Styks, której przekroczenie nie zabierze mimo wszystko autora z ze świata żywych, i Ikara, od którego szybsza jest sława poezji, autor pisze:
" [...] O mnie Moskwa i będą wiedzieć Tatarowie,
I róznego mieszkańcy świata Anglikowie;
Mnie Niemiec i waleczny Hiszpan, mnie poznają,
Którzy głęboki strumień Tybrowy pijają.[...] "
Kochanowski, podobnie jak inni poeci epoki, przejęli z Antyku przekonanie o wielkiej roli artysty i mieli świadomość swojej wartości. W odróżnieniu od Średniowiecza traktowali sławę ziemską jako wartość istotną i marzyli aby potomni docenili ich wielkość.
W kolejnych epokach brak było w polskiej literaturze twórców, ktorzy przykładaliby do sławy wielkie znaczenie (Barok, Oświecenie).
Romantyzm natomiast "wydał" wielu wielkich poetów, których charakteryzowała "żądza" sławy i przekonanie o własnej wielkości.
Znamiennym tego ywraem jest "Wielka Improwizacja" z III części "Dziadów" Adama Mickiewicza, czyli monolog liryczny Konrada. Chociaż postaci tej nie można jednoznacznie utożsamiać z autorem, to wydaje się, że ma on wiele rysów poety, zwłaszcza w dziedzinie poglądów na los Polski i stosunek do własnej poezji. Już w pierwszej części monologu dostrzegam zbierzność z przkonaniem Horacego o artyzmie i sile własnej twórczości. Jest ona godna samego Boga.
[...]Ty, Boże, ty naturo! dajcie posłuchanie. -
Godna to was muzyka i godne spiewanie. -
Ja mistrz!
Jak mistrz wysiągam dłonie! [...]
[...]Boga, natury godne takie pienie!
Pieśń to wielka, pieśń - tworzenia,
Taka pieśń jest siła, dzielność,
Taka pieśń jest nieśmiertelność!
Ja czuję nieśmiertelność, nieśmiertelność tworzę,
Cóż ty większego mogłeś zrobić - Boże ?[...]
III część "Dziadów" to utwór, który powstał w szczególnych realiach, odległych od realiów epoki horacjańskiej, ale myśl, że wielka literatura nigdy nie umiera łączy tych dwu poetów wyraźnie.
W końcowych wersach epilogu "Pana Tadeusza" autor wyraża nadzieję, że jego utwór będzie czytany przez wszystkie warstwy polskiego społeczeństwa, a więc zarówno przez szlachtę, jak i chłopów. Mickiewicz pragnie dla swego utworu, i przez to dla siebie, sławy,"Która tam dotąd brzmi w lasach i w polu, [...]" Także drugi z polskich wieszczów, Juliusz Słowacki, w wierszu "Testament mój", świadomy nadchodzącej śmierci, zwraca się do swych przyjaciół, aby nie zapomnieli o nim. W ostatniej strofie nawiązuje do "siły fatalnej", co mu"... tylko czoło zdobi", która wszystkich ludzi" ... zjadaczy chleba - w aniołów przerobi". Ową siłą fatalną jest sława poezji Słowackiego, która dopiero po jego śmierci" rozwinie skrzydła" i wywrze wpływ (w sensie moralnym) na przyszłe pokolenia.
Podobny motyw odnajdujemy w wierszu Cypriana Kamila Norwida "Klaskaniem mając obrzękłe prawice". Norwid ma poczucie własnej odrębności i szczególności własnej poezji, a jednocześnie pesymizmem napawa go niezrozumienie i niedocenianie przez współczesnych. Nawiązanie do idei horacjuszowskiej występuje głównie w końcowych strofach, w których autor wyraża wiarę, że przyszłe pokolenia, pokolenia wnuków, że one dopiero odczytają właściwie jego przesłania, odczują artyzm jego poezji.